Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 29, 2024, 07:11:43 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Trunki - zacne i nie tylko - SWII a Noekatechumenat - heh!;)
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 ... 14 Drukuj
Autor Wątek: Trunki - zacne i nie tylko - SWII a Noekatechumenat - heh!;)  (Przeczytany 35978 razy)
TKN
aktywista
*****
Wiadomości: 515


« Odpowiedz #120 dnia: Lipca 25, 2009, 17:09:35 pm »

I tak jestem za krakowem.

Popieram i chętnie się stawię.
Zapisane
slavko
Gość
« Odpowiedz #121 dnia: Lipca 25, 2009, 21:02:56 pm »

Ja bede w kraju dopiero na Boze Narodzenie, wiec jesli by wtedy rowniez to bym sie postaral byc.
Zapisane
Kristoforos
Gość
« Odpowiedz #122 dnia: Lipca 25, 2009, 22:55:07 pm »

Gdyby jednak w Wwie, to może i ja bym nieśmiało, i jak obowiązki rodzinne by pozwoliły, dołączył... o ile nikt by mnie z Tradycyjnego Buta nie potraktował... ;)
Zapisane
Sigfried
aktywista
*****
Wiadomości: 698

« Odpowiedz #123 dnia: Lipca 25, 2009, 23:34:51 pm »

Słusznie tylko Kraków. Tradycja zobowiązuje! Stolica Królów z czasów najwiekszego tryumfu Rzeczypospolitej! A dla wielu (w tym piszacego) stolica pod kazdym wzgledem po dzis dzien (przepraszam Warszawiakow). I co istotne najwieksza czestostliwosc Mszy Trydenckich - Krakow od zawsze na 1 miejscu. Najwieksza gestosc kosciolow na swiecie (po Rzymie) w obrebie starego miasta. Tylko Krakow. Reszta miast z wstydem na takie piwne spotkanie FK ukryc sie musi - dla Krakowa konkurencji nie ma.
(no w ostatecznosci zgodzilbym sie na Sanok, ale tylko na wakacjach - za czasow Bony Sforzy Sanok w okresie letnim stawal sie nieformalna stolica Polski - Bona spedzala tam wywczas - po dzis jest jej zamek)
Krakowianin z urodzenia (Sanoczanin w 1/4 po kadzieli)  :)
Zapisane
Kristoforos
Gość
« Odpowiedz #124 dnia: Lipca 25, 2009, 23:42:58 pm »

Problem rozwiązać można w prosty sposób: umówić się w kilku miastach na raz. Przy kufelku więź zdalna jest wyjątkowo silna :)
Zapisane
slavko
Gość
« Odpowiedz #125 dnia: Lipca 25, 2009, 23:43:08 pm »

No tak jakby w Krakowie to po niedzielnej  vel swiatecznej tridentinie.
(Ja za to jestem urodzony w najbardziej wysunietym na zachod mirscie Galicji, choc z Krakowem tez zwiazany)


PS. Moze by ankiete wstawic?
« Ostatnia zmiana: Lipca 25, 2009, 23:44:57 pm wysłana przez Slavko » Zapisane
Sigfried
aktywista
*****
Wiadomości: 698

« Odpowiedz #126 dnia: Lipca 26, 2009, 00:09:05 am »

W Bialej czy w Szczyrku? Szczyrk na pewno na zachod najbardziej wysuniety, ale chyba miastem nie jest, wiec stawiam na Biala.
Pozdrawiam jako Bielsko-Bialszczanin ze swoistego weekendowego wyboru, dosc regularnie tam od wielu lat goszczacy i w naszej Zachodniej Galicyji i Ksiestwie Cieszynskim b. zakochany.
I czekajacy na niedzielna tridentine w BB nieustannie (pozwoliloby mi to od czasu do czasu nie spieszyc sie w niedziele zbyt wczesnie do Krakowa).
Zapisane
slavko
Gość
« Odpowiedz #127 dnia: Lipca 26, 2009, 01:45:07 am »

Biala Krakowska a obecnie na obczyznie.
Bielsko to juz Slask Cieszynski, Szczyrk zdaje sie tez.
« Ostatnia zmiana: Lipca 26, 2009, 01:47:31 am wysłana przez Slavko » Zapisane
Sigfried
aktywista
*****
Wiadomości: 698

« Odpowiedz #128 dnia: Lipca 26, 2009, 10:33:45 am »

Biala Krakowska a obecnie na obczyznie.
Bielsko to juz Slask Cieszynski, Szczyrk zdaje sie tez.

Oj, nie. Szczyrk byl w Galicji na 100%, mam dokladna mape Galicji i Ksiestwa Cieszynskiego z 1910 r., gdzie ta fikcyjna granica (bo od 1772 r. nie istniejaca w praktyce, miedzy obu prowincjami arcykatolickiej monarchi) jest wyraznie zaznaczona, leciala miedzy Biala Krakowska a Bielskiem potem na poludniowy zachod i Malinka miedzy Szczyrkiem a Wisla - Wisla byla juz w Ks.Cieszynskim, a Szczyrk w Krolestwie Galicji jeszcze.
Generalnie w praktyce (poza kwestiami parlamentarnymi - Lwow/Opawa) obie prowincje byly calkowcie zjednoczone - i gospodarczo (jedna dyrekcja koleji) i wojskowo (ten sam zaciag, ta sama armia operacyjna, wspolne cieszynsko-krakowskie dywizje). Bielsko czy Cieszyn maja w efekcie cywilizacyjnie, kulturowo i jezykowo blizej do Krakowa niz Katowic na pewno. W Bielsku mowi sie pieknym krakowskim akcentem, nie mowiac o slowach typowo galicyjskich charakterystycznych dla calego obszaru od Cieszyna po Lwow.
Zapisane
slavko
Gość
« Odpowiedz #129 dnia: Lipca 26, 2009, 13:39:13 pm »

Ma Pan racje co do Szczyrku, ze to nie Slask Cieszynski. Jednak prawa miejskie ma od 1973 roku.
Mylace jest nieco iz lezy w Beskidzie Slaskim (to tak troche na swoje usprawiedliwienie).
« Ostatnia zmiana: Lipca 26, 2009, 14:12:13 pm wysłana przez Slavko » Zapisane
kurak
aktywista
*****
Wiadomości: 2076


Damnat quod non intelligunt !!!

« Odpowiedz #130 dnia: Lipca 26, 2009, 18:53:41 pm »

No ok,pogodze wszystkich,niech bedzie Opole 8) ;D
Zapisane
Zawsze Wierni - Prawdzie katolickiej, Prawdzie Jedynej...
Angelus Silesius
aktywista
*****
Wiadomości: 585


I'm gonna make him an offer he can't refuse

« Odpowiedz #131 dnia: Lipca 26, 2009, 19:37:41 pm »

Wczoraj nastawione wino wiśniowe już zdobywa procenty :D

W piwnicy cała kolekcja win z winogron, śliwek (wzmacniane destylatem śliwkowym  ;D ), wiśni, jeżyn... Różne moce, różne roczniki, jeden problem: "śpieszmy się pić wina, tak szybko znikają" :-(
Nie wszystkie zrobione "tymi ręcami", część to spuścizna poprzednich pokoleń :-)
Czas na pierwsze eksperymenty z produkcją CIDRU.

Jeśli chodzi o spożycie to:
- wina swojskie i kupowane (chilijskie, kalifornijskie, reńskie (wątek soborowy :-) ), mszal.... eeee... nie!),
- piwa różne, zwykle jasne, raczej pospolite (Tyskie, Żywiec), raczej na pragnienie,
- wódki czyste, gorzkie, pieprzowe; drinkom - non possumus!
- sporadycznie koniaki, whisky, brandy, tequilla,...

O matko! No przecież ja piję wszystko co ma procenty!!  :-\
A przepraszam! Nie wszystko! Na pohybel sake i uzo!

PS. tak - Szczyrk to nie Śląsk.
PS2. fajny wątek :-)
Zapisane
"Religijny liberalizm pozbawia nas męczenników i misjonarzy, pozostawiając jedynie osoby kupczące religią, którym wtórują kobzy głoszące pokój w słowach, a nie w czynach!" abp Marcel François Lefebvre
Thomas
Gość
« Odpowiedz #132 dnia: Lipca 26, 2009, 20:28:10 pm »

A może (z pewną nieśmiałością proponuję ) na Turbaczu?

Lub w innym pięknym schronisku PTTK odległym od zgiełku. W centrum Polski, na Św. Krzyżu - nie mam pojęcia czy jest tam schronisko?
Zapisane
Sigfried
aktywista
*****
Wiadomości: 698

« Odpowiedz #133 dnia: Lipca 26, 2009, 20:29:05 pm »

A ja tak pijam raczej z rzadka.
- Wino czerwone, sporadycznie do kolacji - przy czym nie ufam juz tym francuskim/wloskim etc. (masa siarczanow i coraz gorsza jakosc) - wina balkanskie (chorwackie, macedonskie_ maja tego ponoc duzo mniej, doskonaly jest czarnogorski Vranac (w UE niestety niedostepny - ale mozna kupic niezla jego podrobe macedonska Vranec - polecam), dobra Tscherga czerwona bulgarska.
- Wino biale - b.rzadko - lubie zlota lisice - wino slowenskie - prawie niedostepne niestety w PL, a zapasy z ostatniej wizyty w Mariborze mi sie skonczyly :(
- piwko - to najczesciej, szczegolnie teraz w upaly, lubie czeskiego Wielkopopovickiego Koziela i Pardubickie, slowacki Topfar, a z ciemnych piw slowacki Tatran z Popradu (nie mylic z Tatra) - rewelacja Guiness niech sie schowa, dobry tez ciemny czeski Bernard z browaru w Hrumpolcu. Szkoda, ze po przyjeciu przez Slowacje waluty kolchozowej znacznie piwo podrozalo. Ale w Czechach dalej tansze jak mineralka. W tym temacie niech zyja bracia Czesi!
- z alkoholi mocniejszych (generalnie z raz na miesiac jakis kieliszek wypijam) zdecydowanie gin z tonikiem w upaly, a zima wiskacze (najlepiej irlandzki Bushmils - polecam), czystej nie trawie, a jak zle trawie, bo zjem cos na co jakis neon uprzednio krzywo popatrzyl, to ukrainska percowka swietnie bol zoladka eliminuje - rewelacja - polecam, czasem okazyjnie, raczej rzadko ale lubie tequille, koniakow nie lubie.
Alesmy sa alkoholiki
Zapisane
K.L.O
rezydent
****
Wiadomości: 462

« Odpowiedz #134 dnia: Lipca 26, 2009, 20:36:28 pm »

Myśle, że centrum i tylko centrum, żeby każdy miał w miare blisko:P Ja proponuje... Radom:) moje rodzinne miasto:) Jako osoba nieletania piwa co najwyżej troche zakosztuje, i zadowole się jakimś napojem "z bąbelkami" Dobry pomysł są wakacje, siepień niedługo a wtedy KEPowcy wymyślili miesiąc trzeźwośći... na pohybel KEPowcom, w sierpniu:)
Zapisane
"Wiary ustrzegłem"
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 ... 14 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Trunki - zacne i nie tylko - SWII a Noekatechumenat - heh!;) « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!