Mam zupełnie odmienne zdanie Panie Zet. To co zaobserwowałem na Katechezach po Mszy zostają osoby starsze, przeważnie kobiety. Aczkolwiej jest możliwe że członkowie DN zachęcają znajomych do przyjścia. Jest to całkiem zrozumiałe. Ktoś musi robić tłum. Po kilku katechezach zostaje na nich kilka osób jeśli chodzi o Kalisz. No i katecheza w Wielkim Poście po Mszy niedzielnej to ludzie naprawdę pomyśleli że to jakaś forma rekolekcji. Gratuluję pomysłu.
No i katecheza w Wielkim Poście po Mszy niedzielnej to ludzie naprawdę pomyśleli że to jakaś forma rekolekcji. Gratuluję pomysłu.
Panie ZET - takie przysłowie przypomne- "pilnuj szewcze kopyta" . Z całym szacunkiem dla szewców-lepiej żeby nie katechizowali. Inżynierowie lepiej też nie
- Co do niszczenia to mam inne zdanie, pisząc na tym forum jestem przekonany w sumieniu iż robię dobrze, tym bardziej iż piszę na forum katolickim gdzie sprawy wiary traktowane są ze zrozumieniem.
nie jest dobrze gdy ci co głoszą ignorują rady tych co znają się na danych kwestiach lepiej.
Oczywiście przeciętny neon posiada większą wiedzę na temat Eucharystii od tzw niedzielnego katolika, ale i tak niewystarczającą.
….Oczywiście pan Zet wie sporo na temat Eucharystii
… ale pańscy współbracia już niekoniecznie.
….To właśnie po to by budować wiarę u ludzi z małą wiedzą wszystkie znaki powinny być czytelne.
…Wiem że moja ocena wydaje się być bardzo arbitralna, ale tak mi się wydaję.
….Panu Zet odpowiem że bez prawa nie będzie niczego,
….słowa konsekracji muszą być bezwzględnie recytowane
….a historię to właśnie studiuję.
…Zresztą zrobienie zaocznego licencjatu z teologii, nie stanowi większego problemu, chociaż tak dla oka. Jeśli chodzi o ten problem to mam osobiste doświadczenia, bo czasem gdy próbowałem coś mówić podczas spotkań wspólnoty, o kwestiach dyskutowanych powyżej, to niektórzy neoni zachowywali się wobec mnie bardzo napastliwie.
….Pewnie, iż wiara jest ważniejsza od przepisów, ale dla łamania przepisów nie ma zgody. Zostały one ustanowione w celu kształtowania rozumnego porządku. Jeśli każdy mógłby robić i mówić co mu się podoba to wkrótce doprowadziłoby to do zniszczenia. Podpisuję się pod tym, tylko że nie wiem, czemu pan to tutaj pisze.
…W tym zakresie prawo stanowi istotny element który w tym pomaga.
…Katecheza służy temu by ludzie te prawa zrozumieli i ma zachęcać także do samodzielnych poszukiwań.
….Człowiek jest zdolny do poznania Boga przy pomocy rozumu jeśli jego poznanie jest kierowane przez odpowiednie zasady.
…Ja się czasem zastanawiam skąd u ludzi biorą się takie zapędy rewolucyjne typu prawo jest niepotrzebne.
Gdyby kwestionować istnienie zasad to per analogiam trzeba by powiedzieć, iż całe to objawienie było bez sensu bo precyzuje tylko to co każdy ma zapisane w sercu.
....Objawienie stało się konieczne bo ludzka natura jest grzeszna. To właśnie skutek grzechu pierworodnego. To, iż się słowa konsekracji recytuje na mszy śpiewanej to jest dobra i potrzebna zasada. Ma to ma celu ukazanie szczególnej wagi tych słów. Bez wątpienia jest to najważniejsze wydarzenie podczas całej Eucharystii. Przepisy dotyczące celebracji Eucharystii na DN zawarte są w ogólnym wprowadzeniu do mszału rzymskiego, i instrukcji dla grup specjalnych. Normatywny jest także sławny list kard. Arnize.
… Roma locuta causa finita.
Nie ma potrzeby błagania. Droga stosuje te przepisy i zalecenia.
….Przesadza się oczywiście w drugą stronę bo człowiek jest w stanie pracować nad sobą i postępować na drodze do doskonałości, ale najpierw wiara to prawda.
….Dla człowieka prawdziwie wierzącego pewne wybory są oczywiste. Czy ktoś kto kocha kobietę zdradzi ją z inną? Neoni często używają argumentu, iż Pan Jezus wybrał prostych rybaków, ale wydaje mi się że nie ze względu na na ich mizerny poziom wykształcenia, lecz dlatego iż do mięczaków raczej ci ludzie nie należeli. Rybacy mają również inne przydatne cechy. To tylko potwierdza tezę, iż do głoszenia słowa potrzebna jest odpowiednia dyspozycja czy to psychiczna czy intelektualna. Dobrze na taką katechezę byłoby zaprosić rybaków, by opowiedzieli o cechach potrzebnych do wykonywania tego zawodu. Powiem, iż żebraków pan Jezus też nie wybrał. U Żydów poziom kształcenia chłopców był bardzo wysoki powszechnie uważa się, iż faryzeusze to byli tylko nauczyciele. O ile mi wiadomo do faryzeuszów zaliczano również robotników o ile odznaczali się dobrą znajomością pism, ale jeszcze sprawdzę i ewentualnie sprostuję.
Po pierwsze jeśli już to Neokatechumeni, po drugie jeśli możemy to korzystamy z kościołów lub budujemy je sami (vide Domaniewska, lub św. Zygmunt w Warszawie) i wcale nie mamy idee fix poszukiwania dziwnych miejsc do czynienia dzięki Panu
Oczywiście w soboty wieczorem jest sprawowana niedzielna Eucharystia. I to tyle.
Pani Murko, czemu pani ciągle jest złośliwa wobec mnie, jakbym pani zrobił jakąś krzywdę? Pani sugeruje tym postem, że ja kogoś prześladuję. Proszę powiedziec, kogo i kiedy?
Dlatego pytam: jak to sie dzieje, ze z takim bagazem problemow dot. tego miejsca, dalej pan tu jest?Mial pan strzepnac pyl z sandalow?Jaki jest cel panskiej aktywnosci na tym forum? Czy cel ten pokrywa sie choc w czesci z celami istnienia tego forum?
Wiec uprzejmie prosze nie manipulowac.
Po za tym celem forum jest Forum Krzyż jest platformą spotkania i wymiany myśli pomiędzy osobami zaniepokojonymi obecnym kryzysem Kościoła, którzy chcą podejmować działania na rzecz obrony i promocji Wiary Katolickiej i Apostolskiej. więc moim zdaniem działalność Zet jak najbardziej się w nim zawiera.
Cytat: Murka w Lutego 22, 2010, 10:42:55 amWiec uprzejmie prosze nie manipulowac.Nie chciał bym pani chleba zabierać. Jeżeli dla pani misje ad gentes to infiltracja Kościoła, to gratuluje obiektywizmu.
Panie Tkiller, Pan uważa, że Kościół się znajduje w kryzysie?
Piotrowi też by pan kazał pilnować swej sieci? A Mateuszowu swego kantorka celnego lub Łukaszowi swoich pigułek?
Natomiast do głoszenia Ewangelii zpraszam pana, jeśli jest pan ochrzczony. Bez względu na pański zawód i wykształcenie. Do tego są powołani wszyscy ochrzczeni. A głosić można w przeróżny sposób, nie tylko gadaniem.
Panie Pablo - Pański imiennik z czasów Chrystusa, też uczony w Piśmie, uczeń wybitnej Szkoły Gamaliela, tez był w swoim sumieniu przekonany iż robi dobrze, niszcząc chrześcijaństwo. Zwłaszcza, że robił to na forum które przechowywało depozyt wiary i traktowało ją ze zrozumieniem. Trzeba było dopiero Damaszku.....
Cytuj….To właśnie po to by budować wiarę u ludzi z małą wiedzą wszystkie znaki powinny być czytelne. Dokładnie tak.
Cytuj…Wiem że moja ocena wydaje się być bardzo arbitralna, ale tak mi się wydaję.Słusznie pan pisze, że jest arbitralna, i słusznie pan uważa że się panu wydaje.
Nie wiem czy będzie coś czy nie, nie jestem wróżką, ale wiem, że było coś co nazwano Kościołem.
Tego to ja już nie wiem, dlatego zostawiam to fachowcowi, czyli kapłanowi celebrującemu Eucharystię. Nie mnie go osądzać.
3. Modlitwa eucharystyczna winna być wypowiadana powoli, wyraźnie, głosem dostosowanym do wielkości wnętrza i działania urządzeń nagłaśniających, w sposób naturalny, wolny od sztucznego patosu. "Kapłan (...) łączy lud ze sobą w modlitwie, którą w imieniu całej społeczności kieruje do Boga Ojca przez Jezusa Chrystusa. W tej modlitwie chodzi o to, by całe zgromadzenie zjednoczyło się z Chrystusem w głoszeniu wielkich dzieł Bożych i w akcie złożenia Ofiary" (OWMR 54).4. Modlitwa eucharystyczna wymaga, aby wszyscy słuchali jej ze czcią oraz w ciszy i uczestniczyli w niej przez aklamacje przewidziane w obrzędzie" (OWMR 55 h). Nie można więc podczas modlitwy eucharystycznej grać na organach ani wykonywać żadnych pieśni.
Słusznie pan pisze. Pomaga.
Nie – katecheza służy odkrywaniu Boga, Jego Miłości a nie prawa. Odkrywaniu prawa służą studia prawnicze.
Też zgoda, tyle że akurat DN uczy zasad i Prawa Bożego.
Owszem, (chociaż list kard. Arinze był kierowany do Kiko, Carmen i o. Mario a nie do wszystkich wiernych)
Również ocena Teologiczna kard. Arietty. Proszę się z nią zapoznać.
No właśnie- Wszystkich przeciwników drogi błagam o stosowanie się do powyższego. Proszę o wykazanie minimum dobrej woli.
Natomiast faryzeusze, to po prostu uczeni w piśmie, w ustach Jezusa – ci którzy żądali od innych tego czego sami nie byli w stanie wykonać, albo im się nie chciało. I wiarę mieli na pokaz. No i z prawa (które miało z założenia pomagać ludziom) zrobili coś co ludzi niewoliło. Po prostu absolutyzowali prawo – ale nie wobec siebie, tylko wobec innych.