A co do neokatechumenatu, to moim skromnym zdaniem Papież powinien go rozwiązać. Ten twór nie ma katolickiej tożsamości. Powstał przeciż na fali protestantyzacji posoborowej.
Cytat: tkiller w Grudnia 21, 2009, 10:13:07 amCytat: triregnum w Grudnia 21, 2009, 10:09:02 amA co do neokatechumenatu, to moim skromnym zdaniem Papież powinien go rozwiązać. Ten twór nie ma katolickiej tożsamości. Powstał przeciż na fali protestantyzacji posoborowej.Na szczęście Papież ma odmienne zdanie. Jakie do końca ma zdanie w tej sprawie Papież to my tego nie wiemy. Bo też się wahał. Neokatechumenat to taka "protestancka agentura" w Kościele.
Cytat: triregnum w Grudnia 21, 2009, 10:09:02 amA co do neokatechumenatu, to moim skromnym zdaniem Papież powinien go rozwiązać. Ten twór nie ma katolickiej tożsamości. Powstał przeciż na fali protestantyzacji posoborowej.Na szczęście Papież ma odmienne zdanie.
Papież na pewno o wszystkim nie wie, bo kurialiści też prowadzą blokadę informacyjną. Takie kurtuazyjne przemówienie o niczym nie świadczy... Tak samo Papież kurtuazyjnie zwraca się do prawosławnych, którzy są przecież schizmatykami... Każdy z nas ma swoje zdanie i tego tutaj nie rozstrzygniemy
Takie bajki: czego i z kim Papież nie odprawiał to są legendy do tezy. Kiedyś spotkałem człowieka, który twierdził, że Jan Paweł II celebrował razem z biskupami polsko-katolickimi. Jeszcze niech Pan powie, że Papież Wam macę wypiekał na neonowe spotkanie...
Wypiekanie chleba to nie rola prezbiterów.
Nie bajki, ale nie dziwię się że pańska świadomość nie chce tego przyjąć.
Na szczęście Papież ma odmienne zdanie.
reemisję choroby pan ma?
Nie ma co sie dziwić. Wszelkie soborowe i posoborowe "dziełka" nie grzeszą inteligencją.
Wypieki to jeszcze nie najgorsze, neoherezje ewoluują w tym kierunku by "prezbiter" posprzątał salkę a diakonisie odprawiały [coś] sobie po swojemu.
W kikokarmenacie są na razie "katechiści" ale przecież "gura" (nie od wzniesienia, tylko pogańskiego ałtorytera zawanego guru) też "katechezy" wygłasza a drobnego płazu katekiciarstwo za nią z powielonych świstków powtarza.
A kto przy zdrowych zmysłach akceptuje istnienie takiego nowotwora w łonie Kościoła? Ten guz czy też narośl żywi się duszami zwiedzionych wiernych w zamian wprowadzając toksynę w krwioobieg Mistycznego Ciała. Zgodnie z zasadą lex orandi lex credendi ich obrzędy przeczą swoją formą treściom Katolickiej Wiary.
Z całą pewnością link nie jest źródłem cytowanego przez Pana tekstu:<,Papież wskazał na duchowe owoce, jakie daje metoda ewangelizacji stosowana przez wspólnoty neokatechumenalne.>> - to powiedział Benedykt XVI?
http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/994A pisali to chyba więksi znawcy od pana
Papież na pewno o wszystkim nie wie, bo kurialiści też prowadzą blokadę informacyjną.