Myślę, że dobrze się stało. Nie mozna było wiernych zwodzić bajki opowiadać o dwóch formach, etc, etc. Nadal "kościół otwarty" ukrywa przed wiernymi treść opinii polskich biskupów o Tridentinie, jaką wysłali do Rzymu.Apeluję do jej ujawnienia. I tak wypłynie, jak maile Dworczyka, tylko będzie większy wstyd. Gdy zobaczymy taką opinię i podpisy biskupów, od razu będziemy mogli sprawdzić czy biskup wiernym łgał jak pies mówiąc, że docenia tradycję.Chciałbym sprawdzić jaka była opinia Nycza o Mszy Trydenckiej. Bo gdy przyjechał głosić słowo na Karolkową z okazji rocznicy odprawiania Mszy w W-wie, to nie mógł się nachwalić tradycji. No do rany przyłóż, no pluszowy miś jeden.Koniec kłamstw i ściemy.
Przecież Msze w tę niedzielę będą tak jak były. Np. na ul.Garncarskiej. Nie rozumiem zamieszania z tym kwitem*
I Pan mi mówi, że mam cały ten dorobek poprzednich pokoleń oddać bez walki sekcie Bergoliowskiej i zacząć chodzić na mszę do jakiejś kaplicy lub garażu?
Była leninowska "Prawda", teraz jest bergoliowe " Traditionis Custodes".
Pierwsze skutki decyzji papieża widoczne są m.in. w Polsce. Parafia w Józefowie poinformowała, że msze trydenckie w jej kościele zostają zawieszone.OD zawsze wierne prawdzie etapu.
Treść jest zbyt restrykcyjna. Rzym nie zostawił sobie miejsca na taktyczny "krok w tył". Ustawił się pod ścianą.
CytujPierwsze skutki decyzji papieża widoczne są m.in. w Polsce. Parafia w Józefowie poinformowała, że msze trydenckie w jej kościele zostają zawieszone.OD zawsze wierne prawdzie etapu.Oby inne miejsca nie poszły tą drogą
Teraz Franciszek mówi biskupom, że mają zrezygnować z jedynej możliwości wzrostu, jaka pojawiła się na horyzoncie - propozycja niewesoła, mając na uwadze, że wiele parafii jest bliskich bankructwa.
Z drugiej strony wielu biskupów, księży i świeckich hunwejbinów posoborowia jest tak bardzo zabetonowanych w swoim zacietrzewieniu że szczerze woleliby raczej sprzedać kościoły pod knajpy czy kluby go-go niż pozwolić aby odrodziła się Tradycja katolicka z klasycznym rytem mszy świętej. Bergoglio nie odwołałby przecież Summorum Pontificum gdyby miało chociaż szczątkowej poparcie wśród części hierarchii Kościelnej. Zasadniczo środowiska indultowe trwały i rozwijały się wbrew chęci biskupów a nie dzięki niej.
To smutna konkluzja, ale najwyraźniej prawdziwa. Ciekawe, czy którykolwiek biskup zaprotestuje... Co z bp. Schneider'em? Czy abp Vigano? Jaki będzie ich odzew...