Forum Krzyż

Disputatio => Sprawy ogólne => Wątek zaczęty przez: Hubertos w Grudnia 10, 2018, 14:31:19 pm

Tytuł: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Grudnia 10, 2018, 14:31:19 pm
Wiem, znów clicbaitowy tytuł wątku.
Chciałbym się dowiedzieć jakie jest Państwa zdanie w tej sprawie.
Prezydent Gdańska wysłał list do Arcybiskupa 'Actimelka' Głodzia, żeby sprawę wyjaśnić jak najszybciej. Zdecydował również, że pomnik Jankowskiego zostanie przeniosiony na posesję prywatną.


Zgadzam się, że trzeba było tę sprawę wyjaśnić. Ale jak udowodnić winę lub niewinność martwego od 10 lat prałata? Chyba nie próbował gwałcić tych biednych chłopców i dziewczynek przy świadkach. Nie można zrobić konfrontacji, nie można nawet powiedzieć, że to słowo przeciwko słowu...


EDIT: jeden z brukowców pisze, że WSZYSCY w Gdańsku wiedzieli o skłonnościach prałata. A sam Adamowicz był przez lata ministrantem u św. Brygidy.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Grudnia 10, 2018, 16:20:56 pm
Trudna sprawa, straszne rzeczy można przeczytać, jak to że ponoć miał zgwałcić 16-latkę, która zaszła w ciążę i popełniła samobójstwo, że list zostawiła, opowiedziała  o tym 12-letniej Basi czyli tej autorce tych wszystkich sensacji, Barbarze Borowieckiej. Przez 50 lat milczała i teraz jej się przypomniało?  Ciekawe jakie ona ma dowody, oprócz tych strzępków zdarzeń jakie pamięta?  No i pierwsze to do GW poleciała z tą sprawą sprzed 50 lat.

8 grudnia czytałam, że Kuria Gdańska nie otrzymała zgłoszeń ws. ks. Jankowskiego. Jak dotąd do archidiecezji nie zgłosiła się żadna osoba z oskarżeniem wobec ks. Jankowskiego – informuje ks. Krzysztof Szerszeń, delegat ds. ochrony dzieci i młodzieży archidiecezji gdańskiej. Podkreśla, że każda taka osoba zostałaby wysłuchana. Zaznacza jednak, że w świetle prawa, trudno jest wszcząć postępowanie wobec osoby zmarłej, która nie może się bronić.

https://ekai.pl/delegat-ds-ochrony-dzieci-archidiecezji-gdanskiej-nie-zglosila-sie-zadna-osoba-z-oskarzeniem-wobec-ks-jankowskiego/
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Grudnia 10, 2018, 16:44:05 pm
Przez 50 lat milczała i teraz jej się przypomniało?  Ciekawe jakie ona ma dowody, oprócz tych strzępków zdarzeń jakie pamięta?  No i pierwsze to do GW poleciała z tą sprawą sprzed 50 lat.

8 grudnia czytałam, że Kuria Gdańska nie otrzymała zgłoszeń ws. ks. Jankowskiego. Jak dotąd do archidiecezji nie zgłosiła się żadna osoba z oskarżeniem wobec ks. Jankowskiego – informuje ks. Krzysztof Szerszeń, delegat ds. ochrony dzieci i młodzieży archidiecezji gdańskiej.



Zgodziłbym się w 100%, jednak jedna sprawa nie daje mi spokoju: prałat (jeszcze stosunkowo młody jak na proboszcza bazyliki - 68 lat, 7 do emerytury) został odsunięty od sprawowania funkcji w związku ze sprawą prokuratorską dotyczącą podobnych oskarżeń. Nie wydaje mi się, żeby biskup odsunął go bez poważnych dowodów - i również myślę, że po umorzeniu sprawy zostałby przywrócony. A jak wiemy - to się nigdy nie wydarzyło. Jestem jeszcze młody, nie pamiętam dobrze Jankowskiego - tylko z produkcji wody i wina ze swoim zdjęciem, dlatego proszę państwa o opinie.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Fideliss w Grudnia 10, 2018, 16:51:27 pm
W tym temacie wypowiem się następująco;

Pamiętam było to na początku lat 50-tych. Miałem wówczas 6-7 lat. Byłem z rodzicami w kościele. Mama dała mi 2 zł żebym rzucił księdzu na tacę. On pogłaskał mnie po głowie. Poczułem się MOLESTOWANY. Wielka trauma. Dzisiaj domagam się ODSZKODOWANIA!!!  Do kogo mam się zwrócić?

Zwykła, prostacka nagonka na KK. "Bo wszystkie ksinża to sum pedofile i żyjimy w strasznej okupacji watykańskiej"  oraz; "otczasu jak nasz probosz wybódowoł za nasze pinondze wierze to jo nie wieże." (znalezione w sieci).



Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 10, 2018, 17:02:48 pm
Nie chodziło tu o jakieś sprawy prokuratorskie ale o umaczanego przełożonego, który nie umiał i zapewne nie chciał ugiąć się naciskom GazWyb'u i szerzej, środowisk postżydowsich i liberalnych chcących za wszelką cenę zniszczyć kapłana cieszącego się ogromnym szacunkiem ludu bożego. Sprawa wydawnictwa Stella Maris, gdzie według prokuratorów Skarb Państwa stracił ponad 65 milionów złotych i wystawiono na licytację limuzynę abpa Gocłowskiego była skutecznym hakiem, którym zaatakowano Księdza Prałata. Sprawy alkowy są idealne, żeby kogoś zniszczyć. Abp. G. był uczestnikiem okrągłego (a więc posiadającego nieskończoną ilość kantów) stołu i wiernym fanem kolejnych inkarnacji "unii wolności" zaś Prałat człowiekiem z zupełnie innej bajki.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Grudnia 10, 2018, 17:14:56 pm
Nie chodziło tu o jakieś sprawy prokuratorskie ale o umaczanego przełożonego, który nie umiał i zapewne nie chciał ugiąć się naciskom GazWyb'u i szerzej, środowisk postżydowsich i liberalnych chcących za wszelką cenę zniszczyć kapłana cieszącego się ogromnym szacunkiem ludu bożego. Sprawa wydawnictwa Stella Maris, gdzie według prokuratorów Skarb Państwa stracił ponad 65 milionów złotych i wystawiono na licytację limuzynę abpa Gocłowskiego była skutecznym hakiem, którym zaatakowano Księdza Prałata. Sprawy alkowy są idealne, żeby kogoś zniszczyć. Abp. G. był uczestnikiem okrągłego (a więc posiadającego nieskończoną ilość kantów) stołu i wiernym fanem kolejnych inkarnacji "unii wolności" zaś Prałat człowiekiem z zupełnie innej bajki.


Nie wiem, brzmi trochę jak teoria spiskowa.
W historii mojej rodziny mamy ciotkę, która prałata znała ze świętej Brygidy i prywatnie czasem się widywali. Legendą (ale zawsze przeze mnie odbieraną pozytywnie - bo to jednak 'swój chłop' a nie chodzący pomnik) owiane było to, że Prałat to sobie lubił zakląć a i niewybrednie zażartować mu się zdarzało. Patrząc teraz, jako dorosły mężczyzna - mam odmienne wrażenie. W świetle tych oskarżeń niewybredne dowcipy i przekleństwa rzucają jakiś cień na tę postać. Nie przesądzają niczego, ale jednak dają do myślenia.


Stella Maris to moja ulubiona aferka III RP - bo można było wyprowadzić mnóstwo pieniędzy i po blisko 20 latach chodzić na wolności, bez wyroku :) Afera wypłynęła w 2001 albo 2002 roku. NChyba poza kapelanem abp Gocłowskiego i dwiema innymi osobami nie skazano nikogo, a tych, których skazano skazano na jakieś śmieszne wyroki w zawieszeniu i grzywny... 50 tysięcy? Przy 14 MLN zł, które udowodniono są to kwoty śmieszne.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Grudnia 10, 2018, 17:48:40 pm
@Hubertos --> nie pamiętam i nie kojarzę tej sprawy o odsunięciu ks. Jankowskiego i nie wypowiem się.

@Fideliss --> pełna zgoda! dopowiem jeszcze że można podać rękę, spojrzenie inne i też być oskarżonym o molestowanie.

Z ostatniej chwili:

Rodzina ks. Jankowskiego chce pozwać "Wyborczą” za tekst o domniemanej pedofilii prałata

Siostry prałata Jankowskiego przygotowują pozew przeciw redaktorowi naczelnemu "Gazety Wyborczej". Chodzi o głośna publikację poświęcona domniemanej pedofilii byłego proboszcza parafii św. Brygidy.

https://opinie.wp.pl/rodzina-ks-jankowskiego-chce-pozwac-wyborcza-za-tekst-o-domniemanej-pedofilii-pralata-6326069786003585a
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: rysio w Grudnia 10, 2018, 18:05:24 pm
Bylo jedno pomowienie za zycia ks. Jankowskiego. Pisala o tym Wyborcza.
Byla to sprawa ministranta, ktorego podobno molestowal ks Jankowski. Ministrant przed sadem przyznal sie, ze klamal bo ...albo zaplacono mu albo poproszono, bo tak bylo modnie (byc molestowanym). Rodzina chlopaka z adwokatem chciala kase.
To bylo juz po przejsciu ks. Na emeryture i zapadnieciu na zdrowiu.

Dziwie sie, ze probuje sie oczerniac Jankowskiego. Rydzyka, to bym zrozumial - on zyje  :)

Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Aqeb w Grudnia 10, 2018, 18:13:35 pm
Z tego co pamiętam to wtedy zaczęto od sprawy oskarżenia o molestowanie, która jednak została umorzona. Później media dalej pompowały temat polityki w Kościele i to w tej atmosferze w końcu biskup prałata "emerytował". Swoją drogą obrońcy księdza też - przynajmniej medialnie - robili wtedy wrażenie dolewających oliwy do ognia. Ciekawe ile tam było Andrzejów Hadaczów.

W obecnych doniesieniach wszystko o tyle charakterystyczne, że dotyczą zarówno dziewczynek jak i chłopców. To mi tak z początku nie pasowało, chociaż w kwestii zboczeń wszelkie mieszaniny są możliwe.

Cytuj
pełna zgoda! dopowiem jeszcze że można podać rękę, spojrzenie inne i też być oskarżonym o molestowanie.
Jeśli chodzi o sprawy sprzed lat to możemy wyśmiewać. Jeśli chodzi o współczesne to nie tyle podanie ręki i pogłaskanie to jeszcze nie, ale poklepywanie już jest niebezpieczne. Możemy dyskutować czy to głupie czy to mądre ale tak po prostu jest i lepiej się do tego stosować. A jak ktoś uważa poklepywanie za niezbędny element duszpasterstwa to sam się naraża.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Grudnia 10, 2018, 18:23:03 pm
Z tego co pamiętam to wtedy zaczęto od sprawy oskarżenia o molestowanie, która jednak została umorzona. Później media dalej pompowały temat polityki w Kościele i to w tej atmosferze w końcu biskup prałata "emerytował". Swoją drogą obrońcy księdza też - przynajmniej medialnie - robili wtedy wrażenie dolewających oliwy do ognia. Ciekawe ile tam było Andrzejów Hadaczów.

W obecnych doniesieniach wszystko o tyle charakterystyczne, że dotyczą zarówno dziewczynek jak i chłopców. To mi tak z początku nie pasowało, chociaż w kwestii zboczeń wszelkie mieszaniny są możliwe.

Cytuj
pełna zgoda! dopowiem jeszcze że można podać rękę, spojrzenie inne i też być oskarżonym o molestowanie.
Jeśli chodzi o sprawy sprzed lat to możemy wyśmiewać. Jeśli chodzi o współczesne to nie tyle podanie ręki i pogłaskanie to jeszcze nie, ale poklepywanie już jest niebezpieczne. Możemy dyskutować czy to głupie czy to mądre ale tak po prostu jest i lepiej się do tego stosować. A jak ktoś uważa poklepywanie za niezbędny element duszpasterstwa to sam się naraża.


W grudniu 2004 prokurator Prokuratury Okręgowej w Elblągu umorzyła śledztwo powołując się na opinię biegłego seksuologa [/size]Zbigniewa Lwa-Starowicza (https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbigniew_Lew-Starowicz)[/color][/size]: [/color][/size]Zachowanie polegające na całowaniu w usta, klepaniu po pośladkach, przyciąganiu mocno do siebie i jednocześnie przytulaniu do klatki piersiowej oraz głaskaniu po twarzy miały charakter publiczny. Wyżej wymienione zachowania księży wobec chłopców są dość często spotykane i w wielu przypadkach nie mają charakteru seksualnego, bywają formą okazywania bliskości[/color][/size][size=0px]. [/size]


Taka była opinia - więc takie zachowania ks. Prałat praktykował. Tylko, że uznano, że nie ma nic złego w 'klepaniu po pośladkach i całowaniu w usta'. Gdyby sprawa miała miejsce teraz, Prałat oglądałby świat w kratkę. To pokazuje jak bardzo się zmienił świat. Teraz oskarża się Morgana Freemana o molestowanie, bo jak młoda dziennikarka przeporwadzała z nim wywiad to powiedział: 'Świetnie pani wygląda, szkoda, że mam już żonę' (to było przed jego rozwodem, a dziennikarka przypomniała sobie o tym przy okazji akcji #metoo).
Swoją drogą, kobiety się skarżą, że od tej akcji ciężko im o awans, bo żaden manager nie zabierze ich na spotkanie, bo boi się, że ona sobie później przypomni, że zamiast na widelec spojrzał jej w oczy.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Grudnia 10, 2018, 18:54:40 pm
O sprawie nie wiem, więc się wypowiem:
1) Gdyby ś.p. ks. prałat Jankowski miał ciągoty tego typu  UB by zrobiła z niego agenta a przy okazji biskupa. Wystarczy porównać z pewnym innym biskupem.
2) Jednoczesne molestowanie ministrantów i dziewczynek też jest mocno podejrzane. Nie twierdze, że tego typu dewiacje się nie zdarzają - ale to raczej rzadkość. Z reguły skłonności seksualna do jednej z  płci towarzyszy wstręt do płci drugiej... (oczywiście nie jestem specjalistą, więc mogę się mylić)

Jak było naprawdę pojęcia nie mam, ale te 2 wystarczą, by traktować "informacje" na ten temat ze sceptycyzmem.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Aqeb w Grudnia 10, 2018, 19:37:27 pm
Nie wiem skąd ma Pan źródło, ale wydaje mi się, że gdyby 14 lat temu nie tylko ksiądz ale i nauczyciel czy ktokolwiek całowałby w usta i klepał po pośladkach nie zostałoby to uznane za normalne. Przytulanie i głaskanie po twarzy to rzeczywiście, ale nie spotkałem się nigdy z tym, żeby ktoś ot tak klepał po pośladkach czy całował w usta, a tekst zdaje się sugerować, że wśród księży tego rodzaju publiczne zachowania byłby normalne.

Cytuj
dziennikarka przypomniała sobie o tym przy okazji akcji #metoo
Spodziewam się, że niedługo trafi to do nas. W Ameryce mieliśmy afery kościelne. "Spotlight" wcale ich nie naświetlił, został nakręcony kilkanaście lat po apogeum (chociaż może lepiej powiedzieć "pierwsze apogeum", bo teraz zdaje się być drugie). U nas mamy raz po raz małe apogea, teraz mieliśmy "Kler", spodziewam się niedługo polskiego "metoo" w branży artystycznej.
I wcale na to nie zamierzam narzekać. Moim zdaniem "metoo" nie jest głupie. To po prostu efekt wahadła po skrajnościach rewolucji seksualnej.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Mruk w Grudnia 10, 2018, 19:56:16 pm
O sprawie nie wiem, więc się wypowiem:
1) Gdyby ś.p. ks. prałat Jankowski miał ciągoty tego typu  UB by zrobiła z niego agenta a przy okazji biskupa. Wystarczy porównać z pewnym innym biskupem.
2) Jednoczesne molestowanie ministrantów i dziewczynek też jest mocno podejrzane. Nie twierdze, że tego typu dewiacje się nie zdarzają - ale to raczej rzadkość. Z reguły skłonności seksualna do jednej z  płci towarzyszy wstręt do płci drugiej... (oczywiście nie jestem specjalistą, więc mogę się mylić)

Jak było naprawdę pojęcia nie mam, ale te 2 wystarczą, by traktować "informacje" na ten temat ze sceptycyzmem.

Biskupem nie został, ale ajentem owszem> sprawa znana i dobrze opisana:
(https://ipn.gov.pl/dokumenty/zalaczniki/1/1-23617.jpg)
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: rysio w Grudnia 10, 2018, 21:00:03 pm
http://niniwa22.cba.pl/tw_delegat.htm

Katastrofa. Na niektorych opisywanych spotkaniach w Episkopacie wiekszosc stanowili kapusie.

Rozmawialem z ks Jankowskim w stanie wojennym. Powiedzial abym "tu nic nie mowił, bo był remont i jest podsluch".
Matrix. Idę się napić.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Grudnia 10, 2018, 23:30:43 pm
Temat jest trudny. Na początek warto przejrzeć teczki bezpieki. Jeśli tam NIC grubego nie ma, to znaczy że najmniej do 1990 r. prałat był czysty. Jakby rzeczywiście płacił płacę minimalną chłopakom na gigancie za jedną wspólną noc, to myślę że coś by na ten temat było.

Absolutnie nie wierzę w ciążę 16 latki, pobicie jej przez ojca, samobójstwo i to, że o sprawie informuje nas baba która wtedy była 12 letnią gówniarą. Zwłaszcza, że w GWnie.

Osobną sprawą jest temat po 1990 r. Ale tu chyba łatwiej ustalić prawdę, bo większość osób żyje.

U ks. Jankowskiego na plebanii żywiło i chowało się sporo dzieci. W latach 80-tych - bolkowe, na ten przykład. A potem było różnie, na pewno nieletni mieli dostęp do alkoholu, do kaset video itp. I do pieniędzy, których było wciąż bardzo dużo.

O opinii prof. Lwa Starowicza słyszałem i uważam ją za kuriozalną.

Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Grudnia 11, 2018, 09:45:29 am
https://gloswielkopolski.pl/bylem-swiadkiem-calowania-chlopcow-mowi-peter-raina-o-pralacie-jankowskim/ar/1020627

Cytuj
W książce podano pełne personalia świadków, w tym chłopców, którzy mieli być molestowani, chociaż te dane są objęte tajemnicą śledztwa i ochroną danych. Wśród dokumentów znalazły się kompletne protokoły przesłuchań i opinie seksuologów dotyczące małoletnich z intymnymi szczegółami na ich temat. Autor twierdzi, że nie ma w tym nic niestosownego.

 - Musiałem opublikować całość tych dokumentów, gdyż tylko wtedy dają one pełen obraz sytuacji. Poza tym spełniałem wolę prałata - tłumaczy Peter Raina. Podkreśla, że śledztwo dotyczące prałata została w 2004 roku umorzone z powodu nie potwierdzenia podejrzeń. Ujawnione w książce akta dowodzą jednak, że chociaż nie udowodniono molestowania, to na plebanii u prałata działy się rzeczy skandaliczne i demoralizujące małoletnich. Ks. Jankowski otaczał się małoletnimi ministrantami. Całował ich w usta, przytulał, klepał po pośladkach. Potwierdzili to nawet mieszkający na plebanii księża. Małoletni często nocowali na plebani. Prałat dawał im wielokrotnie duże sumy pieniędzy (po kilka tysięcy złotych) kupował drogie prezenty, zabierał w podróże za granicę. Ministranci palili i pili na plebanii alkohol, zajmowali się też podawaniem go gościom odwiedzającym prałata. Z powodu częstych pobytów u prałata mieli problemy w szkole, wchodzili w konflikty z rodzicami, a niektórzy zaczęli nawet brać narkotyki.
 - Sam byłem kiedyś świadkiem całowania chłopców przez prałata i budziło to mój niesmak - przyznaje dr Raina. - Ale nikt nie widział w tym podtekstu seksualnego. Ks. Jankowski po prostu taki był, zachowywał się jak książę Kościoła - dodaje. W publikacji są także bulwersujące informacje o zachowaniach ks. Jankowskiego m.in. jego bardzo negatywnych wypowiedziach o kobietach i namówienie jednego z ministrantów do napisania pod jego dyktando listu do biskupa stawiającego w złym świetle matkę chłopca, a zarazem broniącego prałata. Historyk zdradził nam, że przed rokiem rozmawiał z abp. Juliuszem Paetzem proponując mu napisanie książki o kulisach związanego z nim skandalu. - Powiedział mi, że jeszcze nie czas na to. Moim zdaniem i prałat, i abp. Paetz padli ofiarami rozgrywek personalnych w Kościele. Arcybiskupa już niewiele dzieliło do zostania kardynałem. Jan Paweł II bardzo go cenił - twierdzi Raina. Autor "Ostatniej bitwy prałata" jest historykiem pochodzenia hinduskiego. Opublikował w Polsce i za granica około stu książek poświęconych w większości polskiemu Kościołowi. Pracuje naukowo na uniwersytecie w Oxfordzie.

Czytaj więcej: https://gloswielkopolski.pl/bylem-swiadkiem-calowania-chlopcow-mowi-peter-raina-o-pralacie-jankowskim/ar/1020627
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Grudnia 11, 2018, 09:50:45 am
Biskup Gocłowski do księdza Jankowskiego: "Poważny problem, który od kilku lat budzi mój niepokój, to twój stosunek do młodych mężczyzn, do chłopców"
– To było ze dwa lata temu, prawda, Basieńko? – Marek Kuligowski mówi, a właściwie pokrzykuje z wyraźnym angielskim akcentem. – Oprowadzaliśmy znajomych z Australii po starówce. Mówię: „Chodźmy do Brygidy, obejrzymy kościół i pomnik księdza Jankowskiego”.
– Dostrzegłam go i zbladłam – przytakuje Barbara Borowiecka. – Marek pyta: „Co ty się tak trzęsiesz?”. Wykrztusiłam: „Nic, gorzej się poczułam”. W domu wieczorem mu powiedziałam. Pierwszemu. Milczałam przez 50 lat.
Nie ma okna, nie ma domu z czerwonej cegły, został trawnik, na którym leżało ciało Ewy.
Kilkoro dzieci widziało, jak spadała, Basia zobaczyła ją nakrytą kocem w kwiaty. Potem przyjechało pogotowie, milicja, na koniec karawan.
– Ojciec pobił ją, gdy powiedziała, że jest w ciąży. Potem skoczyła – Basia miała wówczas 12 lat, Ewa prawie 16. Były koleżankami z podwórka. Basia mieszkała w XIX-wiecznej kamienicy przy Łąkowej 62, Ewa obok. Nieopodal zaczynało się Dolne Miasto – „zła dzielnica”, tu mieszkali ci, którym się w PRL-u nie powiodło.
Ceglane domy wyburzono w latach 70., na ich miejsce postawiono dziesięciopiętrowe punktowce. Ostatnio deweloper zabudowuje pas zieleni. Z kamienicy Basi i trawnika za domem nie widać już drzwi do kościoła św. Barbary. Przed laty dzieciaki, które tam się bawiły, miały oko na to, kto wychodzi z kościoła. Od 1968 do 1970 roku wikarym był tam Henryk Jankowski.
– Była jeszcze dzieckiem – słyszę od Basi. – Jej matka powiedziała sąsiadce, że zostawiła list: „Nie będę miała dziecka Jankowskiego. Może teraz uwierzycie, że zostałam zgwałcona”.
– Rozmawiałaś z Ewą o Jankowskim?
– Wszystkich paraliżował wstyd. Nikt nie powiedział: „Ksiądz mnie dotykał tu i tam”. To były półsłówka typu: „A ty nie wiesz, co Jankowski robi?”. Ewa, gdy zaszła w ciążę, powiedziała mi: „Przez Jankowskiego mam problem”. Potem zaczęła popłakiwać, na koniec nie wychodziła z domu, tylko siedziała w oknie. Potem skoczyła.
– I co?
– Nic. Był pogrzeb. Po jakimś czasie Jankowski zniknął. Ojciec zazwyczaj ulegał matce. Chciał, żeby ktoś podejmował za niego decyzje. Był rozgoryczony

Do Marka i Basi, którzy niedawno kupili w Gdańsku dom, wysłał mnie znajomy zmarłego trzy lata temu księdza Jana Kaczkowskiego, szefa puckiego hospicjum. – Porozmawiaj z nią, ma coś ważnego do powiedzenia.
Marek i Basia mieszkają w Perth. Obydwoje wyemigrowali z Gdańska w latach 70., od kilku lat są parą. Basia ma dwie dorosłe córki, w Perth prowadziła kawiarenkę. Marek miał firmę budowlaną, jeździł też taksówką. Ich marzeniem jest beatyfikacja księdza Kaczkowskiego. Poznali go w Australii, przyjechał na ich zaproszenie, by zbierać pieniądze na hospicjum.
Obchodzimy kamienicę, w której się wychowała się Basia. Pokazuje mi gdzie było kiedyś drugie wejście do budynku.
– Pamięta pan dziewczynę, która wyskoczyła z okna? – Marek zagaduje starszego mężczyznę, który przechodzi obok o kulach.
– Coś takiego się tu zdarzyło, ale tego domu już nie ma – kiwa głową. – Kupę lat...
Dzwonimy do dawnych sąsiadów Basi, państwa Cichych. Ale domofon nie odpowiada. Siadamy więc w samochodzie, Basia mówi powoli: – Byłam molestowana przez Jankowskiego.
– Ile razy to się zdarzyło? – pytam.
Marek zachęca: „No, opowiedz Bożence”. To on namówił Basię, by przestała milczeć. Bo „to skandal, żeby pedofil miał pomnik”.
– Dopadł mnie z 10, może nawet 20 razy – zaczyna. – Ale nie jestem w stanie odtworzyć tego w porządku. Pamiętam strzępy zdarzeń, wyrwane z czasu, z chronologii. Był jak bestia.
– Dzieci z okolicznych domów bawiły się często na podwórku za kamienicą. Stał tam trzepak, robiliśmy na nim wygibasy i fikołki. Gdy ktoś zauważał, że on wychodzi z kościoła, podnosił alarm: „Uwaga! Jankowski idzie”. Dzieciaki rozpierzchały się.

– Rozmawialiście o tym?
– Nie. Czuło się, że wszyscy wiedzą, ale nikt nie puszczał pary z ust. Kiedyś mój młodszy o cztery lata brat, Boguś – zmarł na zawał dwa lata temu – powiedział: „On próbował wsadzić Jankowi”. „Co wsadzić?” – spytałam. „No wiesz”. Tak wyglądała rozmowa 12-latki z 8-latkiem o seksie.
– A dorośli?
– Wiedziałam, że jak powiem mamie, to zleje mnie i tyle. Byłam bita i karana za byle co.
– A ojciec?
– Był alkoholikiem, pracował w stoczni i tygodniami nie pokazywał się w domu. Widywałam go najczęściej pierwszego, gdy matka wysyłała mnie po pieniądze. Szukałam go pod bramą stoczni, po kochankach, knajpach, spelunach.
– Jak wyglądał pierwszy raz?
– Chciałam uciec przez strych i wybiec drugim wejściem. Ale tym razem drzwi były zamknięte. Dopadł mnie, gdy szarpałam się z klamką. Dotykał piersi, powiedział, że pokaże mi, co to znaczy od tyłu. Wkładał ręce w majtki i próbował je zdjąć. Nie udało mu się. Pamiętam, że miałam spódniczkę na gumce, naciągnęłam majtki tak, że trzymałam je w zębach i odpychałam się rękoma. Byłam przerażona, nie rozumiałam, czego chce, co to znaczy „od tyłu”. A on mówił: „Ja ci pokażę, jak się spuścić”. Był obleśny.
– A kolejne razy?
– Pamiętam, jak złapał mnie za buzię i próbował otworzyć usta. Pomyślałam, że jak mi wsadzi, to go ugryzę. Wtedy sąsiadka krzyknęła: „Kto tutaj tak tarabani”. Zakrył mi buzię i groził drugą ręką. Ta kobieta mieszkała na pierwszym piętrze. Często siedziała w oknie i krzyczała: „Co to za hałas, nie można odpocząć”. Ratowała nas. On zwykle odpowiadał, że sprawdza, czemu dzieci nie przyszły na religię, i uspokajał się.
Innym razem, gdy zbliżał się do kamienicy, grupka młodszych dzieci schowała się w piwnicy. Był tam mój braciszek. Przeraziłam się, że zrobi mu krzywdę. Zeszłam za nim do piwnicy. Trzymaliśmy się za ręce, ale Jankowski szarpnął mnie i puściliśmy się. Boguś schował się za murek. Jankowski, który już się onanizował, pchnął mnie na ścianę i spuścił mi się na sukienkę. Pamiętam, że już w mieszkaniu chciałam ją wyprać, ale wymiotowałam. Boguś przynosił mi wodę i powiedział: „Jak dorosnę, to go zabiję”.
– Co czułaś wtedy?
– Strach, obrzydzenie. Myślałam, że to dlatego, że jestem zła. Zresztą mama powtarzała mi to na okrągło. Myślałam też o samobójstwie, kombinując, jak się zabić. Najpierw chciałam się utopić. Potem rzucić pod samochód, odkręcić gaz. Ale pomyślałam, że Boguś wejdzie i też się zatruje. Dopóki mieszkałam przy Łąkowej, nigdy nie weszłam do kościoła św. Barbary. A mając 23 lata, wyjechałam, czy raczej uciekłam, od matki, Gdańska i wspomnień. Z Australijczykiem, który oświadczył mi się po kilku dniach znajomości.
– I milczałaś przez 50 lat?
– Ale nie zapomniałam o Jankowskim. Gdy przechodziłam obok kościoła albo widziałam księdza, to natychmiast wracało. Będąc już matką, bałam się, że przez to przestanę dostrzegać problemy moich córek. Trafiłam do psychiatry – dopadła mnie depresja – jemu także nie byłam w stanie powiedzieć o Jankowskim. Poprosił, żebym zaczęła pisać. Dla siebie. Więc mówiłam na kartkach papieru i chowałam je w szufladzie.

Cichych znajdujemy w parku za św. Barbarą. Opiekują się wnuczką.
– Pamięta pani tę dziewczynę, która skoczyła z okna? – Marek znów nie wytrzymuje. – A jakże – odpowiada ona. On jest milczący, przytakuje żonie.
– Pani wie, pani Cicha, że ksiądz Jankowski molestował mnie i inne dzieci? – pyta Basia.
– Mówiło się, że gania za dziećmi – kobieta kiwa głową. – Ale wtedy ksiądz to był ho, ho... O piciu, księżowskich dzieciach, o tym wszystkim w ogóle nie myślano, że to możliwe.
– Pani wie, dlaczego go przenieśli?
– Po prostu zniknął, a potem stał się sławny.

Gdy Basia, 12-letnia błękitnooka blondynka, ucieka przed Henrykiem Jankowskim, 33-letni wikary ma opinię świetnego organizatora. Jest 1969 rok, razem z proboszczem Edwardem Masewiczem odbudowuje odebraną ewangelikom św. Barbarę. Zaraz po seminarium nawiązuje kontakty z niemieckimi katolikami – trzy spiżowe dzwony ufundowane przez wiernych z diecezji magdeburskiej zamiast do bazyliki mariackiej trafiają do św. Barbary.
Henryk (rocznik 1936), jak cała jego rodzina (miał siedem sióstr), biegle mówił po niemiecku. Matka, Jadwiga, pochodziła z Gdańska, ojciec, Antoni, z Lubawy. Ojca prawie nie znał, zaraz po wybuchu wojny osadzono go w obozie Stutthof i tylko dzięki matce, która miała obywatelstwo Wolnego Miasta Gdańska i pochodziła z zamożnej kupieckiej rodziny, udało się go wyciągnąć.
Potem, gdy Henryk został księdzem, PRL-owska bezpieka miała na niego oko. W 1973 roku ppłk A. Świerczewski raportował zwierzchnikom: „Ojciec został powołany do Wehrmachtu i w 1943 r. zginął w walkach o Pierwomajsk. Matka, z domu Jeschwitz, otrzymuje z NRF miesięczną rentę wdowią w wysokości 75 marek zachodnioniemieckich”.
Być może dlatego, że jego matka słabo mówiła po polsku i w domu rozmawiano po niemiecku, Henryk oblał maturę (zdał dopiero w liceum wieczorowym). Zanim przyjęto go do seminarium w Gdańsku (w Pelplinie odmówiono), pracował w urzędzie skarbowym, w dziale egzekucji.
Został alumnem jako 22-latek. – Bardzo go wszyscy lubili – usłyszałam od kolegi Jankowskiego z seminarium. – Był miły i zaradny. Został sekretarzem rektora seminarium.
– Nauczyciele z liceum wspominali, że miał problemy z nauką – wtrącam. – Nie był za bystry.
– Raczej tępy, chwalił się, że żadnej książki nie przeczytał, ale miał inny, może dla Kościoła ważniejszy talent. Wszystko potrafił załatwić. Gdy przed święceniami okazało się, że nie można nigdzie kupić materiału na sutanny, Henio załatwił kilka bel tkaniny z resortowych magazynów, miały pójść na spodnie dla milicjantów.
Początek 1970 roku. Biskup Edmund Nowicki przeniósł Jankowskiego w ruiny św. Brygidy. Ma odbudować świątynię po wojennych zniszczeniach. Kościół ma osmolone ściany, wewnątrz gruzowisko porastają młode drzewa, wszystko gnije. Nad głową gwiazdy, bo sklepienie przetrwało jedynie nad prezbiterium.

Jankowski miał plan: odbuduje Brygidę za pieniądze Niemców i dawnych gdańszczan. Pod koniec lat 50. w Niemczech zaczęła działać Akcja Znaku Pokuty, katolicy chcieli zadośćuczynić za wojenne zbrodnie. Jankowski to wykorzystał: niemiecka młodzież będzie pracować przy odbudowie św. Brygidy, a on ruszy na Zachód po pieniądze. Co dwa tygodnie kursował do Berlina lub Magdeburga, zbierał intencje od wiernych. Marki przemycał w zakamarkach mercedesa.
W Polsce strasznie go irytuje, że tak trudno uzyskać zgody w urzędach, zwłaszcza że ma gotówkę. Buduje więc bez potrzebnych dokumentów. Co jakiś czas wybuchały awantury – przychodził konserwator i kazał schodzić robotnikom z rusztowań. Chwilę później wpadał Jankowski i krzyczał: „Kto wam płaci? Konserwator czy ja?”. Więc murarze wracali do roboty. 14 października 1973 roku odbudowany kościół odwiedził prymas Stefan Wyszyński, przyjechał uczcić 600. rocznicę śmierci św. Brygidy.
Biskupem był już wtedy Lech Kaczmarek, Jankowskiego traktował z mniejszą pobłażliwością niż poprzednik, zarzucał mu samowolę, słabe zainteresowanie parafianami, obnoszenie się z bogactwem. W dodatku wybucha afera w gdańskim seminarium. Studiował tam wychowanek Jankowskiego, były ministrant ze św. Brygidy, ulubieniec proboszcza, jako nastolatek zadomowiony na plebanii i obdarowywany prezentami. W lutym 1980 roku został wyrzucony z seminarium za „uleganie wpływowi księdza Jankowskiemu, który ma materialistyczne podejście do życia”. Kuria postanawia odizolować od proboszcza św. Brygidy także resztę kleryków.
– Czy mogło chodzić o seksualne zaczepki ze strony Jankowskiego? – pytam księdza, który jest równolatkiem Jankowskiego. Dziś jest już emerytem.
– Wtedy nie było mody, żeby o tym mówić. Ale jak Paetz zaczął za bardzo brykać, też zabroniono mu kontaktu z klerykami.
Jankowski żąda od biskupa „naprawienia wyrządzonych mu szkód moralnych”. Konflikt zaostrza się, ale szczęśliwie dla Jankowskiego w stoczni wybucha strajk. Lech Kaczmarek, znany z ostrożności wobec komunistycznych władz, spragnionych księdza stoczniowców wysłał do proboszcza św. Brygidy, która obejmowała opieką duszpasterską wszystkie stocznie. Nie wybrał rozpolitykowanych dominikanów ze św. Mikołaja ani księży z bazyliki mariackiej.
Jankowski, gdy dowiedział się, że to on ma pójść do stoczni i odprawić mszę, podobno spisał testament. Ostatecznie miał go przekonać temperamentny konferansjer z Opery Bałtyckiej, który przyszedł na plebanię i wypalił: „Księże, kurwa, to przecież księdza parafia! To jak ksiądz ma nie pójść? Jak na wojnę, to na wojnę!”.
Kierowca pożyczonym dużym fiatem (na co dzień proboszcz jeździł mercedesem) zawiózł Jankowskiego do stoczni. Do przedniej szyby przykleili napis „pomoc duszpasterska”. Był 17 sierpnia 1980 roku.
– Jankowski krążył wśród stoczniowców i rozdawał święte obrazki, tyle że na odwrocie modlitwy było jego zdjęcie – wspominał Jerzy Borowczak, jeden z przywódców strajku.
 
[Melbourne, 2 maja 2018 r. Kardynał George Pell w eskorcie policji opuszcza gmach sądu . Były watykański prefekt sekretariatu ds. gospodarczych jest oskarżony o kilkadziesiąt przestępstw seksualnych Czytaj także: Katolickie piekło na ziemi. Pedofilia w Pensylwanii, Irlandii, połowie świata... A Polska?]

Prymas Wyszyński zdecydował, że to proboszcz parafii św. Brygidy będzie kapelanem „Solidarności”. Z czasem żadne ważne wydarzenie, posiedzenie Komisji Krajowej, spotkanie, rozmowa nie odbędzie się bez niego. W latach 80. ksiądz zostanie nieoficjalnym ministrem spraw zagranicznych „Solidarności”, opiekunem rodziny Wałęsów i dystrybutorem zagranicznej pomocy. Tiry z lekami, jedzeniem, ubraniami zajeżdżały na parafię św. Brygidy co kilka dni. Z Zachodu płynęły też pieniądze, Jankowski nikomu nie odmawiał pomocy – wystarczyło poprosić. Tylko w listopadzie 1982 roku z pomocy ośrodka przy plebanii stale korzystało 500 rodzin.
Mimo istnienia wielu instytucji pomocowych dominowała jednak instytucja księdza Henryka – przyznawał w rozmowach z dziennikarzam i biskup Gocłowski, który w 1984 roku zastąpił Lecha Kaczmarka. Nie był entuzjastą Jankowskiego, który miał gdzieś kościelne procedury i robił, co chciał. Ale Jankowski Kaczmarka się bał, a Gocłowskiego lekceważył i nazywał go biskupkiem.
Dopóki trwał PRL, plebanię św. Barbary odwiedzały sławy z całego świata, gościli tu: premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher, prezydent Niemiec Richard von Weizsäcker, sekretarz generalny NATO Manfred Wörner, Jane Fonda, Joan Baez, Edward Kennedy. Tutaj Wałęsa przyjmował zagranicznych dziennikarzy. Przyjeżdżali też Frasyniuk, Kuroń, Michnik, Mazowiecki.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Grudnia 11, 2018, 09:51:11 am
W III RP Lech Wałęsa odsunął się od swojego brata bliźniaka, jak nazywał proboszcza św. Brygidy. Prałat Jankowski (honorowy tytuł otrzymał w 1990 roku) nie został jego spowiednikiem, nie został też biskupem polowym, o czym marzył (miał już uszyty odpowiedni mundur). Odesłano go z powrotem do kościoła.
Na plebanii nadal bywali biznesmeni, zaczęli pojawiać się przeciwnicy nowej władzy. Na wszystkich wnętrze robiło duże wrażenie. Salon i wielką klimatyzowaną jadalnię wypełniały gdańskie meble z ciemnego orzecha, szklane gabloty z zabytkowymi monstrancjami. Hol, nazywany przez pracowników zbrojownią, obwieszony był szablami, mieczykami, sztyletami, ryngrafami. – Inni mają żony, a ja mam meble – tłumaczył ksiądz, gdy zarzucano mu zbytnie bogactwo. – Zbierałem je sztuka po sztuce i odnawiałem. Mam też bibliotekę białych kruków, kolekcję obrazów i to wszystko po mnie zostanie.
Prywatne mieszkanie proboszcza też nie było banalne. Sypialnia z olbrzymim łożem, różowe zasłony, jasne tapety, telefony, puzderka, w olbrzymiej łazience dwumetrowa wanna, sztuczne kwiaty, specjalne łóżko do masażu. Ksiądz lubił złoto. Często zmieniał pierścienie, a te, które mu się znudziły, oddawał na Jasną Górę. I lubił luksusowe, niemieckie samochody.
Po plebanii kręciła się gromadka nastolatków. Nie krępowali się gości. Podczas wizyty dziennikarzy na początku lat 90. jeden, ubrany w szorty i białą podkoszulkę z napisem „Jestem dziewicą”, wprowadzał rower. Dziesięć lat później kawę i biszkopty podał chłopiec w bawełnianych spodenkach i białym T-shircie. Jak nie było nic do zrobienia, chłopcy oglądali telewizję i wideo. Gdy prałat przyjmował gości, do obiadów i kolacji wkładali identyczne garnitury – księdzu zależało, by wyglądali schludnie.

W 2004 roku ksiądz Krzysztof Czaja (w latach 1994-2004 wikary u św. Brygidy) zezna w prokuraturze: „Dużo osób zwracało mu na to uwagę, duchownych i świeckich. Ja także delikatnie poruszałem ten temat podczas luźnych rozmów przy obiedzie. Sygnalizowałem negatywne zachowanie Sławka i innych chłopców. Prałat bardzo się obruszał na te uwagi. Wiem, że chłopcy nocowali u prałata, on tłumaczył to tym, że źle się czuje w nocy. Przed Sławkiem było jeszcze kilku chłopców pozyskanych przez prałata spośród ministrantów, którzy także przychodzili na plebanię. Z wielkim niesmakiem odbierałem to, jak prałat witał się z nimi. Całował ich w usta”.

Ksiądz Józef Paner, obrońca węzła małżeńskiego z biskupiego sądu duchownego, rezydował w parafii od 1988 roku. „Chłopcy pojawili się na plebanii pięć, sześć lat temu – opowie śledczym w 2004 roku. – Nikomu z księży tam mieszkających nie podobało się, że chłopcy podają gościom alkohol. Nie reagowałem, bo to było niezależne ode mnie. Jednak kiedyś przy stole w jadalni specjalnie sprowadziłem rozmowę na temat całowania w usta między mężczyzną a chłopcem. W odpowiedzi ksiądz Jankowski zapytał mnie: »A co w tym złego czy dziwnego?«”.
– Dlaczego nikt nie reagował? – pytam księdza, który pracował w kurii.
– Ludzie byli zniesmaczeni, ale traktowali to z uśmiechem: „Ma słabość do blondynów” albo „Prałat nie lubi być sam”.
Arcybiskup Gocłowski także uczestniczył w przyjęciach, podczas których polewali 14-latkowie. Nie wiedział, że bez skrępowania całuje chłopców w usta?
– Biskup powiedział mi kiedyś, że Jankowski jest homoseksualistą. Pedofilia była wtedy poza zasięgiem wzroku. A najważniejsze było „dobro Kościoła”. Obowiązywała instrukcja „Crimen sollicitationis” z 1962 roku
: „W sprawach dotyczących przestępstw seksualnych osób duchownych należy bardziej niż zazwyczaj dbać o to, by postępowano w nich z zachowaniem najściślejszej tajemnicy, kiedy zostaną już rozstrzygnięte, pozostaną pod zobowiązaniem wiecznego milczenia. Wszyscy, którzy uczestniczyli w jakikolwiek sposób w ich osądzaniu lub dowiedzieli się o tych sprawach z racji swojego urzędu, są zobowiązani do zachowania nienaruszalnego i najściślejszego sekretu, nazywanego sekretem Świętego Oficjum, pod karą automatycznej ekskomuniki”.
– W latach 80. i na początku 90. Jankowski był za silny, by Gocłowski mógł mu coś zrobić – usłyszę od byłego księdza, który odszedł z Kościoła kilka lat po święceniach. – Jankowskiego uwielbiała przełożona brygidek matka Tekla Famiglietti, która miała bezpośredni dostęp do Jana Pawła II. Biskup liczył, że zostanie kardynałem, nie chciał ryzykować.

– Gocłowski wiedział o chłopcach na plebanii?
– O tym mówiło się nawet w seminarium, wszyscy wiedzieli, bo on się z tym nie krył.
Gdy poszedłem wieczorem do mieszkania księdza – kazał mi przynieść jakąś przesyłkę – wyszedł do mnie w samych majtkach. Miałem 20 lat i byłem w św. Brygidzie na praktyce wakacyjnej. Osłupiałem i uciekłem. Opowiedziałem o tym wikaremu. Usłyszałem, żebym unikał sytuacji sam na sam z proboszczem. Dowiedziałem się też, że nie ma co robić szumu, bo i tak nic się nie wskóra. Chłopcy mieli klucz do plebanii, przez którą wchodziło się do prywatnych apartamentów proboszcza. Zwykle pochodzili z niezamożnych, często niepełnych rodzin. Mieli 13-17 lat.
Odstawiony na boczny tor przez dawnych znajomych Henryk Jankowski wiąże się z Andrzejem Lepperem, Samoobronę nazywa nową „Solidarnością”. Jerzy Borowczak wspomina, że rozżalony powtarzał: „Luje, tu żarły, tu zrobiły karierę i tak się odwdzięczają”. W 1997 roku Jankowski mówi podczas mszy: „Nie można tolerować mniejszości żydowskiej w polskim rządzie, bo naród tego się boi” (za tę wypowiedź biskup Gocłowski na rok zabrania mu głoszenia kazań), co Wielkanoc gdańszczanie biegną do św. Brygidy oglądać dekorację grobu. W 1995 roku proboszcz umieścił obok siebie symbole Unii Wolności, PSL, SLD, SS, NKWD i KGB. „Gwiazdy Dawida nie włączyłem tylko dlatego, że jest ona wpisana w symbole swastyki oraz sierpa i młota” – zanotowali jego wypowiedź dziennikarze.
W 2001 roku Grób Pański przedstawiał nadpaloną stodołę, z której wystawał szkielet. Obok figura Chrystusa w otoczeniu czaszek i napis: „Żydzi zabili Pana Jezusa i proroków, i nas także prześladowali”. Trzy lata później ksiądz ozdabia grób kościotrupem trzymającym flagę Unii i odbiera od Leppera nagrodę Człowiek Roku 2004.
Prałat poza prowokowaniem zajął się lobbingiem, pomocą charytatywną i przyjemnościami życia. Codziennie przychodził do niego fryzjer. „Polski Kościół wygląda jak łachmyta – odpowiadał, gdy zarzucano mu próżność. – Grzebienia nie ma czy co?”.
W szafie wisiały sutanny szyte na miarę, wyszukane ornaty (w jeden wszyty był przedwojenny sztandar), garnitury, surdut, biały smoking, płaszcz Rycerstwa Czarnej Madonny z niebieskim krzyżem. Ksiądz nosił też mundur komandora marynarki wojennej, którym mianował go jeden z emigracyjnych rządów. Gdy obchodził 40-lecie święceń kapłańskich, Akademia Polonijna z Częstochowy uhonorowała go tytułem profesorskim – dzień później przechadzał się po kościele w profesorskiej todze.
W 2001 roku, na 65. urodziny, zaprosił ponad 500 gości do Opery Bałtyckiej, występował tam zespół Mazowsze, a „Happy birthday” zaśpiewała mu amerykańska pieśniarka Gail Gilmore.

Wszystko przestało być ważne, gdy 28 lipca 2004 roku prokuratura rozpoczęła śledztwo w sprawie „doprowadzenia do obcowania płciowego i poddania innej czynności seksualnej wobec małoletniego”. Henryk Jankowski miał 68 lat, coraz mniej pieniędzy i zamożnych przyjaciół, cukrzycę, kłopoty z prostatą i chore serce.
Już w niedzielę 1 sierpnia grzmiał z ambony: „Na własnej skórze człowiek doświadcza tego, co można nazwać totalną wojną z Kościołem i polskością, w której metody walki są nieograniczone żadnymi normami i są najbardziej plugawe, zakłamane, budzące obrzydzenie! Nie słuchajcie kłamców, nie czytajcie gazet wroga!”. Kilkuset wiernych homilię nagrodziło owacją.

Od pierwszych dni sprawę relacjonowały wszystkie tytuły prasowe, stacje telewizyjne i radiowe. Ryszarda Socha, dziennikarka „Polityki”, na gorąco odpytała przyjaciół prałata, co sądzą o zarzutach. Tekst ukazał się 9 sierpnia.
Lech Wałęsa: – Trochę mnie to zaskoczyło. Jestem człowiekiem starej daty, wychowanym w duchu, że ksiądz to sprawa święta. W mojej filozofii nie mieści się coś takiego. Ale szatan różnych ludzi kusi w różnym wieku. Ja, dzięki Bogu, z żoną mam aż ósemkę dzieci, więc nie jestem o nic podejrzany. Ale też nie wiadomo, co może mnie dopaść po wykonaniu tego obowiązku. Człowiek jest tak skomplikowany, że trudno cokolwiek przewidzieć. A więc nie sądźmy, żebyśmy nie byli sądzeni.
– Zbaraniałem – mówi Krzysztof Pusz, podsekretarz stanu w kancelarii Wałęsy, później wicewojewoda pomorski. – A potem rozdzwoniły się telefony od moich braci, od Ryszarda Kokoszki...
– Czuję dyskomfort, tyle ważnych rzeczy z naszej przeszłości związanych jest z parafią św. Brygidy – mówił Bogdan Lis. – Już samo podejrzenie jest uderzeniem obuchem w przeszłość. Ludzie zaczynają tracić wiarę, że to, co widzą, jest prawdą, a nie pozorem kryjącym diametralnie różny obraz. To sprawa z gatunku szokujących.
Siedem miesięcy wcześniej, 15 grudnia 2003 roku, rodzice nastoletniego przyjaciela księdza Jankowskiego zgłosili się do Sądu Rejonowego w Gdańsku. Chcieli, by ich syna skierowano na przymusowe leczenie, podejrzewali, że Sławek jest uzależniony od narkotyków. Adwokatka, która z urzędu reprezentowała chłopca, uznała, że rodzina jest „wydolna”, tyle że biedna. Ojciec był kolejarzem, matka zarabiała sprzątaniem. Gdy opowiedzieli jej o znajomości syna z księdzem Jankowskim (całowanie w usta, przytulanie, spanie w jednym łóżku, obdarowywanie prezentami i dużymi sumami pieniędzy), nakłoniła sędzię, by skierować sprawę do prokuratury. Za zaangażowanie nieznani sprawcy podpalili jej samochód i słali listy z groźbami. Nie dała się zastraszyć i w maju 2004 roku doprowadziła do spotkania rodziców z biskupem Gocłowskim.
Matka zeznała potem prokuratorowi, że po tym, gdy biskup wezwał prałata na „rozmowę dyscyplinującą”, zaczepił ją dyrektor gimnazjum Sławka: „Jak pani mogła poskarżyć się na księdza do biskupa?”. Ksiądz Jankowski namówił też Sławka, by napisał list do biskupa, w którym przepraszał za rodziców: „Matka mówi bzdury i kłamstwa”, i bronił prałata: „Jest dla mnie autorytetem”. Oszustwo się wydało, bo w śledztwie chłopiec przyznał się do wszystkiego. „Ksiądz dzwonił i mówił, że mam namówić mamę, aby odwołała wszystko u biskupa – zeznał. – Powiem prawdę, jak było z tym listem. Dostałem kartkę i przepisałem to, co ksiądz wcześniej napisał”.


Matka Sławka zeznawała w prokuraturze 28 lipca o godzinie 9.30. – Zaczęło się w 2001 roku. Sławek chodził do pierwszej klasy gimnazjum. Zasłabł i ksiądz Jankowski zabrał go na plebanię. Służył tego dnia do mszy. Niepokoiliśmy się, ale ksiądz zadzwonił i powiedział mężowi, że pomoże Sławkowi. Syn po powrocie z plebanii był zauroczony prałatem. Opowiadał o wystroju, szablach i orderach. Zaprzyjaźnił się z księdzem i od razu po szkole szedł na plebanię, zostawał tam trzy, cztery godziny. Byłam dumna, że ktoś tak znany, ksiądz, zainteresował się moją rodziną. Z czasem syn zaczął zostawać u księdza na noc. W lutym proboszcz zabrał go do Rzymu na ferie, pojechali tylko we dwójkę. Byli 10 dni. Sławek powiedział mi, że spał z księdzem w jednym łóżku. Miał wtedy 13 lat. Jakiś czas później syn po powrocie do domu napisał na kartce: »Mamo, wróciłem tak późno, bo wolałem iść z chłopakami, niż pójść do księdza. Zaraz ci coś napiszę, tylko się nie przestrasz, ksiądz jest homoseksualistą – znalazłem kasetę«. Zauważyłam, że jak zabieram Sławka z plebanii do domu, ksiądz całuje go prosto w usta i głaszcze po twarzy. Kiedyś ksiądz powiedział mi, że Sławek w nocy kasłał i się pocił. Spytałam: »czy ksiądz śpi ze Sławkiem w jednym łóżku?«. Gdy potwierdził, zapytałam: »a czy ksiądz go nie skrzywdził?«. Usłyszałam, że »mogę być spokojna, do tyłka mu się nie dobierał i może mi spojrzeć prosto w oczy«. Po wyjeździe Sławka z Jankowskim do Hamburga, a jeździł z nim wielokrotnie, zadzwonił ksiądz i powiedział, że Sławek robił mu jakieś zdjęcia w łazience, i prosi, żebym zniszczyła kliszę. Wyrzuciliśmy z mężem ją do kosza”.

Matka Sławka, która za 800 złotych miesięcznie zaczęła sprzątać na plebanii, widziała, że Jankowski całuje w usta innych chłopców, klepie ich po pośladkach, przytula. Sławek od początku dostawał od księdza markowe ubrania, telefony komórkowe i sporo gotówki. Jednorazowo prałat potrafił dać mu kilka tysięcy złotych. Wyróżniał go spośród innych chłopców.
„Zmieniła się osobowość mojego syna – zeznała matka. – Stał się agresywny, słuchał tylko księdza Jankowskiego. Palił papierosy, pił alkohol, brał narkotyki. 1 grudnia 2003 roku Sławek rzucił gimnazjum i uciekł z domu. Ksiądz Jankowski nadal się z nim kontaktował i dawał mu pieniądze”. Po siedmiu godzinach przesłuchanie przerwano ze względu na zmęczenie świadka.
Siedmiu policjantów podjechało po godzinie 16 pod plebanię i osłupiałej sekretarce pokazało nakaz rewizji. Gdy proboszcz otworzył sejf, na wierzchu leżała kopia listu Sławka do biskupa Gocłowskiego. „Dostałem go od Sławka – tłumaczył się policjantkom. – Ta jego matka to złodziejka, jest chora psychicznie”.

W mieszkaniu księdza znaleziono kilkanaście kaset wideo. Na jednej odkryto film pornograficzny. Podczas przeglądania zawartości twardych dysków na komputerach informatyk dotarł do śladów plików, które dzień przed rewizją skasowano. Wyczyszczono zdjęcia młodych mężczyzn i witryny o charakterze pornograficznym. Na płycie CD-R śledczy znaleźli zeskanowane podpisy konserwatora zabytków, biskupa Gocłowskiego i wielu innych osób. Z plebanii zabrano notesy prałata, pistolet gazowy, amunicję.
Wikarego Krzysztofa Czaję prokuratorzy wezwali na wieczór. Przesłuchanie zaczęto o godzinie 20.05. „Sławek, jak go poznałem, był bardzo dobrym i wrażliwym dzieckiem – zeznał ksiądz. – Jednocześnie przestał być akceptowany wśród swoich kolegów i koleżanek w szkole z uwagi na te bliskie, towarzyskie kontakty z prałatem”.
Sławka wezwano trzy dni później. 16-letni, ładny blondyn był zdenerwowany. „Nie straszcie mnie – hardo odzywał się do śledczych. – Wiem, że jest jakaś sprawa o homoseksualistwo księdza Jankowskiego. Powiem krótko: nigdy nic takiego nie było. Pomagałem przy stole, nalewałem alkohol. Jak nocowaliśmy na plebanii, to słuchaliśmy radia i piliśmy piwo z innymi chłopakami”.
Gdy prokurator spytał o całowanie w usta, Sławek odpowiedział: „Wiedziałem, że jak nie będę nic mówił, to coś dostanę. Zresztą innych też obejmował i całował. Gdybym nic nie dostawał od księdza, tobym nie pozwolił, aby mnie dotykał i całował. Mówił do mnie »Mycuś«. Kiedyś wkurzyłem się, bo ksiądz za bardzo mnie przytulał. Miałem wtedy 14 lat. Mnie to krępowało, ale nie rozmawiałem o tym z innymi chłopakami. Ksiądz mówił, że dziewczyny brzydko pachną, że śmierdzą. Sugerował, że mężczyźni są fajniejsi. Z początku było to dla mnie trudne, to przytulanie i całowanie, potem zobaczyłem, że mogę coś z tego mieć. Ksiądz był zazdrosny o mój czas, miałem swoje zainteresowania, piłka nożna, rower, ryby, a on ograniczał mnie czasowo. Jak byliśmy gdzieś na przyjęciu, to nie chciał, bym gdzieś szedł, miałem być tylko z nim”.

„Oczekuję od pana ministra opublikowania przeprosin za dopuszczenie do tego wszystkiego, co dzieje się w podległych panu placówkach i mediach. Dlaczego Kościół i mnie wszyscy mogą opluwać?” – napisał 10 sierpnia Henryk Jankowski do ministra sprawiedliwości Marka Sadowskiego. Tego samego dnia prałat składa w prokuraturze okręgowej zawiadomienie o pomówieniu go przez przedstawicieli środków masowego przekazu (odmówiono wszczęcia postępowania). Tydzień później pełnomocnik księdza prosi prokuratora apelacyjnego w Gdańsku, by śledztwo prowadziła prokuratura spoza Trójmiasta. Pisze: „Jest to typowe polowanie z nagonką, gdzie rola zwierzyny przypadła kapłanowi, dziennikarze spełniają rolę naganiaczy, a prokuratorzy starają się przejąć rolę myśliwego”. Kilka dni później śledztwo przeniesiono do Elbląga.
Biskup Tadeusz Gocłowski zareagował dopiero 17 sierpnia. Dwa dni po tym, gdy podczas kazania prałat nazywał polityków „geszefciarzami”, którzy przedstawiają Polaków jako pijaków, degeneratów, zboczeńców i oskarżają o różne „molestowania”, biskup zajechał na plebanię i zażądał, aby Jankowski dobrowolnie zrezygnował z probostwa. Zarzucał mu nieobyczajne zachowania i uprawianie polityki.
20 sierpnia Tadeusz Gocłowski pisze do Jankowskiego: „Poważny problem, który od kilku lat budzi mój niepokój, to twój stosunek do młodych mężczyzn, do chłopców, którzy stale kręcą się po plebanii, chodzili po twoich pokojach, nalewali wino w czasie obiadu czy kolacji. Zwracałem ci na to uwagę. Kapłani i inni pracujący w św. Brygidzie sygnalizowali i tobie, i mnie niebezpieczeństwo złośliwych komentarzy. Twoje wyjazdy z chłopcami do Rzymu czy Niemiec ten niepokój pogłębiały”. Biskup grozi, że jeśli prałat nie złoży rezygnacji dobrowolnie, dostanie dekret zwalniający go z funkcji, co pociągnie za sobą powiadomienie Watykanu.
Prałat i biskup wymieniają jeszcze kilka listów, Henryk Jankowski nie chce oddać probostwa dobrowolnie. Jedzie do Rzymu i tam szuka poparcia. Nie pomaga – 16 listopada Tadeusz Gocłowski mianuje administratorem parafii Krzysztofa Czaję. Jankowski może zostać na plebanii, ale ma się przeprowadzić – zostają mu salonik i sypialnia na piętrze z osobnym wejściem.

20 grudnia 2004 roku prokurator Barbara Kamińska z Prokuratury Okręgowej w Elblągu umarza śledztwo w sprawie „doprowadzenia małoletniego do obcowania płciowego i poddania innej czynności seksualnej”. Mimo że biegła psycholog sugerowała, że Sławek zataił, co działo się między nim a prałatem, zwyciężyła opinia innego biegłego. Profesor Zbigniew Lew-Starowicz napisał: „Zachowanie polegające na całowaniu w usta, klepaniu po pośladkach, przyciąganiu mocno do siebie i jednocześnie przytulaniu do klatki piersiowej oraz głaskaniu po twarzy miały charakter publiczny. Wyżej wymienione zachowania księży wobec chłopców są dość często spotykane i w wielu przypadkach nie mają charakteru seksualnego, bywają formą okazywania bliskości”.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Grudnia 11, 2018, 09:51:22 am
30 grudnia Henryk Jankowski pisze do Kongregacji do spraw Duchowieństwa rekurs, chce, aby przywrócono go na stanowisko. Ale Watykan podtrzymuje decyzję biskupa Gocłowskiego.
Ta sama prokurator zamyka 20 grudnia jeszcze jedno śledztwo, o którym mało kto wie. Piotr, były ministrant z wioski w Borach Tucholskich, napisał do Prokuratury Rejonowej w Poznaniu, Prokuratury Okręgowej w Gdańsku i w Elblągu. Gdy nikt nie zareagował, wysłał list do Prokuratury Generalnej. Chciał, by przesłuchano go jako świadka w sprawie księdza Henryka Jankowskiego. Zeznania złożył 13 października 2004 roku w Warszawie. – 8 grudnia 1997 roku po raz pierwszy uciekłem z domu. Byłem uczniem siódmej klasy, bałem się, że będę miał jedynkę z fizyki. Pojechałem do Gdańska. Wieczorem głodny i zmęczony drzemałem na dworcu PKP. Ktoś mi powiedział, żebym poszedł do parku przy Żaku, który leży blisko dworca. Kręciło się tam sporo chłopców i mężczyzn. Starszy, elegancki pan w okularach zaoferował, że mi pomoże. Zgodziłem się, bo rozpoznałem w nim Henryka Jankowskiego. Pojechaliśmy zagranicznym samochodem na plebanię. Chciałem się wykąpać, ksiądz otworzył drzwi łazienki i przyglądał się, kazał mi odwrócić się przodem. Potem zrobił mi herbatę, podał kanapki, podczas kolacji opowiadałem księdzu, dlaczego uciekłem z domu. Po pół godzinie Jankowski powiedział, że mogę zostać na plebanii, jeśli będę z nim spał w jednym łóżku. Było mi wszystko jedno, ledwo stałem na nogach. Gdy oglądałem jeden z obrazów, ksiądz podszedł do mnie i zaczął głaskać po głowie, po chwili muskał ustami policzki. Kiedy pocałował mnie w usta, odruchowo odepchnąłem go. Jankowski skarcił mnie i kazał się rozebrać. Gdy stałem nagi, proboszcz spytał się, czy napiję się drinka. Szybko wychyliłem szklankę i zaszumiało mi w głowie. Ksiądz jedną ręką rozpiął rozporek, drugą trzymał mnie mocno za plecy. Klęknąłem, wtedy zbliżył się i włożył mi członka do ust. Powiedział, że nie będę tego żałował. Po wszystkim zrobiło mi się niedobrze i pobiegłem do toalety zwymiotować. Rano Jankowski dał mi 1000 złotych i wypchnął za drzwi. „Należy ci się, bo byłeś dobry” – usłyszałem na pożegnanie. To zdarzenie z grudnia 1997 roku wpłynęło na moje dalsze życie prywatne i seksualne, spowodowało, że zostałem homoseksualistą i utrzymywałem się z prostytucji – zakończył zeznanie.
W 2001 roku Piotr usiłował popełnić samobójstwo, skacząc z komina kotłowni. Z domu uciekał 50 razy, prostytuował się, kradł pieniądze z automatów, a gdy zamknięto go w poprawczaku, miał kolejną próbę samobójczą. Od 16. do 18. roku życia przebywał w Młodzieżowym Ośrodku Adopcji Społecznej w Studzieńcu. Biegły psycholog ocenił, że „relacja Piotra dotycząca jego kontaktów seksualnych z księdzem Jankowskim jest wiarygodna zarówno z punktu widzenia oceny psychologicznej, jak i seksuologicznej”. Ale prokuratorzy przesłuchują babcię chłopca, nie wierzy, że jej wnuk jest homoseksualistą. Podobnie matka nigdy nie podejrzewała syna o skłonności homoseksualne. „Zawsze wolał się bawić z dziewczynkami niż z chłopcami” – zeznaje. Prokurator umarza śledztwo, w uzasadnieniu pisze, że „nie zebrano danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przez Henryka Jankowskiego przestępstwa”.
Kilka lat temu Piotr wystąpił ze swoim partnerem w programie Ewy Drzyzgi, w którym homoseksualne pary opowiadały o swych związkach. Próbowałam go odnaleźć, nie udało mi się. Jego kuzyn powiedział, że nie życzy sobie o nim rozmawiać. Rodzice: „Nie znamy takiego człowieka”. Sąsiedzi: „Piotruś już tu nie mieszka”.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Elblągu Iwona Piotrowska informuje mnie, że prokurator Kamińska jest na zwolnieniu lekarskim, ale „nie ma co czekać, aż wróci do pracy, bo i tak nie będzie ze mną rozmawiać o tym śledztwie”. Na koniec dodaje, że to była trudna sprawa.
– Niczego takiego nie dostrzegłem – zapewnia Jerzy Borowczak, gdy pytam go o chłopców na plebanii. – Pomagali przy stole, ale żeby coś więcej – nie! A od sierpnia 1980 roku bywałem tam bardzo często. Przecież coś by mi wpadło w oko.
– Poznałem go w latach 80. – mówi adwokat Jacek Taylor, członek komisji charytatywnej, która działała na plebanii św. Brygidy. – Nic szczególnego nie zaobserwowałem, ale byłem tak zalatany, że wpadałem tam i wypadałem. Na pokojach prałata bywałem rzadko. Potem, w latach 90., grupowo obraziliśmy się na księdza Jankowskiego i mało kto tam przychodził.
Danuta Wałęsowa w swojej biografii „Marzenia i tajemnice” napisała: „W obecności kobiet i dorastających dzieci potrafił wypowiadać obleśne słowa. Byłam oburzona... Dlatego te wszystkie hece, jakie wyczyniał, mnie nie zaskoczyły i nie zgorszyły”. Ale dziś nie chce do tego wracać, tym bardziej że Henryk Jankowski nie żyje.
Przyjaciel księdza, restaurator i właściciel sieci piekarni Grzegorz Pelowski wytrwał z prałatem do końca, pomagał mu finansowo, karmił i opiekował się nim. – Mocno podupadł na zdrowiu, gdy biskup odebrał mu probostwo. Zaczęły się też problemy z pamięcią. Jechaliśmy do Skarszew na imieniny do znajomego, a prałat pięć razy mnie pytał: „Gdzie ja jestem?”.
– A chłopcy? Spotykał pan ich na plebanii?
– Byli różni, pomagali, ale nie szanowali go. Spodnie zostawił, bo szedł się kąpać, któryś wyciągnął klucz do sejfu i zginęło 5 tysięcy złotych. Był dla nich pobłażliwy. A potem pojawił się Mariusz Olchowik i omotał księdza. Jankowski zgodził się na wino ze swoją podobizną, wodę mineralną. Olchowik chciał zakładać sieć kawiarni, w których zatrzymywać się mieli pielgrzymujący do stoczni turyści, oraz sieć komórkową Prałat Mobile. Prałat był ciężko chory, a oni jeździli z nim po Polsce jak z misiem i załatwiali interesy.
– Ostrzegał pan księdza?
– Oczywiście, ale nie skutkowało. Księdza opuściła większość znajomych, nie dojadał, żalił się, że zamykają przed nim kuchnię na plebanii. On, taki elegant, chodził w poplamionej koszuli i spodniach. Nie miał się nim kto zająć. Na szczęście arcybiskup Leszek Głódź zapraszał go do siebie na kolacje, dbał o niego.
O arcybiskupie Sławoju Leszku Głódziu Henryk Jankowski powie, że „zwrócił mu honor”. W 2008 roku Głódź zajął miejsce Tadeusza Gocłowskiego, który odszedł na emeryturę. Parafią odtąd miało kierować dwóch kapłanów, jednym z nich był Jankowski. Na skandale nie trzeba było długo czekać, podczas kazań prałat nazwał pisarza Pawła Huellego „Żydziskiem wstrętnym”, szefa SLD Grzegorza Napieralskiego „polityczną kreaturą”. Nowemu biskupowi to nie przeszkadzało.

Jesienią 2009 roku Henryk Jankowski przechodzi na emeryturę. Jest chory, amputowano mu kawałek stopy, potem kolejny, słabnie mu pamięć. Jest rozgoryczony. „Tyle zrobiłem, a nikt tego nie docenił” – mówi do znajomego księdza. Pelowski i inni znajomi zrzucali się po kilkaset złotych, płacili też za jego telefon. Henryk Jankowski zmarł 12 lipca 2010 roku. Kilka dni później rodzina zabrała wszystko, co po nim zostało.
Arcybiskup Głódź decyduje, że prałat zostanie pochowany w bocznej nawie św. Brygidy. W pierwszych ławkach siedzą: prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, Marian Krzaklewski, Janusz Śniadek, Katarzyna i Aleksander Hallowie. Jest też Danuta Wałęsa, ojciec Tadeusz Rydzyk, Jacek Kurski, Marian Krzaklewski, Janusz Śniadek, Andrzej Lepper, Zbigniew Niemczycki. W świątyni mieści się 1500 osób. Reszta ogląda mszę na telebimie przed kościołem.
„Żegnaj, rycerzu Rzeczpospolitej. Byłeś i jesteś ikoną »Solidarności«. Miano Ci za złe, że lubisz piękne przedmioty i garnitury. Liczono, ile ich masz, a masz ich dwa – biały i czarny. I laskę ze srebrnym okuciem – mówił podczas kazania Leszek Głódź. – Nie stanęli w Twojej obronie ci, którzy cię dobrze znali, z którymi szedłeś przez najtrudniejszy czas”. Arcybiskup podkreślał, że Jankowski był niedoceniany przez rodaków. W ostatnich latach życia dotknęło go „doświadczenie Hioba – doświadczenie choroby, samotności, opuszczenia i upokorzenia”.
Leszek Głódź zgodził się ze mną spotkać i porozmawiać o księdzu Jankowskim. – Przyjdzie pani i nagramy wszystko.
Gdy kilka dni później dzwonię, słyszę: – Nie mam czasu, a zresztą jestem jedną nogą na tamtym świecie.
– Obiecał ksiądz – mówię.
– Nic nie obiecywałem – irytuje się biskup. – Zresztą wiem, co pani chce napisać. Wszystko, co mam do powiedzenia o księdzu Jankowskim, powiedziałem podczas mszy pogrzebowej. Wysłać pani treść kazania?
– Dziękuję. Znam.
Rok po śmierci prałata Grzegorz Pelowski i szef gdańskiej „S” Krzysztof Dośla powołali komitet budowy pomnika prałata Jankowskiego. Zebrali 130 tysięcy złotych (Paweł Adamowicz, ministrant w św. Brygidzie, jako jeden z pierwszych dał 3 tysiące złotych), a urzędnicy magistratu błyskawicznie udzielili zgód. Rzeźbiarz Giennadij Jerszow zrobił projekt za darmo, a żeby było taniej, odlew powstał w Kijowie.
31 sierpnia 2012 roku 2,6-metrowy ksiądz Jankowski stanął na cokole twarzą w stronę bazyliki mariackiej. To tam cztery lata później spotkała go Barbara Borowiecka.

Korzystałam z książek:
Jerzy Danilewicz, „Bursztynowy prałat”, Świat Książki, Warszawa 2014,
Peter Raina, „Ostatnia bitwa prałata. Sprawa ks. Henryka Jankowskiego o molestowanie osób małoletnich w świetle dokumentów”, Dzieszko.com, Rzeszów 2013


http://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,24228640,sekret-swietej-brygidy-dlaczego-kosciol-pozwalal-ksiedzu-jankowskiemu.html
https://www.reddit.com/r/Polska/comments/a2o3bm/sekret_%C5%9Bwi%C4%99tej_brygidy_dlaczego_ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82_przez/
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Grudnia 11, 2018, 10:01:37 am
Oświadczenie Kurii Metropolitalnej Gdańskiej i wypowiedź prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.


https://ekai.pl/oswiadczenie-archidiecezji-gdanskiej-ws-publikacji-o-ks-jankowskim/



Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Grudnia 11, 2018, 10:04:14 am
Duży Format
Zbigniew Lew-Starowicz: Do diabła! Nie bronię księży!
WYWIAD Bożena Aksamit
10 grudnia 2018 | 05:59

Ze Zbigniewem Lwem-Starowiczem, seksuologiem, biegłym sądowym, rozmawia Bożena Aksamit

Prokuratura, aby umotywować umorzenie śledztwa w sprawie pedofilii księdza Henryka Jankowskiego, skorzystała z pana opinii. Napisał pan jej, że całowanie i dotykanie nieletnich jest w Kościele akceptowalne.
– Moja droga, mój błąd polegał na tym, że prokuratura odstąpiła od całej opinii i wybrała sobie to, co było dla niej wygodne. Rozmawiałem z matką, miałem troszeczkę skąpych zeznań w aktach sprawy – to był cały materiał, z jakim pracowałem. Poproszono mnie, abym na tej podstawie wydał opinię. Dlatego przygotowałem kilka wariantów. W najważniejszym ksiądz Jankowski był efebofilem. Ktoś taki odczuwa pociąg seksualny do młodych mężczyzn bądź chłopców w okresie dojrzewania. Krótko mówiąc – nie chodzi o ciało dziecka, ale jeśli chłopiec ma mniej niż 15 lat, sprawca odpowiada jak za pedofilię. Opinia składała się z alternatyw, bo nie mogłem przebadać ani księdza Jankowskiego, ani chłopca, który gdzieś się ukrywał. Musiała taka być, bo jeśli biegły wyda „nieświadomie błędną opinię”, może narazić się na wysokie kary. Grozi mu nawet trzy lata więzienia.

Dzisiaj rozpętało się piekło, jestem postrzegany jako ten, kto dopuszcza, że można robić z chłopcami, co się chce, że bronię księży.

Do diabła! Badałem kilkudziesięciu księży i prawie wszyscy zostali skazani.

Dlaczego Jankowski nie poddał się badaniu?
– Mam dwie hipotezy. Pierwsza – czuł się zbyt wielki, więc uznał, że nie będzie się zniżał. To nie jest pierwszy przypadek osoby, która jest na „świeczniku społecznym” i odmawia badania.

Kto jeszcze?
– Pamięta pani, jak sąd na warszawskim Mokotowie, bodajże w 2011 roku, skierował znanego polityka na badania psychiatryczne? Też odmówił
 [Chodzi o Jarosława Kaczyńskiego. B. szef MSWiA Janusz Kaczmarek pozwał Kaczyńskiego za nazwanie go „agentem śpiochem”. Sędzia orzekający w sprawie poprosił o opinię o zdrowiu psychicznym prezesa PiS].

Wróćmy do Jankowskiego.
– Drugi wariant – mógł się bać. Według mnie jest to bardziej wiarygodna opcja. Obawiał się, że wpadnie. Tym bardziej że okazało się dziś, że w grę wchodziły dziewczynki. W każdym razie wtedy mu się upiekło.

Dużo księży jest kierowanych na badania?
– Sporo. Biegli z zakresu seksuologii badają księży, jeśli wchodzi podejrzenie o molestowanie. Dużo mamy takich zleceń. Sam przebadałem z dwudziestu.

Zgadzają się na to?
– Nie spotkałem się z odmową.

Skąd pomysł, aby jedną z alternatyw w pana opinii było twierdzenie, że księża przez całowanie w usta i przytulanie okazują bliskość i nic więcej?
– Chyba nie ma człowieka, który prywatnie nie znałby księdza. Jest mnóstwo duchownych, którzy mają fantastyczny kontakt z młodzieżą i nie mają żadnych skłonności do pedofilii czy efebofilii. Pamiętam, jak chodziłem do szkoły, mieliśmy księdza, który grał z nami w piłkę. Był fantastyczny, nie było u niego cienia seksualnego zainteresowania, ale nas przytulał i obejmował. Traktował po prostu jak synów.

Jest to jednak rodzaj przekroczenia.
– Owszem, księża przekraczali dystans, ale wówczas było to inaczej widziane. Zresztą przed laty przekraczanie dystansu było dosyć często spotykane. Dziś bardzo zmienia się świadomość i lekarzy, i terapeutów. W ogóle ludzi – jest niczym dzień i noc. Nie ma porównania z tamtymi latami. Dziś w świadomości społecznej przekraczanie granic wobec chłopców czy dziewcząt jest traktowane bardzo naganne. Uważa się, że powinno być karalne. Przed laty panowało o wiele większe przyzwolenie na tego typu zachowania.

Kim są osoby, które przekraczają dystans?

– Można je podzielić na trzy grupy. Przekraczanie motywowane zaburzeniem – pedofil czy efebofil robi to z powodu potrzeb seksualnych. Drugi typ występuje, gdy takie zachowania są akceptowane środowiskowo. Obściskują się i całują zarówno piłkarze, jak i kibice, ale także księża zachowują się tak wobec ministrantów. Trzecia grupa to osoby nieświadome motywu, nie potrafią wytłumaczyć swoich zachowań – dzieje się to na poziomie nieświadomości.

Czy Kościół przyciąga potencjalnych pedofilów?
– Sądzę, że do seminariów wchodzi dużo chłopców z niedojrzałością psychiczną i psychoseksualną. To zrozumiałe, że jeżeli ktoś jest ministrantem i został ukierunkowany, by wstąpić do seminarium – to jak ma wyglądać jego seksualność? Znałem księży, którzy studiowali, pracowali, byli w związkach i dopiero później wstępowali do seminarium, ale takich jest mało. Najwięcej jest młodych mężczyzn, którzy już jako ministranci są formowani na przyszłych księży. On idzie do seminarium ze swoim seksem. A przecież ten seks musi być represjonowany, bo nie ma innej możliwości. Ten stłumiony seks nie ma naturalnych warunków do rozwoju. Potem, gdy zostają księżmi, z tym seksem musi się coś dziać. Czasami idzie w kierunku hetero, mają partnerki, dzieci, ale jest spora część księży, u których niedojrzałość trwa nadal. Powoduje, że w relacjach zachowują się infantylnie. Ich zachowania seksualne polegają na przykład na głaskaniu po udzie czy objęciu.

Problem leży głównie w tej niedojrzałości. Księża wchodzą w relacje seksualne z dziećmi, bo nie są zdolni do relacji partnerskich – dorosłych. I się dzieje. Nie mówimy oczywiście o populacji homoseksualnej, świadomej swoich preferencji. W warunkach, jakie mają w seminarium, znajdują wręcz pożywkę do realizacji swojej seksualności. Mówimy o grupie, która zajmuje się dzieciakami. Gdy badałem tych księży, to ich niedojrzałość była głęboka.

Jak Kościół powinien się uporać z problemem pedofilii?
– Po pierwsze, celibat powinien być sprawą wyboru. Druga rzecz – należy lepiej sprawdzać kandydatów. To jest bardzo ważne. Są kraje, gdzie przed święceniami alumni są badani pod kątem seksualności. Tak dzieje się dziś w USA.

Jankowski nie pozwolił się zbadać, ale też niespecjalnie ukrywał sympatię do nastoletnich blondynów.
– Bywają tacy, którzy głęboko ukrywają swoje potrzeby. Weźmy historię z Irlandii – biskup, który piętnował cudzołóstwo, miał partnerkę i dziecko. Publiczne potępianie powodowało u niego zmniejszenie poczucia winy. W przypadku Jankowskiego mieliśmy do czynienia z zachowaniami jawnymi. Miał dwór niczym król Walezy, otaczał się chłopcami, którzy wszędzie się pałętali. A pamiętajmy, że ksiądz przyjmował znamienitych gości. To jawne zachowanie powodowało, że nikomu nie przychodziło do głowy, co on wyrabia.

Jak uwierzyć, że osoba, która jest na świeczniku, może sobie pozwolić na taką bezczelność? Tym bardziej że Jankowski był ikoną ruchu oporu, kapelanem „Solidarności”. Nikt przy zdrowych zmysłach nie podejrzewałby, że jest tak rozzuchwalony i bezkarny.


Z upływem czasu był coraz bardziej...
– Pamiętam, jak wiele lat po tym, gdy wydałem tę opinię, nocowałem w hotelu. Personel mnie rozpoznał, powiedzieli mi, że bywał u nich ksiądz Jankowski z chłopcami i wypożyczał kasety z pornografią.

Podobna historia zdarzyła się w szczecińskim Radissonie. Jankowski z kilkoma chłopcami wprowadzili się na dwa dni do apartamentu, gdzie oglądali pornografię.

– Jeżeli w jednym pokoju oglądali porno, to musiał być seks.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Aqeb w Grudnia 11, 2018, 10:42:29 am
Cytuj
Drugi typ występuje, gdy takie zachowania są akceptowane środowiskowo. Obściskują się i całują zarówno piłkarze, jak i kibice, ale także księża zachowują się tak wobec ministrantów.

Jest różnica (czy też była do niedawna) między np. poklepaniem czy formą "objęcia" (taką jaką często bywa na grupowych zdjęciach) a obściskiwaniem czy całowaniem kogoś. Nie wiem na czym się pan doktor opiera. Ile zakrystii przebyłem i nie widziałem całowania ministrantów przez księży. Nie byłoby to "powszechnie akceptowalne" i wydaje mi się, że nie tylko dzisiaj ale i wcześniej (nawet w czasach jak się o tym nie mówiło to wzbudzałoby już pewien niepokój).
Podobnie w szkole - akceptowalne byłoby np. przytulenie dziecka ale nie całowanie czy "obściskiwanie", klepanie po pośladkach itd. Wydaje mi się, że nawet w czasach kiedy jeszcze się o tym nie mówiło takie zachowania wzbudzałoby pewien niepokój.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 11, 2018, 11:39:19 am
Duży Format
Zamiast zalewać Forum szambem z Wyborczej wystarczyło podać odnośnik, ktoby chciał się w tym babrać mógłby sobie wejść. Tu to nawet szkoda wzroku na te płachty małych literek, pomijając inne względy.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Grudnia 11, 2018, 12:16:42 pm

2) Jednoczesne molestowanie ministrantów i dziewczynek też jest mocno podejrzane. Nie twierdze, że tego typu dewiacje się nie zdarzają - ale to raczej rzadkość. Z reguły skłonności seksualna do jednej z  płci towarzyszy wstręt do płci drugiej... (oczywiście nie jestem specjalistą, więc mogę się mylić)



Gdyby było, tak jak pan mówi, nie było by chłopców gwałconych przez własnych ojców i wujków, więc myli się pan i to bardzo.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Grudnia 11, 2018, 12:17:59 pm
Nie wiem skąd ma Pan źródło, ale wydaje mi się, że gdyby 14 lat temu nie tylko ksiądz ale i nauczyciel czy ktokolwiek całowałby w usta i klepał po pośladkach nie zostałoby to uznane za normalne. Przytulanie i głaskanie po twarzy to rzeczywiście, ale nie spotkałem się nigdy z tym, żeby ktoś ot tak klepał po pośladkach czy całował w usta, a tekst zdaje się sugerować, że wśród księży tego rodzaju publiczne zachowania byłby normalne.



Jest ta opinia w aktach sprawy i jest też powszechnie znana. Ja się z nią spotkałem w GW, ale wiem, że jest też w innych źródłach. Ostatnio Starowicz się tłumaczy, że wyrwana była ona z kontesktu. Czyli przyznaje się, że padła...


https://wiadomosci.wp.pl/seksuolog-lew-starowicz-tlumaczy-sie-z-opinii-o-ks-jankowskim-nie-byla-tak-laskawa-6324217795602561a
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Grudnia 11, 2018, 14:47:53 pm
Duży Format
Zamiast zalewać Forum szambem z Wyborczej wystarczyło podać odnośnik, ktoby chciał się w tym babrać mógłby sobie wejść. 

Wejść - TAK, ale przeczytać całość mogą tylko prenumeratorzy. Ja takiej możliwości nie mam, zatem dziękuję Koledze Kefaszowi.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Fideliss w Grudnia 11, 2018, 15:32:39 pm
Cytat: jwk
[/quote
Zamiast zalewać Forum szambem z Wyborczej wystarczyło podać odnośnik, ktoby chciał się w tym babrać mógłby sobie wejść. Tu to nawet szkoda wzroku na te płachty małych literek, pomijając inne względy.

Podobnie widzę całą sprawę. TLDNR - too long did not read. Poza tym temat taki jakiś wybiórczy/wyborczy, skoncentrowany na jednej osobie. Czy nie można by  ( dla potrzeb naszego forum)  ująć go ogólniej - "problem pedofili  wśród (niektórych) księży".
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Grudnia 11, 2018, 16:49:24 pm
Duży Format
Zamiast zalewać Forum szambem z Wyborczej wystarczyło podać odnośnik, ktoby chciał się w tym babrać mógłby sobie wejść. Tu to nawet szkoda wzroku na te płachty małych literek, pomijając inne względy.
Nie, nie mógłby bo artykuł o Jankowskim jest płatny. Ja udostępniłem tekst za wykopem.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Michal260189_T w Grudnia 11, 2018, 17:13:07 pm
Pamiętam z przed kilkunastu lat za nim miałem w domu komputer z multimedialną encyklopedią. Wtedy to zwolennicy prałata Jankowskiego nazwali abp Gocłowskiego Żydem i masonem. Wiedziałem co to Żyd, ale nie wiedziałem co to mason. Szukałem w książkowej Encyklopedii PWN hasła mason ale nie znalazłem.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Grudnia 11, 2018, 17:53:02 pm
Cytat: jwk
[/quote
Zamiast zalewać Forum szambem z Wyborczej wystarczyło podać odnośnik, ktoby chciał się w tym babrać mógłby sobie wejść. Tu to nawet szkoda wzroku na te płachty małych literek, pomijając inne względy.


Podobnie widzę całą sprawę. TLDNR - too long did not read. Poza tym temat taki jakiś wybiórczy/wyborczy, skoncentrowany na jednej osobie. Czy nie można by  ( dla potrzeb naszego forum)  ująć go ogólniej - "problem pedofili  wśród (niektórych) księży".



Bo temat mial dotyczyc jednej osoby, a nie ogolu. I nie pedofilii samej w sobie a postaci jako takie, w konteksie oskarzen, ktore sie pojawiaja.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: rysio w Grudnia 11, 2018, 21:14:53 pm
Cytuj
. – Jankowski krążył wśród stoczniowców i rozdawał święte obrazki, tyle że na odwrocie modlitwy było jego zdjęcie – wspominał Jerzy Borowczak, jeden z przywódców strajku.

Potwierdzam. Podszedl do biurka i cos podpisal. Wstal i dal mi. To byl jakis obrazek (sw Brygida?) Nie pamietam. Odwrocilem obrazek a tam ku mojemu zdziwieniu byl drugi obrazek - Jankowskiego, z jego podpisem.
Bylem zszokowany. Zastanawialem sie ktory obrazek jest "wazniejszy"  ;)

Wczoraj probowalem odszukac obrazek. Nie znalazlem. Ale znalazlem historycznego hiciora: zyciorys (ksiazke) Bolka z oryginalnym podpisem z  jesieni 1980 roku. Nigdy jej nie przeczytalem jakby intuicyjnie czujac, ze czegos waznego w niej nie ma ;)

Powtorzę, odnoszę wrazenie, ze w naszym nieszczesnym kraju "skonczyl sie material genetyczny". "Lawka jest krotka".
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Michal260189_T w Grudnia 11, 2018, 23:53:37 pm
Pomnik prałata trafi być może do Muzeum Socrealizmu  8)
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 12, 2018, 17:01:47 pm
https://wpolityce.pl/polityka/425317-dzialacz-solidarnosci-broni-ks-jankowskiego (https://wpolityce.pl/polityka/425317-dzialacz-solidarnosci-broni-ks-jankowskiego)
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Grudnia 12, 2018, 17:19:21 pm
https://wpolityce.pl/polityka/425317-dzialacz-solidarnosci-broni-ks-jankowskiego (https://wpolityce.pl/polityka/425317-dzialacz-solidarnosci-broni-ks-jankowskiego)


Abpa Dżuliettę z Poznania też broniło wiele znamienitych osób...
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Fideliss w Grudnia 12, 2018, 18:44:01 pm
Pozwolę sobie wciągnąć do dyskusji naszą pisarkę Marię Dąbrowską.

Maria Dąbrowska, "Ksiądz Filip", opowiadanie.

Młody wiejski chłopak Filip rozważa wstąpienie do seminarium. Obawia się jednak , że nie dotrzyma przysięgi ślubów czystości.

Rodzice jednak 

"Starzy Jarugowie mieli o tym inne wyobrażenie.
Przysięgi - mówili - na to być żadnej nie może. Tak jak jeść przestać nie podobna, tak i z tej skóry, czy tam chłopiej, czy babiej, wyskoczyć nie poradzisz. Kiedy Pan Jezus na ciebie taką skórę i takiego obcowania potrzebująca oblekł, tedy nie może wydawać nakazu, żebyś jej skutku na sobie nie czuł. Nakazane jest tylko żeby nie było zgorszenia."

 
Nakazane jest tylko żeby nie było zgorszenia !!!  - tak to widział prosty lud na początku ubiegłego wieku. Aktualne? 

 

Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 12, 2018, 20:32:42 pm
Abpa Dżuliettę z Poznania też broniło wiele znamienitych osób...
Czyli co? Wyrok wydany? Tylko sąd coś jak za Stalina.

P.S. Sprawa Arcybiskupa Juliusza też do końca nie została wyjaśniona.


Pozwolę sobie wciągnąć do dyskusji naszą pisarkę Marię Dąbrowską.
A po której stronie stała by dzisiaj? Partner mason, ona sama raczej socjalistka. 

Nakazane jest tylko żeby nie było zgorszenia !!!  - tak to widział prosty lud na początku ubiegłego wieku. Aktualne?
Czy taki prosty, czy raczej cyniczny i pazerny? Chłopak wyraźnie uduchowiony a starzy wyznawali "kto ma księdza w rodzie, tego bida nie ubodzie".
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Grudnia 13, 2018, 10:19:48 am
Abpa Dżuliettę z Poznania też broniło wiele znamienitych osób...
Czyli co? Wyrok wydany? Tylko sąd coś jak za Stalina.

P.S. Sprawa Arcybiskupa Juliusza też do końca nie została wyjaśniona.


Pozwolę sobie wciągnąć do dyskusji naszą pisarkę Marię Dąbrowską.
A po której stronie stała by dzisiaj? Partner mason, ona sama raczej socjalistka. 

Nakazane jest tylko żeby nie było zgorszenia !!!  - tak to widział prosty lud na początku ubiegłego wieku. Aktualne?
Czy taki prosty, czy raczej cyniczny i pazerny? Chłopak wyraźnie uduchowiony a starzy wyznawali "kto ma księdza w rodzie, tego bida nie ubodzie".


Czy ja gdziekolwiek wskazałem, że uważam, że prałat Jankowski się dopuścił czynów, które mu się zarzuca?


Co do pańskiego P.S.: Raczy Pan żartować, prawda? Sprawa jest jasna. Nie jest tylko jasne, czy Dżulietta molestował też dojrzewających chłopców (ew. dzieci) czy kręcili go tylko dorośli (większość jego 'ofiar' to klerycy, więc ludzie dorośli). I nie ma ŻADNYCH wątpliwości, że tak się działo ktokolwiek, kto miał w swoim życiu spotkać Dżuliettę poza obrzędami liturgicznymi i w gronie klerycko-kapłańskim/związanym z Kościołem. Żadnych. Więc proszę nawet nie próbować insynuować, że poprzednik poczciwego arcybiskupa Gądeckiego, został niewinnie osądzony...


P.S. Po wpisaniu w wyszukiwarce Google hasła 'poznan arcybiskup' wyskakuje nie Gądecki a Dżulietta...
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Grudnia 13, 2018, 12:46:08 pm
Abp Paetz to zwykły homoseksualista, ale żaden pedofil. Nie jest tylko jasne, z kim miał jakie relacje na Watykanie.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Grudnia 13, 2018, 13:21:37 pm
Abp Paetz to zwykły homoseksualista, ale żaden pedofil. Nie jest tylko jasne, z kim miał jakie relacje na Watykanie.


Co do tego nie ma pewności. Podjerzewa się go efebofilię (pociąg do mężczyzn w wieku dojrzewania/chłopców). Z tym, że był chyba zbyt inteligentny, sprytny lub też zbyt strachliwy, żeby swój pociąg realizować.
Z poznańskiego źródła wiem, że już się nie pojawia na 'pikiecie' - miejscu w Poznaniu, gdzie młodzi homoseksualni chłopcy szukają sponsorów, ale jeszcze kilka lat temu można było go spotkać, jak wieczorem spacerował przez ten park (każdy kto chce, może sobie wygooglować co to za miejsce. I nie, nie jest to najbliższy park mieszkania Dżulietty). Są mocne dowody na to, że spotykał się z mężczyznami znacznie młodszymi od siebie... i robi to nadal. Nawet siostra, która się nim opiekuje może powiedzieć z dużą dozą pewności, kiedy Paetzi miał 'specjalnego gościa' w nocy. Śmieci są wyniesione. Gdy przyjmuje 'normalnych' gości, zawsze w koszu czy na stole stoją puste butelki po winie. Gdy gość był 'specjalny' - znikają z szafki perfumy a kosz na śmieci rankiem jest pusty :)
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Grudnia 13, 2018, 14:56:01 pm
Kontrowersyjny profesor broni ks. Jankowskiego. Peter Raina dla WP: Żydowski spisek i atak na Kościół

Nazywany jest "hagiografem ks. Jankowskiego". Po tym, jak pojawiły się nowe relacje ofiar proboszcza kościoła św. Brygidy, prof. Peter Raina wciąż go broni. W stylu, który raczej nie przysłuży się pamięci ks. Henryka Jankowskiego.

https://wiadomosci.wp.pl/kontrowersyjny-profesor-broni-ks-jankowskiego-peter-raina-dla-wp-zydowski-spisek-i-atak-na-kosciol-6326864700770433a

proponuje poczytaĆ
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Grudnia 13, 2018, 18:38:24 pm
Kontrowersyjny profesor broni ks. Jankowskiego. Peter Raina dla WP: Żydowski spisek i atak na Kościół

Nazywany jest "hagiografem ks. Jankowskiego". Po tym, jak pojawiły się nowe relacje ofiar proboszcza kościoła św. Brygidy, prof. Peter Raina wciąż go broni. W stylu, który raczej nie przysłuży się pamięci ks. Henryka Jankowskiego.

https://wiadomosci.wp.pl/kontrowersyjny-profesor-broni-ks-jankowskiego-peter-raina-dla-wp-zydowski-spisek-i-atak-na-kosciol-6326864700770433a (https://wiadomosci.wp.pl/kontrowersyjny-profesor-broni-ks-jankowskiego-peter-raina-dla-wp-zydowski-spisek-i-atak-na-kosciol-6326864700770433a)

proponuje poczytaĆ



No raczej do obrony sie nie przyczynil pan Raina.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Lappiy w Grudnia 13, 2018, 19:27:30 pm
Cytuj
P.S. Sprawa Arcybiskupa Juliusza też do końca nie została wyjaśniona

Sprawa "Arcybiskupa Juliusza" została wyjaśniona, w tym sensie, że nie ma wątpliwości, że molestował kleryków. Pytanie czy tylko na klerykach się kończyło natomiast rzeczywiście pozostaje otwarte.
A taka prymitynwa obrona jak powyżej Kościołowi jedynie szkodzi.
Co do prałata Jankowskiego już akta z początku lat 2000 budzą mocne zgorszenie. Teraz wydaje się, że szambo wybiło z podwójną mocą.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 13, 2018, 21:43:00 pm
Znacznie większym niebezpieczeństwem jest oddanie sądownictwa trybunałom ludowym, niż sama patologia „kasty”.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: kamilek w Grudnia 13, 2018, 23:13:51 pm
.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: rysio w Grudnia 14, 2018, 01:21:51 am
Cytuj
Jakby było coś na rzeczy to by księdza zgasili za PRL-u bez takiego gimnastykowania się i interweniowania we władzach duchownych.

nie wyrokując jak było;
księży takich jak Paetz, Życiński, na których był hak, prowadzono przez życie metodami operacyjnymi na najwyższe stanowiska. Nikt ich nie "gasił" - bo niby po co? Jaki pożytek ze "spalonego" księdza miała by mieć bezpieka? Za życia trzeba go wyeksploatować. A później gdy jest bezużyteczny, chory lub umarł to można odkryć karty by przywalić Kościołowi.
Oczywiście Życińskiego nikt nie będzie "odkrywać" gdyż albowiem został awansowany na tzw. "autorytet". Ale Jankowski?
Być może GW odpali jeszcze kilku znanych np. przed Wielkanocą - aby nie było za wesoło.

To klasyka postępowania. Np. spalony agent lub agent wpływu, który się "zgrał" i nic nie wnosi, może zostać zabity przez swoich prowadzących by jego śmierć zwalić na jakiś "zły reżym". Często w filmach z Bondem występuje taki motyw: po zakończonej operacji (często nieudanej) wywiad "sprząta" swoich agentów.

Cytuj
Znacznie większym niebezpieczeństwem jest oddanie sądownictwa trybunałom ludowym, niż sama patologia „kasty”.
A kto mówi o trybunałach ludowych?
Najlepiej powołać "komisję troski" przy KEP pod przewodnictwem jakiegoś emerytowanego biskupa  ;) który z należytą roztropnością...uśnie w fotelu.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Pentuer w Grudnia 14, 2018, 10:45:06 am
Nie wiem, ile w tym prawdy, ale podobno wyczyny abpa Paetza ujawniono gdy w pewnym momencie odmówił dalszej współpracy. O "bohaterze" niniejszego wątku cisza do końca, mimo że nie
został awansowany na tzw. "autorytet". 
Ale
nie wyrokując jak było;
tu nie może być pobłażania ni litości.

Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Grudnia 14, 2018, 10:56:19 am
Ja tam księdza Jankowskiego nie znam, raptem go widziałem raz z bliska w Warszawie jak zakładał instytu czy fundację, wydając przyjęcie w Politechnice Warszawskiej.

Jakby było coś na rzeczy to by księdza zgasili za PRL-u bez takiego gimnastykowania się i interweniowania we władzach duchownych.


Jasne, gdyby nie był agentem - na pewno by go utrącili. Ale, że współpracował z nimi - dlaczego mieliby to robić??
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Grudnia 14, 2018, 10:59:30 am
Cytuj
P.S. Sprawa Arcybiskupa Juliusza też do końca nie została wyjaśniona

Sprawa "Arcybiskupa Juliusza" została wyjaśniona, w tym sensie, że nie ma wątpliwości, że molestował kleryków. Pytanie czy tylko na klerykach się kończyło natomiast rzeczywiście pozostaje otwarte.
A taka prymitynwa obrona jak powyżej Kościołowi jedynie szkodzi.
Co do prałata Jankowskiego już akta z początku lat 2000 budzą mocne zgorszenie. Teraz wydaje się, że szambo wybiło z podwójną mocą.


To pytanie jest zamknięte. Dżulietta uwodził kleryków, bo było łatwo. Ale jak kurek z klerykami został mu zakręcony (czytaj episcopus emiritus) to, jak już pisałem, pojawiał się na gejowskich 'pikietach' (miejscach spotkań homoseksualistów) gdzie proponował chłopcom spotkanie w zamian za pieniądze lub perfumy. Podobno na pikiecie już się nie pojawia, ale może to z racji wieku?
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: kamilek w Grudnia 14, 2018, 17:37:48 pm
.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: rysio w Grudnia 14, 2018, 19:40:43 pm
Cytuj
  Ponoć za czasów zmiany ustrojowej wizytował KUL sam Soros i proponował pieniądze w zamian za osobisty dobór kadry naukowej. Ale chyba prof. Krąpcowi było już dość być pod kolejną kontrolą i zaproponował, że co najwyżej będzie odprawiać za Sorosa Msze święte, a ten uciekł jak poparzony. 

...a pozniej, KUL dokonal "korekty " statutu, tak by zalapac sie na to co najwazniejsze: dotacje z UE. Chodzilo u umozliwienie homosiom wykladanie i takie tam inne otwartosciowe kwestie.

Podsumowujac: mamy nieswieza kaszanke.
Pamietajmy, ze TW sa ujawnieni tylko ci, ktorzy juz nie pracuja. Jezeli pracuja dalej to w teczkach niczego nie ma albowiem robia to z pobudek patriotycznych ;-) i obecny system ich chroni. Teraz walcza o postep i demokracje.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: kamilek w Grudnia 14, 2018, 23:52:47 pm
.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 15, 2018, 10:13:34 am
uniowstąpienie
Super!
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Pentuer w Grudnia 18, 2018, 11:07:37 am
Bo to, że tam jest w tle jakiś homoseksualizm to było dla nas oczywiste. Wystarczyło zobaczyć jego łazienkę i pokój sypialny - Zb. Bujak o x. Jankowskim. RMF FM - red. R. Mazurek rozmawia ze Zb. Bujakiem i M. Piłką
 
Zbigniew Bujak o księdzu Jankowskim: Wiadomo było o jego homoseksualizmie (https://youtu.be/22cTa3JXQEk?t=503)

Hmm... Z obydwoma panami było i jest mi nie po drodze, ale to nie powinno być kryterium oceny czyjejś wiarygodności. Potwierdzeń już zbyt wiele...
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: conservative revolutionary w Grudnia 18, 2018, 18:51:30 pm
Bo to, że tam jest w tle jakiś homoseksualizm to było dla nas oczywiste. Wystarczyło zobaczyć jego łazienkę i pokój sypialny - Zb. Bujak o x. Jankowskim. RMF FM - red. R. Mazurek rozmawia ze Zb. Bujakiem i M. Piłką
 
Zbigniew Bujak o księdzu Jankowskim: Wiadomo było o jego homoseksualizmie (https://youtu.be/22cTa3JXQEk?t=503)

Hmm... Z obydwoma panami było i jest mi nie po drodze, ale to nie powinno być kryterium oceny czyjejś wiarygodności. Potwierdzeń już zbyt wiele...

I co w tej łazience miał napisane flamastrem na ścianie "jestem homo"? Bo nie widzę za bardzo innego sposobu na rozpoznanie zboczenia przy pomocy łazienki.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Grudnia 18, 2018, 18:54:01 pm
Bo to, że tam jest w tle jakiś homoseksualizm to było dla nas oczywiste. Wystarczyło zobaczyć jego łazienkę i pokój sypialny - Zb. Bujak o x. Jankowskim. RMF FM - red. R. Mazurek rozmawia ze Zb. Bujakiem i M. Piłką
 
Zbigniew Bujak o księdzu Jankowskim: Wiadomo było o jego homoseksualizmie (https://youtu.be/22cTa3JXQEk?t=503)

Hmm... Z obydwoma panami było i jest mi nie po drodze, ale to nie powinno być kryterium oceny czyjejś wiarygodności. Potwierdzeń już zbyt wiele...

I co w tej łazience miał napisane flamastrem na ścianie "jestem homo"? Bo nie widzę za bardzo innego sposobu na rozpoznanie zboczenia przy pomocy łazienki.


Pewien znany bydgoski kaplan, mocno prawicowy i mocno tradycyjny ma podobno sypialnie, jak stara babcia - cala w rozu. Na tej podstawie tez mozna uznac, ze 'cos jest na rzeczy'? :D
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Grudnia 18, 2018, 19:23:41 pm
Na tej, to nie.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 19, 2018, 08:42:11 am
Pewien znany bydgoski kaplan, mocno prawicowy i mocno tradycyjny ma podobno sypialnie, jak stara babcia - cala w rozu. Na tej podstawie tez mozna uznac, ze 'cos jest na rzeczy'? :D
Na Litość Boską, ludzie, ogarnijcie się!
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Grudnia 19, 2018, 20:04:41 pm
I co w tej łazience miał napisane flamastrem na ścianie "jestem homo"? Bo nie widzę za bardzo innego sposobu na rozpoznanie zboczenia przy pomocy łazienki.
Np. męskie akty na ścianach?
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: conservative revolutionary w Grudnia 20, 2018, 00:31:11 am
I co w tej łazience miał napisane flamastrem na ścianie "jestem homo"? Bo nie widzę za bardzo innego sposobu na rozpoznanie zboczenia przy pomocy łazienki.
Np. męskie akty na ścianach?

Na szczęście nie miał. A jakiś anonimowy ksiądz w wywiadzie dla wp.pl powiedział że sypialnia ks. Prałata wszystkich śmieszyła, bo miał wielkie renesansowe loże i była pełna przepychu. Nadal nie widzę powodu do niepokoju.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 20, 2018, 08:35:37 am
Przecież sam tych mebli nie kupował tylko odziedziczył. Judasz albo Franciszek powiedzieliby zapewne, czemu nie sprzedał i "piniędzy" nie rozdał biednym. Ta małostkowość ludzka mnie poraża.
Tytuł: Pomink ks. Jankowskiego - przewrocony
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Lutego 21, 2019, 13:39:15 pm
Przewrocono pomnik ks. Jankowskiego.


1. Nie ma zadnych dowodow na wine Jankowskiego.
2. Oskarzenia odrzucil sad jeszcze za zycia pralata.
3. Kobiecie sie przypomnialo po 40 latach i 8 latach od smierci Jankowskiego.
4. 'Pedofil, gwalciciel' w GW
5. Przewrocony pomnik (dowodow na wine ks. Jankowskiego nadal nie ma)
6. P. Dulkiewicz 'rozumie oburzenie' i zapowiada, ze pomnik pojedzie do magazynu a nazwa skweru zostanie zmieniona.


Czy Polska to dziki kraj? Bez wyrokow, bez dowodow pozwala sie na takie 'akcje'? O co chodzi?
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Lutego 21, 2019, 16:52:46 pm
No właśnie przewrócono pomnik, trzech mężczyzn przewróciło pomnik ks. Henryka Jankowskiego w Gdańsku o godzinie 3.00 w nocy. A kto im dał takie prawo? Niezależnie od tego, czy pomawiany o różne rzeczy ks. Jankowski jest winny czy nie. Od rozstrzygnięcia jest Sąd, a właściciel pomnika nadal jest właścicielem i jednym mającym prawo do rozporządzania. Panom powinno się dać profilaktycznie spore wyroki, nie tylko za wandalizm, ale za premedytację i bezczelność.

https://www.youtube.com/watch?v=UTpNo9r11pc


edit:  tu więcej piszą i więcej filmików:

https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/przewrocony-pomnik-ksiedza-henryka-jankowskiego-w-gdansku-kto-to-zrobil,911537.html
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Lutego 21, 2019, 17:33:05 pm


edit:  tu więcej piszą i więcej filmików:

https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/przewrocony-pomnik-ksiedza-henryka-jankowskiego-w-gdansku-kto-to-zrobil,911537.html (https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/przewrocony-pomnik-ksiedza-henryka-jankowskiego-w-gdansku-kto-to-zrobil,911537.html)



Nie nabijam kabzy tej firmie, ktora Pani zalinkowala :) Ale sprawa jest ciekawa i Policja i prokuratura ma szanse sie wykazac. Bo jesli przykladnie nie ukarza sprawcow to moze sie okazac, ze do takich barbarzynskich aktow bedzie dochodzilo czesciej. Komus sie moze nie podobac pomnik Regana, innej grupie Santosubita, jeszcze komus innemu Kaczynski...
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Sławek125 w Lutego 21, 2019, 17:41:31 pm
Podobniez niejaki Sekielski redaktor przechodził przypadkiem z ekipą filmową o 3 rano obok tego pomnika i nagrał zdarzenie na urządzenie rejestrujące obraz i dzwięk.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: mac w Lutego 21, 2019, 19:30:23 pm
Podobniez niejaki Sekielski redaktor przechodził przypadkiem z ekipą filmową o 3 rano obok tego pomnika i nagrał zdarzenie na urządzenie rejestrujące obraz i dzwięk.

"przypadkiem z tragarzami"
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: rysio w Lutego 21, 2019, 20:12:41 pm
Pomijając samą postać ks. Jankowskiego; a może rozpoczyna się w Polsce rewolucja kulturalna taka jaka przeszła niedawno przez USA - zwalanie pomników generałów z Wojny Secesyjnej (tych złych z Południa) oraz Kolumbów i innych homofobów. Nie słyszałem by w USA kogoś z tego powodu skazali.
Wy spaliliście Tęczę na pl. Zbawiciela to My zburzymy pomnik Dmowskiego.
To co było na Zachodzie będzie też w Polsce.

Dzisiejsza nocna akcja zbiega się ze spóźnioną konferencją na temat pedofilii w Watykanie.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Lutego 21, 2019, 20:14:09 pm
Do tej akcji odniosły się władze Gdańska na zwołanej przed południem konferencji prasowej.

W oświadczeniu władz miasta Gdańska, odczytanym przez rzeczniczkę prasową prezydenta miasta Magdalenę Skorupka-Kaczmarek podkreślono, że ofiarom molestowania seksualnego i ich rodzinom należy się współczucie, jednak działać należy “zgodnie z literą prawa i ogólnie przyjętymi normami współżycia społecznego”.

“Nie może być zatem zgody na akty wandalizmu, które noszą znamiona przemocy symbolicznej. Przewrócenie monumentu jest aktem samosądu naruszającym polski porządek prawny” – brzmi oświadczenie.

https://ekai.pl/przewrocenie-pomnika-ks-jankowskiego-to-akt-samosadu/
Tytuł: Odp: Pomink ks. Jankowskiego - przewrocony
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 21, 2019, 22:36:07 pm
Przewrocono pomnik ks. Jankowskiego.


1. Nie ma zadnych dowodow na wine Jankowskiego.
2. Oskarzenia odrzucil sad jeszcze za zycia pralata.
3. Kobiecie sie przypomnialo po 40 latach i 8 latach od smierci Jankowskiego.
4. 'Pedofil, gwalciciel' w GW
5. Przewrocony pomnik (dowodow na wine ks. Jankowskiego nadal nie ma)
6. P. Dulkiewicz 'rozumie oburzenie' i zapowiada, ze pomnik pojedzie do magazynu a nazwa skweru zostanie zmieniona.


Czy Polska to dziki kraj? Bez wyrokow, bez dowodow pozwala sie na takie 'akcje'? O co chodzi?

O rzekomych winach Księdza Prałata w tamtych czasach NIC nie słyszałem, natomiast dobrze pamiętam kolejne kampanie nienawiści osobników z Czerskiej. Niestety sprzyjał temu przełożony Księdza Prałata abp Gocłowski, na którego ludek czerski miał haki w postaci afery wydawnictwa Stella Maris.
Tytuł: Odp: Pomink ks. Jankowskiego - przewrocony
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Lutego 22, 2019, 10:25:30 am
Niestety sprzyjał temu przełożony Księdza Prałata abp Gocłowski, na którego ludek czerski miał haki w postaci afery wydawnictwa Stella Maris.


Skoro juz zahaczamy o abpa Tadeusza Goclowskiego CM - moim zdaniem zachowanie jego ostatniego sekretarza, opiekuna i wykonawcy testamentu, nie swiadczy o abpie dobrze.


(Dla omijajacych polskojezyczne media - rzeczony ks. Sawicz porzucil kaplanstwo, przy czym w stylu 'szukaj mnie', czyli bez zawiadomienia kurii Gdanskiej ani przelozonych, ot nie przyszedl na parafie.
Zatrudnienie znalazl w Urzedzie Miejskim w Gdansku (a wiec u sp. prezydenta Adamowicza - kolejne dopowiedzenie: p. Adamowicz szczycil sie tym, ze rozmawial z kazdym pracownikiem UM przynajmniej raz). Jednoczesnie zostal powolany do rady nadzorczej fundacji, ktora zarzadza spolka powiazana z PiS i Jaroslawem Kaczynskim i rzekomo mial dostac lapowke... A ostatnio znowu zniknal - wzial urlop i zlozyl wypowiedzenie - znajomym przekazal jedynie, ze bedzie za granica, ale bez podania dokladnego celu podrozy...)
Tytuł: Odp: Pomink ks. Jankowskiego - przewrocony
Wiadomość wysłana przez: Adam w Lutego 22, 2019, 14:00:38 pm

3. Kobiecie sie przypomnialo po 40 latach i 8 latach od smierci Jankowskiego.


Czytał Pan "Sztukę czułości", w której wypowiada się właśnie ta ofiara ks. Jankowskiego? Jeżeli nie, to polecam. Ślepa obrona ludzi, któych nie powinno się bronić po prostu kompromituje katolików.
Tytuł: Odp: Pomink ks. Jankowskiego - przewrocony
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Lutego 22, 2019, 14:10:41 pm

3. Kobiecie sie przypomnialo po 40 latach i 8 latach od smierci Jankowskiego.


Czytał Pan "Sztukę czułości", w której wypowiada się właśnie ta ofiara ks. Jankowskiego? Jeżeli nie, to polecam. Ślepa obrona ludzi, któych nie powinno się bronić po prostu kompromituje katolików.


Nie bronie. Wskazuje na to, ze domniemanie niewinnosci. I nie, nie bede czytal 'Sztuki czulosci'.
Tytuł: Odp: Pomink ks. Jankowskiego - przewrocony
Wiadomość wysłana przez: Adam w Lutego 22, 2019, 14:25:59 pm
Nie bronie. Wskazuje na to, ze domniemanie niewinnosci. I nie, nie bede czytal 'Sztuki czulosci'.


Szkoda. A co do domniemania niewinności, pierwsze słyszę, żeby dotyczyło ono także osób zmarłych.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Lutego 22, 2019, 14:34:37 pm
Adiunkt UW obalił pomnik ks. Jankowskiego. Rafał Suszek jako jeden z agresywniejszych aktywistów ulicznej opozycji już po raz kolejny wchodzi w konflikt z prawem, a jego przełożony z Katedry na Wydziale Fizyki UW ani myśli wyciągać wobec niego konsekwencji. Twierdzi, że czyny Suszka to "działanie obywatelskie" . Tak zareagowali jego przełożeni.

https://niezalezna.pl/259902-adiunkt-uw-obalil-pomnik-ks-jankowskiego-tak-zareagowali-jego-przelozeni
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Sławek125 w Lutego 22, 2019, 14:42:17 pm
Adiunkt UW obalił pomnik ks. Jankowskiego. Rafał Suszek jako jeden z agresywniejszych aktywistów ulicznej opozycji już po raz kolejny wchodzi w konflikt z prawem, a jego przełożony z Katedry na Wydziale Fizyki UW ani myśli wyciągać wobec niego konsekwencji. Twierdzi, że czyny Suszka to "działanie obywatelskie" . Tak zareagowali jego przełożeni.

https://niezalezna.pl/259902-adiunkt-uw-obalil-pomnik-ks-jankowskiego-tak-zareagowali-jego-przelozeni

No zobaczymy jak się zachowają organa. Czy wystarczą na adiunkta UW czy to już za wysokie progi
Tytuł: Odp: Pomink ks. Jankowskiego - przewrocony
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Lutego 22, 2019, 15:09:12 pm
Nie bronie. Wskazuje na to, ze domniemanie niewinnosci. I nie, nie bede czytal 'Sztuki czulosci'.


Szkoda. A co do domniemania niewinności, pierwsze słyszę, żeby dotyczyło ono także osób zmarłych.


Slucham? Czyli jak pan zejdzie, to bede mogl mowic, ze byl pan seryjnym morderca i gwalcicielem i probowal mi sie Pan dobrac do moich 4 liter?
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Lutego 22, 2019, 16:13:36 pm
No niestety panie Hubertusie, że każdego można obsrać po śmierci, jeśli nie ma nikogo, kto by się za nim wstawił. Pamiętam relacje z sutych  imprez na plebanii ks. Jankowskiego, iluż tam przyjaciół było i znajomych. Dzisiaj pomnik księdza leży na gdańskim bruku i przyjaciół nie widać. Warto by było przeszukac przepastne archiwa za tymi relacjami. Nie wiem czy ks. Jankowski miał rodzine ale mnie się wydaje, że obecny biskup miejsca ma w tej sprawie coś do zrobienia. Jeśli nie zrobi, to daje wyrazny sygnał swoim księzom co o nich myśli. a jak to mówia; jak Kuba Bogu...Kto wie czy coć komuś się nie przypomni na temat Arcypasterza w stosownej chwili i co wtedy?


Ks. Jankowski mial rodzine, 2 siostry, wydaje mi sie, ze obie zyja, ale to staruszki, nie wydaje mi sie, ze beda w stanie walczyc o dobre imie brata.


Jak mowilem - nie bronie, absolutnie. I jesli sa molestowanie to DOWODY, to nalezy je podac i wtedy rozwazyc stosowne kroki - wlacznie z usunieciem pomnika.
Tytuł: Odp: Pomink ks. Jankowskiego - przewrocony
Wiadomość wysłana przez: Adam w Lutego 23, 2019, 13:11:07 pm
Nie bronie. Wskazuje na to, ze domniemanie niewinnosci. I nie, nie bede czytal 'Sztuki czulosci'.


Szkoda. A co do domniemania niewinności, pierwsze słyszę, żeby dotyczyło ono także osób zmarłych.


Slucham? Czyli jak pan zejdzie, to bede mogl mowic, ze byl pan seryjnym morderca i gwalcicielem i probowal mi sie Pan dobrac do moich 4 liter?

Proszę sobie sprawdzić, co to jest domniemanie niewinnosci. A odpowiadając na Pana pytanie: nie radziłbym, chyba że chciałby Pan mieć wytoczony proces przez moją rodzinę. Oskarżenia wobec ks. Jankowskiego można łatwo zweryfikować, pozywając tych, którzy oskarżają. O ile wiem, pomimo zapowiedzi, do tej pory tak się nie stało.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Lutego 23, 2019, 13:34:36 pm
Jakie pan chcesz dowody z molestowania?!
Tytuł: Odp: Ksiądz Prałat Henryk Jankowski.
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 23, 2019, 16:50:37 pm
Myślę, że wątpie Panie Hubertusie aby doszło do jakiegoś śledztwa. Sprawa skończy się na ks. Jankowskim, bo musi sie na nim skończyć.
"Przewielebny" Sławku125+, tak się składa, że "Pan" Hubertus jest osobą duchowną, co przy minimum inteligencji oczekiwanym na tym Forum można bez trudu znaleźć w Jego wpisach, natomiast "musi" to na Rusi. Póki co jesteśmy u siebie.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Lutego 23, 2019, 16:56:39 pm
Skąd w pouczeniu taki wyżywający ton?
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 23, 2019, 17:09:11 pm
Skąd w pouczeniu taki wyżywający ton?
Dostosowany chyba do adresata?
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Lutego 25, 2019, 11:40:38 am
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/andrzej-friszke-pralat-jankowski-byl-pedofilem-i-agentem-sb/3eh3my2


Tylko jedno zdanie 'Ksiadz Jankowski byl pedofilem i wszyscy o tym wiemy'... Skad? Dowody?
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Lutego 25, 2019, 12:22:27 pm
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/andrzej-friszke-pralat-jankowski-byl-pedofilem-i-agentem-sb/3eh3my2 (https://wiadomosci.onet.pl/kraj/andrzej-friszke-pralat-jankowski-byl-pedofilem-i-agentem-sb/3eh3my2)


Tylko jedno zdanie 'Ksiadz Jankowski byl pedofilem i wszyscy o tym wiemy'... Skad? Dowody?
Z drugiej strony wszyscy wiemy kim jest pan friszke.  I takie to są rozmowy.


Tak, chodzi o to, ze w jednym z najbardziej poczytnych portali w Polsce, ktos rzuca takim tekstem - i ktos niezaznajomiony z tematem moze pomyslec 'No tak, wszyscy wiedza to tak pewnie jest!'.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Lutego 25, 2019, 12:37:08 pm
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/andrzej-friszke-pralat-jankowski-byl-pedofilem-i-agentem-sb/3eh3my2 (https://wiadomosci.onet.pl/kraj/andrzej-friszke-pralat-jankowski-byl-pedofilem-i-agentem-sb/3eh3my2)


Tylko jedno zdanie 'Ksiadz Jankowski byl pedofilem i wszyscy o tym wiemy'... Skad? Dowody?
Z drugiej strony wszyscy wiemy kim jest pan friszke.  I takie to są rozmowy.


Tak, chodzi o to, ze w jednym z najbardziej poczytnych portali w Polsce, ktos rzuca takim tekstem - i ktos niezaznajomiony z tematem moze pomyslec 'No tak, wszyscy wiedza to tak pewnie jest!'.
Skoro juz powaznie rozmawiamy proszę Ojca, to sprawa ulegnie eskalacji przy zapowiedzianym usunieciu pomnika. Pewnie przed wyborami prezydenckimi tego nie zrobia ale następnego dnia na pewno. Na biskupa miejsca nie ma szansy liczyc, ekscelencja chyba już stracił jakikolwiek autorytet u tych, którzy jeszcze go poważnie traktowali. Nie mam wiele dobrego do powiedzenia o przywódcach byłej Solidarnosci ale wczoraj pod pomnikiem Prałata pojawił się przewodniczacy Duda, złożył kwiaty co traktuje jako zapowiedz obrony tego pomnika.


Prosze Pana ;) Z zakonu ucieklem zanim doszlo do aktu swiecen, a zycie samotne prowadze, wiec i 'takim' ojcem nie jest mi dane byc :)


Zgadzam sie, ze konflikt bedzie eskalowal, ale mysle, ze stanie sie to przed wyborami prezydenckimi - mysle, ze Sekielski, ktory przechodzil z tragarzami, mial za zadanie wysadowac nastroje - i okazalo sie, ze przy odpowiednim przedstawieniu sprawy, politycznie mozna zyskac na obaleniu pomnika i mitu Jankowskiego. Pokaze to Dulkiewicz jako z jednej strony kontynuatorke 'misji' sp. Prezydenta Adamowicza a z drugiej strony jako osobe jeszcze bardziej 'nowoczesna', ktora w odroznieniu od poprzednika, nie boi sie trudnych tematow i nie chodzi na postronku ksiezy (co czasem zarzucano Adamowiczowi, zwlaszcza na poczatku).
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Lutego 25, 2019, 13:59:08 pm
To czy mozna się zwracać proszę Pana czy jakos inaczej, bo jeden tutaj wyskoczył na mnie i mnie cos o minimach inteligencji pouczał.


Do mnie mozna po pseudonimie, a prosze Pana wskazane - jako tradycja tego forum. Nie jestem osoba duchowna, wiec inaczej sie nie da.
Tytuł: Odp: Ksiądz Prałat Henryk Jankowski.
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Lutego 25, 2019, 14:41:53 pm
Myślę, że wątpie Panie Hubertusie aby doszło do jakiegoś śledztwa. Sprawa skończy się na ks. Jankowskim, bo musi sie na nim skończyć.
"Przewielebny" Sławku125+, tak się składa, że "Pan" Hubertus jest osobą duchowną, co przy minimum inteligencji oczekiwanym na tym Forum można bez trudu znaleźć w Jego wpisach, natomiast "musi" to na Rusi. Póki co jesteśmy u siebie.


Nie jestem osoba duchowna, panie JWK :) Moje wpisy dotycza przeszlosci, troche swojej mlodosci spedzilem w zgromadzeniu z ktorego wywodzil sie abp Lefebvre, ale nie bylem w stanie zniesc polityki tegoz zgromadzenia.


Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Marca 07, 2019, 18:14:16 pm
W "Rzeczpospolita" tekst o sprawie prał. Jankowskiego. Ujawniają, że jedna z rzekomych ofiar to mitoman. Oskarżył też o gwałt znanego polityka SLD. Miało do tego dojść z udziałem innego polityka SLD .

Kłopoty z wiarygodnością oskarżyciela prałata Jankowskiego

Piotr J., jedna z rzekomych ofiar ks. Henryka Jankowskiego, oskarżył też o gwałt prominentnego polityka SLD - informuje czwartkowa "Rzeczpospolita", powołując się na materiały prokuratury, która uznała go za konfabulanta.

Gazeta przypomniała, że w 2004 roku Piotr J. złożył zeznania w Prokuraturze Okręgowej w Elblągu, w których oskarżył ks. Jankowskiego o gwałt.

Prokuratura wszczęła wtedy śledztwo, które skończyło się umorzeniem. Dzisiaj jednak "sprawa Piotra J. jest często przytaczana w kontekście posądzeń ks. Jankowskiego o wykorzystywanie nieletnich. Piotr J. dotąd jako jedyny oskarżył prałata o gwałt, a z informacji +Rzeczpospolitej+ wynika, że jest osobą niewiarygodną. Świadczy o tym materiał z innego śledztwa z lat 2006-2007, do którego dotarliśmy jako pierwsi" - pisze "Rz".

Z materiału tego wynika, że w 2006 roku Piotr J. znów oskarżył osobę publiczną o gwałt. W 2004 roku miał się go dopuścić jeden z najbardziej znanych ministrów z SLD. "Chłopak pracował jako męska prostytutka w centrum Warszawy, a z jego zeznań wynika, że do zdarzenia miało dojść w hotelu Sheraton" - podaje "Rz".

Prokuratura prowadziła wtedy wielomiesięczne śledztwo, zakończone umorzeniem, bo żaden ze znajomych Piotra J., którym miał rzekomo mówić o gwałcie, tego nie potwierdził.

Jak zwraca uwagę "Rz", niektórzy mówili za to o jego chęci bycia w centrum zainteresowania i skłonnościach do konfabulacji. W trakcie składania zawiadomienia Piotr J. przebywał w więzieniu.

Jak pisze dziennik, wątpliwości dotyczące wiarygodności Piotra J. są też w aktach ze śledztwa w sprawie prał. Jankowskiego. Można w nich przeczytać o trzech pobytach w szpitalu psychiatrycznym.

Jerzy Borowczak, poseł PO i były przyjaciel prałata, mówi "Rz", że już w 2004 r. wątpił w wiarygodność Piotra J., który przedstawiał informacje o prałacie nieodpowiadające rzeczywistości. Dlatego prokuratura nie wzięła jego zeznań pod uwagę. Marek Lisiński z fundacji "Nie lękajcie się" zauważa jednak, że osób przedstawiających się jako ofiary prałata jest więcej. "Do fundacji zgłaszają się kolejne" - powiedział gazecie.

https://kosciol.wiara.pl/doc/5378982.Rz-Klopoty-z-wiarygodnoscia-oskarzyciela-ks-Jankowskiego

https://www.rp.pl/Kosciol/303069932-Klopoty-z-wiarygodnoscia-oskarzyciela-pralata-Jankowskiego.html
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Marca 07, 2019, 22:13:33 pm
Robią z niego mitomana, bo sypiał z decydentami czerwonymi i czarnymi.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: gnome w Marca 07, 2019, 23:32:15 pm
Robią z niego mitomana, bo sypiał z decydentami czerwonymi i czarnymi.

Ta. Bezdomny pedał i przestępca leczony w psychiatryku jako wiarygodny oskarżyciel. USA to jednak normalny kraj(a nie Komunistyczna Republika Chin z którą Grzesio Brown chce nas zeswatać), gdzie prostytutki, przestępcy i rozwodnicy są traktowani mniej poważnie niż zwierzęta w Polsce.
A jednak to nie Chiny chcą nas wydymać na $300 mld, zaden chiński zastepca sekretarza nie zgłaszał takich pretensji. Dla mnie to sa normalni w takim układzie, a ścierwem są ci co nas chca wydymać

Syndrom sztokholmski lub tak skrajnie nicka samoocena, że nawet jak ich amerykanie z żydami zgwałcą brutalnie to parszywcom jeszcze kwiaty po wszystkim wręczą i dobre wino.
Nie ma co Panie Sławku tłumaczyć, niewolnik  człowieka wolnego nie zrozumie nigdy.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: rysio w Marca 08, 2019, 08:56:16 am
Cytuj
.  . Teza ta jest tym bardziej dziwna, że oba te kraje mają relacje gospodarcze na poziomie $650 mld rocznie. Czy mógłby Pan wyjasnic dlaczego USA mogą prowadzić taką wymiane a Polska nie?

Ech, panie Sławku;
są kraje, w których się pracuje, handluje, zarabia,  ... słowem prowadzi sie nikczemny styl życia.
I jest kraj, w ktorym co chwilę trzeba drzeć szaty, umierac za miliony, przepraszać non stop "za grzechy ojców", instalować czyjeś wojska i zamiast myśleć - "zwierać szeregi".
Role są podzielone.

Np. dzisiaj -8 marca, od samego rana w radiu panstwowym: albo przepraszaja za brak parytetu kobiet alba przepraszaja za marzec'68.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: stary kontra w Marca 08, 2019, 09:44:12 am
Żona pana trochę zmanipulowała ;)
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: stary kontra w Marca 08, 2019, 10:22:42 am
Taka nasza rodzinna tradycja. Czyli z tym Cenckiewiczem, to lipa jest?
Cenckiewicz napisał tylko, że nie złożyłby pod pomnikiem kwiatów.
Każdy słyszy, co chciałby usłyszeć.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: binraf w Marca 08, 2019, 11:23:47 am
Przepraszam co to za bełkot  i czy nadal dyskutujemy na o x Jankowskim ?
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: gnome w Marca 08, 2019, 19:22:30 pm
No tak, bo lepiej bratać się z krajem, w którym jest przymusowa aborcja, a "lekarze" zjadają trupy zamordowanych dzieci, a chrześcijan wyciąganych z więzień przerabia się na narządy. Faktycznie niewolnik wolnego człowieka i katolika nie zrozumie nigdy. Od razu widać, gdzie jest komunistyczny, bolszewicki plankton.
Pan już kiedyś miałeś sprawdzić, czy nie jesteś przypadkiem na jakimś innym forum.
Na pewno wyznawcy "krula Jarka" mają jakieś swoje forum. Miejsce gdzie w spokoju mogą dawać się poniżać różnym pejsatym i innym "ubermensch'om"

Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: jwk w Marca 08, 2019, 21:08:09 pm
Na pewno wyznawcy "krula Jarka" mają jakieś swoje forum.
A ja w swojej naiwności myślałem, że to nie jest forum poddanych "cysorza jewropy". 
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: stary kontra w Marca 08, 2019, 22:14:19 pm
BTW
Czy można na tem forum nie być admiratorem krula Jarka tudzież cysorza jewropy, ale zwykłym użytkownikiem, nie zarażonym partyjnym patriotyzmem?
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: jwk w Marca 09, 2019, 09:29:49 am
zwykłym użytkownikiem, nie zarażonym partyjnym patriotyzmem?
Przyroda nie zna takiego zjawiska.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Rafal w Marca 09, 2019, 11:52:43 am
Widzę, że @Sławek125 w sposób typowy dla siebie obrzuca łajnem porządnych ludzi. Tym razem dostało się prof. Cenckiewiczowi, bo nie jest rozgrzanym prawdziwkiem wzywającym do natychmiastowego wznowienia ekshumacji w Jedwabnem.
"Optymizm nie zastąpi nam Polski".
Życzyłbym użytkownikowi @Sławek125 RiGCzu, ale nie da się go nabyć w każdym sklepie z RiGCzem.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: rysio w Marca 09, 2019, 12:29:45 pm
Polacy są spolaryzowani przez media. Stąd "chodzenie na tridentinę" próbuje się interpretować jako deklarację opcji partyjnej.
Kto chodzi na tridentinę - znaczy się glosuje na MJ (Marka Jurka) albo GB (Grzegorza Brauna). PiS też zainteresował się tym malym (ale zawsze) rezerwuarem potencjalnych glosow. Nawet GaztaPolska wydelegowala swoich do pokazywania sie w tej grupie docelowej (targetowej).

I niestety przenosi się to na fk.

Polaryzacja aby byla skuteczna musi opierac sie na bardzo uproszczonych haslach ( np. agenci Putina). Nie pozostawiono miejsca w przestrzeni publicznej na jakakolwiek debatę.

Cytuj
. Jedni i drudzy jednak mieli na rękach kradzione zegarki, rózniły ich tylko pomysły na niewolenie Polaków.

Hmmm ... Tez sie panu powiedzialo... Te zegarki to wypisz wymaluj "minister od zegarkow", ktory teraz kradnie na Ukrainie. Cos jest w tych zegarkach magicznego, ze politycy juz 100 lat prostytuują się za nie.
Zlodzieje krzyczą "lapaj agentow Putina!" "lapaj nazistów!" i okradają obywateli dalej.

Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Marca 09, 2019, 12:36:51 pm
BTW
Czy można na tem forum nie być admiratorem krula Jarka tudzież cysorza jewropy, ale zwykłym użytkownikiem, nie zarażonym partyjnym patriotyzmem?



Podpisuję się pod tym i dobrze by było gdyby któryś z administratorów forum wydzielił te wpisy politykierstwa i partyjniactwa z tego wątku ks. Jankowskiego.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Marca 09, 2019, 13:10:49 pm
(...) Np małżonka poinformowała mnie rano, że pomnik Prałata Jankowskiego został zdemontowany. Na moje pytanie;dlaczego? odpowiedziała, że Cenckiewicz powiedział, że Prałat donosił i są dowody. No to mnie zaskoczyło, że oficjalne czynniki gdańskie przyjęły argumentacje Pana Cenckiewicza. (...)

Żona pana trochę zmanipulowała ;)

Poniżej nagranie rozmowy można posłuchać:

https://www.youtube.com/watch?v=C5ffPqgU0zI
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: jwk w Marca 09, 2019, 13:42:52 pm
Poniżej nagranie rozmowy można posłuchać:

https://www. youtube.com/watch?v=C5ffPqgU0zI

Nie można. Odruch wymiotny na widok red. Stankiewicza skutecznie uniemożliwia.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: rysio w Marca 09, 2019, 14:22:50 pm
Panie rysiu, podejrzewam, ze chodziliśmy na Tridentine zanim G. Braun o Niej słyszał. Przynajmniej z pewnoscią moge mówic za siebie. Ślub koscielny też wziąlem jak miałem 20 pare lat a nie przed 50-tką i dalej się z tą samą kobitą morduje a ona ze mną. G. Braun nie jest idealny, nawet Św. Piotr nie był. Niech mi Pan jednak powie co w poglądach i ocenie rzeczywistosci przez G.Brauna jest niehalo i ewentualnie wskaże na kogo mm postawić? Pan pięknowłosy powiada, że nie ma takich czyli nic nie da się zrobić, najwyżej klepać w klawisze. To jest defetyzm i tylko z uprzejmosci tak pisze, bo przeczucia mam powazniejsze.

Ja nikomu niczego nie zarzucam. Kazdy podziela takie opinie jakie chce. Wiele opinii wrogich Kosciolowi wynika z ignorancji. Gdyby byly warunki do merytorycznej rozmowy, wielu kodziarzy i zwolennikow mojego imiennika z N. Glosowaloby na Winnickiego.
Ja mogę mieć i mam uwagi do komunikacji uprawianej przez p. Brauna.
Gdyby zatrudnic ludzi sukcesu od wprowadzania na rynek nowej marki krakersow; przeprowadzic wszystkie podstawowe badania, swot, Matryce bcg, badania fokusowe na grupie docelowej (wiele tych badan jest gotowa wlasnie z branzy spozywczej, tekstylnej etc) to wyszloby np. Tak:
Aby dostac 35% trzeba, utrzynac 8% polsko-katolikow, pozyskac 18% liberalnego mieszczanstwa z sieci osadniczej <25 tys mieszkancow i zdobyc 9% przedsiebiorcow z duzych miast wg przyjetej nomenklatury lajwstylowej itd. Zastosowac zestaw argumentow sprawdzonych na grupie docelowej.
Z badan wyszloby rowniez, ze Braun musialby zgolic brodę, zmienic melodię i rytm tyrad i je skrocic.  ;D Wyuczyc sie przekazu, poduczyc ekonomii i kilku innych przedmiotow. Byc moze musialby nie pokazywac sie w towarzystwie kaplanow, ktorzy kojarza sie grupie docelowej z budowaniem wyalienowanych grup spolecznych na ksztalt amiszów.

Trzeba zracjonalizowac sytuację i zmienić coś. Napewno nie mozna wymienic wyborcow. Choc czasami odnosze wrazenie, ze tak mysli Braun: "poczekam, mam czas, jak zmadrzeja to mnie wybiora" ;D Aby dostac w Gdansku 11% to nawet nie musial do Gdanska przyjezdzac. Pytanie, jak przekonac pozostalych? Ale on pozostalych olal. A pozostali olali Grzesia.

Na pokonanie demo- liberalnego potopu jest potrzebny dobry dyspergator, idea, ktora polaczy przeciw systemowi lwia czesc spoleczenstwa. Tym dyspergatorem nie bedzie szeroko pojety Kosciol, ktory wlasnie zostal obalony na lopatki i zneutralizowany, kolaborujacy (hierarchia) z wrogim systemem.

Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Marca 09, 2019, 14:41:06 pm
Poniżej nagranie rozmowy można posłuchać:

https://www.youtube.com/watch?v=C5ffPqgU0zI


Nie można. Odruch wymiotny na widok red. Stankiewicza skutecznie uniemożliwia.

Nikt nie każe panu patrzeć na tego drugiego, posłuchać co mówi pan Cenckiewicz.

Można posłuchać też tu:

https://www.youtube.com/watch?v=EW1tqwGzRZ0


Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: stary kontra w Marca 09, 2019, 15:50:00 pm
Przyroda nie zna takiego zjawiska.
Nie wiem jak Panu odpowiedzieć. Jeśli Przyroda to Pana nowy nick, to i owszem. ;)
A tak na poważnie: ten termin ukuł znany polski pisarz polityczny.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: rysio w Marca 09, 2019, 16:28:03 pm
@ Sławek

Zapewne źle się wyraziłem. Nie o to chodzi aby Grześ zmienił poglądy ale by dostosował przekaz do grupy docelowej. Przekaz to cały język (obraz, gesty, idiolekt) oraz treść.
Cały przekaz Grzesia jest skierowany do grupy "sprzed kaplicy" ;D , która i tak wyznaje Grzegorza.

Pozostałe grupy wcale nie szokuje ale jedynie utwierdza w przekonaniu: "a nie mówiłem, że wariat", "zupełnie jak z kabaretonu".
Nie wystarczy mantra "loże, spiski, żydzi" ale coraz to nowe fakty podane w sposób współczesny, co do formy.

Wiem, Braun przypomina trochę Macierewicza z kampanii do Sejmu: PiS wiedział, że jego wygląd  a la Pan Kleks i całe zachowanie, sposób mówienia etc, odstraszy wyborców - więc usunęli go w cień. Na jego miejsce dali Gowina.
Najwidoczniej Macierewicz odmówił pójścia do specjalisty ;)

Prosty Lepper poszedł, do logopedy, speca od przekazu ...i robił dobre wrażenie nawet na spotkaniach organizowanych przez SGPiS (Szkoła Handlowa). Został sobą ale po obróbce marketingowej.
Podobnie Kwach z Bezą. Też poddali się obróbce tych samych speców. Nawet Miller.
Wszyscy oni mieli problemy z j.polskim, akcentowaniem, regionalizmami etc.
Braun ma lepszy poziom startowy... i cofa się do poziomu amisza.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: rysio w Marca 09, 2019, 17:11:16 pm
Czyli jednym słowem panie rysiu, wejscie w buty mejnstrimu. Nie jestesmy zainteresowani, ale dzieki za rady.
OK  ;) Tylko od razu trzeba ludziom mówić, że "to jest nasze hobby" a nie polityka. To by było uczciwe.

PS

po przemyśleniu
Cytuj
wejscie w buty mejnstrimu.

ja piszę o technice, stronie techniczno-rozumowej organizacji przekazu. Nie o treści.
"Wejście w buty mejnstrimu" to argument emocjonalny.
Przepuszczam na skrzyżowaniach równoważnych samochody nadjeżdżające z prawej strony. Czy oznacza to, że wchodzę w buty mejnstrimu i partii Wiosna?
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: rysio w Marca 09, 2019, 17:48:33 pm
Cytuj
Zaskakuje mnie tylko, że hobbysci-amatorzy nagle tyle bólu głowy zaczeli przysparzac zawodowcom posługującymi się nowoczesnymi środkami wyrazu a zwłaszcza naszymi pieniędzmi.

To zupełnie inna sprawa.
Jest tak jak pan pisze.
Technika, internet, uświadomione -realne problemy ekonomiczne (pusty portfel i lodówka w połowie m-ca) oraz zmęczenie nowomową demoliberalną wyprowadza ludzi na ulice we Francji już od listopada.
Życzę wszystkim amatorom gnębienia demoliberalnego (totalniackiego) systemu sukcesów przy zastosowaniu internetu, facebooków. Oby tak dalej. Takie rozproszone działania rozmiękczają grunt pod fundamentami państwa totalitarnego.

Ale takie działania w Polsce nie noszą (niestety) znamion działania mającego na celu przejęcie władzy i zmiany systemu.

Rolę Pietrzaka wyśmiewającego system we Francji pełni prześladowany komik francuski Dieudonné M'bala M'bala. Po polsku Bożydar M'bala M'bala.
Trzeba otworzyć nowy wątek dla tego aktora ale powiem tylko, że stworzył symbol salutu antysystemowego - La Quenelle. Po polsku Quenelle to knedel, pyza...albo po prostu inna forma gestu Kozakiewicza - antysystemowa.

Żydzi, ośwadczyli, że jest to gest "antysemicki" Macron walczy z "quenelizacją" Francji, a gest Quenelle robią nawet piłkarze po wbiciu bramki.
Z Braunem razem mogę pokazać systemowi ..... La Quenelle ...po polsku : Pyzę czy Knedla a może Wała?

(https://reseauinternational.net/wp-content/uploads/2013/10/quen.jpg)

(https://lh6.googleusercontent.com/proxy/7xkUoAslJCfr8EUzMzZjbqb5EYo2xZliDWGH-5YUyl--3J_Rm1fmedaDzhQWwQB_tQNfHhIzYqchDJ1m-5iywqQtUR6NCYfnn63Eo1ZhDmE-Y2zLDEP2BBNI_ffKolR9d1i_shsxMZCe=s0-d)

manifestacja przeciw homoślubom - Paryż:

(http://pedrocordoba.blog.lemonde.fr/files/2014/02/quenelle-300x150.jpg)

(https://dieudosphere.com/quenelles/x-quenelle-16-12-2016-1481854632-22479-full.jpg)

(https://res.cloudinary.com/diablo/image/fetch/http://s1.lemde.fr/image/2013/09/11/534x267/3475368_3_a525_deux-chasseurs-alpins-ont-ete-photographies_30e75367ef435f63fe3c05b40a32c6da.jpg)

(https://maison2.advcdn.net/images/medias/000/030/000030870/660.jpg)


Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: jwk w Marca 09, 2019, 19:12:38 pm
A tak na poważnie: ten termin ukuł znany polski pisarz polityczny.
... ale, jak Pan dobrze wie, argument z autorytetu nie cieszy się szczególnym autorytetem  ;)

Pozdrawiam
jwk
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Marca 09, 2019, 19:21:41 pm
Symolicznym wyrazem tego zjawiska była fotografia sowieta z zegarkami na obu rękach zatykającego na rajchstagu czerwoną szmate.


Panie Slawku, sam sie pan dal zmanipulowac. Tak jak to slynne zdjecie zostalo zmanipulowane. Jak pan poszuka ORIGINALU zobaczy pan, ze ten zolniez ma zegarek tylko na jednej rece. Ten na drugiej zostal dodany pozniej.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Michal260189_T w Marca 09, 2019, 19:31:04 pm
Na drugiej ręce był właśnie kompas
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: gnome w Marca 09, 2019, 22:39:31 pm
@ Sławek

Zapewne źle się wyraziłem. Nie o to chodzi aby Grześ zmienił poglądy ale by dostosował przekaz do grupy docelowej. Przekaz to cały język (obraz, gesty, idiolekt) oraz treść.
Cały przekaz Grzesia jest skierowany do grupy "sprzed kaplicy" ;D , która i tak wyznaje Grzegorza.

...
Braun ma lepszy poziom startowy... i cofa się do poziomu amisza.

Treści katolickie w mediach są nie do przyjęcia.
Treści ortodoksyjnie katolickie dla mediów to odlot poważniejszy niż choroba psychiczna.
Natomiast są zmuszeni wpuścić człowieka, którym im te treści nadaje. Paraliżująca wściekłość nimi targa.
Nie po to stworzyli sobie udawanych prawicowców i udawanych katolików, żeby się teraz z prawdziwymi (prawicowcami i katolikami) męczyć!
A my się zastanawiamy, jak przekonać do tych "skrajnych" poglądów 20-30 czy 50 % :) To żart chyba jednak :) Taka opcja nie istnieje. Przy czym nie ma to znaczenia.

To natomiast co jest warte absolutnie wszystkich zgryzot, to wyciąganie na światło dzienne tych 300 miliardów szantażu.
Obie strony udawanego sporu chciały sprawę załatwić cichuteńko. Zapłacić i ani mru mru. Nawet ich "organy prasowe": Gazeta Wyborcza jak i Gazeta Polska w komitywie, cicho sza, nie niepokoić płatników brutto :)
I choćby wyciągnięcia tego syfu na światło dzienne jest warte każdej walki i każdego poświęcenia. I nawet się być może zmuszę pierwszy raz i pójdę do urny, bo tego sobie nie odmówię.
W każdym domu w tym kraju musi być świadomość tej próby rozbójniczej i w każdym muszą być oczy skierowane na zachowanie tej bandy zdrajców - teraz się łajzy tłumaczcie ze swojego "patriotyzmu".
Piękna sprawa. Uśmiech mi z twarzy nie schodzi za każdym razem, kiedy o tym pomyśle :)



Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Major w Marca 11, 2019, 21:55:16 pm
"I choćby wyciągnięcia tego syfu na światło dzienne jest warte każdej walki i każdego poświęcenia. I nawet się być może zmuszę pierwszy raz i pójdę do urny, bo tego sobie nie odmówię."
I tu się zgodzę.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: etratio w Marca 11, 2019, 23:44:49 pm
@ Sławek

Zapewne źle się wyraziłem. Nie o to chodzi aby Grześ zmienił poglądy ale by dostosował przekaz do grupy docelowej. Przekaz to cały język (obraz, gesty, idiolekt) oraz treść.
Cały przekaz Grzesia jest skierowany do grupy "sprzed kaplicy" ;D , która i tak wyznaje Grzegorza.

...
Braun ma lepszy poziom startowy... i cofa się do poziomu amisza.

Treści katolickie w mediach są nie do przyjęcia.
Treści ortodoksyjnie katolickie dla mediów to odlot poważniejszy niż choroba psychiczna.
Natomiast są zmuszeni wpuścić człowieka, którym im te treści nadaje. Paraliżująca wściekłość nimi targa.
Nie po to stworzyli sobie udawanych prawicowców i udawanych katolików, żeby się teraz z prawdziwymi (prawicowcami i katolikami) męczyć!
A my się zastanawiamy, jak przekonać do tych "skrajnych" poglądów 20-30 czy 50 % :) To żart chyba jednak :) Taka opcja nie istnieje. Przy czym nie ma to znaczenia.

To natomiast co jest warte absolutnie wszystkich zgryzot, to wyciąganie na światło dzienne tych 300 miliardów szantażu.
Obie strony udawanego sporu chciały sprawę załatwić cichuteńko. Zapłacić i ani mru mru. Nawet ich "organy prasowe": Gazeta Wyborcza jak i Gazeta Polska w komitywie, cicho sza, nie niepokoić płatników brutto :)
I choćby wyciągnięcia tego syfu na światło dzienne jest warte każdej walki i każdego poświęcenia. I nawet się być może zmuszę pierwszy raz i pójdę do urny, bo tego sobie nie odmówię.
W każdym domu w tym kraju musi być świadomość tej próby rozbójniczej i w każdym muszą być oczy skierowane na zachowanie tej bandy zdrajców - teraz się łajzy tłumaczcie ze swojego "patriotyzmu".
Piękna sprawa. Uśmiech mi z twarzy nie schodzi za każdym razem, kiedy o tym pomyśle :)

http://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=4424
Pełna zgoda!
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: rysio w Marca 12, 2019, 18:11:24 pm
Cytuj
Obie strony udawanego sporu chciały sprawę załatwić cichuteńko. Zapłacić i ani mru mru. Nawet ich "organy prasowe": Gazeta Wyborcza jak i Gazeta Polska w komitywie, cicho sza, nie niepokoić płatników brutto :)

Jest tak jak na Zachodzie. Prawica od lewicy różni się jednym no może dwoma duperelami.
W Polsce, mamy prawicę proizraelską a lewicę proizraelską.
Nawet "Kościół" ma swoje prawicowe - proizraelskie lobby: Fronda, Rysie itp.

Od dawna mówię, że władza PiSu jest "pieredyszką" dla tubylczej ludności przed dalszym postępem. Kierunek jest jeden tylko "dwie prędkości" i dwie "narracje".
Presja zewnętrzna i "sponsoring" partii politycznych prowadzi do tego, że PiS wycofuje się ze swoich sztandarowych akcji np. zakaz handlu w niedziele, zakupy w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Uzbrojenie kupowane jest w firmach izraelskich i amerykańskich. Nawet Mig-i zaczęły spadać na zawołanie jakby wiedziały, że właśnie teraz trzeba.
Weźmy w W-wie taką Galerię Mokotów. To jest maszynka do trzepania kasy. Za zysk po opodatkowaniu z jednej niedzieli można kupić w Polin kilka ustaw.

Cytuj
A my się zastanawiamy, jak przekonać do tych "skrajnych" poglądów 20-30 czy 50 % :) To żart chyba jednak :) Taka opcja nie istnieje. Przy czym nie ma to znaczenia.
Jest pan małej wiary.
Tytuł: Odp: Prałat Jankowski - seksualny drapieżca?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Marca 02, 2021, 12:30:01 pm
Cytuj
No właśnie przewrócono pomnik, trzech mężczyzn przewróciło pomnik ks. Henryka Jankowskiego w Gdańsku o godzinie 3.00 w nocy. A kto im dał takie prawo? Niezależnie od tego, czy pomawiany o różne rzeczy ks. Jankowski jest winny czy nie. Od rozstrzygnięcia jest Sąd, a właściciel pomnika nadal jest właścicielem i jednym mającym prawo do rozporządzania. Panom powinno się dać profilaktycznie spore wyroki, nie tylko za wandalizm, ale za premedytację i bezczelność.

https://www.youtube.com/watch?v=UTpNo9r11pc



W poniedziałek ruszył proces trzech mężczyzn, którzy w lutym 2019 r. przewrócili pomnik ks. Henryka Jankowskiego w Gdańsku. Prokuratura zarzuca im zniszczenie mienia i czyn o charakterze chuligańskim. Mężczyźni przyznają się do obalenia monumentu. Tłumaczą przy tym w opublikowanym manifeście, że ich działanie było protestem wobec zaniechań w wyjaśnianiu zarzutów o wykorzystywanie seksualne osób małoletnich przez duchownego. Sędzia w trakcie procesu zwróciła z kolei uwagę, że nie dotyczy on zaniechań instytucji Kościoła oraz samej osoby ks. Jankowskiego. Kolejna rozprawa ma odbyć się 6 kwietnia. Obrona domaga się uniewinnienia oskarżonych.

Oświadczenie archidiecezji gdańskiej w związku z procesem o uszkodzenie pomnika ks. Jankowskiego
(...)
https://ekai.pl/oswiadczenie-archidiecezji-gdanskiej-w-zwiazku-z-procesem-o-uszkodzenie-pomnika-ks-jankowskiego/