Ja, jeżeli Komunia udzielana jest "kolejkowo", padam szybko na kolana kiedy przychodzi moja kolej. Czasami trzeba wykazać się niezłym refleksem. Ostatnio tak sobie pomyślałem, że teraz to jakoś mogę sobie dać z tym radę. A co będzie za np. 15-20 lat, kiedy i sprawność fizyczna mi spadnie? Po prostu, jeżeli nic się nie zmieni, nie dam rady! Dlatego mam nadzieję, że jednak praktyki tradycyjne powrócą...
mnie nie ma balasek, więc jest trochę trudniej.