Forum Krzyż

Disputatio => Sprawy ogólne => Wątek zaczęty przez: M. w Czerwca 08, 2009, 09:55:26 am

Tytuł: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: M. w Czerwca 08, 2009, 09:55:26 am
Minęła 5 rocznica śmierci tego wielkiego człowieka.
Wybił zęby imperium zła i otworzył drogę do przekreślenia zdrady jałtańskiej.
Zadziwiający był ten tandem:On i Sługa Boży Jan Paweł II.
Modlę się często za Niego,choć heretyk,aby Pan był łaskaw przyjąć Go do Siebie.A może właśnie dlatego.
Dla Boga nie ma bowiem nic niemożliwego...

Requiescat in pace!
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: kurak w Czerwca 08, 2009, 09:58:45 am
Jezeli ktos byl heretykiem to mozna zalozyc,ze zostal potepiony raczej to bez sensu sie za niego modlic.Modlitwa za kogos w piekle nic nie daje z tego co wiem.
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: kwiatostan lipy w Czerwca 08, 2009, 10:20:51 am
Kto jest, a kto nie jest potępiony wie tylko Pan Bóg.
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: kurak w Czerwca 08, 2009, 10:44:04 am
Kto jest, a kto nie jest potępiony wie tylko Pan Bóg.
Zgoda,mowilem hipotetycznie. Nie wolno powiedziec,ze ktos zostal potepiony czy nie,ale mozna powiedziec zeby np. zmienil swoje postepowanie bo zmierza ku potepieniu. Natomaist ktos umierajac jako heretyk gdzie trafia?
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: Teresa w Czerwca 08, 2009, 11:32:05 am
Panie kurak, doprawdy, brak mi słów...
O czyimś zbawieniu decydują czasami ostatnie minuty przed śmiercią. Skąd pan wie, co było w tym przypadku, żeby wydawać takie kategoryczne sądy?
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: Kalistrat w Czerwca 08, 2009, 11:44:20 am
Poza tym modlitwa ZAWSZE ma sens nawet za kogoś kto jest w piekle, tylko że wtedy nie przynosi pożytku temu, za kogo się modlimy.

Co by Pan pomyślał o matce, która odmawia chleba swoim dzieciom, choć w domu jest go pod dostatkiem? A ja o Panu myślę jeszcze gorzej, bo odmówić komuś modlitwy to jest o wiele gorsze niż odmówić chleba!
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: Dawid w Czerwca 08, 2009, 11:49:49 am
Wybił zęby imperium zła i otworzył drogę do przekreślenia zdrady jałtańskiej.
Zadziwiający był ten tandem:On i Sługa Boży Jan Paweł II.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale jeżeli sugeruje Pan/Pani, że tandem Ronald Regan i Jan Paweł II obalili komunizm to mam pytanie.
Jakie działania Jana Pawła II rzekomo doprowadziły do obalenia komunizmu ? Pytanie to nurtuje mnie od dłuższego już czasu. Jeżeli źle zrozumiałem to nie ma pytania :)


Jezeli ktos byl heretykiem to mozna zalozyc,ze zostal potepiony raczej to bez sensu sie za niego modlic.Modlitwa za kogos w piekle nic nie daje z tego co wiem.

Jak napisała Mała Mi "Kto jest, a kto nie jest potępiony wie tylko Pan Bóg", więc modlitwa za tego wielkiego człowieka jest jak najbardziej wskazana. Żeby wszyscy heretycy byli tacy jak on to świat stałby się rajem na ziemi. Proszę mnie tylko źle nie zrozumieć, ja nie wychwalam takiej postawy.

Podziwiam tego człowieka choćby za taką wypowiedź:
"Zauważyłem, że wszyscy którzy popierają aborcję zdążyli się już urodzić".
Który z dzisiejszych prezydentów miałby odwagę powiedzieć coś takiego ?
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: best w Czerwca 08, 2009, 12:11:25 pm
Minęła 5 rocznica śmierci tego wielkiego człowieka.
Wybił zęby imperium zła i otworzył drogę do przekreślenia zdrady jałtańskiej.


Ronald Reagan wykonywał powierzone mu zadanie i tyle. Decyzja zwinięcia sowieckiego łagru zapadła wśród tych, którzy powstanie Bolszewii sfinansowali. W Jałcie to i owszem wykiwano Polaków ale między trójka masonów żadnych sporów nie było.
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Czerwca 08, 2009, 12:22:52 pm
Jezeli ktos byl heretykiem to mozna zalozyc,ze zostal potepiony raczej to bez sensu sie za niego modlic.Modlitwa za kogos w piekle nic nie daje z tego co wiem.
Nie wiemy czy jest w piekle. Co więcej - nasza modlitwa ma szansę przeważyć "szalę wagi" która była w ostatnim momencie Jego życia - aby się nawrócił.

Natomaist ktos umierajac jako heretyk gdzie trafia?
Chodzi o to, że nie wiemy, czy umarł jako heretyk, a więc mimo że jest grubo po fakcie, mamy możliwość wpłynięcia na okoliczności tej śmieci. Dla Pana Boga nie ma znaczenia, że fakt ten miał miejsce w przeszłości.

Jakie działania Jana Pawła II rzekomo doprowadziły do obalenia komunizmu ?
Niekoniecznie działanie. Osoba zmobilizowała Katolików w Polsce, dało nadzieję itd. - przez co rządzący nami PZPR (wszyscy znamy ten skrót ;)) dostrzegli, że wszystko wymyka im się z rąk. Wydarzeniem które przesądziło sprawę był IMHO pogrzeb ks. Jerzego Popiełuszki, bo gdyby wtedy doszło do zamieszek, to naprawdę zamiast liści na drzewach zawiśli by ci, co wisieć powinni.  Wtedy zdali sobie sprawę ze swojej słabości - i zaczęły się magdalenki i inne...

O tym, co może zrobić modlitwa (zwłaszcza modlitwa Papieża) nie muszę wspominać.

Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: kurak w Czerwca 08, 2009, 12:28:10 pm
Panie kurak, doprawdy, brak mi słów...
O czyimś zbawieniu decydują czasami ostatnie minuty przed śmiercią. Skąd pan wie, co było w tym przypadku, żeby wydawać takie kategoryczne sądy?
Powiedzxialem,ze jest w piekle?czy,ze prawdopodobnie heretyk moze sie tam znajdowac?
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: kurak w Czerwca 08, 2009, 12:29:58 pm
Czyli zalozmy ktos umierajac w stanie grzechu ciezkiego trafia gdzie? do nieba?
Heretyk to raczej w stanie laski nie umiera.Prosze tylko zeby mi nie imputowac,ze wydaje sady kto zostal zbawiony a kto nie.. Ide tylko logicznym tokiem rozumowania.To,ze modlitwa za osoby w piekle ma sens to nieprawda.
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: kurak w Czerwca 08, 2009, 12:42:00 pm
Poza tym modlitwa ZAWSZE ma sens nawet za kogoś kto jest w piekle, tylko że wtedy nie przynosi pożytku temu, za kogo się modlimy.

Co by Pan pomyślał o matce, która odmawia chleba swoim dzieciom, choć w domu jest go pod dostatkiem? A ja o Panu myślę jeszcze gorzej, bo odmówić komuś modlitwy to jest o wiele gorsze niż odmówić chleba!
To Pana sprawa,ze Pan o mnie zle mysli.Ja o Panu zle nie mysle :)
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: best w Czerwca 08, 2009, 12:53:50 pm
... a więc mimo że jest grubo po fakcie, mamy możliwość wpłynięcia na okoliczności tej śmieci. Dla Pana Boga nie ma znaczenia, że fakt ten miał miejsce w przeszłości.

Śmierć fizyczna kończy czas zasługiwania na Niebo czy Piekło. Po niej żadne nasze modlitwy o nawrócenie grzesznika nie pomogą. Możemy jednak pomóc duszy ale tylko tej która jest w czyśćcu. Potepionym duszom modlitwa nie pomoże.
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: Kalistrat w Czerwca 08, 2009, 12:54:20 pm
Czyli zalozmy ktos umierajac w stanie grzechu ciezkiego trafia gdzie? do nieba?
Heretyk to raczej w stanie laski nie umiera.Prosze tylko zeby mi nie imputowac,ze wydaje sady kto zostal zbawiony a kto nie.. Ide tylko logicznym tokiem rozumowania.To,ze modlitwa za osoby w piekle ma sens to nieprawda.
Ale Pan i wszyscy inni ludzie są ostatnimi osobami, które mogą to osądzić czy ktoś umiera w stanie łaski, czy też nie. Trochę pokory!

@ Best

Bóg zna przyszłość i wie, czy za daną osobę, będziemy się kiedyś modlili, więc ta nasza modlitwa chociaż w rozumieniu ziemskim następuje po śmierci, to jednak przez Boga jest słyszana jeszcze przed śmiercią. Bóg nie jest związany czasem - także jeśli chodzi o wysłuchiwanie modlitw.
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 08, 2009, 13:06:20 pm
Potepionym duszom modlitwa nie pomoże.
Ale my nie wiemy,czy jest potępiona, więc możemy zawsze się modlić. W najgorszym razie "pójdzie na konto" kogoś potrzebującego, może nawet samego modlącego się.
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: best w Czerwca 08, 2009, 13:15:55 pm
Potepionym duszom modlitwa nie pomoże.
Ale my nie wiemy,czy jest potępiona, więc możemy zawsze się modlić. W najgorszym razie "pójdzie na konto" kogoś potrzebującego, może nawet samego modlącego się.

Poczytam co na ten temat mówi katolicka teologia
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: kurak w Czerwca 08, 2009, 13:25:39 pm
Czyli zalozmy ktos umierajac w stanie grzechu ciezkiego trafia gdzie? do nieba?
Heretyk to raczej w stanie laski nie umiera.Prosze tylko zeby mi nie imputowac,ze wydaje sady kto zostal zbawiony a kto nie.. Ide tylko logicznym tokiem rozumowania.To,ze modlitwa za osoby w piekle ma sens to nieprawda.
Ale Pan i wszyscy inni ludzie są ostatnimi osobami, które mogą to osądzić czy ktoś umiera w stanie łaski, czy też nie. Trochę pokory!

@ Best

Bóg zna przyszłość i wie, czy za daną osobę, będziemy się kiedyś modlili, więc ta nasza modlitwa chociaż w rozumieniu ziemskim następuje po śmierci, to jednak przez Boga jest słyszana jeszcze przed śmiercią. Bóg nie jest związany czasem - także jeśli chodzi o wysłuchiwanie modlitw.
Czyli mowi Pan,ze pieklo jest puste?Bo Kosciol mowi,ze sa tam potepione dusze. I niech teraz pan sie modli zza nie,po co?Bez sensu to jest.Niech pan nie odwraca kotem ogona,nie mowie,z4e ja decyduje o tym kto jest zbawiony a kto nie. Mowie tylko,ze modlitwa za osoby znajdujace sie w piekle jest bezcelowe bo juz nie ma odwrotu.
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Czerwca 08, 2009, 14:15:54 pm
Czyli mowi Pan,ze pieklo jest puste?Bo Kosciol mowi,ze sa tam potepione dusze. I niech teraz pan sie modli zza nie,po co?Bez sensu to jest.Niech pan nie odwraca kotem ogona,nie mowie,z4e ja decyduje o tym kto jest zbawiony a kto nie. Mowie tylko,ze modlitwa za osoby znajdujace sie w piekle jest bezcelowe bo juz nie ma odwrotu.
Panie Kurak - modląc się "trochę pomagamy" w wyborze. Ale nadal to ten umierający człowiek musi dokonać wyboru. Zależnie od tego co wybierze - tam też się znajdzie.
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: kurak w Czerwca 08, 2009, 14:26:41 pm
Czyli mowi Pan,ze pieklo jest puste?Bo Kosciol mowi,ze sa tam potepione dusze. I niech teraz pan sie modli zza nie,po co?Bez sensu to jest.Niech pan nie odwraca kotem ogona,nie mowie,z4e ja decyduje o tym kto jest zbawiony a kto nie. Mowie tylko,ze modlitwa za osoby znajdujace sie w piekle jest bezcelowe bo juz nie ma odwrotu.
Panie Kurak - modląc się "trochę pomagamy" w wyborze. Ale nadal to ten umierający człowiek musi dokonać wyboru. Zależnie od tego co wybierze - tam też się znajdzie.
No wlasnie,a jak to jest z tym wybieraniem?Czy to nie Bog decyduje w ostatecznosci gdzie bedziemy?Czy my sami sobie mozemy wybrac miejsce?
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Czerwca 08, 2009, 14:40:26 pm
No wlasnie,a jak to jest z tym wybieraniem?Czy to nie Bog decyduje w ostatecznosci gdzie bedziemy?Czy my sami sobie mozemy wybrac miejsce?

Jakby to Panu powiedzieć: ważne jest "współdziałanie z łaską". Wszystko dobre co robimy jest z natchnienia Ducha Świętego. Możemy pójść za tym natchnieniem, albo je odrzucić. Zatem - Pan Bóg chce, abyśmy byli zbawieni, my musimy w tym celu zrobić co trzeba - albo ważnie się wyspowiadać, albo wzbudzić w chwili śmierci żal doskonały.
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: kurak w Czerwca 08, 2009, 14:42:51 pm
To rozumiem,ale czy w chwil gdy stoimy przed Bogiem by byc sadzonym to moze byc sytuacja,ze ja chce do nieba,ale nie zasluguje i i tak nie bede?
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: kurak w Czerwca 08, 2009, 14:51:48 pm
Dziekuje Pani Szmulko,bardzo konkretna odpowiedz.
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: Matthaeus w Czerwca 08, 2009, 20:20:28 pm
Ronald Reagan był wolnomyślicielem (jak chyba prawie każdy prezydent USA). To właśnie za jego kadencji zmieniono życzenia bożonarodzeniowe z Marry Christmas na Happy Holiday. Jednak cenie go, ponieważ był przeciwnikiem aborcji, ostatnim chyba republikańskim prezydentem z krwi i kości, prowadził wolnościowa politykę gospodarczą, nie dał się związkom zawodowym. Był prawdopodobnie jednym z najlepszych prezydentów w historii tego kraju!
Tytuł: Odp: Ronald Reagan
Wiadomość wysłana przez: Aqeb w Czerwca 08, 2009, 21:35:12 pm
Co do dyskusji o zbawieniu heretyków: jest jeszcze - o czym mówił chyba bł. Pius IX - podział heretyków na formalnych i materialnych.