To nie Sobór Watykański II sprawił, że dziś jest mniej powołań. To egoizm ludzi Kościoła – nas chrześcijan – to sprawia. Dla jednych to będzie drugi człowiek, dla kogoś kariera, dla kogoś taka, czy inna wizja Kościoła. Łatwo nam przychodzi robić rachunek sumienia (nie swojego) i znaleźć winnego. Prawda jest taka, że wszyscy ponosimy odpowiedzialność za to, że ludzie się boją zaryzykować.
On [Jezus] mnie nie kocha ze względu na moją pozycję społeczną, godność czy zasługi. Nie kocha mnie dlatego, że w odpowiedni sposób się ubieram, czy modlę. Znajomość wszystkich przepisów prawa cywilnego i kościelnego, wszystkich rubryk z mszału i przepisów jakiegokolwiek Soboru nie sprawia, że Bóg kocha mnie bardziej niż innych. Nie sprawia też, że jestem bardziej sprawiedliwszy w Jego oczach niż ci, którzy wydają się mi (albo jestem o tym przekonany) gorsi.
Miał stronę internetową, z której wynikało, że skończył 28 lat i jest bratem po ślubach ale poziom tekstów odpowiadał bardziej pamiętnikowi gimnazjalistki1. W pewnym momencie ją skasował. Raz wymazał swoje konto, potem wpisywał się pod zmienioną nazwą, zlokalizowano go, potem zapisał się na nowo ... Próbowaliśmy go trochę wychowywać, na początku nawet dość delikatnie , skutek zerowy.