Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 27, 2024, 12:28:02 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231962 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Neokatechumenat
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 277 278 [279] 280 281 ... 303 Drukuj
Autor Wątek: Neokatechumenat  (Przeczytany 1349240 razy)
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #4170 dnia: Lutego 04, 2014, 22:13:59 pm »

Zakupy w Kiko sklepie. Poniżej krzyż:



... o którym też wzmianka tu:

http://breviarium.blogspot.com/2014/02/neokrzyz-misyjny-wz-kiko.html

To ciekawe:



Każdy szanujący się neokatechumen powinien to mieć - tak tam wyczytałam
Nie wiem co to jest:



http://neocatecumenali.blogspot.com/2013/02/un-giretto-al-kiko-shop.html
Zapisane
Kikofan
bywalec
**
Wiadomości: 57


« Odpowiedz #4171 dnia: Lutego 04, 2014, 22:22:07 pm »

A Sz. Pan Szkielet to czasami na Rebe-forum nie działał?
A Pan należy do wyznawców? Bo coś mi się zdaje, że pisał Pan wypowiedzi krytyczne na forum gościa niedzielnego.

Tak to ja;) Mój nick to ajronia w najczystszej postaci.
Zapisane
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5780


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #4172 dnia: Lutego 04, 2014, 22:41:50 pm »

To ja się wycofuję z tego com wcześniej napisał.
Jak to sie mówi: Co nagle to po (tfu!) diable.
Przepraszam.
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
Kikofan
bywalec
**
Wiadomości: 57


« Odpowiedz #4173 dnia: Lutego 05, 2014, 07:59:32 am »

Tak to ja;) Mój nick to ajronia w najczystszej postaci.

Ale był lub jest Pan w sekcie? Co Pana łączy z neokatechumenatem?

Byłem 15 lat, wyszedłem po okresie 2-letniej konfrontacji z nadużyciami liturgicznymi.
Kroplą, która przelała czarę, było spotkanie z 'prawą ręką' Kiko, osobą odpowiedzialną za tworzenie Statutów.
« Ostatnia zmiana: Lutego 05, 2014, 08:01:04 am wysłana przez Kikofan » Zapisane
Jean Raspail
rezydent
****
Wiadomości: 476


« Odpowiedz #4174 dnia: Lutego 05, 2014, 08:23:11 am »

Tak to ja;) Mój nick to ajronia w najczystszej postaci.

Ale był lub jest Pan w sekcie? Co Pana łączy z neokatechumenatem?

Byłem 15 lat, wyszedłem po okresie 2-letniej konfrontacji z nadużyciami liturgicznymi.
Kroplą, która przelała czarę, było spotkanie z 'prawą ręką' Kiko, osobą odpowiedzialną za tworzenie Statutów.

Ku chwale Ojczyzny! :)
Zapisane
tytanik404
aktywista
*****
Wiadomości: 604


« Odpowiedz #4175 dnia: Lutego 05, 2014, 08:54:23 am »

@Kikofan
Proszę napisać coś więcej. Nie wszyscy znają Pańską wcześniejszą działalność.
Zapisane
Kikofan
bywalec
**
Wiadomości: 57


« Odpowiedz #4176 dnia: Lutego 05, 2014, 11:25:58 am »

@Kikofan
Proszę napisać coś więcej. Nie wszyscy znają Pańską wcześniejszą działalność.

A co Pana dokładnie interesuje?
Obrazki wklejone kilka postów wcześniej to mezuza czy jakoś tak.
« Ostatnia zmiana: Lutego 05, 2014, 12:35:58 pm wysłana przez Kikofan » Zapisane
tytanik404
aktywista
*****
Wiadomości: 604


« Odpowiedz #4177 dnia: Lutego 05, 2014, 13:17:04 pm »

Czy zaliczył Pan większość tych skrutyniów? Co się dzieje po 2 skrutynium?
Czy Droga kiedykolwiek się kończy? Widział Pan jakiś koniec będąc tam 15 lat?
Zapisane
Jean Raspail
rezydent
****
Wiadomości: 476


« Odpowiedz #4178 dnia: Lutego 05, 2014, 13:47:58 pm »

to mezuza czy jakoś tak.

Bo kikokarmenat to judaistyczna sekta jest...
Zapisane
Pedro
uczestnik
***
Wiadomości: 218


« Odpowiedz #4179 dnia: Lutego 06, 2014, 10:26:40 am »

Czy zaliczył Pan większość tych skrutyniów? Co się dzieje po 2 skrutynium?
Czy Droga kiedykolwiek się kończy? Widział Pan jakiś koniec będąc tam 15 lat?

Odpowiedzi na Pana pytania są od dawna znane.
II skrutynium - na gorące krzesło siada wylosowany uczestnik, który przed swoją wspólnotą oraz przed katechistami odpowiada na pytania zadane we wcześniej przekazanym kwestionariuszu. Dosłownie nie pamiętam, ale pytania dotyczą realizacji zadania z I skrutynium (wykonałeś czy nie), a pozostałe z pytań dotyczą "bożków i grzechów" z przeszłości - do czego byłem przywiązany, z czym miałem problemy, jakie widzę "zwycięstwa Jezusa Chrystusa" w moim życiu, jak żyję teraz. Pytania krążą wokół trzech pokus, jakimi szatan kusił Pana Jezusa na pustyni.
Następnie delikwent może być dopytywany w celu doprecyzowania "co miał na myśli" lub, jeżeli wg. katechistów nie zrozumiał pytania, powinien udzielić bardziej konkretnej odpowiedzi. Następnie są pytania do ogółu, tzn. jeżeli ktoś ze wspólnoty ma chęć, to może powiedzieć jak ocenia tę osobę, jej zachowanie i działalność we wspólnocie, zazwyczaj robi to odpowiedzialny, ale również inne osoby mogą się wypowiedzieć - również negatywnie, jeżeli mają jakieś wątpliwości. Katechiści mogą udzielić jeszcze jakichś uwag i to wszystko. Wiadomo, że na jednym spotkaniu nie można przepytać wszystkich, dlatego całość rozciąga się w czasie. Ponieważ katechiści danej wspólnoty najczęściej pochodzą z innego miasta, cały proces może potrwać od kilku do kilkunastu miesięcy, a nawet do kilku lat. Etap kończy się podziałem wspólnoty - katechiści oceniają, którzy z braci idą dalej, a którzy muszą jeszcze poczekać (tzn. bardziej się "nawrócić") - jest to zazwyczaj niewielka grupa z danej wspólnoty, która zostaje doklejona do młodszej wspólnoty - uwaga, o ile taka wspólnota jest w przystępnie bliskiej lokalizacji i o ile taka wspólnota jest po etapie I skrutynium, albo nawet po tzw. Shema.
Uwaga - ponieważ nie ma odgórnych i szeroko znanych terminów ostatecznych, wspólnota może przejść ten etap po 10 latach, a może nawet po 15, niektóre szybciej, niektórej wolniej przechodzą - wszystko zależy od oceny katechistów i tempa realizacji poprzednich etapów. Znam sytuacje, w których młodsze wspólnoty doganiały te starsze w formacji - najczęściej dlatego, aby łączyć zbyt małe wspólnoty. To nadal zależy od oceny katechistów i ich pomysłu na prowadzenie wspólnot. Są pewne wytyczne między katechistami, ale dobrze wszyscy wiemy - nie ma tego w jednym, konkretnym dokumencie. Przyjeżdża katechista i mówi: "jesteście nienawróceni" - i tyle, czekają na kolejną wizytę.

Kolejne etapy znam z opowieści mojej rodziny i są związane z takimi sprawami jak:
1 - obowiązkowe poznanie brewiarza i modlenie się nim, modlitwa w nocy (trzeba iść spać i obudzić się w nocnej godzinie i następnie modlić);
2 - chodzenie po domach nazywane Traditio (tak, chodzi się we dwójkę po domach w parafii i mówi swoje świadectwo) - dla mnie jest to dziwne, ponieważ znam wspólnoty, w których chodzi się po domach dużo wcześniej, przed I skrutynium, także albo zaszły tutaj jakieś zmiany, albo jest to niekonsekwencja katechistów;
3 - wygłoszenie publicznego świadectwa o swoim życiu i wierze w parafii nazywane Reditio - raz byłem na czymś takim, to większość kościoła zapełnili neoni, nie mam pojęcia, czy jacyś parafianie w tym uczestniczyli;
4 - tzw. "Ojcze Nasz" - mówi się, że jest to bardzo głębokie poznanie tej modlitwy
5 - ostatnia faza to tzw. "wybranie". Słyszałem tylko od innych braci, że jest to tzw. koniec drogi - wspólnota jedzie do Ziemi Świętej. Co tam się formalnie dzieje - nie mam pojęcia. Wszyscy zawsze mówili, że ten koniec to wcale nie jest koniec, że nadal się uczestniczy w swojej wspólnocie, katechizuje, ewangelizuje. Nigdy nie spotkałem kogoś, kto tam doszedł, a słyszeliśmy wiele razy o wspólnotach, które były pierwsze w Polsce i skończyły "neokatechumenat".

Mniej więcej tak to wygląda z ogółu. Czas trwania - kilkanaście, kilkadziesiąt lat. Wiele osób nie dożyje do końca. Ile po drodze jest różnego rodzaju wariactwa, to ja nie chcę mówić, bo sam jestem tym przesiąknięty i mam to w głowie. Tak łatwo się nie zapomni o wszystkim.
Zapisane
zenko
uczestnik
***
Wiadomości: 109

« Odpowiedz #4180 dnia: Lutego 06, 2014, 11:33:33 am »

Może jestem za głupi, ale czegoś tu nie rozumiem
Cytuj
Przyjeżdża katechista i mówi: "jesteście nienawróceni"

Mnie zawsze uczono, że człowiek ciągle sie nawraca....upada bo słaby jest, podnosi sie bo Bóg okazuje mu Miłosierdzie w Sakramencie pokuty....ale żeby tak jakis facet przyszedł do mnie i powiedział "jesteś nawrócony" :o Tego nie rozumiem. Skąd on to może wiedzieć. Skąd u niego ta pewnośc, że jutro znów nie upadne, że nie dam sie skusić złemu ?

No i ta "publiczna spowiedź" z grzechów. Hmmm to oceniaja wszyscy? A gdzie rozgrzeszenie? Jest tam przynajmniej jakis ksiądz, który może mi go udzielić?
Zapisane
marekkoc
aktywista
*****
Wiadomości: 924

« Odpowiedz #4181 dnia: Lutego 06, 2014, 11:45:00 am »

Czy zaliczył Pan większość tych skrutyniów? Co się dzieje po 2 skrutynium?
Czy Droga kiedykolwiek się kończy? Widział Pan jakiś koniec będąc tam 15 lat?

Odpowiedzi na Pana pytania są od dawna znane.
II skrutynium - na gorące krzesło siada wylosowany uczestnik, który przed swoją wspólnotą oraz przed katechistami odpowiada na pytania zadane we wcześniej przekazanym kwestionariuszu. Dosłownie nie pamiętam, ale pytania dotyczą realizacji zadania z I skrutynium (wykonałeś czy nie), a pozostałe z pytań dotyczą "bożków i grzechów" z przeszłości - do czego byłem przywiązany, z czym miałem problemy, jakie widzę "zwycięstwa Jezusa Chrystusa" w moim życiu, jak żyję teraz. Pytania krążą wokół trzech pokus, jakimi szatan kusił Pana Jezusa na pustyni.
Następnie delikwent może być dopytywany w celu doprecyzowania "co miał na myśli" lub, jeżeli wg. katechistów nie zrozumiał pytania, powinien udzielić bardziej konkretnej odpowiedzi. Następnie są pytania do ogółu, tzn. jeżeli ktoś ze wspólnoty ma chęć, to może powiedzieć jak ocenia tę osobę, jej zachowanie i działalność we wspólnocie, zazwyczaj robi to odpowiedzialny, ale również inne osoby mogą się wypowiedzieć - również negatywnie, jeżeli mają jakieś wątpliwości. Katechiści mogą udzielić jeszcze jakichś uwag i to wszystko. Wiadomo, że na jednym spotkaniu nie można przepytać wszystkich, dlatego całość rozciąga się w czasie. Ponieważ katechiści danej wspólnoty najczęściej pochodzą z innego miasta, cały proces może potrwać od kilku do kilkunastu miesięcy, a nawet do kilku lat. Etap kończy się podziałem wspólnoty - katechiści oceniają, którzy z braci idą dalej, a którzy muszą jeszcze poczekać (tzn. bardziej się "nawrócić") - jest to zazwyczaj niewielka grupa z danej wspólnoty, która zostaje doklejona do młodszej wspólnoty - uwaga, o ile taka wspólnota jest w przystępnie bliskiej lokalizacji i o ile taka wspólnota jest po etapie I skrutynium, albo nawet po tzw. Shema.
Uwaga - ponieważ nie ma odgórnych i szeroko znanych terminów ostatecznych, wspólnota może przejść ten etap po 10 latach, a może nawet po 15, niektóre szybciej, niektórej wolniej przechodzą - wszystko zależy od oceny katechistów i tempa realizacji poprzednich etapów. Znam sytuacje, w których młodsze wspólnoty doganiały te starsze w formacji - najczęściej dlatego, aby łączyć zbyt małe wspólnoty. To nadal zależy od oceny katechistów i ich pomysłu na prowadzenie wspólnot. Są pewne wytyczne między katechistami, ale dobrze wszyscy wiemy - nie ma tego w jednym, konkretnym dokumencie. Przyjeżdża katechista i mówi: "jesteście nienawróceni" - i tyle, czekają na kolejną wizytę.

Kolejne etapy znam z opowieści mojej rodziny i są związane z takimi sprawami jak:
1 - obowiązkowe poznanie brewiarza i modlenie się nim, modlitwa w nocy (trzeba iść spać i obudzić się w nocnej godzinie i następnie modlić);
2 - chodzenie po domach nazywane Traditio (tak, chodzi się we dwójkę po domach w parafii i mówi swoje świadectwo) - dla mnie jest to dziwne, ponieważ znam wspólnoty, w których chodzi się po domach dużo wcześniej, przed I skrutynium, także albo zaszły tutaj jakieś zmiany, albo jest to niekonsekwencja katechistów;
3 - wygłoszenie publicznego świadectwa o swoim życiu i wierze w parafii nazywane Reditio - raz byłem na czymś takim, to większość kościoła zapełnili neoni, nie mam pojęcia, czy jacyś parafianie w tym uczestniczyli;
4 - tzw. "Ojcze Nasz" - mówi się, że jest to bardzo głębokie poznanie tej modlitwy
5 - ostatnia faza to tzw. "wybranie". Słyszałem tylko od innych braci, że jest to tzw. koniec drogi - wspólnota jedzie do Ziemi Świętej. Co tam się formalnie dzieje - nie mam pojęcia. Wszyscy zawsze mówili, że ten koniec to wcale nie jest koniec, że nadal się uczestniczy w swojej wspólnocie, katechizuje, ewangelizuje. Nigdy nie spotkałem kogoś, kto tam doszedł, a słyszeliśmy wiele razy o wspólnotach, które były pierwsze w Polsce i skończyły "neokatechumenat".

Mniej więcej tak to wygląda z ogółu. Czas trwania - kilkanaście, kilkadziesiąt lat. Wiele osób nie dożyje do końca. Ile po drodze jest różnego rodzaju wariactwa, to ja nie chcę mówić, bo sam jestem tym przesiąknięty i mam to w głowie. Tak łatwo się nie zapomni o wszystkim.

I to wszystko ma oficjalne poparcie Watykanu i Hierarchów???
Styl działania kojarzy mi się raczej z jakąś sektą...
« Ostatnia zmiana: Lutego 06, 2014, 11:46:36 am wysłana przez marekkoc » Zapisane
"od wszelkiego zła się powstrzymujcie" (1Tes 5:21 BT)
animus60
aktywista
*****
Wiadomości: 1126

« Odpowiedz #4182 dnia: Lutego 06, 2014, 13:03:42 pm »

Tutaj podkreśliłbym szczegółowe dopytywanie o sferę seksualną każdego członka wspólnoty.

Kobiet nie pytali? ;)

Kolega, którego rodzice ukończyli drogę, twierdzi , że w Ziemi Świętej oni biorą ponowny chrzest wchodząc nago do rzeki. Ale nie chce mi się w to wierzyć.
Też mi się nie chce wierzyć, zeby we wspólnocie katolickiej takie rzeczy.

Zapisane
Mała mi bis
uczestnik
***
Wiadomości: 125

« Odpowiedz #4183 dnia: Lutego 06, 2014, 13:22:08 pm »

Bokotematycznie,
czy wszyscy członkowie Drogi są nadmiernie otwarci, wylewni i szczerzy?
Zapisane
Bogumil
*NOWICJUSZ*
adept
*
Wiadomości: 16

« Odpowiedz #4184 dnia: Lutego 06, 2014, 14:13:25 pm »

http://breviarium.blogspot.com/2014/02/neocenzorzy-zabrali-sie-do-roboty.html
I znowu bzdura.Chodzi o portal ROMAGIORNALE, który NIE JEST żadnym portalem Neokatechumenatu. A jak można się samemu przekonać, na portalu ROMAGIORNALE jest PEŁNA wypowiedź Papieża
Zapisane
Strony: 1 ... 277 278 [279] 280 281 ... 303 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Neokatechumenat « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!