U nas w dekanacie piaseczynskim jedna pobozna kobieta w pełnej łączności z każdym bp-em i proboszczem udała się do proboszcza upewnić się czy tridentinę sprawowana w kaplicy szkolnej w Piasecznie jest koszer. Proboszcz odburknal że jest koszer ale że nie poleca. Kobita na to, że tam podobno jest pięknie i b.poboznie. Na to proboszcz odpowiedział, że lepiej zadbać o pobożność na naszej mszy.
Pamiętajmy, lokalni biskupi wyprali mózgi ( wiele prania chyba nie mieli) proboszczom na okoliczność tej zarazy pobożnościowej. Tak więc są przygotowani na " podchwytliwe pytania"