Jak można dopuścić by kontrolę nad organizacją uważaną za katolicką o celach ściśle religijnych sprawował hierarchicznie zorganizowana grupa świeckich, to ja sobie nie wyobrażam.
Jak można dopuścić by kontrolę nad organizacją uważaną za katolicką o celach ściśle religijnych sprawował hierarchicznie zorganizowana grupa świeckich,[/b] to ja sobie nie wyobrażam.
A tak przy okazji to skąd wiadomo, że kantorrr ma "odpowiednie przygotowanie"?
CytujJak można dopuścić by kontrolę nad organizacją uważaną za katolicką o celach ściśle religijnych sprawował hierarchicznie zorganizowana grupa świeckich,[/b] to ja sobie nie wyobrażam. Dla tego jednego zdania warto było tu się spotykać.
CytujA tak przy okazji to skąd wiadomo, że kantorrr ma "odpowiednie przygotowanie"?
Dlaczego np nic się nie pisze jeśli chodzi o DN nt.:- wielkiej liczbie osób, które wraca z poza Kościoła,- odbudowane małżeństwa,- liczne potomstwo w rodzinach otwartych na życie,- rodziny na misjach- diecezjalne seminaria Redemptoris Mater,- ogromna liczba powołań (odrodzenie zakonów głównie klauzurowych wypełnionych siostrami z DN - ok. 2000)- ponad 1000 wyświęconych księży posługujących na całym świecie,- duszpasterstwa parafialne prowadzone przez ludzi ze wspolnot DN (przygotowanie do I Komunii, do Bierzmowania, do Małżeństwa i inne
ale rozumiem, że stwierdzenie: bp jest nieposłuszny, bp grzeszy profanacją to nie jest tylko ocena faktów?
Cytujo tym było pisane nie raz. Np. o tym jak to ludzie zabierają rodziny na drugi koniec świata, gdzie żebrzą i to się nazywa "misja".niestety jestem krótko na forum, probowalem znalezc te wątki ale nie znalazlem, może lepiej trzeba poszukac.
o tym było pisane nie raz. Np. o tym jak to ludzie zabierają rodziny na drugi koniec świata, gdzie żebrzą i to się nazywa "misja".
Nie wiem o jakich rzebrzących rodzinach jest mowa, może jakiś konkret poproszę.Samo żebranie nie jest ujmą dla nikogo. Wielu misjonarzy przyjezdza z prośbą o pieniądze i jakoś nikt nimi nie gardzi.
rozumiem, że o japońskim było pisane wiele na ten temat, ale nie wyczerpuje to tematu jeśli coś nie tak jest w jednej diecezji a takowych seminariów na świecie jest ok. 70 w tym jedno w Warszawie. Biskupi warszawscy wyświęcili ponad siedemdziesięciu księży pochodzących z tego seminarium.
CytujChyba jakis debil takie zdanie wypowiedzial. "Nieposluszny, bo grzeszy" ? Prosze sie zastanowic co pan pisze.dokładnie się zgadzam, że debil takie zdanie mógł napisac!!! dobrze, że cytat został przekręcony
Chyba jakis debil takie zdanie wypowiedzial. "Nieposluszny, bo grzeszy" ? Prosze sie zastanowic co pan pisze.
Nie odróżnia pan pracy Misjonarza, który sam wybrał taki los - a odpowiada wyłącznie za siebie od rodziny, której głowa ma obowiązki wypływające ze stanu?
Seminarium w Takamatsu - mimo wielu zakulisowych działań DN w Kurii Rzymskiej przestało istnieć. Na szczęście dotychczasowy Metropolita Warszawski przeszedł na emeryturę, a jego następca wydaje się bardziej zainteresowany ukróceniem samowoli co po niektórych ruchów w Kościele.
(Panie Fons Blaudi - zanim Pan komuś zarzuci debilizm - proszę przeczytać jeszcze raz...)
To dlaczego ten "pewien typ świecznika" musi być odpowiedniego wzoru i musi być na każdym stole, na którym sprawowana jest Eucharystia w DN, natomiast taki np. krucyfiks (który w myśl przepisów liturgicznych - IGMR, CIC - powinien być na każdym stole pełniącym obowiązki ołtarza) już nie?
Moim zdaniem żebranie jest ujmą dla wszystkich. Jak się samemu zapracuje i później coś komuś da to bardziej boli, i o to właśnie chodzi.
Oczywiście jest wiele pozytywnych rzeczy w DN, np członkowie drogi w swoich środowiskach promują kulturę chrześcijańską(często autentycznie chrześcijańską, a nie kikowską, bo to pewna różnica). Oczywiście po rozpisaniu punktów przedstawionych przez Pana Adalbertusa, można się przyczepić do tego i owego, ale są też dobre owoce drogi