Ale widzę, że można użyć jako generatora kazań - no to już księża będą mieć całkowitą sielankę. A potem cyk, abonament i kasa poleci!
" Są ludzie, którzy mają takie auta i zarabiają na nich - ich auta same jeżdżą w Uberze." - chętnie zobaczyłbym źródło tej informacji. Z tego co pamiętam Ford w earnings z końca 2022 mówił, tłumacząc się ze swoich startupów AI, że "do samojeżdżących samochodów w dużej skali daleka droga".
Katolicka grupa wsparcia Catholic Answers wypuściła chatbota, wspieranego przez awatara 3D, który miał udzielać odpowiedzi wiernym. „Ojciec Justin” szkolony był na doktrynie katolickiej, ale szybko wzbudził kontrowersje. Po serii wpadek wyłączono go.Ksiądz AI, prezentujący się na ekranie komputerów jako postać w koloratce, miał być asystentem osób wierzących, odpowiadając na pytania o wiarę. Chatbot jednak zaczął budzić oburzenie użytkowników. Jak pisze serwis Futursim, bot okazał się zbyt seksistowski, co więcej proponował internautom, że udzieli im sakramentów. Jednemu z użytkowników chciał udzielić rozgrzeszenia, co – w sytuacji gdy nie jest człowiekiem i nie posiada święceń kapłańskich – nie jest możliwe. Ponadto miał stwierdzić, że chrzest z wykorzystaniem popularnego napoju zamiast wody święconej jest możliwy.Ojciec Justin zawiódł, ale powrócił w nowej odsłonieFala kontrowersji narastała i Catholic Answers już po dwóch dniach od uruchomienia innowacyjnej usług postanowiło ją wyłączyć. Obecnie Ojciec Justin nie jest już dostępny online. Ale twórcy nie zrezygnowali całkowicie z projektu. Zdecydowali się go zlaicyzować – awatara pozbawili bowiem koloratki i nazwali go po prostu Justin. „Nowa wersja działa teraz jako nieklerykalna aplikacja” – donosi z kolei serwis NCR.Justin to model 3D obsługiwany przez sztuczną inteligencję, został zaprojektowany tak, by naśladować księdza. Twórcy zastrzegają, iż ten projekt miał służyć wyłącznie celom edukacyjnym i nie chodziło o zastąpienie księży, pastorów, czy ewangelistów. „Chodziło o narzędzie, które pozwoli ludziom na całym świecie uzyskiwać wiarygodne, spójne odpowiedzi na temat wiary katolickiej przez 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu” – pisze Catholic Answers na swoim blogu.Sztuczna inteligencja ma krzewić wiaręJustin nie jest już na stronie chatbota opisywany jako ksiądz, lecz jako „świecki teolog”. Christopher Check, prezes Catholic Answers, tłumaczy, że liczne obawy i uwagi pojawiające się pod adresem bota w sieci sprawiły, że zdecydowano się na nową postać dla aplikacji. „Nie chcemy, aby postać odwracała uwagę od ważnego celu aplikacji, jakim jest udzielanie rzetelnych odpowiedzi na pytania dotyczące wiary katolickiej w innowacyjny sposób, wykorzystując dobrodziejstwa sztucznej inteligencji. Dlatego postanowiliśmy z całą ostrożnością stworzyć nową postać” – argumentuje Check na blogu.
Stworzono księdza AI, ale bot wymknął się spod kontroli. Głosił zaskakujące teorie
Cytat: Baltazar w Czerwca 16, 2024, 07:40:00 amStworzono księdza AI, ale bot wymknął się spod kontroli. Głosił zaskakujące teorieTo się nazywa "efekt Elizy", czyli przypisywanie ludzkich atrybutów algorytmom komputerowym. "Wymknął się spod kontroli" sugeruje , że aktem własnej woli postanowił się zbuntować czy też zrobić coś zabronionego. Tymczasem trzeba pamiętać, że taki bot to w zasadzie large language model (LLM) - duży model językowy generujący tekst. Jest to więc "tylko" algorytm, który mając na wejściu ciąg znaków (tekst pytania w naturalnym języku) generuje na wyjściu inny ciąg znaków, taki, jaki jest najbardziej prawdopodobną kontynuacją tesktu wejściowego (czyli odpowiedzią na pytanie). Prawdopodobieństwo danej odpowiedzi zakładając dane pytanie na wejściu jest obliczane za pomocą sieci neuronowej skonstruowanej ("wytrenowanej") używając gigantyznego korpusu istniejących tekstów. Nie ma więc żadnego aktu woli ani buntowania, zwyczajnie dostajemy taką odpowiedź, jaka jest najbardziej prawdopodobna wg algorytmu.
W jaki sposób ai stało się nieznośne dla lewaków? Pierwsze słyszę, a wątek wydaje się ciekawy.