A według pana, panie tkiller, to tam są w ogóle jakieś nadużycia czy ich nie ma wcale ?
To pan twierdzi, że jakieś tam są więc niech pan je wskaże i nazwie (nadużycia liturgiczne).
Czyli rozumiem, że te rozsypujące się na wszystkie strony partykuły Ciała Pańskiego nie zrobiły na Panu, Panie tkiller, żadnego wrażenia. A może jednak się mylę i po prostu pogrywa sobie Pan tutaj z nami w ciuciubabkę.
Ale ja nadal nie otrzymałem odpowiedzi czy mąka pozostająca z Komunii pod postacią takiego chleba też jest Eucharystią. No bo mąka nie jest materią Eucharystii.
Natomiast na pewno jest podczas kruszenia odłamków takiego (już nie)chleba.
Cytat: Andriusza w Września 03, 2011, 11:48:32 am A według pana, panie tkiller, to tam są w ogóle jakieś nadużycia czy ich nie ma wcale ?To pan twierdzi, że jakieś tam są więc niech pan je wskaże i nazwie (nadużycia liturgiczne).
Nagra pan i udostępni liturgię w swojej wspólnocie, to panu wymienię nadużycia.
Cytat: jp7 w Września 03, 2011, 15:17:32 pmNagra pan i udostępni liturgię w swojej wspólnocie, to panu wymienię nadużycia.Świetny pomysł. Ale Komunia z dodatkowym zoomem.
Czyli rozumiem, że te rozsypujące się na wszystkie strony partykuły Ciała Pańskiego nie zrobiły na Panu, Panie tkiller, żadnego wrażenia. A może jednak się mylę i po prostu pogrywa sobie Pan tutaj z nami w ciuciubabkę.Nie wspominając już o przykładzie poruszonym przez Pana thomasa12345.
Najbardziej zapamiętałem gdy spytałem co robią z okruszkami Eucharystii pozostającymi na dłoni. Usłyszałem że wszystkie okruszki trzeba pozbierać, ale że to się nie tyczy mąki.
KAI: Dlaczego Eucharystie neokatechumenalne nie mogą być odprawiane przy głównych ołtarzach w świątyni, tylko są sprawowane gdzieś w podziemiach i w salkach?ZK: Mogą, o ile świątynia jest do tego przygotowana. Nie zawsze jednak tak jest. Trzeba czasem dostosować przestrzeń liturgiczną.(...) Niestety np. w naszej diecezji wiele kościołów zbudowanych jest niewłaściwie pod względem przydatności do sprawowania liturgii posoborowej, nie tylko tej we wspólnotach neokatechumenalnych. Dlatego trzeba tworzyć tę przestrzeń prowizorycznie.
KAI: Czy na Eucharystię neokatechumenalną może wejść każdy ochrzczony?ZK: Tak, ale taka osoba powinna być przygotowana. Liturgia neokatechumenalna niczym się nie różni od Mszy św. parafialnej. To jest ta sama Eucharystia, ale pewne znaki są wyeksponowane, gdyż odgrywają one rolę katechizującą dla uczestniczących w niej. Takim jest samo zgromadzenie, sposób przekazania znaku pokoju, komunia św. pod dwiema postaciami – w szczególności picie z kielicha i komunia św. na rękę. Podobnie też echo Słowa po czytaniach.Chodzi o to, żeby te znaki nie dziwiły i nie gorszyły osoby, która znajdzie się tam przypadkowo i która nie ma pojęcia, jaki jest ich sens.
Natomiast warto podkreślić, że Neokatechumenat nie robi niczego, co nie zostało zatwierdzone w dokumentach Soboru Watykańskiego II. Przeciwnie, bardzo dokładnie odtwarza to, co zawarte jest w „Ordo initiationis christianae adultorum” oraz w „Ogólnym wprowadzeniu do Mszału rzymskiego”.
KAI: Jak Ksiądz Biskup widzi przyszłość Neokatechumenatu?ZK: Mnie nie tyle interesuje przyszłość Neokatechumenatu, co przyszłość Kościoła.
I to wszystko wyczytał pan z wypowiedzi powyżej, gratuluje wyobraźni.
Heretykami tak od razu to może nie, ale ..............
Widzę że nadal żadnego nadużycia nie jest pan w stanie wskazać. Zacytuje panu jeszcze raz co napisał pan RaSz
Argumentuje się że tak robili pierwsi chrześcijanie.