Najważniejsze pytania mierzące tradycyjność.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc w ułożeniu listy pytań, które trads powinien zadać innemu katolikowi, by móc ocenić stopień tradycyjności jego wiary. Spotyka trads innego katolika, mogą sobie gadać godzinami o wierze i nie zwrócić uwagi na głębokie różnice pomiędzy nimi.

1. Można na przykład zapytać go/ją o to, w jakim stopniu państwo powinno ingerować w życie obywateli. Czy np. państwo powinno zakazać aborcję, czy niech da wolną rękę każdemu?
2. Czy uważasz, że religia katolicka powinna być jedyną dopuszczalną religią państwową, a pozostałe religie co najwyżej tolerowane?
3. Poznać jego stosunek do Mszy świętej trydenckiej - czy jest wobec Niej wrogo nastawiony, neutralnie, pozytywnie.
4. Czy Pismo Święte nie jest dla Ciebie jedyną wyrocznią?
5. Kim jest dla Ciebie Maryja? Kim są dla Ciebie święci? (Jak właściwie powinna na to odpowiedzieć? Nie można naciskać na określenie Współodkupicielki, bo ono nie zostało jeszcze zdogmatyzowane).
6. Oczywiste pytania o stosunek do aborcji, eutanazji, antykoncepcji.
7. Pytanie o wzajemnie stosunki katolików i protestantów, prawosławnych, muzułmanów, żydów i innych.
8. Jego/Jej zaangażowanie w przeróżne ruchy charyzmatyczne, neokatechumenat, oazę, Taize...

Jakie pytania zadawać? Jakim zachowaniom szczególnie się przyjrzeć?

Na wieki wieków Amen.

A dlaczego chce pan oceniać stopień tradycyjności wiary katolika?

A czy może być nietradycyjny katolik?

Nie chodzi mi o wystawianie oceny, o jakieś wywyższanie się, a o to jakie pytania powinniśmy zadawać innym, by wyczuć ich potencjalne błędne wyobrażenia na temat wiary katolickiej. Postawiłem sobie pytanie - jeżeli miałby powstać Syllabus błędów typowych polskich wierzących, to co się powinno w nim znaleźć?

Nie ma moim zdaniem sensu wnikać w określenie ,,nietradycyjny/tradycyjny katolik". Chciałem jakoś podzielić ludzi na tych, którzy są bardziej świadomi współczesnych błędów i tych, którzy są ich mniej świadomi (lub są świadomi, a jednak w nie brną).

Jaki jest cel mojego pytania? Nie specjalizuję się w teologii katolickiej, spotykam ludzi z różnych środowisk i czuję, że w konfrontacji z nimi mogę przyjąć ich punkt widzenia (ten niezgodny z prawdą). Powiecie, żebym przestudiował katechizm. Ale są przypadki, że i z jego znajomością trudno będzie nie wpaść w jakieś bardziej wysublimowane błędy. Spotykacie jakąś nową osobę, z którą przyjdzie Wam spędzić ileś czasu. Osoba ta jest za Komunią świętą na rękę i będzie dookoła zachwalała tą praktykę. Co wtedy Państwo zrobicie? Wyobraźcie sobie Państwo, że szukacie wciąż swojej przyszłej żony. Kto by nie chciał zorientować się jaką sobie gotuje z nią przyszłość? Jak będzie wychowywać Wasze wspólne dzieci?

Ja podpuszczam pytaniami o długość mszy, nie musi być od razu Tridentina, pokazuję np NOM z chorałem. Gdy po 50min słyszę sarkanie, "kto to widział taką mszę", "nie jesteśmy w Watykanie", "żona przypali ziemniaki", to wiem, że nic z tego nie będzie.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc w ułożeniu listy pytań, które trads powinien zadać innemu katolikowi, by móc ocenić stopień tradycyjności jego wiary. Spotyka trads innego katolika, mogą sobie gadać godzinami o wierze i nie zwrócić uwagi na głębokie różnice pomiędzy nimi.

1. Można na przykład zapytać go/ją o to, w jakim stopniu państwo powinno ingerować w życie obywateli. Czy np. państwo powinno zakazać aborcję, czy niech da wolną rękę każdemu?
2. Czy uważasz, że religia katolicka powinna być jedyną dopuszczalną religią państwową, a pozostałe religie co najwyżej tolerowane?
3. Poznać jego stosunek do Mszy świętej trydenckiej - czy jest wobec Niej wrogo nastawiony, neutralnie, pozytywnie.
4. Czy Pismo Święte nie jest dla Ciebie jedyną wyrocznią?
5. Kim jest dla Ciebie Maryja? Kim są dla Ciebie święci? (Jak właściwie powinna na to odpowiedzieć? Nie można naciskać na określenie Współodkupicielki, bo ono nie zostało jeszcze zdogmatyzowane).
6. Oczywiste pytania o stosunek do aborcji, eutanazji, antykoncepcji.
7. Pytanie o wzajemnie stosunki katolików i protestantów, prawosławnych, muzułmanów, żydów i innych.
8. Jego/Jej zaangażowanie w przeróżne ruchy charyzmatyczne, neokatechumenat, oazę, Taize...

Jakie pytania zadawać? Jakim zachowaniom szczególnie się przyjrzeć?

Przecież to są peryferia.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc w ułożeniu listy pytań, które trads powinien zadać innemu katolikowi, by móc ocenić stopień tradycyjności jego wiary. Spotyka trads innego katolika, mogą sobie gadać godzinami o wierze i nie zwrócić uwagi na głębokie różnice pomiędzy nimi.

1. Można na przykład zapytać go/ją o to, w jakim stopniu państwo powinno ingerować w życie obywateli. Czy np. państwo powinno zakazać aborcję, czy niech da wolną rękę każdemu?
2. Czy uważasz, że religia katolicka powinna być jedyną dopuszczalną religią państwową, a pozostałe religie co najwyżej tolerowane?
3. Poznać jego stosunek do Mszy świętej trydenckiej - czy jest wobec Niej wrogo nastawiony, neutralnie, pozytywnie.
4. Czy Pismo Święte nie jest dla Ciebie jedyną wyrocznią?
5. Kim jest dla Ciebie Maryja? Kim są dla Ciebie święci? (Jak właściwie powinna na to odpowiedzieć? Nie można naciskać na określenie Współodkupicielki, bo ono nie zostało jeszcze zdogmatyzowane).
6. Oczywiste pytania o stosunek do aborcji, eutanazji, antykoncepcji.
7. Pytanie o wzajemnie stosunki katolików i protestantów, prawosławnych, muzułmanów, żydów i innych.
8. Jego/Jej zaangażowanie w przeróżne ruchy charyzmatyczne, neokatechumenat, oazę, Taize...

Jakie pytania zadawać? Jakim zachowaniom szczególnie się przyjrzeć?

Przecież to są peryferia.

Właśnie peryferia. Czy zatem usiąść z katechizmem apologetycznym ks. Gadowskiego i zadawać ,,milion pytań do..."? W tym sęk, w dobraniu istotnych pytań.

Właśnie peryferia. Czy zatem usiąść z katechizmem apologetycznym ks. Gadowskiego i zadawać ,,milion pytań do..."? W tym sęk, w dobraniu istotnych pytań.

Serio? Pan chce ludzi odpytywać ? Ale po co?

Zamiast pytaniami dręczyć ludzi lepiej błyszczeć przykładem.

Właśnie peryferia. Czy zatem usiąść z katechizmem apologetycznym ks. Gadowskiego i zadawać ,,milion pytań do..."? W tym sęk, w dobraniu istotnych pytań.

Serio? Pan chce ludzi odpytywać ? Ale po co?

Zamiast pytaniami dręczyć ludzi lepiej błyszczeć przykładem.

Dlaczego od razu odpytywać? Myślę, jak ich dyskretnie wybadać, jak ich przeciągać na naszą stronę, czego się po nich spodziewać. Jak człowiek szuka żony, to takiej, by dawała mu w miarę gładko wychowywać dzieci w Tradycji.

Dlaczego od razu odpytywać? Myślę, jak ich dyskretnie wybadać, jak ich przeciągać na naszą stronę, czego się po nich spodziewać. Jak człowiek szuka żony, to takiej, by dawała mu w miarę gładko wychowywać dzieci w Tradycji.

Po co badać? (badać to znaczy także "przesłuchiwać") Złapać, związać i przeciągnąć "na naszą stronę". - To jest bardzo dobra ta koncepcja.

Co do szukania żony "tradi" - Proszę przygotować skromną ankietę dla swojej dziewczyny - taki "Tradi PiT 37" - i wybada ją pan w taki sposób na wylot. Na pewno pana wybrance takie miłosne manewry bardzo przypadną do gustu.

Tak jest. Nie ma uczciwych modernistów, są tylko żle przesłuchani.

Jakie pytania zadawać? Jakim zachowaniom szczególnie się przyjrzeć?

Najważniejsza rzecz to chwytliwa nazwa. Proponuję Tradimeter.
No i stopnie koszerności jakoś nazwać chwytliwie np.
0% = bugginizm,
10% = pawłoszóst,
30% = hanskloss,
40% = kremówkens,
itd. w górę

Tak jest. Nie ma uczciwych modernistów, są tylko żle przesłuchani.

No właśnie, można też przebadać kandydatkę tak jak to powiedział James Bond w rozmowie z "M": "zbadałem ją od stóp do głów"

Tak jest. Nie ma uczciwych modernistów, są tylko żle przesłuchani.

No właśnie, można też przebadać kandydatkę tak jak to powiedział James Bond w rozmowie z "M": "zbadałem ją od stóp do głów"

A taki Dzon Łejn, to on najpierw strzelał, a potem zadawał pytania, a on był supertradycyjny. Do tej pory go nie lubią za to w holiłód.

Może Panu odpowiém na té Pańskié pytania, to trochę Pan pozna ludzi chodzących na Msze trydenckié.

1. Można na przykład zapytać go/ją o to, w jakim stopniu państwo powinno ingerować w życie obywateli. Czy np. państwo powinno zakazać aborcję, czy niech da wolną rękę każdemu?

Tak, państwo powinno zakazywać także odbiérania całości życia, nie tylko jakiéjś części.

2. Czy uważasz, że religia katolicka powinna być jedyną dopuszczalną religią państwową, a pozostałe religie co najwyżej tolerowane?

Nié mam pojęcia, co sobie Pan wyobraża. Musi Pan doprecyzować.
W ustroju innym niż demokratyczny samo zadanié takiégo pytania mogłoby być rozpatrywané jako pyszné stawianié się w nie swojéj pozycji.

3. Poznać jego stosunek do Mszy świętej trydenckiej - czy jest wobec Niej wrogo nastawiony, neutralnie, pozytywnie.

Bez wchodzenia w szczegóły — pozytywny.

4. Czy Pismo Święte nie jest dla Ciebie jedyną wyrocznią?

Rozumiém, że mam wybiérać pomiędzy "tak, nie jest" a "nie, nie jest"?
Pismo Święté jest dla Kościoła co najmniéj główną "wyrocznią", a ja siebie za część Kościoła uważam.

5. Kim jest dla Ciebie Maryja? Kim są dla Ciebie święci? (Jak właściwie powinna na to odpowiedzieć? Nie można naciskać na określenie Współodkupicielki, bo ono nie zostało jeszcze zdogmatyzowane).

"Maryja" to najpopularniejszé imię żeńskié w xięgach Ewangelii. "Święci" to przede wszystkim archaiczné okréślenié chrześcijan (2Kor I 1).

6. Oczywiste pytania o stosunek do aborcji, eutanazji, antykoncepcji.

Słowa przeważnie dobrané bądź ukuté niewłaściwie, mającé okréślać rzeczy złé.

7. Pytanie o wzajemnie stosunki katolików i protestantów, prawosławnych, muzułmanów, żydów i innych.

Odległé rodzinné mogą być? W blizkiéj rodzinie tylko członkowie Kościoła Katholickiégo.

8. Jego/Jej zaangażowanie w przeróżne ruchy charyzmatyczne, neokatechumenat, oazę, Taize...

Nie przynależę; do oazy odnoszę się z pewną sympathją, ale czasem i ironją.

Jakie pytania zadawać?

Eee.. wprost i o konkrety.

Jakim zachowaniom szczególnie się przyjrzeć?

Własnym, chyba że jest Pan biskupem albo chociaż proboszczem. W przykazaniu miłości bliźniégo Chrystus Pan każe nam miłować samych siebie: "...jak siebie samégo".