Forum Krzyż
Disputatio => Poczekalnia => Wątek zaczęty przez: Bogosłow w Listopada 29, 2014, 22:17:31 pm
-
http://myocn.net/vatican-insider-pope-bows-bartholomew-receives-blessing/
-
A co w tym oryginalnego?
-
Eee to takie oklepane. Ciekawe jest to, że znowu wspinano papieża Rzymu w ektenii https://www.youtube.com/watch?v=rb8Gr_tI5TI 18.00 oraz to, że przez cały czas papież zachowywał się jakby miał zaraz stamtąd uciec, a przy błogosławieństwie to chyba się bał, że dostanie pastorałem: Tak się kulił, szybko szybko byle uciec. (34.34) Poza tym to było świetne, że jak Benedykt był w Konstantynopolu i śpiewali polichronion to Benedyktowi się autentycznie podobało https://www.youtube.com/watch?v=OL5G2lYrTvI 35.35 Do tego patrzył na Bartłomieja gdy ten mówił - widać, że rozumiał co mówi.
Kolejna ciekawa sprawa: gdy w czasie wizyty Benedykta XVI odmawiano Credo po grecku, w czasie wizyty Franciszka Ojcze nasz po łacinie - chyba u Franciszka kiepsko z greką.
-
Diakon Andriej Kurajew z Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej wyraził kiedyś pogląd, że otwarcie na ekumenizm patriarchy Carogrodu wynika w dużej mierze z tego, że będąc zakładnikiem Turków musi on szukać wsparcia na Zachodzie. Smutny los patriarchy- w ciągu ostatnich dwustu last stracił większość swej owczarni, Turcy robią mu nieprzyjemności...
-
Diakon Andriej Kurajew z Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej wyraził kiedyś pogląd, że otwarcie na ekumenizm patriarchy Carogrodu wynika w dużej mierze z tego, że będąc zakładnikiem Turków musi on szukać wsparcia na Zachodzie. Smutny los patriarchy- w ciągu ostatnich dwustu last stracił większość swej owczarni, Turcy robią mu nieprzyjemności...
Jestem przekonany, że wynika to z charakteru patriarchy Bartłomieja - jednakże nie wydaje mi się, by szukał on wsparcia na Zachodzie (np. w Kościele katolickim) - niewiele osób wie, że większość wiernych należących do Patriarchatu Konstantynopola mieszka poza granicami Turcji - w USA, Wielkiej Brytanii itd na całym świecie. Utrata owczarni przez patriarchę nie tyle była konsekwencją działań Turcji, co uzyskiwaniem niepodległości przez kolejne państwa bałkańskie. W przypadku Grecji doszło nawet do konfliktu między Grecją a Patriarchatem w kwestii autokefalii. Pozycja patriarchy bardzo wzrosła po zajęciu Konstantynopola przez Turków, gdyż był dla władz osmańskich najwyższym reprezentantem, głową całej społeczność prawosławnej w Imperium Osmańskim, poza tym nie miał obok siebie cesarza, z którym musiałby niejako dzielić się władzą. Przy czym ten najazd turecki skrzętnie wykorzystała Rosja, która kreowała ruski Kościół na sukcesora Patriarchatu Konstantynopolitańskiego. Co nie zmienia faktu, że sytuacja patriarchy nie jest wygodna - wynika to jednak z wielu czynników.
-
Sytuacja patriarchy jest trudna, bo sytuacja wszystkich chrześcijan w Turcji jest trudna.
-
Patriarcha miał władzę świecką nad chrześcijanami w Imperium Osmańskim.
-
Imperium nie ma już od 1923 roku,a system "millet" został zniesiony.
-
http://papiez.wiara.pl/doc/2264929.Pragne-komunii-z-Kosciolami-prawoslawnymi ???
Czy ten Franciszek korzysta z jakiegoś dilera? Poza laniem wody i krótko mówiąc << wulgaryzmy - Administracja >> nic tu innego nie widzę. I jak ktoś chce to niech się bulwersuje od tego co napisałem, ale najpierw przeczyta co ten papa smerf wygaduje... Na litość Boską. Narzekałem na Jana Pawła II, ale to co Franciszek gada woła o pomstę do nieba ::) Jeszcze te używanie "Biskup Rzymu" zamiast "Papież" :-/ Jak najszybszej abdykacji.
Za wulgarne porównania w stosunku do biskupa Rzymu użytkownik DNR otrzymał 7-dniowego bana.
-- Administracja
-
http://papiez.wiara.pl/doc/2264929.Pragne-komunii-z-Kosciolami-prawoslawnymi ???
Czy ten Franciszek korzysta z jakiegoś dilera? Poza laniem wody i krótko mówiąc << wulgaryzmy - Moderacja >> nic tu innego nie widzę. I jak ktoś chce to niech się bulwersuje od tego co napisałem, ale najpierw przeczyta co ten papa smerf wygaduje... Na litość Boską. Narzekałem na Jana Pawła II, ale to co Franciszek gada woła o pomstę do nieba ::) Jeszcze te używanie "Biskup Rzymu" zamiast "Papież" :-/ Jak najszybszej abdykacji.
+
za autora tej chorej wiadomości, DNR
-
Dziękuję za modlitwę. Na pewno się przyda :-)
Chorej wiadomości by nie było gdyby po raz kolejny Biskup Rzymu (nie Papież skoro sam nie używa takiego nazewnictwa wobec siebie) nie hańbił swojego urzędu i Kościoła w oczach świata. Można ubierać to w ładne słówka, znowu mydlić sobie oczy, ale po co? Po prostu człowiek się bulwersuje widząc kolejne kroki tego Biskupa Rzymu. Śmierci nie będę mu życzył, dlatego niech abdykuje i może sobie zostać współwyznawcą w wierze Bartłomieja I.
A może lepiej dać na luz i uważać to za kabaret? Chyba tak lepiej, bo tylko się człowiek w nerwicę wpędzi.
-
daleki jestem od tak wulgarnych ataków na Franciszka (Jorge Bergoglio) czy jak kto woli aktualnie posługującego Biskupa Rzymu, niemniej stwierdzam, że to co On robi jest zwykłym i zaplanowanym likwidowaniem Papiestwa. Robi to od pierwszych chwil swojego pontyfikatu, grunt przygotowała abdykacja Benedykta XVI. A czym ma posłużyć w tym dziele gest wobec prawosławia? Otóż w końcu padnie pomysł likwidacji Papiestwa, które jest ostatnią przeszkodą na drodze do pojednania. Już dziś Franciszek powiedział, że prymat Papieża powinien przybrać formę bardziej akceptowalną przez prawosławnych.
*sprostowałem błąd w imieniu Papieża Franciszka, dzięki za zwrócenie uwagi
-
Przede wszystkim pan w czarnych kapciach, tudzież okupant Domu Św. Marty ma ze Chrztu na imię Jorge, a po wtóre autorem wulgarnych ataków na urząd Namiestnika Chrystusa Pana jest on sam poprzez głupoty, które notorycznie z siebie wydala, specjalnie się nad tym nie zastanawiając...
-
"Chcę zapewnić każdego z was, że Kościół katolicki, aby osiągnąć upragniony cel pełnej jedności, nie zamierza narzucać żadnych wymogów, poza wyznawaniem wspólnej wiary..."
To jednak dość konserwatywne przedstawienie sprawy. Chyba, że się tę wiarę wpierw zreformuje...
Inny pozytyw to: "Jest to dokument podstawowy, poprzez który została otwarta nowa droga do spotkania między katolikami a braćmi z innych Kościołów i wspólnot kościelnych." Papież nie nazywa wspólnot protestanckich (bo chyba o nie mu chodzi) Kościołami.
Biskup Rzymu to synonim słowa papież, a nawet ma węższe znaczenie, bo tytułu papież używają też inni patriarchowie, więc oburzać się nie ma o co.
Ja w ogóle bym się bardzo cieszył z "pojednania" z prawosławiem. Byłoby to działanie wymuszające w wielu aspektach porzucenie liberalizmu światopoglądowego. cechującego sporę liczbę dostojników katolickich. Wyszłoby to in plus dla tradycji, a i kilku forumowiczów zapewne wybrałoby się do Republiki Atos.
-
"Chcę zapewnić każdego z was, że Kościół katolicki, aby osiągnąć upragniony cel pełnej jedności, nie zamierza narzucać żadnych wymogów, poza wyznawaniem wspólnej wiary..."
To jednak dość konserwatywne przedstawienie sprawy. Chyba, że się tę wiarę wpierw zreformuje...
Ależ ona została już zreformowana. Poza tym jest to stwierdzenie bardzo ogólne i nawet nie wiadomo co Franciszek miał na myśli jeśli mówi o wierze.
Inny pozytyw to: "Jest to dokument podstawowy, poprzez który została otwarta nowa droga do spotkania między katolikami a braćmi z innych Kościołów i wspólnot kościelnych." Papież nie nazywa wspólnot protestanckich (bo chyba o nie mu chodzi) Kościołami.
Skąd ten wniosek? Znów wysnuł Pan wniosek na podstawie jednego zdania.
Ja w ogóle bym się bardzo cieszył z "pojednania" z prawosławiem. Byłoby to działanie wymuszające w wielu aspektach porzucenie liberalizmu światopoglądowego. cechującego sporę liczbę dostojników katolickich. Wyszłoby to in plus dla tradycji, a i kilku forumowiczów zapewne wybrałoby się do Republiki Atos.
Pojednanie może oznaczać wizję jaką nakreśliłem: unifikujemy oba wyznania na zasadzie wszyscy równi czyli kolejne oblicze kolegializmu, wielu biskupów i patriarchów w tym biskup Rzymu, któremu średnio podlegają episkopaty a już na pewno nie podlegają patriarchowie prawosławni.
-
Athos stanowczo nakazuje chrzczenie wszystkich katolików i innych nieprawosławnych.
-
/.../
Ja w ogóle bym się bardzo cieszył z "pojednania" z prawosławiem. Byłoby to działanie wymuszające w wielu aspektach porzucenie liberalizmu światopoglądowego. cechującego sporę liczbę dostojników katolickich. Wyszłoby to in plus dla tradycji, a i kilku forumowiczów zapewne wybrałoby się do Republiki Atos.
Może to hmm... dyskusyjne co teraz powiem, ale od pewnego czasu obserwując poczynania papieża Franciszka myslę tak: papież powinien być także politykiem i musi mysleć nie tylko w kategoriach wiary, ale także polityki. Jestem pewien, że widzi On zagrożenie ze strony agresywnego islamu a co może temu przeciwstawić? Zachód sprawia wrażenie jakby aż prosił się o dobicie. Próba montowania koalicji przeciwko obcemu ideologicznie wrogowi?
-
/.../
Ja w ogóle bym się bardzo cieszył z "pojednania" z prawosławiem. Byłoby to działanie wymuszające w wielu aspektach porzucenie liberalizmu światopoglądowego. cechującego sporę liczbę dostojników katolickich. Wyszłoby to in plus dla tradycji, a i kilku forumowiczów zapewne wybrałoby się do Republiki Atos.
Może to hmm... dyskusyjne co teraz powiem, ale od pewnego czasu obserwując poczynania papieża Franciszka myslę tak: papież powinien być także politykiem i musi mysleć nie tylko w kategoriach wiary, ale także polityki. Jestem pewien, że widzi On zagrożenie ze strony agresywnego islamu a co może temu przeciwstawić? Zachód sprawia wrażenie jakby aż prosił się o dobicie. Próba montowania koalicji przeciwko obcemu ideologicznie wrogowi?
Co robić...? A może takie sprawdzone sposoby, jak Przeora Kordeckiego na Jasnej Gorze...?
-
Zagrożenie widzi, tylko co może wystawić przeciwko pokój miłującym? Gwardię Szwajcarską? Zorganizowania kolejnej Świętej Ligi jakoś nie jestem w stanie sobie wyimaginować we współczesnej postchrześcijańskiej rzeczywistości.
-
Wyszłoby to in plus dla tradycji, a i kilku forumowiczów zapewne wybrałoby się do Republiki Atos.
Z własnego doświadczenia wiem, że katolicy są tam delikatnie mówiąc niemile widziani.
-
Chyba że jadą tam jako katechumeni.
-
Neo ;)
-
papież powinien być także politykiem i musi mysleć nie tylko w kategoriach wiary, ale także polityki.
Oczywiście, ale bycie politykiem zawsze pociąga za sobą, a zwłaszcza dziś gdy nie wiadomo kto jest kto, konsekwencję w postaci: politykiem jakiej opcji! I tak, Jan XXIII napisał "Pacem in terris"...
Jestem pewien, że widzi On zagrożenie ze strony agresywnego islamu a co może temu przeciwstawić? Zachód sprawia wrażenie jakby aż prosił się o dobicie. Próba montowania koalicji przeciwko obcemu ideologicznie wrogowi?
Widzi zagrożenie to pewne, ale obawiam się, że rozumie je jako zagrożenie dla demokracji i praw człowieka, ewentualnie zagrożenie dla ludzkiego życia, zwykła liberalna i ludziocentryczna perspektywa, stąd też sojusznikiem może być każdy kto "w loży zasiada".
-
Ech to Prawosławie... niby człowiek wie, że to schizmatycy i heretycy, ale jest tam tyle rzeczy pięknych...
Ostatnio wpadła mi w ręce "Terapia chorób duchowych. Wstęp do tradycji ascetycznej Kościoła prawosławnego" Jean-Claude'a Larcheta--wspaniała książka, w której nie ma nic co sprzeciwiałoby się wierze katolickiej. Teraz czytam "Słowa" Starca Paisjusza Hagioryty i wydaje mi się, że mógłbym zgodzić się z Włodzimierzem Sołowjowem, który...
"sam określał się zarówno jako prawosławny, jak i katolik. Uważał, że wielkiej schizmy z 1054 roku, czyli rozpadu Kościoła na wschodni i zachodni, nigdy nie było w sensie formalnym. Powołując się na dokumenty kościelne, dowodził, że jest to rozdział de facto, ale nie de iure, tzn. nie ma on sankcji kanonicznej. Stwierdzał poza tym, że żaden z dogmatów katolickich, które zwykło się uważać za przeciwne prawosławiu (np. Filioque, nieomylność Papieża czy Niepokalane Poczęcie Najświętszej Maryi Panny), nigdy nie został oficjalnie potępiony przez jakikolwiek obowiązujący dla prawosławia autorytet, a takim autorytetem jest sobór powszechny. Dowodził też, że owe dogmaty katolickie, rzekomo sprzeciwiające się prawosławiu, w rzeczywistości zakorzenione są głęboko w tradycji prawosławnej. Dlatego prawosławny, który dogłębnie uświadamia sobie swoją własną wiarę, powinien dojść do przekonania, że jest jednocześnie katolikiem."
http://kmt.pl/pozycja.asp?ksid=17113
-
Co nie zmienia faktu ze papa rzymski Benedykt złożył prawosławne wyznanie wiary:)
https://www.youtube.com/watch?x-yt-cl=84503534&x-yt-ts=1421914688&v=2fgFfqqiyG0
-
Odrzekł się kłamliwego zdania, że to papież rzymski jest głową kościoła, a nie jak uczy święta cerkiew Jezus Chrystus?
-
Co nie zmienia faktu ze papa rzymski Benedykt złożył prawosławne wyznanie wiary:)
innej wersji po grecku się nie używa.
-
bo innej wersji nie ma ;D
-
Co nie zmienia faktu ze papa rzymski Benedykt złożył prawosławne wyznanie wiary:)
innej wersji po grecku się nie używa.
No bo spójnik que w takiej konstrukcji jak w łacinie tam nie występuje ;).
-
Co nie zmienia faktu ze papa rzymski Benedykt złożył prawosławne wyznanie wiary:)
https://www.youtube.com/watch?x-yt-cl=84503534&x-yt-ts=1421914688&v=2fgFfqqiyG0
KAŻDY papież składa prawosławne wyznanie wiary. Tylko niektórzy nazywający siebie "prawosławnymi" mają z tym problem...
-
Gdyby tak było to każdy papież byłby prawosławnym chrześcijaninem, a tak nie jest.
Tylko uwolnienie z herezji umożliwi powrót Rzymu do Kościoła.
-
http://wiadomosci.onet.pl/religia/papiez-przyjal-transseksualiste-z-narzeczona/9mxzd
Czy zatem będziecie udzielać sakramentu małżeństwa transseksualistom? ???
-
Gdyby tak było to każdy papież byłby prawosławnym chrześcijaninem, a tak nie jest.
Każdy jest
Tylko uwolnienie z herezji umożliwi powrót Rzymu do Kościoła.
Tylko wskazanie jaka to konkretna herezja (kto gdzie i kiedy ją potępił) umożliwi Panu uniknięcia paskudnego grzechu pomówienia.
Czy zatem będziecie udzielać sakramentu małżeństwa transseksualistom? ???
Nie. Szuka żony dla patriarchy Moskwy.
-
oj ziewam, nudne to forum sie zrobilo, jak flaki z olejem
-
oj ziewam, nudne to forum sie zrobilo, jak flaki z olejem
To moze powinien się Pan wybrać na szczaw (i mirabelki).
-
oj ziewam, nudne to forum sie zrobilo, jak flaki z olejem
Pana tu obecność raczej go nie ubogaca ;D
Zastanawiające jest to, że przedstawiciele wyznania, które w swym moskiewskim odłamie przez pół wieku było instrumentem stalinowców, a wcześniej przez całe wieki pod butem caratu, mają tak wysokie mniemanie o sobie.
-
http://wiadomosci.onet.pl/religia/papiez-przyjal-transseksualiste-z-narzeczona/9mxzd
Czy zatem będziecie udzielać sakramentu małżeństwa transseksualistom? ???
Oj jest Pan złośliwy ;) wie Pan dobrze, ze najpierw Franciszek zrobi zapowiedzi (urbi et orbi)
Pana tu obecność raczej go nie ubogaca
No wlasnie, w ramach ubogacenia proszę nam powiedzieć jak to jest z "tymi rzeczami" u Was. U nas, w posoborowiu jest tak, ze im mniej duszpasterze znają się na Piśmie, Liturgii i modlitwie tym więcej interesują się teorią zycia plciowego małżonków. Kręcą się im kolory szat liturgicznych a potrafią napisać "katolicki" poradnik seksuologiczny, z pikantnymi szczegółami.
Czy u Was duszpasterze zatrzymują się na progu alkowy, czy tez idą z duchem czasu jak posoborowcy?
(Którzy sobie kompensują w ten sposób brak znajomosci przedmiotu wiary)
-
Nie ma strachu przed seksualnoscią człowieka, która jest darem Stwórcy, ale ostrzega się przed rozwiązłością.
Seks w dni postne odpada, czyli przez połowę roku..
Nie ma zakazu antykoncepcji, co jest pewnym dziwactwem.
NIe uznaje się zmiany płci i aborcji.
Małżonstwo tylko kobiety i mężczyzny.
-
Seks w dni postne odpada, czyli przez połowę roku..
To zakaz, czy zalecenie?
Nie ma zakazu antykoncepcji, co jest pewnym dziwactwem.
Czy antykoncepcja jest dopuszczalna? Jeśli tak - jaka?
-
Jak antykoncepcja? Hm, to jest domena medycyny , bioetyki, a nie teologii.
Zakładam, że nie może to być aborcja, która jest straszliwym grzechem.
Zakaz/zalecenie ?
Chrystus zawsze zadaje chrześcijaninowi to samo pytanie: "Jeśli chcesz?"
Post nie jest celem samym w sobie, a tym bardziej nie jest ślepym wykonywaniem norm prawnych.
Jest to droga prowadząca do Boga poprzez powstanie z upadku.
-
Jak antykoncepcja? Hm, to jest domena medycyny , bioetyki, a nie teologii.
Etyka - to nauka o moralności - zatem wchodzi w domenę nauczania Kościoła.
Chrystus zawsze zadaje chrześcijaninowi to samo pytanie: "Jeśli chcesz?"
Kościół dając zakazy też w sumie mówi "jeśli chcesz?"
Post nie jest celem samym w sobie, a tym bardziej nie jest ślepym wykonywaniem norm prawnych.
Jest to droga prowadząca do Boga poprzez powstanie z upadku.
Owszem. Pytam z ciekawości - bo Ojcowie różnie o tej wstrzemięźliwości pisali. Raz - jakby był to nakaz, raz jak zalecenie.