omnia
adept
Wiadomości: 31
|
|
« Odpowiedz #16 dnia: Lutego 13, 2009, 17:43:37 pm » |
|
Popieram Benedykta XVI z całego serca, choć czasem wydaje się zbyt "miękki". Mam juz dość wiecznego przepraszania za wszystko przez Kościół Katolicki, dziwacznego "ekumenizmu", w którym tylko my, katolicy, mamy szanować innych, a oni nas ni ciut ciut i nawet na znak krzyza patrza z obrzydzeniem i uraża on ich strasznie (swoja drogą - co oni wszyscy, jak psy Pawlowa tak odruchowo reagują??), "tolerancji", w ktorej toleruje się tylko dewiacje, a na religijnośc patrzy z pobłażaniem, "wiary", którą dostosowuje się do własnych widzimisię (czyli - Msza fajnie i seks przedmałżeński tez fajnie, i w ogole wszystko fajnie) oraz tego, że Kosciół ledwo sie odezwie juz jest równany z glebą i okrzykiwany ciemnotą (kolejna ciekawostka, dlaczego ludzie chyba niewierzący, skoro decyduja się kogoś zamordować, grzecznie nazywając to przerwaniem cierpień, tak się denerwuja ekskomuniką? Co ich obchodzi ekskomunika, skoro nie obczodza ich prawa Boze? Co ich obchodzi ekskomunika, skoro nie sa związani z KK? To tak jakby mnie obchodziła fatwa - chcociaż nie, oblożona fatwa mogę oberwać... a jakos nie zauwazyłam, by ekskomunika sugerowała - idźcie i zabijcie tych wrednych!!) oraz tego, że u papieża taksuje sie nawet Pierścień Rybaka, jakby kopy zlota nie nosił byle raper. Bardzo bym chciała, żeby Benedykt XVI przywrócił szacunek do katolicyzmu... wśród samych katolików.
|