Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 29, 2024, 12:45:35 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: [FAQ] Analiza krytyczna Mszału Pawła VI dla początkujących
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 17 18 [19] 20 21 ... 49 Drukuj
Autor Wątek: [FAQ] Analiza krytyczna Mszału Pawła VI dla początkujących  (Przeczytany 196434 razy)
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #270 dnia: Czerwca 30, 2010, 12:10:56 pm »

wszyscy nie mogą się przenieść do miast gdzie są kaplice FSSX, może przestańmy fantazjować. Poza mszą ludzie muszą się utrzymać z jakiejś pracy, Poza tym nie wierzę w takie rzeczy, że zaprzastanie chodzenia na NOM przyczyni się do pogłębienia wiary. W większości kończy się to całkowitym zaprzestaniem praktyk religijnych. Najpierw nie chodzi się na mszę, potem nie modli się już wcale. Przerabiałem już to w młodości.
Zapisane
Iacobus
uczestnik
***
Wiadomości: 198


« Odpowiedz #271 dnia: Czerwca 30, 2010, 12:13:58 pm »

 A co, gdy chcę częściej korzystać z sakramentów ? Mam wg Pana ograniczyć się do 1 mszy miesięcznie ?
Zapisane
Spera in Deo, quoniam adhuc confitebor illi: salutare vultus mei, et Deus meus.
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #272 dnia: Czerwca 30, 2010, 12:18:54 pm »

Takie rozważania dotyczą młodych ludzi. Trudno sobie wyobrazić by starsze, schorowane osoby dojeżdzały do przeoratu np. z przemyskiego lub warmińsko-mazurskiego. Co do Boskiej Liturgii to nie wszędzie są cerkwie grekokatolickie, ponadto trzeba pamiętać, że księża uniccy też koncelebrują nieraz NOM.
Zapisane
kurak
aktywista
*****
Wiadomości: 2076


Damnat quod non intelligunt !!!

« Odpowiedz #273 dnia: Czerwca 30, 2010, 12:23:08 pm »

U nas celebruje NOM rowniez bo jest birytualista :) W niedziele dopoki nie mamy KRR chodze na Boska Liturgie,ale nie wszyscy maja tego farta. :(
« Ostatnia zmiana: Czerwca 30, 2010, 12:25:04 pm wysłana przez kurak » Zapisane
Zawsze Wierni - Prawdzie katolickiej, Prawdzie Jedynej...
Piotr
uczestnik
***
Wiadomości: 218

« Odpowiedz #274 dnia: Czerwca 30, 2010, 12:42:19 pm »

Jeżeli widzi Pan problem w Nowej Mszy i miesza ona w Pana sumieniu - tak.
A co jeżeli jakiemuś katolikowi miesza w sumieniu jakakolwiek msza? Bo mu jakiś protestant tak powiedział czy świadek Jehowy?

Jeżeli zaś nie widzi Pan problemu, że idzie Pan na Mszę, która została "sklejona" przez 6 protestantów i masona 33 stopnia - proszę bardzo.
A czy ci protestanci nie byli przypadkiem jedynie obserwatorami?
Zapisane
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #275 dnia: Czerwca 30, 2010, 13:06:56 pm »

Trzeba też pamiętać, że Boska Liturgia to jednak inny obrządek. Więc trudno wymagać by wierni obrządku rzymskiego w nim uczestniczyli. W dodatku jest sprawowana w Polsce w języku ukraińskim, w takim języku są też czytania i homilie. Aby w niej uczestniczyć trzeba się przygować trochę, to jednak jest duchowość wschodnia i wschodnia tradycja liturgiczna.
Zapisane
Morro
aktywista
*****
Wiadomości: 625


« Odpowiedz #276 dnia: Czerwca 30, 2010, 13:25:52 pm »

Cytuj
A czy ci protestanci nie byli przypadkiem jedynie obserwatorami?

Lekko Pan pisze jedynie.  Sama ich obecność była wywarciem presji, do łagodzenie pewnych spraw i stanowisk, do dażenia do kompromisu i pogodzenia się ze światem . Nie wspomnę już o działalności w kuluarach. Parzcież Ci obserwatorzy  zostali tam zaproszeni przez kogoś komu zależało na ich obecności i uwagach.  na koniec przypomnę,że obsrwatorzystrony prawosławnej  byli zwykłymi agentami KGB, wyposażonymi w instrukcję i zadania do wykonania.

Zapisane
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #277 dnia: Czerwca 30, 2010, 17:06:22 pm »

Jeżeli widzi Pan problem w Nowej Mszy i miesza ona w Pana sumieniu - tak.

Kpina. Ma kolega 16 lat, kolegi sumienie sie dopiero formuje. Troche pokory, chyba ucza tego w FSSPX.

Cytuj
Lekko Pan pisze jedynie.  Sama ich obecność była wywarciem presji, do łagodzenie pewnych spraw i stanowisk, do dażenia do kompromisu i pogodzenia się ze światem

Trzeba dazyc do jednosci. Byl to akt dobrej woli.
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #278 dnia: Czerwca 30, 2010, 17:51:31 pm »

A czemu w ramach dobrej woli nie zaproszono muzulmanow ? animistow ? satanistow ? Sjad taka pogarda dla tych wyznan ? Moze i oni by cos wniesli co nowego rytu ?

A na powaznie : wklad "obserwatorow" protestanckich w Consilium jest dosc dobrze opisany. Jednym z nich byl Max Thurian.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #279 dnia: Czerwca 30, 2010, 18:11:45 pm »

A czemu w ramach dobrej woli nie zaproszono muzulmanow ? animistow ? satanistow ?

Trzeba miec plaszczyzne porozumienia.
Zapisane
Antiquus_ordo
Gość
« Odpowiedz #280 dnia: Czerwca 30, 2010, 18:27:56 pm »

Religia jako taka płaszczyzna nie wystarcza:)?
Zapisane
Patryk C.
adept
*
Wiadomości: 10

« Odpowiedz #281 dnia: Czerwca 30, 2010, 19:09:37 pm »

A na powaznie : wklad "obserwatorow" protestanckich w Consilium jest dosc dobrze opisany. Jednym z nich byl Max Thurian.

Lecz Max Thurian potem się nawrócił i przyjął święcenia kapłańskie.
Zapisane
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #282 dnia: Czerwca 30, 2010, 20:08:45 pm »

Trzeba dazyc do jednosci. Byl to akt dobrej woli.

Christus Rex

Do jedności ??? Co pan przez to rozumie przez owa jedność  ? A może warto było w akcie dobrej woli zaprosić też z 10 masonów ?

Przecież heretycy schizmatycy i poganie mają się nawrócić do tej jedności KATOLICKIEGO Kościoła :

Sobór Watykański 1870 r.

Projekt konstytucji dogmatycznej o Kościele Chrystusowym przedłożony ojcom do rozpatrzenia.

Pius Biskup sługa sług Bożych za aprobatą soboru na wieczną rzeczy pamiątkę.

Rozdział V

Widzialna jedność Kościoła

Ponieważ taki jest prawdziwy Kościół Chrystusowy, dlatego oświadczamy, że ta widzialna i rozpoznawalna społeczność jest owym Kościołem boskich obietnic i zmiłowań, który Chrystus zechciał wyróżnić i ozdobić tylu uprawnieniami i przywilejami. Jest on w swoim ustroju tak wyraźnie oznaczony, że inne społeczności, oddzielone od jedności wiary lub wspólnoty tegoż ciała, nie mogą być nazwane jego częścią lub członem; ani też nie obejmuje on ani ogarnia różnych odłamów religijnych z nazwy chrześcijańskich, lecz sam w sobie zjednoczony i ściśle zespolony w swojej widzialnej jedności stanowi ciało niepodzielone i niepodzielne, które jest właśnie Mistycznym Ciałem Chrystusa. O nim to mówi Apostoł: jedno ciało i jeden duch, jak jesteście wezwani w jednej nadziei wezwania waszego. Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest nad wszystkimi i poprzez wszystko i we wszystkich nas.

Rozdział VII.
Poza Kościołem nikt nie może się zba­wić

Jest dalej dogmatem wiary, że poza Kościołem nikt nie może się zbawić.

Ci jednak, którzy są w stanie niepokonalnej nieznajo­mości Chrystusa i Jego Kościoła, nie będą z powodu tejże nieznajomości skazani na kary wieczne. Nie obcią­ża ich żadna wina z tego powodu przed oczyma Pana, "który chce, by wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy" (19), i który czyniącemu to, co jest w jego mocy, nie odmawia łaski, tak by mógł dostąpić usprawiedliwienia i osiągnął życie wieczne.

Lecz tego usprawiedliwienia nikt nie osiąga, kto w sposób zawiniony umiera odłączony od jedności wia­ry lub społeczności Kościoła. Jeśli ktoś nie będzie się znajdował w tej arce, zginie podczas potopu.
 

Dlatego odrzucamy i potępiamy bezbożną jak również sprzeczną z rozumem naukę o równej war­tości wszystkich religii, według której synowie tego świata, znosząc różnicę między prawdą i błędem, gło­szą, iż dostęp do życia wiecznego jest otwarty dla wszystkich ludzi, należących do jakiejkolwiek religii; albo też twierdzą, że nie można mieć żadnej pewności o prawdziwości religii, a tylko opinie mniej lub bardziej prawdopodobne.

Tak samo odrzucamy bezbożność tych, którzy zamy­kają ludziom dostęp do królestwa niebieskiego, twierdząc za pomocą pozornych argumentów, że jest rzeczą niestosowną i wcale niekonieczną do zbawienia opusz­czać religię, nawet fałszywą, w jakiej się ktoś naro­dził lub został wychowany i pouczony. Oskarżają oni także Kościół, że głosi, iż jest jedynie prawdziwą re­ligią, a wszystkie kościoły i odłamy (religiones et sectas) odłączone od jego społeczności odrzuca i potępia – tak jakby kiedykol­wiek mogło zaistnieć współuczestnictwo świętości ze złem, jedność światła z ciemnością i zgoda między Chrystusem a Belialem.

Kanon IV. Gdyby ktoś głosił, że prawdziwy Kościół nie jest jednym zwartym ciałem, lecz składa się z różnych oddziel­nych społeczności z nazwy chrześcijańskich, które niejako obejmuje, albo też kto by twierdził, że rozmaite społecz­ności, różniące się między sobą wyznaniem wiary i odłą­czone od jedności Kościoła tworzą jako człony lub części jeden i powszechny Kościół Chrystusowy, niech będzie wyklęty.

Kanon VI. Gdyby ktoś głosił, że owa nietolerancja, z jaką Kościół katolicki odrzuca i potępia wszystkie sekty religijne oddzielone od jego jedności, nie jest nakazana prawem Bożym, albo też kto by głosił, że w sprawach prawdy religijnej można urobić sobie sąd tylko prawdopodobny, a nie można mieć pewności i dlatego Kościół winien tole­rować wszystkie sekty religijne, niech będzie wyklęty.
« Ostatnia zmiana: Lipca 05, 2010, 10:51:06 am wysłana przez Eligiusz » Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #283 dnia: Czerwca 30, 2010, 20:10:46 pm »

Lecz Max Thurian potem się nawrócił i przyjął święcenia kapłańskie.

O tym nawróceniu to proszę sobie poczytać tu:

http://www.antyk.org.pl/wiara/taize/taize.htm

bliżej końca jest rozdział: MAX THURIAN

TEOLOG TAIZÉ, SYMBOL PODWÓJNEJ PRZYNALEŻNOŚCI

Cytuj
DWUZNACZNA POZYCJA TEGO KSIĘDZA

W artykule i homiliach, które mu poświęcono, przedstawiono Maxa Thuriana jako wielkiego teologa naszej epoki, jako “teologa rygorystycznego” /kardynał Giordano/, jako “teologa jedności” /La Croix/, jako “teologa Taizé” (Henri Tincq w Le Monde). Stąd pytanie: co z tą teologią Maxa Thuriana? Czy są dwie /jedna pastora protestanckiego, druga kapłana katolickiego/, albo jest tylko jedna (mianowicie pastora, który aż do zgonu zachował znaczną część swych poglądów protestanckich)?

W roku 1988 Max Thurian opublikował w gazecie La Liberté we Fryburgu (Szwajcarskim), artykuł zatytułowany “Wyznanie wiary”, w którym wyjaśnił, w jakim mianowicie duchu przyjął on rok wcześniej święcenia kapłańskie:

Gdy zdecydowałem się poprosić arcybiskupa Neapolu o wyświęcenie, było rzeczą całkiem jasną, że nie opuszczałem nikogo, że niczego nie wyrzekałem się z tego, co wcześniej otrzymałem z wiary chrześcijańskiej: święcenia mogły być jedynie dopełnieniem mego chrztu, mego posługiwania i mego wyznania religijnego, w solidarności i wierności wobec Wspólnoty Taizé.

Czy wypowiedź będąca oczywistym wyznaniem wiary kalwińskiej i oświadczeniem wierności wobec protestanckiej wspólnoty w Taizé, jest do pogodzenia z wyrzeczeniem błędów protestanckich?

Przystąpienie Maxa Thuriana do religii katolickiej zostało więc dokonane zgodnie z założeniami aktualnego ekumenizmu, wedle którego Kościoły chrześcijańskie są Kościołami–siostrami, dzielącymi tę samą wiarę podstawową i nie różniącymi się od siebie w jakiś istotny sposób.

Konwertyta z protestantyzmu, Guy Rouvrais, przez szereg lat współpracował z Itinéraire (Trasa) i Présent (Obecny); w r. 1988, gdy się dowiedział o święceniach kapłańskich Maxa Thuriana, zwrócił się do wspólnoty Taizé o wyjaśnienie sprawy. Pisze on:

Jakaż to wybitna postać walczącego ekumenizmu dołącza się do Kościoła katolickiego. Powinno to było poruszyć katolików i protestantów. Lecz nic takiego się nie wydarzyło. Powód był ten, że pastor Max Thurian wcale się na katolicyzm nie nawrócił w formie kanonicznie przepisanej. Nie dokonał on urzędowego odprzysiężenia się herezji, ani odwołania błędów, nie złożył wyznania wiary katolickiej na ręce dawnego arcybiskupa Neapolu, kardynała Kościoła św.

Te rewelacje, zatajone przed opinią publiczną, ogłosił dziennik Présent (w numerze 1578, w czwartek, 19 maja). Bardziej ciekawi i bardziej wolni niż nasi koledzy, zatelefonowaliśmy z tym pytaniem do wspólnoty w Taizé:

“Czy Max Thurian odprzysiągł się religii protestanckiej i czy złożył wyznanie wiary katolickiej?”

Pewien brat ze wspólnoty, który przedstawił się jako sekretarz Maxa Thuriana, po wielu, grzecznych co prawda, słownych wykrętach, przyznał, że niczego takiego nie było. “Nie, to całkiem pewne, nie było niczego takiego”

http://www.antyk.org.pl/wiara/taize/taize.htm


Proszę sobie poczytać więcej.
« Ostatnia zmiana: Lipca 05, 2010, 10:51:29 am wysłana przez Eligiusz » Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #284 dnia: Czerwca 30, 2010, 22:34:18 pm »

A na powaznie : wklad "obserwatorow" protestanckich w Consilium jest dosc dobrze opisany. Jednym z nich byl Max Thurian.

Lecz Max Thurian potem się nawrócił i przyjął święcenia kapłańskie.

Raczej : nie nawrocil sie, a mimo to udzielono mu swiecen. Co w niczym nie usprawiedliwia zaproszenia protestanta do komisji opracowujacej nowy ryt mszy.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Strony: 1 ... 17 18 [19] 20 21 ... 49 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: [FAQ] Analiza krytyczna Mszału Pawła VI dla początkujących « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!