Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Października 13, 2024, 21:56:39 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232544 wiadomości w 6638 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Arcybiskup Lefebvre - błogosławiony?
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 3 Drukuj
Autor Wątek: Arcybiskup Lefebvre - błogosławiony?  (Przeczytany 5898 razy)
Licht
rezydent
****
Wiadomości: 329

« dnia: Maja 30, 2020, 19:31:19 pm »



Czy zdaniem Szanownych Użytkowników Arcybiskup może któregoś dnia zostać błogosławionym Kościoła Powszechnego? Czy widzicie może jakieś przeszkody w procesie beatyfikacyjnym po uregulowaniu statusu Bractwa? Osobiście moim zdaniem problemem nie powinno być rozliczenie i ocena działalności Arcybiskupa za czasów pontyfikaty P6, podpisanie dokumentów SV2 też działa jakoś tam na plus. Prawdziwą przeszkodę stanowić mogą lata '80 i konflikty z JP2. Myślę że postać Arcybiskupa dobrze wpisywałby się w nurt odnowy Kościoła przez ściślejszą obserwancję, najlepszym przykładem mogłaby być sw Teresa z Avila. Co Państwo sądzą?
Zapisane
Jotes
bywalec
**
Wiadomości: 81

« Odpowiedz #1 dnia: Czerwca 30, 2020, 15:52:27 pm »

Na The Remnant jest list bpa Schneidera datowany 24 VI będący głosem w dyskusji z abp. Vigano, w którym to wspomina list abp. Lefebvra do papieża Jana Pawła II z 1978 roku.
W ogóle bp. Schneider jest przekonany w 100% o tym, że Kościół prędzej czy później zweryfikuje dokumenty SVII. Powiało optymizmem po przeczytaniu aczkolwiek perspektywa 50-u lat studzi entuzjazm.
Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7315


« Odpowiedz #2 dnia: Czerwca 30, 2020, 16:56:48 pm »

Czy zdaniem Szanownych Użytkowników Arcybiskup może któregoś dnia zostać błogosławionym Kościoła Powszechnego?
Od dawna tak uważam. Nie sądzę, żeby prędko do tego doszło ale uznaję Go za białego męczennika Katolickiej Ortodoksji.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Licht
rezydent
****
Wiadomości: 329

« Odpowiedz #3 dnia: Czerwca 30, 2020, 18:17:16 pm »

 @Jotes, takie myślenie jest w środowiskach tradycjonalistów częste, Sobór i NOM to wewnętrznie sprzeczne fenomeny, które trzeba będzie odłożyć za jakiś czas na półkę. Musi się tak stać bo każdy to widzi, nie sposób negować oczywistosci. Nawet nowe wydania mszału rzymskiego wydają się być coraz bardziej katolickie i zbliżające NOM do autentycznych tradycji liturgicznych. Tylko co z tego, skoro praxis wygląda tak jak wygląda?
Z drugiej strony taki bp Schneider wypowiada się niekiedy dosadniej o kryzysie Kościoła niż biskupi Bractwa. Może oznacza to że tradycjonaliści zostali zaakceptowani przez Rzym, a Franciszek reprezentuje nowe rozdanie na które tak czekał abp Lefebvre w osobie JP2? W każdym razie dobrze wiedzieč, że testy arcybiskupa powoli wychodzą ponownie do debaty.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 30, 2020, 18:24:17 pm wysłana przez Licht » Zapisane
Licht
rezydent
****
Wiadomości: 329

« Odpowiedz #4 dnia: Czerwca 30, 2020, 18:22:03 pm »

Czy zdaniem Szanownych Użytkowników Arcybiskup może któregoś dnia zostać błogosławionym Kościoła Powszechnego?
Od dawna tak uważam. Nie sądzę, żeby prędko do tego doszło ale uznaję Go za białego męczennika Katolickiej Ortodoksji.

Arcybiskup Lefebvre to strażnik świętej ortodoksji, a Jan Paweł 2 osiągnął osobista świętość w warunkach największego kryzysu doktrynalnego i instytucjonalnego od czasów arianizmu/ schizmy zachodniej/schizmy wschodniej/ reformacji/ rewolucji francuskiej (niepotrzebne skreślić). Tak mniej więcej widzę pracę młynów watykańskich  8)
Zapisane
Jotes
bywalec
**
Wiadomości: 81

« Odpowiedz #5 dnia: Czerwca 30, 2020, 18:48:36 pm »

Czy zdaniem Szanownych Użytkowników Arcybiskup może któregoś dnia zostać błogosławionym Kościoła Powszechnego?
Od dawna tak uważam. Nie sądzę, żeby prędko do tego doszło ale uznaję Go za białego męczennika Katolickiej Ortodoksji.
15 lat całkowitego osamotnienia wśród równych sobie, a tym samym umartwienia, z każdego listu słanego do Watykanu wyziera głęboka pokora i umiłowanie Kościoła, nic dziwnego że pociągnął
za sobą wielu wiernych tradycji. Dzieło wydaje wspaniałe owoce więc to tylko kwestia czasu.
Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7315


« Odpowiedz #6 dnia: Czerwca 30, 2020, 19:25:17 pm »

Jan Paweł 2 osiągnął osobista świętość w warunkach największego kryzysu doktrynalnego i instytucjonalnego.
Zdarzyło mi się rozmawiać z Michaelem Daviesem. Właściwie o to nie pytany, stwierdził, że Jana Pawła II należy widzieć w dwóch aspektach, Jego osobistej świętości w przeciwieństwie do funkcji Głowy Kościoła z której po prostu nie wywiązuje się/nie jest w stanie się wywiązywać.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Hubertos
aktywista
*****
Wiadomości: 819


Swiecki katolik ;)

« Odpowiedz #7 dnia: Lipca 01, 2020, 08:25:57 am »

Ja tam zawsze mowilem, ze jeszcze posoborowcy beda calowac pontyfikalne pantofle Arcybiskupa ;)
Zapisane
Nie jestem osoba duchowna - ale bylem w zakonie :D
Licht
rezydent
****
Wiadomości: 329

« Odpowiedz #8 dnia: Lipca 01, 2020, 09:51:01 am »

Jan Paweł 2 osiągnął osobista świętość w warunkach największego kryzysu doktrynalnego i instytucjonalnego.
Zdarzyło mi się rozmawiać z Michaelem Daviesem. Właściwie o to nie pytany, stwierdził, że Jana Pawła II należy widzieć w dwóch aspektach, Jego osobistej świętości w przeciwieństwie do funkcji Głowy Kościoła z której po prostu nie wywiązuje się/nie jest w stanie się wywiązywać.
Coś w tym jest. Widać to również w relacjach z rozmów JP2 z tradycjonalistami, Arcybiskupem, benedyktynami francuskimi itd. Wydawać by się mogło, że JP2 chciałby podjąć jakąś wiążąca decyzję dla zaspokojenia słusznych roszczeń, ale czy to otoczenie papieża, czy tez jego własne sumienie "w imię widzialnej jedności Kościoła i jego znaków liturgicznych" postanawiało ostatecznie inaczej. Mam wrażenie że w takich sytuacjach JP2 zastanawiał się "co w takiej sytuacji zrobilby papież (papież = Paweł VI)", a nie po prostu podejmował decyzje i brał za nią odpowiedzialność ze wszystkimi pozytywnymi i negatywnymi konsekwencjami. W tym kontekście BXVI wydaje się byc osoba bardziej decyzyjną.
Zapisane
Hubertos
aktywista
*****
Wiadomości: 819


Swiecki katolik ;)

« Odpowiedz #9 dnia: Lipca 01, 2020, 11:18:53 am »

Jan Paweł 2 osiągnął osobista świętość w warunkach największego kryzysu doktrynalnego i instytucjonalnego.
Zdarzyło mi się rozmawiać z Michaelem Daviesem. Właściwie o to nie pytany, stwierdził, że Jana Pawła II należy widzieć w dwóch aspektach, Jego osobistej świętości w przeciwieństwie do funkcji Głowy Kościoła z której po prostu nie wywiązuje się/nie jest w stanie się wywiązywać.
Coś w tym jest. Widać to również w relacjach z rozmów JP2 z tradycjonalistami, Arcybiskupem, benedyktynami francuskimi itd. Wydawać by się mogło, że JP2 chciałby podjąć jakąś wiążąca decyzję dla zaspokojenia słusznych roszczeń, ale czy to otoczenie papieża, czy tez jego własne sumienie "w imię widzialnej jedności Kościoła i jego znaków liturgicznych" postanawiało ostatecznie inaczej. Mam wrażenie że w takich sytuacjach JP2 zastanawiał się "co w takiej sytuacji zrobilby papież (papież = Paweł VI)", a nie po prostu podejmował decyzje i brał za nią odpowiedzialność ze wszystkimi pozytywnymi i negatywnymi konsekwencjami. W tym kontekście BXVI wydaje się byc osoba bardziej decyzyjną.


Ot, nowosc. Santosubit nic nie wiedzial, santosubit o niczym nie decydowal... Wyjdzie film Sekielskich jak to santosubit kryl wszystkie Marciale Maciele i inne tego typu rzeczy to zobaczymy. NIE WIERZE, ze nic nie wiedzial. Nie wierze, ze nic nie slyszal. Nie wierze, ze nie podejmowal przemyslanych decyzji. Mial profesure, o ktora wtedy nie bylo tak latwo jak teraz - to nie byl jakis przyglup.
Zapisane
Nie jestem osoba duchowna - ale bylem w zakonie :D
Angelus Silesius
aktywista
*****
Wiadomości: 598


I'm gonna make him an offer he can't refuse

« Odpowiedz #10 dnia: Lipca 01, 2020, 11:46:21 am »

Wielokrotnie widziałem jak skutecznie sekretariat i asystentura izolują prezesów w firmach od jakiegokolwiek konstruktywnego feedbacku z dołu. Tak skutecznie, że prezesi żyją w swoim świecie :-)
Do tego lizusowska kadra najwyższa i ich propaganda sukcesu.

I zawsze się zastanawiałem jak to musi wyglądać w takim ogromnym "korpo" jak Kościół :-)

Wiec jestem w stanie uwierzyć, że JP2 "nie wiedział" tym bardziej, że na "ostatnich instancjach" też miał tytanów intelektu najwyższej klasy.
Tak mocnych, że Kard. Ratzinger musiał uderzać "z niemiecka nienacka" np. deklaracją Dominus Iesus.
Zapisane
"Religijny liberalizm pozbawia nas męczenników i misjonarzy, pozostawiając jedynie osoby kupczące religią, którym wtórują kobzy głoszące pokój w słowach, a nie w czynach!" abp Marcel François Lefebvre
Jotes
bywalec
**
Wiadomości: 81

« Odpowiedz #11 dnia: Lipca 01, 2020, 12:20:46 pm »

Co by nie powiedzieć to każdy z obu obecnie żyjących papieży zrobił ukłon w stronę Bractwa. Szkoda tylko Franciszkanów Niepokalanej :(
Zapisane
Hubertos
aktywista
*****
Wiadomości: 819


Swiecki katolik ;)

« Odpowiedz #12 dnia: Lipca 01, 2020, 13:16:03 pm »

Wielokrotnie widziałem jak skutecznie sekretariat i asystentura izolują prezesów w firmach od jakiegokolwiek konstruktywnego feedbacku z dołu. Tak skutecznie, że prezesi żyją w swoim świecie :-)
Do tego lizusowska kadra najwyższa i ich propaganda sukcesu.

I zawsze się zastanawiałem jak to musi wyglądać w takim ogromnym "korpo" jak Kościół :-)

Wiec jestem w stanie uwierzyć, że JP2 "nie wiedział" tym bardziej, że na "ostatnich instancjach" też miał tytanów intelektu najwyższej klasy.
Tak mocnych, że Kard. Ratzinger musiał uderzać "z niemiecka nienacka" np. deklaracją Dominus Iesus.


Izolowac da sie prezesa 'Janusza', a nie prezesa z profesura. Gdyby nie to, ze santosubit przeciez spotykal sie z przyjaciolmi z Polski i nie tylko, zapraszal i Wande Poltawska i ks. Tischnera, ks. Malinskiego - wiec nie byl tak zupelnie izolowany. O sprawie Paetza powiedziala mu wlasnie Poltawska - i co zrobil? Ano nic. Giuletta sie oficjalnie zrzekla biskupstwa i poszla na emeryture.
Zapisane
Nie jestem osoba duchowna - ale bylem w zakonie :D
Licht
rezydent
****
Wiadomości: 329

« Odpowiedz #13 dnia: Lipca 01, 2020, 20:37:13 pm »

@Hubertos,
Napisałem o wpływie otoczenia JP2 jako o jednym z możliwych czynników. To chyba jasne że JP2 nie mial zrozumienia dla tradycjonalistów i ich problemów, które wydawały mi się sztuczne. Gdyby sam w odpowiednim momencie podjął decyzję, a nie pytał o radę takiego kard. Sepera, to historia prawdopodobnie potoczyłaby sie inaczej.

@Angelus
Doskonale porównanie z korpo. Nie ma nic gorszego niż szef, który z każdym chce żyć dobrze i liczy, że podwładni sami rozwiążą konflikty. W myśl takiej filozofii Arcybiskup powinien podialogowac z episkopatem, odprawić NOM, a biskupi powinni mu inkardynować księży do diecezji. A że nic takiego się nie stało, to łatwo było wskazać czarna owca robiącą dymy.
Zapisane
Filip S
aktywista
*****
Wiadomości: 1019


« Odpowiedz #14 dnia: Lipca 04, 2020, 19:00:47 pm »

Jan Paweł 2 osiągnął osobista świętość w warunkach największego kryzysu doktrynalnego i instytucjonalnego od czasów arianizmu/ schizmy zachodniej/schizmy wschodniej/ reformacji/ rewolucji francuskiej (niepotrzebne skreślić). Tak mniej więcej widzę pracę młynów watykańskich  8)
Żaden normalny katolicki święty nie dopuszczał się publicznych zgorszeń, teologicznych matactw ani nie profanował liturgii mszy św. W czasach pontyfikatów świętych papieży zawsze następowała odnowa życia chrześcijańskiego w Kościele a nie pogłębianie się kryzysu jak to miało miejsce za czasów JPII. Zdecydowane odrzucenie fałszywego mitu JPII jest (obok gruntownej rewizji Soboru Watykańskiego II)  jednym z niezbędnych warunków naprawy Kościoła Katolickiego.

Z drugiej strony taki bp Schneider wypowiada się niekiedy dosadniej o kryzysie Kościoła niż biskupi Bractwa. Może oznacza to że tradycjonaliści zostali zaakceptowani przez Rzym, a Franciszek reprezentuje nowe rozdanie na które tak czekał abp Lefebvre w osobie JP2? W każdym razie dobrze wiedzieč, że testy arcybiskupa powoli wychodzą ponownie do debaty.
To zjawisko wyjaśnił bp. Fellay. Otóż z każdym kolejnym rokiem Kościół posoborowy słabnie więc siłą rzeczy postawa wobec szeroko pojętego tradycjonalizmu z wolna mięknie wśród hierarchii i kręgów decyzyjnych.
« Ostatnia zmiana: Lipca 04, 2020, 19:20:10 pm wysłana przez Filip S » Zapisane
Strony: [1] 2 3 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Arcybiskup Lefebvre - błogosławiony? « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!