Cytat: Caivs w Czerwca 03, 2013, 12:00:17 pmMusi to Pana trapić:"...183. Wszyscy na miarę możliwości ze szczególnym zaangażowaniem powinni czynić wszystko, aby chronić Najświętszy Sakrament Eucharystii przed jakimkolwiek znieważeniem i zniekształceniem oraz całkowicie wyeliminować wszelkie nadużycia. Jest to bowiem najważniejsze zadanie dla wszystkich i każdego z osobna, i bez jakiegokolwiek względu na osobę wszyscy są zobowiązani do wypełnienia tego dzieła.184. Każdy katolik, czy to kapłan, czy diakon, czy wierny świecki ma prawo zgłosić skargę na nadużycie liturgiczne przed biskupem diecezjalnym lub równym mu w prawach kompetentnym ordynariuszem, lub przed Stolicą Apostolską na mocy prymatu Biskupa Rzymu290. Wypada jednak, aby - jeśli to możliwe - takie zażalenie lub skarga była najpierw przedstawiona biskupowi diecezjalnemu. Zawsze jednak winno się to dokonywać w prawdzie i miłości..."jest to fragment z instrukcji "Redemptionis sacramentum" wydanej w 2004 r. przez KongregacjęKultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.Jeśli Pan tego nie wiedział, to teraz już wie i nie może dalej "talmudyzować".Nie trapi mnie to, Bo ja wiary uczę się od Kościoła. Szacunku do Eucharystii również. Skoro Janowi Pawłowi II to nie przeszkadzało, sam widziałem jak w ten sposób celebrował dal Redemtoris mater w Rzymie to mi to nie przeszkadza. Skoro Canizares też nie uznał tego za zło mi to nie przeszkadza. Ale jeśli moja Matka Kościół uzna wprost, że coś jest nie tak pierwszy w swojej wspólnocie zacznę robić dym Dziwię się jednak, że Panu to nie przeszkadza. Wedłóg tych słów powinien Pan interweniować i pisać do biskupa miejsca a potem Stolicy Świętej. czy już Pan to zrobił?
Musi to Pana trapić:"...183. Wszyscy na miarę możliwości ze szczególnym zaangażowaniem powinni czynić wszystko, aby chronić Najświętszy Sakrament Eucharystii przed jakimkolwiek znieważeniem i zniekształceniem oraz całkowicie wyeliminować wszelkie nadużycia. Jest to bowiem najważniejsze zadanie dla wszystkich i każdego z osobna, i bez jakiegokolwiek względu na osobę wszyscy są zobowiązani do wypełnienia tego dzieła.184. Każdy katolik, czy to kapłan, czy diakon, czy wierny świecki ma prawo zgłosić skargę na nadużycie liturgiczne przed biskupem diecezjalnym lub równym mu w prawach kompetentnym ordynariuszem, lub przed Stolicą Apostolską na mocy prymatu Biskupa Rzymu290. Wypada jednak, aby - jeśli to możliwe - takie zażalenie lub skarga była najpierw przedstawiona biskupowi diecezjalnemu. Zawsze jednak winno się to dokonywać w prawdzie i miłości..."jest to fragment z instrukcji "Redemptionis sacramentum" wydanej w 2004 r. przez KongregacjęKultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.Jeśli Pan tego nie wiedział, to teraz już wie i nie może dalej "talmudyzować".
Nie trapi mnie to, Bo ja wiary uczę się od Kościoła. Szacunku do Eucharystii również.
Skoro Janowi Pawłowi II to nie przeszkadzało, sam widziałem jak w ten sposób celebrował dal Redemtoris mater w Rzymie to mi to nie przeszkadza. Skoro Canizares też nie uznał tego za zło mi to nie przeszkadza.
Ale jeśli moja Matka Kościół uzna wprost, że coś jest nie tak pierwszy w swojej wspólnocie zacznę robić dym Dziwię się jednak, że Panu to nie przeszkadza. Wedłóg tych słów powinien Pan interweniować i pisać do biskupa miejsca a potem Stolicy Świętej. czy już Pan to zrobił?
.i wrócił się pies do wymiotu swego...Komentarze pod artykułem: http://info.wiara.pl/doc/1601311.Kiko-Arguello-przyjezdza-do-Polskia tam:"4. Komunię rozdziela się na stojąco, spożywa na siedząco, wokół ołtarza."Za Piusów "wielka trójca" doczekała by się ekskomuniki...
Ciekawe. Krzyż Żydom przeszkadzał, Karmelitanki przeszkadzały. U Kiko - rabini uczestniczą...Czyżby Krzyż przestał już być "głupstwem dla pogan, zgorszeniem dla Żydów"?
Najlepsze w cytowanym artykule jest to:"Symfonię pt. "Cierpienie niewinnych", skomponowaną przez Arguello, wykona..."Ma tupet ten facet.
A mnie się podoba określenie "celebracja symfoniczno-katechetyczna".
Cytat: Regiomontanus w Czerwca 24, 2013, 16:36:46 pmA mnie się podoba określenie "celebracja symfoniczno-katechetyczna". Symfonię się celebruje, a Mszy świętej jedynie się przewodniczy."(...) - W tym utworze muzycznym Kiko Argüello zaczyna od doświadczenia jakie przeżywała Maryja. (…) Ewangelia o tym proroctwie, które zostało skierowane do Maryi, że miecz przebije Twoje serc, miecz boleści. Maryja, która w sposób niewinny cierpi pod krzyżem, która przeżywa cierpienie swego Syna, który niewinnie został skazany na krzyż, na cierpienie. Mało tego „skazany”, On bierze to cierpienie na siebie – po to – aby nam je zwrócić jako cierpienie chwalebne, jako coś co nas może wyzwolić. Z tego doświadczenia Maryi, zrodziła się ta symfonia. To wielkie dzieło muzyczne, które się składa z kilku części, które także dotyka cierpienia Chrystusa, samotności Chrystusa w Getsemani, ale które później zabrzmi także słowem „Szema Izrael” (tłum. Słuchaj Izraelu) tym wielkim wyznaniem wiary ludu Izraela. „Słuchaj Izraelu” Pan jest jedyny, On Ciebie kocha. On jest z Tobą nawet na dnie najgorszego cierpienia – tak o symfonii mówił red. Ryszard Montusiewicz z Drogi Neokatechumenalnej.http://www.radiomaryja.pl/kosciol/symfonia-cierpienie-niewinnych-w-holdzie-dla-ofiar-holokaustu/http://www.youtube.com/watch?v=rn_cvblL6hchttp://www.youtube.com/watch?v=630VEUQ6MSs