Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 29, 2024, 07:29:27 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Co po covidzie?
« poprzedni następny »
Strony: 1 [2] Drukuj
Autor Wątek: Co po covidzie?  (Przeczytany 2829 razy)
DarPius
uczestnik
***
Wiadomości: 134


ZERO tolerancji

« Odpowiedz #15 dnia: Kwietnia 14, 2021, 09:55:57 am »

A i jeszcze kwestia tych testów. Jak mnie baba wysłała na test to zapytałem ją, co to za test. Ona mi na to, że PCR. Zapytałem, czy wie co jest napisane na opakowaniu? Milczała. To jej powiedziałem, że ten test nie jest do użytku diagnostycznego. Znów milczenie. Zapytałem ją, jak ten test będzie robiony. Powiedziała, że do jamy nosowo-gardłowej. Ok, ale jak będzie wprowadzony? Ona - przez nos. Ja jej na to, że nie zgadzam się na to i mam do tego prawo. A jak jej nie pasuje to może mnie wysłać na kwarantannę na 17 dni. Ona: a jak pan chce ten test inaczej zrobić? Ja: z plwociny. Ona: a zbierze pan tyle plwociny? Ja: dla Pani zawsze. Cisza... za moment: zaraz ktoś do pana zadzwoni.
Po kilku minutach dzwoni jakaś starsza niewiasta i podaje mi jakiś numer (szkoda, że nie szóstki w lotka) i mówi gdzie mam się udać. Po dotarciu do punktu pytam faceta (który wyglądał jak kosmita) jak chce mi ten test przeprowadzić. On: przez nos. Ja: nie zgadzam się. Proszę inaczej - mam do tego prawo. On: nie ma sprawy - proszę otworzyć usta. Wsadził mi ten patyk do gardła, pomieszał 3 sekundy i po sprawie.
Potem telefon z Warszawki, że jestem na kwarantannie (zanim będzie wynik) i że mam OBOWIĄZKOWO zainstalować aplikację Kwarantanna. Ale ja nie mam smartfonu z Androidem, ani z iOSem, tylko z jedynym antysystemowym systemem, który ma w d...e wszelkie konwenanse i choćbym stanął na rzęsach to ze sklepu Apple'a i Googla NIC nie zainstaluję. Zatem na następny dzień dzwoni policja. Machamy sobie przez okno i po sprawie. Przyjeżdżają raz na dzień. Przez 10 dni byli 8 razy.
Jakim prawem Janina Magnetofon w tym komunikacie informuje mnie o OBOWIĄZKU zainstalowania szpiega w telefonie. To samo było w KD -  "zgodnie z rozporządzeniem (...) w czasie podróży obowiązek zakrywania twarzy przy pomocy (...), dziękujemy za stosowanie się do ZALECEŃ. I znów manipulacja i psychoterror.
Widziałbym tych reżyserów obecnej styuacji pod ceglaną ścianą przed plutonem egzekucyjnym. To są psychopaci.
Dziekuje za szczegółowy opis.
Nie zmieniam zdania: psychopaci to ci, którzy maja telefony komórkowe. Ja swój zlikwidowałem. :-)
Więc niech dzwonia po rynnie. Nie wiem jaka sytuacja u Pana była, w każdym razie moi rodzice 75/80 lat jak byli w listopadzie chorzy na kurwida (inne objawy, ale chyba była to zwykla grypa i zapalenie płuc), to przez cały czas pies z kulawą nogą sie nie zainteresował.
Ja bym zamówił prywatnie lekarza ze wzgledu na zwolnienie, o ile Panu takie potrzebne. Niech Pan zlikwiduje komorke, zobaczy Pan, co to wolność.
A jesliby już przychodzili, to dłączyłbym swój domofon, niech na góre wyłażą, a jakby już wyszli, to bym im z minute dzwonic kazal, jakby odchodzili od drzwi to bym podchylił drzwi, i nie pokazywał się, jak chcą wejść, to prosze bardzo, tak ze 2-3 razy na początek :-D
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 14, 2021, 10:14:47 am wysłana przez DarPius » Zapisane
'Et portae inferi non praevalebunt eam'
- Kto? katolik wierny tradycji Świętego Kościoła Rzymskiego
- Sedewakantysta? NIE
- Chodzi na NOM? NIE
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3611


« Odpowiedz #16 dnia: Kwietnia 14, 2021, 17:50:00 pm »

Nie zmieniam zdania: psychopaci to ci, którzy maja telefony komórkowe. Ja swój zlikwidowałem. :-)

Dobrze, że Pan może funkcjonować bez tego. Ja też nie mam smartfona, ale zwykły mam, bo niektórych rzeczy zwyczajnie nie mogę już bez tego robić. Dla przykładu, czy jest jeszcze jakiś "polski" bank, który umożliwia dokonywanie przelewów przez internet bez autoryzacji SMSem lub smartfonem? Mój bank kiedyś miał zdrapki, ale zlikwidowali (ponoć Unia im tak kazała). Jak ktoś może mi polecić, będę wdzięczny.

Co ciekawe, po tej stronie oceanu dużo łatwiej żyć bez telefonu komórkowego, niż w Polsce.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
DarPius
uczestnik
***
Wiadomości: 134


ZERO tolerancji

« Odpowiedz #17 dnia: Kwietnia 14, 2021, 19:25:56 pm »

Ja mieszkam w germanistanie, przelewy mam z niemieckiego banku po aplikacji na windowsie, który działa w maszynie wirtualnej, a serwer stoi w piwnicy w jednym miejscu, tak więc maja tylko IP, po VPN mogę sie też zalogować z Polski, tak więc mojego profilu przemieszczania się nie ma. W polsce mam przez rodziców, oni maja komórkę, ale jakbym w Polsce był, to bym przelewy w terminalu robił. W Germanistanie też mi pozostaje w ostateczności terminal albo wrzutka przelewu za opłatą. Póki co od roku przyzwyczajam się do uciążliwości "sprzed" ery komórkowej. Najgorszy był początek, ale teraz spoko. Można.

W autach mam do nawigacji chinskie tablety z Win CE na pokładzie, bezsieciowe i bez Bluetooth. Wiele Małych Banków Spółdzielczych oferuje aplikacje na windowsa, bez sms.
Trzeba szukać Banku np. z autoryzacja nPodpis, gdzie generowany jest certyfikat, ale bez SMS.
https://www.bsklodawa.eu/pliki/npodpis.pdf
https://www.absbank24.pl/StartPage.aspx

Małe Banki jeszcze to mają, jeszcze.

Niestety widzę, że w wiekszych miastach i autostradach zakładają kamery, wiec jedyne co, to po tablicy rejestracyjnej. Obecnie pracuję nad "spryskiwaczem błotnym", moj touran z 2005 roku ma już taką nie za ładną tabliczkę rejestracyjną, myślę o lekkim traktowaniu schnącym błotem/kurzem. Mandat za zabrudzoną słabo czytelną tabliczkę to tylko 10 Euronów.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 14, 2021, 19:49:41 pm wysłana przez DarPius » Zapisane
'Et portae inferi non praevalebunt eam'
- Kto? katolik wierny tradycji Świętego Kościoła Rzymskiego
- Sedewakantysta? NIE
- Chodzi na NOM? NIE
Talerpimmut
uczestnik
***
Wiadomości: 132

« Odpowiedz #18 dnia: Kwietnia 14, 2021, 20:57:33 pm »

W autach mam do nawigacji chinskie tablety z Win CE na pokładzie, bezsieciowe i bez Bluetooth.

Można też mieć starą, papierową mapę, ja tak robię. Nikt mi znienacka nie każe jechać do Zielonej Góry na ulicę Działkową, ani do Bydgoszczy na Gołębią, to i nie mam problemu. Trasy nauczę się w domu przed wyjazdem, a w razie czego zapytam miejscowych o drogę, jak to drzewiej bywało. I tak wszędzie są poustawiane te irytujące tabliczki, że tutaj jest skręt do jakiejś miejscowości, teraz wjeżdżasz do takiej itd.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 14, 2021, 20:59:46 pm wysłana przez Talerpimmut » Zapisane
Ulikkaluttuinnarpoq. Ullut 4o-t unnuallu 40-t siallersorujussuujuarpoq. Kiisa qaqqat portunerit allaat ulugussaapput. Inuit uumasullu umiarsuarmiinngitsut tamarmik ajunaarput, soorlu Guuti oqarsimasoq. umiarsuarmiittulli annapput.
DarPius
uczestnik
***
Wiadomości: 134


ZERO tolerancji

« Odpowiedz #19 dnia: Kwietnia 14, 2021, 21:14:20 pm »

A program jest akurat nowocześniejszy i mapy dokładniejsze niż ze szmatławego gogla.
Zapisane
'Et portae inferi non praevalebunt eam'
- Kto? katolik wierny tradycji Świętego Kościoła Rzymskiego
- Sedewakantysta? NIE
- Chodzi na NOM? NIE
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3611


« Odpowiedz #20 dnia: Kwietnia 14, 2021, 22:57:55 pm »

Można też mieć starą, papierową mapę, ja tak robię.

Ja też bardzo lubię papierowe mapy. Mam całą kolekcję. Jeszcze ciągle można takie kupić.  GPS jest oczywiście bardzo użytecznym wynalazkiem, ale jakoś wolę zaplanować trasę z papierowej mapy i zapamiętać ją albo zrobić szkic na kartce. Jeżdżę taką metodą od 30 lat i nie zgubiłem się jeszcze zbyt poważnie :)

Jedna młoda osoba z mojej rodziny jeździ wg GPSu cały czas. Efekt jest taki, że z pamięci nie potrafi dojechać praktycznie nigdzie, nawet do pobliskiego sklepu. Dla mnie to całkowicie nie do pojęcia, bo ja muszę mieć w głowie moje położenie, czuję się okropnie musząc jechać "w ciemno", z maszyną mówiącą mi "skręć w prawo", "skręć w lewo". 
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Talerpimmut
uczestnik
***
Wiadomości: 132

« Odpowiedz #21 dnia: Kwietnia 15, 2021, 00:24:53 am »

Jedna młoda osoba z mojej rodziny jeździ wg GPSu cały czas. Efekt jest taki, że z pamięci nie potrafi dojechać praktycznie nigdzie, nawet do pobliskiego sklepu. Dla mnie to całkowicie nie do pojęcia, bo ja muszę mieć w głowie moje położenie, czuję się okropnie musząc jechać "w ciemno", z maszyną mówiącą mi "skręć w prawo", "skręć w lewo".

Jedź prosto, skręć w prawo na najbliższym skrzyżowaniu... za 200 metrów skręć w lewo, objedź rondo parę razy dookoła, w lewo, w prawo... Gratulujemy! Został Pan właśnie zaszczepiony.  ;D
Zapisane
Ulikkaluttuinnarpoq. Ullut 4o-t unnuallu 40-t siallersorujussuujuarpoq. Kiisa qaqqat portunerit allaat ulugussaapput. Inuit uumasullu umiarsuarmiinngitsut tamarmik ajunaarput, soorlu Guuti oqarsimasoq. umiarsuarmiittulli annapput.
Licht
rezydent
****
Wiadomości: 329

« Odpowiedz #22 dnia: Kwietnia 15, 2021, 09:32:00 am »

Można też mieć starą, papierową mapę, ja tak robię.

Ja też bardzo lubię papierowe mapy. Mam całą kolekcję. Jeszcze ciągle można takie kupić.  GPS jest oczywiście bardzo użytecznym wynalazkiem, ale jakoś wolę zaplanować trasę z papierowej mapy i zapamiętać ją albo zrobić szkic na kartce. Jeżdżę taką metodą od 30 lat i nie zgubiłem się jeszcze zbyt poważnie :)

Jedna młoda osoba z mojej rodziny jeździ wg GPSu cały czas. Efekt jest taki, że z pamięci nie potrafi dojechać praktycznie nigdzie, nawet do pobliskiego sklepu. Dla mnie to całkowicie nie do pojęcia, bo ja muszę mieć w głowie moje położenie, czuję się okropnie musząc jechać "w ciemno", z maszyną mówiącą mi "skręć w prawo", "skręć w lewo".

Skąd ja to znam? Zawsze przed wyruszeniem w trasę patrze na mapę, na miasta i drogi przez które będę przejeżdżał. Wiele razy jadąc po prostu według znaków bylem w stanie pojechać lepiej niż Google maps. Ludzie z którymi podrozuje często tak ślepo wierzą w "wujka Google", że mijając znak zjazdu na daną miejscowosc, bardziej wierzą googlowi nakazującemu "jedz prosto". Google chyba też poszedl po rozum do głowy, bo w regulaminie zastrzega, ze instrukcje sa orientacyjne.
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #23 dnia: Maja 04, 2021, 19:51:52 pm »

Potem telefon z Warszawki, że jestem na kwarantannie (zanim będzie wynik) i że mam OBOWIĄZKOWO zainstalować aplikację Kwarantanna. Ale ja nie mam smartfonu z Androidem, ani z iOSem, tylko z jedynym antysystemowym systemem, który ma w d...e wszelkie konwenanse i choćbym stanął na rzęsach to ze sklepu Apple'a i Googla NIC nie zainstaluję. Zatem na następny dzień dzwoni policja. Machamy sobie przez okno i po sprawie. Przyjeżdżają raz na dzień. Przez 10 dni byli 8 razy.
Hmmm.
Kwarantanna jest od skierowania na test do otrzymania wyniku (czyli 1-3 dni). W przypadku wyniku pozytywnego jest 'izolacja domowa' gdzie nie trzeba żadnych aplikacji (mojej nokii też nie zmuszą ;))
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #24 dnia: Maja 04, 2021, 19:54:31 pm »

...
Ja ponoć miałem covida. 38stC przez 1 dzień, ból głowy (zwykły), kaszel (epizodyczny). Żadnych leków, żadnego kontaktu z lekarzem. Miewałem cięższe przeziębienia...
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Sindarin
bywalec
**
Wiadomości: 81


Litera Tura - blog literacki
« Odpowiedz #25 dnia: Maja 07, 2021, 19:45:55 pm »

Nie będzie żadnego "po covidzie". Nadszedł nowy totalitaryzm i dopiero się rozkręca.
Zapisane
Zapraszam na blog literacki https://ltura.blogspot.com/
Strony: 1 [2] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Co po covidzie? « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!