Cytat: tkiller w Maja 26, 2013, 23:08:53 pmNo właśnie jeśli dla pana bycie na czyimś utrzymaniu a zarabianie to jedno, to ja nie mam innych pytań. W tym przypadku można powiedzieć o zarabianiu, bo osoby, które łożą, nie zdają sobie z tego sprawy w większości.
No właśnie jeśli dla pana bycie na czyimś utrzymaniu a zarabianie to jedno, to ja nie mam innych pytań.
Dotyczy też wędrownych - największych nierobów, jakich widział świat. Chyba, że regionalni dostają jakieś stałe wypłaty od Kiko Wirtza, ale to już niech Pan dopowie.
Znam tę sektę od środka, informacje o pieniądzach katechistów posiadam z bardzo dobrego źródła (od rodziny, w której bycie katechistą to już tradycja).
Neokatechumenat skądś jednak bierze pieniądze na swoje dziwne spędy światowe i dziwne budynki. Prawda jest taka, że działa trochę jak piramida, skoro pieniądze z dołu idą w górę. Neoni są bardzo drażliwi, gdy rozmowa schodzi na temat pieniędzy.
Nikt tego nie napisał. Ludzie podają swoje spostrzeżenia z rozmów z katechistami. Na innej podstawie nie można niestety dociekać, jak funkcjonuje neokatechumenat, bo w tej żydowskiej sekcie panuje pilnie strzeżona zmowa milczenia, dezinformacja i przemilczanie niewygodnych faktów.
W mojej parafii mamy księży. Polecam Panu się wyleczyć z tych egzotycznych określeń, mnie się udało. Ja nie miałem na myśli księży w poprzedniej wypowiedzi, ale katechistów wędrownych, czyli osoby świeckie. Oni żyją na utrzymaniu wspólnoty, a jak są na wyjeździe, to opłaca ich miejscowa kuria.
Czyli Droga posiada dość sporo dóbr, ale porozkładanych po różnych 'skarbnikach'. Czy to nie jest trochę jak wkupywanie się w łaski środowisk kościelnych?
Cytat: Pięknowłosy w Maja 27, 2013, 10:57:43 amCzyli Droga posiada dość sporo dóbr, ale porozkładanych po różnych 'skarbnikach'. Czy to nie jest trochę jak wkupywanie się w łaski środowisk kościelnych?]Widzę, że Pan zawsze na przekór. Taka sytuacja sprawia, że w każdy biskup może jednym słowem wywalić nas z jakiejkolwiek diecezji. Super sytuacja która już kiedyś nastąpiła na Ukrainie.
Cytat: Pięknowłosy w Maja 26, 2013, 23:15:58 pmDotyczy też wędrownych - największych nierobów, jakich widział świat. Chyba, że regionalni dostają jakieś stałe wypłaty od Kiko Wirtza, ale to już niech Pan dopowie.Historia Kościoła zna niejednego takiego "nieroba" który głosił ewangelie a inni utrzymali go jałomużną.
1. Czy w czasie tej spowiedzi (nazwijmy ją powszechną) podczas skrutynium wyznaje się absolutnie wszystkie grzechy? Czy tylko te wobec członków wspólnoty? Interesuje mnie czy grzechy przeciwko sobie (alkohol, narkotyki, pornografia etc.) również podpadały pod tę spowiedź?
W neokatechumenacie od katechez poczatkowych robi sie liturgię pokutna i tam spowiedz jest uszna, bez konfesjonalu i przy spiewach kantorskich.Faktem jest, ze formacja wymaga mowienia o faktach konkretnych z zycia swojego wzietych. Jedni sa zawsze chetni do opowiesci, inni mniej. Sa tacy, ktorym bardzo latwo przychodzi opowiadanie o swoich grzechach przy kazdej okazji, niezaleznie od tego czy sa w neokatechumenacie lub w kosciele, inni woleliby nie przy ludziach.I tu jest tzw.pies pogrzebany.Na pierwszym skrutynium nalezy opowiedziec detalicznie, co jest twoim konkretnym krzyzem. Neony czesto rozumieja to opacznie i opowiadaja, ze np. onanizm. Albo wdaja sie w detale loza malzenskiego. Na drugim skrutynium tez sa przesluchania - niby tez nie o grzechach - ale jakos tak dziwnie neony sa skonstruowane, ze z trudem przychodzi im mowienie na temat. No i zasuwaja o grzechach, albo o sprawach intymnych z grzechem graniczacych. Stad wziela sie pogloska, ze neony sie sobie spowiadaja.A to mniej wiecej taka spowiedz jak kolega koledze.
http://rebelya.pl/forum/watek/41074/?page=2#comment-1311783
Ktoś kiedyś powiedział, iż Marcin Luter byłby dziś uznany za konserwatystę a nawet za lefebrystę, a już tym bardziej ksenofoba i antysemitę