Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 27, 2024, 09:05:13 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231962 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Neokatechumenat
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 214 215 [216] 217 218 ... 303 Drukuj
Autor Wątek: Neokatechumenat  (Przeczytany 1348523 razy)
adalbertus
*NOWICJUSZ*
bywalec
**
Wiadomości: 68

« Odpowiedz #3225 dnia: Grudnia 06, 2011, 17:35:17 pm »

Witam ponownie po kilku dniach;

Nie wiem dlaczego panowie chcecie abym to ja się odnosił do tekstu książki ks. Devoto. Nie czytałem tej książki, z drugiej strony teksty z tego tematu wałkowane były wielokrotnie na licznych stronach tematu DN na tym forum. Sądzę, że dobrze będzie poczekac jeszcze troche do styczniowego spotkania Papieża z katechistami z DN oraz na orzeczenia kongregacji na temat liturgii. Czytywałem różne rzeczy z zakresu historii liturgii dlatego nie wszystko mnie dziwi nawet jeśli tutaj są zdania powyrywane z kontekstu.

Panowie sprawa katechez głoszonych przez Kiko Arguello była omawiana wzdłuż i wszerz przez wielu; sam dyskutowałem z wami na ten temat. Nie są to wypowiedzi o charakterze dogmatycznym; nie są to wypowiedzi  teologa ale "katechezy" to stenogram z żywego głoszenia; zawierający wiele skrótów myślowych, czasami może i zbyt krótkich bo mogących wprowadzic kogos w błąd, ale to sposób mówienia rządzący się swoimi prawami (zresztą taką opinię napisała jedna z dykasterii, która zajmowała się analizowaniem Dyrektorium DN - swoją drogą to cytowałem to jakiś czas temu); nikt nie uczy się ich na pamięc; to jest tylko przykład;
Jeśli ktoś zaczyna badac żywiołowy tekst, stenogram z czyjegoś przemówienia i dzieli włos na czworo to znajdzie wiele  rzeczy, które można ując w inny sposób; ostatnio bardzo często nasza telewizja i dziennikarze prowadzą egzegezę każdego wystąpienia P. Kaczyńskiego, słowo po słowie i wiemy jakie są tego efekty.

Nie wiem czy słuchaliście inne wystąpienia Kiko ale w całości, a nie zdania wyrwane z kontekstu? rozmawiałem niedawno z pewnym O. Kapucynem, który słuchał Kiko podczas tegorocznego zjazdu OO. Kapucynów w Krakowie i powiem, że mnie zaskoczył - do niedawna sceptyk wobec Kiko, DN a teraz powiedział, że to wszystko ma ręce i nogi.

Panowie popytajcie wielu starszych księży co dzisiaj mówią o starym rycie rzymskim o tzw. Mszy Trydenckiej - ci, którzy ją celebrowali wiele lat temu dzisiaj nawet nie chcą się jej dotykac; dlaczego? znam kilku sędziwych księży, bardzo dobrych duszpasterzy kochających ludzi. Zresztą sami takich znacie;

Próbowałem dyskutowac z Serpico ale nie mogę wejsc do tematu o bpie Kiernikowskim; robi egzegeze słów, a gdy ja cytuję KKK to okazuje się, że nie jest to wiarygodne źródło.
Serpico mnóstwo cytatów za tym, że ksiądz może sam bez ludu celebrowac Mszę Św. ale po co? przecież nikt nie mówi, że nie można; bp Kiernikowski też tego nie twierdził; przecież w NOM także księża odprawiają Mszę bez ludu; nikt tego nie podważa ale jeśli ktoś nie chce czytac ze zrozumieniem to efekt jest taki, że i bp i wszyscy z nim związani i DN i całe, jak to nazywa "posoborowie" to heretycy bo twierdzą, że Msza celebrowana bez ludu nie może się odbywac - a nikt z nas tego nie twierdzi.

Panowie, trochę cierpliwości; Po owocach ich poznacie;
Dlaczego większośc bpów ma dystans do Was? tzn. do zwolenników Mszy Trydenckiej? raczej ograniczają niż wspierają?
Dlaczego z DN jest odwrotnie? Uczestniczymy w życiu parafii, diecezji: pielgrzymki; procesje, róznego typu akcje, ewangelizacja na ulicach; wspomaganie wielu działań duszpasterskich w diecezjach; ale nikogo od Was nie widziałem; tzn. nikogo kto występowałby w Waszym imieniu.
W Warszawie po stronie prawej i lewej bp często prosi o obecnośc wspólnot na róznego typu zgromadzeniach i zawsze kilkaset osób przychodzi; zdarza się, że oprócz DN prawie nikt nie przychodzi.
Zapisane
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy. - św. Jan Kasjan
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #3226 dnia: Grudnia 06, 2011, 18:31:51 pm »

W Warszawie po stronie prawej i lewej bp często prosi o obecnośc wspólnot na róznego typu zgromadzeniach i zawsze kilkaset osób przychodzi; zdarza się, że oprócz DN prawie nikt nie przychodzi.
Ciekawostka. Bo ja pamiętam przytłaczającą obecność RRN.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Krzysztof Kałębasiak
aktywista
*****
Wiadomości: 1136


« Odpowiedz #3227 dnia: Grudnia 06, 2011, 19:36:16 pm »

ksiądz może sam bez ludu celebrowac Mszę Św. ale po co? przecież nikt nie mówi, że nie można;

Wdac, ze jest pan wyuczony przez katechistow z DN.
Pan naprawde nie wie po co odprawia sie Mszę Świętą?
I dlaczego trzeba ja odprawiac, nawet bez udzialu publicznosci?
Zapisane
animus60
aktywista
*****
Wiadomości: 1126

« Odpowiedz #3228 dnia: Grudnia 06, 2011, 19:49:48 pm »


 Uczestniczymy w życiu parafii(...)

Przypomnę rozmowę sprzed kilku miesięcy na ten temat:

http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,3012.msg131066.html#msg131066

Powrócę do niej. Otóż, jak mówiłem, mój obecny proboszcz usunął z poprzedniej swojej parafii grupę neo.Powodem było własnie niewłączanie się w życie parafii i jakieś ukryte sprawy.Tak to objaśniał. Nie wiem w jakim trybie to zrobił. Nie dopytywałem się o szczegóły. Nie był to zarzut z mojej strony. Przekazałem tylko to, co usłyszałem od niego. Pan, jak zwykle nie odpowiada merytorycznie tylko naświetla ogólny obraz w aspekcie całokształtu, że tak powiem.

(...)ale nikogo od Was nie widziałem; tzn. nikogo kto występowałby w Waszym imieniu.

Ma Pan duże poczucie humoru. W jaki sposób przeganiani i sekowani tradsi mają się włączać w życie parafii?




Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #3229 dnia: Grudnia 07, 2011, 11:51:10 am »

Panowie sprawa katechez głoszonych przez Kiko Arguello była omawiana wzdłuż i wszerz przez wielu; sam dyskutowałem z wami na ten temat. Nie są to wypowiedzi o charakterze dogmatycznym; nie są to wypowiedzi  teologa ale "katechezy" to stenogram z żywego głoszenia; zawierający wiele skrótów myślowych, czasami może i zbyt krótkich bo mogących wprowadzic kogos w błąd, ale to sposób mówienia rządzący się swoimi prawami (zresztą taką opinię napisała jedna z dykasterii, która zajmowała się analizowaniem Dyrektorium DN - swoją drogą to cytowałem to jakiś czas temu); nikt nie uczy się ich na pamięc; to jest tylko przykład;
"Jedna z dykasterii" to kongregacja d/s Duchowieństwa, która to może sobie "analizować Dyrektorium DN". To trochę jak prosić listonosza o konsultacje medyczne...

Panowie popytajcie wielu starszych księży co dzisiaj mówią o starym rycie rzymskim o tzw. Mszy Trydenckiej - ci, którzy ją celebrowali wiele lat temu dzisiaj nawet nie chcą się jej dotykac; dlaczego? znam kilku sędziwych księży, bardzo dobrych duszpasterzy kochających ludzi.
Bo żeby odejść od Mszy w KRR trzeba było ją znienawidzić.

Serpico mnóstwo cytatów za tym, że ksiądz może sam bez ludu celebrowac Mszę Św. ale po co?
AMDG na przykład.

Dlaczego większośc bpów ma dystans do Was? tzn. do zwolenników Mszy Trydenckiej? raczej ograniczają niż wspierają?
Bo stary ryt jest związany ze starymi zasadami. Np - trzeba chodzić (o zgrozo) w sutannach, nosić jakieś fikuśne szaty liturgiczne, odmawiać jakieś długie modlitwy przed i po Mszy (a mecz ucieka...)  itp.

Dlaczego z DN jest odwrotnie?
To dobre pytanie...

Uczestniczymy w życiu parafii,
Tylko tych, gdzie jest DN

diecezji:
Tam gdzie w działalność diecezji zaangażowani są neoni - nie-neoni nie mają co szukać...

pielgrzymki;
Te obowiązkowe na DN, czy jeszcze jakieś? (jak można nazywać wycieczkę pielgrzymką pojęcia nie mam, ale  cóż..)

procesje,
Robicie jakieś własne???

ewangelizacja na ulicach;
ROTFL

ale nikogo od Was nie widziałem; tzn. nikogo kto występowałby w Waszym imieniu.
Bo "my" występujemy w swoim OSOBISTYM imieniu. Ksiądz wie, że to a to zrobił X Ygrekowski kryptolasandrysta...

W Warszawie po stronie prawej i lewej bp często prosi o obecnośc wspólnot na róznego typu zgromadzeniach i zawsze kilkaset osób przychodzi; zdarza się, że oprócz DN prawie nikt nie przychodzi.
Dziwne, w KONKATEDRZE praskiej ni razu J.E. Arcybiskup o nic takiego nie prosił. No, chyba, że "bp" prosi listownie wyłącznie DN, to nie dziwi.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 07, 2011, 12:36:40 pm wysłana przez jp7 » Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Andriusza
rezydent
****
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #3230 dnia: Grudnia 07, 2011, 12:26:33 pm »

Nie wiem dlaczego panowie chcecie abym to ja się odnosił do tekstu książki ks. Devoto. Nie czytałem tej książki, z drugiej strony teksty z tego tematu wałkowane były wielokrotnie na licznych stronach tematu DN na tym forum.
Nie, nie wszystkie były tutaj wałkowane. Pomimo tego wydawało mi się, że podane przeze mnie cytaty z katechezy autorstwa Carmen i Kiko już gdzieś wcześniej widziałem. I proszę ! Mianowicie okazało się, że znajdowały się w tych słynnych "wątpliwej jakości" kserówkach z warszawskiej konwiwencji z roku 1983 (http://www.antyk.org.pl/wiara/konwiwencja/konwiwencja.htm), które według niektórych reprezentantów DN były najzwyklejszym fałszerstwem.

Czytywałem różne rzeczy z zakresu historii liturgii dlatego nie wszystko mnie dziwi nawet jeśli tutaj są zdania powyrywane z kontekstu.
Czyli rozpoznaje Pan pewne zagadnienia poruszone w tym tekście ? Cieszę się, że przynajmniej jest Pan z nami w tym momencie szczery. Czy aby nie dostał Pan tych materiałów od katechisty ? A może Pan sam jest katechistą ?
Sprawa jednak nabiera jeszcze większego kolorytu, ponieważ już można poznać pełny kontekst tych wypowiedzi. Wystarczy zacząć czytać od strony 51 tej kserokopii, na której to rozpoczyna się słynna "Katecheza o historii Eucharystii" (zamieszczona także w książce ks. Devoto"), bo o to właśnie z niej są podane cytaty (niektóre przepisane kropka w kropkę, inne sparafrazowane, ale zawierające dokładnie takie same tezy jak w podanych przeze mnie fragmentach).

Na przykład:
"W czwartym wieku, wraz z nawróceniem Konstantyna i wejściem do Kościoła pogańskich mas, które ani nie rozumiały Paschy, ani nie żyły nią, chrześcijaństwo stało się oficjalną, a zatem chronioną religią imperium." To samo błędne sformułowanie odnajdujemy na stronie 58. Grafiki polecam otwierać w nowej karcie przeglądarki.

"Analogicznie dano miejsce procesjom na ofiarowanie, z czego wyłoniła się koncepcja religijności naturalnej, zmierzającej do zadowolenia bóstwa poprzez dary i ofiary. (...)" Na stronie 59 i 60

"Wraz z upływem wieków do mszy dodawano znaczące ilości modlitw prywatnych. Nie istniało już zgromadzenie, a msza nabrała tonu pokutnego, całkowicie kontrastującego z tym paschalnym uniesieniem, z którego wyrosła. (...)"


"Surowość i sztywność Soboru Trydenckiego wytworzyła w liturgii mentalność statyczną, która przetrwała do dzisiaj, która łatwo gorszy się jakąkolwiek zmianą lub transformacją. A jest to błąd, ponieważ liturgia jest życiem, rzeczywistością Ducha żyjącego pośród ludzi. Z tego względu nigdy nie można jej zamknąć w butelce."
"(...)kiedy straci się z pola widzenia pytanie o to czym jest sakrament, a czym pamiątka, przechodzi się do definicji filozoficznych, które nie tylko nie mogą wyczerpać rzeczywistości, którą zawierają, ale nawet nie są koniecznie powiązane z filozofią wykorzystaną do tego, by je sformułować."

"Dlatego Luter, który nigdy nie wątpił w realną obecność Chrystusa w eucharystii, odrzucił 'transsubstancjację', ponieważ była związana z arystotelejsko-tomistyczną koncepcją substancji, obcą Kościołowi apostołów i Ojców."

Na razie tyle wystarczy.

Panowie sprawa katechez głoszonych przez Kiko Arguello była omawiana wzdłuż i wszerz przez wielu; sam dyskutowałem z wami na ten temat.
Akurat tych katechez żeśmy zbyt dokładnie nie omawiali. W większości ludzie związani z DN odmawiają temu dokumentowi autentyczności ("Konwiwencja" 1983), a co za tym idzie, i stosownego komentarza z ich strony.
Sądzę, że dobrze będzie poczekac jeszcze troche do styczniowego spotkania Papieża z katechistami z DN oraz na orzeczenia kongregacji na temat liturgii.
Przyznam, że nie wiem czego dotyczy powyższa sugestia  ???
Nie są to wypowiedzi o charakterze dogmatycznym;
Dogmatycznym ???
nie są to wypowiedzi  teologa ale "katechezy" to stenogram z żywego głoszenia; zawierający wiele skrótów myślowych, czasami może i zbyt krótkich bo mogących wprowadzic kogos w błąd, ale to sposób mówienia rządzący się swoimi prawami
To po co w ogóle głosić takie katechezy co to mogą ludziom fałszywe tezy do ich głów wpoić i na dodatek je drukiem wydawać bez wprowadzania odpowiednich poprawek ! Jak komuś się słowa plączą, niechaj czyta z kartki...
(zresztą taką opinię napisała jedna z dykasterii, która zajmowała się analizowaniem Dyrektorium DN - swoją drogą to cytowałem to jakiś czas temu); nikt nie uczy się ich na pamięc; to jest tylko przykład;
Jeśli ktoś zaczyna badac żywiołowy tekst, stenogram z czyjegoś przemówienia i dzieli włos na czworo to znajdzie wiele  rzeczy, które można ując w inny sposób; ostatnio bardzo często nasza telewizja i dziennikarze prowadzą egzegezę każdego wystąpienia P. Kaczyńskiego, słowo po słowie i wiemy jakie są tego efekty.
Problem w tym, że w tym tekście są zawarte liczne herezje i błędy omawiane punkt po punkcie na całych stronach tego stenogramu. Nie wspomnę nawet o ukazywaniu Lutra, Kalwina i prawosławnych schizmatyków w pozytywnym świetle.

Nie wiem czy słuchaliście inne wystąpienia Kiko ale w całości, a nie zdania wyrwane z kontekstu?
A są w ogóle jakiekolwiek wystąpienia Kiko, gdzie jest możliwy wstęp dla świeckich, którzy do Neokatechumenatu nie należą ?

Panowie popytajcie wielu starszych księży co dzisiaj mówią o starym rycie rzymskim o tzw. Mszy Trydenckiej - ci, którzy ją celebrowali wiele lat temu dzisiaj nawet nie chcą się jej dotykac; dlaczego? znam kilku sędziwych księży, bardzo dobrych duszpasterzy kochających ludzi. Zresztą sami takich znacie;
Drwi Pan z nas ?
Panowie, trochę cierpliwości; Po owocach ich poznacie;
Dlaczego większośc bpów ma dystans do Was? tzn. do zwolenników Mszy Trydenckiej? raczej ograniczają niż wspierają?
Dlaczego z DN jest odwrotnie? Uczestniczymy w życiu parafii, diecezji:
Czy w przypadkiem nie uczestniczycie z resztą parafian w niedzielnej Mszy Świętej ? Czy może raczej w sobotni wieczór rozbijacie się w tych waszych salkach parafialnych, oczywiście w ściśle wyselekcjonowanym gronie aby nie zgorszyć żadnego "profana"?

***
Powinienem wcześniej to sprawdzić: http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,3012.msg69172.html#msg69172
« Ostatnia zmiana: Grudnia 07, 2011, 15:15:44 pm wysłana przez Andriusza » Zapisane
"Tekst dokumentu [Gaudium et spes] odgrywa rolę anty-Syllabusa w stopniu, w jakim stanowi on próbę oficjalnego pogodzenia Kościoła ze światem, takim, jakim stał się on od roku 1789, po Rewolucji Francuskiej."
kard. Ratzinger
adalbertus
*NOWICJUSZ*
bywalec
**
Wiadomości: 68

« Odpowiedz #3231 dnia: Grudnia 07, 2011, 13:55:53 pm »

ksiądz może sam bez ludu celebrowac Mszę Św. ale po co? przecież nikt nie mówi, że nie można;

Wdac, ze jest pan wyuczony przez katechistow z DN.
Pan naprawde nie wie po co odprawia sie Mszę Świętą?
I dlaczego trzeba ja odprawiac, nawet bez udzialu publicznosci?

Panie Kałębasiak, jeśli chce Pan dyskutowac to proszę odnosic się chociaż do całego zdania bo inaczej nie ma sensu.

WIdzę, że to wasza metoda: wyrwac pół zdania, kilka wyrazów i robic egzegezę.

Napisałem, że Serpico podawał mnóstwo cytatów o tym, że ksiądz może celebrowac sam Eucharystię, a ja spytałem po co? po co tyle tych cytatów? następne zdania wyjaśniają, że nikt nie podważa zasadności Mszy bez ludu. Tylko tyle napisałem. A Pan już wnioskuje, że nie wiem po co Msza itd.
Zapisane
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy. - św. Jan Kasjan
adalbertus
*NOWICJUSZ*
bywalec
**
Wiadomości: 68

« Odpowiedz #3232 dnia: Grudnia 07, 2011, 14:14:33 pm »

Panowie sprawa katechez głoszonych przez Kiko Arguello była omawiana wzdłuż i wszerz przez wielu; sam dyskutowałem z wami na ten temat. Nie są to wypowiedzi o charakterze dogmatycznym; nie są to wypowiedzi  teologa ale "katechezy" to stenogram z żywego głoszenia; zawierający wiele skrótów myślowych, czasami może i zbyt krótkich bo mogących wprowadzic kogos w błąd, ale to sposób mówienia rządzący się swoimi prawami (zresztą taką opinię napisała jedna z dykasterii, która zajmowała się analizowaniem Dyrektorium DN - swoją drogą to cytowałem to jakiś czas temu); nikt nie uczy się ich na pamięc; to jest tylko przykład;
"Jedna z dykasterii" to kongregacja d/s Duchowieństwa, która to może sobie "analizować Dyrektorium DN". To trochę jak prosić listonosza o konsultacje medyczne...

Nie tylko ta dykasteria się nimi zajmowała inne również


Cytuj
Dlaczego większośc bpów ma dystans do Was? tzn. do zwolenników Mszy Trydenckiej? raczej ograniczają niż wspierają?
Bo stary ryt jest związany ze starymi zasadami. Np - trzeba chodzić (o zgrozo) w sutannach, nosić jakieś fikuśne szaty liturgiczne, odmawiać jakieś długie modlitwy przed i po Mszy (a mecz ucieka...)  itp.

Może dla niektórych jest to problem co Pan pisze; akurat na DN długa liturgia nikomu nie przeszkadza,  nasze clebracje trwają minimum 1,5 godziny (2 razy w tygodniu) a przeważnie jakieś 2 godziny i nikomu się nie dłuży a czuwania w Wigilię Paschalną - cała noc; czuwanie na Zesłanie Ducha Św. też noc; ;
a jakich to fikuśnych szat używacie? nie widziałem jakiś dziwnych?

wielu księży chodzi w sutannach, zakonnicy w swoich habitach, inni noszą koloratki, ważne aby się wyróżniac, pokazac, że jest się duchownym to i tak w dzisiejszych czasach jest upokorzenie dla księdza


Cytuj
Uczestniczymy w życiu parafii,
Tylko tych, gdzie jest DN

przecież to normalne, że uczestniczę w życiu parafii, do której chodzę a nie w sąsiedniej!!!


Cytuj
diecezji:
Tam gdzie w działalność diecezji zaangażowani są neoni - nie-neoni nie mają co szukać...


Nie wiem gdzie tak jest; w naszej diecezji wiele rzeczywistości współpracuje w ramach diecezjalnego duszpasterstwa; są regularne comiesięczne spotkania z księdzem opiekunem ustanowionym przez biskupa d/s duszpasterstwa świeckich


Cytuj
pielgrzymki;
Te obowiązkowe na DN, czy jeszcze jakieś? (jak można nazywać wycieczkę pielgrzymką pojęcia nie mam, ale  cóż..)

Na DN nie ma rzeczy obowiązkowych; każdy w wolności idzie albo nie idzie; jedzie na pielgrzymkę albo nie jedzie;
Jest wiele pielgrzymek, które bracia z DN pomagają organizowac jak chociażby 300 Warszawska Piesza Pielgrzymka; wyjazdy na światowe dni młodzierzy; do Częstochowy; diecezjalne pielgrzymki organizowane przez bpa i inne



Cytuj
procesje,
Robicie jakieś własne???

także mamy własne procesje np w Niedzielę Palmową; nie wiem czy widział Pan jak pięknie wygląda las palm (w mojej parafii ok. 200 osób niosło gałęzie palmowe 2 metrowej wysokości) i kilkaset osób idących ze śpiewem na ustach między blokami.


Cytuj
W Warszawie po stronie prawej i lewej bp często prosi o obecnośc wspólnot na róznego typu zgromadzeniach i zawsze kilkaset osób przychodzi; zdarza się, że oprócz DN prawie nikt nie przychodzi.
Dziwne, w KONKATEDRZE praskiej ni razu J.E. Arcybiskup o nic takiego nie prosił. No, chyba, że "bp" prosi listownie wyłącznie DN, to nie dziwi.
[/quote]

Wielokrotnie przychodzą listy z kurii do Centrum DN z prośbą o uczestnictwo braci np w procesji Bożego Ciała; Procesji na Andrzeja Bobolę; na Matki Bożej Łaskawej; na spotkanie diecezjalne i wiele innych; przekazywane jest to potem przez katechistów każdej wspólnocie i z DN przychodzi kilkaset osób (na ok. 6000 braci w Warszawie).
« Ostatnia zmiana: Grudnia 07, 2011, 17:23:07 pm wysłana przez jp7 » Zapisane
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy. - św. Jan Kasjan
Andriusza
rezydent
****
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #3233 dnia: Grudnia 07, 2011, 14:51:49 pm »

WIdzę, że to wasza metoda: wyrwac pół zdania, kilka wyrazów i robic egzegezę.
Ks. Devoto też najwyraźniej stosuje podobne metody, tyle że za ich pomocą broni ideę powstania Drogi Neokatechumenalnej, kiedy wyrywa "pół zdania", "robi egzegezę" tych niepublikowanych nigdzie wcześniej katechez autorstwa Carmen i Kiko. Widocznie jakieś stenogramy z tych przemówień krążą gdzieś w "wewnętrznym kręgu", bo wątpię aby wypisywał sobie to wszystko z pamięci.
Całkiem możliwe, że Pan, Panie adalbertus jako katechista, będący już ponad 20 lat na Drodze, ma własne kopie tych stenogramów... Niestety, z oczywistych powodów nie może się Pan dzielić nimi z osobami z zewnątrz - wszak na ich podstawie przygotowuje Pan katechezy dla swojej grupy.
Co ciekawe inny katechista, Pan Zet (http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,3012.msg87678.html#msg87678) także odmawiał uznania autentyczności tych kserokopii, ale tak samo jak Pan, nie przeczył, że się z podobnymi tezami, jak te zawarte w materiale z konwiwencji z 1983, już spotkał wcześniej. I gotów był ich bronić.
Oczywiście wszystkich zainteresowanych uprzedził w podobnym tonie, że "Trzeba czytać całościowo a nie jak świadkowie Jehowy którzy wyrywają z kontekstu."
« Ostatnia zmiana: Grudnia 07, 2011, 14:59:25 pm wysłana przez Andriusza » Zapisane
"Tekst dokumentu [Gaudium et spes] odgrywa rolę anty-Syllabusa w stopniu, w jakim stanowi on próbę oficjalnego pogodzenia Kościoła ze światem, takim, jakim stał się on od roku 1789, po Rewolucji Francuskiej."
kard. Ratzinger
Bartek
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 3689

« Odpowiedz #3234 dnia: Grudnia 07, 2011, 15:11:59 pm »

Pytanie trywialne: czy świadectwa na zwykłych Mszach parafialnych wygłaszane są tylko w parafiach, w których jest wspólnota DN?
Zapisane
Hoc pulchrum est hominis munus et officium: ut oret ac diligat.
adalbertus
*NOWICJUSZ*
bywalec
**
Wiadomości: 68

« Odpowiedz #3235 dnia: Grudnia 07, 2011, 16:39:20 pm »

Panie Andriusza, stenogramy, które tutaj pokazujecie krążą bo zostały kiedyś wydane jako pomoc dla katechistów; Katechezy, o których piszecie są głoszone tylko raz na początku, w czasie wstępnych katechez nie używa się ich później. Na DN używanych jest wiele innych pomocy. Niestety Wy macie tylko Mszę; bez formacji; robicie minium minimorum 99% katolików - niedzielna Msza Św. tyle, że w starym rycie i w dodatku w języku dla wielu niezrozumiałym.
 
Zresztą te katechezy przez was tak potępione są w Dyrektorium prawie niezmienione, dodano przypisy z Biblii; dokumentów Kościoła, KKK itd; jak dostaniecie do ręki Dyrektorium to sami zobaczycie, że to samo się tam znajduje tyle, ze z imprimatur :)

Nigdy nie trzeba się było dzielic z nikim kopiami tych katechez, nie były one tajemnym instrumentem; To wyście uczynili z niego tajemniczy dokument; Kuria warszawska miała wszystkie skrypty u siebie i osoby odpowiedzialne za katechizacje znały je.
Często podczas katechez; konwiwencji wyjazdowych słuchali katechez biskupi; ważne, że oni nic do tego nie mieli;

Ja osobiście głosząc katechezy przygotowuję się także (jak wielu innych katechistów) czytając KKK (przez wielu z was nieuznawany!!!), dokumenty ostatniego Soboru, z historii Kościoła, encykliki papieskie.
Zasada kontekstu obowiązuje przy każdej analizie tekstów nie tylko w tym przypadku; szczególnie przy analizie tekstów biblijnych, soborowych czy papieskich.
Zapisane
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy. - św. Jan Kasjan
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #3236 dnia: Grudnia 07, 2011, 17:40:46 pm »

Nie tylko ta dykasteria się nimi zajmowała inne również
Papieska rada do spraw świeckich - również nie ma kompetencji oceniać prawowierność nauczanie. Kongregacja Doktryny Wiary PRZEJRZAŁA I POPRAWIŁA Dyrektorium, jednak mimo to - nie chciała sie podpisać pod zatwierdzeniem.

Może dla niektórych jest to problem co Pan pisze; akurat na DN długa liturgia nikomu nie przeszkadza,  nasze clebracje trwają minimum 1,5 godziny (2 razy w tygodniu) a przeważnie jakieś 2 godziny i nikomu się nie dłuży a czuwania w Wigilię Paschalną - cała noc; czuwanie na Zesłanie Ducha Św. też noc; ;
a jakich to fikuśnych szat używacie? nie widziałem jakiś dziwnych?
Dziwnych. Po staremu nie można odprawić Mszy św. w samej albie i stule (po nowemu też zresztą nie można, ale kto by się tym przejmował?). Do tego jakieś dziwne przedmioty o dziwnych nazwach - "manipularz" (od manipulowania?), "humerał" (od niejakiego Adama Humera?) itp.
Do tego strój pontyfikalny - to już kosmos...

wielu księży chodzi w sutannach, zakonnicy w swoich habitach, inni noszą koloratki, ważne aby się wyróżniac, pokazac, że jest się duchownym to i tak w dzisiejszych czasach jest upokorzenie dla księdza
W Polsce - niestety TRZEBA w sutannie.

przecież to normalne, że uczestniczę w życiu parafii, do której chodzę a nie w sąsiedniej!!!
Ja uczestniczę w życiu własnej, mimo iż najczęściej jeżdżę na Karolkową...

Nie wiem gdzie tak jest; w naszej diecezji wiele rzeczywistości współpracuje w ramach diecezjalnego duszpasterstwa; są regularne comiesięczne spotkania z księdzem opiekunem ustanowionym przez biskupa d/s duszpasterstwa świeckich
Co to jest "diecezjalne duszpasterstwo"? Komu się duszpasterzy - jeśli nie świeckim???

Na DN nie ma rzeczy obowiązkowych; każdy w wolności idzie albo nie idzie; jedzie na pielgrzymkę albo nie jedzie;
To konwiwencje nie są obowiązkowe??? To nie ma obowiązku jechać do Domusa? [No fakt - na drodze też nie ma obowiązku być...]

Jest wiele pielgrzymek, które bracia z DN pomagają organizowac jak chociażby 300 Warszawska Piesza Pielgrzymka;
To znaczy jak "pomaga się organizować"???

wyjazdy na światowe dni młodzierzy;
To impreza niemal w całości neońska...

diecezjalne pielgrzymki organizowane przez bpa i inne
To biskup organizuje jakieś pielgrzymki? Patrz pan - ja jako zwykły parafianin nic o tym nie wiem...

procesje,
także mamy własne procesje np w Niedzielę Palmową; nie wiem czy widział Pan jak pięknie wygląda las palm (w mojej parafii ok. 200 osób niosło gałęzie palmowe 2 metrowej wysokości) i kilkaset osób idących ze śpiewem na ustach między blokami.[/quote]Ciekawe...

Wielokrotnie przychodzą listy z kurii do Centrum DN z prośbą o uczestnictwo braci np w procesji Bożego Ciała; Procesji na Andrzeja Bobolę; na Matki Bożej Łaskawej; na spotkanie diecezjalne i wiele innych; przekazywane jest to potem przez katechistów każdej wspólnocie i z DN przychodzi kilkaset osób (na ok. 6000 braci w Warszawie).
Hmmm. A ile było osób spoza Drogi? (tylko że nie ma "Centrum  Zwykłych katolików", ani "centrum katolików tradycyjnych" - więc nie ma gdzie pisać listów..)
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #3237 dnia: Grudnia 07, 2011, 17:58:47 pm »

Niestety Wy macie tylko Mszę; bez formacji;
Zdziwi się Pan, ale to wystarczy. To znaczy - formacja powinna być w ramach szkolnej katechezy, w szkołach jest kpina nie katechezy...

robicie minium minimorum 99% katolików - niedzielna Msza Św. tyle, że w starym rycie i w dodatku w języku dla wielu niezrozumiałym.
ROTFL

Zresztą te katechezy przez was tak potępione są w Dyrektorium prawie niezmienione,
PRAWIE robi wielką różnice. "Homoiousios" to też prawie to samo co "homousios".

dodano przypisy z Biblii; dokumentów Kościoła, KKK itd; jak dostaniecie do ręki Dyrektorium to sami zobaczycie, że to samo się tam znajduje tyle, ze z imprimatur :)
Może pan wrzucić skany? Najlepiej KILKU wersji - od wczesnych do ostatniej?

Nigdy nie trzeba się było dzielic z nikim kopiami tych katechez, nie były one tajemnym instrumentem; To wyście uczynili z niego tajemniczy dokument; Kuria warszawska miała wszystkie skrypty u siebie i osoby odpowiedzialne za katechizacje znały je.
To dlaczego na pytanie kol. Dextimusa odpowiedziała, że nie zna i odesłała do... Centrum DN?

Często podczas katechez; konwiwencji wyjazdowych słuchali katechez biskupi; ważne, że oni nic do tego nie mieli;
Na KNO jest filmik ze Mszy św. odprawianej przez Kardynała Antonio Maria Rouco Varela. Dowcip polega na tym, że w odróżnieniu od wszystkich innych "Eucharystii drogowych" - czyta on z Mszału, w dodatku jakąś dziwną wersje - bez akompaniamentu przy ME (jakaś dziwna ta ME, nie ta co zawsze), bez "Ojcze, ojcze", bez "Marana Tha". W dodatku zamiast czekać na wszystkich sam spożył Konsekrowane Postacie, przez co większość Neonów nie wiedziała co robić z Ciałem, które mają w ręku - spożyć, czy czekać na wszystkich jak zawsze? Naprawdę Pan uważa, że nie da się spreparować katechez tak, żeby były sprawne dla Hierarchów, inaczej niż głoszone we własnym gronie?

Ja osobiście głosząc katechezy przygotowuję się także (jak wielu innych katechistów) czytając KKK (przez wielu z was nieuznawany!!!), dokumenty ostatniego Soboru, z historii Kościoła, encykliki papieskie.
A misję kanoniczną od biskupa miejsca Pan posiada? Nota bene jakie wydanie Katechizmu Pan posiada - bo wydanie pierwsze jest JAWNIE heretyckie? Bo ja uznaje KAŻDY z katechizmów do Soboru, a nawet niektóre posoborowe (chociaż z samych posoborowych ciężko cokolwiek POPRAWNIE zrozumieć, bez podbudowy przedsoborowej nauki)
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Andriusza
rezydent
****
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #3238 dnia: Grudnia 07, 2011, 18:04:09 pm »

Panie Andriusza, stenogramy, które tutaj pokazujecie krążą bo zostały kiedyś wydane jako pomoc dla katechistów;
Dziękuje za Pańską szczerość. Problem w tym, że wielu członków DN przez wiele lat zwyczajnie kłamało, także na tym forum, w sprawie autentyczności tych stenogramów (http://www.antyk.org.pl/wiara/konwiwencja/konwiwencja.htm). Zaprzeczali też jakoby istniały jakieś katechezy dla "bardziej wtajemniczonych".

Katechezy, o których piszecie są głoszone tylko raz na początku, w czasie wstępnych katechez nie używa się ich później.Na DN używanych jest wiele innych pomocy.
Czyli nadal są głoszone. To nie dobrze.

Niestety Wy macie tylko Mszę; bez formacji; robicie minium minimorum 99% katolików -
Tylko Mszę ? Nie rozumiem.

niedzielna Msza Św. tyle, że w starym rycie i w dodatku w języku dla wielu niezrozumiałym.
Nie widzę żadnego problemu... Czytał Pan dokumenty Soboru Trydenckiego dotyczące kanonu Mszy Św. i  bullę św. Piusa V Quo primum tempore ?
Zresztą te katechezy przez was tak potępione są w Dyrektorium prawie niezmienione,
Chyba własnym oczom nie uwierzę, jeśli wrzucą tam te same "stare, dobre" katechezy Kiko i Carmen wydane drukiem, tylko do użytku wewnętrznego, z początku lat 70 (były w tych kserokopiach). 
dodano przypisy z Biblii; dokumentów Kościoła, KKK itd; jak dostaniecie do ręki Dyrektorium to sami zobaczycie, że to samo się tam znajduje tyle, ze z imprimatur :)
Nie zmieni to faktu, że w tej katechezie są liczne herezje i błędy. Chyba, że jakiś "dobrodziej" je poprawi. Niestety Panie adalbertusie, ale taka jest przykra prawda...

Nigdy nie trzeba się było dzielic z nikim kopiami tych katechez, nie były one tajemnym instrumentem; To wyście uczynili z niego tajemniczy dokument;
Guzik z pętelką, Panie adalbertusie. Sam ksiądz Devoto przyznał, że publikowane wcześniej nie były. Te katechezy były jedynie do WEWNĘTRZNEGO użytku. Sam Pan też tę wiadomość potwierdził zaraz na początku tej wypowiedzi.
Kuria warszawska miała wszystkie skrypty u siebie i osoby odpowiedzialne za katechizacje znały je.
"Osoby odpowiedzialne za katechizacje" - czyli katechiści, a więc wszystko zostało w rodzinie.
Często podczas katechez; konwiwencji wyjazdowych słuchali katechez biskupi; ważne, że oni nic do tego nie mieli;
Z przykrością stwierdzam, że nie słuchali ich zbyt dobrze. Jeśli to był odczyt tych samych kserówek.
Ja osobiście głosząc katechezy przygotowuję się także (jak wielu innych katechistów) czytając KKK (przez wielu z was nieuznawany!!!), dokumenty ostatniego Soboru, z historii Kościoła, encykliki papieskie.
A przeglądając, np. taką encyklikę Mediator dei et hominum Piusa XII, nie zobaczył Pan rozbieżności między tymi powyższymi katechezami Kiko i Carmen a tym czego nauczał papież ? Aż ciężko mi uwierzyć.
Zasada kontekstu obowiązuje przy każdej analizie tekstów nie tylko w tym przypadku; szczególnie przy analizie tekstów biblijnych, soborowych czy papieskich.
Chyba zaraz ją zastosuje wobec tego co wysmażyli Kiko i Carmen.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 07, 2011, 18:18:16 pm wysłana przez Andriusza » Zapisane
"Tekst dokumentu [Gaudium et spes] odgrywa rolę anty-Syllabusa w stopniu, w jakim stanowi on próbę oficjalnego pogodzenia Kościoła ze światem, takim, jakim stał się on od roku 1789, po Rewolucji Francuskiej."
kard. Ratzinger
Kamil
aktywista
*****
Wiadomości: 1368


« Odpowiedz #3239 dnia: Grudnia 07, 2011, 18:42:38 pm »

Ja osobiście głosząc katechezy przygotowuję się także (jak wielu innych katechistów) czytając KKK (przez wielu z was nieuznawany!!!), dokumenty ostatniego Soboru, z historii Kościoła, encykliki papieskie.
A dokumenty innych Soborów? Encykliki papieży wcześniejszych niż Jan XXIII też Pan czyta?
Zapisane
Strony: 1 ... 214 215 [216] 217 218 ... 303 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Neokatechumenat « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!