Prosze mi powiedziec zatem skad sie wzial ow sposob przyjmowania oraz inne elementy neonskiej liturgii (stol zamiast oltarza etc.), ktorych przeciez nie ma w ksiegach liturgicznych ? Kto, kiedy i na mocy jakiego prawa je wprowadzil ? Na to pytanie nigdy od zadengo neona nie uzyskalem odpowiedzi.
Ma pan zbyt optymistyczne zdanie o wierze ksiezy i biskupow.
Możesz Bogu ofiarować wszystko, co ci się podoba, tylko że Eucharystia jest czymś innym.Ona nie jest tym. W Eucharystii Bogu niczego nie ofiarujesz....i ten lud, który już nie przeżywa PASCHY - to wszystko sprawia że liturgia przesyca się ideą ofiarniczą i wieloma innymi rzeczami związanymi z mentalnością pogańskąAle przodu wszystkich rzuca się w oczy to , że ci ludzi o mentalności nadal pogańskiej patrzą się na Liturgię chrześcijańską przez oczy swojej religijności naturalnej, IDEII ofiary na pierwszym miejscu str. 61 Konwiwencji
b) Wierni sami żertwąWierni winni ofiarować z Chrystusem samych siebiePełna skuteczność Ofiary, którą wierni składają Ojcu Niebieskiemu we Mszy św., wymaga jeszcze jednego elementu: mianowicie koniecznym jest, by wierni siebie samych jakby hostię składali w ofierze.To ofiarowanie samych siebie nie ogranicza się zresztą tylko do Ofiary liturgicznej. Książe Apostołów bowiem pragnie, abyśmy przez to samo, że jako kamienie żywe jesteśmy zbudowani na Chrystusie, jako "kapłaństwo święte, składali ofiary duchowe, przyjemne Bogu, przez Jezusa Chrystusa"(89). A Paweł Apostoł tymi słowy upomina chrześcijan wszystkich czasów: "Proszę was tedy... abyście wydali ciała wasze na ofiarę żywą, świętą, przyjemną Bogu, na rozumną służbę waszą"(90). Lecz zwłaszcza, gdy wierni jednoczą się z liturgiczną czynnością umysłem tak pobożnym i skupionym, że można rzeczywiście o nich powiedzieć, "których wierność jest ci wiadoma, a gorliwość znana"(91), wówczas nie unikną tego, że wiara każdego z nich żywiej będzie się wyrażać przez czyny miłości, że pobożność się wzmoże i rozpali, że wszyscy poszczególni będą się poświęcać dla szerzenia chwały Bożej, pragnąc usilnie jak najściślej upodobnić się do Jezusa Chrystusa umęczonego w okrutnych cierpieniach oraz, że wraz z Najwyższym Kapłanem i przez Niego, będą siebie ofiarować jakby duchową hostię.Wielka jest więc godność wiernychNiechaj wierni uświadomią sobie do jakiej godności podniosła ich woda Chrztu świętego. Niechaj się nie zadawalają braniem udziału w Ofierze Eucharystycznej z tą intencją ogólną, która przystoi członkom Chrystusa i synom Kościoła, ale niechaj świadomie jak najściślej jednoczą się z Najwyższym Kapłanem oraz z jego szafarzem na ziemi, według ducha liturgii świętej. Niechaj się łączą w szczególny sposób z kapłanem w chwili dokonywania przeistoczenia Hostii Przenajświętszej. Niechaj wraz z nim ją ofiarują, gdy kapłan wymawia owe uroczyste słowa "Przez Niego i z Nim i w Nim masz Boże, Ojcze Wszechmogący, w jedności Ducha Świętego wszelką cześć i chwałę przez wszystkie wieki wieków"(101), na które to słowa lud odpowiada: "Amen". I niechaj chrześcijanie nie zapomną wraz z boską Głową, przybitą na Krzyżu, ofiarować i siebie samych i swoje troski, bóle, uciski, nędze i potrzeby.
KIKO: Niedopuszczalny jest absolutnie obrzęd indywidualny. Żydzi nie mogą świętować Paschy, jeśli nie ma jedenastu osób w gronie rodzinnym. Dlatego sakrament nie jest tylko chlebem i winem, lecz również zgromadzeniem wiernych, całego Kościoła, który proklamuje Eucharystię. Nie może być Eucharystii bez zgromadzenia. Nie kto inny, tylko całe zgromadzenie celebruje święto i Eucharystię, ponieważ Eucharystia jest radością zgromadzenia się ludzi we wspólnocie /.../. I to z tego zgromadzenia wypływa Eucharystia..."Orientamenti dla ekip katechistów na etap nawrócenia", Rzym 1982
Odrzucenie błędów o znaczeniu udziału wiernych we Mszy św.Nie możemy jednak się powstrzymać od głębokiego żalu, że zdarzyły się również przesadne tłumaczenia i zniekształcenia prawdy, niezgodne z prawdziwymi przepisami Kościoła.Niektórzy bowiem całkowicie nie uznają Mszy odprawianych prywatnie bez udziału ludu, jakoby odbiegających od pierwotnego sposobu odprawiania. Nie brak i takich, którzy twierdzą, iż kapłani nie mogą równocześnie odprawiać Mszy przy kilku ołtarzach, gdyż tym sposobem rozbijają społeczność, a jedność jej na szwank narażają. Również są i tacy, którzy posuwają się tak daleko, że sądzą, iż koniecznie trzeba, aby lud potwierdził i uznał Ofiarę na to, by uzyskała swoją moc skuteczną.Niesłusznie odwołują się oni w tym względzie do charakteru społecznego Ofiary Eucharystycznej. Ilekroć bowiem kapłan odnawia to, czego Boski Zbawiciel dokonał na Ostatniej Wieczerzy, rzeczywiście spełnia się Ofiara. Ofiara ta zawsze i wszędzie oraz koniecznie i z natury swojej, posiada charakter publiczny i społeczny; ten bowiem, który ją składa, działa w imię Chrystusa i wiernych, których Głową jest Boski Zbawiciel, a składa ją Bogu za Kościół Święty Katolicki oraz za żywych jak i za umarłych(88). To się dokonuje niewątpliwie bez wzglądu na to, czy wierni są obecni - a pragniemy i zachęcamy, aby jawili się jak najliczniej i najpobożniej - lub czy nie są obecni, gdyż bynajmniej nie trzeba, aby lud zatwierdzał to, co uczynił kapłan.
A ja wogólle nie rozumiem po co Panom ten neokatechumet? Nie wystarczy już zwykła parafialna msza? Przed wojną żadnych ruchów kościelnych nie było i ludzie jakoś żyli i nie udziwniali liturgii. Pokolania naszych pradziadków, dziadków nie miały żadnych ruchów kościelnych i jakoś przeżyli bez tego. Czy byli głupsi od nas?
A ja wogóle nie rozumiem po co Panom ten neokatechumet? Nie wystarczy już zwykła parafialna msza? Przed wojną żadnych ruchów kościelnych nie było i ludzie jakoś żyli i nie udziwniali liturgii. Pokolenia naszych pradziadków, dziadków nie miały żadnych ruchów kościelnych i jakoś przeżyli bez tego. Czy byli głupsi od nas?
Nie no w zupełności wystarczy, 45 min i do domu sam tak praktykuje czasem. Nieświadomość mniej boli.
wierzymy że wszyscy jesteśmy dziećmi bożymi, wszyscy jesteśmy chrześcijanami, bo jesteśmy przecież ochrzczenibyliśmy u Pierwszej Komunii św. chodzimy na msze niedzielną, nie kradniemy i nie zabijamy i dlatego wszystko jest w porządku .DZIĘKI BOGU ŻE DZISIAJ TE RZECZY ULEGAJĄ ZMIANIE ŻE JEST CORAZ WIĘCEJ LUDZI, KTÓRZY UZNAJĄ ŻE NIE SĄ CHRZEŚCIJANAMI. Bo z tym naszym chrześcijaństwem nie osiągnięto niczego dobrego. My nie byliśmy chrześcijanami, nie znaliśmy w ogóle chrześcijaństwa, jesteśmy przedchrześcijanmi. Nigdy nie zetkneliśmy sięna serio ze słowem Bożym, nigdy nie przyjeliśmy nowego Ducha zesłanego nam z nieba i dlatego nie daliśmy owoców zaś nasze chrześcijaństwo było OBRAZĄ BOSKĄ I LUDZKĄ.str. 7 Konwiwencji
Uczestnictwo w kilku spotkaniach odnowy ...