Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 27, 2024, 13:11:24 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231962 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Neokatechumenat
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 179 180 [181] 182 183 ... 303 Drukuj
Autor Wątek: Neokatechumenat  (Przeczytany 1349374 razy)
Emte
uczestnik
***
Wiadomości: 210

« Odpowiedz #2700 dnia: Czerwca 19, 2011, 00:18:48 am »

Posiłki przyszli ;] Ciekawe na co (ne)oni liczą?
Zapisane
Gabriel
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 122

« Odpowiedz #2701 dnia: Czerwca 19, 2011, 06:58:04 am »

Przeglądając watek nie zauważyłem by ktoś przedstawił całą wypowiedz Ojca Świętego, zauważyłem jednak tendencję, że zwolennicy Drogi często opierają się na słowach Ojca Świętego a jej przeciwnicy to bagatelizują. Więc proszę mi wyjaśnić jak Katolik może nie słuchać wypowiedzi Namiestnika Chrystusowego na Ziemi?
Gdy zmarł błogosławiony Jan Paweł II a papieżem został Benedykt XVI pomyślałem sobie, że jest to najwspanialszy wybór jaki mógł wzbudzić Duch Święty. Pomysłami wtedy, Boże jeśli ten Papież również będzie wspierał Drogę i jej błogosławił znaczy, że nie jest to zwykłe ludzkie przedsięwzięcie ale rzeczywiście działalność twojej opaczności. 
Fakt, że ostateczne zatwierdzenie Statutu Drogi oraz jej nauki zaistniało za pontyfikatu tego samego Papieża który wydał Summorum pontificum oznacza, że dzieło to jest rzeczywiście Dziełem Bożym. Jak ktoś kto uważa się za katolika może tego nie dostrzegać?
A teraz inna sprawa chciałbym przeciwstawić się tym, którzy zarzucają Ojcu Świetnemu, że jest sługa demona, Jest to szczyt szczytów (nie znajduje cenzuralnego słowa by go tu napisać) i dziwie się, że administratorzy nie zwracają na to uwagi.
Emte, na nic nie liczę tylko czytam ten wątek kilka dni i śmieszy mnie pieniactwo oraz mitologia antydrogowa jaka jest tu tworzona. Każdy obrońca Drogi opiera się tu przede wszystkim na swoim doświadczeniu i zarzucana jest mu stronniczość (najdelikatniej mówiąc) Dlatego postanowiłem wrzucić tekst Papieża i spytać przeciwników co wy na to? Mądrzejsi od Ojca Spiętego? 
Liczę na rzetelne odpowiedzi choć znajomy, który niegdyś był tu moderatorem mocno się udzielającym ostrzegał mnie był omijał to forum z daleka
Zapisane
stary kontra
aktywista
*****
Wiadomości: 535

« Odpowiedz #2702 dnia: Czerwca 19, 2011, 10:43:51 am »

bym omijał to forum z daleka.
I to jest bardzo dobra koncepcja!
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #2703 dnia: Czerwca 19, 2011, 11:13:55 am »

Nie mogę czytać o tych rodzinach misyjnych, koszmar. Biedne dzieci. Benedykt wpuszcza wiernych w maliny.

I też o tym było, po prostu nowi neoni nie czytają, tylko ewangelizują, a ta wypowiedź papieża jest ich kultowa, (na str. 150 pan Bolt napisał:)

 Rodziny misyjne: Klerykalizm plus żerowanie na współbraciach. To samo jest u katechistów, którzy nagminnie korzystają z pomocy wspólnot.

Cytuj
Dzieci mamy od 10 lat w dół. Na hasło: "Idziemy do Kościoła głosic katechezy" nie rzucaja się gestem Rejtana na podłogę, co zdarzało się nieraz gdy informowałam, że idę na zakupy do Kauflandu. Uwielbiają, jak pzrzychodzi ktoś do opieki, nie napiszę dlaczego.

Dalej posunięci bracia na Drodze mówią, że właśnie w ten sposób rodzice pokazują dzieciom i tego je uczą, że na pierwszym miejscu jest Bóg i to, by pełnić Jego wolę.
A co na to Magisterium?

Cytuj
Pierwsze więc miejsce pomiędzy dobrami małżeństwa zajmuje potomstwo. ENCYKLIKA
CASTI CONNUBI - 1. DAR POTOMSTWA
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pius_xi/encykliki/casti_connubi_31121930.html
Cytuj
Rodzina ma bezpośrednio od Stwórcy posłannictwo, a stąd też i prawo wychowania potomstwa, prawo którego zrzec się nie można, ponieważ nierozdzielnie łączy się ono ze ścisłym obowiązkiem, prawo wcześniejsze od jakiegokolwiek prawa ludzkiej społeczności, czy państwa, a stąd nietykalne ze strony jakiejkolwiek ziemskiej władzy Pius XI Encyklika Divini Illius Magistri – O chrześcijańskim wychowaniu młodzieży – 31.12.1929 - Prawo wcześniejsze od prawa państwa, 32.
http://www.nonpossumus.pl/encykliki/Pius_XI/divini_illius_magistri/II.php
Cytuj
Obowiązek opieki ze strony rodziców trwa aż do czasu, kiedy [dzieci] będą miały możność same sobie radzić, dlatego trwa też to samo nienaruszalne prawo wychowawcze rodziców.Pius XI Encyklika Divini Illius Magistri - Prawo nienaruszalne, ale nie despotyczne, 33. http://www.nonpossumus.pl/encykliki/Pius_XI/divini_illius_magistri/II.php
Itd., itp. (wszystkie cytaty z encyklik Piusa XI).
« Ostatnia zmiana: Czerwca 19, 2011, 11:40:58 am wysłana przez Mama » Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #2704 dnia: Czerwca 19, 2011, 11:48:33 am »

(...)  znajomy, który niegdyś był tu moderatorem mocno się udzielającym ostrzegał mnie był omijał to forum z daleka

I co? nieposłuszeństwo!  :) nie ominął pan tego forum.  Ale polecam wywiad z osobą z neo:

"(...) Przed chorobą Majka była już we wspólnocie od 13 roku życia; otrzymuje tam ogromną pomoc. Dopiero teraz, po latach, doceniam to jako ojciec, że dzięki wspólnocie nasze dzieci mają pewien kręgosłup. Dziś byłoby za późno na moralizowanie ich, aby czegoś złego nie robiły. One same, dzięki swoim wspólnotom, wiedzą, co powinny robić.(...)"

http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/przysnil_mi_sie_stopa_13816

Czytając ten fragment przypomniał mi się inny który kiedyś przeczytałam, a mianowicie:

"Pewna wieloletnia neokatechumenka, w obecności swego małżonka, zawołała z błyszczącymi oczami: "Nie mąż, nie rodzina, ale Neokatechumenat jest dla mnie najdroższy!' Na uwagę księdza, że jednak najpierw jest Pan Bóg, potem mąż, a dopiero na trzecim miejscu wspólnota, ona powtórzyła: "Nie, wspólnota, wspólnota!"


Zapisane
Gabriel
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 122

« Odpowiedz #2705 dnia: Czerwca 19, 2011, 13:43:44 pm »

O tej Pani kiedyś czytałem, z takim idiotyzmem nigdy nie spotkałem się w rzeczywistości. Podejście takie jest sprzeczne z katechezami drogi dotyczącymi rodziny a ponieważ informacja ta pochodzi ze strony Antyku niezbyt jej wierze.
I dalej nikt nie odpowiedział na moje argumenty tylko próbuje zagłuszyć pytania, ciekawe.
A co do rodzin w misji nie są one sprzeczne z powołaniem rodziców do wychowywania potomstwa.
Zapisane
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5780


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #2706 dnia: Czerwca 19, 2011, 13:45:10 pm »

Odpowiedzi na Pańskie argumenty znajdzie Pan za przeszło 180 stronach tego wątku. Nikt za Pana nie będzie tego czytał.
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #2707 dnia: Czerwca 19, 2011, 14:33:23 pm »

Odpowiedzi na Pańskie argumenty znajdzie Pan za przeszło 180 stronach tego wątku. Nikt za Pana nie będzie tego czytał.

Dokładnie!  to jest w gestii szukającego.

Cytat: Gabriel
Fakt, że ostateczne zatwierdzenie Statutu Drogi oraz jej nauki zaistniało za pontyfikatu tego samego Papieża który wydał Summorum pontificum oznacza, że dzieło to jest rzeczywiście Dziełem Bożym.[/b]

No przecież założyciel tego dzieła miał objawienie Matki Boskiej.

Cytat: Gabriel
A teraz inna sprawa chciałbym przeciwstawić się tym, którzy zarzucają Ojcu Świetnemu, że jest sługa demona, Jest to szczyt szczytów (nie znajduje cenzuralnego słowa by go tu napisać) i dziwie się, że administratorzy nie zwracają na to uwagi.

Kto i gdzie tak napisał? proszę pokazać!

Cytat: Gabriel
tylko czytam ten wątek kilka dni i śmieszy mnie pieniactwo oraz mitologia antydrogowa jaka jest tu tworzona. Każdy obrońca Drogi opiera się tu przede wszystkim na swoim doświadczeniu i zarzucana jest mu stronniczość (najdelikatniej mówiąc)

I te doświadczenia są różne i większość tu piszących na tych różnych doświadczeniach się opiera. Kilka stron wcześniej było zalinkowane osobiste doświadczenie osoby, która w tym była, proszę sobie przeczytać.

Cytat: Gabriel
Dlatego postanowiłem wrzucić tekst Papieża i spytać przeciwników co wy na to? Mądrzejsi od Ojca Spiętego? Liczę na rzetelne odpowiedzi

I na to otrzymał pan odpowiedź, że już to było, nawet był też jakiś film zalinkowany, także tak jak napisał p. "szkielet" a ja zacytowałam, szukać tych rzetelnych odpowiedzi.
Zapisane
Gabriel
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 122

« Odpowiedz #2708 dnia: Czerwca 19, 2011, 15:34:34 pm »

Pan jkw wielokrotnie insynuował, że poparcie Drogi przez Watykan i Papieża spowodowane jest kwestiami finansowymi.  Właściwie to po przejrzeniu tego tematu (nie będę kłamał od początku nie dąłem tego rady wszystkiego przeczytać idę od około 140 strony) zauważyłem, że wielu przeciwników Drogi nie ma jaj nazwać tego wprost ale zarzucacie Benedyktowi XVI duchowe oszustwo i chęć zysku. Jezus powiedział, że nie można służyć Bogu i mamonie. Skoro wiec jkw zarzuca Papieżowi kierowanie się sprawami finansowaniu w popieraniu Drogi oznacza to, że tak naprawdę oskarża Go o odwrócenie się od prawdziwej służby Bogu. A jeśli ktoś nie służy Bogu to znaczy, że ostatecznie służy Szatanowi. Stąd mój wniosek.

Co do objawienia Matki Boskiej to proszę o wyjaśnienie zarzutu bo nie bardzo skumałem. Bo jeśli Pani twierdzi, że skoro jestem na Drodze to definitywnie i bez żądnego, ale z marszu wszystkiemu ufam to przykro mi ale tak nie jest. Ogólnie jestem człowiekiem niesamowicie sceptycznym., ale to nie watek o mnie. Dlatego jak każdy chyba potrzebowałem znaków Bożej Opaczności, która potwierdziła by mi te Drogę w moim życiu. Widzę je zarówno w życiu prywatnym moim i moich bliskich jak i w postawie Kościoła
Zapisane
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5780


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #2709 dnia: Czerwca 19, 2011, 15:49:13 pm »

Skoro nawet nie potrafi Pan przepisac poprawnie nicka Pana jwk to o czym mamy rozmawiac?
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3722

« Odpowiedz #2710 dnia: Czerwca 19, 2011, 16:00:18 pm »

Na moje argumenty też nikt z DN nie odpowiedział. A dałem dokładny opis 2 katechez z datą i godziną.
Zapisane
tkiller
aktywista
*****
Wiadomości: 1148


Koń jaki jest, każdy widzi.

« Odpowiedz #2711 dnia: Czerwca 19, 2011, 16:05:43 pm »

Nie mogę czytać o tych rodzinach misyjnych, koszmar. Biedne dzieci. Benedykt wpuszcza wiernych w maliny.

Mówiąc Benedykt myśli pani zapewne o papieżu Benedykcie XVI.
Biedne dzieci myśli zapewne pani o dzieciach posiadających rodziców, którzy wiedzą że przekazania wiary to podstawa.
Wie pani ogólnie jak się czyta o misja (Kościoła Rzymsko-Katolickiego) i tym co tam się dziej to koszmar. Cóż za katolickie podejście do tematu misji.


Rodziny misyjne: Klerykalizm plus żerowanie na współbraciach. To samo jest u katechistów, którzy nagminnie korzystają z pomocy wspólnot.


To w końcu Ci katechiści mają złote klamki w domach wykorzystując wspólnoty czy  "nagminnie korzystają z  pomocy wspólnot"?

Po za tym jak czytam na katolickim forum zarzut klerykalizmu to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać i to jeszcze względem "sekciarskiej DN"

Skoro nawet nie potrafi Pan przepisac poprawnie nicka Pana jwk to o czym mamy rozmawiac?

Nagle błędne pisanie nicków zaczęło panu przeszkadzać?

Na moje argumenty też nikt z DN nie odpowiedział. A dałem dokładny opis 2 katechez z datą i godziną.

Z tym dokładnym opisem to bym nie przesadzał :)

Ps. Dostanie Pan.
Zapisane
"..co sądzić o tych nawet pobożnych, którzy podczas Mszy św. odmawiają różaniec i najrozmaitsze litanie albo przez całą Mszę św. odmawiają modlitwy przygotowawcze do komunii św. Ci wszyscy, tak należy stwierdzić, liturgicznie nieprawidłowo uczestniczę we Mszy świętej."
genowefa
aktywista
*****
Wiadomości: 1090

« Odpowiedz #2712 dnia: Czerwca 19, 2011, 16:59:57 pm »




Biedne dzieci myśli zapewne pani o dzieciach posiadających rodziców, którzy wiedzą że przekazania wiary to podstawa.

To jest manipulowanie wiarą w celu tworzenia jakiejś nowej, neokatechumeńskiej pseudoideologii.
Wywożenie dzieci na misje odbieram jako przejaw nieodpowiedzialnej postawy rodzicielskiej.
Dzieciom potrzebny jest bezpieczny dom i poczucie stabilności, a nie tułanie po świecie w niewiadomym celu i z niewiadomym skutkiem.
 Owocem tak pojmowanych misji będą przede wszystkim zaniedbania wychowawcze, brak psychicznej stabilności, braki w edukacji, wykorzenienie z naturalnego, szerszego środowiska rodzinnego, brak właściwej opieki zdrowotnej.
Wiara ma być przekazywana dzieciom, a nie przez dzieci w roli  królików doświadczalnych.
Misje są zadaniem misjonarzy, a nie dzieci.
Albo misje - albo życie rodzinne.
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #2713 dnia: Czerwca 19, 2011, 17:57:28 pm »

Niestety w Kościele Katolickim obowiązują pewne zasady od wieków i ocenę zdrowej czy chorej nauki wydaje kompetentna władza a nie wierni, którym się często może coś zdawac jak np. w Pani przypadku.
Zdaje się Panu. W Kościele od czasów apostolskich - także wierni byli strażnikami doktryny. W końcu większość herezji starożytności głosili - biskupi.

Tak się sprawa ma z imprimatur dotyczącym druku książek; misji kanonicznej dla wykładowców i nie tylko itd; często ocena pracy teologów zostaje ogłoszona po badaniu, które trwało kilka lat.
Pokazać panu książkę z imprimatur, którą dopiero po interwencji świeckiego skorygowano?

Np w przypadku DN, badanie dokumentów tzw. skryptów wspomagających trwało kilkanaście lat i zostało oficjalnie zatwierdzone w tym roku jak Państwo zapewne wiedzą.
Hmmm. Dziwnym trafem - pan Gabriel dostarczył argumentów przeciw pana teorii. Ale o tym będzie później.

ad 1 - seminarium diecezjalne korzysta z kadry profesorskiej Papieskiego Wydziału Teologicznego; nie mają swoich profesorów; każde seminarium jest tylko i aż domem formacyjnym; w seminarium diecezjalnym w Warszawie studiują razem także Bazylianie (grekokatolicy); Kamilianie; Rogacjoniści; klerycy z ordynariuatu polowego i inni; możnaby zadac to samo pytanie: po co? ich własne seminaria, akademiki??? każde z tych seminariów ma kaplicę, gdyż jest to serce seminarium począwszy od samego rana od Jutrzni, Mszy św. bo to jest ważniejsza formacja;
Nie dostrzega Pan różnic pomiędzy oo. Bazylianami (Kościół sui iuris, w dodatku z własnym przełożonym kanonicznym), oo. Kamilianami, Rogacjonistami (własny przełożony kanoniczny), klerykami ordynaratu polowego (własny przełożony kanoniczny) a "seminarzystami" RM? Zasadne było by, żeby każdy z wyżej wymienionych miał własne seminarium (choć ilość kleryków zapewne tego nie usprawiedliwia, zatem studiują w diecezjalnym). A po co DWA seminaria decezjalne - z tym samym przełożonym kanonicznym itp?

Ad. 2 - Dziękuję, wyczerpał pan temat.

Ad 3 - z kontaktami bywa bardzo rżnie jawszędzie; ja miałem i do dzisiaj mam kilku dobrych znajomych, z którymi się często spotykaliśmy i wiem, że tak samo jest dzisiaj; wszędzie są ludzie z różnymi poglądami ale bywają i przyjaźnie; to jest indywidualna sprawa
Zatem moja "plotka" okazuje się mieć podstawy materialne?

« Ostatnia zmiana: Czerwca 19, 2011, 18:18:45 pm wysłana przez jp7 » Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #2714 dnia: Czerwca 19, 2011, 18:13:17 pm »

Panie Gabrielu - jakbym był złośliwy, stwierdził bym, ze to zapewne list prywatny - i nic nam do tego. Pamięta pan sprawę listu kard. Arinze? Ale że złośliwy jestem umiarkowanie, nie podniosę tego tematu. Zabawne, bo dostarczył mi pan nieocenionych argumentów do dyskusji. Uwaga:

w czerwcu bieżącego roku Papieska Rada do spraw Świeckich zwróciła się do
Kongregacji Nauki Wiary z prośbą o udzielenie, w sposób wyraźny, specjalnego
zatwierdzenia doktrynalnego Liniom orientacyjnym dla Ekip katechistów, wyrażając
przekonanie, że tak dokonane orzeczenie nadałoby pewności realizacji Drogi
Neokatechumenalnej, oznaczając zakończenie procesu jej instytucjonalnego zatwierdzenia a
także ofiarując gwarancje doktrynalne wszystkim pasterzom Kościoła.
Wnioski są trzy: pierwszy - do tej pory takiego zatwierdzenia nie było. Drugi  bez zatwierdzenia "linii orientacyjnych" "realizacja Drogi" (cokolwiek to oznacza) nie ma najmniejszej "gwarancji doktrynalnej". Dalsza część listu sugeruje, że było wprost przeciwnie. Trzeci wniosek - to taki, że Pontyfikalna Rada d/s świeckich jest naiwna, myśląc, że pewny podręcznik gwarantuje realizację programu, oraz przekracza swoje kompetencję - usiłując narzucić "wszystkim pasterzom Kościoła" postawę "ruki po szwam"

Idźmy dalej:
1º.- Konieczne jest ponowne wprowadzenie zwrotu Dyrektorium Katechetyczne Drogi
Neokatechumenalnej, ponieważ trzynaście tomów katechez mówionych nie przedstawia już
tylko Linii orientacyjnych dla Ekip katechistów, skoro zostały poprawione przez Kongregację
Nauki Wiary
i uzupełnione u dołu strony różnymi fragmentami Katechizmu Kościoła
Katolickiego. Niech zostaną poprawione pod tym względem także odnośne fragmenty Statutu
Drogi Neokatechumenalnej.
Kongregacja Nauki Wiary (Kongregacja Doktryny Wiary jest lepszym tłumaczeniem jej nazwy) - poprawiła "Dyrektorium katechetyczne" - ergo były tam błędy. Niestety na razie nie wiadomo jakie, ale trochę rozeznania otrzymamy za chwilę. Oprócz korekt dodano też odnośniki do Katechizmu - co można interpretować jedynie jako podanie właściwej - katechizmowej interpretacji nauczania wieloznacznego.

2º.- Obecnie możliwe jest udzielenie zatwierdzenia Dyrektorium Katechetycznemu
Drogi Neokatechumenalnej. Kongregacja Nauki Wiary uważa jednak za bardziej stosowne,
by to Papieska Rada do spraw Świeckich zatwierdziła tekst Dyrektorium, czyniąc wyraźne
odniesienie do konsultacji dokonanej w Kongregacji Nauki Wiary
No i mamy: dotychczasowe błędy UNIEMOŻLIWIAŁY zatwierdzenie Dyrektorium. Czyli były to zastrzeżenia poważne. Miło, że jest pan na tyle uczciwy, żeby dostarczać argumentów przeciwnikom Drogi.



Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Strony: 1 ... 179 180 [181] 182 183 ... 303 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Neokatechumenat « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!