Nie wiem co tu maja do rzeczy obozy koncentracyjne ? Przeciez gdzies tylu wiezniow trzeba bylo trymac, a w tradycyjnych wiezieniach nie bylo miejsca n atakie masy.
Ale ja nie bronie kryteriow weglug ktorych Niemcy osadzali wiezniow w obozach, a jedynie twierdze, ze fakt istnienia obozow mozna wytlumaczyc inaczej niz obowiazujaca wersja zamierzonej eksterminacji etc. Zydow np. gromadzono w obozach, zeby ich latwiej deportowac z Eurpy po zakonczonej wojnie.
pozwoliłbaby na rozgromienie głównego wroga naszej cywilizacji. Myślę także Panie Alagor, że inaczej wyglądałyby wpływy samych nazistów - ci poganie bowiem byli głównie związani z Heinrichem Himmlerem , a jak wiemy drugą osobą w Państwie był Hermann Goering, który co tu dużo mówić był mocno zdystansowany do czarnych gości od Heinricha. ...która zapewne nastąpiła by gdzieś ok. 1950 roku władzę w Niemczech przejąłby wówczas Herman Goering, a któ wie czy nie ktoś z konserwatywnych generałów zwycięskiego przecież Wehrmachtu zaś Heinrich mógłby być wyeliminowany z gry. Sam zresztą Heinrich jak się okazało był postacią b.elastyczną w swych zapatrywaniach o czym świadczą jego próby układów na własną rekę z aliantami to był czysty praktyk i cyniczny gracz który potrafił się dostosować do b.różnych okoliczności ...była ogromna szansa na uratowanie naszej cywilizacji.
Pan chyba lepiej wie po co były te obozy niż sami naziści. Wprowadzanie w życie eksterminacji Żydów, Romów i Słowian to fakt. Pan jak rozumiem w to nie wierzy.
Ktoś tu niedawno założył temat o Rudolfie Hossie, cytat z komendanta obozu Auschwitz: "Sumienie zmusza mnie do złożenia jeszcze następującego oświadczenia: W osamotnieniu więziennym doszedłem do gorzkiego zrozumienia, jak ciężkie popełniłem na ludzkości zbrodnie. Jako komendant obozu zagłady w Oświęcimiu urzeczywistniałem część straszliwych planów Trzeciej Rzeszy - ludobójstwa".
Naziści kochali Kościół tak jak i komuniści. "Żaden podły ksiądz nie wydrze z nas uczucia, że jesteśmy dziećmi Hitlera; Czcimy nie Chrystusa, lecz Horsta Wessela"Kościół po prostu by zlikwidowano, stąd problem SWII rzeczywiście mógłby nie wystąpić.
Wprowadzanie w życie eksterminacji Żydów, Romów i Słowian to brednia. Zalezy zreszta jak zdefniowac eksterminacje. Jesli jako duze straty w ludnosci spowodowane rygorami i okrucienstwami okupanta, to oczywiscie jest to fakt niezaprzeczalny. Jesli jako jaki tajny plan majacy na celu pozbawienie zycia wszystkich przedstawicieli tych narodow, to nie ma to zadnego potwierdzenia w faktach. Nie ma zadnego rozkazu Hitlera nakazujacego eksterminacje jakiegokolwiek narodu, nie ma zadnych dowodow materialnych, zadnych dokumentow, zadnych wiarygodnych swiadectw etc.