Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 29, 2024, 10:11:25 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Używanie innych mszałów niż z 62 r. do celebracji KRR
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 [3] Drukuj
Autor Wątek: Używanie innych mszałów niż z 62 r. do celebracji KRR  (Przeczytany 5038 razy)
Mazarin
uczestnik
***
Wiadomości: 149


« Odpowiedz #30 dnia: Kwietnia 05, 2021, 21:25:59 pm »

Bardzo ciekawy temat. Też sądzę że mszał przyszłości powinien być rozwinięciem tego z 1962 roku + liturgia wielkiego tygodnia z przed destrukcji w 1955. Mój kontrowersyjny pomysł zakłada że parę elementów z NOMu powinno się wpleść w mszę klasyczną ale na sposób organiczny. Chociażby taką modlitwę wiernych, gdyby nadać jej formę jasno określonej litanii dialogowanej odmawianej przed zasadniczymi obrzędami mszy świętej to stanowiłaby pozytywne ubogacenie klasycznej liturgii rzymskiej. To samo myślę tez o błogosławieniu ewangeliarzem, byłoby czymś z wszech miar dobrym gdyby mógł czynić to celebrans podczas każdorazowego odprawiania mszy solennej. Zasadniczo KRR z przed soboru wymagał reform ale przeprowadzanych w duchu tradycji i troski duszpasterskiej a nie ekumenicznego/modernistycznego/protestanckiego szaleństwa.

Ciekawa opinia - nie powiem  ;). Odnośnie tylko modlitwy wiernych - nie wiem, czy to miałoby sens przed mszą. Kłopot jest też inny  - każda rzecz, o którą prosi się w modlitwach wiernych, jest już w Kanonie. A do jakiego stopnia pana zdaniem użycie języków narodowych byłoby rzeczą dobrą? Uwaga wiem, że to kontrowersyjne - w używaniu języka narodowego nie ma NIC złego, ale jedynie, gdy:
1. Jest dobre tłumaczenie.
2. Celebrans nie modyfikuje sobie treści liturgji (tj. np. w NOMie, ,,Pan z nami” ,,naszą Ofiarę” ,,Pokój Pański (...) z nami” ,,Przekażmy sobie znak pokoju”)
Właśnie dlatego w Kościele (w większości, w większości) do 65 r. obowiązywała łacina - nie było mowy o modyfikacji, a i język nie ewoluuje, co dawało niezmienność prawd wiary i brak wpadek tłumaczy.
Zapisane
Filip S
aktywista
*****
Wiadomości: 965


« Odpowiedz #31 dnia: Kwietnia 05, 2021, 22:07:53 pm »

Ciekawa opinia - nie powiem  ;). Odnośnie tylko modlitwy wiernych - nie wiem, czy to miałoby sens przed mszą. Kłopot jest też inny  - każda rzecz, o którą prosi się w modlitwach wiernych, jest już w Kanonie.
W liturgii bizantyjskiej tak mniej więcej wygląda ektenia wielka, mój pomysł zakłada że początek obrzędów rozpoczyna się według powyższego schematu:
1. diakon lub prezbiter wita się ze zgromadzeniem i odczytuje mu słynne "ogłoszenia duszpasterskie"  po nich następuje wezwanie do modlitwy wiernych:

K: Powstańmy teraz i przedstawmy Bogu błaganie ludu bożego zgromadzonego na obecnej mszy św
Wstęp:
K: Przez wstawiennictwo świętych "z" i "y" patronów tego kościoła/kaplicy/katedry skierujmy do Boga w Trójcy Jedynego nasze ufne modlitwy:

Módlmy się za prześladowanych wyznawców świętej wiary katolickiej i apostolskiej...
Módlmy się za kapłanów i osoby konsekrowane ...
Módlmy się za Kościół Święty...
Módlmy się za wszystkich chorych, cierpiących i osamotnionych...
Módlmy się za naszą ojczyznę...
Módlmy się w intencji/intencjach za którą/które sprawowana jest dzisiejsza msza święta... (mszalne-zamówione)/lub intencja dowolna...
Módlmy się za wiernych zmarłych którzy odeszli do wieczności ( w przypadku mszy pogrzebowej + "...a zwłaszcza za x którego powołałeś do siebie) aby zaznali spokoju duszy i dostąpili łaski zbawienia 
Módlmy się za siebie samych aby Bóg strzegł nas od zła a w godzinę śmierci uchronił od potępienia wiecznego
Módlmy się w naszych intencjach osobistych jakie nosimy w swoich myślach  (minuta ciszy)

Modlitwa kończąca:
K:Wszechmogący, wiekuisty Boże, racz przyjąć pokorne prośby które Tobie zanosimy i obdarz nas Swoim błogosławieństwem przez Chrystusa Pana naszego
L: Amen
Chór:  Święty Boże...(3x) po polsku grecku i łacinie

W tym czasie gdy chór i lud śpiewają celebrans lub diakon udają się do zachrystii, odmawiają modlitwę po czym procesyjnie lub indywidualnie kierują się do nawy głównej aby dokonać aspersji, rozlega się tradycyjny śpiew asperges me.


A do jakiego stopnia pana zdaniem użycie języków narodowych byłoby rzeczą dobrą? Uwaga wiem, że to kontrowersyjne - w używaniu języka narodowego nie ma NIC złego, ale jedynie, gdy:
1. Jest dobre tłumaczenie.
2. Celebrans nie modyfikuje sobie treści liturgji (tj. np. w NOMie, ,,Pan z nami” ,,naszą Ofiarę” ,,Pokój Pański (...) z nami” ,,Przekażmy sobie znak pokoju”)
Właśnie dlatego w Kościele (w większości, w większości) do 65 r. obowiązywała łacina - nie było mowy o modyfikacji, a i język nie ewoluuje, co dawało niezmienność prawd wiary i brak wpadek tłumaczy.
Jestem zdania że msza cicha powinna być odprawiana bez wypowiadania na cały głos słów oraz bez śpiewów (jedynie przy udziale muzyki organowej) więc problem języka z perspektywy zgromadzenia zupełnie by nie istniał, msza solenna powinna być zawsze po łacinie a śpiewaną można odprawić po polsku gdyby nie było chóru do wykonywania chorałów gregoriańskich.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 05, 2021, 22:18:46 pm wysłana przez Filip S » Zapisane
Strony: 1 2 [3] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Używanie innych mszałów niż z 62 r. do celebracji KRR « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!