- Wino czerwone, sporadycznie do kolacji - przy czym nie ufam juz tym francuskim/wloskim etc. (masa siarczanow i coraz gorsza jakosc)
Gdyby jednak w Wwie, to może i ja bym nieśmiało, i jak obowiązki rodzinne by pozwoliły, dołączył... o ile nikt by mnie z Tradycyjnego Buta nie potraktował...
oglądanie sklepienia kolebkowego ze stiukami w typie lubelsko - kaliskim
to było u kaliskich franciszkanów?
P.S. Rany Julek, zapomniałam o najważniejszym - o becherovce.