bo były przepisy (i u ortodoxów nadal sa) o poście eucharystycznym od północy, potem go skrócono do 3 h, potem do 1h...
Wydaje mi się, że wprowadzenie trójgodzinnego postu było konsekwencją zezwolenia na odprawianie Mszy wieczornych, a nie odwrotnie.
myślę, że w niedziele to swobodnie można by powrócić do celebrowania mszy tylko do południa, a potem wieczorem sprawować tylko nieszpory. Natomiast w dni powszednie to już celebr wieczornych nie da się uniknąc. Wiadomo ludzie pracują i cięzko byc rano na mszy.