Forum Krzyż

Novus Ordo => Kościół posoborowy => Wątek zaczęty przez: szkielet w Lutego 09, 2009, 14:11:40 pm

Tytuł: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Lutego 09, 2009, 14:11:40 pm
Znalazłem cóś takiego: http://wiadomosci.wp.pl/title,Wyznania-kochanki-ksiedza,wid,10828770,wiadomosc.html

Poczytałem, poczytałem i naszła mnie taka oto refleksja:
Dawno, dawno  temu, gdy ksiądz był odwrócony przodem do Boga, spowiadał przez kratki konfesjonału i nie istniały spotkania integracyjne typu Oaza, czy inne takie to zapewne pokus było dużo mniej, a teraz... Sami państwo widzą. Domyślam się, że jest to w jakimś stopniu przerysowane i ukazane w krzywym zwierciadle, ale niestety, nie ma co chować głowy w piasek. Jest to jakiś chleb powszedni...  :(
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: kurak w Lutego 09, 2009, 14:42:06 pm
"W związki z kapłanami wikłają się najczęściej kobiety głęboko wierzące, pobożne, często bywające w kościele"- to zdanie jest mocne ;)
poboznoscia nie grzesza skoro sie biora za kaplana.
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: kwiatostan lipy w Lutego 09, 2009, 14:43:47 pm
Jakie czasy taka pobożnośc

Media bombardują nas "analizami", "badaniami" itd, że księża chą mieć żony, że chcą mieć dzieci, że czują się wykluczeni ze społeczeństwa itd, toż i w konsekwencji dobre wierne nie widzą nic złego w byciu z księdzem... tylko ten Watykan zły
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Lutego 09, 2009, 20:31:50 pm
Jakie czasy taka pobożnośc

Media bombardują nas "analizami", "badaniami" itd, że księża chą mieć żony, że chcą mieć dzieci, że czują się wykluczeni ze społeczeństwa itd, toż i w konsekwencji dobre wierne nie widzą nic złego w byciu z księdzem... tylko ten Watykan zły

"A pewno, że zły. Ksiunc tysz człowiek, musi se poużywać i jeszcze do tego nowy papież psuje to co zrobił nasz papież, a do tego jeszcze jakich lefebrewerystów co Hitlera popierajom wciąga do Kościoła..." I tak wyglądają prawdy wiary katolickiej u przeciętnego "katolika", które kreują media :(
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Dawid w Lutego 09, 2009, 21:26:56 pm
http://wiadomosci.onet.pl/1531053,240,1,ksieza_chca_zon,kioskart.html

Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Dobrosław w Lutego 10, 2009, 10:16:17 am
Jakie czasy taka pobożnośc

Media bombardują nas "analizami", "badaniami" itd, że księża chą mieć żony, że chcą mieć dzieci, że czują się wykluczeni ze społeczeństwa itd, toż i w konsekwencji dobre wierne nie widzą nic złego w byciu z księdzem... tylko ten Watykan zły

Normalnie mi to Szanowna Pani z ust wyjęła, jeszcze zobaczmy dokładnie kto takie analizy i wyliczenia robi i wszystko będzie jasne  :(
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Andris krokodyl różańcowy w Lutego 10, 2009, 10:36:52 am
Cytuj
Dokonałam pewnej analizy. Może ona się wydawać nieco prymitywna, ale co mi tam. Spisałam na kartce nazwiska znajomych księży i określiłam ich sytuację. Otóż wśród moich znajomych 24 kapłanów, 14 jest proboszczami i 10 wikarymi. 16 księży ma stałe partnerki, generalnie są to panie mieszkające na plebanii, 4 wykazuje zainteresowania homoseksualne, 1 jest bardzo prawym i Bożym człowiekiem, 1 nie ma kobiety, ale tylko dlatego, że żadna by go nie chciała (facet jest zaniedbany i bardzo brudny), 1 bardzo nadużywa alkoholu, 1 jest facetem, którego znam krótko (wydaje się być poczciwym kapłanem).
To daje 4, procent porządnych księży. Mam nadzieję, że ta pani tylko zna tych mniej porządnych. Ale i tak obraz jest niewesoły. Zna ktoś adres tamtego forum?

Przeczytać należy też to (poniżej) http://krzyz.katolicy.net/index.php?topic=75.msg1599#msg1599 (http://krzyz.katolicy.net/index.php?topic=75.msg1599#msg1599)
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Dobrosław w Lutego 10, 2009, 11:02:07 am
Cytuj
Ale i tak obraz jest niewesoły. Zna ktoś adres tamtego forum?

Ale nie martwmy się tym że szkalują kler, to znaczy że z nim jest dobrze!!!!
Ja zacząłbym się martwić jak np. Gazeta Wyborcza napisała by że Kościół Katolicki jest wspaniały a księży to nikt takich jak my nie posiada!!!
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Lutego 10, 2009, 11:42:44 am
Znamienne, że mało napływa sygnałów o sytuacjach odwrotnych tzn o mężczyznach wyciągających kobiety z klasztoru, odciągających od służby bożej, namawiających na złamanie ślubów czystości itp.  A bywają też zakonnice młode i atrakcyjne. A celibat ciąży (choć nie powinien) obydwu stronom. 
To jednak kobiety...ten puch marny....
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Lutego 10, 2009, 12:00:32 pm
Tem fragmencik cytowany przez Pana Andris Inkvizitors to taka typowa sztuczka stosowana przez lewaków. Podać liczby, które choć zupełnie niewiarygodne, zaczną stopniowo wbijać się w myśli "postronnych" czytelników. Ten sam manewr stosują, żeby wykazać, że niby odsetek pedałów w społeczeństwie jest wysoki albo, że liczba nielegalnych aborcji jest olbrzymia.
Zwróćmy uwagę, że w przypadku sztuczki zastosowanej przez autorkę tej pseudo-statyski nie sposób będzie jej wykazać kłamstwa. Pisze sobie o "znanych sobie księżach". A kto byłby w stanie zweryfikować których księży ona zna?
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Lutego 10, 2009, 13:55:28 pm
Czesto tzw. charyzmat zakonnikow sprawia, ze wiekszosc czasu spedzjaa ze swieckimi. Np. salezjanie prowadza szkoly. Jezuici... no cos tam robia,  mniejsza o to, zycia zakonnego u nich nie widac.
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: emircoo w Lutego 10, 2009, 19:11:54 pm
http://wiadomosci.onet.pl/1531053,240,1,ksieza_chca_zon,kioskart.html


Te badania to autorstwa pana Baniaka - wywalonego z seminarium we Wrocławiu po piątym roku. Zadra w nim siedzi i co pół roku ogłasza swoje rewelacje, potem media to publikują i tak "w koło Macieju". Znajomi Chrystusowcy mieli z nim wykłady - same złe rzeczy o nim opowiadają..
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Lutego 12, 2009, 01:04:10 am
Te badania to autorstwa pana Baniaka - wywalonego z seminarium we Wrocławiu po piątym roku. Zadra w nim siedzi i co pół roku ogłasza swoje rewelacje, potem media to publikują i tak "w koło Macieju". Znajomi Chrystusowcy mieli z nim wykłady - same złe rzeczy o nim opowiadają..

To on tak już od dawna bo dziś czytałam Więź z 1991 roku i tam też są jego badania przedstawiane...
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Dono w Lutego 12, 2009, 01:14:11 am
Zastanawiam się jako socjolog, na jakiej próbie musiałobyć przeprowadzone to badanie, że można znaleść kilka, wykluczających się nawzajem, badań dotyczących chęci posiadania żon przez księży... Nie wierzyłbym w żadnym wypadku badaniu, które nie ujawnia swojej próby, a badacz próbuje uzurpować sobie reprezentatywność swojego badania. Z badawczego doświadczenia wiem, że podobne badanie nie ma sensu, jeśli nie jest przeprowadzone na próbie minimum 1000 osób. Zastanawiam się, skąd ten pan, który przeprowadził to badanie, znalazł taką próbę...  :-\
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: pauluss w Lutego 12, 2009, 01:35:29 am
Chce mi sie smiac jak co pol roku albo i czesciej czytam artykul jak to wszyscy chca zniesienia celibatu i jak bardzo jest on zly, i jak koniecznie trzeba go zniesc. To jest chyba takie zyczeniowe zyczenie autorow tych artykulow (choc nie wiem, czemu im na tym temacie tak bardzo zalezy - powinni miec to gdzies). Sadza, ze jak beda zaklinac rzeczywistosc i powtarzac, ze celibat jest tak tragiczny, to stanie sie to realne. Naiwniacy  :)
Celibat rzeczywiscie nie jest latwy. Ale co jest latwe w ludzkim zyciu? Malzenstwo, rodzina, praca? Wszystko jest uslane rozami... - na pewno. I wszystko jest specyficzne, i ze wszystkim sa trudnosci.
Najbardziej mnie smieszy argument, ze Kosciol nie zniesie celibatu, bo boi sie o swoje majatki. To juz jest szczyt glupoty. Moglby ktos to wyjasnic pod tym artykulem, mi sie nie chce, bo sie nie znizam do takiego poziomu dyskusji  ;D. A niech sie internauci ludza, ze sa madrzy... Czym innym jest osobisty majatek ksiedza i jego dochody a czym innym majatek parafii i jej dochody. Ksiadz moglby miec dwanascie zon i piecdziesiecioro dzieci, a ani on, ani jego rodzina nie moglby ani za zycia ani po smierci nic wziac z majatku parafii. Dla niektorych jest to zbyt skomplikowane.
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Lutego 12, 2009, 03:12:25 am
Ciekawe który to ksiądz tak chce zniesienia celibatu bo jeszcze osobiście nie spotkałam. Niektórzy jeszcze mawiają błogosławiony celibat.

W pewnym momencie sama miałam wątpliwości, bo może lepiej jakby ksiądz miał żonę (wiekszy szacunek do czasu innych by miał). Ale któregoś słonecznego popołudnia podlewałam trawnik przy plebanii i jak sobie wyobraziłam, że teraz z każdym księdzem mieszkałaby tu żona czyli 4 kobiety w jednym domu to stwierdziłam że to pomysł bez jakiejkolwiek przyszłości. Pozabijałyby się o rodzaj kwiatków rosnących wokół tegoż trawnika i kolor klatki schodowej. Musiałby jeden ksiądz na jednej plebanii z jedną żoną mieszkać. A to niemożliwe na tak dużym osiedlu jak moje.
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Major w Lutego 12, 2009, 07:32:45 am
Można też inaczej rozumować. Do seminarium wstępują ludzie fałszywi czyli bez powołania. Wiedzą że jest celibat i go przyrzekają a w zakonach ślubują czystość do końca życia po to żeby to od razu potępiać i się z tym nie zgadzać. Śmieszne.
Nie spotkałem ani jednego księdza który by był przeciw celibatowi. Chyba że dojdzie do święceń grupa karmiona takimi głupotami.
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Dobrosław w Lutego 12, 2009, 09:59:52 am
Można też inaczej rozumować. Do seminarium wstępują ludzie fałszywi czyli bez powołania. Wiedzą że jest celibat i go przyrzekają a w zakonach ślubują czystość do końca życia po to żeby to od razu potępiać i się z tym nie zgadzać. Śmieszne.
Nie spotkałem ani jednego księdza który by był przeciw celibatowi. Chyba że dojdzie do święceń grupa karmiona takimi głupotami.

np. członkowie organizacji mających rozbić Kościół od środka. Wiem że młodzi chłopcy są wychowywani i wcielani do zakonów tylko po to by zajmować w przyszłości wysokie stanowiska kościelne, a potem wyczyniać takie numery by wszystko spadło na księży katolickich ...
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Lutego 12, 2009, 10:13:17 am
np. członkowie organizacji mających rozbić Kościół od środka. Wiem że młodzi chłopcy są wychowywani i wcielani do zakonów tylko po to by zajmować w przyszłości wysokie stanowiska kościelne, a potem wyczyniać takie numery by wszystko spadło na księży katolickich ...

Kto Panu takich bajek nagadal. Mysli Pan, ze mlody chlopak wytrzymalby tyle lat w seminarium nie majac powolania i nie bedac uduchowionym? To jest sprzecznosc.
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Major w Lutego 12, 2009, 10:18:18 am
Ci którzy mają powołanie ekonomiczne to wytrzymują. Ale oni mają cel. A to co Pan Dobrosław napisał to nie wierzę. Nawet fachowcom z SB to się za bardzo nie udawało.
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Lutego 12, 2009, 10:56:17 am
A co jest trudnego w wytrwaniu w seminarium nawet jak się nie ma powołania?
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Major w Lutego 12, 2009, 11:02:03 am
Choćby pewien koszarowy rygor. W niektórych seminariach większy i w innych mniejszy. Współczesny świat nie lubi dyscypliny i posłuszeństwa. Dla niektórych to może być rozłąka z domem a wiadomo że w zakonach są wyjazdy raz do roku.
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Lutego 12, 2009, 11:04:12 am
Ale w zwykłym seminarium cześciej. Poza tym chyba to duzi chłopcy są wytrzymają chwilę bez mamusi?
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Lutego 12, 2009, 11:07:45 am
Rozmowa zeszła na celibat. Pozwolą Państwo, że skomentuję sprawę w trochę (jak to często u mnie) lżejszym tonie.

Już wyobrażam sobie te dzieciaki biegające po plebanii, te pyskówki z żoną.....że Krystyna to Jurkowi (wikary) to sutannę prasuje, a ty? Ale ją na wczasy wysyła, a ja tu cały dzień przy tej kuchni.... To sobie wracaj do mamusi, jak ci sie nie podoba.... No zrób coś - grochówka kipi! itd, itd.
A najlepiej  to widzę sytuacje kiedy podczas mszy wbiega do prezbiterium zaryczana trzyletnia Kasia i wrzeszczy - tata! bo Piotrek mi wziął rowereeeeeeeeek!!! Łaaaaa.....

(Teraz pójdzie komentarz, że protestanci sobie radzą)
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Major w Lutego 12, 2009, 11:16:23 am
Niektórzy naprawdę płaczą za domem z mojego nowicjatu z tego powodu chłopaszek odszedł po 1.5 miesiąca.
Protestanci sobie nie radzą. Ale nie robiłem żadnych badań.
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: pauluss w Lutego 12, 2009, 11:28:53 am
Niektórzy naprawdę płaczą za domem z mojego nowicjatu z tego powodu chłopaszek odszedł po 1.5 miesiąca.
Protestanci sobie nie radzą. Ale nie robiłem żadnych badań.
Protestanci czasami radza sobie lepiej a czasami gorzej z polaczeniem zycia malzenskiego z duszpasterstwem. Tylko, ze publicznie malo ktory z nich to powie, no bo wiadomo - nie mozna powiedziec, ze w celibacie jest cos dobrego :). Czytalem kiedys jakis artykul i to chyba w "Rzepie", jak pewien ewangelicki biskup w Niemczech na wiadomosc, ze rozwodzi mu sie kolejny ksiadz mial wykrzyknac: "To moze juz lepszy bylby ten celibat"...
Moze bylby jeden plus malzenstw ksiezy - byliby mniejszymi egoistami, wszak musieliby myslec nie tylko o utrzymaniu siebie i wlasnej wygodzie, ale takze o utrzymaniu kogos drugiego (zony, dzieci itd)
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Lutego 12, 2009, 11:34:45 am
Nie widzę tu plusów. Utrzymanie rodziny, a przede wszystkim wychowywanie dzieci zajmują baaaaardzo dużo czasu.
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: kwiatostan lipy w Lutego 12, 2009, 11:45:00 am

Moze bylby jeden plus malzenstw ksiezy - byliby mniejszymi egoistami, wszak musieliby myslec nie tylko o utrzymaniu siebie i wlasnej wygodzie, ale takze o utrzymaniu kogos drugiego (zony, dzieci itd)
Nie sądzę. Ludzie nie stają się mniejszymi egoistami z powodu małżeństwa, inaczej nie było by tylu rozwodów.
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: pauluss w Lutego 12, 2009, 12:03:02 pm
Moze bylby jeden plus malzenstw ksiezy - byliby mniejszymi egoistami, wszak musieliby myslec nie tylko o utrzymaniu siebie i wlasnej wygodzie, ale takze o utrzymaniu kogos drugiego (zony, dzieci itd)
Nie sądzę. Ludzie nie stają się mniejszymi egoistami z powodu małżeństwa, inaczej nie było by tylu rozwodów.
Tez prawda. Na zyciu malzenskim to ja sie po prostu za bardzo nie znam  ;)
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Lutego 12, 2009, 13:24:47 pm
4 letni chłopczyk w rozmowe z o. Badeni

Cytuj
Trzy dni temu pytam znajomego: ?Dlaczego chcesz być księdzem??. ?Bo chciałbym się dużo modlić?. ?Ale ksiądz nie ma żony, nie ma domku? ? mówię. ?Ale Pan Jezus ma wszystko!? ? odpowiada.
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Kalistrat w Lutego 12, 2009, 16:46:27 pm
Państwo od razu o protestantach... a tu nasi wschodni bracia katolicy sobie radzą bez kapłańskich kochanek :P
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Lutego 12, 2009, 18:01:30 pm
A co jest trudnego w wytrwaniu w seminarium nawet jak się nie ma powołania?

Trzeba miec chyba zwichrowana psychike i podwojna osobowosc, aby bez wyzszego celu dac sie zapedzic na 6 lat do zamknietego obiektu, gdzie kilka godzin dziennie spedza sie na modlitwie, ktora dla ciebie nie ma znaczenia. Nawet cel ekonomiczny jest bez sensu. Znam lepsze sposoby na  dostatnie zycie niz zycie ksiedza.
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: pauluss w Lutego 12, 2009, 18:11:15 pm
A co jest trudnego w wytrwaniu w seminarium nawet jak się nie ma powołania?

Trzeba miec chyba zwichrowana psychike i podwojna osobowosc, aby bez wyzszego celu dac sie zapedzic na 6 lat do zamknietego obiektu, gdzie kilka godzin dziennie spedza sie na modlitwie, ktora dla ciebie nie ma znaczenia. Nawet cel ekonomiczny jest bez sensu. Znam lepsze sposoby na  dostatnie zycie niz zycie ksiedza.
Tez mi sie tak zawsze wydawalo, ze czlowiek z nieuczciwa motywacja nie jest w stanie wytrzymac w seminarium. Ale patrzac na niektorych ksiezy po jego ukonczeniu, ba, nawet dopiero co wyswieconych diakonow, zaczynam miec watpliwosci co do tej tezy.
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: murdelio w Lutego 17, 2009, 11:12:09 am
Temat wyczerpująco i od strony praktycznej omówił św. Józef Pelczar w osobnym rozdziale "Rozmyślań o życiu kapłańskim".
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Lutego 17, 2009, 12:00:32 pm
Państwo od razu o protestantach... a tu nasi wschodni bracia katolicy sobie radzą bez kapłańskich kochanek :P

Ludzie nie rozumieją, że bez Bożej łaski nie zdołają dotrzymać wierności nawet w małżeństwie (i to nawet poligamicznym ;-)), zaś z łaską  - wszystko można...
Tytuł: ma córkę! Duchowny, założyciel zgromadzenia
Wiadomość wysłana przez: Andris krokodyl różańcowy w Lutego 19, 2009, 08:04:09 am
Mamy kolejny artykuł, tym razem Wyborcza http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,6294241,Ojciec_zalozyciel_ma_corke.html
Cytuj
Skandale seksualne o. Marciala Maciela Degollado mogą doprowadzić do upadku zakonu Legionistów Chrystusa. - Dowiedzieliśmy się o nim czegoś trudnego do zrozumienia - przyznali zakonnicy, którzy do niedawna odrzucali wszelkie oskarżenia.
Legioniści Chrystusa uchodzili do niedawna za jeden z największych sukcesów duszpasterskich współczesnego Kościoła, a ich zmarły przed rokiem założyciel o. Marcial Maciel Degollado był podziwiany w Watykanie za ciągły wzrost powołań kapłańskich dla swego zgromadzenia nawet w zeświecczonej Europie Zachodniej. - Atakują nas, bo chcą zranić Jana Pawła II - tak zwykle bronili się legioniści przed oskarżeniami o. Maciela o pedofilię, które pojawiły się już w 1997 r.

Nie poddali się nawet przed ponad dwoma laty, kiedy watykańska Kongregacja Doktryny Wiary poleciła sędziwemu o. Macielowi "rezygnację z publicznej posługi" oraz oddanie się "życiu w modlitwie i pokucie", bo - nieoficjalnie tłumaczono to wiekiem - nie przeprowadzono przeciw niemu regularnego postępowania kanonicznego, w którym dowiedziono by mu winy. - I tak był na emeryturze. Odsunął się, aby pozbawić wrogów pretekstów do dalszych nieusprawiedliwionych ataków na zakon - tłumaczyli jego współbracia, a ojciec założyciel nadal uchodził wśród legionistów za najwyższy autorytet. Po jego śmierci niektórzy nawet wierzyli, że czeka go rychła beatyfikacja.
Przełom przyszedł przed kilkunastu dniami, kiedy następca Marciala Maciela - o. Álvaro Corcuera wyruszył w podróż po podległych sobie domach zakonnych z listem, w którym otwarcie przyznaje, że w życiu założyciela legionistów były rzeczy, które "ranią i zaskakują". W liście nie padły konkrety, ale - jak twierdzą włoscy watykaniści - potwierdzone przez władze zakonu oskarżenia dotyczą nie tylko wykorzystywania seksualnego co najmniej kilkunastu kleryków i uczniów szkół prowadzonych przez legionistów. Samodzielne śledztwo legionistów prowadzone bez udziału Watykanu dowiodło też, że o. Marcial Maciel był przez dłuższy czas związany z kobietą, a ich córka ma obecnie ponad 20 lat.

- Legionistom grozi teraz upadek. Są w szoku - tłumaczy Sandro Magister z tygodnika "L'Espresso", bo dotychczas członkowie żadnego innego katolickiego zakonu nie musieli się przyglądać kompromitacji założyciela wynoszonego wcześniej na piedestał. Założony w latach 40. zakon ma obecnie ok. 800 księży, 2,5 tys. seminarzystów oraz blisko 70 tys. kobiet i mężczyzn stowarzyszonych głównie w swej świeckiej filii Regnum Christi. Ponoć część najbardziej zasłużonych legionistów apeluje teraz do Watykanu o przejęcie władzy nad zakonem przez delegata papieża, którego autorytet mógłby ocalić zakon prowadzący wiele cenionych szkół i organizacji dobroczynnych głównie w Ameryce Łacińskiej i USA.

Wiara w niewinność Marciala Maciela przez wiele lat utrudniała badanie stawianych mu zarzutów w Watykanie. Choć do odkrycia prawdy parł kard. Joseph Ratzinger jako szef Kongregacji Doktryny Wiary, to inni zaprzyjaźnieni z Macielem pracownicy kurii rzymskiej starali się rozpędzać gromadzące się nad nim czarne chmury. Kiedy gazety już otwarcie pisały o ciężkich podejrzeniach wobec legionisty, w Watykanie urządzono mu uroczystą rocznicę święceń kapłańskich w 2004 r. z audiencją u Jana Pawła II.

Zdjęcie papieża ściskającego Maciela legioniści wykorzystywali potem jako dowód niewinności założyciela, lecz kard. Joseph Ratzinger nakazał zintensyfikowanie śledztwa. Kiedy w Wielki Piątek przed śmiercią Jana Pawła II mówił o "brudzie w Kościele", włoscy watykaniści odnosili to m.in. do sprawy Maciela i wróżyli legionistom rychłą katastrofę.


I jeszcze jeden wpisujący się w ten temat: http://tygodnik.onet.pl/32,0,20374,1,artykul.html

Co jest gorsze: kulawy celibat i życie z konkubiną, czy porzucenie kapłaństwa?
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Cornix w Lutego 19, 2009, 10:47:29 am
Nie wiem, dlaczego decydowac, co gorsze? Obe te wypadki sa tragiczne, maja skutkiem bardzo ciezke zgorszenie dla wiernyh. Wiem z doswiadczenia  :'(
A jeszcze mysle o dziewczynach (mlodych), dla ktoryh fajnie zakochac sie w ksiedze. Jest takie zjawisko  >:(  Nie powiem, co z takimi zrobilabym...
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Thomas w Lutego 19, 2009, 11:19:10 am
Cytuj
W pewnym momencie sama miałam wątpliwości, bo może lepiej jakby ksiądz miał żonę (wiekszy szacunek do czasu innych by miał). Ale któregoś słonecznego popołudnia podlewałam trawnik przy plebanii i jak sobie wyobraziłam, że teraz z każdym księdzem mieszkałaby tu żona czyli 4 kobiety w jednym domu to stwierdziłam że to pomysł bez jakiejkolwiek przyszłości. Pozabijałyby się o rodzaj kwiatków rosnących wokół tegoż trawnika i kolor klatki schodowej. Musiałby jeden ksiądz na jednej plebanii z jedną żoną mieszkać. A to niemożliwe na tak dużym osiedlu jak moje.

Dlaczego? Proszę policzyć, już niedługo ok. 10 % liczby mieszkańców.
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Lutego 19, 2009, 11:24:43 am
Nie bo moja  parafia jest super fajna :) Najlepsza w diecezji wiec zawsze to bedzie wiecej. Chyba ze gorszego proboszcza dostniemy.
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Thomas w Lutego 20, 2009, 00:01:32 am
Wygląda Pani na 6 może 7 lat, więc powiem tak: Jest źle jeżeli liczebność parafii zależy od proboszcza... no trudno. Ale co będzie jak taki proboszcz odwróci się do parafian plecami i będzie coś mamrotał w niezrozumiałym języku? ;)
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Lutego 20, 2009, 01:25:52 am
No poracha :D
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Lutego 20, 2009, 08:13:13 am
Przepraszam, że zapytam publicznie, a nie przez PW : co to jest "PORACHA" ?!
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: mac w Lutego 20, 2009, 08:51:34 am
Przepraszam, że zapytam publicznie, a nie przez PW : co to jest "PORACHA" ?!
Pewnie porażka.
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Lutego 20, 2009, 08:59:53 am
Domyślam się. Tylko czyja to będzie "poracha" ?
P.S.
Nie lubię bezmyślnego używania slangu. Dla mnie to jest właśnie mamrotanie w niezrozumiałym języku.
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Teresa w Lutego 20, 2009, 09:01:48 am
Powinno być raczej "PORAHA", czyż nie?
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Lutego 20, 2009, 13:30:44 pm
Przepraszam, że zapytam publicznie, a nie przez PW : co to jest "PORACHA" ?!
Może raczej: "pora CHAP"?
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Lutego 20, 2009, 13:59:28 pm
A myślałam że to tylko ja brata nie rozumiem czasem. Poracha to jest porażka. Zresztą to stare już słówko i nie jazzy. Co do bezmyślnego używania to użyte było tylko tu, żartobliwie. No może mi się nie udało. Przepraszam za urażenie uczuć dotyczących naszej pięknej mowy ojczystej.
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Lutego 20, 2009, 14:13:05 pm
Zresztą to stare już słówko i nie jazzy.

Nie co?  :o  ???
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Lutego 20, 2009, 14:19:49 pm
Dobrze już nie będę. Bo kiedyś taki śmieszny artykuł czytałam o nowych słowach młodzieży.
było tak najpierw super, ale przestało być modne, jak ja się uczyłam to było za to  słowo cool, a  potem jazzy i jeszcze jakieś.
Jeszcze coś takiego ja na pożegnanie, najpierw na razie->narka->narciarz->narciarz narciarz
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Lutego 20, 2009, 14:23:19 pm
Jeszcze coś takiego ja na pożegnanie, najpierw na razie->narka->narciarz->narciarz narciarz

Kawał mi Pani przypomniała o księdzu-luzaku. Chciał być bardzo młodzieżowy. Słyszał, że modne jest skracanie niektórych słów, np. zamiast powiedzieć żegnając się z kimś "na razie" mówić "nara". No i wykorzystał to kiedy się witał. Chciał skrócić przywitanie "Pochwalony", a wyszło mu...  ;)
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Thomas w Lutego 20, 2009, 22:20:17 pm
Cytuj
No poracha

niektórzy wyglądają na 4 latka (na załączonych fotkach ;)
a jest taki jeden co bardzo przypomina Piusa X
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Bartek w Lutego 21, 2009, 10:37:01 am
W pewnym momencie sama miałam wątpliwości, bo może lepiej jakby ksiądz miał żonę (wiekszy szacunek do czasu innych by miał). Ale któregoś słonecznego popołudnia podlewałam trawnik przy plebanii i jak sobie wyobraziłam, że teraz z każdym księdzem mieszkałaby tu żona czyli 4 kobiety w jednym domu to stwierdziłam że to pomysł bez jakiejkolwiek przyszłości.

A to jest ciekawy temat na monografię w oparciu o zachowane akta sądów biskupich, zważywszy iż jeszcze wiek temu księża gnieździli się po plebaniach nierzadko z całemi familjami: matka, siostra, siostrzenica... :-)
Tytuł: Odp: Artykuł w necie
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Lutego 21, 2009, 12:20:04 pm
".......gnieździli się po plebaniach nierzadko z całemi familjami: matka, siostra, siostrzenica... :-)"

Ładnie to ujmuje stary KK. Wynotowałem sobie;

"Decretum est, ut clerici non alias mulieres in domo retinerent, nisi forte aut matrem, aut sororem, aut amitam aut etiam idoneas personas, quae fugiunt suspiciones."

Nie tłumaczę bo to prosta łacina. Ciekawym jak ta sprawa ma się dzisiaj. Zdarzało mi się swego czasu u znajomego księdza spotykać na plebanii dość powabną kuzynkę.
Nie biorę w cudzysłów bo rzeczywiście kuzynką była. Ale suspiciones pozostają zawsze.