Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Grudnia 03, 2024, 21:20:37 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232672 wiadomości w 6640 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Bł. Carlo Acutis
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 [3] 4 Drukuj
Autor Wątek: Bł. Carlo Acutis  (Przeczytany 5619 razy)
Filip S
aktywista
*****
Wiadomości: 1026


« Odpowiedz #30 dnia: Października 17, 2020, 21:25:36 pm »

Wniosek? Można zostać błogosławonym bez tego wszystkiego, bez tego, co dla większości osób na tym forum jest istotne.

Tak, i to pokazuje, że znaleźliśmy się w sytuacji dość smutnej. Nowy kościół scementował swoje fundamenty, i nie wyobrażam sobie "odkręcenia" tego wszystkiego. Te wszystkie posoborowe  encykliki, beatyfikacje, kanonizacje, kościoły wybudowane na nową modłę, pokolenia wychowane w nowej wierze - tego się już zwyczajnie nie będzie dało odwrócić.

To tak jak z powstaniem nowych narodów: skoro się już wykształcił jakiś nowy naród, to nie można tego procesu odwrócić.

Tradsi muszą w końcu znaleźć jakiś nie-schizofreniczny modus vivendi z tym nowym kościołem w tle, ale jaki, to nie wiem.
Moim zdaniem "posoborowie" nie przetrwa w perspektywie kolejnych 5 dekad. Dechrystianizacja Polski i reszty świata katolickiego galopuje w zawrotnym tempie, niech tylko wymrze u nas pokolenie powojennego wyżu demograficznego a wówczas niewiele osób będzie zawracać sobie głowę tą dzisiejszą karykaturą katolicyzmu a jeśli znajdą się jacyś "wierzący i praktykujący" to prawdopodobnie będą to zwolennicy tradycji. Hierarchowie pokroju Bergoglia skutecznie kompromitują diabelski eksperyment Vaticanum Secundum i piszę to bez satysfakcji bo jedynym zwycięzcą tej smutnej sytuacji jest Szatan który zwów będzie panował nad duszami ludów świata tak jak miało to miejsce w czasach starożytnych. 
« Ostatnia zmiana: Października 17, 2020, 21:29:55 pm wysłana przez Filip S » Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #31 dnia: Października 17, 2020, 22:18:57 pm »

Wniosek? Można zostać błogosławonym bez tego wszystkiego, bez tego, co dla większości osób na tym forum jest istotne.

Tak, i to pokazuje, że znaleźliśmy się w sytuacji dość smutnej. Nowy kościół scementował swoje fundamenty, i nie wyobrażam sobie "odkręcenia" tego wszystkiego. Te wszystkie posoborowe  encykliki, beatyfikacje, kanonizacje, kościoły wybudowane na nową modłę, pokolenia wychowane w nowej wierze - tego się już zwyczajnie nie będzie dało odwrócić.

To tak jak z powstaniem nowych narodów: skoro się już wykształcił jakiś nowy naród, to nie można tego procesu odwrócić.

Tradsi muszą w końcu znaleźć jakiś nie-schizofreniczny modus vivendi z tym nowym kościołem w tle, ale jaki, to nie wiem.
Moim zdaniem "posoborowie" nie przetrwa w perspektywie kolejnych 5 dekad. Dechrystianizacja Polski i reszty świata katolickiego galopuje w zawrotnym tempie, niech tylko wymrze u nas pokolenie powojennego wyżu demograficznego a wówczas niewiele osób będzie zawracać sobie głowę tą dzisiejszą karykaturą katolicyzmu a jeśli znajdą się jacyś "wierzący i praktykujący" to prawdopodobnie będą to zwolennicy tradycji. Hierarchowie pokroju Bergoglia skutecznie kompromitują diabelski eksperyment Vaticanum Secundum i piszę to bez satysfakcji bo jedynym zwycięzcą tej smutnej sytuacji jest Szatan który zwów będzie panował nad duszami ludów świata tak jak miało to miejsce w czasach starożytnych.

Bądźmy optymistami: pozostaje prawosławie.
Budowa prawosławia to sieć Kościołów Autokefalicznych "zamrożonych" doktrynalnie.
Nie mówię, że zdobycie Koscioła Ortodoksyjnego, zwłaszcza małego jest niemożliwe (patrzmy co Ameryka robi z Cerkwią w Czarnogórze, Ukrainie a być może Bułgarii i Macedonii). Ale zdobycie takiej struktury jest nieporównanie trudniejsze niż KK, który cechuje się papolatrią i "kultem jednostki" watykańskiej.

Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #32 dnia: Października 17, 2020, 22:32:26 pm »

Dlaczego trudniejsze? Kagiebiste zastępuje się cijaejistą i pabieda, znaczy victory
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #33 dnia: Października 17, 2020, 23:19:05 pm »

Dlaczego trudniejsze? Kagiebiste zastępuje się cijaejistą i pabieda, znaczy victory

Gdyby Ortodoxi mieli papieża otoczonego kultem, to zapewne prosty plan Gangu Olsena by się powiódł.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Filip S
aktywista
*****
Wiadomości: 1026


« Odpowiedz #34 dnia: Października 17, 2020, 23:22:49 pm »

Bądźmy optymistami: pozostaje prawosławie.
Budowa prawosławia to sieć Kościołów Autokefalicznych "zamrożonych" doktrynalnie.
Nie mówię, że zdobycie Koscioła Ortodoksyjnego, zwłaszcza małego jest niemożliwe (patrzmy co Ameryka robi z Cerkwią w Czarnogórze, Ukrainie a być może Bułgarii i Macedonii). Ale zdobycie takiej struktury jest nieporównanie trudniejsze niż KK, który cechuje się papolatrią i "kultem jednostki" watykańskiej.
Nie wierzę aby prawosławie tak naturalnie i oddolnie kiedykolwiek rozszerzyło się poza swój historyczny "obszar kanoniczny", bez wsparcia świeckiego lewiatana jest chyba niezdolne do rozwoju. W Polsce już to widzieliśmy po powstaniu styczniowym gdy nam carowie budowali katedry głównie po to aby zademonstrować rosyjską supremację nad "krajem prywislanskim". Obecna kondycja różnych cerkwi w europie też nie jest jakoś super silna, przynajmniej w sferze oddziaływania moralnego na poszczególne społeczeństwa ograniczając się głównie do bycia instytucjami stanowiącymi część ich tożsamości kulturowej (patrz Łukaszenka który sam siebie określa mianem prawosławnego ateisty).
« Ostatnia zmiana: Października 17, 2020, 23:42:26 pm wysłana przez Filip S » Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #35 dnia: Października 17, 2020, 23:42:10 pm »

Bądźmy optymistami: pozostaje prawosławie.
Budowa prawosławia to sieć Kościołów Autokefalicznych "zamrożonych" doktrynalnie.
Nie mówię, że zdobycie Koscioła Ortodoksyjnego, zwłaszcza małego jest niemożliwe (patrzmy co Ameryka robi z Cerkwią w Czarnogórze, Ukrainie a być może Bułgarii i Macedonii). Ale zdobycie takiej struktury jest nieporównanie trudniejsze niż KK, który cechuje się papolatrią i "kultem jednostki" watykańskiej.
Nie wierzę aby prawosławie tak naturalnie i oddolnie kiedykolwiek rozszerzyło się poza swój historyczny "obszar kanoniczny", bez wsparcia świeckiego lewiatana jest chyba niezdolne do rozwoju. W Polsce już to widzieliśmy po powstaniu styczniowym gdy nam carowie budowali katedry głównie po to aby zademonstrować rosyjską supremację nad "krajem prywislanskim".

Bardzo ciekawe pytanie z tym wyjściem poza "obszar kanoniczny" prawosławia.
Można zauważyć, że ani prawosławie ani Rzym do tej pory nie przekroczyło granicy historycznej dzielącej Cesarstwo na Rzymskie i Konstantynopolitańskie.

Mówiąc "bądźmy optymistami" mam na myśli sytuację, jaką opisał przedmówca: będzie klapa z katolicyzmem w Europie. Pozostaje pytanie, czy coś przetrwa. Stąd mój post o tym, że może przetrwać jakiś większy Kościół ortodoksyjny (niekoniecznie w Polsce).
Może też dojść do jakiegoś "zainfekowania" nieskażoną modernizmem doktryną innych wspólnot w Europie. Tak było na styku Bizancjum i półwyspu Apenińskiego: Kościół włosko-albański, sycylijski - tam następowało przenikanie. Zazwyczaj dominujące wpływy miała liturgia bizantyńska ale np. były przypadki adoracji eucherystycznej w Cerkwii (są takie stare zapisy).

Druga refleksja sprowadzająca ortodoksję do "zaborów" jest dobra dla TVPiS i Gazety Polskiej. Zostawmy więc im tę frajdę - są w tym dobrzy.

poniżej ściąga animowana:
https://www.youtube.com/watch?v=h30CY-kGgyQ

PS
"promocja" chrześcijaństwa w czasach Państwa Wielkomorawskiego i Mieszka zawsze zaczynała się od chrztu władcy i narzucenia religii odgórnie.
« Ostatnia zmiana: Października 17, 2020, 23:45:55 pm wysłana przez rysio » Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Filip S
aktywista
*****
Wiadomości: 1026


« Odpowiedz #36 dnia: Października 18, 2020, 00:03:13 am »

Można zauważyć, że ani prawosławie ani Rzym do tej pory nie przekroczyło granicy historycznej dzielącej Cesarstwo na Rzymskie i Konstantynopolitańskie. 
Stare Bizancjum zostało już na dobre pożarte przez mahometanizm. Nawet na południowych Bałkanach ta arabska religia rozwija się prężnie, głównie poprzez demografię. Istnieją spore szanse że wariant kosowski powtórzy się w Macedonii Północnej i Czarnogórze.

Mówiąc "bądźmy optymistami" mam na myśli sytuację, jaką opisał przedmówca: będzie klapa z katolicyzmem w Europie. Pozostaje pytanie, czy coś przetrwa. Stąd mój post o tym, że może przetrwać jakiś większy Kościół ortodoksyjny (niekoniecznie w Polsce).
Może też dojść do jakiegoś "zainfekowania" nieskażoną modernizmem doktryną innych wspólnot w Europie. Tak było na styku Bizancjum i półwyspu Apenińskiego: Kościół włosko-albański, sycylijski - tam następowało przenikanie. Zazwyczaj dominujące wpływy miała liturgia bizantyńska ale np. były przypadki adoracji eucherystycznej w Cerkwii (są takie stare zapisy).
Wszystko w rękach Boga. Być może w odległej przyszłości po setkach lat gdzieś na skalę lokalną odrodzi się katolicka christianitas. Historia zna przecież przykłady religii które po wielu wiekach potrafiły odrodzić się ze stanu upadku.
« Ostatnia zmiana: Października 18, 2020, 00:07:35 am wysłana przez Filip S » Zapisane
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #37 dnia: Października 18, 2020, 09:13:33 am »

Panie rysiu, takie jakieś wrażenie pan sprawia, że ortodoksi to jakaś oaza chrześcijaństwa. No ale przecież oni brali udział w SWII, namawiali się z modernistami w Metz, żadnych zastrzeżeń nie zgłosili, wszystko fersztejen i w pariadkie. Jak oni mają nam chrzescijaństwo odbudowac skoro patent posoborowia zaakceptowali. Ja rozumiem, że politycznie wzięli udział w demolowaniu katolicyzmu, a nie z powodu modernistycznych przekonań ale czy to stawia ich moralność na wyższym poziomie?
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #38 dnia: Października 18, 2020, 09:30:09 am »

Cytuj
czy to stawia ich moralność na wyższym poziomie?

Nie wypowiadam się o moralności. Są wśród nich i nas zapewne i seryjni mordercy.
Ja piszę o zachowanej, niezmienionej ani na jotę, doktrynie wiary i o kulcie (jaki kult, taka religia).

Widzę, że za degeneracją post-soborową KK stoją "ruskie onuce" ...to jest bardzo dobra koncepcja.  ;D
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #39 dnia: Października 18, 2020, 10:35:54 am »

Panie rysiu, a co komu z niezmienionej doktryny i kultu skoro z tego nie wynika nauka moralna. Teatr bez widzów
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #40 dnia: Października 18, 2020, 10:45:31 am »

No właśnie, po co nam Stara Liturgia rzymska?

Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #41 dnia: Października 18, 2020, 12:03:26 pm »

No właśnie, po co nam Stara Liturgia rzymska?
Chociażby po to aby za jej pośrednictwem przekazywać 6 Przykazanie, które posoborowie ma od pewnego czasu w głębokim albo głebokiej, a prawosławie to już od 1000 lat. Taka to niezmienna doktryna. Diabeł też ma taką doktryne
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #42 dnia: Października 18, 2020, 14:24:16 pm »

Cytuj
przekazywać 6 Przykazanie, które posoborowie ma od pewnego czasu w głębokim albo głebokiej, a prawosławie to już od 1000 lat. Taka to niezmienna doktryna. Diabeł też ma taką doktryne

Jak powiada Pismo:

"Białogłowy, nie bierzcie sobie Konstantynoplolitańczyków za mężów, albowiem ci zdradzać was z sąsiadkami będą"

Zdrady małżeńskie u prawosławnych to taka stara tradycja jest, taka ekstradycja.
 :)
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #43 dnia: Października 18, 2020, 14:52:42 pm »

Panie rysiu, ciekawsze jest to jak oni to tłumaczą. Ks. Oko czy inne Mielcarki lub Terlikowskie to przy nich przedszkole hipokryzji.
Zapisane
Bogosłow
*NOWICJUSZ*
aktywista
*****
Wiadomości: 834

« Odpowiedz #44 dnia: Października 18, 2020, 19:39:54 pm »


https://www.youtube.com/watch?v=h30CY-kGgyQ

to jest fajny filmik, bardzo go lubię.
PRawosławny katalog jest jednak bardziej tradycyjny:
http://www.ksiadzartur.pl/uploads/posts/pdf/a107d459c3bf39591ee8b7134498844a.pdf
Po 6. nie zabijaj

Cerkiew to nie tylko zachowane dogmaty, to żywa wiara, dzięki której zbawiają się narody na całym świecie.
JEsteśmy dokładnie tą samą Cerkwią, która nardzoiłą się w Dniu Pięćdziesiątnicy w 33r. ne.

W Polsce nie następuje dechrystianizacja. W Polsce następuje dekatolicyzacja. A to nie to samo.
Dewojtylianizacja już  chyba nastąpiła.


Zapisane
Wieruju wo Jedinu Swiatuju, Sobornuju i Apostolskuju Cerkow.
Strony: 1 2 [3] 4 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Bł. Carlo Acutis « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!