Humor

Owszem, różnica jest wyraźna. Staram się poprawnie wymawiać, ale nagminnie słyszę, że ludzie bardzo często wszystko wymawiają miękko.
Ostatnio szczególnie np. Doha słyszy się jak 'Docha', stąd też odmiana - moim zdaniem błędna - w celowniku 'Dosze' zamiast 'Doże'.

No to jeśli już przy polszczyźnie jesteśmy - skoro chemik poprawnie się wypowiadał, wyraźnie byłoby słychać twarde h w tym extrahowaniu.
A blondynka pomyślała raczej o czymś miękkim, ze zgłoską 'ch' ...

Serio ktoś słyszy różnicę między CH a H? Tak lata temu mówili mi nauczyciele z polskiego ale nadal uważam, że to mit.

Nieśmiało się przyznam, że ja tak mam. :-)
Na tej części Podlasia, z której pochodzę, słyszało się wyraźną różnicę w wymowie, pomiędzy H, a CH. Dawno opuściłem strony rodzinne, jednak ślad w wymowie pozostał. Dodam też, że w tej kwestii nie miałem problemów z ortografią.

No to jeśli już przy polszczyźnie jesteśmy - skoro chemik poprawnie się wypowiadał, wyraźnie byłoby słychać twarde h w tym extrahowaniu.
A blondynka pomyślała raczej o czymś miękkim, ze zgłoską 'ch' ...

Serio ktoś słyszy różnicę między CH a H? Tak lata temu mówili mi nauczyciele z polskiego ale nadal uważam, że to mit.

Nieśmiało się przyznam, że ja tak mam. :-)
Na tej części Podlasia, z której pochodzę, słyszało się wyraźną różnicę w wymowie, pomiędzy H, a CH. Dawno opuściłem strony rodzinne, jednak ślad w wymowie pozostał. Dodam też, że w tej kwestii nie miałem problemów z ortografią.

Tak, coś właśnie mówili, że ludzie z Podlasia czy ze wschodu to słyszą. Czyli mam rozumieć że po usłyszeniu "hart" od razu słyszysz ze to cecha a nie pies? A czy to zależy od mówiącego który wg was może robić błędy ortograficzne w mowie?

W opanowywaniu zasad pisowni ch i h pomocne mogą być następujące informacje:

1. ch piszemy wtedy, gdy w wyrazach i formach pokrewnych wymienia się na sz, np. duch – dusza, mucha – muszka;
2. ch piszemy na końcu wyrazu (wyjątek stanowi druh), np. dach, pech, na nogach;
3. ch piszemy po s, np. schab, schron, schody;

4. h piszemy w cząsteczkach hipo-, higro-, hydro-, hiper-, hekto-.
5. h piszemy wtedy, gdy wymienia się na ż, np. Sapieha – Sapieżanka, druhna – drużba, na z, np. błahy – błazen, na g, np. wahać się – waga;

https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/h-ch;2162.html

[...]
A czy to zależy od mówiącego który wg was może robić błędy ortograficzne w mowie?

Moim zdanie głównie zależy od tego, w jakim środowisku się człowiek wychowuje. Jeśli wszędzie słyszy miękkie 'ch', zarówno np. w odniesieniu do charta biegającego, jak i tego ducha, to będzie mówił i słyszał podobnie.
Co innego jeśli od dzieciństwa wyraźnie inaczej słyszy np. herbatę albo Hercegowinę, a inaczej chałkę, choinkę, itd. ...

A czy to słychać w filmach "podlaskich" np. w Ranczo albo U Pana Boga w ogródku?

Życzenie nie do końca przemyślane - strzał Lewandowskiego był celny, tyle że obroniony... 

A czy to słychać w filmach "podlaskich" np. w Ranczo albo U Pana Boga w ogródku?

Aż zajrzałem na YT, aby odświeżyć sobie fragmenty filmów :-)
W niektórych wypowiedziach mieszkańców pojawia się coś co na Podlasiu nazywane jest 'sliedzikowaniem', jednak jest to wyuczone i przez 'nejtiwów' natychmiast zauważalne. Należny jednak docenić twórców, że pamiętali o takich szczegółach.
Różnice pomiędzy H i CH (ale także Ó i U, oraz Ż i RZ) nie są słyszalne.

[...]
Różnice pomiędzy H i CH (ale także Ó i U, oraz Ż i RZ) nie są słyszalne.

Prof. Bralczyk jest innego zdania.
Także tutaj słychać różnice, chociaż nie nazbyt uwypuklone (artykułowane bez podkreślenia tej różnicy, w przypadku słowa 'wataha' słychać to nieco bardziej).

[...]
Różnice pomiędzy H i CH (ale także Ó i U, oraz Ż i RZ) nie są słyszalne.

Prof. Bralczyk jest innego zdania.
Także tutaj słychać różnice, chociaż nie nazbyt uwypuklone (artykułowane bez podkreślenia tej różnicy, w przypadku słowa 'wataha' słychać to nieco bardziej).

W czym ma inne zdanie? Powiedział wyraźnie, że różnice w wymowie były. Na Podlasiu jeszcze dzisiaj są miejsca, gdzie da się takie różnice usłyszeć.

Ó i U oraz H i Ch to tak są obecnie jeszcze zauważalne.
 Ale co do RZ i Ż to już barokowi poeci rymowali je ze sobą.

Ksiądz zapytał dzieci, kto pójdzie do piekła? Padła odpowiedź Kaczyński i zapanowała konsternacja.

https://youtu.be/2ReMf5SZqXg

Ksiądz zapytał dzieci, kto pójdzie do piekła? Padła odpowiedź Kaczyński i zapanowała konsternacja.
https://youtu.be/2ReMf5SZqXg

Tak, też powiedziały że rozwodnicy trafią do piekła, a ksiądz tak zaczął pokrętnie tłumaczyć... że to nie tak do końca...