Zmierza, ale ostatnio jest ciągle ostro. Widzę tu podjazdową wojnę między zwolennikami FSSPX i tzw. Postindultowcami. Nie wiem, czemu to ma służyć, ale jak widać ciągle ten konflikt jest.
Słyszałem, że jeden z nich jest poczciwy, tylko bardzo nieufny wobec Rzymu.
Następną ciekawostką jest jego pobyt w Gabonie (...)
32-letni Hiszpan Juan María Fernández Kron, który rzucił się z nożem (12 maja 1982 r.) na Jana Pawła II został wcześniej wydalony z (...)
Panie Eligiuszu. Przestanie Pan walić takie texty??? Obraża Pan xiędza.
[Ksiądz Josef Bisig do "gołębi", a skoro zdradził ś.p. Arcybiskupa w najdramtyczniejszym dla niego momencie to może nawet był wtedy "kanarkiem" bo przecież za coś został tym szefem Piotrusiów.
Cytat: Eligiusz w Października 14, 2009, 17:17:38 pm[Ksiądz Josef Bisig do "gołębi", a skoro zdradził ś.p. Arcybiskupa w najdramtyczniejszym dla niego momencie to może nawet był wtedy "kanarkiem" bo przecież za coś został tym szefem Piotrusiów. Dlaczego w Panu tyle pogardy.Naprawde przykro sie to czyta.
Ah rozumiem, ze użył pan sformułowania w swojej ostatniej wypowiedzi odnosnie x. Bisiga i FSSP w formie niewinnego zartu. Prosze się zastanowić co Pan pisze i jakie mogą być tego konsekwencje dla Pana i dla całego forum.jakos nie zauważyłem, żeby ktoś obrazał FSSPX i księży z FSSPX, ale niestety zwolennikom FSSPX ostatnio zdarza się obrażać xięży którzy do Bractwa nie należą.
[...]wielu innych ksiezy z FSP - zwlaszcza tych bez zadnych uprzednich zwiazkow z FSSPX - ktorych uwazac mozna raczej za psooborowych konserwatystow[...]
W ‘Najwyższym Czasie’ był kiedyś artykuł (o słynnym Żwirowisku), w którym napisano, jak to ks. Stehlin był za młodu buntownikiem, który stracił wiarę i w Tradycji Ją odzyskał. Ładna historia, ale w innym miejscu ten sam ksiądz opowiedział całkiem inną historię, wg której do Tradycji zaprowadziło go mama, bo nie zgodziła się by przyjmował on (młody chłopiec nie jakiś wojujący hipis) Komunię Świętą na rękę w parafii. O utracie wiary i subkulturowej przeszłości nic wtedy nie wspomniał… Czy kłamał , czy też może autorka tego artykułu z NCZ wymyśliła sobie tą historyjkę ? Nie wiem. Ale przecież żadnego dementi nie było później, a ks. Stehlin raczej ten artykuł czytał.
Nawet p. Tato już zdążył tu podobno jednemu panu grozić ,rozwiązaniem siłowym’. Czy to przypadek ?
Nigdy jakoś nie pasjonowała mnie biografia księdza Stehlina, ale wiem jedno. Ksiądz Karol należy do "jastrzębi". Ksiądz Josef Bisig do "gołębi", a skoro zdradził ś.p. Arcybiskupa w najdramtyczniejszym dla niego momencie to może nawet był wtedy "kanarkiem" bo przecież za coś został tym szefem Piotrusiów.