Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Grudnia 04, 2024, 04:45:45 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232672 wiadomości w 6640 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Neokatechumenat
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 49 50 [51] 52 53 ... 303 Drukuj
Autor Wątek: Neokatechumenat  (Przeczytany 1454808 razy)
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5522


« Odpowiedz #750 dnia: Lutego 08, 2010, 13:04:32 pm »

Najmocniej przepraszam. Chodziło o Pana Fidelisa Traditioni
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
hellsing
aktywista
*****
Wiadomości: 541


« Odpowiedz #751 dnia: Lutego 08, 2010, 13:40:09 pm »

Z nieprawdziwych założeń mogą tylko błędne tezy wyprowadzać. Od czterech lat na kolejnych forach ten duet nic innego nie robi.
Jakby z tego powyższego zdania wykreślić duet i wstawić pańskiego nicka to zdanie było by prawdziwe, a tak jest właśnie tylko wyciąganiem fałszywych wniosków z fałszywych założeń ;)
Zapisane
<a href="http://www.holy-war.net/?ref=148576-1PLHW" target="_blank">
<img
hellsing
aktywista
*****
Wiadomości: 541


« Odpowiedz #752 dnia: Lutego 08, 2010, 13:52:18 pm »


Panie Hellsing- czy ks. prał. Skotnicki  brał udział w "liturgiach, Eucharystiach, konwiwencjach , skrutyniach"?
Bo z tego co wiem, tak. Zatem "paszkwil" - jak raczył go pan nazwać - jest pisany przez osobę kompetentną?
Z tego co wiem to on był raczej samowolnym nadzorcą a nie uczestnikiem formacji w obrębie DN, więc trudno w jego przypadku mówić o braniu udziału, można raczej powiedzieć o przeszkadzaniu i psuciu...

zwykle:katechezy zwiastowania, staż we wspólnocie a potem możemy sobie o DN podyskutować. A tak to, państwo forumowicze wybaczą porównanie - jest rozmowa ze ślepym o kolorach.
Nie. Żeby rozmawiać o szkodliwości narkotyków nie trzeba ich brać. Czasem nawet ludzie z zewnątrz dostrzegają pewne rzeczy, których narkoman nie widzi.
Drogi panie, możesz głosić piękne teorie o szkodliwości narkotyków i prezentować badania, ale jak pan z tym do czynienia nie miałeś to nikogo pan nie przekonasz bo nie będziesz w tym autentyczny. Na teorię to jest miejsce na sympozjach, odczytach, konferencjach i w mądrych książkach, w sprawach życia codziennego a tego dotyka formacja DN trzeba być praktykiem.
Cytuj
Dzisiejszy świat bardziej słucha świadków niż proroków, a jeżeli słucha proroków to tylko dlatego , że są najpierw świadkami.
Zapisane
<a href="http://www.holy-war.net/?ref=148576-1PLHW" target="_blank">
<img
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7315


« Odpowiedz #753 dnia: Lutego 08, 2010, 14:21:31 pm »

Z nieprawdziwych założeń mogą tylko błędne tezy wyprowadzać. Od czterech lat na kolejnych forach ten duet nic innego nie robi.
Jakby z tego powyższego zdania wykreślić duet i wstawić pańskiego nicka to zdanie było by prawdziwe, a tak jest właśnie tylko wyciąganiem fałszywych wniosków z fałszywych założeń ;)
R.O.T.F.L.
Kikokarmenomaniak z założenia nie jest zdolny stworzyć nic oryginalnego, musi się posiłkować nieudolnymi podróbami cudzych pomysłów.

Panie Hellsing- czy ks. prał. Skotnicki  brał udział w "liturgiach, Eucharystiach, konwiwencjach , skrutyniach"?
Bo z tego co wiem, tak. Zatem "paszkwil" - jak raczył go pan nazwać - jest pisany przez osobę kompetentną?
Z tego co wiem to on był raczej samowolnym nadzorcą a nie uczestnikiem formacji w obrębie DN, więc trudno w jego przypadku mówić o braniu udziału, można raczej powiedzieć o przeszkadzaniu i psuciu ...
Czyli jesteś pan oszczercą poruszającym się wśród współoszczerców, bo wasze "rewelacje" nt. Księdza prałata inaczej nie dają się sklasyfikować. Samiście zaprosili Go do opieki nad wspólnotami ... A swoją drogą próba przekazania kikokarmenomaniakom zdrowej, fundamentalnej Nauki o Mszy Świętej i Najświętszym Sakramencie, jak naucza Kościół Święty to w waszym ujęciu "przeszkadzanie i psucie". Papież też wam "przeszkadza i psuje" w waszej kreciej robocie.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
hellsing
aktywista
*****
Wiadomości: 541


« Odpowiedz #754 dnia: Lutego 08, 2010, 14:41:47 pm »

Czyli jesteś pan oszczercą poruszającym się wśród współoszczerców, bo wasze "rewelacje" nt. Księdza prałata inaczej nie dają się sklasyfikować. Samiście zaprosili Go do opieki nad wspólnotami ... A swoją drogą próba przekazania kikokarmenomaniakom zdrowej, fundamentalnej Nauki o Mszy Świętej i Najświętszym Sakramencie, jak naucza Kościół Święty to w waszym ujęciu "przeszkadzanie i psucie". Papież też wam "przeszkadza i psuje" w waszej kreciej robocie.
Cytuj
KAI Rzym Watykan, 2009-01-10

Papież Benedykt XVI przyjął uczestników Drogi Neokatechumenalnej w 40-lecie jej obecności we Włoszech.

Wszystko zaczęło się tu, w Rzymie, czterdzieści lat temu, kiedy w parafii Świętych Męczenników Kanadyjskich powstały pierwsze wspólnoty Drogi Neokatechumenalnej – przypomniał Benedykt XVI narodziny tego ruchu.
Z okazji tej rocznicy spotkał się on w Bazylice Watykańskiej z członkami Drogi z jej założycielem, Kiko Argüello na czele.
Benedykt XVI podkreślił, że Droga Neokatechumenalna realizuje misję eklezjalną, jako jedna z wielu rzeczywistości inspirowanych przez Ducha Świętego i powstałych w następstwie Soboru Watykańskiego II.

„Jakże nie błogosławić Pana za owoce duchowe, które dzięki waszej metodzie ewangelizacji można było zebrać w tych latach? Ile świeżej energii apostolskiej wzbudziła ona zarówno wśród kapłanów, jak i wśród świeckich! Jakże wielu mężczyznom, kobietom i całym rodzinom, które oddaliły się od wspólnoty Kościoła bądź porzuciły praktyki życia chrześcijańskiego, dzięki głoszeniu kerygmy i drodze ponownego odkrycia Chrztu świętego pomogliście odnaleźć radość wiary i entuzjazm ewangelicznego świadectwa!” – mówił dalej papież. Podkreślił, że niedawne przyjęcie statutów Drogi przez Papieską Radę Świeckich „potwierdziło uznanie i życzliwość, z jaką Stolica Apostolska śledzi dzieło, które Pan wzbudził za pośrednictwem waszych inicjatorów”.

„Papież, Biskup Rzymu, dziękuje wam za wielkoduszną przysługę, jaką oddajecie ewangelizacji tego miasta i za oddanie, z jakim niesiecie chrześcijańskie orędzie do wszystkich jego środowisk” – powiedział Ojciec Święty.

Podczas spotkania papież dokonał rozesłania 14 rzymskich wspólnot – spośród najstarszych, które ukończyły formację Drogi – do parafii, położonych w najtrudniejszych, peryferyjnych dzielnicach Rzymu, zsekularyzowanych, pełnych emigrantów i muzułmanów. Każdej z tych wspólnot papież wręczył – na ręce odpowiedzialnego – krzyż misyjny.

Podczas spotkania w bazylice św. Piotra, Benedykt XVI dokonał też rozesłania 212 nowych „rodzin w misji”, które będą prowadzić działalność misyjną w zdechrystianizowanych rejonach i miastach na wszystkich kontynentach. W gronie nowo posłanych rodzin jest także kilkanaście z Polski. Rodziny w misji (jest ich ponad 600) – najczęściej dwie lub trzy, zwykle z wieloma dziećmi, udają się razem z prezbiterem i jego pomocnikiem w miejsce, gdzie biskup chce utworzyć nową parafię, albo ożywić zamierającą.

W uroczystości uczestniczyło kilkudziesięciu hierarchów, w tym m.in. kardynałowie: Stanisław Ryłko – przew. Papieskiej Rady ds. Świeckich, Antonio Canizares – prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Agostino Valini – wikariusz papieski dla diecezji rzymskiej, Josef Cordes – przew. Papieskiej Rady Cor Unum i wielu biskupów. Z Polski przybył bp Zbigniew Kiernikowski, ordynariusz siedlecki, który podczas wieloletniej pracy w Rzymie przeżył formację Drogi Neokatechumenalnej w jednej ze wspólnot.
Zapisane
<a href="http://www.holy-war.net/?ref=148576-1PLHW" target="_blank">
<img
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7315


« Odpowiedz #755 dnia: Lutego 08, 2010, 14:44:45 pm »

I co z tego?
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
hellsing
aktywista
*****
Wiadomości: 541


« Odpowiedz #756 dnia: Lutego 08, 2010, 14:47:52 pm »

I co z tego?
Nic, po raz kolejny wykazał pan swoją impregnację na przyjmowanie podstawowych faktów :(((
Zapisane
<a href="http://www.holy-war.net/?ref=148576-1PLHW" target="_blank">
<img
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7315


« Odpowiedz #757 dnia: Lutego 08, 2010, 14:50:20 pm »

I co z tego?
Nic, po raz kolejny wykazał pan swoją impregnację na przyjmowanie podstawowych faktów :(((
Faktem podsdtawowym jest to, że masz pan kilka długaśnych cytatów z których nic nie wynika poza zamulaniem przestrzeni w internecie  >:(
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Andris krokodyl różańcowy
aktywista
*****
Wiadomości: 1371


« Odpowiedz #758 dnia: Lutego 08, 2010, 15:31:04 pm »

Panie Hillsunk, ten cytat był już dawno omówiony. Pamięć szwankuje?
Zapisane
Początkowo zamierzaliśmy nie odpisywać na Pański list, ale ponieważ Pan nalega, pragniemy poinformować, że nie odpowiemy na zadane pytanie.
hellsing
aktywista
*****
Wiadomości: 541


« Odpowiedz #759 dnia: Lutego 08, 2010, 15:35:38 pm »

Panie Hillsunk, ten cytat był już dawno omówiony. Pamięć szwankuje?
Panie Andron Rekwizytor, cytat ten był tu już publikowany to prawda ale niestety nie wszyscy są w stanie przyjąć te wypowiedzi papieskie.
Zapisane
<a href="http://www.holy-war.net/?ref=148576-1PLHW" target="_blank">
<img
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5522


« Odpowiedz #760 dnia: Lutego 08, 2010, 15:39:51 pm »

Z tego co wiem to on był raczej samowolnym nadzorcą a nie uczestnikiem formacji w obrębie DN, więc trudno w jego przypadku mówić o braniu udziału, można raczej powiedzieć o przeszkadzaniu i psuciu...
Po pierwsze - działał w pełnej zgodzie[/b ] z oboma statutami. Przypominam:
Cytuj
[Proboszcz i Prezbiterzy]
§ 1. Proboszcz i Prezbiterzy sprawują pieczę pasterską
(por. KPK, kan. 519) nad idącymi Drogą Neokatechumenalną

 – tak¿e w świetle tego, o czym w art. 5 § 2 i art. 6 § 2 –
i wypełniają „in persona Christi Capitis” posługę kapłańską,
głosząc Słowo Boże, udzielając sakramentów i, na ile jest to
możliwe, przewodnicząc celebracjom pierwszej lub innych
wspólnot neokatechumenalnych parafii.
§ 2. Ponadto Proboszcz i Prezbiterzy:
1o. w imieniu Biskupa diecezjalnego czuwaja, aby realizacja
Drogi odbywała się zgodnie z tym, co postanowiono
w art. 1 i art. 2, z zachowaniem nauki i dyscypliny
Kościoła;

2o. pomagaja Ekipom katechistów, o czym w art. 8 § 4 i § 5,
w wypełnianiu ich misji;
3o. biorac pod uwagê fakt, że duszpasterstwo wtajemniczenia
chrześcijańskiego jest żywotne dla ewangelizowania
współczesnego człowieka, popieraję realizację
Drogi w zespole narzędzi duszpasterskich parafii.
Czyli - nie pozwalał na psucie

Po drugie - postawiła pan jako jedyny warunek konieczny uczestnictwo. A teraz próbujesz pan do tego dodawać inne.

Drogi panie, możesz głosić piękne teorie o szkodliwości narkotyków i prezentować badania, ale jak pan z tym do czynienia nie miałeś to nikogo pan nie przekonasz bo nie będziesz w tym autentyczny.
Bredzi pan ;)
Owszem, biorącego (czy praktykującego neokatechumena) nie przekonam, ale tych, co nie biorą - tak.

w sprawach życia codziennego a tego dotyka formacja DN trzeba być praktykiem.
Jakiś konkret?
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Serpico
aktywista
*****
Wiadomości: 654

« Odpowiedz #761 dnia: Lutego 08, 2010, 16:02:28 pm »

Piekłospiew wytłumacz mi to wszystko:


"Istnieje oficjalnie wewnątrz Kościoła Katolickiego jawnie protestantyzująca sekta zwana “neokatechumenatem”, popierana zwłaszcza przez postępowo-liberalne skrzydło hierarchii, otwarte na wszelkie nowinki liturgiczne i wprowadzanie “idących z duchem czasu” zmian do kanonów naszej wiary i dziwnie często współpracujące z lewicą. Gwoli prawdy trzeba też dodać, iż bardzo wielu godnych zaufania hierarchów wyraźnie odcina się od neokatechumenatu, wbrew listom polecającym samego Jana Pawła II, co do których (ze względu na ówczesny zly stan zdrowia Papieża i daleko zaawansowaną chorobę Parkinsona) można mieć uzasadnione wątpliwości, czy istotnie był ich autorem. Nie nosiły zresztą nigdy znamiona nieomylności i jako takie nikogo nie obowiązują.

Sektę założył niejaki Kiko Argüello, “wywodzący się” z rodziny żydowskiej. Już samo imię, jakiego używa, nie budzi zaufania, a raczej wywołuje śmiech: jak ktoś poważny może publicznie i oficjalnie tytułować się zdrobnieniem? Czy robił to Franek z Asyżu? Prymas Ziutek Glemp? Papież Beniek XVI? Poważne wątpliwości budzi też fakt, iż Żyd bierze się za reformowanie (zwane dla niepoznaki “odnową”) Kościoła. Dziwne to doprawdy zjawisko…

Dlaczego neokatechumenat można uznać za chrześcijańską sektę? Ponieważ charakteryzują go typowe dla sekt cechy:

1. Wprowadzenie “stopni wtajemniczenia” dla neofitów, zupełnie jakby chrzest nie wystarczał.
2. Podsycanie atmosfery zamknięcia, odrębności, odcięcia od wspólnoty parafialnej, istnienia jakiegoś nieokreślonego zagrożenia.
3. Nakłanianie członków neokatechumenatu do wyrzekania się dóbr materialnych.
4. Istnienie tzw. “katechistów”, czyli “ojców duchownych” (”guru”), którymi rzekomo kieruje bezpośrednio Duch Święty. Oni decydują, kto już osiągnął “dostateczny poziom rozwoju”, aby “postepować na drodze”, a kto jeszcze musi powtórzyć jakiś etap. Publiczne ocenianie stopnia czyjejś wiary lub niewiary to najzwyklejszy skandal i niesłychane nadużycie, którego zindoktrynowani neokatechumeni w ogóle nie dostrzegają.
5. Wymaganie, na samym początku “drogi” – od ludzi przecież już ochrzczonych! – aby publicznie wyparli się swej dotychczasowej wiary (sic!), gdyż dopiero wiara w neokatechumenacie jest prawdziwa. Jest to najzwyklejsza apostazja.
6. Stawianie się neokatechumenów ponad kapłanów, choć oficjalnie gorąco temu zaprzeczają. Kapłani są już tylko po to, aby obsługiwać wspólnotowe nabożeństwa. Ma to niewątpliwie związek z powszechnie znaną, antykapłańską fobią Kiko. U Kiko “wszyscy jesteśmy kapłanami”.
7. Wypraszanie z nabożeństw wspólnotowych osób spoza ruchu, choć przecież są ochrzczone. Jest to grzech wołający o pomstę do Nieba. Czy ktoś mógłby sobie wyobrazić wypraszanie przybyszów z Kółka Różańcowego?
8. Akcentowanie “powrotu do źródeł” chrześcijaństwa, np. udzielanie Komunii Św. pod postacią zwykłego chleba, gdyż tak czynił Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy. W rzeczywistości zaś neokatechumeni coraz bardziej odcinają się od korzeni. Ich “powrót” jest powrotem wyłącznie według mniemania niedouczonego Kiko o pierwszych wiekach Kościoła, mniemania pełnego błędów i zmyśleń.
9. Niemal całkowite ignorowanie 2000-letniej Tradycji, której nie może odrzucić nikt, uważający się za katolika. Dla katolików bowiem ich religia składa się nie tylko z Ewangelii, ale i z Tradcyji. Jedno bez drugiego nie ma sensu. Tradycja jest takim samym źródłem Objawienia, jak Pismo Swięte.
10. Ekscesy liturgiczne, nie zatwierdzone ani przez Rzym, ani przez Kościół lokalny: brak “Credo” w Mszy Świętej, Komunia Św. udzielana na siedząco w postaci wypiekanych w domu placków, rozrywanych rękami itp.
11. Dla “zaawansowanego” katechumena nie istnieją takie słowa, jak Msza Święta, ksiądz, nabożeństwo. Drażnią go terminy “Święta Tradycja”, herezja, odpust, koronka, Droga Krzyżowa, koło różańcowe.
12. Neokatechumenat nie sprzyja życiu rodzinnemu. Jak w każdej sekcie – wszyscy wszystko o sobie wiedzą, najintymniejsze rodzinne sprawy roztrzasane sa publicznie, włącznie z wyznawaniem grzechów, zdrad małżeńskich itp. co tworzy między uczestnikami swoistą, patologiczną solidarność, typową dla sekt.

W ramach neokatechumenatu odbywa się raczej indoktrynacja, niż praca nad rozwojem duchowości katolickiej. Silne są wpływy judaistyczne: obowiązkowe nabożeństwa w sobotę, “midrasze”, opowieści rabinackie. Trudno powiedzieć, czy ruch ten miał już w samych swoich założeniach rozbijanie Kościoła od wewnątrz, ale wiele wydaje się na to wskazywać.

Niewątpliwie powodem, iż Kościół toleruje takie wybryki jest “duch” nieszczęsnego II Soboru Watykańskiego."

http://marucha.wordpress.com/2006/09/09/ne...osciol-sw-kiko/
Zapisane
FidelisTraditioni
aktywista
*****
Wiadomości: 1059


Mój blog
« Odpowiedz #762 dnia: Lutego 08, 2010, 16:11:27 pm »

A ja przypomnę, że wypowiedzi papieskie takie jak ta przytoczona, nie mają przywileju nieomylności. Rozumiem, że jakby następca papieża Benedykta skrytykował konstruktywnie DN, to równie chętnie by Pan to tutaj cytował.
Zapisane
"Nie może mieć Boga za Ojca ten, kto nie ma Kościoła za Matkę"
 
św. Cyprian
siloam
uczestnik
***
Wiadomości: 222


Profil na slideshare
« Odpowiedz #763 dnia: Lutego 08, 2010, 17:56:24 pm »

Czytam, czytam i oczom nie wierzę. Dwa wątki o neokatechumenacie. Dodam coś od siebie. Neokatechumenat jak ruch kościelny zdyskredytował się u mnie od samego początku ponieważ wyrósł na gruncie herezji. Pierwsze wydania książek autorstwa Kiko były pełne herezji i co do tego zgodni są sami członkowie neokatechumenatu. W miarę kolejnych wydań pojawiały się poprawki, aby dostosować widzimisię Kikusia do doktryny Kościoła. Później zaczęto unormalniać liturgię tejże wspólnoty, co nie wszędzie się udało, bo jak się okazało (vide zdjecia na KNO) Watykan sobie a neokatechiści sobie. I taka jest smutna prawda o Kikonumenacie.
Zapisane
O salutaris Hostia!
Quae Coeli pandis ostium,
Bella premunt hostilia,
Da robur, fer auxilium.
tkiller
aktywista
*****
Wiadomości: 1148


Koń jaki jest, każdy widzi.

« Odpowiedz #764 dnia: Lutego 08, 2010, 19:34:57 pm »

Gwoli prawdy trzeba też dodać, iż bardzo wielu godnych zaufania hierarchów wyraźnie odcina się od neokatechumenatu, wbrew listom polecającym samego Jana Pawła II, co do których (ze względu na ówczesny zly stan zdrowia Papieża i daleko zaawansowaną chorobę Parkinsona) można mieć uzasadnione wątpliwości, czy istotnie był ich autorem.

A ja przypomnę, że wypowiedzi papieskie takie jak ta przytoczona, nie mają przywileju nieomylności. Rozumiem, że jakby następca papieża Benedykta skrytykował konstruktywnie DN, to równie chętnie by Pan to tutaj cytował.


No tak jeden stary i schorowany Papież popierała drugi zatwierdził statuty. Opinie Papieży na temat DN nie są nie omylne, w przeciwieństwie do opinii własnych forumowiczów które takim przynajmniej na tym forum są.
Już sam Benedykt XVI miał DN zająć i zajął się jednak chyba nie tak jak widziała by to większość forumowiczów.  Zatwierdzenie statutu DN które potwierdza sposoby i metody działania D oraz jej miejsca w Kościele Katolickim dlatego pisanie DN jako sekcie jest po prostu podłym oszczerstwem. Tekst pana maruchy to porostu jakieś stek bzdur.

Czytam, czytam i oczom nie wierzę. Dwa wątki o neokatechumenacie.

W sumie to jak też dziwię się takiej popularności DN na tym forum. Jak widać mamy tu licznych fanów wśród tradsów  :)


Neokatechumenat jak ruch kościelny zdyskredytował się u mnie od samego początku ponieważ wyrósł na gruncie herezji. Pierwsze wydania książek autorstwa Kiko były pełne herezji i co do tego zgodni są sami członkowie neokatechumenatu. W miarę kolejnych wydań pojawiały się poprawki, aby dostosować widzimisię Kikusia do doktryny Kościoła. Później zaczęto unormalniać liturgię tejże wspólnoty, co nie wszędzie się udało, bo jak się okazało (vide zdjecia na KNO) Watykan sobie a neokatechiści sobie. I taka jest smutna prawda o Kikonumenacie.

Nie wiedziałem ze Kiko jakieś książki wydawał? Widzi pan Kościół to "widzimisię" określił jako Drogę Neokatechumenalną jako itinerarium formacji katolickiej ważnej dla społeczeństwa i czasów dzisiejszych"
Jak rozumiem ekscesy niektórych księży na Mszach przekreślają działalność całego KK?
Zapisane
"..co sądzić o tych nawet pobożnych, którzy podczas Mszy św. odmawiają różaniec i najrozmaitsze litanie albo przez całą Mszę św. odmawiają modlitwy przygotowawcze do komunii św. Ci wszyscy, tak należy stwierdzić, liturgicznie nieprawidłowo uczestniczę we Mszy świętej."
Strony: 1 ... 49 50 [51] 52 53 ... 303 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Neokatechumenat « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!