Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Października 13, 2024, 05:22:20 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232542 wiadomości w 6638 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Ogłoszenia lokalne  |  Metropolia poznańska  |  Wątek: OWINSKA
« poprzedni następny »
Strony: 1 [2] 3 4 ... 7 Drukuj
Autor Wątek: OWINSKA  (Przeczytany 27114 razy)
Maswerk
aktywista
*****
Wiadomości: 664

Poznańskie Duszpasterstwo Tradycji Katolickiej
« Odpowiedz #15 dnia: Kwietnia 14, 2010, 13:22:50 pm »

Na jednej ze stron "Socjetasu" (w sumie jest ich chyba trzy) umieszczono wiadomość, że msza jest o godzinie 13:00.

Czy można prosić o sprecyzowanie?
Zapisane
silvarerum
bywalec
**
Wiadomości: 97


« Odpowiedz #16 dnia: Kwietnia 14, 2010, 14:46:35 pm »

Na FF też napisano że o 13.00 (za NRL). To w końcu o której jest Msza?

Zapisane
Nawet poznanie dobra nie przynosi dzieciom takiego pożytku, jak ochrona przed poznaniem zła - św. Augustyn
ovensko
uczestnik
***
Wiadomości: 136

« Odpowiedz #17 dnia: Kwietnia 14, 2010, 21:46:51 pm »

Tak jest Msza Święta jest o 13.00. W ostatniej chwili ksiądz prosił o zmianę godziny na 13.00, stąd to nieporozumienie.
A propos strona Societasu przez i, a nie j jest jedna - www.tradycja-poznan.pl. Pozostałe dwie sa niaktywne i czekają na wygaszenie. Było już o tym pisane.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 14, 2010, 22:39:26 pm wysłana przez ovensko » Zapisane
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #18 dnia: Kwietnia 15, 2010, 19:44:43 pm »

Byłem na mszy w farze.

Kościół piękny, wspaniały wystrój, wiernych było sporo, myślę że około 50-60, ale....

Jestem daleki od narzekań, nie popieram czepiania się o kroje ornatow, material z ktorych zrobione są świece, o ton organow i o ilośc obrusów na oltarzu. Staram się odróżniac rzeczy ważne od mniej ważnych i dlatego chce w tym wypadku zabrac głos.

Przyznam szczerze, uważam, że msza ta w ogóle nie powinna się odbyc w taki sposób.
Powodów jest sporo. Cenię dobre intencje x. celebransa i jego ciepłe słowa o mszy trydenckiej, ale nie dało się nie zauważyc, że księdzu brak przygotowania lub po prostu praktyki. I nie kieruje pretensji do niego, a raczej do organizatora/ów mszy... Ksiądz wydawał się byc zupełnie zdezorientowany, co chwilę odwracał się do pierwszego ministranta, jakby szukając wskazówek (pomimo ktorych, i tak popelnial bledy, wiec nie wiem czy to wskazowki byly zle, czy ksiadz nie doslyszal...) i niestety było to widoczne nawet dla laika jakim jestem. Wyglądało to niestety bardzo niekorzystnie i było aż nazbyt widoczne. Nie winię księdza celebransa, raczej organizatorów, którzy powinni go przygotowac. Do mszy służył też drugi ministrant, ale był również nieprzygotowany i kompletnie nie wiedział co robic. Wyglądało to naprawdę źle.
Nie czepiam się, nie chodzi o jakieś drobne potknięcia, a o całokształt. Badź co bądź, była to msza śpiewana, z dwoma ministrantami (z których tylko jeden był przygotowany i dyrygował księdzem) i niedoświadczony ksiądz został rzucony na głęboką wodę. Czemu nie zrobic mszy z ceremoniarzem, ktory sluzylby temu ksiedzu pomocą? Ministrantow w Poznaniu nie brak.

Wszyscy znają kronikę novus ordo, mamy tu temat o nowej wiośnie Koscioła. Wypada też wspominac o tego typu potknięciach jak te dzisiejsze. Msza była zupełnie nieprzygotowana i nie powinna sie odbyc w takiej formie. Nie rozumiem tego owczego pedu, ze msza koniecznie musi byc, bo jest zaloba. Było słabo i ktoś kto przyszedł pierwszy raz na msze trydencka nie mogl byc zachwycony.

Do organizatorów mam apel by następnym razem się nie śpieszyc, a robic powoli, a dobrze. Dla przypomnienia, nie winie tu celebransa. Chciał dobrze i się starał. To bardziej apel do organizatorów mszy.

Pozdrawiam.


Zapisane
ovensko
uczestnik
***
Wiadomości: 136

« Odpowiedz #19 dnia: Kwietnia 15, 2010, 22:13:45 pm »

Dziękuje za świadectwo. Każde jest cenne. Trzeba przyznać, że potknięcia (potyczki) podczas mszy miały miejsce, na szczęście nie w miejscach najwazniejszych. Drugi ministrant zostanie doszkolony w najbliższym czasie. Zaś ksiądz nadal się uczy i chwała mu za to. Faktem jest że ksiądz się dwa, trzy razy obrócił pytając, ale niedosłyszał. Trudno. Nie każdy śpiewa odrazu jak spiewak operowy. Poniewaz była to msza w tygodniu większość ministrantów była na zajęciach, dlatego nie było mszy uroczystej z ceremoniarzem, poza tym przy tym księdzu jeszcze nie czas na msze z ceremoniarzem. Zaś pozostali ministranci w Poznaniu, choć napewno jest ich wiele póki co nie współpracują z grupą osób związanych z Owińskami. Może się to zmieni, myślę że byłoby wskazane.
Po Mszy pytałem wielu różnych ludzi  o odbiór. Wielu przyszło do zakrystii i dziękowało. Generalnie większość była zadowolona, zwłaszcza za kazanie. Niektórzy dostrzegli potyczki, ale nie stanowiły one dla nich istoty.
Na sam koniec apeluję do osób, które jakkolwiek głos krytyczny(tu. krytykancki) zabierają, zróbcie coś, wyjdźcie do ludzi, mówcie o mszy, przecież Msza Święta jest dla każdego. Przygotowanie do mszy i staranność jest bardzo ważna również w całokształcie, ale oby ona nie przesłoniła ducha. Została złożona Najświętsza Ofiara Mszy za dusze zmarłych w katastrofie lotniczej. To najistotniejsze i to ważnie złożona. Myślę, że Pan Bóg mimo wszystko nie jest aptekarzem. Dobrze że ta Msza się odbyła.
Niemniej dziękuję za krytyczne uwagi i obiecuję lepiej przykładać się do następnych organizacji. Natomiast niektórym życzę więcej życzliwości i otwartości, bo do faryzeizmu bliski krok.
Jest taka opowieść o ogrodniku.
Miał on w ogrodzie wiele pięknych kwiatów i wspaniały trawnik. Codzień przylatywały ptaki i spiewały na chwałę Bożą. Ogrodnik był bardzo szczęśliwy. Jednak pewnego razu w ogrodzie zaczęły rosnąć chwasty. Nie było ich aż tak wiele, z reguły były na narożniku trawnika. Ogrodnik się tym bardzo przejmował. Jednak z czasem zaczął zapominać o tych pięknych kwiatach w ogrodzie i zielonym trawniku, już go tak nie podlewał, nie nawoził trawy. Myślał wciąż tylko i wyłącznie o tych chwastach. I tak powoli ogród stawał się zapuszczony. Aż pewnej jesieni zmarniał.
Opowieść ta jest metaforą. Ma ona pokazać nasze uczestnictwo we Mszy Świętej, która jest niczym najpiękniejsza łąka na której spotykamy Chrystusa. Natomiast jeśli nasze uczestnictwo na mszy, zwłaszcza dla laików sprowadza sie do liczenia chwastów (potknięć, potyczek) czy to księdza czy ministranta wówczas jest coś nie tak.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 16, 2010, 22:06:41 pm wysłana przez ovensko » Zapisane
Maswerk
aktywista
*****
Wiadomości: 664

Poznańskie Duszpasterstwo Tradycji Katolickiej
« Odpowiedz #20 dnia: Kwietnia 16, 2010, 02:33:59 am »

Cytuj
do faryzeizmu bliski krok
Przeciwnie. Nikt tu nie czepia się braku manipularza i biretu, choć również miały miejsce. Jean Gabriel Perboyre na samym wstępie zaznaczył, że nie chodzi o jakieś świece czy obrusy.

Wypowiadamy się w kwestiach zasadniczych. Za takie uważam czytanie sekrety głośno, śpiew Agnus Dei... miserere nobis, śpiew Ite missa est (na szczęście, było potem "Requiescant..."), grę organową solo, także i inne pomniejsze. Ksiądz nie wiedział, co ma zrobić z sekwencją; więc zaśpiewał ją na siłę niemal recytatywem.

Ewidentnie był widoczny chaos i gorączkowa prowizorka. Ja osobiście czułem się tak, jakbym cofnął się conajmniej do pierwszej Mszy Trydenckiej księdza Kuli w Radomiu! Twierdzenie tutaj, że wszystko było OK, a jedynie ksiądz parę razy zwrócił się do ministranta jest bzdurą. No i jeśli dobrze rozumiem, p.  ovensko uważa, że jeżeli niektórzy wierni chwalili i dziękowali za celebrację, to generalnie krytyka jest tu pozbawiona sensu.

Cytuj
Niektózy dostrzegli potyczki, ale nie stanowiły one dla nich istoty.
[chodzi chyba o potknięcia?] Dla większości księży odprawiających Novus Ordo nadużycia również nie stanowią istoty. Bajka, którą przytoczył nam p. ovensko nawet pasuje do tego trendu.

Cytuj
Poniewaz była to msza w tygodniu większość ministrantów była na zajęciach, dlatego nie było mszy uroczystej z ceremoniarzem
W kościele zauważyłem ich trzech, zatem wraz ze mną było nas czterech. Można było zamiast nowicjusza - poprosić, nawet na ostatnią chwilę kogoś z kościoła, bez względu na to, czy jest z jakiejś-tam "grupy Owińsk" czy "grupy Poznania" (?). Nie mówiąc już o wykonaniu parę dni wcześniej prostego telefonu do kogoś, kto ma większe pojęcie w temacie. Skoro jednak nie były pojęte takie działania, stąd kapłan został przygotowany tak a nie inaczej. Pytam zatem, jak można własną ignorancją i niewiedzą narażać kapłana na zaciąganie win poprzez niegodne sprawowanie liturgii?



Jest mi przede wszystkim wstyd, że w miejscu, gdzie powstał pierwszy indult w Polsce, gdzie Msza Trydencka odprawia się najdłużej - za sprawą fuszery i niekompetencji organizatora, uczyniono z czcigodnej liturgii widowisko, które spokojnie nadawałoby się do Kroniki Novus Ordo. I nie pomoże tutaj tytułowanie się szanownego organizatora w Internecie mianem wieloletniego działacza na polu tradycji, ceremoniarza w Poznaniu, prezesa, historyka, doktoranta, finansisty; chwalącego się swym (ponoć) 10-letnim stażem ministranckim, i zakładanie "Socjetasów". Jak było, widzieliśmy.



Na koniec pragnę zaznaczyć, że nie życzę sobie otrzymywać telefonów związanych z tym wydarzeniem od osób związanych z tzw. "Socjetasem", a udostępnianie mojego numeru telefonu w tym celu osobom trzecim uważam za karygodne. Nie jestem członkiem tego stowarzyszenia i nie jestem z nim w żaden sposób związany.


Pragnę w tym miejscu zakończyć wypowiedź. Mam nadzieję, że będzie ona jedyną w tym temacie.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 16, 2010, 02:52:36 am wysłana przez Maswerk » Zapisane
ovensko
uczestnik
***
Wiadomości: 136

« Odpowiedz #21 dnia: Kwietnia 16, 2010, 11:30:40 am »

No cóz zazdrość pełna gęba wychodzi z ostatniej wypowiedzi. Msza we Farze odbyła sie bez udziału ministrantów z 14.00, dobre sobie. To jakiś błąd....
Dla mnie najistotniejsze jest to że przyszło sporo osób i pytało gdzie jeszcze taka msza jest odprawiana. I na szczęście dzięki Mszy Trydenckiej w Farze ilość wiernych na mszy w Owińskach ulegnie powiększeniu. Natomiast to co napisałem wczesniej życzę Panu z ostatniej wypowiedzi, "Wielce Szanownemu "Ceremoniarzowi" z godziny 14.00..." coś zrobić i robić na polu Tradycji Łacińskiej, bo w krytykanctwie to on celuje. Societas przynajmniej coś robi, szereg prelekcji, wyjazdów, uczestnictwa w czuwaniach, choćby Koszuty, Owińska i inne jeszcze miejsca etc. Winę ponosi on sam za to, że ministranci z 14.00 nie służyli na tej mszy. Na szczęście Msza Wszechczasów nie ogranicza się jedynie do Wzgórza Przemysława, zresztą i tak wkrótce zawita do Poznania Bractwo św. Piusa X, i sporo wiernych sztucznie doklejonych do 14.00 nagle się na niej przestanie pojawiać. I skąd to wytykanie studiów, doktoratu etc. to już zupełnie nie na miejscu.
« Ostatnia zmiana: Maja 04, 2010, 00:10:27 am wysłana przez ovensko » Zapisane
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #22 dnia: Kwietnia 16, 2010, 16:02:38 pm »

Cytuj
Dla  mie najistotniejsze

Pan ze studiami zacznie pisac po polsku, bo to tylko jeden z wielu "kwiatków" w pańskich postach tak tu, jak i na stronce Societasu.

I prosze nie ściągac wypowiedzi na wasze wzajemne animozje, prawdą jest to co napisałem w pierwszym poście w tym wątku, tłumaczenia są niepotrzebne, błędów było sporo. P.Maswerk wymienił tylko parę, ale najważniejsze jest ogólne niechlujstwo i nieprzygotowanie. Msza to nie zabawka, ani akcja promocyjna dla tych czy innych państwa. Jeśli ksiądz był niegotowy to trzeba było odłożyc mszę, a nie w owczym pędzie organizowac na szybko mszę, bo żałoba. Ale jak się mszę traktuje jako akcję promocyjną albo okazję do brylowania, bo to wynika  z pana postów, to tak to właśnie wychodzi. Naprawdę nie rozumiem intencji organizatorów, wystawiac księdza na taki stres i mieszac go w to wszystko, wystawiac na krytykę i promowac bylejakośc.
Nikt tu nie jest złośliwy, przyszedłem na mszę w farze z bardzo dobrym nastawieniem, a wyszedłem zniesmaczony. Jedyne co się broni to kazanie księdza, bo reszta to kompletny chaos, zamieszanie, nieprzygotowanie. Gdyby chodziło o rzeczy małe nie byłoby sensu się wypowiadac. To po prostu w ogóle nie wyszło.
Pozdrawiam
Zapisane
Teresa
aktywista
*****
Wiadomości: 1410

« Odpowiedz #23 dnia: Kwietnia 16, 2010, 18:25:29 pm »

No cóz zazdrość pełna gęba wychodzi z ostatniej wypowiedzi.
(...)
 Powodzenia panie "bez studiów" szanowny ceremonairzu z 14.00.
A co wychodzi z ostatniego zdania tej wypowiedzi?
Zapisane
ovensko
uczestnik
***
Wiadomości: 136

« Odpowiedz #24 dnia: Kwietnia 16, 2010, 22:20:14 pm »

Bogu dziękować że mamy jeszcze księży, którzy chcą uczyć się Mszy w klasycznym rycie rzymskim. Jakże ten ksiądz był zadowolony jak mi sam potem relacjonował, że mógł tą mszę odprawić w tym pięknym kościele i za te dusze. Powiem krótko na zakończenie, wypowiedź pierwsza jak i druga są problemem tych panów. Jesli ktoś przeżywa spotkanie z Chrystusem na Mszy Świętej i główną wagę przywiązuje do przeczytanej głośno sekrety, złych końcówek przy Agnus Dei, Ite Missa est i błędów drugiego ministranta to biedna ta jego dusza - tak przynajmniej wynika z postów.
Powstrzymam się od opiniowania dokona "najstarszego w Polsce indultu". W końcu 15 lat, 700 tysięczne miasto i zaledwie wiernych nieco ponad 100. I tak dalej.
Oczywiście będą kolejne msze i kolejne nowe miejsca celebracji. Jednak warto już dziś skupić się na Bractwie św. Piusa X.
Zakończę to nieco sarkastycznie, ale czasem sarkazm pozwala nieco nabrać dystansu: "Psy szczekają a karawana jedzie dalej".



Zapisane
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #25 dnia: Kwietnia 16, 2010, 23:11:44 pm »

Jesli ktoś przeżywa spotkanie z Chrystusem na Mszy Świętej i główną wagę przywiązuje do przeczytanej głośno sekrety, złych końcówek przy Agnus Dei, Ite Missa est i błędów drugiego ministranta to biedna ta jego dusza - tak przynajmniej wynika z postów.

Koledze brak formacji i nie wie, że ministrant, a szczególnie aspirujący do roli organizatora i mistrza ceremonii ma zapewnic mszy godną oprawę, która pozwoli wiernym przeżyc spotkanie z Chrystusem. Biedna kolegi dusza, bo w dodatku nic kolega nie rozumie i próbuje przeniesc na wiernych własne winy. Zrobił kolega fuszerę na całego i jeszcze wmieszał do tego, tego biednego księdza. I proszę nie manipulowac, nie chodzi o żadne drobnostki, a o całokształt. Bawi sie pan w tłumaczenia godne księzy z KNO, którzy również za negatywne reakcje na liturgiczne ekscesy księży i ceremoniarzy z wyobraźnią, składają na karb "braku umiejętności wewnętrznego przeżywania spotkania z Chrystusem przy jednoczesnym skupianiu sie na nieistotnych szczegółów."
Kończę, bo kolega chyba nic nie zrozumiał z moich postów i zamiast się logicznie ustosunkowac robi z siebie ofiarę i wali na oślep.
Pozdrawiam

Zapisane
kamilek
Gość
« Odpowiedz #26 dnia: Kwietnia 16, 2010, 23:45:50 pm »

.
Zapisane
kamilek
Gość
« Odpowiedz #27 dnia: Kwietnia 17, 2010, 00:02:50 am »

.
Zapisane
kamilek
Gość
« Odpowiedz #28 dnia: Kwietnia 17, 2010, 00:06:00 am »

.
Zapisane
ovensko
uczestnik
***
Wiadomości: 136

« Odpowiedz #29 dnia: Kwietnia 17, 2010, 00:10:13 am »

Rozumiem, człowiek cały czas się uczy.
Mam pytanie do Pana o którego księdza chodzi.
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 ... 7 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Ogłoszenia lokalne  |  Metropolia poznańska  |  Wątek: OWINSKA « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!