Forum Krzyż

Disputatio => Sprawy ogólne => Wątek zaczęty przez: Kefasz w Września 20, 2018, 17:14:51 pm

Tytuł: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Września 20, 2018, 17:14:51 pm
Cytuj
Przed kilkoma laty tragiczne wydarzenia połączyły losy trzech księży katolickich. Teraz, w każdą rocznicę katastrofy, z której cudem uszli z życiem, duchowni spotykają się, by uczcić fakt swojego ocalenia. Na co dzień układa im się bardzo różnie. Lisowski (Jacek Braciak) jest pracownikiem kurii w wielkim mieście i robi karierę, marząc o Watykanie. Problem w tym, że na jego drodze staje arcybiskup Mordowicz (Janusz Gajos), pławiący się w luksusach dostojnik kościelny, używający politycznych wpływów przy budowie największego sanktuarium w Polsce... Drugi z księży – Trybus (Robert Więckiewicz) w odróżnieniu od Lisowskiego jest wiejskim proboszczem. Sprawując posługę w miejscu pełnym ubóstwa, coraz częściej ulega ludzkim słabościom. Niezbyt dobrze wiedzie się też Kukule (Arkadiusz Jakubik), który – pomimo swojej żarliwej wiary – właściwie z dnia na dzień traci zaufanie parafian. Wkrótce historie trójki duchownych połączą się po raz kolejny, a wydarzenia, które będą mieć miejsce, nie pozostaną bez wpływu na życie każdego z nich.

Zwiastun filmu: https://youtu.be/N9Asxqvr2m8

Cytuj
"Kler" to obraz kościoła katolickiego jako instytucji oglądanej „od
strony zakrystii”, rzucający światło na tematy niewygodne, trudne,
często przemilczane, ale też poruszające. Wszystko to ukazane zostało
przez pryzmat losów trójki duchownych, których wzloty i upadki
udowadniają, że księżom, podobnie jak społeczności wiernych, nic co
ludzkie nie jest specjalnie obce. W rolach głównych popis wielkiego
aktorstwa dają Arkadiusz Jakubik, Robert Więckiewicz, Jacek Braciak oraz
– po raz pierwszy u Smarzowskiego – Janusz Gajos. W doskonałej, pełnej
gwiazd obsadzie znaleźli się także m.in.: Joanna Kulig, Katarzyna
Herman, Rafał Mohr, Robert Wabich, Henryk Talar i Izabela Kuna. „Kler”
został nominowany do Złotych Lwów 43. Festiwalu Polskich Filmów
Fabularnych w Gdyni.

Smarzowski o swoim filmie: https://www.youtube.com/watch?v=epfqNk6-ivQ
Cytuj
Pracując w komisji eksperckiej PISF, projekt poparł Krzysztof Zanussi, który w jednym z wywiadów tak mówił o swojej decyzji: Podstawowym, przesądzającym dla mnie argumentem był fakt, że to bardzo wybitny twórca. Wybitni twórcy mają większe prawo głosu niż niewybitni. Autor tego wściekle antykościelnego scenariusza rozumie Kościół tylko w ziemskim wymiarze, ale wytyka mu potwierdzone grzechy. Tam nie ma żadnych wymysłów, sam rozpoznaję pokazanych w nim duchownych. Jeżeli reżyser zrobi to tendencyjnie i źle, Kościół na tym nic nie straci. Natomiast jeśli zrobi to prawdziwie, wyjdzie to Kościołowi na dobre. W naszej rzeczywistości ciągle brakuje odwagi, żeby złe rzeczy w Kościele otwarcie nazywać po imieniu. Zagłosowałem na ten film nie ze względu na to, że jestem liberałem i że w sztuce wszystko wolno. Zrobiłem to, bo wierzę, że spowodowany nim wstrząs może Kościołowi wyjść na zdrowie.

Na koniec dla rozluźnienia:
(https://pbs.twimg.com/media/Dj_jn87X0AA931w.jpg)


oraz
(http://oi63.tinypic.com/20sar2p.jpg)

Co państwo sądzicie o nadchodzącym filmie? Kto się wybiera? Jakie oczekiwania?
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: makumba w Września 20, 2018, 21:00:53 pm
Nie ma co nabijać kasy lewakom, obejrzę przy okazji. Ciekawi mnie co innego. Może ktoś się orientuje, jak to jest z tymi dotacjami? Hipotetycznie, gdyby nikt nie poszedł do kina na taki film czy producent cokolwiek ryzykuje? Czy taka dotacje całkowicie pokrywa poniesione koszty?

Oczywiście jakieś telewizje i tak to kupią, więc mimo wszystko jest jakaś miękka poduszka.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Aqeb w Września 20, 2018, 21:16:31 pm
Prawie się zacytuję się z innego wątku. Nie oglądałem filmu i nie wypada mi go komentować (ze względu na "wykonywany zawód" nie mogę być obiektywny). Jedynym moim źródłem będzie zwiastun i początkowy jeszcze komentarz ks. Isakowicza-Zalewskiego (początkowy był spokojniejszy, potem zaczął bardziej się oburzać).

Mogę się odnieść najwyżej do ewentualnych oczekiwań i wydaje mi się, że... Szoku nie będzie.

Jeśli rzeczywiście tak jest jak pisze ks. Isakowicz to wpływ na wiernych może być moim zdaniem najwyżej taki jak wpływ książek Leonarda Świderskiego "za komuny" (swoją drogą dla niektórych na lewicy robiący podobno ciągle za "źródło prawdy o Kościele"). Czyli "przekonywanie przekonanych".

Jeśli zaś chodzi o kwestię autentyczne to na tyle już wpływ na wiernych wywarły w ostatnich latach doniesienia medialne (czyli w praktyce na przykład to, że mama nie pozwala synowi zostać ministrantem, żeby się do niego jaki zboczeniec nie dobrał), że teraz o film nie ma się co obawiać. Moim zdaniem przynajmniej.

Ksiądz Isakowicz robi wrażenie jakby zawiódł się na twórcy "Wołynia". Jak pamiętam kiedy ten film wchodził do kin to pan Gabriel Maciejewski w publikacjach ostrzegał (w swoim nieco "paranoicznym" stylu), żeby nie zachwycać się za szybko tym, że ludzie co jak co związani ze środowiskiem "GW" nakręcili "Wołyń". Być może ks. Isakowicz teraz się zawodzi. Mnie to nie dziwi bo kojarzyłem, że zarówno pan Smarzowski jak i niektórzy z nim powiązani (np. Arkadiusz Jakubik) za Kościołem nie przepadają (nie piszę tego jako zarzut tylko jako coś co wiadomo z ich wypowiedzi).

To był właściwie cytat z innego wątku a teraz dalej o wpływie takich filmów. Zalinkował Pan mem z Patrykiem Vegą. On nakręcił film, który miał wstrząsnąć polską służbą zdrowia (też nie oglądałem)... I co? Pamięta ktoś jeszcze? Ludzie odwrócili się od lekarzy, unikają szpitali i nie chodzą do aptek? Takie filmy powodują dyskusję w określonym temacie... I chyba tyle...

Film co jak co jest fikcyjny. Rzeczywisty negatywny wpływ mogą mieć raczej prawdziwe przypadki...

Czasem nawet jest efekt odwrotny. Przypomnę, że kilka lat temu nie tyle ukazywanie co "zaostrzanie" nagłaśniania przypadków molestowania (czego kulminacją była chyba pewna okładka Newsweeka), czasem zachodził odwrotny efekt "współczucia" - nie dla sprawców zła ale dla duchowieństwa w ogólności.

Nieco się zaniepokoiłem oglądając ten filmik:

https://www.youtube.com/watch?v=_zZm-NTwTiU (https://www.youtube.com/watch?v=_zZm-NTwTiU)

gdzie przedstawiane są różne dziwne i bulwersujące przypadki (brak kompetencji autora widać już w tym, że w czasie kiedy mówi o "katolikach" daje na zdjęciu akurat prawosławnego). Do tych przypadków, gdzieś  drugiej minucie filmu, zaliczono ks. Kneblewskiego za wypowiedź o Komunii na klęcząco i do ust... Dlaczego? Bo autorowi filmiku to się kojarzyło... Z tym co miała przedstawiać wyżej wspomniana niegdysiejsza okładka Newsweeka. Cóż zrobić? Nie chcę się bulwersować, ponieważ - raz, że bardziej bulwersujące są przypadki tam wymienione, o ile są prawdziwe, a po drugie - dlatego, że ciężko mieć za złe komuś zupełnie nieobeznanemu z Kościołem, że ma - eufemicznie mówiąc - gimnazjalne skojarzenia. Ci ludzie naprawdę tak myślą. Przypomina mi się rzymski zarzut "rozpusty" wobec chrześcijan bo przecież mówili o miłości i obchodzili jakieś agapy... No ale cóż... Dlaczego to dałem w tym wątku? Bo jest wielu ludzi, którzy tak myślą i będą się przekonywać takim czy innym filmem.

Film zaś moim zdaniem ani nikomu nie pomoże ani nie zaszkodzi, tak jak film Patryka Vegi polskim szpitalom czy pogotowiu ratunkowemu. Nawet w kwestii zła w Kościele ważniejsze jest aby się skupić na tym co prawdziwe i z tego Kościół oczyszczać.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: makumba w Września 20, 2018, 21:30:51 pm
Główną widownią będą zapewne przekonani ale mimo wszystko niektórzy mogą się zradykalizować. Jeśli chodzi o lekarzy, to jednak w Polsce nie ma medialnego przyzwolenia na mieszanie ich z błotem.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Września 21, 2018, 00:22:15 am

Nieco się zaniepokoiłem oglądając ten filmik:

[https://youtu.be/_zZm-NTwTiU?t=102[/url]

gdzie przedstawiane są różne dziwne i bulwersujące przypadki (brak kompetencji autora widać już w tym, że w czasie kiedy mówi o "katolikach" daje na zdjęciu akurat prawosławnego).

w zaznaczonym momencie jest pierwsza komunia w kościele syriackim <3

a tutaj to raczej Doża Wenecki niż jakiś papa https://youtu.be/_zZm-NTwTiU?t=260
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Mruk w Września 21, 2018, 09:29:11 am
Nie ma co nabijać kasy lewakom, obejrzę przy okazji. Ciekawi mnie co innego. Może ktoś się orientuje, jak to jest z tymi dotacjami? Hipotetycznie, gdyby nikt nie poszedł do kina na taki film czy producent cokolwiek ryzykuje? Czy taka dotacje całkowicie pokrywa poniesione koszty?

Oczywiście jakieś telewizje i tak to kupią, więc mimo wszystko jest jakaś miękka poduszka.

Ponoć dotacja przyznana za poprzedniego kierownictwa PISF. Reżyser Zanussi był za przyznaniem.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: rysio w Września 21, 2018, 10:06:35 am
KLER Smarzowskiego jest krytykowany za stronniczość. Film pokazuje tylko kapłanów złych lub pogubionych, nie pokazuje dobrych, uczciwych. I zapewne tak jest.

Nie słyszałem, nie czytałem zarzutu, że historie przedstawione są wymyślone.
Wprost przeciwnie. Ks. Isakowicz mówi, że dla Krakusa postacie są czytelne i można im przypisać prawdziwe nazwiska.
Nikt nie odważył się zarzucić Smarzowskiemu, że takim językiem jak w filmie to nikt w kurii się nie posługuje. Nikt też nie zakwestionował, że nadużycia przedstawione "nas nie dotyczą".

Filmu nie widziałem. Ale fragmenty szoku nie wywołały. Znamy takie historie wszyscy:
- skacowany biskup wysyła kleryków po słynne "Actimelki",
- po parapetówce, biskup 2,7 1/1000 wsiada do auta i jedzie na daczę,
- afera majątkowa,
- wg ks Isakowicza całe struktury obsadzone pederastami - od dozorcy po generała. A ministrancki narybek jest już sposobiony.

lub historie dot. Tradsów:
- wikary odprawiający KRR jedzie na comiesięczne spotkanie wikarych. Wchodzi do sali a tam koledzy wołają: "Patrzcie Lefebvrysta przyjechał; jak tam twój teatrzyk?"
Starający się o KRR w pewnym mieście, pisywał do kurii, spotykał się przez dwa lata. Potem mi powiedział: wiesz wszystkiego się spodziewałem: krętactw, manipulowania wiernymi, kłamstw etc. Ale nie myślałem, że aż tyle wysiłku włożą aby pozbawić ludzi dostępu do Najświętszej Ofiary.

I teraz ćwiczenie z filmowej wyobraźni:
Gajos - biskup miejsca: przestraszony ks "moderator ds duszpasterstwa" musi podejść i zagadnąć Gajosa o listy jakie ślą Tradsy w sprawie Tridentiny:

- księże biskupie ... i jeszcze jedno; wie ks biskup ci ...ha ha Tradycjonaliści po raz kolejny piszą i podpisy zbierają...zastanawiam się co im odpowiemy.
- Gajos: do ch... karmazyna! załatwcie to jak chcecie tylko nie zawracajcie mi głowy tymi szajbusami! Mało mamy idiotów? i jeszcze oni. Odpiszcie, że nikt nie potrafi odprawiać.
Wszystko gotowe na Mszę polową z ministrem? Jeżeli PowerVox znowu nawali z nagłośnieniem placu, to zerwijcie z nimi umowę. Mam w d. że to bratanek bp. emeryta.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Mruk w Września 21, 2018, 11:45:26 am

I teraz ćwiczenie z filmowej wyobraźni:
Gajos - biskup miejsca: przestraszony ks "moderator ds duszpasterstwa" musi podejść i zagadnąć Gajosa o listy jakie ślą Tradsy w sprawie Tridentiny:

- księże biskupie ... i jeszcze jedno; wie ks biskup ci ...ha ha Tradycjonaliści po raz kolejny piszą i podpisy zbierają...zastanawiam się co im odpowiemy.
- Gajos: do ch... karmazyna! załatwcie to jak chcecie tylko nie zawracajcie mi głowy tymi szajbusami! Mało mamy idiotów? i jeszcze oni. Odpiszcie, że nikt nie potrafi odprawiać.
Wszystko gotowe na Mszę polową z ministrem? Jeżeli PowerVox znowu nawali z nagłośnieniem placu, to zerwijcie z nimi umowę. Mam w d. że to bratanek bp. emeryta.


W przypadku takiego bpa Gajosa niegodziwa mamona załatwiłaby problem.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: rysio w Września 21, 2018, 12:17:21 pm

I teraz ćwiczenie z filmowej wyobraźni:
Gajos - biskup miejsca: przestraszony ks "moderator ds duszpasterstwa" musi podejść i zagadnąć Gajosa o listy jakie ślą Tradsy w sprawie Tridentiny:

- księże biskupie ... i jeszcze jedno; wie ks biskup ci ...ha ha Tradycjonaliści po raz kolejny piszą i podpisy zbierają...zastanawiam się co im odpowiemy.
- Gajos: do ch... karmazyna! załatwcie to jak chcecie tylko nie zawracajcie mi głowy tymi szajbusami! Mało mamy idiotów? i jeszcze oni. Odpiszcie, że nikt nie potrafi odprawiać.
Wszystko gotowe na Mszę polową z ministrem? Jeżeli PowerVox znowu nawali z nagłośnieniem placu, to zerwijcie z nimi umowę. Mam w d. że to bratanek bp. emeryta.



W przypadku takiego bpa Gajosa niegodziwa mamona załatwiłaby problem.

 ;D
Zawsze upominałem organizatorów dusztradłaciów:

Sprawdźcie czy istnieje możliwość wykupienia "cegiełek"  ;)

Przy okazji afery pederastów w USA i listu abp Vigano wyszło na jaw ile wynosi stypendium mszalne kardynała z kurii rzymskiej, który zaszczyci swoją obecnością iwent w innym kraju - kilka tys.euro. Posoborowy "lokals" też mógłby dostać odpowiednie "stypendium". Po co zaraz mówić o "niegodziwej mamonie" ;)
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Mruk w Września 21, 2018, 12:19:13 pm

I teraz ćwiczenie z filmowej wyobraźni:
Gajos - biskup miejsca: przestraszony ks "moderator ds duszpasterstwa" musi podejść i zagadnąć Gajosa o listy jakie ślą Tradsy w sprawie Tridentiny:

- księże biskupie ... i jeszcze jedno; wie ks biskup ci ...ha ha Tradycjonaliści po raz kolejny piszą i podpisy zbierają...zastanawiam się co im odpowiemy.
- Gajos: do ch... karmazyna! załatwcie to jak chcecie tylko nie zawracajcie mi głowy tymi szajbusami! Mało mamy idiotów? i jeszcze oni. Odpiszcie, że nikt nie potrafi odprawiać.
Wszystko gotowe na Mszę polową z ministrem? Jeżeli PowerVox znowu nawali z nagłośnieniem placu, to zerwijcie z nimi umowę. Mam w d. że to bratanek bp. emeryta.



W przypadku takiego bpa Gajosa niegodziwa mamona załatwiłaby problem.

 ;D
Zawsze upominałem organizatorów dusztradłaciów:

Sprawdźcie czy istnieje możliwość wykupienia "cegiełek"  ;)

Przy okazji afery pederastów w USA i listu abp Vigano wyszło na jaw ile wynosi stypendium mszalne kardynała z kurii rzymskiej, który zaszczyci swoją obecnością iwent w innym kraju - kilka tys.euro.

Np. iwent Radiomaryjny?
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: rysio w Września 21, 2018, 12:23:37 pm
Zabezpieczenie tyłów, w kurii rzymskiej, przed atakami Wyborczej - bezcenne
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 21, 2018, 13:49:01 pm
Cytuj
Gdyby Smarzowski robił film o przedszkolu, to 5-letni Allan chlałby bimber, 5-letnia Dżesika puszczała się z dyrektorem, 5-letni Brajanek handlował kradzionymi VW, a 5-letnia Andżela zamordowałby siekierą 5-letniego Cristiano. Oczywiście wszystkich 5-latków grałby Jakubik.

https://twitter.com/Matka_Kurka/status/1042303293052145664 (https://twitter.com/Matka_Kurka/status/1042303293052145664)

(https://pbs.twimg.com/media/DncBNJLWsAAmy2_.jpg)
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Września 21, 2018, 14:16:59 pm
z komentarzy pod Wielguckim:
Cytuj
Łukasz
‏ @eLLuuCe
W odpowiedzi do @Matka_Kurka @prawy19992

Ja nie widzę problemu ze jeden aktor występuje wielokrotnie u danego reżysera. Wielu reżyserów ma swoich ulubionych aktorów. Przykładowo:
Q.Tarantino-S.L.Jackson, U.Thurman;
P.Almodóvar-P.Cruz, C.Roth
#Kler #kino #film
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 21, 2018, 15:33:34 pm
Cytuj
Wielu reżyserów ma swoich ulubionych aktorów.
De  gustibus ... Zanussi miał swoją Komorowską T. a ten ma swojego Taliba  ;).
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Września 21, 2018, 16:11:27 pm
Cytuj
Artur Zawisza
18 września o 13:47 ·

Filmu "Kler", rzecz jasna, nie widziałem, ale na pewno zobaczę. Widziałem "Wesele", "Dom zły", "Drogówkę", "Wołyń", więc i "Kler" zobaczę. Wiadomo, gdzie tkwi kontrowersja - film zapowiada się jako bezpardonowy, brutalny i szargający świętości. Wypowiedzi reżysera tylko potwierdzają te domysły (dla jednych obawy, a dla drugich oczekiwania). Dla środowisk prawicowych czy patriotycznych dodatkowy problem polega na tym, że dopiero co fetowano Wojciecha Smarzowskiego jako znakomitego reżysera świetnego filmu "Wołyń", który w masowej skali przełamał tabu tyczące ukraińskich zbrodni dokonanych na Polakach. Czego tedy się spodziewać i jakie mieć nastawienie?

Otóż pierwszą rzeczą, jaką trzeba napisać, to konstatacja, że Wojciech Smarzowski jest reżyserem wybitnym. Wybitnym - to znaczy takim, który okiem kamery jest w stanie pokazać coś wyraźniej niż ktokolwiek z nas umiałby wypowiedzieć. Wymowny obraz i dosadny dialog dają genialne uwyraźnienia, które przybliżają to, co reżyser chce niejako powiedzieć publiczności. Obraz ukazany przez Smarzowskiego magnetyzuje widza i przyciąga ku myślom reżysera. Wszyscy mu ulegamy i już zaraz jakby myślimy Wojtkiem Smarzowskim. Ma nas i ulegamy mu!

Dlatego też wszystkie filmy Smarzowskiego są tak sugestywne i jego interpretację sytuacji bierzemy za swoją. Stąd serdecznie nie znosimy wiejskiego bogacza wydającego córkę za mąż czy gardzimy skorumpowaną i zapijaczoną policją drogową, a cały dom uważamy za bardzo zły i tylko zły. Gdybyśmy mieli choć trochę wątpliwości, to za chwilę zobaczymy scenę tak mocną, tak ciężką i tak straszną, że dołączamy się do niechęci sugerowanej przez reżysera.

Otóż kłopot z Wojtkiem Smarzowskim polega na tym, że ma fatalistyczną wizję świata, w której wszystko dąży ku złemu. Ludzie nie są szalechetni, ich patetyczne słowa służą tylko do maskowania niepięknej rzeczywistości, a ludzkie zło czai na każdym kroku. Tu nikt do nikogo nie wyciągnie pomocnej dłoni, a każdy na końcu (bardzo przepraszam) porzyga się albo zesra....

Ktoś powie: a "Wołyń" mówiący o polskim narodowym męczeństwie? Ten świetnie zrobiony film (naprawę świetnie, dzięki czemu przyczynił się do pamięci narodowej) nie został do końca dobrze zrozumiany przez polskich patriotów. To, wbrew pozorom, nie był film o dobrych Polakach i złych Ukraińcach, choć z reguły tak bywa odbierany. To jednak jest film o złym nacjonalizmie, który w tym konkretnym wypadku objawił się w ukraińskich mordach na Wołyniu. Przesłanie tego filmu jednakowoż może być odczytane jako wyraz nieufności wobec tożsamości narodowych. Innymi słowy: wczoraj "Wołyń", ale jutro tenże sam Wojtek Smarzowski może nakręcić (na przykład) " Jedwabne". A że, jako się rzekło, reżyserem jest wybitnym, to i taki film byłby poruszający, choć niekoniecznie nas cieszący.

Teraz zaś "Kler". Pamiętając niezwykle oddziaływające na wyobraźnię sceny Wojtka Smarzowskiego (jak choćby pijani goście weselni śpiewający nad ranem Rotę, co ma obrazować brzydką i pijacką twarz polskości), możemy spodziewać się widoków trudnych do zapomnienia. Cały sceptycyzm reżysera wobec katolicyzmu (jak wcześniej wobec polskości) zostanie przekazany publiczności kinowej tak agresywnie, jak to możliwe. Jednakowoż ta mentalna agresja jest możliwa dzięki filmowemu geniuszowi Wojtka Smarzowskiego oraz artyzmowi aktorów, którzy umieją grać na najwyższym poziomie aktorskim. Ten reżyser umie tworzyć obrazy zawsze idące kilka kroków dalej niż odwaga innych reżyserów. Dlatego tak lubi go publiczność, która chce być szokowana obrazami wbijającymi się w pamięć. Wojciech Smarzowski nie przepuścił PRL-owi, nie przepuścił polskiej prowincji, nie przepuścił policji drogowej, nie przepuścił ukraińskim szowinistom, to i nie przepuści duchowieństwu katolickiemu...

A czy film będzie prawdziwy? Tak i nie. Tak, bo każda z pokazanych sytuacji jest co najmniej prawdopodobna. Nie, bo w żadnym razie takie zestawienie niegodziwości i nagromadzenie podłości nie jest reprezentatywne. Można by rzec: nie, a wręcz przeciwnie! Przeciwnie, bo skala szlachetności, dobroci czy wręcz świętości polskiego duchowieństwa przezwycięża wszelkie prawdziwe czy mniemane grzechy i grzeszki.

Publiczność kinowa zobaczy natomiast syntezę nieprawości. Średnio prawdziwą, ale niezmiernie sugestywną. Może kogoś niedobrego to wzbudzi do refleksji, ale wielu złośliwych uskrzydli w najgorszym tego słowa znaczeniu. Jako że Smarzowski filmy robić umie, to wiele scen i dialogów z "Kleru" będzie żyło przez lata własnym życiem. Nie ukrywam, że mnie to smuci i to bardzo.

Na koniec jednak zapytam, gdzie są katoliccy i konserwatywni Smarzowscy, by kręcić filmy równie sugestywne, a bardziej sprawiedliwe?
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: rysio w Września 21, 2018, 16:59:50 pm
Artur Zawisza:
Cytuj
Na koniec jednak zapytam, gdzie są katoliccy i konserwatywni Smarzowscy, by kręcić filmy równie sugestywne, a bardziej sprawiedliwe?

Chętnie odpowiem Arturowi Zawiszy:

Katolicy i konserwatywni Smarzowscy w tym samym czasie nakręcili kilkaset kilogramów filmów z cyklu "Jak Karol został Papieżem" oraz 100 tyś km reportaży ze ŚDM. Wszystkie te taśmy ociekają melasą, mdli od niej.
Warto dodać, że ich filmy były także jednostronne i nieobiektywne oraz, że dostały państwowe dotacje w tym od TVP.

Oprócz konserwatywnych Smarzowskich mamy "chrześcijańskiego muzyka tysiąclecia": Lutosławskiego? Pendereckiego? Henryka Mikołaja Góreckiego? Nie, Rubika stręczonego w każdej diecezji jak szare mydło.

Parafrazując głupi żart o partyzantce w Wielkopolsce, można powiedzieć, że konserwatywni Smarzowscy nie nakręcili filmu o molestowaniu kleryków i rebelii biskupów przeciw Benedyktowi XVI i MP SP bo ... biskupi na to nie zezwolili. A jak wiadomo: primum bądź posłuszny.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Września 21, 2018, 17:14:22 pm
Cały wywiad z http://wyborcza.pl/7,101707,23933875,smarzowski-o-klerze-i-grzechach-kosciola-ksieza-w-polsce.html

Smarzowski o "Klerze" i grzechach Kościoła. "Księża w Polsce są poza prawem, choć różnią się od nas tylko noszeniem sutanny"
WYWIAD Tadeusz Sobolewski
18 września 2018 | 06:00


Cytuj
- Jestem tylko reżyserem. Ale chciałbym, żeby system finansowania Kościoła był jawny, księża pedofile trafiali do więzienia i żeby polski Kościół wziął wreszcie odpowiedzialność za ofiary - mówi Wojciech Smarzowski. We wtorek 18 września na festiwalu w Gdyni premiera "Kleru", najgłośniejszego polskiego filmu tej jesieni.
Wojciech Smarzowski – rocznik 1963. Reżyser filmów „Wesele”, „Dom zły”, „Róża”, „Drogówka”, „Pod Mocnym Aniołem”. Jego poprzedni film, „Wołyń” (2016), prezes TVP Jacek Kurski wyróżnił na festiwalu w Gdyni specjalną nagrodą.


Tadeusz Sobolewski: „Kler” będzie polskim „Spotlight”? Oscarowy film z 2015 r. opowiadał o pedofilskim skandalu w amerykańskim Kościele.
Wojciech Smarzowski: To inna sytuacja. Trzeba pamiętać o tym, że w żadnym kraju Kościół sam z siebie nie oczyścił się z win. Musiała być pomoc państwa, instytucji świeckich. Zresztą „Kler” nie jest filmem tylko o pedofilii. Ważne było dla mnie, aby zrobić film o ludziach, których wyróżnia tylko to, że noszą sutanny. Są trzy wektory napędzające tę historię: żądza pieniędzy – chciwość, żądza władzy, no i żądza seksualna.

A skoro od tego zaczęliśmy, zajmijmy się tym grzechem. Badania w Niemczech, które przeprowadziły świeckie komisje na zlecenie episkopatu, wykazały, że wśród księży jest 4 proc. pedofilów. Ale tam episkopat dostarczał archiwa komisjom. W Australii episkopat udostępnił wszystkie kościelne archiwa i wyszło, że to 7 proc. U nas oczywiście żadnych badań nie było, ale nawet jeżeli tylko – jak w 2014 r. stwierdził papież Franciszek – 2 proc. wszystkich księży jest pedofilami, to i tak mniej więcej 600 pedofilów w sutannach chodzi codziennie między naszymi dziećmi.

Co może zmienić film?
– Kiedy kończyłem „Kler” dwa tygodnie temu, miałem wiele sygnałów, żeby pokazać film księżom na zamkniętych pokazach. Dostawałem wiadomości od „grupy księży gotowych do dialogu”. I złapałem się za głowę. Bo przecież nie ja powinienem być partnerem takiego dialogu. A oni powinni być do niego gotowi w 2013 r., kiedy Ekke Overbeek, holenderski dziennikarz, wydał książkę „Lękajcie się. Ofiary pedofilii w polskim Kościele mówią”. Partnerem w tym dialogu powinna być fundacja Marka Lisińskiego Nie Lękajcie Się.

Więc nic się nie stanie?
– Powtórzę: polski Kościół sam siebie nie oczyści. Wasze artykuły, mój film to są krople, które drążą skałę. No i młodzi będą odwracać się od Kościoła, to też będzie bolesne.

Spisek w Watykanie. Za co chciano obalić Franciszka? Watykanista Jacek Pałasiński o kulisach sprawy

Bałem się trochę tego filmu, zwłaszcza po obejrzeniu zwiastuna, który jest mylący. Różni ciekawi księża przewinęli się przecież przez nasze życie. Tak już jest, że w Polsce ksiądz wzbudza jakieś nieokreślone poczucie wdzięczności, właściwie nie wiadomo za co. Jakby przynosił prezent od Pana Boga. Taki dziecinny atawizm, posunięty czasem do karykatury. Mama mojego przyjaciela w dzieciństwie myślała, że ksiądz nie załatwia potrzeb fizjologicznych. Pan nie odczuwał takiego atawistycznego szacunku dla księży?
– Nigdy. Jestem ateistą, wpatrzonym trochę w kosmos, w naukę, w naturę, ale niewierzącym. Aha – dodam, że żaden ksiądz mnie nie skrzywdził.

Kiedy pan zaczął myśleć o tym filmie?
– Chyba tak naprawdę już wtedy, kiedy moje dzieci poszły do szkoły i gdy zobaczyłem, jaka jest pozycja księdza w szkole publicznej, ile jest lekcji religii. Kościół pierze mózgi dzieciom i wychowuje ich w przesądach. Potem doszły afery pedofilskie, wieści o przekrętach finansowych. Do tego każda uroczystość państwowa zaczyna się mszą. Staliśmy się też mistrzami w budowaniu coraz wyższych krzyży. Nazbierało się. Potem dwa lata pisania scenariusza z Wojtkiem Rzehakiem – nasycanie się informacjami, książkami. Rozmowy.


Skąd czerpaliście wiedzę o zakulisowym życiu księży? To świat jeszcze nieodkryty.
– Mieliśmy konsultantów. Żeby opowiedzieć o instytucji od środka, musieliśmy umiejscowić akcję w trzech miejscach: kurii, dobrze prosperującej parafii w średnim mieście i w skromnej parafii. Szybko zdecydowałem, że księdza z parafii „średniej” powinien zagrać Arek Jakubik. Po naradzie z Magdą Szwarcbart, reżyserką castingu, przewrotnie zaproponowałem Jackowi Braciakowi, żeby zagrał karierowicza z kurii. Po tym filmie widzowie będą inaczej patrzeć na Jacka, którego dotychczasowe role predysponowały raczej na wiejskiego proboszcza niż księdza, dla którego kuria to tylko przystanek w drodze do Watykanu. No i gdyby to Robert Więckiewicz zagrał karierowicza, a nie pijącego księdza z prowincji, od razu wiedzielibyśmy, że gra znaczonymi kartami.


Znałem swoich aktorów, scenariusz był precyzyjny. Nie zadawali za dużo pytań. Na planie musiałem tylko pilnować, w jakim stanie emocjonalnym znajdują się w danej scenie. Byłem kierownikiem od pilnowania tych stanów. Mam szczęście, że pracuję z tak dobrymi aktorami.

Janusz Gajos, arcybiskup Mordowicz, jest postacią innego rzędu, jak z drapieżnych satyr.
– Jego osobowość dodaje filmowi rangi. Zabawne, że pewien arcybiskup, o czym mi doniesiono, po obejrzeniu zwiastuna rozpoznał w postaci Gajosa siebie. Ale „Kler” to fikcja. Postacie i zdarzenia są wymyślone. Tylko budulec wzięliśmy z życia.

Tadeusz Sobolewski
Czytaj także:
Zaczyna się festiwal w Gdyni. Czy "Kler" złamie tabu i podzieli widownię kolejnym murem?
Myślę, że księża w cywilu będą masowo oglądać ten film, odłączeni od kultu, bez przyklęku. Dla prawdy szczegółu.
– Jeszcze musimy powiedzieć o grzechu hipokryzji. Na przykład księża potępiają homoseksualizm, a mają w swoich szeregach sporą rzeszę gejów.

Wiele uwiera mnie w naszej codzienności. Tym razem padło na instytucję Kościoła. Bo założyłem sobie, że nie będę dotykał wiary. To nie jest film antyreligijny.

Od pierwszych minut filmu cytuje pan zdania, które mogłyby paść, i pewnie padną, przeciwko „Klerowi”. W rodzaju: Kościół jest święty, ale składa się z grzeszników.
– Czasy mamy takie, że wystarczy otworzyć okno albo włączyć telewizor, by je usłyszeć. Kiedyś potrzebowałem jakiejś mądrości kościelnej, włączyłem dyktafon w telefonie i Radio Maryja. Po minucie miałem już to zdanie, które chciałem, i tekst przerzuciłem do filmu.

Celibat...
– Ciekawy wynalazek. Co się dzieje w głowach takiej rzeszy facetów zmuszonych do hamowania popędu?

Słuchałem kiedyś kazania, akurat w kościele w Hiszpanii. Ksiądz mówił, że zarzuty o tolerowanie pedofilii to spisek zepsutego, niemoralnego świata przeciw Kościołowi. Te same argumenty znalazłem w „Klerze”. Że Kościół jest nie tylko święty, ale jest jak matka, a matki się nie krytykuje. Że jest domem rodzinnym. I ostatni, miażdżący argument: Kościół to Polska. Kto uderza w Kościół, uderza w ojczyznę.
– To są zdania, które Kościół opanował do perfekcji. Mają zatuszować winy Kościoła, pomniejszać je, odwracać uwagę, rozmazywać.

Ale świadomość tego, co dzieje się za kulisami, jest w Polsce bardzo świeża.
– Pamiętam, jak zobaczyłem nagranie Sinead O’Connor drącej w 1992 r. w „Saturday Night Live” zdjęcie Jana Pawła II. Ja, ten niewierzący, pomyślałem sobie: jednak trochę grubo...


Oczywiście, dziś już lepiej rozumiemy, dlaczego to zrobiła. Wtedy Kościół w Irlandii miał taką pozycję, jaką ma dziś w Polsce. Czyli stał poza prawem. A jak teraz wygląda Irlandia? Zamknięte seminaria, przegrane referendum aborcyjne, radykalny spadek liczby wiernych.


Czytaj także:
Reżyser "El Club", hitu Berlinale: Kościół bardziej boi się dziś mediów niż piekła [ROZMOWA]
Było kilka bardzo dobrych filmów na ten temat, przede wszystkim „Wątpliwość” z Meryl Streep i Philipem Seymourem Hoffmanem z 2008 r. i „El Club” z 2015 r. – film z Chile, gdzie tamtejszy Kościół też tuszował pedofilię, co niedawno skończyło się bezprecedensową dymisją wszystkich biskupów. Ale dopiero „Spotlight” – opowieść o odkrywaniu przez dziennikarzy „Boston Globe” zakrojonej na wielką skalę akcji tuszowania pedofilii w archidiecezji bostońskiej – pokazał pełną skalę zła.

Sporo jest reportaży, książek, informacji o zepsuciu moralnym Kościoła, ale dopiero kiedy zbierze się to wszystko w całość, to zaczyna działać.

Dla mnie przerażające jest to, że Kościoła kompletnie nie interesują ofiary pedofilii. Jego przedstawiciele mogą się co najwyżej pomodlić, ale nawet nie za ofiary, lecz za księdza, który skrzywdził dziecko. A jeżeli u nas Kościół płaci zadośćuczynienie, robi to pod stołem. Może – oby – to się zmieni, może będzie jak w Irlandii, gdzie Kościół płaci jawnie, a w grę wchodzą ogromne pieniądze [17 września w „Dużym Formacie” napisaliśmy o przełomowym, nieprawomocnym na razie wyroku sądu: Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej ma zapłacić 1 mln zł kobiecie gwałconej w dzieciństwie przez księdza z tego zgromadzenia]. A żeby już skończyć z tematem pedofilii – bo film jest nie tylko o tym – to na całym świecie jest tak, że na jednego pedofila przypadają dziesiątki ofiar. A u nas – rzekomo jedna. Bo tylko jedna odważyła się mówić.

Nawet rodzice wolą czasem zatuszować krzywdę dziecka, niż narazić księdza, obrazić Kościół.
– To się nie mieści w głowie. Zasłyszane sprzed paru dni – o księdzu, który krzywdził dzieci. Dorosła osoba mówi: „Z tymi dziećmi to chyba prawda, ale za to kościół postawił!”. Na jednej szali: zbrodnia i kościół. Czyli nie taki zły. Masakra.


Co nowego było dla pana w tym filmie?
– Nic. Tak samo ciężko jak na „Wołyń”, o ile nie ciężej, było zebrać pieniądze na ten film.

Dotację z PISF dostał pan w ostatniej chwili.
– Teraz byłoby to niemożliwe.

W komisji był Krzysztof Zanussi, reżyser związany z Kościołem.
– Pozytywnie zaskoczyło mnie, że miałem także jego głos.

Gdybym był „prawicowym dziennikarzem”, zaatakowałbym pana film tak: „Polska jest dzisiaj strasznie skłóconym krajem, a Kościół wciąż pozostaje płaszczyzną łączącą, a pan atakuje Kościół, obrzydza go ludziom. Tu chodzi o Polskę”. Co pan na to?
– O, jeśli chodzi o Polskę, to lepszym rozwiązaniem będzie wypowiedzenie konkordatu i wyprowadzenie Kościoła ze szkół.

Moment ogłoszenia wyroku. Razem z oskarżonym ks. Michałem M. wysłuchali go parafianie z Tylawy
Czytaj także:
Parafię Tylawa musiał opuścić i ksiądz, i jego ofiara. Ona uczy się teraz w rzeszowskim liceum. On znikł
Dla mnie kluczową postacią w filmie jest młody wikary, którego gra Adrian Zaręba. Ksiądz po seminarium, który jeszcze wierzy w powołanie, ale po zderzeniu z rzeczywistością przechodzi kryzys. Jakim on będzie księdzem? O jego duszę, o dusze takich jak on toczy się gra.

Spróbujmy jeszcze raz zebrać pana postulaty.
– Jakie postulaty? Ja jestem tylko reżyserem. Ale uważam, że system finansowy Kościoła powinien być jawny, bo państwo daje pieniądze na Kościół również z moich podatków. Chciałbym, żeby księża pedofile trafiali do więzienia, a nie wędrowali z parafii na parafię. Chciałbym, żeby ktoś zadał sobie trud i sprawdził, co taki pedofil zrobił dzieciom w poprzednich parafiach, a nie tylko w tej, w której wpadł. Chciałbym, żeby Kościół wziął odpowiedzialność za ofiary.

Papież Franciszek jest atakowany...
– Początkowo był niebezpieczny, ale w tej chwili, wydaje mi się, wręcz ociepla wizerunek Kościoła. To fajny papież, żyje skromnie, świeci przykładem – przeprosi, pomodli się. Ale tryby watykańskiej machiny pracują, jak pracowały, nic się nie zmieniło.

Pana filmy pokazują zło nieusuwalne. Może jest pan malarzem piekła? Albo gnostykiem, który widzi świat jako błąd, jedną wielką pomyłkę?
– Chyba tylko pan tak uważa.

Więc jak jest naprawdę?
– Czy widział pan spektakl „Klątwa” Olivera Frljicia w Teatrze Powszechnym w Warszawie? Miałem wrażenie, że tam przyszli ludzie, którzy myślą tak samo jak ci, którzy ten spektakl zrobili. A ci, do których to powinno trafić, robią pikietę przed teatrem albo wchodzą do teatru, żeby wrzucić na widownię toksyczną substancję.

Film ma inną siłę rażenia niż teatr, ma szanse przyciągnąć właśnie takich ludzi – wartką akcją, humorem, czasem niewybrednym żartem, ostrością widzenia. Chodzi o to, żeby film obejrzeli również widzowie, którzy nie myślą tak samo jak ja. Trzeba trafiać do tych, w których głowach można coś otworzyć.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 21, 2018, 23:48:00 pm
(https://pbs.twimg.com/media/DnpefJIWwAE1d_B.jpg:large)
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Września 22, 2018, 23:29:23 pm
– Jestem niewierzący. Kościół na moje życie tak naprawdę nie ma wpływu. Nie byłem też molestowany. Prywatnie jestem za tym, żeby konkordat został rozwiązany i wyprowadzeniem Kościoła ze szkół – powiedział Smarzowski.

Dodał, że Kościół jest finansowany także z jego podatków i to jest kwestia, która go "uwiera".

– Na świecie w żadnym z krajów Kościół sam z siebie się nie oczyścił. Zawsze musiało pomóc państwo i instytucje świeckie. U nas droga do tego jest jeszcze daleka – stwierdził reżyser "Kleru".

Smarzowski oświadczył, że przy filmie pracowali konsultanci, którzy mówili: "to jest nieprawdziwe, tu wymyślacie, tu możecie tak". Jego zdaniem "Kler" nie dotyka spraw związanych z wiarą. Reżyser był również pytany, dlaczego film był kręcony w Czechach i czy żadnej sceny nie udało się nagrać w polskim Kościele.

– Nikt by nam nie dał zgody, nie wpuściłby ekipy filmowej do polskiego kościoła. Również z powodów czysto technicznych. W Polsce w kościołach jest średnio pięć mszy dziennie. W Czechach jest jedna w tygodniu. W związku z tym, gdy kręciliśmy, nawet lamp nie musieliśmy wyciągać z budynku – stwierdził.

https://dorzeczy.pl/kraj/77952/Jestem-niewierzacy-Smarzowski-porownal-polski-i-czeski-Kosciol.html
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 23, 2018, 12:18:15 pm
https://wpolityce.pl/swiat/410174-fatima-komunistyczna-agentura-i-homoseksualisci-w-sutannach (https://wpolityce.pl/swiat/410174-fatima-komunistyczna-agentura-i-homoseksualisci-w-sutannach)

Cytuj
Przy okazji obecnego skandalu homoseksualnego w Kościele w USA postanowiono przypomnieć nieco zapomnianą dziś postać Belli Dodd, sięgając zwłaszcza po jej zeznania złożone w 1953 roku w amerykańskim Senacie przed Komisją Śledczą ds. Działalności Antyamerykańskiej.


Cytuj
Zeznając pod przysięgą przed wspomnianą komisją śledczą Bella Dodd powiedziała: „W latach trzydziestych wprowadziliśmy tysiąc stu mężczyzn do kapłaństwa, aby zniszczyć Kościół od wewnątrz. Chodziło o to, aby ci ludzie zostali wyświęceni, a następnie wspięli się po drabinie wpływów i władzy jako prałaci i biskupi.”


Cytuj
Byli to ludzie niewierzący w Boga, najczęściej ateiści, komuniści, a wśród nich także homoseksualiści, którzy zyskali w ten sposób łatwy dostęp do dużej liczby młodych chłopców.

Cytuj
... jeśli ci ludzie zostali wyświęceni na księży i zrobili później kariery jako rektorzy seminariów, kierownicy ds. powołań kapłańskich, biskupi czy nawet kardynałowie, to właśnie oni odpowiadaliby za rekrutowanie następnego pokolenia mężczyzn do seminariów, a szczyt ich wpływów przypadłby na lata sześćdziesiąte, gdy rozpoczął się kryzys w Kościele. To oni otworzyliby drzwi Kościoła dla rewolucji seksualnej i penetracji przez homoseksualizm.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Września 23, 2018, 15:46:16 pm
Wyczytane w dyskusji:

Dzisiaj jest niedziela idź obejrzeć Kler .... do kościoła. Tu jest prawdziwa i żywa wersja serialu, który trwa już ponad 2 tysiące lat.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: pauluss w Września 23, 2018, 22:34:28 pm
Wyczytane w dyskusji:
Dzisiaj jest niedziela idź obejrzeć Kler .... do kościoła. Tu jest prawdziwa i żywa wersja serialu, który trwa już ponad 2 tysiące lat.
Lekko zlosliwie bym powiedzial, ze czesto nie ma czego ogladac ::)
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Września 23, 2018, 22:49:41 pm

Cytuj
Przy okazji obecnego skandalu homoseksualnego w Kościele w USA postanowiono przypomnieć nieco zapomnianą dziś postać Belli Dodd, sięgając zwłaszcza po jej zeznania złożone w 1953 roku w amerykańskim Senacie przed Komisją Śledczą ds. Działalności Antyamerykańskiej.


Na wiki jest tylko jeden przypis do strony "http://www.traditionalcatholicmass.com/home-m135.html#Dr.%20Bella%20V.%20Dodd"

Na tej stronie są takie hasła jak
Cytuj
Communist Infiltrator/Spy archbishop Stanislaw Wielgus

Communist Infiltrator
"Fr." Mieczyslaw Malinski

Jako źródło rewelacyj od Belli Dodd jest wskazana jej autobiografia:
Cytuj
In her autobiography, she puts her birth into the context of her family situation:
Wiki podaje że jest dostępna pod tym adresem: http://genus.cogia.net/
Ale czy to naprawde wyszło spod jej piora? Ktoś musiałby zamówić jej autobiografię i wskazać te cytaty. Wówczas info o alumnach-ajentach będzie miała jedno potwierdzone źródło. Oznacza to, że to wówczas byłaby dopiero poszlaka.

https://www.goodreads.com/book/show/22027754-school-of-darkness

Bardzo ciekawe, że w jej wspomnieniach pada nazwisko niezwykle dziś popularnego po trydenckiej stronie Piotra Fultona Sheena:
Cytuj
On Tuesday, August 5, 1952 Mrs./Dr. Bella V. Dodd publicly announced that several months before then, on Monday, April 7, 1952, she had been received back into the Roman Catholic Church. Not being able to secure her Baptismal certificate from Italy after inquiry, she was Conditionally Baptized (sub-conditione) by Bishop Fulton J. Sheen in St. Patrick’s Cathedral, New York City.

Mrs./Dr. Bella V. Dodd writes about this saying:

    “Easter of 1952 was approaching and Bishop Sheen said that I was ready. I had no baptismal record and a letter of inquiry to the town in Italy where I was born produced none, though I was reasonably certain I had been baptized. So it was decided I was to receive conditional baptism.”

    “On April 7th, the anniversary of my mother’s birthday, I was baptized by Bishop Sheen at the font in St. Patrick’s Cathedral. Mary Riley and Louis Pagnucco stood on either side of me. Godfrey Schmidt and a few other friends were with me too”  (Mrs./Dr. Bella V. Dodd, Autobiography:  “School of Darkness”, Chapter 17).


EDIT: sprawdziłem w tej autobiografii nie padają słowa o infiltracji seminariów. To strona szurtradycjonalistów utrzymuje, że pani Dodd po nawróceniu tak mówiła. Jednak nie adresują tej wypowiedzi.

Ergo to ledwie dykteryja szura warta.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Września 23, 2018, 23:31:31 pm
Wyczytane w dyskusji:
Dzisiaj jest niedziela idź obejrzeć Kler .... do kościoła. Tu jest prawdziwa i żywa wersja serialu, który trwa już ponad 2 tysiące lat.
Lekko zlosliwie bym powiedzial, ze czesto nie ma czego ogladac ::)

Zgadzam się z tym, ale nie ma co uogólniać.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Września 24, 2018, 17:19:03 pm
O Belli Dodd  jest też mowa tu:

The Vortex - Infiltracja

https://www.youtube.com/watch?v=NXoE4D39L10
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Września 24, 2018, 17:39:26 pm
Powiem jedno - nic nie robi Smarzowskiemu lepszej agitki niz katolicy. To jeden z filmow, ktore mozna bylo przemilczec, ale ze sie 'ludzie Kosciola' na niego rzucili, to dodatkowo 'lewacy' maja dodatkowy argument - 'winny sie tlumaczy'. Ignorowac - slowo klucz. Jak mowi moj szef 'Ignore, ignore and then ignore again until they're bored' :D
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Września 24, 2018, 21:54:35 pm
http://breviarium.blogspot.com/2018/09/dwa-klery.html
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: pauluss w Września 24, 2018, 23:32:43 pm
Powiem jedno - nic nie robi Smarzowskiemu lepszej agitki niz katolicy. To jeden z filmow, ktore mozna bylo przemilczec, ale ze sie 'ludzie Kosciola' na niego rzucili, to dodatkowo 'lewacy' maja dodatkowy argument - 'winny sie tlumaczy'. Ignorowac - slowo klucz. Jak mowi moj szef 'Ignore, ignore and then ignore again until they're bored' :D
Mam dokladnie takie samo zdanie. Film pewnie zawiera sporo prawdy choc pokazanej w przerysowany sposob, chetnie go ogladne (jak bedzie za darmo, bo nie mam zamiaru nikomu dac zarobic), ale nie jest pewnie warty takiej darmowej reklamy, ktora tylko nabije wiecej kasy producentom a dyzurnym ateistom i antyklerykalom da do reki argumenty, jakie to jest prawdziwe itd..
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: rysio w Września 25, 2018, 17:32:05 pm
Rozumiem, że zabijemy Smarzowskiego dumnym, intensywnym milczeniem.
No może, zobaczymy. Tymczasem w kuriach były organizowane spotkania ze świeckimi aktywistami. Może i my, wzorem posłów, dostaniemy jakieś instrukcje sms-em - co mówić i myśleć.

Widziałem na naszym forum pastisze plakatu filmu Kler. Zamiast bp. Gajosa był wklejony bp. Pieronek, ks. Sowa, ks. Lemański i ktoś tam jeszcze.
Robota inteligentna i śmieszna  :)
Tylko tak przyszło mi do głowy, że to boksowanie się na plakaty przypomina mi audycje telewizyjne z posłami PO i PiS:

PO: - wy obsadzacie Misiewiczami spółki skarbu państwa i ministerstwa!
PiS: - wszystko to nic w porównaniu z tym ile wy nakradliście przez osiem lat!

to jest licytowanie się na niegodziwość:

Smarzowski: "Wasi biskupi" golą z kasy biednych wiernych i jeszcze piją wódkę!
Fronda: A ks. Sowa i bp. Pieronek, to u Tuska w zarządach spółek skarbu państwa szarpali kasę!

Sama gęba Gajosa przyciągnie do kin sporo ludzi, nawet jak TVP będzie bardzo intensywnie milczeć.
Teraz dochodzę do wniosku, choć filmu nie widziałem ;), że Smarzowski z powodów politycznych delikatnie obszedł się z hierarchami. Mamy koniec września, pierwszy listopada za pasem. Administracje cmentarzy kościelnych będą łapać tych, którzy nie zapłacili "czynszu" za kwaterę.

Sprawa jest bardzo drażliwa, bo prace nad nowelizacją ustawy "cmentarzowej" zaczęła PO i ...utknęła w martwym punkcie.
PiS zabrał się do roboty a prace objęte są większą tajemnicą niż negocjacje majątkowe z Żydami  ;).
Gdyby Smarzowski pokazał scenę pobierania "czynszu" za groby murowane 2-miejscowe (co jest normalne na cmentarzach kościelnych) ale niezgodne z prawem, to byłby to cios finansowy. A tak, ludzie obejrzą film, rubasznie poutyskują na "czarnych" a za kilka tygodni wybulą grzecznie kasę w kancelariach cmentarnych.

Smarzowski pokazał scenę pobierania opłaty za ślub. A ślubów teraz będzie znacznie mniej niż pogrzebów - takie czasy.
A forsa jest potrzebna - takie czasy.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Września 25, 2018, 18:08:18 pm
Rozumiem, że zabijemy Smarzowskiego dumnym, intensywnym milczeniem.
No może, zobaczymy. Tymczasem w kuriach były organizowane spotkania ze świeckimi aktywistami. Może i my, wzorem posłów, dostaniemy jakieś instrukcje sms-em - co mówić i myśleć.

Widziałem na naszym forum pastisze plakatu filmu Kler. Zamiast bp. Gajosa był wklejony bp. Pieronek, ks. Sowa, ks. Lemański i ktoś tam jeszcze.
Robota inteligentna i śmieszna  :)
Tylko tak przyszło mi do głowy, że to boksowanie się na plakaty przypomina mi audycje telewizyjne z posłami PO i PiS:

PO: - wy obsadzacie Misiewiczami spółki skarbu państwa i ministerstwa!
PiS: - wszystko to nic w porównaniu z tym ile wy nakradliście przez osiem lat!

to jest licytowanie się na niegodziwość:

Smarzowski: "Wasi biskupi" golą z kasy biednych wiernych i jeszcze piją wódkę!
Fronda: A ks. Sowa i bp. Pieronek, to u Tuska w zarządach spółek skarbu państwa szarpali kasę!

Sama gęba Gajosa przyciągnie do kin sporo ludzi, nawet jak TVP będzie bardzo intensywnie milczeć.
Teraz dochodzę do wniosku, choć filmu nie widziałem ;) , że Smarzowski z powodów politycznych delikatnie obszedł się z hierarchami. Mamy koniec września, pierwszy listopada za pasem. Administracje cmentarzy kościelnych będą łapać tych, którzy nie zapłacili "czynszu" za kwaterę.

Sprawa jest bardzo drażliwa, bo prace nad nowelizacją ustawy "cmentarzowej" zaczęła PO i ...utknęła w martwym punkcie.
PiS zabrał się do roboty a prace objęte są większą tajemnicą niż negocjacje majątkowe z Żydami  ;) .
Gdyby Smarzowski pokazał scenę pobierania "czynszu" za groby murowane 2-miejscowe (co jest normalne na cmentarzach kościelnych) ale niezgodne z prawem, to byłby to cios finansowy. A tak, ludzie obejrzą film, rubasznie poutyskują na "czarnych" a za kilka tygodni wybulą grzecznie kasę w kancelariach cmentarnych.

Smarzowski pokazał scenę pobierania opłaty za ślub. A ślubów teraz będzie znacznie mniej niż pogrzebów - takie czasy.
A forsa jest potrzebna - takie czasy.


Wszystko mozna ladnie obsmiac - zarowno 'intensywne milczenie' jak i proby wojowania ze Smarzowskim. Coz, film jest (jak zawsze u Smarzowskiego) przesadzony i wyolbrzymia...realne probelmy.
Czy po 'Drogowce' spadlo zaufanie do Policji? Czy po 'Domu zlym' ktos zmienil zdanie o komunistach? Nie wydaje mi sie. Kto ma juz wyrobione zdanie o ksiezach przy nim pozostanie, najwyzej ci, ktorzy to zdanie maja bardzo negatywne sie w nim utwierdza.
A z pozytywnych informacji - dzieki temu, ze media pluja na Kosciol, a ktos pod jednym z jadowitych artykulow wskazal przyklad rodziny mojego brata (jest calkiem znanym dzialaczem w swoim wojewodztwie), ze bez slubu mozna stworzyc zgodna rodzine, po prawie 20 latach postanowil wziac slub koscielny i 'przy okazji' ochrzcic mlodsza corke :) Wiec moze i z tego Kleru cos dobrego wyniknie? Nigdy nic nie wiadomo.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Września 25, 2018, 18:30:40 pm
Administracje cmentarzy kościelnych będą łapać tych, którzy nie zapłacili "czynszu" za kwaterę.

Sprawa jest bardzo drażliwa, bo prace nad nowelizacją ustawy "cmentarzowej" zaczęła PO i ...utknęła w martwym punkcie.
PiS zabrał się do roboty a prace objęte są większą tajemnicą niż negocjacje majątkowe z Żydami  ;).
Gdyby Smarzowski pokazał scenę pobierania "czynszu" za groby murowane 2-miejscowe (co jest normalne na cmentarzach kościelnych) ale niezgodne z prawem, to byłby to cios finansowy. A tak, ludzie obejrzą film, rubasznie poutyskują na "czarnych" a za kilka tygodni wybulą grzecznie kasę w kancelariach cmentarnych.

Smarzowski pokazał scenę pobierania opłaty za ślub. A ślubów teraz będzie znacznie mniej niż pogrzebów - takie czasy.
A forsa jest potrzebna - takie czasy.

Poproszę coś więcej o nowelizacji ustawy cmentarzowej.
Co jest nieprawego w grobach dwóch miejscowych? Czy chodzi o grobowce o podwójnym polu podstawy czy o kilka miejsc w pionie?

Forsa jest potrzebna w każdych czasach. Po prostu przed Fenicjanami płacono bydłem lub wiązkami żelaza.
W mojej opinii błąd urzędników kościelnych, który powoduje zgorszenie płacących polega na niewyszczególnianiu co się składa na opłaty. (Część proboszcza, podatek na kurię, podatek od wiernych dla państwa, część celebransa, część na parafję).
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: rysio w Września 25, 2018, 18:52:12 pm
Cytuj
Czy po 'Drogowce' spadlo zaufanie do Policji?

Dobre pytanie.
Czy po "Układzie zamkniętym" spadło zaufanie do państwa, organów państwa?
No właśnie.
Wszystkie te filmy są filmami fabularnymi ale osadzonymi w otaczającej nas rzeczywistości - w miejscu i czasie. Większość z nas o pewnych zjawiskach ma częściowe pojęcie; mamy własne doświadczenia albo przyjaciół. Film dostarcza fabułę. I albo posiadane przez nas i znajomych klocki pasują do fabuły albo nie. Albo film odrzucamy albo przyjmujemy, nawet częściowo.

"Układ zamknięty" został przyjęty jako obraz naszej rzeczywistości. Sam tytuł stał się "pojęciem językowym", związkiem frazeologicznym, uzusem - przydatnym do opisania zjawisk z naszego życia. Większość z nas nie miała konfliktu z fiskusem. Ale to nie znaczy, że historia pana Kluski przypominająca "Układ" była wyssana z palca.

Życzyłbym państwu i sobie więcej piękna i uśmiechu w życiu codziennym; w pracy, domu i kinie.
Nawet estrada ocieka brzydotą: "Pieprzony Żoliborz...Ściekami z rzeki kompletnie pijany. Chcę krzyczeć, chcę ryczeć..."
Słyszałem w radiu Pszoniaka, który mówił, że kultura epatuje brzydotą i że twórcy takiej kultury powinni się leczyć.
Dla odmiany proponuję zabawny tekst:
https://www.youtube.com/watch?v=vWodN0FA2b8

Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Regiomontanus w Września 25, 2018, 21:17:44 pm
W mojej opinii błąd urzędników kościelnych, który powoduje zgorszenie płacących polega na niewyszczególnianiu co się składa na opłaty. (Część proboszcza, podatek na kurię, podatek od wiernych dla państwa, część celebransa, część na parafję).

Zgadzam się w zupełności. Już nie raz o tym dyskutowaliśmy: finanse każdej parafii powinny być jawne - tak jak to jest w wielu innych krajach.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Września 26, 2018, 01:27:50 am
Dobrze napisane:
https://www.salon24.pl/u/jflibicki/897521,nie-pojde-na-film-kler
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: abdi w Września 26, 2018, 08:30:58 am
Nie za bardzo rozumiem taki larum jakie podniosły niektóre środowiska wobec "Kleru", (np. PCH24), tym bardziej że nie jest on antyreligijny. Filmy Smarzowskiego charakteryzują się przejaskrawieniem i naturalizmem.  Taka konwencja, za pomocą która zapewne reżyser chce coś pokazać - panowanie układów w rożnych środowiskach, których naruszenie grozi. Temat stary jak świat a styl może się komuś podobać lub nie. Było o policjantach, o prowincji, teraz jest o duchowieństwie. Ktoś powie, ze patologia statystycznie jak w innych grupach zawodowych. Prawda, ale to duchowni odmieniają prawie we wszystkich przypadkach "miłosierdzie" i "służba" więc hipokryzja części środowiska jest jaskrawsza.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Września 26, 2018, 10:33:54 am
Cytuj
Czy po 'Drogowce' spadlo zaufanie do Policji?

Wszystkie te filmy są filmami fabularnymi ale osadzonymi w otaczającej nas rzeczywistości - w miejscu i czasie. Większość z nas o pewnych zjawiskach ma częściowe pojęcie; mamy własne doświadczenia albo przyjaciół. Film dostarcza fabułę. I albo posiadane przez nas i znajomych klocki pasują do fabuły albo nie. Albo film odrzucamy albo przyjmujemy, nawet częściowo.



I po XX latach zycia w Kosciele moge smialo powiedziec - i tacy osobnicy (jak w 'Klerze') sie zdarzaja! Znam, zreszta dosc dobrze, ksiedza z jednej z kurpiowskich parafii, ktory przegral plebanie w karty. Czy rzutuje to negatywnie na moje zapatrywanie sie na Kosciol? Nie - wydaje mi sie, ze jestem na tyle dojrzaly, zeby jednostkowych przypadkow nie przekladac na ogol. Tak jak genialnej roli Dziegiela w 'Weselu' nie przekladam na wszystkich ojcow panien mlodych :)

Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Mruk w Września 26, 2018, 11:55:40 am
Znam, zreszta dosc dobrze, ksiedza z jednej z kurpiowskich parafii, ktory przegral plebanie w karty.

Mój krewny przepił. W latach 50.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: casimirus w Września 26, 2018, 12:46:20 pm
Ciekawą karierę miał scenarzysta "Kleru" Wojciech Rzehak. Zanim został scenarzystą, był policjantem, ale tam cierpiał na depresję:

- Niektórzy na zwolnieniach lekarskich przychodzili kończyć śledztwa i cieszyli się, że szefowie nie mogą zasypać ich nowymi sprawami - mówi Wojciech Rzehak, wicedyrektor prywatnego liceum w Krakowie, były policjant. Jeszcze wcześniej był polonistą w renomowanym V LO, wydawał książki. W 1998 roku wstąpił do policji. Z czasem poczuł, że praca go przygniata. Rano budził go lęk przed ledwie rozpoczętym dniem. Miał sto spraw do załatwienia i nie wiedział, od której zacząć. Dwa lata temu odszedł.

- To był świetny policjant: inteligentny, odważny - mówi sierżant Leszek Kawa z Miejskiego Sztabu Policji w Krakowie. Los Rzehaka pokazuje, że człowiek "na poziomie" nie ma czego w tym zawodzie szukać.

http://www.newsweek.pl/polska/policja-w-depresji,27298,1,1.html

Dopiero na stołku wicedyrektora wyraźnie się wyluzował i postanowił zostać artystą.


Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 26, 2018, 13:16:28 pm
Nie za bardzo rozumiem taki larum jakie podniosły niektóre środowiska wobec "Kleru", (np. PCH24), tym bardziej że nie jest on antyreligijny. Filmy Smarzowskiego charakteryzują się przejaskrawieniem i naturalizmem. 
Rozumiałbym, gdyby zrobił film o lubieżnych rabinach, którzy talmudycznie "uzasadniają" seks z dziećmi albo o podobnych w charakterze muzułmańskich "małżeństwach" ale tu będąc kimś z zewnątrz bierze się za "naprawę" na podstawie rewelacji michnikowego organu. Naplucie na Kościół nic nie kosztuje, tam miałby przechlapane.

P.S. W "Wołyniu" jest oszczercza scena w duchu "poprawności politycznej" --- Polacy nie mordowali rodaków będących w związkach małżeńskich z Ukraińcami zaś w filmie jest scena mordu na siostrze głównej bohaterki, która wyszła za Ukraińca dokonanego polskimi rękami.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: abdi w Września 26, 2018, 14:32:17 pm
Cytuj
Rozumiałbym, gdyby zrobił film o lubieżnych rabinach, którzy talmudycznie "uzasadniają" seks z dziećmi albo o podobnych w charakterze muzułmańskich "małżeństwach" ale tu będąc kimś z zewnątrz bierze się za "naprawę" na podstawie rewelacji michnikowego organu. Naplucie na Kościół nic nie kosztuje, tam miałby przechlapane.

Obecność Żydów czy muzułmanów w naszym społeczeństwie jest jednak nieco mniejszy niż duchowieństwa rzymskokatolickiego :). A nawet jeśli mułzumanów byłoby wiecej, to oni nie głosza miłosierdzia i słuzby, a kapłani  "z urzędu" tak :)
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Września 26, 2018, 16:17:03 pm
Rozumiałbym, gdyby zrobił film o lubieżnych rabinach, którzy talmudycznie "uzasadniają" seks z dziećmi albo o podobnych w charakterze muzułmańskich "małżeństwach" ale tu będąc kimś z zewnątrz bierze się za "naprawę" na podstawie rewelacji michnikowego organu. Naplucie na Kościół nic nie kosztuje, tam miałby przechlapane.
[/quote]

Nie rozumie pan. Ilu mamy w Polsce rabinów?

Jak ważny jest talmud dla tych dwóch tysięcy obywateli piszących żydostwo do tabelki w spisie?
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: rysio w Września 26, 2018, 19:31:11 pm
Filip Libicki:
Cytuj
Nie pójdę na film „Kler”. Na początek taka deklaracja. Dlaczego nie pójdę? Bo jako katolik, który stara się być nieco bardziej zaangażowanym, nie zobaczę tam nic, co by było dla mnie czymś nowym.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 27, 2018, 09:26:27 am
Nie rozumie pan. Ilu mamy w Polsce rabinów?
Jak ważny jest talmud dla tych dwóch tysięcy obywateli piszących żydostwo do tabelki w spisie?

W konwencji ironicznej nie sposób nie przyznać Panu racji.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Września 27, 2018, 13:05:23 pm
A gdzie tu ironia?
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: rysio w Września 28, 2018, 16:55:11 pm
Filip Libicki:
Cytuj

    Nie pójdę na film „Kler”. Na początek taka deklaracja. Dlaczego nie pójdę? Bo jako katolik, który stara się być nieco bardziej zaangażowanym, nie zobaczę tam nic, co by było dla mnie czymś nowym.

To prawda. Nihil novi:

Cytuj
Jestem mieszkańcem Gdańska, a więc należę jako katolik do biskupstwa, którym zarządza arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. Warto na filmie "Kler" mieć jego sylwetkę i dokonania w głowie. Dlaczego?

2013 rok, październik – "Wprost" przytacza opowieść kapelana abp. Głódzia: "Arcybiskup budził go w nocy, pijany, i kazał grać na akordeonie do tańca. Podczas pijackich biesiad wysyłał go do miasta na poszukiwania odpowiedniego gatunku kiełbasy, kazał nalewać alkohol, krzycząc: "Co ty, k..., nawet nalać nie potrafisz!". Rano na kacu wzywał go, żądając "actimelka" i krzycząc: "Bądź moim actimelkiem!".

2017 rok, styczeń – jak brzmi słowo arcybiskupa metropolity gdańskiego Sławoja Leszka Głódzia wygłoszone do akredytowanego w katedrze na Wawelu fotoreportera Tytusa Kondrackiego? Brzmi: "Spierdalaj!". Proszę redaktorów o nie kropkowanie, nie skracanie słowa mojego arcybiskupa gdańskiego.
WP

2017 rok, luty – zastępca Głódzia biskup Wiesław Szlachetka odprawia w Gdańsku mszę, na której państwowy koncern energetyczny Energa dokonuje zawierzenia firmy i pracowników Bożej Opatrzności i Matce Najświętszej Gromnicznej. Ujawniony przez Energę koszt mszy ponad 12 tysięcy złotych dary dla kościoła od państwowej firmy ponad 5 tysięcy złotych. Plakaty Energii i flagi stoją przy ołtarzu jak figura Matki Boskiej tyle, że są od niej większe.


2018, wrzesień – arcybiskup Głódź wręcza Jackowi Kurskiemu prezesowi rządowej TVP, która kłamie 24 godziny na dobę, pierścień Inki. Mówi min. do Kurskiego: "W ogóle ta telewizja zmieniła oblicze. Niech dalej się tak dzieje".

O 20-hektarowej posiadłości arcybiskupa Głódzia z pałacem i danielami szkoda nawet wspominać.

Może ktoś zapytać dlaczego jeszcze chodzę do kościoła? Ano dlatego, że spotkałem też kilku mądrych księży, którzy nie zrobili kariery, ale zapamiętałem ich wiarę. I nie chodzę do kościoła tylko jeżdżę 25 kilometrów, moja koleżanka 50 kilometrów. Uprawiamy tzw. churching, szukanie miejsc, w których czuję się chrześcijaństwo. Jest ich w Polsce coraz mniej.
WP

Czy więc "Kler" Smarzowskiego jest dla katolika takiego jak ja bolesny?

Jest niczym bajeczka dla dzieci, w porównaniu z "dokonaniami" takich kapłanów jak Andrzej S. czy abp. Leszek Sławoj Głódź.

Dlatego nie sądzę by „Kler” jak chcą lewicowi publicyści był jakimś kamieniem milowym stosunku Polaków do kościoła, walki z pedofilią czy cokolwiek w zmienił w tej instytucji. Ten film to po prostu skutek, a nie przyczyna coraz większego antyklerykalizmu. Przyczyną są kapłani i wszyscy katolicy zmykający uszy, oczy i usta na patologię.
https://opinie.wp.pl/marek-gorlikowski-sciaga-dla-polaka-katolika-przed-klerem-6299848047756929a

O mszy Energa pisało KNO:
http://breviarium.blogspot.com/2017/02/

Autor KNO naiwnie pytał:
" Może któryś z czytelników rozpozna ten kościół i powiadomu miejscową kurię? "


Mszę Energa odprawiał... biskup Wiesław Szlachetka.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Michal260189_T w Września 30, 2018, 20:12:22 pm
Kler -#SzybkieRecenzje Osoba niewierząca zaorała "Kler"  8)
https://www.youtube.com/watch?v=JUbNk_S8bck&t=18s
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Października 01, 2018, 00:40:47 am
Nie o filmie lecz o dyskusjach wewnątrzkościelnych. także w kontekście trydentyzmu:
Karoń u Roli
https://www.youtube.com/watch?v=8q3z5hcRDqk&feature=youtu.be&t=7m53s
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Aqeb w Października 01, 2018, 09:01:32 am
Nadal nie oglądając filmu - im więcej czytam/słucham komentarzy osób przychylnych i nieprzychylnych, wierzących i niewierzących, anty- i pro- kościelnych, prawicowych i lewicowych tym bardziej... Utwierdzam się w tym co napisałem u początków tego wątku (http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,9734.msg216880.html#msg216880 (http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,9734.msg216880.html#msg216880)).

Zorientowałem się, że z filmów reżysera oglądałem tylko dwa - "Różę" i "Pod Mocnym Aniołem" (drugi nawet w pewnej mierze mi się podobał - pewne alkoholowe stwierdzenia z niego odnosiłem nawet ironicznie do światka tradycyjnego, chyba akurat nie tu na forum). Z tego co się orientuję po komentarzach to o tyle "źle" wyszło twórcy z "Klerem", że zdążył się trochę "zużyć" pod względem artystycznym - wielu się zmęczyło pewną powtarzalnością cech jego filmów, co częściej widzę w komentarzach traktujących od strony bardziej artystycznej.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: rysio w Października 01, 2018, 11:11:24 am
Międlar u Roli min. o filmie KLER od 23:45 i od 27:10

https://www.youtube.com/watch?v=KK1E95Wqajk
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Października 01, 2018, 12:18:34 pm
Dla pana Międlara film "Kler" to na to jak na lato, sam to robi w każdy możliwy sposób i przy każdej okazji.

Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: rysio w Października 05, 2018, 10:34:53 am
Opada kurz bitewny po pierwszym tygodniu wyświetlania filmu Kler.
Szacuje się, że liczba widzów do końca weekendu osiągnie 1,5 mln (co dziesiąty pracujący Polak!). Jest to rekord od czasu 1989 r. Kler pobił nawet Gwiezdne Wojny, choć produkt, pomijając jego groteskowo-paszkwilową formę, jest filmowo słaby.
Smarzowski stracił szansę na dobry filmowy dramat. Gdyby za temat wziął się Feliks Falk na pewno wyszłoby co innego.

Ale wszystko to głupstwo.
Światła trochę na awanturę z Klerem wpuściło Polskie Radio Pr.1. Usłyszałem bowiem rozmowę, w której padają następujące słowa, znane z tzw prawicowego dyskursu: "Nie będzie nam (Smarzowski - przypis mój) Kościoła oczyszczał. Związki Partnerskie zaakceptujemy wtedy kiedy uznamy za stosowne"
PiS - prawica nie zastanawia się "czy zaakceptować" ale "kiedy zaakceptować".

Tak jak mówił min. Czaputowicz do europejskich partnerów - polskie społeczeństwo nie jest jeszcze gotowe na zmiany.
Najlepiej jak impuls do "pójścia do przodu" wyjdzie właśnie od "ludu". "Kler" przyśpieszy "pójście do przodu" na kilku kierunkach. Ani Ryś ani Nycz nie narażą się ludowi wprowadzając "elementy postępu" - homo śluby, imigrantów, wypłatę roszczeń etc. Natomiast gdy "lud" tego zażąda, oni się milcząco przychylą w myśl posoborowej zasady Vox populi vox Dei.
Sprawa jest dość pilna, ponieważ polskie pary homo, zaślubione w innych krajach czekają na wjazd do Polski i złożenie papierów w urzędach. PiS chce "ruszyć ku postępowi" ale nie chce być inicjatorem takich działań.
Tak się złożyło, że Bergoglio w październiku chce wydusić głos "za postępem" na Synodzie. W Polin sfinansowano z pieniędzy podatnika film. Homo pary czekają na przylot do kraju. Biskupi czekają na dokumenty posynodalne i "głos ludu w społecznej dyskusji". PiS jest naciskany przez towarzyszy z Brukseli i czeka na zielone światło od "naszych pasterzy".

Przecież coś z tą Polską i ciemnym ludem trzeba zrobić do ciężkiej cholery! Aż wstyd pojechać na Zachód i pokazać polski paszport!  ;D

Tymczasem spocony bp.Mordowicz oraz premier Dupczyński dopinają przy wódce ostatnie zmiany w ustawie cmentarzowej.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: casimirus w Października 08, 2018, 15:49:42 pm
Zastanawiam się, czy nie jest to najbardziej sensowna wypowiedź na temat filmu:

https://www.youtube.com/watch?v=oBizRt8IU6I#t=33m30s

Posłuchać przynajmniej z 5 minut. Nie brać pod uwagę specyficznej osobowości prelegenta - wyłapać sens jego wypowiedzi.
Tytuł: Odp: KLER Wojciecha Smarzowskiego
Wiadomość wysłana przez: rysio w Października 08, 2018, 17:27:08 pm
b. ksiądz Międlar o filmie KLER; recenzja po obejrzeniu filmu. Ciekawie wyjaśnia szczegóły filmu. Warto przeczytać.

Miałem napisać recenzję z filmu. Zrobił to lepiej Międlar. W 90% zgadzam się z nim. Stracona szansa. Smarzowski spalił temat. I to se już ne wrati.
Powstał groteskowy publicystyczny film, dramat - ale i paszkwil. Dziełem nie jest, bo jest szyty pod dyktando lewicy. I te szwy widać. Ale sam temat był ważny. Może gdyby wziąć nożyczki, niepotrzebne rzeczy - groteskowe wyrzucić a z odrzuconych taśm coś wstawić... byłby dobry dramat.

Niektóre fragmenty są groteskowe - połączenie komedii i dramatu - niepotrzebne. Mechanizmy pokazane są ok. Można nawet powiedzieć, że przedstawił niektóre praktyki ulgowo.
Na koniec: Smarzowski w sposób niezamierzony zakpił z homoseksualistów. Po pewnym czasie Salon Smarzowskiemu przykopie. Zostali przedstawieni karykaturalnie a publiczność się śmiała.

http://jacekmiedlar.pl/2018/10/05/j-miedlar-recenzuje-kler-fikcja-czy-rzeczywistosc/


Cytuj
Lisowski to w mojej ocenie odpowiednik ks. Mirosława K., który przez lata, za czasów kard. Stanisława Dziwisza, był odpowiedzialny za sprzedaż relikwiarzy z krwią Jana Pawła II. Inwestorów pozyskiwał z Polski i zagranicy. Postawiona koperta z pieniędzmi „miała się nie przewracać” – to taka jałmużna za krew świętego. Przelewy z zagranicy dokonywano najczęściej przez Polish & Slavic Federal Credit Union. Tam nikt nie robił żadnych kłopotów. Co prawda Smarzowski nawet o tym nie wspomniał, ale była jedna scena, która dobrze pokazywała, jak w kurii krakowskiej kupczono wizerunkiem Jana Pawła II. Lisowski, żeby pozyskać papiery na swojego oponenta, „przekupił” pana Edwarda, miłośnika Jana Pawła II, książką z podpisem papieża-Polaka. Oczywiście, podpis został przez niego podrobiony.

Każdy ksiądz-pedofil, o którego istnieniu słyszałem lub którego znam osobiście, to homoseksualista. Ba, w kuriach diecezjalnych jest obecne lobby homoseksualne i są to księża, którzy naprawdę mają wiele do powiedzenia, a nie – jak zaprezentował to Smarzowski – jakiś marginalny przypadek dwóch młodych kurialistów kłócących się lub dowcipkujących na korytarzu. Smarzowski nie miał jednak odwagi tego pokazać, ponieważ zapewne zostałby oskarżony o przedstawienie homoseksualizmu w negatywnym świetle, a środowiska lewicowe, które entuzjastycznie przyjęły jego film, miałyby twardy orzech do zgryzienia, co z tym fantem począć.

Ksiądz Trybus – jeden z wielu

W pewnym sensie takich jak on jest na pęczki. Proboszcz ubogiej parafii na wsi. Nie ma pomocnika. No poza, oddaną gospodynią, Hanią, a w istocie kochanką, której się zwierza, że „nie chodzi o to by zebrać pieniądze, ale po to by były zbierane”. Ma świadomość, że jego – jako proboszcza – kuria będzie rozliczała z przychodów, a nie z liczby nawróconych. o tym mówią proboszczowie. Wizyta kanoniczna bp-a to nie wizyta kanoniczna tylko "komornicza"Dlatego duszpasterstwo ma w nosie i nie boi się podawać wysokich stawek za usługi parafialne. Z funduszu parafialnego bierze tyle ile mu potrzeba. Nie prowadzi żadnej kartoteki z finansami. Istotne, żeby tylko spłacić haracz (należne dla diecezji), a parafianom wciąż wmawiać, że trwa zbiórka „na remont rynien”. Zabawne są spotkania wikarych z proboszczem, który przez kolędą wymyśla, na co organizować zbiórkę: na remont nowych ławek, czy na farbę świeżo wymalowanych ścian… Tak jest i kropka. Smarzowski nie minął się z prawdą.

W filmie został poruszony jeszcze jeden wątek. Fundusz alimentacyjny dla księży. Oficjalnie on nie istnieje. Jednak każda kuria, czy to diecezjalna, czy to zakonna, ma jakąś wydzieloną pulę pieniędzy, którą wspomaga kapłanów, którym – jak to się mówi wśród księży – potknęła się noga i zaliczyli „wpadkę”. Smarzowski jednak nie wspomniał o istotnym fakcie, czyli o tym, że kurie wolą tolerować związki homoseksualne wśród duchownych czy też przymykać oko na gejowskie randki, podczas których księża dają upust swoim żądzom, gdyż z takich związków nie zrodzi się nic, co by obciążało kurialny budżet. Tego jednak Smarzowski nie pokazał. Strach przed lewacką dezaprobatą czy kiepski informator?

PS
W niedzielnym programie redakcji katolickiej PR Pr. 1. zaproszony Jezuita powiedział, że w seminarium KLER bedzie pokazany klerykom.