Deklaracja polityczna.

Wybaczanie, to ulubiony chwyt michnikowców. Jak już nie mieli się czego chwycić, to nas Świętą Ewangelią atakowali.

1) Jaką partię polityczną popieram.
2) Jaki jest mój stosunek do obecnego prezydenta.
3) Co sadzę o Jarosławie Kaczyńskim.

A proszę bardzo.

3.Cyniczny łajdak, bardzo skuteczny manipulant, mistrz knucia i intryg. Zupełnie bezideowy. Czuje się następcą masona Piłsudskiego. Wyłapuje uczciwych ludzi i kanalizuje w "zjednoczonej prawicy", np. p.Siarkowska, lepi ich do swojej wizji państwa pisowskiego. Złodziej dusz. Udaje katolika w sposób bezczelny i chytry. Skutecznie współpracuje z "ePiSkopatem", jedni i drudzy realizują swoje interesy kosztem prawdy. Jak słusznie zauważył Pan Rysio, wykorzystuje Kościół Katolicki do swoich celów. Postać odrażająca i niebezpieczna - walczy o to, żeby nie powstało ugrupowanie prawicowe w Polsce. Pasożytuje na szacunku dla Powstania Warszawskiego, nurtach niepodległościowych, Żołnierzy Wyklętych, ale robi to tylko dla utrzymania władzy i autorytetu "prawicowca".

Cyniczny łajdak, skuteczny manipulnat, mistrz knucia i intryg . . . . itd, itd,  . . . .

To pisał katolik, który wieczorem w paciorku powie; i wybacz nam nasze winy jako i my wybaczamy . . . .  i rozważy słowa naszego Zbawiciela;  braciszkowie, miłujcie się wzajemnie . . .

Ateista by się uśmiał.

Nie wiem, czy by się uśmiał.
Po pierwsze: co zatem jest nieprawdą? Chce Pan przejrzeć archiwalne głosowania w Sejmie?
Po drugie:  nie jestem upoważniony do wybaczania w cudzym imieniu.

Po pierwsze: co zatem jest nieprawdą? Chce Pan przejrzeć archiwalne głosowania w Sejmie?

[/quote]

A zna pan Jarosława Kaczyńskiego osobiście? Często jest pan do niego na kawkę zapraszany? Wniknął pan w jego duszę? Naprawdę taka ohydna postać? Żadnych pozytywów? Taki paskuda?
No nieee!

Panie Fidelis, wez sie pan nie kompromituj więcej. Tutaj jest młodzież, księża są.

Po pierwsze: co zatem jest nieprawdą? Chce Pan przejrzeć archiwalne głosowania w Sejmie?

A zna pan Jarosława Kaczyńskiego osobiście? Często jest pan do niego na kawkę zapraszany? Wniknął pan w jego duszę? Naprawdę taka ohydna postać? Żadnych pozytywów? Taki paskuda?
No nieee!

Proszę bardzo, uczynię Panu milszy weekend:
1) Jaką partię polityczną popieram.
Każdą partię, której prezesem jest Jarosław Kaczyński

2) Jaki jest mój stosunek do obecnego prezydenta.
Jeżeli popiera go Jarosław Kaczyński, to na pewno jest doskonałym prezydentem.

3) Co sadzę o Jarosławie Kaczyńskim.
Postuluję jego kanonizację za życia. Każdy dzień z jego życia jest cudem, więc nie trzeba zatwierdzać cudu w Watykanie.

Panom Sławkowi i Chirtipupu czy jakoś tam do przemyślenia;

Peras imposuit Iuppiter nobis duas:
propriis repletam vitiis post tergum dedit,
alienis ante pectus suspendit gravem.
Hac re videre nostra mala non possumus,
alii simul delinquunt, censores sumus.

(phaedrus IX 10.)

Nie tłumaczę bo jesteście inteligentni.

Już pan dziecinnieje?

Panie Fidelisie, dlaczego Pan się czepiasz szczerych odpowiedzi? Taka jest prawda i wielu ludzi doskonale wie kim jest Jarosław syn Rajmunda.
No chyba że Pańskie pytanie miało mieć charakter: kto jest twoim idolem i dlaczego właśnie Lenin Kaczyński?
No ale wówczas musi Pan zrobić tak, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie tych tu naszych, prawda punktów które tu ustalimy...

A czy nie powinno się do tego podejść tak, że to nie ma praktycznego znaczenia dla Polski jaki jest Jarosław Kaczyński prywatnie, co mu w głowie siedzi, a ważna jest po prostu praktyka, jak jego działania mają wpływ na Polskę i czy są zgodne z chrześcijaństwem? A w tej kwestii chyba nie ma wątpliwości, że nawet gdyby założyć jego najszlachetniejsze intencje, to sposób w jaki zarządza Polską jest sprzeczny z katolicyzmem i z dobrem Polski. Naszą największą tragedią jest to, że nie ma obecnie siły zdolnej do przejęcia władzy i prawdziwej naprawy naszej Ojczyzny w duchu chrześcijańskim. A z pokolenia na pokolenie jest coraz gorzej i ani PiS ani władze duchowne swoim działaniem tego stanu nie poprawiają. Coraz więcej dusz zmierza ku zatraceniu - to jest najgorsze.
Wydaje mi się, że niestety ale dopóki przynajmniej jedna z tych władz nie będzie walczyć realnie i skutecznie o dobro, tzn. albo prawdziwie katolicka władza polityczna, która by wymusiła odnowę u duchowieństwa, albo prawdziwie katolickie i stanowcze działania duchowieństwa, wymagająca od polityków i wiernych, to ciężko będzie cokolwiek zdziałać i zatrzymać postęp sekularyzacji i spoganienia.