Węgry zawarły ważną przez następnych piętnaście lat umowę z rosyjskim Gazpromem. Na jej mocy na Węgry rocznie za pośrednictwem dwóch szlaków będzie trafiało około 4,5 miliarda metrów sześciennych gazu ziemnego. Nowe porozumienie oznacza, że węgierscy odbiorcy zapłacą za wspomniany surowiec jedną z najniższych cen w całej Unii Europejskiej.Umowa pomiędzy węgierskim operatorem energetycznym MVM i rosyjskim koncernem wydobywczym Gazprom została podpisana w Budapeszcie, a w wydarzeniu uczestniczył węgierski minister spraw zagranicznych i handlu Péter Szijjártó. To właśnie on jest odpowiedzialny między innymi za dotychczasową politykę zacieśniania się relacji węgiersko-rosyjskich.Nowe porozumienie będzie obowiązywało przez najbliższych 15 lat. Po 10 latach Węgry będą jednak mogły w razie potrzeby zmniejszyć ilość gazu kupowanego z Rosji. Przez najbliższą dekadę na Węgry trafiać będzie jednak co najmniej 4,5 miliarda metrów sześciennych gazu ziemnego.Szijjártó podkreślił po podpisaniu umowy, że dzięki niej węgierscy odbiorcy będą płacić mniej za gaz niż przewidywało to dotychczasowe porozumienie z 1995 roku. Cena gazu będzie dodatkowo jedną z najniższych w całej Unii Europejskiej. Szef węgierskiej dyplomacji dodał, że bezpieczeństwo energetyczne jest priorytetem, bo „domy rodzinne można ogrzewać gazem, a nie deklaracjami politycznymi”.Surowiec trafi na Węgry za pośrednictwem dwóch szlaków przebiegających przez Austrię i Serbię. Ten fakt spowodował protesty ze strony Ukrainy.
Ależ to absolutna bzdura! Służy pan za pudło rezonujące wrażą propagandę.
Chińska Republika Ludowa kontynuuje politykę regulacji swojej branży rozrywkowej. Kolejnym etapem ma być zakazanie gier komputerowych, przedstawiających zniewieściałych mężczyzn i związki homoseksualne. Programiści mają zostać zobowiązani do traktowania swoich nowych produkcji jako sztuki, która nie jest „apolityczną rozgrywką”. Wychodzący w Hongkongu dziennik „South China Morning Post” ujawnił dokument pochodzący z sesji zorganizowanej niedawno przez związane z państwem stowarzyszenie producentów gier. Zostały w nim zawarte informacje dotyczące planowanych przez Pekin nowych regulacji dotyczących produkcji gier, mające w swoich założeniach uregulować dynamicznie rozwijającą się branże. Notatka wskazuje na nowe traktowanie gier komputerowych przez chińskie władze. Producenci będą musieli więc traktować swoje produkty już nie jako „apolityczną rozgrywkę”, lecz nową dziedzinę sztuki. W innym przypadku stworzone przez nich gry po prostu nie będą dopuszczone do sprzedaży.
Badacz Matthem Polacko z Uniwersytetu Montrealskiego przeanalizował wyniki wyborcze socjaldemokracji w dwudziestu dwóch krajach. Na tej podstawie zauważa spadek ich popularności mimo powiększania się nierówności społecznych. Zdaniem Polacko, lewica utraciła masowe poparcie z powodu rezygnacji ze swoich postulatów ekonomicznych, które zarzuciła na rzecz kwestii ideologicznych. Wykładowca kanadyjskiej uczelni, będący także redaktorem pisma naukowego „Electoral Studies”, prześledził wyniki wyborcze socjaldemokratów z lat 1965-2019. Obiektem jego zainteresowania były dokładnie 336 głosowania organizowane w dwudziestu dwóch państwach, zaliczanych przez niego do „rozwiniętych demokracji”. Polacko zauważa, że w ostatnich dziesięcioleciach doszło do dużej transformacji systemu społeczno-ekonomicznego. Opierała się ona na założeniach neoliberalizmu, któremu towarzyszą całkowicie wolnorynkowa logika, prywatyzacja i deregulacja, a także marginalizacja zbudowanego po II wojnie światowej państwa opiekuńczego. W ten sposób doszło zresztą do pogłębienia nierówności społecznych. Tymczasem lewica zawsze miała na sztandarach walkę z tym zjawiskiem, a także redystrybucję bogactwa. Wraz z opisaną wyżej transformacją zmieniła jednak swoje założenia programowe, dlatego zaakceptowała neoliberalną politykę gospodarczą. Polacko twierdzi więc, że w latach 1965-2019 swojego poparcia wyborczego nie traciły jedynie te lewicowe ugrupowania, które rzeczywiście pozostały wierne swoim tradycyjnym hasłom. W większości przypadków można jednak zaobserwować „amerykanizację europejskiej lewicy”, przechodzącej na bardziej centrowe pozycje. Strategia nazywana „trzecią drogą” (realizowana m.in. przez byłego brytyjskiego premiera Tony’ego Blaira i byłego amerykańskiego prezydenta Billa Clintona) została powszechnie przyjęta przez socjaldemokrację, bo w wyniku globalizacji i deindustrializacji straciła ona swoją tradycyjną bazę wyborczą. Kanadyjski naukowiec krytykuje jednak efekty tej zmiany. Partie socjaldemokratyczne zazwyczaj osiągały bowiem wyniki w granicach 40 proc. poparcia, natomiast obecnie dla wielu z nich marzeniem jest otrzymanie dwucyfrowego wyniku. Przykładem może być Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD), która straciła rzeszę wyborców po wdrożonej w latach 2003-2005 wielkiej reformie opieki społecznej. Zdaniem Polacko, przesunięcie się socjaldemokracji na pozycje centrowe spowodowało, że wyborcy w kwestiach ekonomicznych nie mogą odróżnić jej od innych partii głównego nurtu. Lewica zrezygnowała bowiem z postulatów gospodarczych na rzecz ideologicznych, a na tej płaszczyźnie zdecydowanie lepiej czują się ugrupowania prawicowe.
Badacz przegapił, że lewica straciła też sponsorów (kraje demokracji ludowej), więc musiała szukać innych
Dla Tomasza Miśkiewicza, muftiego stojącego na czele społeczności muzułmańskiej w Polsce pomoc migrantom próbującym dostać się do kraju z Białorusi dotyczy człowieczeństwa, a nie religii. Miśkiewicz współpracuje z Lipkami we wschodniej Polsce, grupą około 2000 osób należących do jednej z najstarszych społeczności muzułmańskich w Europie aby pokazać że podobnie jak inni Polacy są chętni do pomocy. Unia Europejska twierdzi, że trwający kryzys migracyjny został zaaranżowany przez Białoruś – sojusznika Rosji w odwecie za sankcje UE nałożone za stłumienie (ubiegłorocznych) protestów politycznych, czemu Mińsk zaprzecza. Nawet 4 tysiące migrantów, głównie z Iraku i Afganistanu, czeka obecnie w lodowatych lasach na polskiej granicy, która jest jednocześnie zewnętrzną granicą UE i NATO -zachodniego sojuszu wojskowego.
Nie jest dobrze. Niedobrze jest. Co będzie dalej? Minorowo to widzę. Serce me ogarnia jaskółczy niepokój. Qu,en pensez vous?
Tak mówię na pocieszenie, bo sam miałem ostatnio tyle powodów do zmartwień, że schudłem 5 kilo...
Panie Regiomontanusie, powiem tak, jeśli ważył Pan przed schudnięciem 60 kg to faktycznie jest to problem, ale jeśli ważył Pan ponad stówę to chyba jest to powód do radości
Trwający od sierpnia 2021 roku kryzys migracyjny na granicy Polski z Białorusią skomentował znany tradycjonalista prof. Jacek Bartyzel:Słuszna solidarność i wsparcie moralne ze strony społeczeństwa dla naszych pograniczników i żołnierzy nie powinny przesłaniać nam tej oczywistości, że na obecny kryzys zapracowały wszystkie nasze rządy po 1989 roku swoją idiotyczną, motywowaną ideologią demokratyczną i prawoczłowieczą, polityką wobec Białorusi: wspieraniem na wszelkie możliwe sposoby tzw. opozycji demokratycznej (o rodowodzie tak samo sowieckim, jak Łukaszenka), szczuciem naszych rodaków (i katolików, co prawie na jedno wychodzi) na Białorusi przeciwko tamtejszej władzy, negowaniem legalizmu Łukaszenki, a w konsekwencji wpychaniem go w objęcia Moskwy, wobec braku alternatywy, zamiast starania się o to, by Białoruś była buforem bezpieczeństwa między nami a Rosją.