Problem jest tylko w tym, ze relacja pomiedzy wiernymi a ksiezmi FSSP to tylko relacja okazjonalno-goscinna. Brakuje tu relacji pasterz - trzódka (cura animarum).
Mysle jednak, ze szybciej ksieza FSSP stworza w Krakowie taka relacje poprzez kanoniczne powstanie parafii personalnej anizeli osiagniemy: "Tridentina sprawowana w każdej parafii przez kapłanów diecezjalnych głoszących przy okazji tradycyjne, katolickie i poprawne doktrynalnie nauczanie. "
Ciekawe spojrzenie. Mi się wydawało, że stary ruch liturgiczny to ten, który doprowadził do zmian na VII, a także ten, w którym znaleźli spokojną przystań wszyscy moderniści bojący się gniewu papieży (przynajmniej tak na tym forum wyczytałem gdzieś )
Cytat: m.a.p.w w Października 10, 2009, 14:54:37 pmCytat: dxcv w Października 10, 2009, 14:36:38 pmCiekawe spojrzenie. Mi się wydawało, że stary ruch liturgiczny to ten, który doprowadził do zmian na VII, a także ten, w którym znaleźli spokojną przystań wszyscy moderniści bojący się gniewu papieży (przynajmniej tak na tym forum wyczytałem gdzieś )To ja jestem z tego jeszcze starszego ((: A co do "nowego": Dla życia Kościoła jest dramatycznie konieczne odnowienie świadomości liturgicznej, która ponownie uzna jedność historii liturgii i przyjmie Sobór Watykański II nie jako wyłom, ale moment ewolucyjny. Jestem przekonany, że kryzys Kościoła, jaki obecnie przeżywamy, zależy w dużej części od rozkładu liturgii… Dlatego potrzebujemy nowego ruchu odnowy liturgicznej, który przywróci do życia prawdziwe dziedzictwo Soboru Watykańskiego II.(kard. Joseph Ratzinger – Benedykt XVI)Ja taki ruch liturgiczny, który te słowa weźmie za wezwanie do jego utworzenia, będę wspierał z całych sił.
Cytat: dxcv w Października 10, 2009, 14:36:38 pmCiekawe spojrzenie. Mi się wydawało, że stary ruch liturgiczny to ten, który doprowadził do zmian na VII, a także ten, w którym znaleźli spokojną przystań wszyscy moderniści bojący się gniewu papieży (przynajmniej tak na tym forum wyczytałem gdzieś )To ja jestem z tego jeszcze starszego ((: A co do "nowego": Dla życia Kościoła jest dramatycznie konieczne odnowienie świadomości liturgicznej, która ponownie uzna jedność historii liturgii i przyjmie Sobór Watykański II nie jako wyłom, ale moment ewolucyjny. Jestem przekonany, że kryzys Kościoła, jaki obecnie przeżywamy, zależy w dużej części od rozkładu liturgii… Dlatego potrzebujemy nowego ruchu odnowy liturgicznej, który przywróci do życia prawdziwe dziedzictwo Soboru Watykańskiego II.(kard. Joseph Ratzinger – Benedykt XVI)
x. Konstantyn Najmowicz:Myli się Pan. Katolicyzm bez papieża nie może istnieć. JP7:"Bez papieża" akurat może. Byle nie nazbyt długo. Bez Papiestwa - nie mógł by.Dokładnie. Taki stan w historii trał nawet kilka latAndy: To dość oczywiste. Od śmierci papieża do wyboru następnego nikt nie jest papieżem a katolicyzm dalej istnieje (wtedy wszyscy jesteśmy sedekami ). Jak sądzę o to panu jp7 chodziło.Poniżej wyjaśnienie :The Church of the Incarnate Word (1954), Msgr. Charles Journet: "Po śmierci Papieża nie wolno nam myśleć o Kościele, iż posiada papieską moc w czynie (in actu), w stanie rozproszenia, przez co on sam mógłby powierzyć ją następnemu Papieżowi, w osobie którego zostanie ona na powrót skondensowana i ostatecznie ugruntowana. Kiedy Papież umiera Kościół jest osierocony i w odniesieniu do widzialnej powszechnej jurysdykcji jest on naprawdę pozbawiony głowy. Jednakże nie jest bezgłowy na podobieństwo schizmatyckich kościołów, bądź ciała znajdującego się w stanie rozkładu. Chrystus kieruje nim z nieba... Jednakże, chociaż tętno życia spowolniało, to nie opuścił On Kościoła; Kościół posiada moc Papiestwa w możności (in potentia), w tym znaczeniu, że Chrystus, który chciał by Kościół zawsze zależał od widzialnego pasterza, dał Kościołowi moc do wyznaczenia człowieka, któremu On Sam powierzy klucze Królestwa niebieskiego, jak niegdyś przekazał je Piotrowi". Institutiones Theologiae Fundamentalis (1929)ks. A. Dorsch:"Kościół jest zatem społecznością, która z natury rzeczy jest monarchiczna. Lecz nie stanowi to przeszkody by Kościół – przez krótki czas po śmierci papieża, lub nawet przez wiele lat – pozostawał pozbawionym swej głowy (vel etiam per plures annos capite suo destituta manet)".The Catholic's Ready Answer (1915), ks. M. P. Hill SJ:"Jeśli podczas całej schizmy (niemal 40 lat) nie było w ogóle żadnego Papieża – nie dowodziłoby to, że urząd i władza Piotra nie została przekazana następnemu Papieżowi należycie wybranemu".LUK
Ja sie czuje czescia starego ruchu liturgicznego który uratował arcybiskup Lefebvre, ale możne przez to, od tych 8-9lat jako "zajob"jestem sukcesywnie odsuwany od życia "wspolnoty".
Dokładnie to 632 tysiące oficjalnych obywateli - ale jak doliczyć studentów, imigrantów, robotników sezonowych i wszystkich tych co nie mieszczą się w statystykach oficjalnych to spokojnie może nawet więcej niż 800 tysięcy się doliczy. Faktycznie wszyscy oni "mieszczą się na Piasku" tj. I big You pardon" jest jescze "drugie miejsce celebracji na Sępolnie" w Parafii św.Rodziny. I tyle...jak były "wakacje" to Msza Święta w mieście przez ponad 2 miesiące była tylko raz w tygodniu w jednym miejscu na Piasku właśnie. Dlatego "po co tu kaplica" FSSPX skoro przecież "całe miasto" się mieści w jednym miejscu.CO zas do kazania to niech Pan poprosi naszych Kochanych Wrocławian to może "zamieszczą". Choć jak sądzę z uwagi na jego doniosłość tekst się nie pojawi na forum publicum...zwłaszcza ze względu na fragmenty o Różańcu oraz przepiękny "wykład" historii liturgii.... Dotychczas zamieścili zdjęcia - zresztą b. piękne:http://sanctus.pl/index.php?grupa=215&podgrupa=474&doc=426
Cytat: m.a.p.w w Października 10, 2009, 14:19:53 pmJa sie czuje czescia starego ruchu liturgicznego który uratował arcybiskup Lefebvre, ale możne przez to, od tych 8-9lat jako "zajob"jestem sukcesywnie odsuwany od życia "wspolnoty". Jak na mój gust i obliczenia to regularnie zacząłeś chodzić mnie więcej dwa lata przed tym jak msze zaczęto celebrować regularnie co niedziela (2005 r ), wcześniej nie można było ciebie doprosić o chodzenie mimo tego, że mieszkałeś najbliżej, nie rób zatem z siebie męczennika i nie konfabuluj, 2009-2003 to na pewno 8 lub 9 nie daje... trochę mniej martyrologii proszę.
Cóż też Pan pisze dwa razy w miesiącu we Wrocławiu jest x. Rafał. Odprawia Msze w sobotę i w niedzielę. Więc Pana informacja jest, co najmniej, nie dokładna.Kaplica FSSPX nie załatwi Panu codziennej mszy, co innego przeorat...Panie Tato zamiast tworzyć plany na następne 30 lat (kaplica, zakon, szkoła, biblioteka, xięgarnia) niech Pan zacznie od małych kroków. Na razie to Pan bardzo dużo piszę o powstaniu tej kaplicy. Zamiast tyle pisać o marzeniach proszę podać konkrety.Kiedy pierwszy wykład x. Stehlina połączony z odprawieniem mszy? Kiedy zaczną się co miesięczne celebracje? Kiedy jest postawiony możliwy termin powstania takowej kaplicy? Czy są już podane założenia jakie mają państwo spełnić by została założona kaplica?W Szczecinie zajęło to ponad rok. Termin powstania kaplicy został podany kilka dni po celebracji pierwszej mszy. Zostały tam opisane założenia jakie należy spełnić.Panie Tato robić nie gadać.Cytat który proszę sobie wziąć do serca