Cytat: tkiller w Maja 28, 2010, 09:11:38 am2. To już panów twierdzenie, dla mnie to proboszcz, biskup wyższa władza duchowna. Wielu biskupów uczestniczy w rytach, więc na pewno znają te dziwne "skrypty". Moim zdaniem gdyby były aż takie heretyckie jak państwo uważają to kongregacje je badające powinny ich zakazać.Powinny. Widać - boją się, że zakaz mógłby doprowadzić do zerwania DN z Kościołem, więc wolą inaczej. List bp. Kraszewskiego - i reakcję na niego pan zna: "jak może ekscelencja krytykować coś co papież zatwierdził" - to i biskupi nie krytykowali (poza chlubnymi wyjątkami - we Włoszech, w Anglii, w Japonii)
2. To już panów twierdzenie, dla mnie to proboszcz, biskup wyższa władza duchowna. Wielu biskupów uczestniczy w rytach, więc na pewno znają te dziwne "skrypty". Moim zdaniem gdyby były aż takie heretyckie jak państwo uważają to kongregacje je badające powinny ich zakazać.
Cytat: tkiller w Maja 28, 2010, 09:11:38 am3. Czy to nowe ceremonie? Proszę przeczytać, co kościół o nich pisze. Twierdzenie, o psychomanipulacji w wielu wspólnotach jest nieuprawnione i krzywdząceTwierdzenie to pochodzi z tak wielu źródeł, że można uznać je za prawdopodobne. (Francuska strona przeciwdziałająca psychomanipulacji na liście stosujących psychomanipulacje - ma Drogę...)
3. Czy to nowe ceremonie? Proszę przeczytać, co kościół o nich pisze. Twierdzenie, o psychomanipulacji w wielu wspólnotach jest nieuprawnione i krzywdzące
Cytat: Jarod w Maja 28, 2010, 19:36:58 pm1. Jaki stan wyzszej koniecznosci upowaznia DN do lamania przepisow liturgicznych? np. brak krzyza na oltarzu, Komunia na siedzaco etcW sobotę wieczorem, w parafii, gdzie są księża - nie może być mowy o stanie konieczności.
1. Jaki stan wyzszej koniecznosci upowaznia DN do lamania przepisow liturgicznych? np. brak krzyza na oltarzu, Komunia na siedzaco etc
Oto typowy przykład neońskiego pojmowania KPK.Każda fundacja wszakże jest stowarzyszeniem. A jeśli posiada osobowość prawną tak jak DN to tym bardziej jest stowarzyszeniem, bo nie mogłaby mieć osobowości prawnej. Jeśli tworza to ludzie jest zawsze stowarzyszeniem.A lepiej pan nie-"zwykły" poczyta zasady logiki niż KPK, bo dokonuje pan masakry na własnym umyśle.The end !
" itinerarium" Nazwa i określenia nie kwalifikują tego czy NEO jest w Kościele czy nie Obowiązuje KPK i to jest miarodajne. Wg definicji istniejacego prawa mamy działać, ale nie na podstawie egzaltowanych okresleń.Także nie ściemniajcie. Jeszcze kilka lat temu neo mówiło, ze im nie jest potrzebny statut bo są wybrańcami i itinerarium. No i co z tego wyszło? Sami widzicie.W rozumieniu KPK neo jest stowarzyszeniem, choć jej statut o tym nie mówi. Charakter wspólnoty określa instancja nadrzędna a nie jej liderzy. Równie dobrze mogliby się określić w statucie "Klubem miłośników Kiko", ale to i tak nie zmieniłoby jej charakteru stowarzyszenia w perspektywie KPK. Wszystkie wspólnoty zatwierdzane przez Kościół działają w ramach prawa kanonicznego. Jak tak nie będzie to są poza Kościołem.
Wielu biskupów uczestniczy w rytach, więc na pewno znają te dziwne "skrypty". Moim zdaniem gdyby były aż takie heretyckie jak państwo uważają to kongregacje je badające powinny ich zakazać.
Cóż ja znam wiele chlubnych krytyk bractw i stowarzyszeń z którymi państwo sympatyzują. To taki poziom argumentacji.
Dziwne że jakoś likwidacje seminariów RM w różnych diecezjach oraz zakaz wstępu dla DN nie spowodował oderwania tych wspólnot od kościoła, a także ostateczne podporządkowanie się decyzji biskupa miejsca.
Podobnie jest z tzw. lefebrystami. Więc tez mamy je uznać za prawdopodobne.
CytujW sobotę wieczorem, w parafii, gdzie są księża - nie może być mowy o stanie konieczności. Niech przypomni sobie pan argumentacje o stanie wyższej konieczności stosowana i propagowaną na tym forum, jakoś wcześniej nie miał pan do niej wątpliwości.
W sobotę wieczorem, w parafii, gdzie są księża - nie może być mowy o stanie konieczności.
p. zwykly katolik...Ponadto - jest jeszcze najwieksze naduzycie. Brak dbalosci o partykuly Ciala Panskiego. Wiele osob juz wypowiadalo sie, ze zle sie czulo po tym jak sprzatajac w salce po takiej Mszy zrzucalo z "oltarza" wiele okruchow, ktore ladowaly w koszu. Czy uwaza Pan, ze na prawde warto jest uzywac kruchliwej materii i podejmowac takie ryzyko zniewazenia Ciala Panskiego? Czy uwaza Pan, ze DN nie ma takich grzechow na sumieniu?
Cytat: Jarod w Maja 29, 2010, 18:43:03 pmp. zwykly katolik...Ponadto - jest jeszcze najwieksze naduzycie. Brak dbalosci o partykuly Ciala Panskiego. Wiele osob juz wypowiadalo sie, ze zle sie czulo po tym jak sprzatajac w salce po takiej Mszy zrzucalo z "oltarza" wiele okruchow, ktore ladowaly w koszu. Czy uwaza Pan, ze na prawde warto jest uzywac kruchliwej materii i podejmowac takie ryzyko zniewazenia Ciala Panskiego? Czy uwaza Pan, ze DN nie ma takich grzechow na sumieniu?To jest po pierwsze pomówienie a po drugie pomówienie i po trzecie pomówienie. Używamy chleba który z zasady ma nie być kruchy. Używamy dużych korporałów więc nie jest to prawdą. Ponadto to już moim zdaniem personalny zarzut do księżny celebransów a nie DN jako takiej. Próbuje nam się przyprawić gębę.
Zaprzecza Pan tym historiom o niesprzataniu partykul? Ci ludzie klamali?Skad bierzecie ten niekruchy chleb? Malo to czytalem opowiesci jak to sami ludzie z DN piekli ten chleb i sie nie udawal? Czy to tez nieprawda? Czy wszyscy ksieza celebransi, ktorzy nie sa z DN sami wybieraja postac zblizona do chleba zamiast postac komunikantow czy to DN ma taki obyczaj?
a dlaczego Panom nie wystarczy zwykły NOM, tylko jakieś udziwnienia?. Nie powinno się w parafiach pozwalać na odrębne liturgie niezgodne z mszałem. Mamy obecnie w KK dwie formy rytu rzymskiego i tego się trzymajmy na razie. A wychodzi na to, że DN ma swoją własną liturgię. A jeśli tak to dlaczego nie jest ona dostępna dla wszystkich wiernych? Jest w rozkładzie nabożeństw w gablotce parafialnej?