ponad 11 tysięcy zgonów.
Osoby porównujące to co się dzieje z sezonową grypą bredzą w sposób okrutny.
No i OK. Wszystkie liczby w granicach normy grypowej. Zapewne dojdzie do 14 - 16 tyś gdy się zakończy i nadal będzie zgodne z coroczną normą
W tym co czytam tutaj o Komunii duchowej jest też sporo ściemniania. Pani Anna M jak zawsze pięknie wkleja cytaty i w ten sposób „pisze”, że „Komunia duchowa jest to obudzenie w sobie gorącego pragnienia przyjęcia Pana Jezusa i połączenie się z nim”, że „Komunię możemy przyjmować niezależnie od Sakramentu Pokuty jak i miejsca przebywania oraz bez ograniczenia częstotliwości”, że „jest „szczęśliwie zakorzeniona od wieków w Kościele i zalecana przez świętych mistrzów życia duchowego”, że św Augustyn pod koniec życia odstąpił całkowicie od sakramentalnego komunikowania”.
Cytat: casimirus w Kwietnia 01, 2020, 13:51:49 pmW tym co czytam tutaj o Komunii duchowej jest też sporo ściemniania. Pani Anna M jak zawsze pięknie wkleja cytaty i w ten sposób „pisze”, że „Komunia duchowa jest to obudzenie w sobie gorącego pragnienia przyjęcia Pana Jezusa i połączenie się z nim”, że „Komunię możemy przyjmować niezależnie od Sakramentu Pokuty jak i miejsca przebywania oraz bez ograniczenia częstotliwości”, że „jest „szczęśliwie zakorzeniona od wieków w Kościele i zalecana przez świętych mistrzów życia duchowego”, że św Augustyn pod koniec życia odstąpił całkowicie od sakramentalnego komunikowania”. Faktycznie, ale ściemniał ten Marcin z Kochem, w książce "Wykład o Mszy Świętej", (bo zaczęłam od cytatu z tej książki i dalej podałam stosowny link) nie będę się rozdrabniać co kto i ile ściemniał, bo po takiej wypowiedzi to wychodzi na to że wszyscy ściemniali. Dla zainteresowanych polecam obszerne opracowanie zamieszczone we właściwym wątku tematycznym tu:http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,3197.msg227235.html#msg227235
W tym co czytam tutaj o Komunii duchowej jest też sporo ściemniania. Pani Anna M jak zawsze pięknie wkleja cytaty i w ten sposób „pisze”, że „Komunia duchowa jest to obudzenie w sobie gorącego pragnienia przyjęcia Pana Jezusa i połączenie się z nim”, że „Komunię możemy przyjmować niezależnie od Sakramentu Pokuty jak i miejsca przebywania oraz bez ograniczenia częstotliwości”, że „jest „szczęśliwie zakorzeniona od wieków w Kościele i zalecana przez świętych mistrzów życia duchowego”, że św Augustyn pod koniec życia odstąpił całkowicie od sakramentalnego komunikowania”.Wszystko to prawda oczywiście. Ale prawdą jest też to, że Kościół z jakichś powodów przez dwa tysiące lat zalecał jednak przystępowanie do Komunii sakramentalnej.
"Św. Tomasz z Akwinu, który, rozumiejąc w niektórych sytuacjach niemożność przyjęcia sakramentalnej komunii, wskazuje na konieczność do zbawienia przynajmniej duchowego spożywania Eucharystii. - Summa teologiczna, Eucharystia, Tom 28, strona 146, artykuł 11".
A jednak Pan mówi: „Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie".Wykład: Wiemy, że dwojaki jest sposób przyjmowania omawianego sakramentu: duchowy i sakramentalny. Przy tym jasną jest rzeczą, że wszystkich obowiązuje przynajmniej duchowe spożywanie Eucharystii, bo na tym, jak stwierdziliśmy, polega zespolenie z Chrystusem. Duchowe spożywanie sakramentu, jak wiadomo, zawiera w sobie decyzję, czyli wolę przyjęcia Eucharystii. Bez decyzji przyjęcia tego sakramentu nie może się zrealizować zbawienie człowieka. Decyzja ta byłaby jałowa, gdyby nie została wykonana przy nadarzającej się sposobności. Stąd jasno wynika, że człowiek ma obowiązek spożywać ten sakrament nie tylko z nakazu Kościoła, lecz także z polecenia Pana zawartego w słowach: „Czyńcie to na moją pamiątkę". Summa teologiczna, Eucharystia, artykuł 11
Bł. Agata od Krzyża czyniła to dwieście razy dziennie, a pierwszy towarzysz św. Ignacego Loyoli, o. Piotr Faber mawiał, że Komunia duchowa jest wspaniałym środkiem do wielkich łask w Komunii sakramentalnej.
Błogosławiona Agata od Krzyża czyniła to dwieście razy dziennie, a ojciec Piotr Faber, pierwszy towarzysz św. Ignacego Lojoli, zwykł był mawiać, że Komunja duchowna wielkim jest środkiem do przyjmowania Komunii sakramentalnej z wielkiem błogosławieństwem.
Cytat: Anna M w Kwietnia 01, 2020, 15:48:41 pmCytat: casimirus w Kwietnia 01, 2020, 13:51:49 pmW tym co czytam tutaj o Komunii duchowej jest też sporo ściemniania. Pani Anna M jak zawsze pięknie wkleja cytaty i w ten sposób „pisze”, że „Komunia duchowa jest to obudzenie w sobie gorącego pragnienia przyjęcia Pana Jezusa i połączenie się z nim”, że „Komunię możemy przyjmować niezależnie od Sakramentu Pokuty jak i miejsca przebywania oraz bez ograniczenia częstotliwości”, że „jest „szczęśliwie zakorzeniona od wieków w Kościele i zalecana przez świętych mistrzów życia duchowego”, że św Augustyn pod koniec życia odstąpił całkowicie od sakramentalnego komunikowania”. Faktycznie, ale ściemniał ten Marcin z Kochem, w książce "Wykład o Mszy Świętej", (bo zaczęłam od cytatu z tej książki i dalej podałam stosowny link) nie będę się rozdrabniać co kto i ile ściemniał, bo po takiej wypowiedzi to wychodzi na to że wszyscy ściemniali. Dla zainteresowanych polecam obszerne opracowanie zamieszczone we właściwym wątku tematycznym tu:http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,3197.msg227235.html#msg227235Szanowna i Droga Pani Anno M,dziwnym trafem nie podała Pani następnego mojego zdania, które wiele wyjaśnia. Zacytuję więc siebie z dodaniem nawet dwóch następnych zdań:
Znowu: widzi Pani połówki: Komunia duchowa osobno, komunia sakramentalna osobno. A Marcin z Kochen widzi Komunię duchowną jako środek do przyjmowania Komunii sakramentalnej.
* Ja zresztą nie twierdzę, że to byłby głupi pomysł; natomiast należałoby zań zapłacić pewną cenę.