Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Grudnia 04, 2024, 06:26:00 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232672 wiadomości w 6640 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: jeszcze w/s x D. Olewiński vs ofiarowanie Bóstwa Pana naszego
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 16 17 [18] Drukuj
Autor Wątek: jeszcze w/s x D. Olewiński vs ofiarowanie Bóstwa Pana naszego  (Przeczytany 34817 razy)
TruthSrchr
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 124

« Odpowiedz #255 dnia: Sierpnia 29, 2023, 20:16:42 pm »

W odpowiedzi, ku doprecyzowaniu, zadałem x. D. Olewińskiemu na na tym samym jego blogu (w tym samym wpisie oczywiście) pytanie:

Czy niżej zacytowane słowa są ortodoksyjne? A jeżeli tak, kiedy Kościół uświadomił sobie tę kwestię, czy ją wprost zdogmatyzował i czy może Ksiądz podać jakieś źródła?

Oto te słowa wypowiedziane wg https://liturgia.wiara.pl/doc/420144.Kaznodzieja-papieski-wyjasnia-Eucharystie/6
przez kaznodzieję papieskiego, ojca Raniero Cantalamessę:

"Chcąc się teologicznie precyzyjnie wypowiedzieć, mówimy, że w Eucharystii Syn - Jezus Chrystus jest obecny naturalnie (to znaczy ze swoją podwójną naturą boską i ludzką) i jest obecny również osobowo (jako osoba Syna); Ojciec i Duch Święty bezpośrednio są obecni tylko naturalnie (na mocy jedności natury Bożej), ale pośrednio, to znaczy na mocy wzajemnego przenikania się (perychorezy) Osób Boskich, są obecni także osobowo. W każdej bowiem z Osób Trójcy Świętej są faktycznie obecne dwie pozostałe."
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 29, 2023, 21:14:21 pm wysłana przez TruthSrchr » Zapisane
Baltazar
aktywista
*****
Wiadomości: 691


Lew z pokolenia Judy

« Odpowiedz #256 dnia: Września 03, 2023, 11:55:50 am »

Koronka do św. Michała Archanioła jest mniej kontrowersyjna niż ofiarowanie Bóstwa Pana naszego Jezusa.

Koronka do św. Michała Archanioła jest nabożeństwem bardzo dawno praktykowanym w Portugalii. Składa się z dziewięciu pozdrowień, a każde z nich z jednego Ojcze nasz, trzech Zdrowaś i westchnienia, potem odmawia się cztery Ojcze nasz i modlitwy końcowe, Kongregacja św. Obrzędów w postanowieniu z dnia 8 sierpnia 1851 roku podaje do wiadomości iż pewna siostra Karmelitanka poczytana za świętą, a zmarła w 1755 roku, odmawiała Koronkę Anielską z bardzo wielkim nabożeństwem. Według bowiem dawnej tradycji to nabożeństwo miało być nadzwyczaj przyjemne św. Michałowi Archaniołowi, który w nagrodę za nie przybywał z natychmiastową i skuteczną pomocą we wszelkich potrzebach, a zwłaszcza Kościoła katolickiego, którego jest nieustannym Opiekunem.
Sposób odmawiania:

V. Boże wejrzyj ku wspomożeniu memu.
R. Panie, pospiesz ku ratunkowi memu.
V. Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu.
R. Jak było na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.

POZDROWIENIE I — na cześć Chóru Serafinów

Ojcze nasz i 3 Zdrowaś Maryjo,
Za przyczyną św. Michała Archanioła i niebiańskiego Chóru Serafinów zapal nas, Panie ogniem doskonałej miłości. Amen.

POZDROWIENIE II — na cześć Chóru Cherubinów

Ojcze nasz i 3 Zdrowaś Maryjo.
Za przyczyną św. Michała Archanioła i niebiańskiego Chóru Cherubinów udziel nam, Panie, łaski opuszczenia drogi grzechu, a postępowania drogą doskonałości chrześcijańskiej. Amen.

POZDROWIENIE III — na cześć Chóru Tronów

Ojcze nasz i 3 Zdrowaś Maryjo.
Za przyczyną św. Michała Archanioła i niebiańskiego Chóru Tronów wlej, Panie, w serca nasze ducha prawdziwej i szczerej pokory. Amen.

POZDROWIENIE IV — na cześć Chóru Panowań

Ojcze nasz i 3 Zdrowaś Maryjo.
Za przyczyną św. Michała Archanioła i niebiańskiego Chóru Panowań daj nam, Panie, łaskę panowania nad naszymi zmysłami i naprawienia skażonych namiętności. Amen.

POZDROWIENIE V — na cześć Chóru Mocarstw

Ojcze nasz i 3 Zdrowaś Maryjo.
Za przyczyną św. Michała Archanioła i niebiańskiego Chóru Mocarstw zachowaj, Panie, dusze nasze od zasadzek i pokus szatana Amen.

POZDROWIENIE VI — na cześć Chóru Potęg
Ojcze nasz i 3 Zdrowaś Maryjo.
Za przyczyną św. Michała Archanioła i Chóru przedziwnych Potęg niebiańskich użycz nam, Panie, zwycięstwa w pokusach i zbaw ode złego. Amen.

POZDROWIENIA VII — na cześć Chóru Księstw

Ojcze nasz i 3 Zdrowaś Maryjo.
Za przyczyną św. Michała Archanioła i niebiańskiego Chóru Księstw napełnij nas, Panie, duchem prawdziwego i szczerego posłuszeństwa. Amen.

POZDROWIENIE VIII — na cześć Chóru Archaniołów

Ojcze nasz i 3 Zdrowaś Maryjo.
Za przyczyną św. Michała Archanioła i niebiańskiego Chóru Archaniołów obdarz nas, Panie, wytrwałością w wierze i w dobrych uczynkach, abyśmy mogli osiągnąć chwałę w niebiosach. Amen.

POZDROWIENIE IX — na cześć Chóru Aniołów

Ojcze nasz i 3 Zdrowaś Maryjo.
Za przyczyną św. Michała Archanioła i niebiańskiego Chóru wszystkich Aniołów spraw, Panie, abyśmy doznając od nich opieki w tym życiu zostali zaprowadzeni do chwały wiecznej w niebie. Amen.

Na cześć św. Michała Archanioła
Ojcze nasz.
Na cześć św. Gabriela Archanioła
Ojcze nasz.
Na cześć św. Rafała Archanioła
Ojcze nasz.
Na cześć swego Anioła Stróża
Ojcze nasz.

Antyfona

Najchwalebniejszy Książę św. Michale, Zwierzchniku i Wodzu zastępów niebieskich, obrońco dusz, pogromco zbuntowanych duchów, przyboczny sługo królewskiego Domu Bożego, a po Jezusie Chrystusie przedziwny nasz Hetmanie, racz w swej nadziemskiej doskonałości i mocy ratować od złego nas, którzy z ufnością uciekamy się do Ciebie; spraw; abyśmy pod skrzydłami Twej niezrównanej opieki codziennie postępowali w wiernej służbie naszego Boga.

V. Przybądź, św. Michale Archaniele,
R. Na pomoc ludowi Bożemu.

Módlmy się: Wszechmogący wieczny Boże, który cudem dobroci i miłosierdzia dla zbawienia wszystkich ludzi wybrałeś chwalebnego Archanioła św. Michała na Księcia swego Kościoła, dozwól błagamy, aby ten święty Archanioł uwolnił nas swą dobroczynną prawicą od wszelkich nieprzyjaciół tak tych, którzy nas teraz dręczą, jak i tych którzy w godzinę śmierci czyhać będą Ba naszą zgubą oraz by zaprowadził nas przed oblicze Majestatu Twego. Przez zasługi Jezusa Chrystusa Pana naszego. Amen.
Zapisane
Jest przysłowie, które tak brzmi: "Tylko ten, kto stale płynie pod prąd, ma świeżą, czystą wodę". A dziś wielu kapłanów płynie z prądem ...
TruthSrchr
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 124

« Odpowiedz #257 dnia: Września 08, 2023, 22:38:27 pm »

Koronka do św. Michała Archanioła jest mniej kontrowersyjna niż ofiarowanie Bóstwa Pana naszego Jezusa.

Chodzi o teologiczne, pewne wyjaśnienie kwestii koronki do BM bo modli się nią niemal cały Kościól w Polsce (i nie tylko). Jak na razie mamy niejasne tłumaczenia teologów za i dosadne (lecz nie wolne od  błędów) przeciw. Zwolennicy pierwszych zdają się teologię ignorować, zwolennicy drugich zdają się być fanatykami (na jedno wychodzi). Zależy mi na znalezieniu prawdy - nie za, nie przeciw ale prawdy. Bo póki co żadna ze stron mnie nie przekonała.
Zapisane
TruthSrchr
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 124

« Odpowiedz #258 dnia: Października 02, 2023, 19:24:46 pm »

I znów pytam w tym samym miejscu tutaj
"Wielebny Księże, Mam pytanie w kwestii Natura a Osoba. Czy poprawnym jest twierdzić, że Osoba Ojca zrodziła (rodzi wiecznie) Osobę Syna? Nie rodzi Bóstwa, bo wszystko dzieje się wewnątrz Natury Boskiej? Czy też jest jakoś inaczej."

Odp: teologkatolicki2 października 2023 20:09

"Można tak powiedzieć. Aczkolwiek zwykle mówi się, że Ojciec zrodził Syna, względnie rodzi wiecznie, ponieważ tu chodzi o relację, nie o stan dokonany w sensie punktowego wydarzenia, gdyż to by zakładało nieistnienie Syna przed tym wydarzeniem. "
« Ostatnia zmiana: Października 02, 2023, 21:09:02 pm wysłana przez TruthSrchr » Zapisane
TruthSrchr
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 124

« Odpowiedz #259 dnia: Października 15, 2023, 21:12:47 pm »

Mój samokrytyczny komentarz z 2 czerwca 2023 do posta inicjującego niniejszy wątek (20 X 2022) chyba okazuje się błędny i może powinien zostać usunięty - pozostałaby pierwotna, krytyczna wobec postulatu x. Bartnika, treść.

Niestety p. Mainchin, teolog, chyba już tu nie zagląda (mam nadzieję że wszystko z nim w porządku) więc konsultacja pewnie nie jest możliwa. Muszę polegać na tym co jest publikowane z dokumentów soborowych i starać się zachować ostrożność by nie popaść w błąd oraz go przypadkiem nie propagować.

Rzecz z pozoru jest prosta ale, jak myślę, z powodu nieprecyzyjngo języka (a sprawa jest nietypowa, w rzeczy samej niepojęta) trudno jest uchwycić precyzyjny i pewny sens a tego właśnie (jak mnie się zdaje) wymaga rozpatrywana kwestia.

Niżej cytaty p. Mainchina:

#39
Cytuj
1 herezja ks. Olewińskiego. On twierdzi, że bóstwo i człowieczeństwo stanowią osobę Chrystusa. Osoba Chrystusa jest tylko boska, gdyby było inaczej, Chrystus nie istniałby przed wcieleniem.

To właśnie jest zdanie, które zrozumiałem w czerwcu niejasno i (w świetle kolejnych, które cytuję poniżej) błędnie
a z racji swojej świeckości (obowiązki) mało mam okazji by zagłębić się.

Dalej mamy:

#74
Cytuj
Osoba Chrystusa jest jedna - boska.

i dalej:

Cytuj
Bez rozłączenia - nawet śmierć Chrystusa nie była rozerwaniem unii hipostatycznej.

i #59 (za Soborem Chalcedońskim):
Cytuj
"[...] zostały zachowane cechy właściwe obu natur, które się spotkały, aby utworzyć jedną osobę i jedną hipostazę."

oraz #74:

Cytuj
Ta osoba (hipostaza) jest tylko jedna i tylko boska. Jedna osoba boska mająca dwie natury, boską i ludzką. To jest streszczenie całego soboru Chalcedońskiego.

A więc dwie natury spotkały się aby utworzyć jedną Osobę. (Sobór Chalcedoński)
a z powyższych cytatów wynika:
Osoba Pana naszego jest jedna, Boska, i ma dwie natury.

Może x. Bartnik ma na myśli Osobę Przedwiecznego Syna w oderwaniu od natury ludzkiej ale co z chalcedońskim "bez rozłączenia"? Aby zmniejszyć zamieszanie usuwam swój samokrytyczny komentarz.

Temat jest nietrywialny - nawet uznani teologowie mają rozbieżne zdania więc chyba nietrudno o zamieszanie więc jeżeli ktoś to czyta, proszę o wyrozumiałość.
Zapisane
TruthSrchr
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 124

« Odpowiedz #260 dnia: Grudnia 17, 2023, 15:47:09 pm »

Nie odpuściłem gdyby kogoś to interesowało. Po prostu X. Olewiński napisał sporo artykułów (wraz z wypowiedziami w komentarzach) na temat kwestii ofiarowania, że nie ma jak się do tego wszystkiego odnosić tym bardziej, że nie mam zamiaru ustawiać się na przeciwnej stronie i odbijać piłeczkę. To do niczego nie prowadzi - taki styl usztywnia obie strony i nie ma mowy o dochodzeniu do prawdy, która ze swej natury jest jedna.
Do tego z blogiem x. Olewińskiego jest problem techniczny polegający na braku możliwości wyróżnienia cytatów, do których miałoby się odnosić.

Natomiast zastanawia mnie niewzruszona pewność x. Olewińskiego w obliczu tak trudno uchwytnej kwestii i jego niewzruszone stanowisko. Obawiam się, że usztywnił się na swej pozycji i nie wiem czy byłby zdolny zrewidować swoje tezy. Osobiście staram się unikać chwytania się jednej skrajności, gdyż to wymaga ignorowania argumentów przemawiających za drugą opcją. Unikam oczywiście wtedy, gdy nie ma jasno sprecyzowanej nauki Kościoła - Magisterium - w danej kwestii bo jeśli Magisterium wykłada daną kwestię, należy ją przyjąć.
 
Zdecydowana większość Kościoła zdaje się uznawać ortodoksyjność formuły ofiarowania z koronki ale to jeszcze nie dogmat.

Jak wiadomo nam dobrze, Sobór Trydencki w Dekrecie o Najśw. Sakramencie rozdz. III, gdy potwierdza odwieczną wiarę Kościoła, mówi: "[...] zaraz po konsekracji przebywa prawdziwe ciało Pana naszego i prawdziwa Jego krew pod postaciami chleba i wina, razem z Jego duszą i Bóstwem."

Katechizm:
"1365 Ponieważ Eucharystia jest pamiątką Paschy Chrystusa, jest ona także ofiarą. [..]"

Myśląc prostolinijnie: skoro Katechizm nazywa to, co pod postaciami, Ofiarą Chrystusa a Sobór włącza (w to, co pod postaciami) także "Jego Bóstwo" to odpowiedź wydaje się prosta i oczywista. Ale nie spieszę się z wyciąganiem wniosków. Wrócę do tego jak Bog da (jak będzie więcej czasu i może się trochę przejaśni).
Zapisane
TruthSrchr
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 124

« Odpowiedz #261 dnia: Maja 30, 2024, 20:57:41 pm »

Dodałem głos w dyskusji na blogu x. D. Olewińskiego
http://teologkatolicki.blogspot.com/2024/02/czyja-ofiara-jest-msza-swieta.html

To inny wątek ale temat ten sam - tu x. D.O. krytykuje Marka Miśko w temacie powtarzając argumenty używane wcześniej (w pop. wątku).

Cytat: truthsrchr
Pozwolę sobie zauważyć, że Osoba Chrystusa jest TYLKO BOSKA (nie Bosko-ludzka)*.
Skoro ofiarował Siebie będąc Osobą Boską, to jak można mówić że ofiarował "samo człowieczeństwo" (czyli Ciało, Krew i Duszę) ale bez Osoby?
X. Różycki wcale nie odróżnia Bóstwa Chrystusa od Bóstwa Ojca - sam pisze że tu jest identyczność (relacja tożsamości), pisze: "natura Boska Jezusa Chrystusa jest identyczna z naturą Ojca i z tego tytułu nie może Mu być ofiarowana" - proszę tego nie ignorować. To gra słów przez którą x. Różycki twierdzi, że Bóstwo, o którym mówi Sobór Trydencki, oznacza drugą osobę Boską. X. Różycki dalej: "Więc, w tej definicji 'Bóstwo' nie oznacza natury Boskiej, wspólnej trzem Osobom. Oznacza ono bezpośrednio — tzn. dokładnie, ściśle — osobę Boską Jezusa. Natura Boska jest w niej wyrażona tylko pośrednio, tzn. przez pośrednictwo osoby; w konsekwencji jest ona wyrażona tylko jako właściwa Jezusowi, prawdziwemu Synowi Boga". Ksiądz błędnie interpretuje myśl x. Różyckiego. Jemu chodzi o to, że słowo Bóstwo w kontekście Soboru Trydenckiego / Dekret o Najśw. Sakramencie III oznacza Drugą Osobę Boską - Sobór: "Bóstwo zaś jest [obecne] z powodu przedziwnego hipostatycznego Jego zjednoczenia z ciałem i duszą."
Mówiąc "Jego" (zjednoczenie) wskazuje Osobę.

*) PIOTR KARDYNAŁ GASPARRI, KATECHIZM KATOLICKI
P. 90. Ile Natur, a ile Osób jest w Jezusie Chrystusie?
O. W Jezusie Chrystusie są dwie Natury, Boska i ludzka, a tylko jedna Osoba, czyli Osoba Syna Bożego.

PS. Znaczną część swojej wiedzy zyskałem od teologa @Mainchin, który wcześniej pisał w tymże wątku. Może za życia zdołam wchłonąć jeszcze trochę bo to co (i ile) napisał trochę mnie przerasta.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 05, 2024, 18:38:34 pm wysłana przez TruthSrchr » Zapisane
TruthSrchr
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 124

« Odpowiedz #262 dnia: Maja 31, 2024, 20:49:39 pm »

Cytat: teologkatolicki 31 maja 2024 00:08

To jest HEREZJA, w połączeniu z ignorancją teologiczną. Otóż według teologii katolickiej Jezus Chrystus jest Osobą Bosko-Ludzką, czyli jednoczącą w jednej Osobie naturę boską i naturę ludzką. Dlatego słusznie się mówi, że jest Bogiem-Człowiekiem. Przed Wcieleniem był Osobą Boską, drugą Osobą Trójcy Przenajświętszej, i oczywiście pozostaje tą Osobą. Wraz ze Wcieleniem czyli przyjęciem natury ludzkiej stał się Osobą Bosko-Ludzką, gdyż Druga Osoba Boska, Syn Boży, stał się równocześnie także osobą ludzką, gdyż stał się prawdziwie człowiekiem z ludzką osobowością. To według herezji monofizyckiej Osoba Boska zastąpiła osobę ludzką, nie według wiary katolickiej.


Odp. na w/w blogu 31 maja wieczorem

Cytat: truthsrchr
Prawdzie, że druga Osoba Trójcy św. jest Bogiem i Człowiekiem nikt tu nie zaprzecza. Ale proszę nie mieszać pojęcia Osoby z pojęciem natury. Jak Ksiądz zapewne wie, monofizytyzm to jest zaprzeczenie natury ludzkiej Pana:

Katechizm Kościoła Katolickiego
467 Monofizyci twierdzili, że natura ludzka jako taka przestała istnieć w Chrystusie, gdyż została przyjęta przez Boską Osobę Syna Bożego. [...]

Co do kwestii czy Osoba Boska czy Osoba Bosko-ludzka, Katechizm Kościoła Katolickiego, za Soborami, mówi wyraźnie:
"Człowieczeństwo Chrystusa nie ma innego podmiotu niż Boska Osoba Syna Bożego, który przyjął je i uczynił swoim od chwili swego poczęcia."
oraz
"Wszystko w człowieczeństwie Chrystusa powinno więc być przypisywane Jego Osobie Boskiej jako właściwemu podmiotowi".

W/w teksty w KKK:

466 Herezja nestoriańska widziała w Chrystusie osobę ludzką połączoną z Osobą Boską Syna Bożego. Przeciwstawiając się tej herezji, św. Cyryl Aleksandryjski i trzeci sobór powszechny w Efezie w 431 r. wyznali, że „Słowo, jednocząc się przez unię hipostatyczną z ciałem ożywianym duszą rozumną, stało się człowiekiem" [81]. Człowieczeństwo Chrystusa nie ma innego podmiotu niż Boska Osoba Syna Bożego, który przyjął je i uczynił swoim od
chwili swego poczęcia. Na tej podstawie Sobór Efeski ogłosił w 431 r., że Maryja stała się prawdziwie Matką Bożą przez ludzkie poczęcie Syna Bożego w swoim łonie: „(Nazywa się Ją Matką Bożą) nie dlatego, że Słowo Boże wzięło od Niej swoją Boską naturę, ale dlatego że narodziło się z Niej święte ciało obdarzone duszą rozumną, z którym Słowo zjednoczone hipostatycznie narodziło się, jak się mówi, według ciała" [82].

[81] Sobór Efeski: DS 250.
[82] Sobór Efeski: DS 251.

468 Po Soborze Chalcedońskim niektórzy uważali ludzką naturę Chrystusa za jakiś rodzaj podmiotu osobowego. Piąty sobór powszechny w Konstantynopolu w 553 r. wyznał przeciw nim o Chrystusie: „Jest tylko jedna hipostaza (czyli osoba), którą jest nasz Pan Jezus Chrystus, Jeden z Trójcy Świętej' [84]. Wszystko w człowieczeństwie Chrystusa powinno więc być przypisywane Jego Osobie Boskiej jako właściwemu podmiotowi [85], nie tylko cuda, lecz także cierpienia [86], a nawet śmierć: „Nasz Pan Jezus Chrystus, który w swoim ciele został ukrzyżowany, jest prawdziwym Bogiem, Panem chwały i Jednym z Trójcy Świętej" [87].

[84] Sobór Konstantynopolitański II: DS 424.
[85] Por. Sobór Efeski: DS 255.
[86] Por. Sobór Konstantynopolitański II: DS 424.
[87] Tamże, 432.
« Ostatnia zmiana: Maja 31, 2024, 20:55:40 pm wysłana przez TruthSrchr » Zapisane
TruthSrchr
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 124

« Odpowiedz #263 dnia: Czerwca 16, 2024, 19:20:22 pm »

Powyższe teksty (w tym te cytaty z Katechizmu Kościoła Katolickiego) zamieściłem na w/w blogu x. Dariusza Olewińskiego 31 maja 2024 jako odpowiedź na (moim zdaniem) błędny zarzut herezji - w nadziei na ustosunkowanie się i klarowne wytknięcie ew. jakichś błędów.
Ksiądz ostatnio odpowiadał na moje wpisy błyskawicznie - tego samego dnia albo nazajutrz. Niestety nie tym razem.
Pomyślałem, że może x. DO ma jakieś ważne sprawy jednak sprawdziłem, że na blogu jest aktywny więc postanowiłem poczekać jeszcze trochę.
4 czerwca ponowiłem dodając prośbę motywując, że zalezy mi na dojściu prawdy a nie na udowodnieniu swoich tez.
Znów minęło 2 tygodnie więc już nie spodziewam się odpowiedzi. Tylko o co chodzi? Czy nie aby o to, że może trafiłem w 10-tkę i x. DO musiał by teraz zrewidować wiele swoich wpisów i zawieść swoich fanów narażając przy tym swój autorytet? Pod tym względem jestem (względem świata) w komfortowej sytuacji - mogę się w czymś mylić (choćby w jakichś subtelnościach) ale dlatego staram się nie stawiać tez definitywnie, nawet w duchu tego nie czynię (poza znanymi i jasnymi wyznaniami Kościoła). Ale czy zadaniem teologa nie jest służyć Kościołowi a więc Prawdzie stawiając ten cel ponad własny autorytet? W moim mniemaniu ktoś, kto przyznaje się do swoich błędów, zyskuje wielki autorytet bo zrzuca z siebie podejrzenie o stawianie swojego <ja> ponad wszystko.
Ale Prawda i tak prędzej czy później wyjdzie na jaw. Najpóźniej w dniu ostatecznym.

PS. Co do kwestii "Osoba Bosko-ludzka" czy "Osoba Boska" nie mogę powiedzieć, że jestem na 100% pewien, dałem jednak argumenty - moim zdaniem mocne.
Liczyłem na podjęcie argumentacji w imię wyższej sprawy ale zaczynam obawiać się, że może nie o Prawdę tu chodzi (?). Oby tak nie było! Ale mówiąc szczerze, biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenie z x O, nie spodziewałem się potwierdzenia w razie gdyby udało mi się odkryć prawdę. Bo zdaje się (podkreślam: zdaje) że x. O. nie przyznaje się do błędów - w najlepszym razie milczy. Może sam nie będąc pewien jak jest naprawdę woli nie komplikować? Brak argumentów? Ale niezamieszczenie wpisu? To zdaje się potwierdzać w/w moje obawy.
Nie ma z kim dociekać prawdy! To chyba nie te czasy.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 29, 2024, 15:40:01 pm wysłana przez TruthSrchr » Zapisane
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 4044


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #264 dnia: Czerwca 29, 2024, 16:25:15 pm »

Myślę że pan po prostu przykłada do tego przesadna uwagę.
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
TruthSrchr
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 124

« Odpowiedz #265 dnia: Lipca 06, 2024, 22:15:02 pm »

Myślę że pan po prostu przykłada do tego przesadna uwagę.

Kwestia osobistych preferencji. Jest teza i jest antyteza. Podobno z dogmatami tak było: jedni teologowie mówili że jest tak a drudzy że inaczej. Zbierał się sobór czy synod i wyznawano jak jest. W kwestii ofiarowania (lub nie) Bóstwa (cokolwiek przez to słowo rozumieć) pewnie nie zbierze się synod (brak poważnej grupy teologów po stronie przeciwników ofiarowania).
Kwestia wyjaśnienia co miał na myśli Sobór Trydencki używając pojęcia Bóstwo w Dekrecie o Najświętszym Sakramencie, Rozdział III mówiąc o Obecności w Najśw. Sakramencie Bóstwa Pana: "W Kościele Bożym stale wierzono, że zaraz po konsekracji przebywa prawdziwe ciało Pana naszego i prawdziwa Jego krew pod postaciami chleba i wina, razem z Jego duszą i Bóstwem [...] [Bóstwo] z powodu przedziwnego hipostatycznego Jego zjednoczenia z ciałem i duszą" tzn czy chodzi o Osobę, jak chce x. Różycki, czy o Trójcę, jak chce x. Olewiński.
Zapisane
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 4044


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #266 dnia: Lipca 07, 2024, 01:18:58 am »

Wie pan że może pan po prostu nie praktykować tej modlitwy..?
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
TruthSrchr
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 124

« Odpowiedz #267 dnia: Lipca 07, 2024, 11:02:11 am »

Wie pan że może pan po prostu nie praktykować tej modlitwy..?

W moim przypadku to nie takie proste. Pisałem w pierwszym wpisie tego wątku co się stało gdy po raz pierwszy odmówiłem Nowennę do Bożego Miłosierdzia. Nie napisałem chyba, że będąc w sytuacji krytycznej (był to 1990 rok) moje zwykłe modlitwy nie odnosiły spodziewanego skutku. Natomiast po pierwszym odmówieniu Nowenny (pierwszy dzień) otrzymałem o co prosiłem natychmiast. Chciałbym wiedzieć skąd przyszło to, co mnie spotkało i chciał bym przy tym bazować na nauce Kościoła a nie na uczuciach i odruchach jak było wcześniej.
Zapisane
Strony: 1 ... 16 17 [18] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: jeszcze w/s x D. Olewiński vs ofiarowanie Bóstwa Pana naszego « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!