Potrafie sobie wyobrazic katolicki kosciol z nieotynkowanym ceglanym wnetrzem z tradycyjnymi prawoslawnymi ikonami (jak pokazana droga krzyzowa - ale uwazam, ze ramy sa niepotrzebne, nie wspominajac juz o obrzydliwej rzymskiej liczbie ordynarnie zapisanej wprost na ikonie). Wiem, nie byloby to tradycyjnie katolickie, ale byloby gustowne. Z drugiej strony jeszcze gotyckie malarstwo z jego zlotym tlem i schematycznymi przedstawieniami ludzi mialo bardzo wiele wspolnego z prawoslawna sztuka - artystyczne drogi zaczely sie rozchodzic pozniej.
Ruskie ikony sie mi niestety z zasady nie podobaja - wygladaja zbyt "zachodnio" i za malo klasycznie "prawoslawnie", choc sa oczywiscie o niebo lepsze niz wspolczesna pseudo-sztuka pseudo-sakralna.
I jak się księdzu podobają?
Cytat: Filip S w Grudnia 31, 2020, 21:48:37 pmI jak się księdzu podobają? Generalnie mam slabosc do wschodniej sztuki sakralnej, wiec porzadne ikony zawsze sie mi beda podobaly.Przyklad ikon w ceglanym kosciele jest pewna fantazja estetyczna - polaczenie surowosci wnetrza z klasycznymi ikonami, ktore bylyby jedynym elementem artystyczno-dekoracyjnym. Nie oznacza to, ze ikony do innych wnetrz sie nie nadaja, ale nie powinny byc jednym z wielu elementow wyposazenia, bo wtedy sie moga stac czescia estetycznego chaosu a w gorszym wypadku kiczu.
Ale ikon zgodnie ze wschodnią tradycją nie wolno wieszać na ścianie.