Terlikowski uderza w szefa KEP. Nie spodobała mu się obrona doktryny

Ślad powinien pozostać, dla potomnych. na wypadek gdyby za naście lat, ktoś chciał beatyfikacji Terlikowskiego.
Malo prawdopodobne ale trzeba dmuchać na zimne.
https://www.fronda.pl/a/Terlikowski-uderza-w-szefa-KEP-Nie-spodobala-mu-sie-obrona-doktryny,222987.html

W sensie beatyfikacji za życia? To rzeczywiście Terlikowskiemu nie grozi a i sam zainteresowany chyba raczej nie ma takich ambicji. 

Światopogląd pana Terlikowskiego dość dynamicznie ewoluuje, ciężko tego nie zauważyć. Kto wie co przyszłość przyniesie.

Światopogląd pana Terlikowskiego dość dynamicznie ewoluuje, ciężko tego nie zauważyć. Kto wie co przyszłość przyniesie.

A może to tylko pozory...Czasem odnoszę wrażenie że Terlik wciąż w głębi pozostał tępym klerykałem-papolatrystą który nawija w zgodzie z aktualną mądrością etapu obowiązującą w Watykanie zachowując charakterystyczny dla siebie styl z pogranicza pieniactwa, szurii i przesadnej groteski. 

Niechętnie ale musze się z panem zgodzić. Niestety kurs jest wyznaczony. Od katolika do libertyna. Generalnie ten styl jest popularny obecnie. Od zera do bohatera i z powrotem. Jego popularność obejmuje nie tylko nasz lokalny świat, ale to już marka globalna. Pytanie jak zareagować widząc Terlikowskiego siedzącego na kupie gnoju, skrobiącego się skorupą. Jakoś straciłem serce do tego dziennikarza.

Jakoś straciłem serce do tego dziennikarza.

Ale dopiero teraz 
Mnie on od kilkunastu lat zalatuje skrajną hipokryzją.