Witam!Na pewno nie powinien, a szczególnie z błahych powodów. Nie mniej jednak mogą się nieraz zdarzyć sytuacje nieprzewidziane np. nie ma kluczyka do tabernakulum, a nie ma ministranta, którego mógłby ksiądz wysłać... wszystko zależy od tego jaki był powód odejścia od ołtarza, na pewno jednak nie można tego wychodzenia traktować jako coś normalnego.
Mam pytanie dot. NOM-u, czy Celebrans może wyjść sobie z Prezbiterium do zakrystii podczas odprawiania Mszy?
O ile pamiętam OWMR to nie powinien w ogóle opuszczać prezbiterium.
Natomiast spotkałem się także z przypadkami, gdy ksiądz celebrans przechodził aż na koniec kościoła by jak największej liczbie osób podać rękę. Aż chórek musiał więcej razy powtórzyć Baranku Boży bo ksiądz jeszcze nie wrócił!
Jeżeli ksiądz nie ma możliwości spowiedzi to Komunię na Mszy udziela sobie, ale potem musi jak to tylko możliwe pójść do spowiedzi.To i tu słyszałem inne opinie (choc nie wiem czy poprawne): np gdy wikary przed Mszą popełni grzech to nawet gdyby miał mozliwość spowiedzi u proboszcza, to może odprawic Mszę, oczywiście wcześiej próbując wzbudzić żal doskonały.
Ciekawszym zagadanieniem jest czy ksiadz moze sobie sam udzielic Namaszczenia Chorych w niebezpieczenstiiw wlasnej smierci, gdy np. na misjach nie ma dostepu do innych kaplanow. Odpowiedz: nie moze.Rzucam jeszcze ciekawsze pytanie: czy wierny może udielić namaszczenia chorych w szczególnych sytuacjach. Oczywiscie na podstawie OUI, bez pochopnych wypowiedzi proszę.
Ciekawszym zagadanieniem jest czy ksiadz moze sobie sam udzielic Namaszczenia Chorych w niebezpieczenstiiw wlasnej smierci, gdy np. na misjach nie ma dostepu do innych kaplanow. Odpowiedz: nie moze.Rzucam jeszcze ciekawsze pytanie: czy wierny może udielić namaszczenia chorych w szczególnych sytuacjach. Oczywiscie na podstawie OUI, bez pochopnych wypowiedzi proszę.
[...]
Nasuwa się pytanie. Po co zmuszają księży do celibatu.
Nasuwa się pytanie. Po co zmuszają księży do celibatu.
(...)są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje?
Jesteś wolny? Nie szukaj żony!
Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi. Mówię to dla waszego pożytku, nie zaś, by zastawiać na was pułapkę; po to, byście godnie i z upodobaniem trwali przy Panu
jednej zonyegzegeci interpretuja to czesto, jako zakaz powtornego malzenstwa, tak ponoc rozumiano to w starozytnosci. Czyli: wyswiecono zonatego mezczyzne, zona zmarla, to kolejnej juz miec nie powinien.
Ponoć dalej można wyświęcać wdowców, zdarza się w niektórych zakonach- np. u dominikanów.
Mogą, ale zalecany w CIC wiek przyjęcia święceń sprawia, że to wyjątek
Pewnie wdowcy idą do zakonów ze względu na trochę inny tryb pracy i życia niż poza nim. Może po stracie żony chcą się wyciszyć itp.?Ponoć dalej można wyświęcać wdowców, zdarza się w niektórych zakonach- np. u dominikanów.
A czemu miano by nie wyświęcać? I co do tego mają zakony?
Oczywiście, że wdowcy mogą przyjąć sakrament święceń.
Dziękuję za uwagę :) Nie wiem, czy to było po żołniersku...Znakomicie. Serdeczne Bóg Zapłać Księdzu Dobrodziejowi!
Od jakiej godziny obowiązuje post w Środę Popielcową ?Post nie powinien być wartością samą w sobie. Proszę się zastanowić czy takie dywagacje nie zabijają ducha umartwienia.
Ja spotkałem się z kilkoma odpowiedziami:Może jeszcze kilka innych opcji słyszałem.
- Od północy w nocy wtorek/środa, do północy w nocy środa/czwartek
- Od obudzenia się, do zaśnięcia w środę (nawet jakbyśmy mieli kłaść się spać już w kalendarzowy czwartek)
- Od zachodu słońca we wtorek, do zachodu słońca w środę )
A jak powinno być naprawdę ?
Post nie powinien być wartością samą w sobie. Proszę się zastanowić czy takie dywagacje nie zabijają ducha umartwienia.
Sam uważam, że granica północy jest sztuczną granicą.
Dlaczego sztuczną? Nie daj Boże, żeby w szale unowocześniania jeszcze czas i kalendarz nam zrelatywizowali. Póki co, kiedy widzę w grafiku, że Msza jest o 6h30, to wiem, że jest o 6h30, a nie "o świcie" czy "po przebudzeniu celebransa".
Ja bym był za opcją "od przebudzenia, do zaśnięcia", ale ciekawy jestem czy jakieś ramy czasowe są gdzieś w jakiejś oficjalniejszej formie określone.
KPK
Kan. 200 - Jeśli prawo czegoś innego wyraźnie nie zastrzega, czas należy liczyć zgodnie z postanowieniami kanonów, które następują.
(...)
Kan. 202 par. 1. - Dzień w prawie oznacza stały czasokres obejmujący 24 kolejno liczone godziny i zaczyna się od północy, chyba że inaczej wyraźnie zastrzeżono. Tydzień to okres 7 dni, miesiąc okres 30 dni, a rok 365 dni, chyba że miesiąc i rok poleca się brać zgodnie z kalendarzem.
Czy są jeszcze jakieś miasta na świecie gdzie są dwie diecezje rzymsko- katolickie?Jeśli chodzi o miasto będące siedzibą dwóch diecezji jednego obrządku, to np. w Nowym Jorku jest archidiecezja nowojorska oraz diecezja brooklyńska. Natomiast jeżeli chodzi o miasta podzielone pomiędzy dwie diecezje, ale nie będące tych diecezji siedzibą, to nawet w Polsce jest ich kilka, np. Bytom i Zabrze są podzielone pomiędzy diecezje katowickąa i gliwicką, a przed reformą 1992 granice diecezji przebiegały przez Bydgoszcz, Toruń i Bielsko-Białą.
Ja mam pytanie. Dlaczego w Warszawie są dwie diecezje? Czy są jeszcze jakieś miasta na świecie gdzie są dwie diecezje rzymsko- katolickie?
Jeszcze w kwestii postu:
czy niezachowanie postu w Środę Popielcową i Wielki Czwartek jest grzechem ciężkim?
co w sytuacji, kiedy stanie się to przez roztargnienie?
Przez roztargnienie = nieświadome złamanie, czyli nie ma grzechu ciężkiego (bo przecież nie specjalnie).A grzech zaniedbania?
Mam pytanie z serii błahych i trywialne ale dla mnie ważne:
- odnośnie przyjmowania komunii a dokładnie - jak poprawnie należy się z ,,Hostią" obchodzić po jej przyjęciu. Słyszałam że nie może się przykleić do podniebienia, że trzeba poczekać aż rozpuści się na języku, że nie można jej pogryźdź.
Dziwi mnie to, że ludzie najpierw nie chcą gryźć Hostii, a potem traktują Ją sokami trawiennymi... Hostia "rozpuszcza się" w ustach także dlatego, że to w jamie ustnej rozpoczynają się procesy trawienne.
Mam pytanie z serii błahych i trywialne ale dla mnie ważne:
- odnośnie przyjmowania komunii a dokładnie - jak poprawnie należy się z ,,Hostią" obchodzić po jej przyjęciu. Słyszałam że nie może się przykleić do podniebienia, że trzeba poczekać aż rozpuści się na języku, że nie można jej pogryźdź.
A może jakieś nowsze opracowanie na ten temat?Szuka Pan nowszych opracowań niż zalinkowane opracowanie autorstwa krakowskiego sedewakantysty? Przecież to oczywiste, że dla autora tego tekstu żaden ze świętych kanonizowanych po Vat. II z samej zasady nie jest świętym.
Z tego powodu nie mogą być uznani za Świętych ludzie, którzy już to zaakceptowali fałszywy kult i błędną dyscyplinę (np. nowe ryty sakramentów i Kodeks Prawa Kanonicznego Neokościoła montiniańsko-wojtyliańskiego), już to nie praktykowali cnót chrześcijańskich (np. w wypadku zaakceptowania przez nich heretyckich doktryn pseudo-soboru o wolności religijnej i ekumenizmie, które sprzeciwiają się nadprzyrodzonej cnocie wiary) i na takim błędnym stanowisku trwali aż do śmierci bez wyraźnego znaku poprawy.
Poniżej cytat z x. Tylka i jego dzieła "Dogmatyka katolicka"To chyba trochę starsze niż sedewakantystyczne opracowanie...
III. Trzecia część tezy opiewa: "Zakres nieomylności obejmuje
kanonizacje Świętych".
Przez "kanonizację" rozumiemy uroczyste i ostateczne orzeczenie
Kościoła, przyznające człowiekowi zmarłemu cześć należną Świętym.
Kanonizację poprzedza "beatyfikacja", która również przyznaje chwałę
niebieską tej osobie i pozwala ją czcić jako świętą w pewnym kraju,
ale nie ogłasza jeszcze sposobem ostatecznym całemu światu
katolickiemu, że ta osoba należy do zastępu Świętych (12). Aby ktoś
mógł być zaliczony w poczet beatyfikowanych czyli "błogosławionych",
do tego potrzeba oprócz wielu innych warunków, także dwóch
przynajmniej cudów zdziałanych za jego wstawieniem się u Pana Boga.
Aby zaś błogosławiony mógł być liczony w poczet kanonizowanych czyli
Świętych, do tego potrzeba, oprócz innych warunków, jeszcze dwóch
nowych cudów, za jego wstawieniem zdziałanych. Twierdzimy więc, że
Kościół nie może się mylić w tych swoich orzeczeniach. Zdanie
przeciwne nazywają Teologowie heretyckim, a Papież Benedykt XIV wyraża
się o nim w ten sposób: "Jeżeli nie jest herezją, to w każdym razie
jest to zdanie nierozważne, które gorszy cały Kościół, krzywdę
wyrządza Świętym, trąci herezją; i ten zasługuje na najcięższe kary,
kto by śmiał twierdzić, że Papież zbłądził w tej lub owej
kanonizacji".
1. Kościół używa przy kanonizacji formuł: "Postanawiamy, ogłaszamy,
określamy", które to formuły są podobne do tych, jakich używa, kiedy
ogłasza dogmaty, a więc wyłączają możliwość pomyłki.
2. Tak nauczają Teologowie; np. św. Tomasz mówi (Quodl. q. IX, a. 16):
"Trzeba wierzyć, że i w tych rzeczach Kościół nie może błądzić".
Suarez zaś pisze (de fid. disp. 5. sect. 8. n. 8): "Nie wolno wiernym
wątpić o chwale świętego kanonizowanego; tego bowiem bezwarunkowo
zakazują Papieże" - i dodaje, że przeciwne zdanie jest "bezbożne i
nierozważne". Inni jak Tanner, Torres itd. sądzą, że teza ta jest
prawdą wiary.
3. Wynika to zresztą i z samego pojęcia nieomylności, bo Kościół nic
takiego nie może orzec, co by było przeciwne wierze i dobrym
obyczajom. A to miałoby miejsce, gdyby przez pomyłkę zaliczył w poczet
Świętych człowieka nie odznaczającego się świętością, ale splamionego
występkami, których nie zgładził pokutą albo męczeństwem.
Uwaga. Nie trzeba jednak sądzić, że żywoty Świętych, zawarte w
Brewiarzu, podają wyłącznie fakty niewątpliwe. Zatwierdzając Brewiarz,
nie ogłasza Kościół prawdziwości każdego szczegółu tych opowiadań,
tylko orzeka, że i w tych ustępach nie ma nic przeciwnego wierze i
dobrym obyczajom.
To chyba trochę starsze niż sedewakantystyczne opracowanie...Zgadza się. Ale p.siloam pytał przecież o nowsze, a nie o starsze opracowania.
A może jakieś nowsze opracowanie na ten temat?Szuka Pan nowszych opracowań niż zalinkowane opracowanie autorstwa krakowskiego sedewakantysty? Przecież to oczywiste, że dla autora tego tekstu żaden ze świętych kanonizowanych po Vat. II z samej zasady nie jest świętym.
Z tego powodu nie mogą być uznani za Świętych ludzie, którzy już to zaakceptowali fałszywy kult i błędną dyscyplinę (np. nowe ryty sakramentów i Kodeks Prawa Kanonicznego Neokościoła montiniańsko-wojtyliańskiego), już to nie praktykowali cnót chrześcijańskich (np. w wypadku zaakceptowania przez nich heretyckich doktryn pseudo-soboru o wolności religijnej i ekumenizmie, które sprzeciwiają się nadprzyrodzonej cnocie wiary) i na takim błędnym stanowisku trwali aż do śmierci bez wyraźnego znaku poprawy.
Władze rzymskie, które powinny stać na straży czci świętych posunęły się do tego, że dodały do Martyrologium imiona jawnych wrogów Kościołahttp://www.omp.lublin.pl/lektury.php?autor=28&artykul=1
Jest jeszcze Londyn - gdzie na lewym brzegu Tamizy rozciaga się archdiecezja Westminster, a na lewym archdiec. Southwerk.Czy są jeszcze jakieś miasta na świecie gdzie są dwie diecezje rzymsko- katolickie?Jeśli chodzi o miasto będące siedzibą dwóch diecezji jednego obrządku, to np. w Nowym Jorku jest archidiecezja nowojorska oraz diecezja brooklyńska. Natomiast jeżeli chodzi o miasta podzielone pomiędzy dwie diecezje, ale nie będące tych diecezji siedzibą, to nawet w Polsce jest ich kilka, np. Bytom i Zabrze są podzielone pomiędzy diecezje katowickąa i gliwicką, a przed reformą 1992 granice diecezji przebiegały przez Bydgoszcz, Toruń i Bielsko-Białą.
Czy wg kalendarza liturgicznego dla NOM niedziele Wielkiego Postu nie mają pierwszeństwa przed wszystkimi innymi obchodami? Byłem dziś bardzo zaskoczony, kiedy w kościele redemptorystów w moim miasteczku została odprawiona Msza z uroczystości Św. Klemensa Hofbauera. Może zakon z okazji 100lecia jego kanonizacji ma na to jakiś indult, o którym nie wiem.Ksieza lubia odprawiac msze sw. z innych formularzy nawet w dniach, kiedy tego robic nie wolno. Tak sie dzieje w niedziele Wielkiego Postu, tak sie dzieje w niedziele adwentu i inne dni, i nikt tego niestety nie zmieni. W mojej parafii rowniez odpust sw. Barbary jest obchodzony w I albo II niedziele adwentu, ale msza sw. (przynajmniej suma, a najczesciej wszystkie inne) jest ze sw. Barbary w czerwonym kolorze. Juz sobie wyobrazam mine mojego proboszcza, ktory na stwierdzenie, ze tak nie wolno najpierw by nie wiedzial, o co mi w ogole chodzi, potem by sie wsciekl, ze smiem mu zwracac uwage, a na koncu powiedzialby cos o zielonym stoliku, przy ktorym sie tworzy bezsensowne przepisy nie znajac zycia i tego, ze parafianie chca miec odpust sw. Barbary.
Czy wg kalendarza liturgicznego dla NOM niedziele Wielkiego Postu nie mają pierwszeństwa przed wszystkimi innymi obchodami? Byłem dziś bardzo zaskoczony, kiedy w kościele redemptorystów w moim miasteczku została odprawiona Msza z uroczystości Św. Klemensa Hofbauera. Może zakon z okazji 100lecia jego kanonizacji ma na to jakiś indult, o którym nie wiem.
Ksieza lubia odprawiac msze sw. z innych formularzy nawet w dniach, kiedy tego robic nie wolno. Tak sie dzieje w niedziele Wielkiego Postu, tak sie dzieje w niedziele adwentu i inne dni, i nikt tego niestety nie zmieni. W mojej parafii rowniez odpust sw. Barbary jest obchodzony w I albo II niedziele adwentu, ale msza sw. (przynajmniej suma, a najczesciej wszystkie inne) jest ze sw. Barbary w czerwonym kolorze. Juz sobie wyobrazam mine mojego proboszcza, ktory na stwierdzenie, ze tak nie wolno najpierw by nie wiedzial, o co mi w ogole chodzi, potem by sie wsciekl, ze smiem mu zwracac uwage, a na koncu powiedzialby cos o zielonym stoliku, przy ktorym sie tworzy bezsensowne przepisy nie znajac zycia i tego, ze parafianie chca miec odpust sw. Barbary.
W mojej dawnej parafii prowadzonej przez redemptorystów zamiast Mszału mają na podstawce w tym dniu jakiś skoroszyt.
Drugi raz skoroszyt wyciągają na Mszę o św. Alfonsie, ale to jakoś w wakacje, więc przynajmniej jest to niedziela zwykła.
Jest państwu znane zgromadzenie kapłańskie, które noś u pasa różaniec jak zakonnicy?
kolejnym pytaniem jest czy ks. diecezjalny może nosić różaniec przypięty do pasa na sutannie?.
Moje pytanie dotyczy tego postu: http://krzyz.katolicy.net/index.php?topic=11.msg10902#msg10902 (nie chciałem zaśmiecać tamtego wątku). Jak to jest możliwe, że ks. abp Wojciech Ziemba został wyświęcony na kapłana w diecezji warmińskiej, chociaż jego rodzinna parafia była w diecezji tarnowskiej (Wadowice Górne w powiecie mieleckim)? W jakich przypadkach można wstępować do seminarium diecezjalnego poza diecezją, z której się pochodzi?Jesli zgodzi sie biskup danej diecezji - a w praktyce rektor seminarium. Owszem, taka prosbe trzeba uzasadniac, ale z doswiadczenia wiem, ze przyjmowalo sie klerykow do archidiecezji krakowskiej (ktora na brak powolan na razie nie narzeka) z innych diecezji bez wiekszych powodow (wystarczyla prosba), a czasem i z powodami odsylano do seminarium diecezji miejsca zamieszkania. Nie ma jakichs wiekszych regul - wszystko zalezy od decyzji rektora.
W II RP chyba w każdym sądzie był krzyż, możliwe, że tak jest w katolickiej (proszę sie nie śmiać!!!) Austrii.Nawet na łancuchu sędziowskim był razem z orłem.
Szkoda, że ojcowie nie ukierunkowali swoje kreatywności liturgicznej w inną stronę, np. odprawiając taką Mszę w takim rycie, w jakim sprawował ją św. Klemens ;).
Dziękuję za odpowiedzi ad austriackiego krzyża.
Ja sam, jestem wielce dumny, gdy widzę w Polsce krzyż w publicznych miejscach (przydrożne krzyże, szkoły, Sejm...) i myślałem, że to już tylko głównie polska specyfika. Byłem przekonany, że w tych nowoczesnych krajach, żeby zobaczyć krzyż, to trzeba go sobie narysować; albo popatrzeć na swój - na piersi.
A tutaj okazuje się, że w Austriackim sądzie jest krzyż i to nie jako wisiadło na ścianie, ale w formie ołtarzyka. Szkoda tylko, że bez Zbawiciela, ale i tak zdumiony jestem.
Od Pana Bartka zawsze można się czegoś nowego i ciekawego dowiedzieć :).Szkoda, że ojcowie nie ukierunkowali swoje kreatywności liturgicznej w inną stronę, np. odprawiając taką Mszę w takim rycie, w jakim sprawował ją św. Klemens ;).
W rycie, w którym sprawował Mszę św. Klemens, święto patrona/założyciela zakonu miało pierwszeństwo przed III niedzielą Wielkiego Postu! :-)
Gdzie można znaleźć kalendarz z czytaniami do mszy w KRR ?
http://www.youtube.com/watch?v=L2xX8tWaTx4&feature=related tutaj Komunia z jakiejś Mszy, z Brazylii z tego co wyczytałem w komentarzach.. Tylko co to za zgromadzenie? Franciszkanie?Ja takiego kolka na glowie bym sobie nie dal wyciac ;D
Ja takiego kolka na glowie bym sobie nie dal wyciac ;DNatomiast ja bardzo chętnie.
Ks. Piotr Skarga - pochowany żywcem...
Ks. Piotr Skarga - pochowany żywcem...
Bo mógł przed śmiercią złorzeczyć Bogu.
Ale nie wiemy co robi człowiek budzący się w trumnie kiedy uzmysławia sobie, że jest pochowany żywcem- o ile wiem wyżje wymienieni tak pochownai nie zostali.
Mam pytanie, dlaczego przed Vaticanum II zasłaniano na niedzielę piątą Wielkiego Postu nie tylko pasyjki na krucyfiksach, ale także wizerunki i figury świętych?
Mam pytanie, dlaczego przed Vaticanum II zasłaniano na niedzielę piątą Wielkiego Postu nie tylko pasyjki na krucyfiksach, ale także wizerunki i figury świętych?
Mam pytanie, dlaczego przed Vaticanum II zasłaniano na niedzielę piątą Wielkiego Postu nie tylko pasyjki na krucyfiksach, ale także wizerunki i figury świętych?
Zależnie od uznania Konferencji Biskupów można zachować zwyczaj zakrywania krzyży i[Por. List okólny o przygotowaniu i obchodzeniu Świąt Paschalnych, nr 26, Mszał Rzymski, rubryka w sobotę IV tygodnia Wielkiego Postu]
obrazów w kościele od V Niedzieli Wielkiego Postu. Krzyże pozostają zasłonięte aż do zakończenia
liturgii ku czci Męki Pańskiej w Wielki Piątek, obrazy zaś aż do rozpoczęcia Wigilii paschalnej
Fakt, że kiedyś zwyczaj ten praktykowany był także w domach - moja babcia zasłaniała też okresie lustra, chyba na caly Wielki Post.A ja przeczytałem, że babcia zasłaniała też Lutra... :D
Fakt, że kiedyś zwyczaj ten praktykowany był także w domach - moja babcia zasłaniała też okresie lustra, chyba na caly Wielki Post.A ja przeczytałem, że babcia zasłaniała też Lutra... :D
Mam pytanie, dlaczego przed Vaticanum II zasłaniano na niedzielę piątą Wielkiego Postu nie tylko pasyjki na krucyfiksach, ale także wizerunki i figury świętych?
Post oczu. Nawiązanie do kotary wielkopostnej zaciąganej w wiekach średnich pomiędzy prezbiterium a nawą, odsłanianej bodajże w Wielką Środę podczas śpiewu Ewangelii, na słowa "et velut templi scissum est medium".
"et velut templi scissum est medium".
Ma pan może jakieś źródła, dotyczące tego zwyczaju?
Mam pytanie, dlaczego przed Vaticanum II zasłaniano na niedzielę piątą Wielkiego Postu nie tylko pasyjki na krucyfiksach,
ale także wizerunki i figury świętych?
Post oczu. Nawiązanie do kotary wielkopostnej zaciąganej w wiekach średnich pomiędzy prezbiterium a nawą, odsłanianej bodajże w Wielką Środę podczas śpiewu Ewangelii, na słowa "et velut templi scissum est medium".
Ma pan może jakieś źródła, dotyczące tego zwyczaju?
czy zasłonięcie krzyża jest obowiązkowe , w mojej parafii nie zasłonięto w ogóle Krzyży ?nie
a ja mam pytanko:
czy procesja na niedzielę palmową (NOM) jest obowiązkowa?
nie, Mszał podaje jeszcze dwie możliwości: Wejście Uroczyste (było w TVP w Mszy z Łagiewnik) i Wejście Zwykłe
Mam pytanie, już dawno miałem o to zapytać kogoś kompetentnego, ale jakoś wyleciało mi z głowy. Otóż już jakiś czas temu oglądałem film dokumentalny o egzorcyzmach Annelise Michel. Egzorcysta który odprawiał egzorcyzm pytał o imiona demonów które opętały ową dziewczynę. Wśród tych demonów był np. Hitler czy upadły ksiądz Fleischman. Ale jakoś nie pasuje mi to- że po śmierci ludzie mogą stać się demonami. Jak to jest z teologicznego punktu widzenia? Czy może po prostu demony kłamały co do tych imion? Albo to tak na prawdę nie było opętanie?
Mam pytanie, już dawno miałem o to zapytać kogoś kompetentnego, ale jakoś wyleciało mi z głowy. Otóż już jakiś czas temu oglądałem film dokumentalny o egzorcyzmach Annelise Michel. Egzorcysta który odprawiał egzorcyzm pytał o imiona demonów które opętały ową dziewczynę. Wśród tych demonów był np. Hitler czy upadły ksiądz Fleischman. Ale jakoś nie pasuje mi to- że po śmierci ludzie mogą stać się demonami. Jak to jest z teologicznego punktu widzenia? Czy może po prostu demony kłamały co do tych imion? Albo to tak na prawdę nie było opętanie?
Egzorcysta który odprawiał egzorcyzm pytał o imiona demonów które opętały ową dziewczynę. Wśród tych demonów był np. Hitler czy upadły ksiądz Fleischman. Ale jakoś nie pasuje mi to- że po śmierci ludzie mogą stać się demonami. Jak to jest z teologicznego punktu widzenia? Czy może po prostu demony kłamały co do tych imion? Albo to tak na prawdę nie było opętanie?
Może po prostu to te same demony, co były też w wymienionych osobach i tak się przedstawiły
Mam pytanie, już dawno miałem o to zapytać kogoś kompetentnego, ale jakoś wyleciało mi z głowy. Otóż już jakiś czas temu oglądałem film dokumentalny o egzorcyzmach Annelise Michel. Egzorcysta który odprawiał egzorcyzm pytał o imiona demonów które opętały ową dziewczynę. Wśród tych demonów był np. Hitler czy upadły ksiądz Fleischman. Ale jakoś nie pasuje mi to- że po śmierci ludzie mogą stać się demonami. Jak to jest z teologicznego punktu widzenia? Czy może po prostu demony kłamały co do tych imion? Albo to tak na prawdę nie było opętanie?
Lanciano. Tu w VIII wieku żył bardzo wykształcony zakonnik, ale pełen wątpliwości w sprawach wiary. Nie mógł się uwolnić od pytania, czy konsekrowana Hostia jest Ciałem Chrystusa, a wino rzeczywiście Jego Krwią? Podczas jednej z Mszy św. wątpliwości były szczególnie silne i natarczywe. To niemożliwe, myślał zakonnik, żeby chleb i wino mogły się przeistoczyć. Tego dnia, gdy wypowiadał słowa: "To jest Ciało Moje... To jest Krew Moja...", zauważył, że chleb rzeczywiście stał się Ciałem, a wino Krwią. Najpierw oniemiał, a potem, gdy strach ustąpił, przepełniła go wielka radość, że doznał takiej łaski. - Patrzcie - powiedział zebranym - oto prawdziwe Ciało i Krew Pana naszego Jezusa Chrystusa, które uczynił widzialne dla mnie w tym celu, abym nie był już niedowiarkiem, lecz wierzącym.
Celebrans:I o to mi chodziło, dziękuję ;D
-czyni na wodzie znak krzyża
-dotyka ręką wody
-rozlewa wodę na cztery strony świata
-tchnie trzykrotnie na wodę w kształcie krzyża
-trzykrotnie zanurza paschał
-tchnie trzykrotnie w wodę formując grecką literę "PSI" (PSYCHE)
-wyjmuje paschał
-bierze się wodę do kropielnicy
-wlewa się olej katechumenów
-wlewa się Krzyżmo św.
-równocześnie wlewa Krzyżmo i Olej Kat.
Mam pytanie, już dawno miałem o to zapytać kogoś kompetentnego, ale jakoś wyleciało mi z głowy. Otóż już jakiś czas temu oglądałem film dokumentalny o egzorcyzmach Annelise Michel. Egzorcysta który odprawiał egzorcyzm pytał o imiona demonów które opętały ową dziewczynę. Wśród tych demonów był np. Hitler czy upadły ksiądz Fleischman. Ale jakoś nie pasuje mi to- że po śmierci ludzie mogą stać się demonami. Jak to jest z teologicznego punktu widzenia? Czy może po prostu demony kłamały co do tych imion? Albo to tak na prawdę nie było opętanie?
Piekło jest przeznaczone dla aniołów którzy zbuntowali się przeciw Bogu. Każdy potępiony staje się demonem. To jest oczywista oczywistość. Demony są shierarchizowane z różnego kalibru.
Czy kapłan w takim momencie powinien spożyć Ciało Pańskie? Teoretycznie przecież spożywając Hostię konsekrowaną przyjmujemy właśnie materię, która przemieniła się w sposób widzialny w Lanciano. Z praktycznego punktu widzenia: jak w takim momencie można by "wkładać do ust" widzialne Ciało Jezusowe?
Czy człowiek jednostronnie sparaliżowany, albo z niedowładem, albo po amputacji może czynić znak krzyża lewą ręką?
Co to jest rezerwat ?
(...)
Oczywiście w świecie cyfrowym nie zwalnia to Pana z obowiązku nabożnego wysłuchania mszy "Viri Galilaei" Palestriny;)
http://www.youtube.com/watch?v=Y9ONfPmrCTA
Czy dzisiejsza Liturgia Mszy św. konkretyzuje melodię hymnu Gloria, etc.?
Jak wg. NOMu i KRR powinien zachowywać się turyferarz podczas niesienia kadzielnicy w procesji wyjścia? Spotkałem się z 3-ema możliwościami: a) niesie nieruchomo, b) rusza w przód i tył, c) rusza na lewo i prawo
Żartując dalej widzę takie rozwiązanie: pierwsze trzy kroki - a), dalsze trzy kroki - b) i tak kolejne sekwencje. :)
..ja równieżOczywiście w świecie cyfrowym nie zwalnia to Pana z obowiązku nabożnego wysłuchania mszy "Viri Galilaei" Palestriny;)Uff... Wypełniłem obowiązek, gdyby nie przypomnienie z Pańskiej strony zupełnie bym go przeoczył. Jestem dozgonnie wdzięczny. :)
http://www.youtube.com/watch?v=Y9ONfPmrCTA
Panowie, spójrzcie na to logicznie! Nie powinno się nieść całkowicie nieruchomo, bo:Ale nieruchomo tylko w stosunku do idącego ministranta. Kadzidło jest w ruchu wraz z ministrantem, wszak pytanie było "podczas procesji"
a) dym się nie ulatnia
b) żar można zadusić - węgielki nie mają dostępu do powietrza.
Na chuście z Manopello - oczy są otwarte, na całunie turyńskim - zamknięte...tutaj akurat nie ma wątpliwości o co chodzi. Ale gdzieś mi się obiło, że był jakiś problem z wizerunkiem Chrystusa na krzyżu z zamkniętymi oczyma. Trochę może dziwna ale i frapująca sprawa. Jakieś spory teologiczne u początków chrześcijaństwa, coś o antychryście. Szkoda, że mi umknął jakiś odnośnik do tego!
Czy został już ogłoszony plan pielgrzymki Ojca Świętego do Czech? Jeśli nie, to czy Stolica Apostolska ma jakiś zwyczaj ile miesięcy wcześniej ogłasza takie informacje, czy raczej trzeba wypatrywać wytrwale? :)
3) Czemu Przed V2 kapłani hiszpańskojęzyczni używali błękitnych ornatów, których nie można było spotkać gdzie indziej?
4) Co wspólnego ma Ryt Bizantyjski z Klasycznym Rytem Rzymskim?
To się uśmiałem ;P Rozumiem, że Pańska ignorancja każe Panu widzieć w innych rytach niż rzymski tylko "przedstawienie". Proszę się nie ośmieszać. Ma Pan w ogóle jakiekolwiek pojęcie o rycie bizantyjsko-ukraińskim? BTW. Mógłby Pan trochę uzasadnić swoje skądinąd absurdalne stanowisko?4) Co wspólnego ma Ryt Bizantyjski z Klasycznym Rytem Rzymskim?
Ogólny podział. Po za tym niewiele. KRR to ryt skupienia, Liturgia Jana Złotoustego to niemal przedstawienie sceniczne (nie ja to wymyśliłem, często porównuje się liturgię grecką z antycznymi przedstaiweniami teatralnymi).
To tak, jak w Polsce i w Niemczech - błękit na święta Maryjne.
3) Czemu Przed V2 kapłani hiszpańskojęzyczni używali błękitnych ornatów, których nie można było spotkać gdzie indziej?
Nie wiem czy nie Antiqus na Barce kiedyś pisał że mieli na to indult albo coś takiego.
Hmmm... Kongregacja Obrzędów w 1864 roku udzieliła pozwolenia kościołom w Hiszpanii na używanie szat w kolorze niebieskim w uroczystość Niepokalanego Poczęcia i podczas oktawy tej uroczystości.Więc ja Ci nie pomogę :D
Generalnie to jednak Ty pisałeś sam na Barce o tym ornacieCytujHmmm... Kongregacja Obrzędów w 1864 roku udzieliła pozwolenia kościołom w Hiszpanii na używanie szat w kolorze niebieskim w uroczystość Niepokalanego Poczęcia i podczas oktawy tej uroczystości.Więc ja Ci nie pomogę :D
A Caesar dodał że w Bawarii też.
http://www.oltarz.pl/forum/viewtopic.php?t=3451
Dostałem "za pokutę" część radosną różańca świętego. Czy muszę czekać do poniedziałku, by ją odmówić, czy mogę zawsze? No bo najbliższe radosne w poniedziałek.
Dostałem "za pokutę" część radosną różańca świętego. Czy muszę czekać do poniedziałku, by ją odmówić, czy mogę zawsze? No bo najbliższe radosne w poniedziałek.
Zawsze można. Przecież danego dnia można odmówić którą się chce tajemnicę i część. Chyba że ja coś w swoim życiu przegapiłam.
Dostałem "za pokutę" część radosną różańca świętego. Czy muszę czekać do poniedziałku, by ją odmówić, czy mogę zawsze? No bo najbliższe radosne w poniedziałek.Pokutę trzeba odmówić do następnej spowiedzi. Jeśli sie teo nie zrobi to jest szyderstwo z sakrametu pokuty. Jeśli sie zapomni to trzeba inną modlitwe odmówić, oczywiście taką która zadośc uczyni za grzechy.
Pytanie, które dręczy mnie od kiedy nabyłem swój mszalik - czy trzeba go poświęcić, czy też podobnie jak Biblii, się go nie święci?
Pytanie, które dręczy mnie od kiedy nabyłem swój mszalik - czy trzeba go poświęcić, czy też podobnie jak Biblii, się go nie święci?Nie koniecznie trzeba święcić. Można się modlić na różańcu nie święconym i tak samo modlitwa jest ważna, nawet szkaplerz kupiony nowy też się nie święci.
nie porównałbym nigdy jakiejkolwiek Mszy do teatru.W średniowieczu był nurt interpretowania liturgii jako teatru, porównujący Mszę św. do przedstawienia walki Chrystusa z szatanem. Teatr jest piękną sztuką i myslę, że można korzystać z niego, jak z każdego bogactwa kultury do tworzenia wykładni czy interpretacji obrzędów - zewnętrznej szaty misterium.
Na dobrą sprawę nie trzeba się nawet modlić na różańcu.... Ale Pan wymyślił - specjalnie Pan będzie bronił różańca przed wodą święconą? Czy to taka wielka trudność dać różaniec do poświęcenia? Co do szkaplerza - nosić to sobie można, ale o odpustach ze szkaplerzem związanych można także zapomnieć.
Pamiętacie z Ewangelii pytanie "A kto jest moim bliźnim"? Z opowieści Pana Jezusa wynikałoby, że bliźnim dla pokrzywdzonego jest ten, kto nie przejdzie obok jego krzywdy obojętnie.(...)
Jedyny problem uczonego w Prawie zawiera się w pytaniu: „Kto jest moim bliźnim? Kto należy do kręgu osób, które mam kochać jak siebie samego?”.
Nie jest jasne, jak szeroki według niego byłby ten krąg. W każdym razie zdaje się być przekonany, że powinny tu być jakieś granice. Żydzi za swoich bliźnich uważali tylko ludzi własnego narodu, ich byli zobowiązani kochać i pomagać im.
Odpowiedź Jezusa zakłada, że nie można tutaj wyznaczać ścisłej granicy.
1962 r. Papież Jan XXIII wydaje dokument "Instructio De Modo Procendendi In Causis Sollicitationis" zakazujący ujawniania przypadków pedofilii wsród księzy pod groźbą klątwy. Dokument nakazuje skłanianie ofiar do milczenia, także pod groźbą klątwy. Innymi słowy, jeżeli rodzice zgwałconego dziecka chcą ujawnić przestępstwo, wówczas grozi im (oraz dziecku) klątwa i wydalenie z kościoła.
Czy dzisiaj post obowiazuje?
Czy dzisiaj post obowiazuje?A dlaczego miałby nie?
A dlaczego miałby nie?
Bo oktawa i długi weekend. Nie wiem więc pytam.Czy dzisiaj post obowiazuje?
A dlaczego miałby nie?
Oktawę Bożego Ciała zniesiono w 1955 roku, w Polsce pozostały jedynie jej obchody. Stąd w piątek uroczystość nie przypada i post należy zachować. Z uwagi na przypadający długi weekend, decyzję o ogłoszeniu tzw. dyspensy dla grillujących (łac. dispensatio pro grillantibus) pozostawia się uznaniu ordynariusza miejsca.
Wg mszału bł. Jana XXIII - zielony. Wg mszału św. Piusa V - biały.skąd ta różnica? Wogóle czym dokładnie różnią się Mszał Trydencki ten pierwszy od tego ostatniego z 1962 roku?
Wg mszału bł. Jana XXIII - zielony. Wg mszału św. Piusa V - biały.skąd ta różnica? Wogóle czym dokładnie różnią się Mszał Trydencki ten pierwszy od tego ostatniego z 1962 roku?
W zakonach różnie to nazywają. Np. w zakonie Księży Marianów to nie mówi się ojciec tylko ksiądz. W monastycznych zakonach jest ojciec i brat. Tak naprawdę to nie ma wielkiej różnicy ojciec i ksiądz bo to te same święcenia kapłańskie tylko inny sposób życia.Marianie nie są zakonem tylko zgromadzeniem.
Marianie nie są zakonem tylko gromadzeniem.Nie ma czegos takiego jak zakon, czy zgromadzenia. To stare, zwyczajowe pojecia. Wszystko to sa Instytuty Życia Konsekrowanego. instytuty, w ktorych są śluby wieczyste nazywane sa Instytutami zakonnymi.
Nie sklada,moze postapic za rada ewangeliczna ubostwa.
Bracia
Bracia Instytutu Dobrego Pasterza sa członkami Instytutu poprzez święte więzi 3 prywatnych ślubów (czasowych lub wieczystych): ubóstwa, czystości i posłuszeństwa. Po dwuletniej formacji (postulat i nowicjat) składają profesję, a następnie posługują w różnych placówkach Instytutu. Ich zadaniem jest pomagać kapłanom przez pracę fizyczna, jak rownież uczestnictwo w apostolacie Instytutu (nauka katechizmu, szkoła, zakrystia...). Z racji, że bracia mają bardzo szeroki zakres posług przy ołtarzu, mogą przyjmować niższe święcenia.
No właśnie- bracia a nie księża- czytanie ze zrozumieniem się kłania.
Co to znaczy osoba koscielna prosze Pana?
KPK nazywa Instytutami zakonnymi także instytuty gdzie składa się i odnawia śluby czasowe.Marianie nie są zakonem tylko gromadzeniem.Nie ma czegos takiego jak zakon, czy zgromadzenia. To stare, zwyczajowe pojecia. Wszystko to sa Instytuty Życia Konsekrowanego. instytuty, w ktorych są śluby wieczyste nazywane sa Instytutami zakonnymi.
W zakonach różnie to nazywają. Np. w zakonie Księży Marianów to nie mówi się ojciec tylko ksiądz. W monastycznych zakonach jest ojciec i brat. Tak naprawdę to nie ma wielkiej różnicy ojciec i ksiądz bo to te same święcenia kapłańskie tylko inny sposób życia.
Jeśli przez odpust zupełny uznajemy całkowite zmazanie KAR DOCZESNYCH za grzechy to odpowiedź brzmi - TAK.
Między innymi dlatego nie palę papierosów- nawet jak to grzech lekki, to już odpustu zupełnego otrzymać nie można.
Palenie jest tak samo szkodliwe dla zdrowia jak jedzenie czekolady?CytujMiędzy innymi dlatego nie palę papierosów- nawet jak to grzech lekki, to już odpustu zupełnego otrzymać nie można.
Bokotematycznie, ale palenie papierosów jest takim samym "grzechem", jak picie alkoholu, picie kawy, jedzenie słodkich rzeczy...
A czy nie mycie się i nie dbanie o zdrowie też jest grzechem ?
Pewnie. A niemycie to jeszcze przeciw miłości bliźniego.No szczegolnie jak chce sie troche "poprzytulac" :) he he o kurcze,znow grzech ;D ;D he he
wiadomo, że ludzie spokrewnieni ni mogą zawrzeć małżeństwa. Niespokrewnieni mogą (no, chyba, że są inne przeszkody). Jest, zaś chyba pewien stopień pokrewieństwa, który dopuszcza małżeństwo, ale za zgodą biskupa (chyba dzieci ciotecznego rodzeństwa (?)). Czym kieruje się tu biskup? Co decyduje o zgodzie?Z dziecmi kuzynow mozna juz zawierac zwiazek malzenski bez jakiejkolwiek zgody biskupa. Z kuzynami juz nie.
Ale marianie Panie Jarod mają śluby zakonne i są zgromadzeniem zakonnym a nie stowarzyszeniem.
Śluby w zakonach a zgromadzeniach różnią się tym że w zakonach są t.zw. śluby uroczyste a w zgromadzeniach proste.
Jest, zaś chyba pewien stopień pokrewieństwa,Z dziecmi kuzynow mozna juz zawierac zwiazek malzenski bez jakiejkolwiek zgody biskupa. Z kuzynami juz nie.
który dopuszcza małżeństwo
A ich dzieci to juz piaty stopien, wiec nie ma przeszkod.Jest, zaś chyba pewien stopień pokrewieństwa,Z dziecmi kuzynow mozna juz zawierac zwiazek malzenski bez jakiejkolwiek zgody biskupa. Z kuzynami juz nie.
który dopuszcza małżeństwo
Jeśli dobrze pamiętam:
do czwartego stopnia pokrewieństwa nie można.
Ojciec i syn to pierwszy stopień,
brat i siostra to drugi stopień
kuzyni (bracia i siostry cioteczni/stryjeczni) to czwarty stopien właśnie.
Daewniej uwzgledniano rowniez "pokrewienstwo duchowe". Np. zabronione bylo zawarcie malzenstwa z rodzicem chrzestny.
Ale marianie Panie Jarod mają śluby zakonne i są zgromadzeniem zakonnym a nie stowarzyszeniem.
Śluby w zakonach a zgromadzeniach różnią się tym że w zakonach są t.zw. śluby uroczyste a w zgromadzeniach proste.
To dlaczego mowi sie "księża Marianie" a nie "ojcowie Marianie" ?
"KNO" - po hiszpańsku.
http://radiocristiandad.wordpress.com/
Ale marianie Panie Jarod mają śluby zakonne i są zgromadzeniem zakonnym a nie stowarzyszeniem.
Śluby w zakonach a zgromadzeniach różnią się tym że w zakonach są t.zw. śluby uroczyste a w zgromadzeniach proste.
To dlaczego mowi sie "księża Marianie" a nie "ojcowie Marianie" ?
bo od czasu zdemolowania reguły zakonu 100 lat temu przez socjalizującego o. Matulajtisa (abpa wileńskiego) trudno mówić o Marianach jako o zakonie. Są nim formalnie, ale faktycznie nie mają już własnego charyzmatu - walki o dusze czyśccowe czy walki z pijanstwem w Polsce
Mam pytanko, gdzieś widziałem Mszał z 1962 online i nie mogę ponownie znaleźć - może ktoś z szanownych forowiczów wie?Proszę bardzo:
Ten znam, ja widziałem, taki klikalny, co wybiera się miesiąc i datę i się otwiera co należyMam pytanko, gdzieś widziałem Mszał z 1962 online i nie mogę ponownie znaleźć - może ktoś z szanownych forowiczów wie?Proszę bardzo:
http://www.sanctamissa.org/en/resources/books-1962/missale-romanum-1962-pdf.html (http://www.sanctamissa.org/en/resources/books-1962/missale-romanum-1962-pdf.html) plik pdf ok 80 MB
To, że NOM można odprawiać "tyłem do wiernych" wiemy na pewno - np. małe kaplice gdzie nowy ołtarz po prostu nie zmieściłby się.NOM mozna odprawiac "tylem do wiernych", ale ludzie (a jeszcze bardziej ksieza) takiego ksiedza uznaja za zacofanego a co gorsze - ultrakonserwatyste! ;D. Sam jestem za tym rozwiazaniem szczegolnie w nalych kosciolach (jest pretekst, hehe) albo tam, gdzie "stol" nie pasuje stylowo (to juz trudniej wytlumaczyc, bo wiekszosc ludzi jest pozbawiona gustu...)
Wazniejsze od tego czy ma prawo czy nie, jest to jak zareaguja parafiani ew. biskup. Ludzi trzeba przygotowac i dobrze miec jakies praktyne wytlumaczenie decyzji. Np. stol sie zawsze zepsuc moze.Parafianom latwiej wytlumaczyc niz biskupowi ;). W jednej z parafii proboszcz usunal posoborowy oltarz i odprawial przy wielkim oltarzu. Biskup, jak sie o tym dowiedzial, wpadl w furie (a on potrafil w furie wpadac i biada tym, ktorzy sie znajda w polu razenia, hehe) i kazal natychmiast stol wstawic z powrotem do kosciola. Proboszcz wstawil, ale dalej odprawial przy starym oltarzu ;). "Odprawial" - bo juz jest w innej parafii po roku proboszczowania ;D
PS jesli w stole jest portatyl mozna go przerobic na oltarz boczny.
Prawo ma, gdyż nowy ołtarz w starych kościołach nie jest obowiązkiem, a ołtarz powinien być jeden.
Gdy zaś w kościołach już istniejących dawny ołtarz jest tak ustawiony, że utrudnia uczestnictwo wiernych, a nie może być przeniesiony bez naruszenia wartości dzieła sztuki, należy zbudować inny ołtarz stały, artystycznie wykonany, i poświęcić go zgodnie z Pontyfikałem.Czyli - w katedrach z ogromnym prezbiterium. "Tyłem do ludu" samo w sobie nie oznacza "utrudnia"
Co więc z tym fantem zrobić? Czy ks. proboszcz złamie obowiązujące prawo i w razie wątpliwości parafian lub zwierzchników będzie musiał wrócić do posoborowego stołu, czy będzie mógł jakoś powalczyć? Czym mógłby się zasłonić?Tym, że ołtarz NIE UTRUDNIA uczestnictwa.
Tym, że ołtarz NIE UTRUDNIA uczestnictwa.
CZY MOŻNa uznać nieważność zawartego związku małżeńskiego na podstawie stwierdzenia współmałżonka: "W czasie składania przysięgi kłamałem".
Co do oltarza cd. W Polscce jest cos takiego jak konserwator zabytkow. Dobrze miec od niego zakaz wstawiania nowego.Juz slysze ten ryk proboszcza o wrogach Kosciol i dyskryminacji katolikow, ktorzy nie moga swobodnie wyznawac wiary - czyli wstawic nowego stolu ;D
Co do oltarza cd. W Polscce jest cos takiego jak konserwator zabytkow. Dobrze miec od niego zakaz wstawiania nowego.
Czy ktoś mógłby szerzej przybliżyć inicjatywę:Tak, przegapil Pan :)
http://www.pokoleniebxvi.pl/index.php (http://www.pokoleniebxvi.pl/index.php)?
Ktoś coś wie? Przegapiłem coś na forum?
Czy ktoś mógłby szerzej przybliżyć inicjatywę:Tak, przegapil Pan :)
http://www.pokoleniebxvi.pl/index.php (http://www.pokoleniebxvi.pl/index.php)?
Ktoś coś wie? Przegapiłem coś na forum?
Próbowałem coś znaleźć w wyszukiwarce (hasło: instytut Summorum Pontificum), ale żadnych sensownych wyników nie otrzymałem. Czy mógłby Pan podrzucić jakieś linki? :)
@ bohatorTen wątek nazywa się: "Pytania błahe i trywialne" :)
Pan pyta powaznie??
Polecam niemiecka K-TV. I mam jedno pytanko czy teraz tridentina jest trnsmitowana w kazda niedziele?Tak - zawsze w niedzielę o 7:55 transmisja Mszy w NFRR z Wigratzbad. Po niej o 9:30 w ZFRR (ale taka reforma reformy - b. pobożnie odprawiana ad Deum z chorałem).
Juz drugi raz zauwazam ze jest w planie o 8.00 (szkoda ze wtedy jest u mnie 2 w nocy).
Jesli tak, to czy to na stale i od kiedy?
Szczęść Boże :)
Czy wiedzą państwo może, czy poza Mszałem codziennym oo. benedyktynów (wyd. Lancea) znajdują się na rynku obecnie inne wydania tegoż?
Byłem wczoraj i dzisiaj na NOM-ie. Czy mógłby mi ktoś z Państwa wytłumaczyć te słowa z sekrety (czy jak to się tam nazywa, modlitwa nad darami chyba), które usłyszałem - o co w nich chodzi? Było to coś mniej więcej takiego: "(...) uświęć te dary, które są znakiem ofiary duchowej. Przez Chrystusa...".
Reforma liturgii?
Służba Boża w myśli teologicznej Josepha Ratzingera
Zalewska Dorota
wydawnictwo Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika
wydanie 2008 r.
ISBN: 978-83-231-2310-1
Format: 16.4x23.5cm, 112 stron
Oprawa: Miękka
Wydanie: 1
Opis książki Reforma liturgii? :
Istota liturgii w pismach Josepha Ratzingera
Liturgiczno-pastoralne implikacje reformy liturgii Soboru Watykańskiego II według Josepha Ratzingera
Takie pytanie:
Czy istniało kiedykolwiek polskie tłumaczenie Martyrologium Romanum (starego, oczywiście)?
Jeżeli nie, to gdzie można by znaleźć oficjalne polskie wersje imion świętych z Martyrologium oraz nazw świąt? Chodzi mi zwłaszcza o święta usunięte z kalendarza w wyniku reformy z 1960, takie jak np.
Sancti Joannis ante Portam Latinam, albo Inventio beatissimi Stephani Protomartyris.
Zaznaczam że nie chodzi mi o czyjeś własne tłumaczenie, ale o oficjalne lub tradycyjnie przyjęte polskie nazwy.
czy jest możliwość wysłania zdjęcia w wiadomości bezpośrednio z twardego dysku?
Mam trywialne pytanie (ale nie błahe). Czy istnieje strona typu "msza net" dla całej Europy? Szukam miejsc celebracji w innych krajach.
czy jest możliwość wysłania zdjęcia w wiadomości bezpośrednio z twardego dysku?Nie ma. Umieszcza Pan fotkę na serwerze, np. tym: http://load.imageshack.us/ a następnie otrzymuje Pan kod-link, który wkleja Pan do pisanego posta.
Dlaczego nie działa strona (polska) IDP?
Dlaczego nie działa strona (polska) IDP?
Według RIPE.net nie opłacono na czas domeny…
Brawarym - a co to takiego?
Brawaryzmhttp://www.ff-watch.syjon.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=24&Itemid=67
FForumowe (od nicka FForumowicza Brawaria) określenie rygoryzmu moralnego.
Jak napisać w CV adresowanym do księdza?Chyba chodzi o list motywacyjny... Tak jest dobrze.
Rozumiem że:
Wielebny Ksiądz Jan Kowalski
Caritas blabla
ul jkaja
I potem zamiast "Szanowny Panie Dyrektorze/Prezesie", "Wielebny Księże Dyrektorze" dobrze myślę?
Dlaczego ryba to nie mięso?
Dlaczego ryba to nie mięso?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C4%99so
Mięso ...
Określenie stosuje się głównie do ssaków, ptaków, ryb i innych jadalnych zwierząt.
No, stosuje sie potocznie, ale pisza tam, ze:Ale zdaje się, że kiedyś drób też nie był uważany za mięso i w Piątki jeść go można było. (nie pamietam kiedy i gdzie - tak było oraz to czytałem :-) )
>Obecnie obowiązująca definicja mięsa: "mięśnie szkieletowe ssaków i ptaków uznane za zdatne do spożycia przez człowieka wraz z przyległą tkanką, gdzie ogólna zawartość tłuszczu i tkanki łącznej nie przekracza przyjętych wartości, i kiedy to mięso stanowi składnik innego produktu spożywczego".<
Ja tam nie wiem, ale zda mi sie, ze ryba to ani ptak, ani ssak ;)
I kaczki !!! ;D kaczki też , bo to Panie ten...no.. "na wodzie"... ;DI wieloryby :-)
Może to trochę trywialne, ale w czasie Potopu jedynymi stworzeniami, które uniknęły zagłady i selekcji były ryby ;)
...w czasie Potopu jedynymi stworzeniami, które uniknęły zagłady i selekcji były ryby ;)
Ale je przecież całkowicie ZALAŁO !!Fakt - nawet jednej ryb parki Noe nie wziął do arki...
"W kaplicy zanim był kościół kaplice były z dwóch stron prezbiterium" Yyy Kaplice w kaplicy???
Proszę o wytłumaczenie skrótów często pojawiających się w postach na forum.KRR - Klasyczny Ryt Rzymski - MT - Msza Trydencka czyli przedsoborowa
Często napotykam KRR i wiele innych skrótów które nie rozumiem.
@Kalistrat,szkieletFSSP - Bractwo św. Piotra
Dziękuję, to dużo rozjaśnia.
Teraz szereg rzadszych skrótów, w stylu PS. Niektóre jak FSSP i FSSPX rozumiem, ale nie wszystkie.
1) Dlaczego liturgia Rytu Ormiańskiego wymaga Kotary?
2) Dlaczego w czasie Mszy ormiańskiej zasłania się w pewnym momencie prezbiterium kotarą i co ma oznaczać ta symbolika?
3) Dlaczego prezbiterium w kościołach ormiańskich jest znacznie wyżej ponad wiernymi?
Czy KRR=NFRR i NOM=ZFRR?Tak, niestety na obecną chwile TAK :(
O co chodzi z tymi podpisami w różnych wariantach:Dwaj wroclawscy tradsi: A.O. i C. zdegustowani brakiem wyczucia, dyplomacji i nadmiernym czepialstwem coniektorych tradsow forumowych postanowili odciac sie od miana >>tradycjonalistów<< i wrzucic sobie w stopke taki tekst, ktorzy teraz inni parodiouja.
"Są dwa największe zagrożenia dla dzisiejszego Kościoła: Droga Neo i tradycjonaliści" ?
O co chodzi z tymi podpisami w różnych wariantach:
MT - Msza Trydencka czyli przedsoborowa
Nie za bardzo rozumiem o co Panu chodzi. Mnie chodziło o to, że jest to Msza, która była odprawiana przed SVII wszędzie, bo tworu zwanego NOM-em nie było.MT - Msza Trydencka czyli przedsoborowa
Panie Szkielecie!
Nie spodziewałbym się!
Nie za bardzo rozumiem o co Panu chodzi.MT - Msza Trydencka czyli przedsoborowaPanie Szkielecie! Nie spodziewałbym się!
Mnie chodziło o to, że jest to Msza, która była odprawiana przed SVII wszędzie, bo tworu zwanego NOM-em nie było.
Tak. Są to modlitwy Leona XIII. (Nie stanowią części rytu Mszy). Skąd się wzięły - jest trochę tu: http://xwaldemar.alleluja.pl/tekst.php?numer=37524
- Bardzo trudno mi się połapać co jest gdzie i kiedy, na koniec jest Antyfona, Modlitwa do Michała Archanioła i pozdrowienie Maryi 3x (tak właśnie w Zielonce było po moim jednorazwoym uczestnictwie). Czy to normalne?
Czy osoba całująca pierścień biskupa to ojciec Pius?
(http://galerie.piusx.org.pl/d/3876-2/aa.jpg)
1. czy poprawne jest twierdzenie, że w Modlitwie Pańskiej mówiąc "...przyjdź Królestwo Twoje..." prosimy Boga o
" pomoc w budowaniu królestwa na ziemi poprzez rozwój cywilizacji w duchu sprawiedliwości, miłości i pokoju."
Zawsze myślałem, że idzie o Kościół i jego rozwój na ziemi i wolność w sprawowaniu misji. Pojęcie cywilizacji zawsze odnosi się do sfery techniczno - administracyjnej, w przeciwieństwie do pojęcia kultury.
2. przeglądam podręcznik do religii dla kl. II gimnazjum. Wydawnictwo WAM.2008/2009 autorzy SJ-ty
Zatem "czytania" są z:
- Carlo Maria Martini, Karl Rahner, Tomasz Węcławski, z Benedykta XVI cytatów nie ma.
3. po lekturze zaledwie kilku kilogramów tradycyjnych autorów (o mszy, Kosciele) widać żonglerkę cytatami i intencję autorów podręcznika. Np. krótka def. mszy św. zaczerpnięta z kompendium KKK, owinięta jest obszernymi cytatami i pseudo objaśnieniami; po przeczytaniu których człowiek głupieje...
Marzy mi się wątek z omówieniami takich książeczek.
Katolikom związanym z komisją Ecclesia Dei Rok Jubileuszowy przyniósł same klęski i rozgoryczenia: zmuszono ich do porzucenia nawet tych zasad, którym starali się pozostawać wierni przez ostatnie 12 lat. Wielu kapłanów i seminarzystów Bractwa Św. Piotra straciło zaufanie do Rzymu, wśród reszty narastają nastroje zniechęcenia i apatii.
(...)gdyby członkowie Bractwa Św. Piotra nie poddawali się tak łatwo naciskom modernistycznego Rzymu, o wiele więcej łaski spłynęłoby na wiernych.
Pierwszy z lewej wyglada na ks. Berto.
Mam następujące pytanie: czy istnieje zakaz tańca / udziału w tanecznych zabawach dla osób duchownych ?
Wydawało mi się, że kiedyś spotkałem coś takiego w KPK (że "zabrania się duchownym brania czynnego udziału w tego typu imprezach"), ale obecnie nie mogę tego znaleźć.
Czy jest jakieś oficjalne stanowisko Kościoła w tej sprawie zawarte w KPK lub innym oficjalnym akcie prawnym ?
Nie popieram tańczących kapłanów, ale żeby kina bronić i teatru... PrzesadaA jak to robią w sutannie to jest okoliczność łagodząca czy wprost przeciwnie?
Czy krzyzyk,który ma u góry zamiast belki pionowej juz po skrzyzowaniu z pozioma kształy łezki z dziura w srodku jest katolicki?Ok,sam sobie odpowiedzialem ;D
Czy krzyzyk,który ma u góry zamiast belki pionowej juz po skrzyzowaniu z pozioma kształy łezki z dziura w srodku jest katolicki?NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziś w mojej parafii obchodziło się hucznie odpust parafialny ku czci NMP <Siedemkroć> Bolesnej, a jak wiadomo wspomnienie to wypadło kilka dni wcześniej. Czy dziś można uzyskać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami? Jeśli tak, to prosiłbym w miarę możliwości jakieś dokumenta to potwierzdające coby się na nie powołać można.
Wikipedia czy skad tam ten cytat pochodzi myli dwa podobne symbole : krzyz "z lezka" to ankh, natomiast crux ansata to krzyz "z kolkiem". Ten ostatni jest symbolem jak njbardziej chrzescijanskim, uzywanym przez Koptow. Wystepuje m. in. w Dziejach Apostolskich z V wieku znanych jako Codex Glazier lub MS G67.
Przeglądałem sobie stronę catholic-hierarchy.org. Podana jest tam m. in. sukcesja apostolska biskupów. Sprawdzałem sobie z ciekawości abp. Lefebvre, bp. Lazo ale także obecnego papieża, poprzednika oraz bp. Nossola, abp. Dzięge i kard. Dziwisza. Czemu u wszystkich z wymienionych sukcesja zaczyna się od tej samej osoby (Scypion kard. Rebiba), i u większości sukcesja jest taka sama aż do papieża Klemensa XIII (poza abp. Nossolem chyba)? Tak po prostu trafiałem?
EDIT: literówka
Przy czym w zakonach zenskich jest zwyczaj, ze przed wybranym imieniem przyjmuje sie imie Maria.
Znalam zakonnice, ktora nosila wyjatkowo szkaradne imie. Tzn. w formie meskiej jest ladne, ale forma zenska brzmi nienaturalnie i cudacznie. Spytalam ja, czy ktos jej je narzucil. Ona zasmiala sie i powiedziala "wiem ze to imie okropnie brzmi w formie zenskiej, wszyscy patrza na mnie dziwnie, kiedy sie przedstawiam, ale wybralam je, bo swiety X to moj ukochany swiety, ktorego staram sie nasladowac, i chce by towarzyszyl mi i wspieral modlitwa w calym moim zakonnym zyciu".
To chyba jedyna kobieta jaka znam, ktora pozbawiona jest calkowicie kobiecej proznosci ;)
Czy istnieje jakaś wspólnota - będąca w jedności z Rzymem, która na co dzień posługuje się księgami liturgicznymi sprzed reform Jana XXIII, albo nawet Piusa XII?
Będąc na węgierskim NOM-ie, z okazji odpustu odprawiono Mszę w kapliczce w górach. Z tej okazji specjalnie przyniesiono bardzo stare hmm... tutaj nie umiem tego nazwać po polsku "tacę". Wyglądała ona jak ozdobny drąg ze złota z zamocowanym woreczkiem u końca, do niego wierni wrzucali pieniądze.
Czy ktoś wie o czym mowa? Co to jest?
Wiem tylko tyle, że to jest "bardzo stare".
Witam serdecznie ja chciałem zapytać ,bo się w gruncie rzeczy nie zastanawiałem nad tym jeszcze.Witam serdecznie,
Dlaczego mieszkanie z kobieta bez ślubu jest grzechem? czy tu chodzi tylko o seks? i to samo tyczy się spania z kimś.chodzi o kochanie się czy o to ze na jednym łóżku kulturalnie śpi obok?
To ja mam jeszcze podobne pytanie. Czy np. wspólny wyjazd wakacyjny dwojga osób odmiennej płci nie będących małżeństwem, ale nie wykluczających tego w przyszłości ;) jest grzechem?
Albo zostawanie czasami na noc jednej z tych osób u drugiej?
Oczywiście bez żadnego współżycia w tym czasie.
Różni ludzie inaczej to sobie tłumaczą. Jedni, że jak z miłości to można nawet "po francusku", a inni, że co to za grzech kogoś tak pocałować. Bo pewnie o takie całowanie się chodzi. Moim zdaniem panience o dobrych obyczajach to nie przystoi pod żadnym względem ;)dobrze,czyli pod względem grzechu finalnie podsumowując:pocałowanie kogoś bez małżeństwa w usta ,jest grzechem czy nie i jak tak to raczej lekkim,prawda?
dobrze,czyli pod względem grzechu finalnie podsumowując:pocałowanie kogoś bez małżeństwa w usta ,jest grzechem czy nie i jak tak to raczej lekkim,prawda?
i jeżeli intencje są prawdziwie uczuciowe a nie "dla zabawy" etc. to śmiało wolno?
Nie uwierze, ze katolik w swoim sumieniu nie potrafi wyczaic kiedy przekracza granice, za ktora zaczyna sie pole dzialania zlego. Potrafi, tylko kombinuje ze moze zyskac wiecej bezkarnej swobody, jesli bedzie zydem.No wlasnie teologia moralna mowi o tym, ze sumienie moze byc zbyt skrupulanckie lub zbyt szerokie. Wbrew temu co pisze p. Murka, uwazam, ze to jest dosc skomplikowane.
Drogi panie Krzysztofie!
Zwracam pańską uwagę, że na forum obowiązuje forma Pan/Pani.
Mam pytanie.
Co oznacza figura koguta na wieży kościelnej, na której niekoniecznie jest krzyż. Czy jest to Kościół Katolicki, czy też nie.
moze Pan powiedziec synowi moze cos takiego (moja teoria na szybko wymyslona):
1. Jesli po pocalunku chcialbys jeszcze wiecej tych pocalunkow lub chcialbys pojsc dalej (lub to samo jest z druga osoba) tak, ze czasami nie panujesz nad tym to postaw sobie graniice. Tą granica moze byc rownie dobrze trzymanie sie za reke.
2. Jesli przekraczasz punkt, po ktorym nie panujesz nad soba to pewnie jest to juz grzech - jaki rodzaj - to juz albo spowiednik albo sumienie musi podpowiedziec. Wydaje mi sie, ze tak dlugo jak czlowiek pracuje nad soba bedzie to odobra odpowiedz.
E tam, ja formy Pan, Pani nie uznaję. Zdecydowanie opowiadam się za piękną, tradycyjną, demokratyczną formą Kolega, Koleżanka.
można też pójść krok dalej i oskarżać fundatora o sprzyjanie masonom ;)
Czyli Pan Kurak może iść do takiego Kościoła, gdzie kurak na wieży?? ;D (Tyrol - Austria)
E tam, ja formy Pan, Pani nie uznaję. Zdecydowanie opowiadam się za piękną, tradycyjną, demokratyczną formą Kolega, Koleżanka.
Ja wole demokratyczną - a jakże - formę waćpani, waćpanna, waćpan... ;)
Czy idąc na liturgię do schizmatyków (np. z powodów rodzinnych, pewnej ciekawości itp.) u których zachowane są sukcesja apostolska i ważne sakramenty, można (należy?) uklęknąć na przeistoczenie? Albo gdy w ich świątyni przechowywany jest Najświętszy Sakrament?Moim zdaniem generalnie nalezy sie dostosowac do postaw liturgicznych zgodnych z tradycja danego wyznania.
Bo nie wiem jaki mam kupić.
Bo nie wiem jaki mam kupić.
Jeśli planuje Pan odmawiać Matutinum to uzbierać 4-tomowy (Verna, Æstiva, Autumnalis i Hiernalis) na allegro lub, jeśli Pana stać, nowy, dwutomowy za 198€ (w sanctus.com.pl sprowadzają go na życzenie za 899zł.).
Jeśli nie czuje się Pan, tak jak niżej podpisany, na siłach by odmawiać Matutinum, to polecam „Diurnale Romanum” — jest to brewiarz okrojony właśnie z Matutinum, do nabycia za ok 40£ + koszty przesyłki (na southwellbooks.com) — wychodzi chyba trochę ponad 200zł. Moim zdaniem bardzo dobry wybór dla osoby świeckiej.
Jeżeli czwarty kardynał, wybrany w sercu, przez JPII, zostałby odtajniony to czy automatycznie z dnia na dzień przysługuje mu purpurat?
Jeżeli czwarty kardynał, wybrany w sercu, przez JPII, zostałby odtajniony to czy automatycznie z dnia na dzień przysługuje mu purpurat?Jeśli byłby odtajniony za życia Jana Pawła II - to - purpurat co prawda nie przysługuje, ale jako kardynał - jakiegoś prezbitera na sekretarza dostanie. Możliwe że sekretarz ten z czasem też oblecze się w purpurę.
To ten sam katechizm. Pierwsza to nazwa według "zleceniodawcy", druga - w/g autora
Myśle, że z ogólnego trendu- "żeby bylo szybciej"
niektorzy z analfabetyzmu - zlwaszcza ci mlodsi (tak, tak, czytanie na glos tak glugiego tekstu z roznymi skonmpliowanymi slowami przekracza zdolnosci wielu absolwentow seminariow, ktorych poziom intelektualny i edukacyjny sytuuje sie ponizej poziomu przedwojennej malej matury), a niektorzy z powodu uprzedzen ideologicznych - tu zwlaszcza ruchacze i progresisci, dla ktorych teologia mszy wyrazona w Kanonie stanowi kontrast nie do zniesienia z teologia wyrazona w NOMie jako takim.
..........A to proboszcz ma władzę zakazać używania zatwierdzonych tekstów liturgicznych???
PS. Jeszcze jeden powod mi przyszedl do glowy, byl u mnie na parafii wikary , ktory bardzo chcial uzywac tylko kanonu, czasami nawet po lacinie. Niestety wierni sie skarzyli i proboszcz mu zabronil. Mlody byl ksiadz, zaraz po seminarium.
..........A to proboszcz ma władzę zakazać używania zatwierdzonych tekstów liturgicznych???
PS. Jeszcze jeden powod mi przyszedl do glowy, byl u mnie na parafii wikary , ktory bardzo chcial uzywac tylko kanonu, czasami nawet po lacinie. Niestety wierni sie skarzyli i proboszcz mu zabronil. Mlody byl ksiadz, zaraz po seminarium.
Pani Murko, ja nie lubie zbyt daleko idacych uogolnien, szczegolnie krzywdzacych.
No np. pielgrzymki wiernych do zakrystii, ze msza za dluga, a zimno itp.
I jeszcze jedno. Ja wcale nie twierdze, ze podane przez pana FB powody nie dotycza jakiejs tam czesci duchowienstwa, ale ekstrapolowanie pana FB doswiadczen na cale duchowienstwo to lekka przesada.
I zeby bylo jasne, co do Chin to jest dziedzina mojej specjalizacji, jako sinolog moge sie w tej kwestii wypowiadac, ale nigdy nie twierdzilem, ze przejrzalem cale Chiny.
Co do reszty zarzutow to juz pani interpretacje, nigdy sie nie podawalem za eksperta.
Pani wnioski wziely sie pewnie z tego, ze nie lubi pani gdy ktos ma, szczegolnie w kwestii FSSPX, odmienne zdanie, stad taki stosunek do adwesarza.
PS. Jeszcze jeden powod mi przyszedl do glowy, byl u mnie na parafii wikary , ktory bardzo chcial uzywac tylko kanonu, czasami nawet po lacinie. Niestety wierni sie skarzyli i proboszcz mu zabronil. Mlody byl ksiadz, zaraz po seminarium.
No dlatego prosze o inne powody, zeby nie bylo uogolnien wymienmy wszystkie. Rowniez te szlachetne.
Moze Pan w to wierzy, ale ja nie. NOM z Kanonem mozna odprawic w 30 minut, bez zadnego pospiechu.
Natomiast moje doswiadczenie parafialne i pozaparafialne
Nie cale, tylko to, ktore unika Kanonu
No mnie sie zdaje, ze jednak cale Pan przejrzal, i nie tylko Chiny, ale i wole Boza w stosunku do Chin, skoro jest Pan w stanie tak kategorycznie zadecydowac, ze nie potrzeba im KRR.
A nie. Nie lubie kiedy ktos maci i manipuluje, fakt ze szczegolnie tego nie lubie kiedy tak czyni w kwestii FSSPX, ale w innych kwestiach rowniez.
Pan mu przekaze, ze urzekla mnie jego historia, zwlaszcza w kontekscie Osmego Przykazania. Wierni sie skarzyli, moj Boze. To chyba jakas modelowa parafia, bo zwykle wierni nie wiedza co zacz "modlitwa eucharystyczna". Ciekawe co zrobi, jak wierni zazycza sobie wycofania wszystkich ME.
Po pierwsze taki, ze nie ma obowiazku odmawiania Kanonu.
I co z tego? Czy ja odprawiam msze NOM z kanonem? Po co mi to pani pisze?
Ja mam inne i sam bylem kilkakrotnie swiadkiem takich pielgrzymek.
Ach tak, uzywanie Kanonu w NOM to podstawowe krytetium oceny lenistwa/wyksztalcenia/wiedzy teologicznej ksiedza?
Ja tylko wyrazilem swoja opinie i odnioslem sie do kwestii praktycznych
od decydowania co jest dobre, a co zle, jest na tym forum Pani, a nie ja, wiec nie wiem dlaczego pani pisze cos o decydowaniu.
No tak, moje manipulacje sa grubymi nicmi szyte i pani juz wie lep jakiej propagandy kryje sie za tymi nicmi.
Oskarza mnie pani o klamstwo, a to bardzo nieladnie.
Slyszala pani o babciach i dziadkach kosciolkowych? Oni doskonale wiedza kiedy cos jest nie tak.
Jest wyrazne wskazanie w OWMR (albo w mszale, nie pamietam). Wiec slucham, jak to sie dzieje, ze mimo wskazania Kanon sie olewa, a dwojki nigdzie nikt nie wskazuje, a uzywana jest non-stop?
Jak to co z tego? Jak to po co to pisze? No bo pisze Pan o jakichs pielgrzymkach na zakrystie, ze niby Msze przedluza, i ze to ma byc niby wg Pana powod, dla ktorego ksieza unikaja Kanonu. Skoro NOM z Kanonem bez pospiechu mozna odprawic w 30 minut, zatem Pana powod jest zwyczajnie wyssany z palca.
Zaraz Pan doda, ze conajmniej raz w roku, a liczebnie przewyzszyly jasnogorskie.
Ja jestem w stanie uznac, ze jakis promil parafian wie co to Kanon, i ze promil z tego promila tak Kanonu nie cierpi, ze az protestuje na zakrystii. Ale ten promil promila to za malo na "pielgrzymke". A ksiezy jakichs wybitnie pokornych ma Pan w parafii, skoro tak sie dostosowuja do zadan wiernych. Mam nadzieje, ze wykorzystal Pan te spolegliwosc i zaimplantowal juz Tridentine w parafii?
No i po co Pan manipuluje? Jaka z tego korzysc? Prosze doczytac pytanie inicjujace dyskusje. Rozmawiamy o tej czesci duchowienstwa, ktora unika Kanonu. Kryterium jest tu nie uzywanie, ale unikanie. Unikanie modlitwy zalecanej przez Kosciol.
Pana zas "tylko wyrazona swoja opinia", jakoby Msza w KRR mogla niesc za soba jakies zlo, zagrozenie czy zgorszenie, jest jedna z bardziej kontrowersyjnych, jakie przeczytalam kiedykolwiek na tym forum.
Zlapalam Pan co najmniej kilkanascie razy na manipulacjach. Nic na to nie poradze.
W tym watku byl Pan dyskutantem, ktory zlo KRR odmienil w kazdym przypadku i za pomoca wszelkich synonimow. Ale wiem, to "tylko opinia", podobnie jak "ja nic nie mam do FSSPX".
A to Pan byl tym ksiedzem? I to panska historia mnie urzekla?
Drogi Panie, z babciami i dziadkami kosciolkowymi, jako zwykla parafianka, mialam w zyciu wiecej do czynienia, niz z mlodziencami uformowanymi na jakichs protestanckich czterech krokach czy jak to tam. I jak dotad nie spotkalam ANI JEDNEJ babci (o dziadkach nie wspominajac), ktora by wyklocala sie o modlitwe eucharystyczna. A co dopiero, zeby babcie organizowaly sie w komando, ktore zorganizuje anty-kanoniczna pielgrzymke. Jedyne kryptokomando babc, skadinad raz-dwa rozgromione, widzialam w kwestii Komunii na stajaco. Tak to juz babcie maja, ze wola po staremu.
A co do tridentiny to nie wiem czemu mialbym ja zalatwiac w parafii skoro nie jestem tradycjonalista.
A co do tridentiny to nie wiem czemu mialbym ja zalatwiac w parafii skoro nie jestem tradycjonalista.
Dziekuje, nie mam wiecej pytan.
Prosze bardzo, dodam tylko, ze to pani o tym przesadzila w jednym z dawnych watkow i ja nie smiem z tym orzeczeniem dyskutowac.
Myli sie pani.
Staram sie o msze trydencka we wlasnej parafii
i moze bym napisal cos na tym forum proszac o pomoc lub opinie, niestety juz sie przekonalem przy okazji innych watkow tego typu ze narazilbym sie jedynie na kpiny.
Ja sie myle? To ja napisalam tekst "nie wiem czemu mialbym ja zalatwiac w parafii"?
Slabo sie Pan stara. Przy tak spolegliwym proboszczu, ze babciom kosciolkowym udalo sie wyegzekwowac wyrugowanie Kanonu, wlasciwie wystaczy zrobic "pielgrzymke na zakrystie" i nazajutrz proboszcz zarzadzi Tridentine. Nie?
Czy Pan nie smie dyskutowac, to mniejszy problem, ale ze Pan nie smie Mszy zalatwiac w parafii na podstawie mojego przesadzenia, to juz niemal casus owego wikariusza, co sie tak przestraszyl wiernych. I rownie prawdziwy.
proboszcz jest spolegliwy jedynie w kwestiach w ktorych sie z babciami zgadza.
proboszcz jest spolegliwy jedynie w kwestiach w ktorych sie z babciami zgadza.
Czyli ile wart jest Pana "powod" unikania Kanonu pt. "pielrzymki wiernych na zakrystie"?
Te "pielrzymki" to powod, czy moze raczej pretekst?
Tamten uzywal go jako jedyna ME i za to mu sie dostalo.
chyba ze chce mnie pani przeprosic za zarzucanie mi bezpodstawnie klamstwa.
Po pierwsze przeciwny jestem wyciaganiem tak daleko idacych wnioskow z faktu, ze ksiadz nie odmawia Kanonu
tak czesto jak ktos sobie tego zyczy.
Staram sie rowniez patrzec na niechec ksiezy do tradycyjnych form przez pryzmat edukacji jaka odebrali i srodowiska w jakim sie obracaja.
Z drugiej strony ksieza nie sa nawet tradycyjnym formom przeciwni, ale nie sa tez za, bo nie widza potrzeby ich uzywania i po prostu ich nie znaja. Olbrzymia wiekszosc ksiezy nigdy KRR nie odprawiala, niewielu KRR na oczy widzialo.
Natomiast to co mnie tutaj przeraza to sklonnosc do lekkiego uzywania bardzo ostrych slow w ramach bardzo szerokich uogolnien.
Ja mysle, ze daleko idacym wnioskiem byloby uogolnienie, ze nie odmawiaja go z powodu uprzedzen id. Ale nikt takiego uogolnienia nie dokonal.
Jak Pan sam ponizej stwierdza, zwykle to ignorancja (zwana inaczej analfabetyzmem) badz lenistwo ("niewidzenie potrzeby").
Z uporem maniaka wroce do problemu, ktory nie dotyczy kwestii czestotliwosci wg zyczenia, ale praktycznego wyrugowania I ME z Kosciola.
Ale tu rozmawiamy o NOM, a nie o tradycyjnych formach, rozmawiamy o tym, dlaczego z NOM wyrugowano resztke tradycyjnosci. Ksieza nie widzieli na oczy Kanonu?
Kolejny raz powtarza Pan zarzut stokroc gorszy niz zarzut lenistwa - zarzyt zgorszenia przez falszywych pasterzy.
Wg mnie w Pana probach polemiki pojawiaja sie duzo ostrzejsze zarzuty wobec stanu duchowienstwa, niz w tekstach, z ktorymi Pan polemizuje.
. Olbrzymia wiekszosc ksiezy nigdy KRR nie odprawiala, niewielu KRR na oczy widzialo.
Ignorancja to co innego niz analfabetyzm i zarzut o niski poziom intelektualny(patrz post pana FB). Niewidzenie potrzeby to co innego niz lenistwo.
Jeszcze inny powod to chec dostosowania sie do wiernych.
Odkad I ME jest jedna z opcji, zachowano go na specjalne okazje uznajac ja za modlitwe najbardziej uroczysta. Wydaje mi sie , ze podejscie jest po prostu praktyczne. W Polsce w czasie wielkich urodzystosci parafialnych, I ME da sie uslyszec dosc czesto moim zdaniem
Gdy brak wyrozumialosci, prawie wszystko bedzie zarzutem.
Zalezy w jakiej materii. Jesli mowimy o kaplanie i materii dla kaplana najistotniejszej - materii liturgii Ofiary Mszy swietej, wowczas ignorancja to analfabetyzm religijny, a niewidzenie potrzeby to zwyczajny grzech zaniedbania, lenistwo.
Niestety tylko do tych, z ktorymi sie zgadzamy. A jak takich nie ma, to sie ich wygeneruje w kreatywnej ksiegowosci. Tak wlasnie wprowadzano Komunie na stojaco, a potem na reke. Wszystko to wierni wywalczyli, tiaaa.
Ano wlasnie mysle, ze taka jest Pana postawa wobec "pewnej grupy tutejszych aktywistow i paru nowych uzytkownikow ktorzy chca dolaczyc do szeregu".
Co by nie powiedzieli, niewazne czy maja racje, wazne by im dokopac.
Przyjmuje, ze naprawde Pan w to wierzy. Wzruszyl mnie Pan, szczerze...Pan Fidelis:
O! I to mi się podoba. Dobrze, ze p. JGP to zauważa. Czekałem na tego rodzaju stwierdzenia co do prawdziwości których nie mam żadnych wątpliwości.
Nie sadze by bylo wina szeregowych ksiezy, ze Kosciol dopuszcza takie, a nie inne formy liturgiczne jak np. II ME lub ze ustalil I ME jako opcje i nie ma obowiazku jej stosowania.
Myli sie Pani, dokopywanie komus nigdy nie bylo moja intencja.
1) lenistwo - byle szybciej te fragmenty, ktore trzeba wyrecytowac i nie mozna se pozwolic nawet na jedno slowo od siebie, nb. jakis czas temu dowiedzialam sie jak mile widziany jest kazdy, doslownie kazdy, ktokolwiek, kto zechce przeczytac czytania.
2) analfabetyzm - olewka wszystkiego, kazdego slowa i gestu liturgii, ktore trzeba by nieco zglebic, by pojac ich sens, i nie zgadywac, ze to problem z bolacymi jelitami /copyright by x Pawlukiewicz nt. sklonow/.
Ja wiem ze latwiej niz teologii Mszy jest sie nauczyc "jezykow" na Odnowie. Ale sa granice ignorancji. Wie Pan ile razy slyszalam neoprezbiterow wysmiewajacych rozne wiekowe tradycje liturgiczne czy nawet ludowe? Nie majacych bladego pojecia skad sie wziely, jak powstaly, co oznaczaly? Ze spotkalam takiego, ktory robil sobie jaja z piesni "Bogurodzica"?
Jak nazwac takiego cymbalka, ktory nie ma jeszcze trzydziestu lat, ale wyszydza wszelka tradycyjna poboznosc, jesli nie religijnym analfabeta?
Btw, i jak mam z Panem rozmawiac, skoro w kontekscie nieustajaco uzywanej dwojki stosuje Pan termin "dopuscil", a w kontekscie zalecanej przez owmr jedynki - "opcja".
Ja Pana prosze zeby sie Pan tak na chlopski zdrowy rozsadek zdal. Przeciez te wszystkie proby usprawiedliwienia sa zalosne dla prostego czlowieka, kiedy zestawi te tlumaczenia z rzeczywistoscia.
To, co dopuszczone, wyrugowalo to, co zalecane? To, co zalecane nazywamy opcja?
To sie ciesze, ze sie myle. Tak mi po prostu wyglada z Pana komentarzy pod niektorymi wpisami, ale nie zakladam ze jestem nieomylna.
Nie bardzo rozumiem pierwszy fragment
za to drugi tak, no wprowadzono funkcje lektorow to ktos to musi robic, ksiadz czyta jak nie ma swieckiego, ktory by sie nadal.
Spoko, ja sie calkowicie zgadzam, pewnie ze sa tacy. Prosze tylko zeby nie przenosic tego na wieksza czesc duchowienstwa.
Na niedziele zalecana jest tez np. III ME i IVME w okresie zwyklym, wiec tak czy inaczej nie ma obowiazku ani szczegolnego zalecenia stosowania I ME w kazda niedziele, oprocz przypadkow wymienionych w OWMR, ktore i tak sa zaleceniami, a nie nakazem. Po prawdzie OWMR daje prawie calkowita dowolnosc w doborze ME, bo wszystko jest tam "zalecane", "wskazane", a nie "trzeba", "nakazuje sie", oprocz liturgii Wielkiego Czwartku, gdzie jest wyraznie I ME wymagana. I zeby nie bylo, ja uwazam ze to choroba NOMu, ze wszystko jest takie dowolne i byle jakie, wiec w zadnym razie nie bronie tu NOMu. Naduzywanie dwojki to problem, ale wynika ze zlego ruzmienia znaczenia slowa "praktycznosc", jak rowniez roznych ciekawostek w stylu "najstarsza ME to II ME" itp.
Ja jestem prosze Pani nieslychanie spokojny czlowiek, wiec to tylko takie mylne wrazenie.
Na niedziele zalecana jest tez np. III ME i IVME w okresie zwyklym, wiec tak czy inaczej nie ma obowiazku ani szczegolnego zalecenia stosowania I ME w kazda niedziele, oprocz przypadkow wymienionych w OWMR, ktore i tak sa zaleceniami, a nie nakazem. Po prawdzie OWMR daje prawie calkowita dowolnosc w doborze ME, bo wszystko jest tam "zalecane", "wskazane", a nie "trzeba", "nakazuje sie", oprocz liturgii Wielkiego Czwartku, gdzie jest wyraznie I ME wymagana. I zeby nie bylo, ja uwazam ze to choroba NOMu, ze wszystko jest takie dowolne i byle jakie, wiec w zadnym razie nie bronie tu NOMu. Naduzywanie dwojki to problem, ale wynika ze zlego ruzmienia znaczenia slowa "praktycznosc", jak rowniez roznych ciekawostek w stylu "najstarsza ME to II ME" itp.Problem w tym, że natura ludzka jest bardzo ułomna i mając do wyboru dwie opcje, z których jedna jest łatwiejsza a druga trudniejsza, przeważająca większość ludzi wybierze opcję łatwiejszą i wymagającą mniej wysiłku. Wszelkie zarządzenia typu: można wybrać wersję A (krótką), choć zaleca się też wersję B (dłuższą) kończy się tym, że wersja dłuższa wybierana jest niezmiernie rzadko. Twórcy tego typu rozwiązań albo kompletnie nie znają ludzkiej natury, albo zrobili to świadomie, wiedząc doskonale jakie będą efekty. Dopóki takie sformułowania we Mszale będą, dopóty dwójka będzie nadużywana i żadne apele i tłumaczenia tutaj nie pomogą.
Mysle, ze to nie jest atrybutem wiekszosci duchowienstwa, przynajmniej w Polsce. Ale niesmiertelna dwojka wpisuje sie w trend "byle szybciej, i byle nie bylo udziwnionych slow/gestow".
Nb. ja bym dodala jeszcze jeden powod dazenia do skracania tekstow stalych: lek, ze ludzie zaczna ziewac, i rownie paranoiczne przeswiadczenie, ze jedynym sposobem, by nie zasneli, jest mowic od siebie, a teksty czytane ograniczyc do minimum. To jest skutek odwrocenia ksiedza twarza do ludu.
Ja to wszystko wiem. Mysle jednak, ze klerykow w seminariach nie oklamuje sie, iz NOM powstal przed wiekami wiekow. Mysle, ze wiedza, iz byla reforma liturgiczna i powstal nowy ryt, zatem na logike sadze, ze domyslaja sie, iz przed nim cos tam istnialo.
Nie wiem jak inni, ale gdybym przygotowywala sie do kaplanstwa (prosze, niech Pan przez chwile pomysli co to kaplanstwo i jaka wage w zyciu i powolaniu kaplana ma Msza), to z pewnoscia zainteresowalabym sie, co bylo przed tym nowym rytem, jak moi poprzednicy uobecniali Najswietsza Ofiare.
I gdybym sie zorientowala, ze swieci, do ktorych sie modle, swieci kaplani, odprawiali te Ofiare slowami, ktorym najblizsza z mozliwych "opcji" jest I ME, nie unikalabym jej jak ognia. Nie uwazalabym, ze nie ma potrzeby. Ze jest za dluga. Ze ma dziwne elementy. Ze nie spodoba sie komus tam. Ze nie zostane zrozumiany, a wierni beda sie smiac, ze bola mnie kiszki. Ze dzis sa lepsze srodki do swietosci niz niegdys. Tyle.
Wiem, ze jest Pan spokojny i bardzo to cenie. Ale spokoj nie koliduje ze zlosliwoscia. Przyjmuje jednak za dobra monete, ze myle sie co do tej ostatniej.
Problem w tym, że natura ludzka jest bardzo ułomna i mając do wyboru dwie opcje, z których jedna jest łatwiejsza a druga trudniejsza, przeważająca większość ludzi wybierze opcję łatwiejszą i wymagającą mniej wysiłku. Wszelkie zarządzenia typu: można wybrać wersję A (krótką), choć zaleca się też wersję B (dłuższą) kończy się tym, że wersja dłuższa wybierana jest niezmiernie rzadko. Twórcy tego typu rozwiązań albo kompletnie nie znają ludzkiej natury, albo zrobili to świadomie, wiedząc doskonale jakie będą efekty. Dopóki takie sformułowania we Mszale będą, dopóty dwójka będzie nadużywana i żadne apele i tłumaczenia tutaj nie pomogą.
Założenia:
- jest sobie wikary na parafii,
- wikary ma rozpisany przez proboszcza grafik Mszy Św. wraz z intencjami,
- wikary sprawuje w/w Msze,
- wikary normalnie realizuje pozostałe swoje obowiązki.
Czy wikary może z własnej inicjatywy sprawować np. codziennie rano o 5:00 KRR np. przy bocznym ołtarzu? czy są jakieś przeciwwskazania czy ograniczenia natury formalnej które go krępują? (jakiś dzienny limit Mszy?)
Kan. 905 -
§ 1. Z wyjątkiem wypadków, w których zgodnie z prawem można kilka razy odprawiać lub koncelebrować Eucharystię w tym samym dniu, nie wolno kapłanowi więcej niż raz odprawiać w ciągu dnia.
§ 2. Gdy brakuje kapłanów, ordynariusz miejsca może zezwolić dla słusznej przyczyny na binację, a gdy tego domaga się konieczność duszpasterska, także na trynację w niedzielę i święta nakazane.
- Jakie części zmienne wypadają jeżeli pod danym dniem(np. najbliższa niedziela) nie wypada żaden odnośnik do strony?
- Po co jest aż 6 zakładek?
Takie miałem dziś przemyślenie w Niedzielę Chrztu Pańskiego.
Tak to jest jak się korzysta z dwóch kalendarzy:CytujTakie miałem dziś przemyślenie w Niedzielę Chrztu Pańskiego.ale faux pas, przecież dziś jest Niedziela Świętej Rodziny :)
Terminologia:
czy można swobodnie używać terminologii "duchowny świecki", "kler świecki" w znaczeniu "diecezjalny", niezakonny ??? - czy jest to tylko żargon?
Można jak najbardziej (za łac. clerus saecularis).
Mam pytanie.
Co oznacza figura koguta na wieży kościelnej, na której niekoniecznie jest krzyż. Czy jest to Kościół Katolicki, czy też nie.
Przyznam, że nie bardzo rozumiem sformułowanie (...) 2 stycznia — Najświętszego Imienia Jezus”. (...)A teraz ja nie rozumiem ... Wspomnienie Najświętszego Imienia Jezus jest 3 Stycznia.
Zależy od roku no i kalendarza jakiego się używa.Przyznam, że nie bardzo rozumiem sformułowanie (...) 2 stycznia — Najświętszego Imienia Jezus”. (...)A teraz ja nie rozumiem ... Wspomnienie Najświętszego Imienia Jezus jest 3 Stycznia.
::)
Więc może tez być in Dominica inter Circumcisionem et Epiphaniam vel, si ipsa non occurrat, die 2 Januarii.Zależy od roku no i kalendarza jakiego się używa.Przyznam, że nie bardzo rozumiem sformułowanie (...) 2 stycznia — Najświętszego Imienia Jezus”. (...)A teraz ja nie rozumiem ... Wspomnienie Najświętszego Imienia Jezus jest 3 Stycznia.
::)
http://www.prophecyfilm.com/polish/?gclid=CNnFz_z4zp8CFQZgZwodkWnIdw
Co państwo o niej myślą, jak ją oceniają? ???
"Najbardziej będą cierpieć te częsci twojego ciała którymi grzeszyłeś" - (czy coś takiego tam było). Paranoja.
Proszę zwrócić uwagę na obsesję grzechu wynikającym z pożądania cielesnego. "Najbardziej będą cierpieć te częsci twojego ciała którymi grzeszyłeś" - (czy coś takiego tam było). Paranoja.
Kończy mi się woda święcona :( ("hurtowo" używam do błogosławieństwa dzieci i siebie :) Czy jak doleję trochę święconej wody do zwykłej to będę miał nowy zapas czy też coś ???, co nie wiem nawet jak to nazwać?
poniżej 1 % to już homeopatia
Niech Pan wezmie wiaderko w takim razie i idzie do Ksiedza zeby posiwecil,po co sie bawic w eliksiry jakies?? ;DPoszedłem do zakrystii z litrowym słoikiem ;D x Proboszcz miał dość dziwny wyraz twarzy. nie wiem, czy by przeżył gdybym przyszedł z wiadrem ;D ;D
Jesli jest tak jak z olejami swietymi, to mozna duplikowac w proporcji 1/3 - 2/3.Dzięki, jest to jakiś ratunek... ale jakbym zaczął to dalej duplikować :)
Czy jeśli będę na NOM i zrezygnuje z tzw. "przekazywania znaku pokoju" tzn. będę patrzył w stronę ołtarza to będę miał grzech?
Przyznam, ze utrudnia mi zachowanie spokoju to dziwne, jakby od niechcenia, kiwanie głową sąsiadującej osoby, nie wiadomo czy to do mnie czy koło mnie, że zacytuję klasyka ;)
Myślę, że rozwiązaniem może być przynoszenie z sobą do kościoła książeczki.
W odpowiednim momencie może Pan ją przypadkiem zrzucić, a potem podnosić, na tyle długo by wszyscy dookoła zdążyli udzielić sobie tego pocałunku pokoju przez kiwanie lub uścisk.
Bez przesady - smsa chyba jeszcze nikt w tym czasie nie wysyłał z celebransów?
Niech Pan uważnie patrzy na celebransa (ów) podczas skłonów na Credo i robi to samo na "znak pokoju"... czyli ogląda sznurówki w butach, przekłada karteczki na stoliku lub po prostu wyśle sobie SMS.
Niech Pan uważnie patrzy na celebransa (ów) podczas skłonów na Credo? Człowiek-guma?
raz kiedyś znajomy Holender zadał mi w mejlu pytanieA spytał kiedyś: do your friends-priests wear strange, black clothes with an white rectangular on the neck?
Cytat: mannaraz kiedyś znajomy Holender zadał mi w mejlu pytanieA spytał kiedyś: do your friends-priests wear strange, black clothes with an white rectangular on the neck?
Kiedy wszyscy wkoło się obrękowują, ja konsekwetnie nie wyciągam ręki,
nawet jeśli widzę zakłopotanie osoby obok (bo głupio tak wycofać rękę).
Mnie to już nie żenuje, a fajnie jest potem czuć na sobie ich wzrok: "co to za jeden?"
Takie zapytanie: W Wielki Piątek w Liturgii na cześć Męki Pańskiej można używać czerwonej opony na krzyż. Czy w Wielki Czwartek można nałożyć białą?
A także następne: czy w Wielki Czwartek i Wielki Piątek przy przenoszeniu Sanctissimum można użyć umbelli, a jeżeli tak to jakiego koloru? Biel? Czerwień? Fiolet?
A mi przyszło do głowy takie sobie niewinne pytanie:
ćwiczenia duchowne (spiritual exercises) - czym się różnią od siebie przymiotniki duchowy i duchowny, poza o{[:+] ... oczywiście ... i w jakich kontekstach należy je stosować.
dziękuję
D.
umbelli
ombrellino
umbelliombrellino
Parasoleczka?
1. Nie ma parasoleczek w kolorach liturgicznych.
2. Jak już to podczas przenoszenia Najświętszego Sakramentu w Wielki Piątek lub podczas procesji rezurekcyjnej w Niedzielę Zmartwychwstania. W Wielki Czwartek to nie miałoby sensu.
Umbraculum zawsze jest białe.
ćwiczenie dotyczą bardziej ducha, nie duchowieństwa, więc raczej powinny być duchowe niż duchowne. być może jest to archaizm, ale słownika odpowiedniego nie mam pod ręką.
W szczecińskiej kaplicy FSSPX podczas czytań po polsku często pada słowo "duchowny" itp. w miejscu gdzie powinno być "duchowy". Ksiądz używa starszego tłumaczenia czytań, być może zatem jest to archaizm (bo akurat ksiądz który obsługuje tę kaplicę zna język polski na tyle dobrze, że raczej nie czyta błędnie).A mi przyszło do głowy takie sobie niewinne pytanie:
ćwiczenia duchowne (spiritual exercises) - czym się różnią od siebie przymiotniki duchowy i duchowny, poza o{[:+] ... oczywiście ... i w jakich kontekstach należy je stosować.
dziękuję
D.
duchowny - odnoszący się, należący do duchowieństwa
duchowy - dotyczący ducha, myśli, uczuć, odnoszący się do życia psychicznego, wewnętrznego; intelektualny; moralny; niematerialny >d. przywódca, przewodnik, wódz - osoba wywierająca decydujący wpływ moralny lub intelektualny na jakąś jednostkę lub zbiorowość > d. ojciec - wychowawca, myśli, inicjator czegoś
ćwiczenie dotyczą bardziej ducha, nie duchowieństwa, więc raczej powinny być duchowe niż duchowne. być może jest to archaizm, ale słownika odpowiedniego nie mam pod ręką.
W szczecińskiej kaplicy FSSPX podczas czytań po polsku często pada słowo "duchowny" itp. w miejscu gdzie powinno być "duchowy". Ksiądz używa starszego tłumaczenia czytań, być może zatem jest to archaizm (bo akurat ksiądz który obsługuje tę kaplicę zna język polski na tyle dobrze, że raczej nie czyta błędnie).A mi przyszło do głowy takie sobie niewinne pytanie:
ćwiczenia duchowne (spiritual exercises) - czym się różnią od siebie przymiotniki duchowy i duchowny, poza o{[:+] ... oczywiście ... i w jakich kontekstach należy je stosować.
dziękuję
D.
duchowny - odnoszący się, należący do duchowieństwa
duchowy - dotyczący ducha, myśli, uczuć, odnoszący się do życia psychicznego, wewnętrznego; intelektualny; moralny; niematerialny >d. przywódca, przewodnik, wódz - osoba wywierająca decydujący wpływ moralny lub intelektualny na jakąś jednostkę lub zbiorowość > d. ojciec - wychowawca, myśli, inicjator czegoś
ćwiczenie dotyczą bardziej ducha, nie duchowieństwa, więc raczej powinny być duchowe niż duchowne. być może jest to archaizm, ale słownika odpowiedniego nie mam pod ręką.
Dopisane: W modlitewniku Te Deum w Litanii Loretańskiej jest "Naczynie Duchowne" i "Różo duchowna"
Czy Pan jest ministrantem w kaplicy FSSPX w Szczecinie?Zdarza się ;)
W szczecińskiej kaplicy FSSPX podczas czytań po polsku często pada słowo "duchowny" itp. w miejscu gdzie powinno być "duchowy". Ksiądz używa starszego tłumaczenia czytań, być może zatem jest to archaizm (bo akurat ksiądz który obsługuje tę kaplicę zna język polski na tyle dobrze, że raczej nie czyta błędnie).
Dopisane: W modlitewniku Te Deum w Litanii Loretańskiej jest "Naczynie Duchowne" i "Różo duchowna"
A w Wielki Czwartek to się Najświętszego Sakramentu nie przenosi do kaplicy przechowania?
Parasoleczka tak jak baldachim jest po to by chronić Najświętszy Sakrament przed tym, by nic na niego nie spadło.
Do jakiej diecezji nalezy Harrachov??
Czy w NOM posypanie popiołem może zastępować akt pokuty?
Bo ja dzisiaj coś takiego usłyszałam: "Akt pokuty będzie miał dziś formę posypania głów popiołem, które nastąpi po homilii".
Czy w NOM posypanie popiołem może zastępować akt pokuty?
Bo ja dzisiaj coś takiego usłyszałam: "Akt pokuty będzie miał dziś formę posypania głów popiołem, które nastąpi po homilii".
Tak. W środę popielcową, jeśli po homilii jest posypanie głów popiołem od razu po znaku krzyża i pozdrowieniu jest Panie zmiłuj się a potem od razu kolekta.
KPK 202 § 1.
Dzień w prawie oznacza stały czasokres obejmujący 24 kolejno liczone godziny i zaczyna się od północy, chyba że inaczej wyraźnie zastrzeżono.
A mój biskup to zignorował. Było normalne "spowiadam się", mimo, że po homilii / kazaniu poświęcił popiół, dał się posypać i posypywał głowy popiołem. Do tego było Kyrie elejson oraz Agnus Dei. I pieśń na wejście też po łacinie, ale nie pamiętam słów :(Czy w NOM posypanie popiołem może zastępować akt pokuty?
Bo ja dzisiaj coś takiego usłyszałam: "Akt pokuty będzie miał dziś formę posypania głów popiołem, które nastąpi po homilii".
Tak. W środę popielcową, jeśli po homilii jest posypanie głów popiołem od razu po znaku krzyża i pozdrowieniu jest Panie zmiłuj się a potem od razu kolekta.
Sam też tak robię. Dziwnym trafem w post mam największą ochotę na mięso. Ale nie dziś. Chyba... północ jeszcze nie nadeszła...KPK 202 § 1.
Dzień w prawie oznacza stały czasokres obejmujący 24 kolejno liczone godziny i zaczyna się od północy, chyba że inaczej wyraźnie zastrzeżono.
Znam chlopaka, ktory czatowal do polnocy przed lodowka, zeby wziac kawalek kielbasy :)
Kan. 872 - Przyjmujący chrzest powinien mieć, jeśli to możliwe, chrzestnego. Ma on dorosłemu towarzyszyć w chrześcijańskim wtajemniczeniu, a dziecko wraz z rodzicami przedstawiać do chrztu oraz pomagać, żeby ochrzczony prowadził życie chrześcijańskie odpowiadające przyjętemu sakramentowi i wypełniał wiernie złączone z nim obowiązki.
Kan. 873 - Należy wybrać jednego tylko chrzestnego lub chrzestną, albo dwoje chrzestnych.
Kan. 874 -
§ 1. Do przyjęcia zadania chrzestnego może być dopuszczony ten, kto:
1° jest wyznaczony przez przyjmującego chrzest albo przez jego rodziców, albo przez tego, kto ich zastępuje, a gdy tych nie ma, przez proboszcza lub szafarza chrztu, i posiada wymagane do tego kwalifikacje oraz intencję pełnienia tego zadania;
2° ukończył szesnaście lat, chyba że biskup diecezjalny określił inny wiek albo proboszcz lub szafarz jest zdania, że słuszna przyczyna zaleca dopuszczenie wyjątku;
3° jest katolikiem, bierzmowanym i przyjął już sakrament Najświętszej Eucharystii oraz prowadzi życie zgodne z wiarą i odpowiadające funkcji, jaką ma pełnić;
4° jest wolny od jakiejkolwiek kary kanonicznej, zgodnie z prawem wymierzonej lub deklarowanej;
5° nie jest ojcem lub matką przyjmującego chrzest.
Czy może o nawracanie podczas takich rekolekcji osób pozostających w związkach, które żyją bez ślubu?
Gdzie mogę w internecie znaleźć jakiś poczet świętych Pańskich?
Szukam imienin św. Joanny i znalazłem tylko dwie święte o tym imieniu!
Czy w Krakowie można gdzieś zakupić jakieś pozycje abp Lefebvre'a lub o nim?W kaplicy FSSPX przy okazji Mszy czy nabożeństw.
Czy to prawda ze w NOM gdy odchodzimy od Komunii do lawki nie powinniśmy klękać ponieważ Boga mamy w sobie i nie mamy komu oddać czci? gdzieś o tym słyszalam czy ktos moze odpowiedziec? dziekujeTak to prawda - po przyjęciu Komunii świętej mamy w sobie Boga. ;)
właśnie czy są jakieś przepisy Kościelne co do tego? właśnie ostatnio trochę się kłóciłam czemu nie uklęknąć po powrocie do ławki z Komunią.Przecież to oddanie czci i szacunku Bogu.
Za granicą zawsze patrzyli na mnie podejrzliwie po chwili uklęknięcia po Komunii świętej. Tam nikt nie klęka ani przed ani po.
Szukam świętych o imieniu Julianna znalazłem tylko: 16 lutego św. Julianna Męczennica i 5 kwietnia bł. Julianna z Mont Cornillon.
Czy są jeszcze jakieś inne święte o tym imieniu?
Julianny site:msza.net
właśnie czy są jakieś przepisy Kościelne co do tego? właśnie ostatnio trochę się kłóciłam czemu nie uklęknąć po powrocie do ławki z Komunią.Przecież to oddanie czci i szacunku Bogu.
Matko jedyna! Z kim Pani się kłóciła? Wszędzie, gdzie bywam czymś nienormalnym byłoby nie uklęknąć po przyjęciu Komunii św. To jest coś normalnego nawet dla wybiórczych katolów.
Za granicą zawsze patrzyli na mnie podejrzliwie po chwili uklęknięcia po Komunii świętej. Tam nikt nie klęka ani przed ani po.
Za granicą (Szkocja) kapłan to nawet mnie najpierw zapytał, czy jestem.... katolikiem!!!!!!!!Trzeba było odpowiedzieć "Ja tak, a ksiądz?" ;)
(Komunia na stojąco w kolejce, ja tylko... przyklęknąłem tuż przed przyjęciem!)
Dwa pytania:
1) Jan XXIII jest świętym czy błogosławionym?
2) Czy beatyfikacja ma znamiona nieomylności, czy tylko kanonizacja?
Jakie stosować posty w wersji kalendarza liturgicznego z 1962? Znajduję sprzeczne informacje.
TITULUS XIV.
De abstinentia et ieiunio.
Can. 1250. Abstinentiae lex vetat carne iureque ex carne vesci, non autem ovis, lacticiniis et quibuslibet condimentis etiam ex adipe animalium.
Can. 1251. § 1. Lex ieiunii praescribit ut nonnisi unica per diem comestio fiat; sed non vetat aliquid cibi mane et vespere sumere, servata tamen circa ciborum quantitatem et qualitatem probata locorum consuetudine.
§ 2. Nec vetitum est carnes ac pisces in eadem refectione permiscere; nec serotinam refectionem cum prandio permutare.
Can. 1252. § 1. Lex solius abstinentiae servanda est singulis sextis feriis.
§ 2. Lex abstinentiae simul et ieiunii servanda est feria quarta Cinerum, feriis sextis et sabbatis Quadragesimae et feriis Quatuor Temporum, pervigiliis Pentecostes, Deiparae in caelum assumptae, Omnium Sanctorum et Nativitatis Domini.
§ 3. Lex solius ieiunii servanda est reliquis omnibus Quadragesimae diebus.
§ 4. Diebus dominicis vel festis de praecepto lex abstinentiae, vel abstinentiae et ieiunii, vel ieiunii tantum cessat, excepto festo tempore Quadragesimae, nec pervigilia anticipantur; item cessat Sabbato Sancto post meridiem.
Can. 1253. His canonibus nihil immutatur de indultis particularibus, de votis cuiuslibet personae physicae vel moralis, de constitutionibus ac regulis cuiusvis religionis vel instituti approbati sive virorum sive mulierum in communi viventium etiam sine votis.
Can. 1254. § 1. Abstinentiae lege tenentur omnes qui septimum aetatis annum expleverint.
§ 2. Lege ieiunii adstringuntur omnes ab expleto vicesimo primo aetatis anno ad inceptum sexagesimum.
2 pytania:
1. Czy słusznie wnioskuję na podstawie wyżej przytoczonych przeze mnie kanonów CIC z roku Pańskiego 1917., iż w święto świętego Józefa (19 III) obowiązywał niegdyś post, inaczej niż ma to miejsce dziś — wg aktualnego kodeksu?
2. Jeden z Kolegów powiedział mi, iż „dawniej” istniały skodyfikowane przez Matkę Kościół nakazy wstrzemięźliwości od współżycia małżeńskiego (m.in wstrzemięźliwość po przyjęciu Komunii świętej, podczas Wielkiego Postu etc.). Będę wdzięczny za informacje na ten temat.
Czy można powiedzieć, że "Maryja miała dziecko z Bogiem" (zasłyszane na dzisiejszym kazaniu
Też mam uprzejme zapytanie:) Czy wczoraj można było jeść mięso? Bo pewien ksiądz usilnie mi tłumaczył, że na kanon 1251 z KPK lepiej się nie powoływać, ponieważ niby są jakieś poprawki, że tylko w uroczystości pańskie i maryjne można było jeść mięso. Czy to prawda?
Co to jest Kerygmat? Proszę o odpowiedź
Czy można święcić palmy "suche" tj. z martwych, suszonych kłosów, kwiatów, piórek itp.?
W bardzo starej (na pewno przedwojennej) książeczce czytałem, że tylko "żywe" powinno się święcić w Niedzielę Palmową...
Jak to jest z Chrztem Świętym jeśli chodzi o intencję? Jeżeli ksiądz chrzci w kościele to możemy założyć, że robi to w imieniu Kościoła świętego, nawet jeżeli nie znamy jego wewnętrznej intencji?Domniemywamy (tfu co za słowo) właściwą intencję,chyba, że postawa księdza daje podejrzenia że coś z jego intencjami jest nie tak.
W kalendarzu LMS (FSSP) dziś jest zaznaczony dzień wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych, prawda to?
Czy Mszał wydany w 1965 jest osobnym rytem podobnie jak NOM czy organicznym rozwojem Mszy trydenckiej?Ryt 1965 jest rytem przejściowym pomiędzy KRR a NOM. Potem byl jeszcze jeden ryt przejsciowy.
Ryt 1965 jest rytem przejściowym pomiędzy KRR a NOM.
Potem byl jeszcze jeden ryt przejsciowy.
Mt19,9 A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo».
"Z wszystkich trzech Synoptyków wynika jasno i niedwuznacznie, że Jezus przywrócił pierwotną nierozerwalność małżeństwa i nie pozwolił na żadne rozwody (Mt 19,6-9; Mk 10,2-12; Łk 16,18; por. 1 Kor 7,10n). Wyjątek, o którym jest mowa tu i w Mt 19,9, należy prawdopodobnie tak rozumieć, że chodzi nie o ważne, legalnie zawarte małżeństwo. Współżycie zaś dwóch osób poza małżeństwem jest zawsze nierządem. Użyty tu termin gr. Gyne oznacza i żonę, i kobietę w ogóle. Tylko Mt bierze pod uwagę dyskusje rabinackie."Argumentacja ta wydaje się co najmniej dziwna. Skoro nie chodzi tutaj o legalne małżeństwo to Pan Jezus powiedział:
Trochę z innej beczki - znalazłem w rodzinnym albumie to zdjęcie. Wujek, ok. lat 60-tych, USA. Czy może mi ktoś powiedzieć do jakiego zakonu należał?Franciszkanin konwentualny czyli taki jak św. Maksymilian Maria Kolbe.
Suche dni w tym roku są w oktawie po Zesłaniu Ducha Świętego. To co ma priorytet: post suchodniowy, czy oktawa: pościć - nie pościć?
2. W nowym rycie Zesłanie Ducha św. nie ma oktawy.ad 2.
5. Suche dni z natury swej są dniami postnymi.
Sugerowałem się tym wpisem: http://breviarium.blogspot.com/2010/04/piatek-w-oktawie-wielkanocnej.html
Czy na zdjęciu jest św. Ojciec Pius?
(http://www.gstatic.com/hostedimg/cc850aaffaf4fb46_landing)
Jeśli wyjeżdżam, np. na wakacje za granicę. Mogę w tym czasie stosować się do ojczystego kalendarza (np. odmawiając LG) czy muszę sobie sprawić kalendarze liturgiczne wszystkich państw, w których będę? Załóżmy, że dzisiaj byłbym w Londynie. Mam uroczystość św. Wojciecha, czy nie?
KPK jest jeden. Nie wiem, co episkopaty poustalały sobie w poszczególnych krajach "zamiast" postu piątkowego... Ale jak z tym kalendarzem?Jeśli wyjeżdżam, np. na wakacje za granicę. Mogę w tym czasie stosować się do ojczystego kalendarza (np. odmawiając LG) czy muszę sobie sprawić kalendarze liturgiczne wszystkich państw, w których będę? Załóżmy, że dzisiaj byłbym w Londynie. Mam uroczystość św. Wojciecha, czy nie?
A w ktorych krajach poza polską obowiązuje post piątkowy?
A w ktorych krajach poza polską obowiązuje post piątkowy?Chyba na Białorusi i Litwie.
Chwileczkę. Czy post jest w tekście łacińskim KPK? Czyżby prawie wszystkie episkopaty usunęły post, zastępując go "uczynkiem alternatywnym"?A w ktorych krajach poza polską obowiązuje post piątkowy?Chyba na Białorusi i Litwie.
PS. I co z tym kalendarzem? Jest jakiś indult / ogólna zasada, że w podróży mogę stosować własny?
KPK jest jeden. Nie wiem, co episkopaty poustalały sobie w poszczególnych krajach "zamiast" postu piątkowego... Ale jak z tym kalendarzem?
Czy post jest w tekście łacińskim KPK? Czyżby prawie wszystkie episkopaty usunęły post, zastępując go "uczynkiem alternatywnym"?
PS. I co z tym kalendarzem? Jest jakiś indult / ogólna zasada, że w podróży mogę stosować własny?
. Pisząc (chyba nawet nie w tym temacie), ze potrafiłbym bez żadnych problemów z marszu odprawić NOM
Chętnie bym zweryfikował pańskie słowa. 8)
Odprawić NOM, a co to za sztuka? Nie ma się co czarować - jeśli ktoś się interesuje Liturgią, to bez problemu "odprawi" i to bliżej rubryk niż nie jeden ksiądz :)
Czy to prawda, że w internecie w seminariach blokują dostęp do kroniki Novus Ordo i tego forum?
... na potrzeby liturgii dla hospitalizowanych w psychiatrykach?Odprawić NOM, a co to za sztuka?Myślałem podobnie, dopóki nie trafiłem na OWMR 352:
„Duszpasterska skuteczność liturgii z pewnością się zwiększy, gdy teksty ... będą dostosowywane do ... poziomu intelektualnego uczestników."
Ja uciekam przez okno z krzykiem...
„Duszpasterska skuteczność liturgii z pewnością się zwiększy, gdy teksty czytań, modlitw i śpiewów w miarę możliwości będą dostosowywane do potrzeb, duchowego przygotowania i poziomu intelektualnego uczestników."Jakby ten punkt był w pełni realizowany, to w niektórych parafiach teksty Mszalne musiałyby rozwijać najprostsze prawdy nim by można było osiągnąć przyzwoity poziom.
Czy świeckiemu katolikowi wolno symulować celebrowanie Mszy świętej (jak to przecież często się zdarza na Zachodzie, także przez diakonki)?Nie. nie wolno symulować sakramentów.
Czy świeckiemu katolikowi wolno symulować celebrowanie Mszy świętej (jak to przecież często się zdarza na Zachodzie, także przez diakonki)?Nie. nie wolno symulować sakramentów.
Ważne pytanie: czy umieszczenie w sieci internetowej w całości niemieckiej książki z 1925 roku będzie nielegalne? Orientuje się ktoś? Ma tu moc prawo niemieckie, polskie, czy jakieś międzynarodowe?W razie czego bedziemy pamietac o paczkach ;D
Ważne pytanie: czy umieszczenie w sieci internetowej w całości niemieckiej książki z 1925 roku będzie nielegalne? Orientuje się ktoś? Ma tu moc prawo niemieckie, polskie, czy jakieś międzynarodowe?Dokładnie to nie wiem, ale jeśli to jest Mein Kampf to organy ścigania (a konkretnie organiści tych organów) mogą być zainteresowane.
Do MK prawa autorskie jeszcze nie wygasły, posiada je Bawaria i ściga z tego tytułu.Ważne pytanie: czy umieszczenie w sieci internetowej w całości niemieckiej książki z 1925 roku będzie nielegalne? Orientuje się ktoś? Ma tu moc prawo niemieckie, polskie, czy jakieś międzynarodowe?Dokładnie to nie wiem, ale jeśli to jest Mein Kampf to organy ścigania (a konkretnie organiści tych organów) mogą być zainteresowane.
Do MK prawa autorskie jeszcze nie wygasły, posiada je Bawaria i ściga z tego tytułu.
Ważne pytanie: czy umieszczenie w sieci internetowej w całości niemieckiej książki z 1925 roku będzie nielegalne? Orientuje się ktoś? Ma tu moc prawo niemieckie, polskie, czy jakieś międzynarodowe?
Dziękuję za odpowiedzi. Zapytać jeszcze chciałem: a co wtedy, gdy ta książka była później wznowiona (co prawda w 1949 roku, czyli te 50 lat z hakiem jest) - załóżmy, że byłoby to wznowienie z 2000 roku przez innego wydawcę?
Jeśli ktoś odmawia różaniec dwakroć w ciągu dnia, to które tajemnice powinien rozważać za pierwszym, które za drugim razem?
Wygląda na to, że do tego dojdzie ...
najlepiej odmawiać trzykrotnie, wtedy rano tajemnice radosne, w południe bolesne a wieczorem chwalebne :)
tzw. rozwody kościelne (unieważnienia).Ani to,ani to.Prawidlowo - stwierdzenia niewaznosci. :)
Zgodnie z polskim ustawodawstwem parafia ma osobowość prawną, a jej byt jest niezależny od bytu innych kościelnych osób prawnych, np. diecezji, zakonów czy Caritas. Jedna kościelna osoba prawna nie odpowiada za zobowiązania innej, z prawnego bowiem punktu widzenia Kościół katolicki w Polsce nie jest jednym organizmem.http://ekonomia.opoka.org.pl/parafia/452.1,Zrodla_pozyskiwania_funduszy_parafialnych.html
To jest bardziej eklektyzm elementów wschodnich i NOM'u.Trudno się dziwić. Jak NOM nie wystarcza, to ludzie szukają sacrum tylko szkoda, że tak daleko, skoro mają je na wyciągnięcie ręki. A potem powstają takie potworki. Tzn pewnie idea słuszna itp ale ja jestem do takich posoborowych wspólnotek mocno zdystansowany.
Czy wiecie może czy ten cytat jest prawdziwy?
"If any ecclesiastic or layman shall go into the synagogue of the Jews or to the meeting houses of the heretics to join in prayer with them, let them be deposed and deprived of communion. If any Bishops or Priest or Deacon shall join in prayer with heretics, let him be suspended from Communion" - (III Council of Constantinople)
Jak to jest z tym kalendarzem? Czy każdy chodzący na Tridentinę ma np. obowiązek wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w Wigilię Zesłania Ducha Świętego?
Obowiązuje to posoborowe minimum. Dla chetnych inne posty wskazane :D
52. Zgodnie z OWMR 91 wierni świeccy, po odpowiednim przygotowaniu, powinni spełniać w liturgii wszystkie funkcje, które są dla nich przeznaczone, a więc czytać słowo Boże z wyjątkiem Ewangelii, śpiewać psalm responsoryjny i werset przed Ewangelią, odczytywać wezwania modlitwy powszechnej oraz komentarze, posługiwać przy ołtarzu i przy miejscu przewodniczenia troszcząc się o mszał, kielich i patenę, kadzidło i krzyż, światło i wodę. Oni także powinni przynosić do ołtarza chleb i wino jako dary ludu Bożego, zbierać składkę, pełnić funkcję kantora lub organisty, ożywiać śpiew zgromadzenia i wykonywać niektóre śpiewy jako schola lub chór. Nadzwyczajni szafarze Komunii świętej mogą zgodnie z prawem pomagać w udzielaniu Komunii świętej i zanosić ją chorym.
53. Wszystkie te funkcje mogą spełniać zarówno mężczyźni jak i kobiety, z wyjątkiem czynności, które są bezpośrednio usługiwaniem kapłanowi przy ołtarzu i przy miejscu przewodniczenia. Funkcje te są zarezerwowane dla męskiej służby liturgicznej (ministrantów). Mogą być powierzone dziewczętom (ministrantkom) tylko wtedy, gdy udzielił na to wyraźnej zgody biskup diecezjalny. On zaś, aby taką zgodę wydać, powinien zasięgnąć opinii Konferencji Episkopatu Polski (zob. Wyjaśnienie Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów z 15 marca 1994 r. przypomniane i potwierdzone przez prefekta tejże KonŹgregacji 27 lipca 2001 r.) . W Polsce do posługi nadzwyczajnego szafarza Komunii świętej dopuszczani są dziś tylko mężczyźni.
Temat ten podjęła 270. Konferencja Plenarna Episkopatu Polski.
Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów podała wyjaśnienie kan. 230 paragrafu 2, który brzmi: "Świeccy mogą być czasowo wyznaczeni do pełnienia funkcji lektora w czynnościach liturgicznych, kantora lub inne, zgodnie z przepisami prawa".
W wyjaśnieniu czytamy:
a. "Kanon dopuszcza możliwość pełnienia funkcji liturgicznych przeznaczonych dla świeckich, także przez kobiety, ale nie nakazuje wprowadzania takiego zwyczaju. Decyzja należy do każdego biskupa diecezjalnego, który powinien zasięgnąć opinii Konferencji Episkopatu.
b. Stolica Apostolska respektuje decyzję biskupów, którzy dopuścili kobiety do pełnienia służby liturgicznej. Przypomina jednocześnie, że jest rzeczą pożądaną podtrzymywanie tradycji służby liturgicznej ołtarza spełnianej przez chłopców, która to tradycja przyczyniła się bardzo do rozwoju powołań kapłańskich. Stąd istnieje dalej obowiązek prowadzenia grup ministrantów.
c. Jeśli jakiś biskup dopuszcza kobiety do służby ołtarza, decyzja ta winna być dobrze wyjaśniona wiernym w świetle wspomnianej normy, zaznaczając, że została ona już zaaplikowana do funkcji lektora i nadzwyczajnego szafarza Eucharystii, które mogą być pełnione przez kobiety.
d. Musi być jasne, że wymienione funkcje liturgiczne są spełniane przez świeckich na mocy biskupa, a nie na mocy prawa".
Nie wolno więc w parafiach wyznaczać dziewcząt do funkcji liturgicznych przeznaczonych dla ministrantów, jeżeli nie ma tam wyraźniej zgody biskupa diecezji. Praktyka taka jest nadużyciem i należy jej zaniechać. Jeżeli pozwoli na to biskup diecezjalny, po zasięgnięciu opinii Konferencji Episkopatu, wtedy można tę praktykę wprowadzać. Zgodnie z wolą Kościoła decyzja o ubieraniu dziewcząt w alby i wprowadzanie ich do prezbiterium razem z ministrantami nie jest zostawiona poszczególnym kapłanom lecz biskupom.
Czy mszalik o. Lefebvre jest pod jakimś względem lepszy od mszalika Lancei? Czy zawiera np. teksty Ewangelii po łacinie?
Mszalik wydany przez wyd. Lancea to chyba reprint mszalka o. Lefebvre
Potrzebuję pomocy ws. najdokładniejszego, najwierniejszego przetłumaczenia fragmentu z Księgi Jeremiasza 20, 7.
Powszechnie znany jako ,,Uwiodłeś mnie Panie, a ja pozwoliłem się uwieść".
na pewno dopelniano chrztu kiedy ktos ochrzcil dziecko w niebezpieczenstwie smierci (np. w szpitalu). i jesli ono przezylo ksiadz dokonywal pozostalych obrzedowWtedy się chrzci sub conditione, a nie "uzupełniająco".
Tak słyszałem, że np. jeżeli w niebezpieczeństwie śmierci, np. Pan by mnie ochrzcił to jeżeli bym przeżył to idziemy do kapłana i mnie chrzci sub conditione.
Nie, chyba że znajduje się Pan w niebezpieczeństwie śmierci- to wówczas można (nawet wskazane jest) przyjąć wiatyk, nawet jeśli tego dnia już Pan komunikował.
Czy można przyjmować 2(lub więcej) razy w dniu Komunie św.?
Kan. 917 - Kto przyjął już Najświętszą Eucharystię, może ją ponownie tego samego dnia przyjąć jedynie podczas sprawowania Eucharystii, w której uczestniczy, z zachowaniem przepisu kan. 921, § 2
(...)
Kan. 921 -
§ 2. Chociażby tego dnia przyjęli już Komunię świętą, to jednak bardzo się zaleca, aby - znalazłszy się w niebezpieczeństwie śmierci - otrzymali ponownie Komunię świętą.
Myślę, ze źle interpretujesz treść Kan. 917., który wyraźnie mówi, że: "Kto przyjął już Najświętszą Eucharystię, może ją ponownie tego samego dnia przyjąć jedynie podczas sprawowania Eucharystii, w której uczestniczy", a kan. 921, § 2 stanowi o tym, że mimo przyjęcia Komunii św. dwukrotnie w ciągu dnia, można przyjąć wiatyk.Nie, chyba że znajduje się Pan w niebezpieczeństwie śmierci- to wówczas można (nawet wskazane jest) przyjąć wiatyk, nawet jeśli tego dnia już Pan komunikował.
Czy można przyjmować 2(lub więcej) razy w dniu Komunie św.?CytujKan. 917 - Kto przyjął już Najświętszą Eucharystię, może ją ponownie tego samego dnia przyjąć jedynie podczas sprawowania Eucharystii, w której uczestniczy, z zachowaniem przepisu kan. 921, § 2
(...)
Kan. 921 -
§ 2. Chociażby tego dnia przyjęli już Komunię świętą, to jednak bardzo się zaleca, aby - znalazłszy się w niebezpieczeństwie śmierci - otrzymali ponownie Komunię świętą.
Napisali do mnie stąd: http://www.thepopescologne.com/ (http://www.thepopescologne.com/) - czy to woda kolońska?
czy poza Kościołem jest zbawienie?Jeśli mówi Pani o Kościele Katolickim to nie ma.
Takie trzy pytania narodziły się w mojej głowie po udziale w dzisiejszej Mszy:ad.3 NIE
- czy wolno w połączyć NOM z nieszporami w taki sposób, że zamiast aktu pokuty odmawia się psalmy z antyfonami a przed modlitwą po Komunii Magnificat?
- w którym momencie Mszy (i czy w ogóle w czasie Mszy) powinno się święcić ornaty - dar rodziców dzieci pierwszokomunijnych?
- czy w Polsce dopuszczono do użytku szaty liturgiczne koloru błękitnego (wydaje mi się, że nie, ale może coś się zmieniło)?
- czy wolno w połączyć NOM z nieszporami w taki sposób, że zamiast aktu pokuty odmawia się psalmy z antyfonami a przed modlitwą po Komunii Magnificat?
Tak o Kościele Katolickim bo ostatnio często słyszę że poza Kościołem jest zbawienie(mówią to nawet księża)(http://nowy.tezeusz.pl/files/u40/poza_ko__ciolem_nie_ma_zbawienia.jpg)
P.S Dziś widziałam koszulkę z aniołkiem i napisem "Poza Kościołem nie ma zbawienia" :D
Tak o Kościele Katolickim bo ostatnio często słyszę że poza Kościołem jest zbawienie(mówią to nawet księża)To efekt posoborowia. Niech im Pani nie wierzy.
P.S Dziś widziałam koszulkę z aniołkiem i napisem "Poza Kościołem nie ma zbawienia" :D
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/poza_kosciolem.htmlKs. Kracika (to brat wojewody małopolskiego).
Tekst x. Krecika profesora Papieskiej Akademii Teologicznej z Krakowa. Czy do końca ortodoksyjny? Chyba rektorem tej uczelni jest biskup Pieronek, a i nasz x. Grygiel tam też się udziela
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/poza_kosciolem.html
Tekst x. Krecika profesora Papieskiej Akademii Teologicznej z Krakowa. Czy do końca ortodoksyjny? Chyba rektorem tej uczelni jest biskup Pieronek, a i nasz x. Grygiel tam też się udziela
Czy można nosić różaniec na szyi?
Czy można nosić różaniec na szyi?
W medjugorju pełno takich ludzi (byłem tam raz jak byłem młody, głupi i modernistyczny).Czy można nosić różaniec na szyi?
Widzialem to wsrod wiernych z Am. Poł i Filipin, ale w Polsce to chyba raczej niezbyt by to bylo odbierane
Czy w oktawie Bożego Ciała w piątek można jeść mięso?Ale z jakiego tytułu? Przecież oktawy Bożego Ciała nie ma - jest za to feria (ew. św. Franciszka Caracciolo, Wyznawcy)
Czy w oktawie Bożego Ciała w piątek można jeść mięso?
Czy w oktawie Bożego Ciała w piątek można jeść mięso?
Po wsiach, gdzie oktawę wciąż obchodzi się z pompą (http://breviarium.blogspot.com/2010/06/otarze-na-boze-ciao-trzeba-stawiac-z.html ;-)), może się Pani spotkać z takim przekonaniem. Nie wynika ono ani z nowego, ani ze starego KPK. Dni oktawalne, o ile mi wiadomo, nie były nigdy świętem "de praecepto". Może więc zwyczaj, przekonanie o wielkiej wadze tego święta?
A co w przypadku, gdy proboszcz miejsca mówi, że postu nie ma, bo jest oktawa. Czy jest to wystarczająca dyspensa ?W tym przypadku IMHO należy uznać, że proboszcz udziela dyspensy ważnej na terenie jego parafii
Tak trochę zmieniając temat. Zauważyłem, że podczas Mszy Św. w Boże Ciało sprawowanej przez Papieża w Bazylice św. Jana na Lateranie śpiewano sekwencję Lauda Sion Salvatorem. Taki akcent z KRR :DTa sekwencja jest też w NOM, tyle, że nieobowiązkowa
Z drugiej strony prałaci przyjmowali Komunię Św. na rękę.
na pewno dopelniano chrztu kiedy ktos ochrzcil dziecko w niebezpieczenstwie smierci (np. w szpitalu). i jesli ono przezylo ksiadz dokonywal pozostalych obrzedow
Skad sie wzielo slowo FRAJER ?nie wiem ale wiem że w Słowacji czy Serbii jest to komplement ;)
czy Psałtarz Dawidów Kochanowskiego lub Psałterz Karpińskiego były po wojnie w całości wydane? czy ktoś z Panstwa ma do nich dostęp?
Skad sie wzielo slowo FRAJER ?
Mam takie pytanie:Oczywiście: nakłada interdykt.
Czy biskup miejsca może zakazać Kultu Bożego - odprawiania Mszy św. w niedziele i święta?
Mam takie pytanie:NIech Pan poczyta "Polska Piastow" Jasienicy. Tam non-stop papiez zabrania kultu na terenie Polski lub danego miasta lub ksiestwa. Inna sprawwa, ze nie wszyscy z kleru sie stosowali...
Czy biskup miejsca może zakazać Kultu Bożego - odprawiania Mszy św. w niedziele i święta?
Oczywiście: nakłada interdykt.
Freiter = Freiritter (z wolny rycerz, czlowiek wolny nie panszczyzniany) - stad niemieckiego pochodzenia komplement w jezyku slowackim.
Kult Boży, Msza św. należy do depozytu wiary.
Czy abp M.Lefebvrowi (chyba) Papież Paweł VI nie zakazał kultu?
Gdzie mogę znaleźć wykład p.Terlikowskiego z x.Rafałem Trytkiem?Co proszę?
Gdzie mogę znaleźć wykład p.Terlikowskiego z x.Rafałem Trytkiem?
Owy wykład ;D
Ponawiam pytanie co to za biskup na poprzednim zdjęciu(bo chyba nie z FSSPX :P)Kiedyś była dyskusja na ten temat na forum, z tego co pamiętam to na zdjęciu jest prałat z Chorwacji.
Takie pytanie mnie naszło, a jakoś nie mogę znaleźć odpowiedzi: czy i gdzie się używa imienia bierzmowanego? Oczywiście mam tutaj na myśli coś innego niż wstawiennictwo patrona, etc.Ja na ten przykład używam imienia z bierzmowania jako nicka ;D
Panie DominoNR - prałatem (http://pl.wikipedia.org/wiki/Pra%C5%82at) może być zwykły kapłan obdarzony tytułem honorowym prałata.Kiedyś była dyskusja na ten temat na forum, z tego co pamiętam to na zdjęciu jest prałat z Chorwacji.To ciekawe, bo moderniści i pismaki piszczą, że "FSSPX wyświęca nielegalnie", a tutaj widzę jakiegoś nie-FSSPX biskupa.
Chodzi mi o taki na którym jest widoczna Krew. Żeby był w kolorze (Krew czerwona itd.). Taki jak dałem w poprzednim poście.Cóż, całkiem spory kupiłem na Allegro. Oferta z jakiegoś antykwariatu. Polecam przeglądanie ich ofert.
czy jakaś siostra nie zajmuje się naprawą lub recyklingiem różańców.i co z nich robi ? :D
"To, co się stało po soborze, było czymś innym: w miejsce liturgii będącej owocem stałego rozwoju, wprowadzono liturgię sfabrykowaną.Jakby mi ktoś mógł powiedzieć w którym miejscu książki się to znajduje byłbym wdzięczny.
Zrezygnowano z życiowego procesu wzrostu i stawania się, aby przystąpić do fabrykowania. Nie chciano już kontynuować dokonującego sie przez wieki stawania się i dojrzewania żywego organizmu, a zastępowano to, w sposób właściwy produkcji technicznej, fabrykowaniem, czyli banalnym produktem chwili."
Jak powinniśmy "patrzeć" na książkę "Ostrzeżenia zza światów"?
Przeczytałem niedawno wreszcie "Ducha liturgii" (wydanie normalne, niealbumowe, z papieżem błogosławiącym ewangelią na okładce) i nigdzie nie mogę znaleźć tych znamienitych słów. Niemożliwe mi się wydaje, żebym nie zwrócił uwagi na coś takiego (znałem wcześniej już ten akapit):Cytuj"To, co się stało po soborze, było czymś innym: w miejsce liturgii będącej owocem stałego rozwoju, wprowadzono liturgię sfabrykowaną.Jakby mi ktoś mógł powiedzieć w którym miejscu książki się to znajduje byłbym wdzięczny.
Zrezygnowano z życiowego procesu wzrostu i stawania się, aby przystąpić do fabrykowania. Nie chciano już kontynuować dokonującego sie przez wieki stawania się i dojrzewania żywego organizmu, a zastępowano to, w sposób właściwy produkcji technicznej, fabrykowaniem, czyli banalnym produktem chwili."
Dlaczego?
Co zrobić z popsutym różańcem? Kiedyś kupiłem prosty z drucików, raz wylądował u złotnika/jubilera i nie można było nic zrobić na stałe tylko tymczasowo znowu ponaginać druciki.
Można go po prostu wyrzucić do kosza?
Trzeba będzie poczekać aż dostanie się w prezencie nowy od kogoś :)
(http://icrsp.org/IMAGES-APOSTOLATS/IMAGES-2010/Gricigliano/Ordinations-2010/Sacerdoce/P100601%20051.jpg)
niebieski biret?
+
krr czy nom? ;DNOM - przepraszam za nieścisłość :-)
bo krr to tylko w syt. ekstremalnych (vide Auschwitz)
NOM - przepraszam za nieścisłość :-)Może jeżeli zabraknie dla niego ornatu w czasie koncelebry. Nb. kiedyś widziałem księdza, dla którego zabrakło ornatu fioletowego (rzecz działa się w czasie Wielkiego Postu) - więc założył biały na na niego fioletową stułę.
Może jeżeli zabraknie dla niego ornatu w czasie koncelebry. Nb. kiedyś widziałem księdza, dla którego zabrakło ornatu fioletowego (rzecz działa się w czasie Wielkiego Postu) - więc założył biały na na niego fioletową stułę.
wolna ale nie w Polsce, casula sive alba to bodajze tylko w krajach tropikalny, no i nie jest to wtedy taki zwykly ornat.Może jeżeli zabraknie dla niego ornatu w czasie koncelebry. Nb. kiedyś widziałem księdza, dla którego zabrakło ornatu fioletowego (rzecz działa się w czasie Wielkiego Postu) - więc założył biały na na niego fioletową stułę.
Tak nie wolno. Jeśli nie ma ornatu, to tylko w albie i stule w odpowiednim kolorze. Noszenie stuły na ornacie (ostatnio coraz modniejsze) to piractwo.
Jestem dzieckiem nieślubnym. Czy mógłbym zostać księdzem? Słyszałem, że to niemożliwe. Oczywiście pytam teoretycznie.Może Pan.
Manu ducere- prowadzić rękę- czuwa nad prawidłowym przebiegiem pierwszej mszy neoprezbitera.Bóg zapłać.
Głupie pytanie: czy można wejść do kościoła na np. poranną modlitwę w spodniach poniżej kolan, jednak nie długich? :)
Panie Krzysztofie, ale ja wiem że tak wypada. Ja pytam czy można tak jak to opisałem.
Rozumiem, że ta kwestia jest uregulowana w jakimś dokumencie stosownej Kongregacji? ;)Głupie pytanie: czy można wejść do kościoła na np. poranną modlitwę w spodniach poniżej kolan, jednak nie długich? :)Do kościoła wypada przyjść w spodniach sięgających butów, tak żeby nie było widać nogi lub skarpetki.
Panie Domino NR - ja na pana miejscu poszłabym się pomodlić!
Pan DominoNR poszedł tak, ale później gryzło go sumienie, więc zapytał się ekspertów :).Na moje, jeśli nie wywołuje pan zgorszenia czy ośmieszania, to nie ma problemu. Zwłaszcza w zwykły dzień, na modlitwę. Zwłaszcza "przy okazji", z potrzeby serca, a nie ubierając się specjalnie na Mszę niedzielną.
(...) Inna sprawa, gdyby wywołał pan tym zgorszenie. Albo ośmieszenie (typu: krótkie spodenki wystające 5 cm spod komży - albo japonki, komża i krótkie portki tak krótkie, że spod komży ich nie widać)... Albo z mantylką na głowie...A czy wypada kapłanowi celebrować Mszę św. w przydeptanych dżinsach wystających spod alby oraz japonkach założonych na bose stopy?
Troche bokiem,ale w ogole facet w japonkach to dla mnie straszna zenada... Bardzo malo meskie to...Ależ japonki są wspaniałe: sam mam jedną parę i zawsze noszę... na basenie
A czy wypada kapłanowi celebrować Mszę św. w przydeptanych dżinsach wystających spod alby oraz japonkach założonych na bose stopy?Na moje nie wypada. Ani jedno, ani drugie, ani trzecie.
Kiedyś, gdy brano pod uwagę zasady dobrego wychowania, nie wypadało, by mężczyzna paradował bez skarpetek na uroczystościach.
[...]
Również nie wydaje mi się właściwe, gdy ksiądz idący ulicą "trzyma w zębach" papierosa.
Kto może lub powinien przyjąć Chrzest św. uzupełniający?
Mam na uwadze dwa przypadki ( wcale nie teoretyczne)
1) ktoś uważa, ze otrzymując Chrzest w kościele posoborowym okradziono go w pewien sposób z bogactwa łaski, która mogła się stać jego udziałem, zostały pominięte egzorcyzmy, które mogłyby wiele pomóc w pewnych chwilach
2)ktoś został ochrzczony dawno temu, nie w tym kraju, przez bliżej nieokreślonego protestanta, nie ma pewności czy Chrzest był ważny
Dlatego pytam o Chrzest uzupełniający :)
Panie TKN, bo mimo iż nowy ryt Chrztu jest ważny to bardzo okradziony przez co jesteśmy bardziej podatni na wpływy resztek grzechu pierworodnego.
Jak to nie?
W pierwszym wypadku wypada uzupełnić Chrzest,
Czy to nie jest typowa postawa rozłamowca? Sakramenty są ważne w zreformowanym rycie.
Pan DominoNR twierdzi, że "ważne ale niegodne", co dla mnie jest postawą rozłamu i schizmy.Czy to nie jest typowa postawa rozłamowca? Sakramenty są ważne w zreformowanym rycie.
Czy nie jest to typowy wpis analfabety ? Czy ktos twierdzi, ze sakramanty w nowym rycie sa niewazne ?
Kiedyś gdyby matka ochrzciła syna w niebezpieczeństwie śmierci i byłoby cos nie tak, to kapłan uzupełniłby chrzest(o ile byłby ważny).Jeśli byłoby wszystko w porządku, to kapłan uzupełniłby ceremonię. Jeśli byłoby "nie tak", to chrzest od nowa - ew. warunkowy.
Pamiętam jak niektórzy dziwili sie że x.Rafał przyjmował chrzest warunkowo kiedy mógł uzupełnić.Widocznie miał wątpliwości co do ważności chrztu. Ale za tym winien warunkowo przyjąć kolejne sakramenty... łącznie z kapłaństwem. Bo inaczej to jakieś pomieszanie...
Ja po prostu nie widzę konieczności uzupełniania skoro sakrament był ważny. :) To takie podważanie wiarygodności współczesnej hierarchii (bazująca na NOM-ie) że ona to taka lajt, jeśli chodzi o siłę sakramentu.
Ja po prostu nie widzę konieczności uzupełniania skoro sakrament był ważny. :)Chrzest "z wody" (wykonany przez rodziców, bądź położną w szpitalu) jest ważny, a generalnie się go uzupełnia w kościele.
W czasach sprzed reformy chrzest "z wody" jak to sie mowi na wsi, a pozniej chrzest w kosciele byl norma i zdarzal sie o wiele czesciej niz dzis. Nikt nie mial watpliwosci, ze skoro udzielony przez polozna czy rodzica chrzest jest wazy, to po co bawic sie w jakies ceremonie uzupelniajace ? Nikt nie zarzucal "watpienia w godnosc", a wrecz przeciwnie Kosciol zalecal brakujace ceremonie uzupelnic ze wzgledu na ich znaczenie i waznosc. Te same ceremonie, ktore z nowego rytu wycieto.Ale i w nowym rycie uzupełnia się ceremonie...
Rekolekcje ignacjanskie polecam.
Czy w piątek można jeść rosół,nie jedząc mięsa?
Ale to nie jest mięso!można czy nie?
Tradycyjny komentarz do tradycyjnego prawa kanonicznego mówi wyraźnie: MIĘSA i WYWARÓW mięsnych nie wolno!Ale to nie jest mięso!można czy nie?
Co było niejasnego w mojej wypowiedzi? Napisałem, że to wywar z mięsa, więc nie można!
Dziękuję Wszystkim za odpowiedzi.Dziwne, ze Droga Neokatechumenalna nie wpadla na pomysl Chrztu Uzupelniajacego :)
Najbliższy jest mi sposób myślenia Pana -DominoNR-.
Osoba dorosła pragnąca przyjąć Chrzest uzupełniający, chodzi tutaj o mnie.
Czułam taką potrzebę ( wcześniej trudną do nazwania słowami) do bardzo dawna, dużo wcześniej zanim dowiedziałam się, ze istnieje taka możliwość.
Wychował mnie Kościół posoborowy, przeszłam przez różne wspólnoty i formacje.Przykro mi to pisać bo czuję się jak niewdzięczna córka tegoż Kościoła, ale mam wrażenie, że to co teraz się wyprawia to jakby leczenie chorego na raka samymi tylko witaminami podczas gdy są znane i dostępne skuteczniejsze środki.Tymczasem wielu z nas ( ja pierwsza) potrzebuje terapii wstrząsowej.
NOM odprawia też 'nawet papież', a chodzić na niego nie możemy.Co wiecej nikt Pana do chodzenia na NOM nie jest w stanie zmusic, za to P. Jezus na NOM przychodzi.
Dlatego nie można w sprotestantyzowanym/protestanckim NOMie uczestniczyć ani przyjmować Komunii.I w ten sposób poszedł pan w schizmę i sedewakantyzm: bo przecież Benedykt XVI NOM odprawia.
Benedykt XVI uprawia też ekumenizm. Czyli jest pan SV odrzucając go.
SV nie jestem. BXVI to dla mnie trochę trzeźwiejszy ojciec niż JPII.
Gdybym był SV nie modliłbym sie codziennie za BXVI i w jego intencjach.
Nie zgadzanie sie z ojcem i nie odmówienie picia z nim tej samej wódki z tego samego kielicha nie znaczy, że go odrzucam. Tym bardziej kiedy ta wódka jest szkodliwa :)Wybacz pan, ale porównywanie Mszy św. do wódki... trochę mi nie pasuje. Jak też całe pańskie porównanie.
NOM odprawia też 'nawet papież', a chodzić na niego nie możemy.Ktoś Pana ekskomunikował???
Wierzyć Tradycji katolickiej, wierzyć męczennikom, którzy umierali, bo nie poszli na taką Mszę jak ta Nowa.Panie Dominiku - "taka jat ta nowa" nie oznacza "nie poszli by na nową Mszę". Podobieństwo ma swoje granice - o ich "niepójściu" zdecydował element, który w NOM jest, a w protestanckich "mszach" nie ma. (takim elementem byłby np. brak 'una cum Papa"...)
To samo można powiedzieć o ekumenizmie - dlaczego uwierzył Pan abp Lefebvre, a nie JPII?Kiedy Abp. Lefebvre powiedział, ze nie można uczestniczyć w NOM?
Tak, mądre. Ja stawiam na jakość, nie ilość. Lepsze 10 procent prawdziwych katolików, wiernych Tradycji i papieżowi niż 88 procent :) sezonowcow. Tym bardziej, że młode wino to tylko z pozoru katolicy.Jest Pan irytujący:
Skoro mój papież odprawia NOM, a pan go negujesz, negujesz to, co czyni papież. Skoro ja przystępuję do Komunii na NOM, a pan to negujesz, nie ma między nami komunii. A skoro to ja stoję po stronie papieskiej, to pan - przykro mi, ale nie. I modlitwa za papieża tego nie zmienia. Skoro bowiem katolik może się modlić za ateistę, pańska modlitwa wcale nie oznacza, że nie poszedł pan w schizmę.Otóż to właśnie - brak komunii z papieżem = schizma.
Tak, mądre. Ja stawiam na jakość, nie ilość. Lepsze 10 procent prawdziwych katolików, wiernych Tradycji i papieżowi niż 88 procent :) sezonowcow. Tym bardziej, że młode wino to tylko z pozoru katolicy.Oj zdziwiłby się Pan. Na niektórych forach katolickich można spotkać nie tylko protestantów i ateistów, ale także naprawdę katolików oddanych wierze i Vaticanum II.
Ja powiem więcej. Brak tych 800mln i zredukowanie liczby katolików do ok 200 mln oznaczałoby także, ze Kościół jeszcze bardziej utraciłby wpływ na to co dzieje się na świecie. Bez 40% katolików w Polsce u nas prawdopodobnie byłoby mniej więcej tak jak na Zachodzie (jeśli chodzi o prawa, obyczaje itd itp) - może trochę lepiej.Tak, mądre. Ja stawiam na jakość, nie ilość. Lepsze 10 procent prawdziwych katolików, wiernych Tradycji i papieżowi niż 88 procent :) sezonowcow. Tym bardziej, że młode wino to tylko z pozoru katolicy.Jest Pan irytujący:
1) O tym czy uważa Pan kogoś za katolika czy nie możesz pan osądzać (poza przykładami ewidentnymi) tylko do własnego użytku. Aby przestać być katolikiem potrzebna jest np. uporczywa herezja - czyli taka, którą potwierdzi kompetentny przełożony. Jesteś Pan biskupem ordynariuszem (najlepiej Rzymu)?
2) (załóżmy, że masz Pan racje - to niekatolicy:) I Pan tak lekko "puścił by do piekła" owe 800mln ludzi?
BXVI i katolicki ekumenizm :-)Wrzuciłem. Ale moje google jest katolickie i nic zdrożnego mi nie wyświetla. Jakżeś pan coś innego znalazł, to daj pan linka, a nie zsyłaj do poszukiwarki.
Proszę wpisać sobie w google grafika 'Ekumenizm BXVI'. Baardzo katolicki haha :)
2. Zobowiązuje się wszystkich uczestników Forum do zachowania elementarnych zasad kultury, szacunku dla innych, cierpliwości i łagodności.jp7
Rzeczywiście, stanie ramię w ramię z schizmatykami jest bardzo katolickie.A co, jako katolik miał ich natychmiast ZABIĆ? Samo stanie niczym złym nie jest. A bez tego trudno prowadzić rozmowy, aby ich ściągnąć do prawdziwego Kościoła.
Idąc tokiem myślenia Pana Dominika jest on też SV nazywając wiernych i duchownych FSSPX schizmatykami od czego stroni obecny papież znając poglądy abp i Jego Bractwa.Jak na razie mój papież uważa status prawny Bractwa za nieuregulowany. Jest to jakiś stan na pograniczu schizmy (wierni poza parafiami, kapłani i biskupi tułacze). Jak na razie nie nazywałem zaś wiernych i duchownych FSSPX schizmatykami, tylko ostrzegam pana, że wchodzisz pan w schizmę. Na razie słowną. Jest pan młody i gniewny, warto, aby wkraczając i poznając Tradycję Kościoła nie odszedł pan od niego. A są rożne bractwa i grupki tradycyjne, trwające w jawnej schizmie. Kilka sobie nawet wybrało prywatnych papieży...
Jeśli ktoś definitywnie odrzuca NOM, to jest w stanie schizmy, bo Kościół NOMu nie odrzuca. Z drugiej zaś strony: jeśli ktoś definitywnie odrzuca NFRR, też jest w stanie schizmy, bo Kościół nie odrzuca.
bowiem jak wiemy choć Kosciół Chrystusowy "subsistit in" Kościele KatolickimPrzepraszam, że się tak czepiam, ale z tego co wiem, powinno być na odwrót... :)
Jeśli ktoś definitywnie odrzuca NOM, to jest w stanie schizmy, bo Kościół NOMu nie odrzuca. Z drugiej zaś strony: jeśli ktoś definitywnie odrzuca NFRR, też jest w stanie schizmy, bo Kościół nie odrzuca.
W Liturgii u prawosławnych też, a mimo to nie możemy, oprócz w niebezpieczeństwie śmierci przyjmować u nich sakramentów, a nawet klęknąć przed Wiatykiem,Nie powinno sie klekac przed Najwietszym Sakramentem niewatpliwie waznie konsekrowanym u schizmatykow?
ponieważ byłoby to jako takie poparcie schizmy.
Jeśli ktoś definitywnie odrzuca NOM, to jest w stanie schizmy, bo Kościół NOMu nie odrzuca.Co według Pana oznacza sformułowanie "odrzucać NOM"?
A czym sie roznia sedewakantysci od prawoslawnych?Niech Pan lepiej o to nie pyta, bo znowu się zacznie. Przerabialiśmy już ten temat wystarczająco dużo razy. ;D
Paweł VI dawał indulty na Vetus Ordo Missæ.
Pawel VI powiedzial jasno i wyraznie, ze KRR nie ma, zostala zniesiona i zastapiona NOMem. Schizmatyk.Z kolei za papieża Jana Pawła II komisja stwierdziła, że KRR NIGDY nie została zakazana. To samo twierdzi papież Benedykt XVI. Czyżby więc nie znali zdania papieża Pawła VI?
Uważanie za grzech godne uczestniczenie, godne i przepisowe odprawianie (w przypadku kapłanów posiadających pełnię praw) czy przyjmowanie Komunii św. niewątpliwie wystarczy. Analogicznie jak do odrzucania KRR. Natomiast sama odmowa celebracji NOMu czy uczestniczenia w NOMie wg mnie nie wystarcza.Jeśli ktoś definitywnie odrzuca NOM, to jest w stanie schizmy, bo Kościół NOMu nie odrzuca.Co według Pana oznacza sformułowanie "odrzucać NOM"?
Według tejże "nowej eklezjologii" nie możecie Państwo uważać sv czy FSSPX za "schizmatyków", bowiem jak wiemy choć Kosciół Chrystusowy "subsistit in" Kościele Katolickim, to w skład tegoż "jakoś" wchodzą także wszystkie inne wyznania chrześcijańskie, [...] a także "jakoś" muzułmanie i żydzi, oraz hinduiści
Paweł VI dawał indulty na Vetus Ordo Missæ.
W 1971 roku ostatni.
Pawel VI powiedzial jasno i wyraznie, ze KRR nie ma, zostala zniesiona i zastapiona NOMem. Schizmatyk.
CytujWedług tejże "nowej eklezjologii" nie możecie Państwo uważać sv czy FSSPX za "schizmatyków", bowiem jak wiemy choć Kosciół Chrystusowy "subsistit in" Kościele Katolickim, to w skład tegoż "jakoś" wchodzą także wszystkie inne wyznania chrześcijańskie, [...] a także "jakoś" muzułmanie i żydzi, oraz hinduiści
Proszę o odpowiednie dokumenty Magisterium Kościoła.
Najlepiej Sobór Watykański II.
Najpierw lektura:
http://www.apologetyka.katolik.pl/odnowa-kosciola/forum-teologiczne/91/1304-na-tropie-krgow-przynalenoci-do-kocioa
A idź pan spać, bo tak to można dyskutować z przedszkolem.
Uważanie za grzech godne uczestniczenie, godne i przepisowe odprawianie (w przypadku kapłanów posiadających pełnię praw) czy przyjmowanie Komunii św. niewątpliwie wystarczy.
Pawel VI powiedzial jasno i wyraznie, ze KRR nie ma, zostala zniesiona i zastapiona NOMem. Schizmatyk.Z kolei za papieża Jana Pawła II komisja stwierdziła, że KRR NIGDY nie została zakazana. To samo twierdzi papież Benedykt XVI. Czyżby więc nie znali zdania papieża Pawła VI?
W książce (str. 113-122) wyjaśnia Ojciec, idąc za słowami motu proprio papieża Benedykta XVI, że Msza święta zwana Mszą według Mszału św. Piusa V nigdy nie została zniesiona. Tymczasem Paweł VI w przemówieniu z 24 maja 1976, które Ojciec zresztą cytuje, powiedział coś dokładnie odwrotnego… Jak wytłumaczyć tę sprzeczność?
Słowa Pawła VI z jego przemówienia: „Novus Ordo został ogłoszony, aby zastąpić stary ryt” nie znoszą starego rytu, ale zabraniają jego używania. Taka interpretacja tłumaczy dlaczego Jan Paweł II musiał użyć indultu, który jest instrumentem prawnym, dopuszczającym do użycia czegoś, co zostało zabronione. Słowo „abrogacja” po łacinie oznacza wymazanie lub zniszczenie: czy możliwe jest, aby Paweł VI chciał kiedykolwiek zniszczyć Mszał św. Piusa V, swojego poprzednika? Benedykt XVI w motu proprio daje następującą interpretację tego problemu: status Mszy według Mszału św. Piusa V, którą możemy nazywać również „Mszą św. Grzegorza Wielkiego” zmienił się z nadzwyczajnego, regulowanego przez indult, na „zwyczajny”, opisany w motu proprio.
Jednak z punktu widzenia prawa kanonicznego motu proprio nadaje „Starej Mszy” status zupełnie nowy, zarówno pod względem teologicznym, doktrynalnym, jak i, według nas, historycznym; taka jest korzyść płynąca z artykułu 1. tego dokumentu.
Inna korzyść, na którą zwraca uwagę profesor Antonio S. Sanchez-Gil, to uznanie starego i nowego mszału nie jako dwóch osobnych systemów prawnych, ale dostrzeżenie w nich dwóch wzajemnie ubogacających się, liturgicznych sposobów wyrażania jednego lex orandi rytu rzymskiego oraz zachęta do ponownego odkrywania ars celebrandi. Taka jest istotna nowość, jaką wprowadza motu proprio. Reforma wpisuje się więc w Tradycję, która staje się naszym przewodnikiem.
Papież Benedykt XVI twierdzi, że KRR nie została nigdy zakazana.
W tej sytuacji nie mogę się odnieść do pańskich słów, że papież Paweł VI ZAKAZAŁ KRR inaczej, jak tylko stwierdzeniem, że ktoś się myli: albo papież, albo pan.
Papież Benedykt XVI twierdzi, że KRR nie została nigdy zakazana. W tej sytuacji nie mogę się odnieść do pańskich słów, że papież Paweł VI ZAKAZAŁ KRR inaczej, jak tylko stwierdzeniem, że ktoś się myli: albo papież, albo pan.
Małe wtrącenie ode mnie - x. Nicola Bux jest tutaj większym autorytetem niż taki p. Tato ponieważ to on był głównym doradcą Ojca Świętego przy pisaniu Summorum Pontificum.
Dobrej nocki szanownym dyskutantom.
to pan Invictus jest kapłanem? :o
Natomiast nie podejmuję się oceny, czy pan X, ksiądz Y czy papież Z spełnia te warunki, czy nie.
Przepraszam i pana, i rzeczonego forowicza, jeśli zabrzmiało to aż tak stanowczo.Natomiast nie podejmuję się oceny, czy pan X, ksiądz Y czy papież Z spełnia te warunki, czy nie.
Jakos w wypadku jednego forumowiczow sie pan podjal, i to dosc stanowczo.
przepraszam, za poprzednią formę "Pan" - ale dopiero sobie przypomniałem Xiędza po pewnej dość długiej nieobecności - chyba że mylę Osoby to proszę sprostować
podyskutujemy na poważniej nieco p zacytowanej przez Xiędza "nowej eklezjologii" jak toszkę więcej czasu będę mógł przeznaczyć na Forum
tylko może mi Xiądz wyjaśnić tą karkołomną konstrukcję "dwie formy tego samego rytu"
Chciałabym zapytać czy Oremus wyd.xx.Marianów jest koszerny?
Czy Apostołów było 15? Jezus powołał 12, potem odpadł Judasz, więc dwunastkę uzupełnił Maciej, następnie 14 Apostołem został Paweł. A jakiś rok temu usłyszałem: "św. Barnaba, Apostoł". Dlaczego więc mówi się o 12 a nie o 14 Apostołach (Judasza nie ma sensu wliczać)
Chciałabym zapytać czy Oremus wyd.xx.Marianów jest koszerny?
Dostosowany do NOM. Pisywał tam (pisze dalej?) x. Maciej Zachara MIC. Z tych jego artykułów zrobiła się książka "Msza święta. Liturgiczne ABC" - podejmuje on w niej sprawę reformy reformy, Mszy tzw. trydenckiej, etc. Prowadzi ciekawy blog: http://liturgia.pl/blog/474 (http://liturgia.pl/blog/474)
Jest takie Wydawnictwo Arka- Wrocław, czy wiedzą państwo gdzie na Internecie można znaleźć jego książki lub jakiś katalog z pozycjami tegoż wydawnictwa?
Jak Jezus Chrystus miał ułożone kolana na krzyżu ?
Jak Jezus Chrystus miał ułożone kolana na krzyżu ?
Zatem co takiego złego jest w tym krzyżu?
Czy ktoś ma informacje dotyczące św Olgi (poza Wikipedią) czy jest kanonizowana w Kościele Katolickim i w którym roku? W Wikipedii stoi, że jest świętą Kościoła katolickiego, z tym, że nie ma daty kanonizacji. No i trochę niepokoi, że "wściekła Olga kazała zabić posłów"..."św. Olga, księżna, ok. 890-969
przeciez unici czyli katolicy czcza swietych prawoslawnych kanonizowanych do czasu unii oraz swietych katolickich - czyli sw. olga jest uznawanaAle XVI wiek to już przecież jest po rozłamie, a wtedy nastąpiła kanonizacja na wschodzie. W takim razie czy św Olga jest wpisana na listę świętych w Rzymie (czy w ogóle jest taka lista?) i czy któryś z papieży wypowiedział się, że jest święta.
przeciez unici czyli katolicy czcza swietych prawoslawnych kanonizowanych do czasu unii oraz swietych katolickich - czyli sw. olga jest uznawanaW takim razie czy św Olga jest wpisana na listę świętych w Rzymie (czy w ogóle jest taka lista?)
czy mam rozumieć, że św. Olga tam jest? Jak tak wszystko jasne. Ale nazwa sugeruje męczenników...przeciez unici czyli katolicy czcza swietych prawoslawnych kanonizowanych do czasu unii oraz swietych katolickich - czyli sw. olga jest uznawanaW takim razie czy św Olga jest wpisana na listę świętych w Rzymie (czy w ogóle jest taka lista?)
Martyrologium Romanum.
Czego dotyczy pytanie? ;) Czy piwo jest koszerne? :)
Zgadza się - piwo to tradycyjny napój postny.
Nie wiem, czy to prawda, ale oprowadzał mnie po Monachium kolega, który tam pracował jakiś czas i poznał lokalne ciekawostki. Mówił o jakimś bawarskim piwie ciemnym, ponoć wysokokalorycznym (nie próbowałem), które rzekomo wymyślili zakonnicy. Podczas wielkiego postu mieli go pić, bo nic nie jedli, a musieli mieć siłę do pracy.No przecież to mnisi rozpowszechnili piwo w Europie, z tego co wiem :) Bibendum est! :) (szkoda, że skończyło mi się, bo mi Państwo ochoty narobiliście)
Zgadza się - piwo to tradycyjny napój postny.
To skąd pomysł, żeby w wielkim poście nie pić?
Chodzi mi bardziej o to, czy naczynia liturgiczne itp. powinno wystawiać się w muzeum pomiędzy innymi przedmiotami.Jeśli są wypuryfikowane, dlaczego nie? :) Chociaż dla mnie to wielkie marnotrawstwo.
Właśnie widzę tu problem. Skoro najmniejsza cząstka Najświętszego Sakramentu jest nadal Ciałem Pana Jezusa, a kielicha czy monstrancji nikt nie czyścił w jakiś specjalny sposób, nie przedmuchiwał sprężonym powietrzem itp., to czy mam gwarancję, że nic tam nie pozostało?Wystarczyło zwyczajnie puryfikować. Woda ma to do siebie, że postać chleba rozpuszcza...
Baaaaaaaaardzo glupie pytanie: czemu w kosciolach FSSPX w Polsce nie ma bocznych oltarzy ani ambon ? ? ? mam na mysli tylko koscioly w Gdyni i Warszawie - w innychkaplicach mozna to wytlumaczyc szczuploscia miejsca, ale tam ?Przyczyna prozaiczna: mało kapłanów, mało Mszy św. Skoro tak - to nie żeby nie pozbawiać wiernych łask Mszy - nie odprawia się kilku Mszy św. jednocześnie, co na razie sprawia, że ołtarze boczne są tam niepotrzebne.
to jest jakies wytlumaczenie, ale w dni powszednie moznaby odprawiac przy bocznych ...Boczne - w myśl nauczania ostatniego soboru - powinny być oddzielone od nawy głównej ;)
to jest jakies wytlumaczenie, ale w dni powszednie moznaby odprawiac przy bocznych ...
no a jak inaczej? i stac przodem do ludu! ;DAkurat ostatnie było "pół żartem pół serio" - nauczanie VII odnośnie ołtarzy bocznych nie było "niekoszerne", zaś o "przodem do ludu" sobór (niestety) milczał.
Znalazłam w dokumentach soboru chyba laterańskiego IV, że duchowni nie mogą mieszkać z kucharkami itp. Jakieś są na to kościelne przepisy?
Któryś sobór zakazał też tzw. zakonów mieszanych. A obecnie coś takiego jest promowane- wspólnoty całych rodzin i księża wraz z nimi itd.No np. charyzmatyczna Wspólnota Błogosławieństw (b. często jej lider brat Efraim jest np. cytowany w LISCIE, i generalnie to taka wspólnota dla wielu grup Odnowy w Polsce jest jak wzorzec metra w Serves ;D) dostała ost. za to bana wlaśnie za to z Watykanu.
Gdzie mogę kupić (najlepiej w Warszawie) obrazki i monety ze św.Piusem X i Piusem XII? Nie chcę na allegro. Jak najtaniej oczywiście :PNa allegro najtaniej. Np:
Ciekawa propozycja, jednak bardziej mnie interesuje coś do domowego ołtarzyka. To się nie nadaje.ja mam tak
Gdzie mogę kupić (najlepiej w Warszawie) obrazki i monety ze św.Piusem X i Piusem XII? Nie chcę na allegro. Jak najtaniej oczywiście :P
tak więc ryzyko zakupu przez allegro/ebay nie jest duże.Samego zakupu - może nie. Ale powierzanie tegoż poczcie polskiej w formie zwykłej przesyłki - już tak. Zdarza się, że na poczcie kradną (mnie spotkało to 2 razy na 3 próby)
(http://icrsp.org/IMAGES-APOSTOLATS/IMAGES-2010/Gricigliano/Ordinations-2010/Sacerdoce/P100601%20051.jpg)
niebieski biret?
Samego zakupu - może nie. Ale powierzanie tegoż poczcie polskiej w formie zwykłej przesyłki - już tak. Zdarza się, że na poczcie kradną (mnie spotkało to 2 razy na 3 próby)
Tym boleśniejsza, że to rodacy :-( Są jednak pewne metody "maskowania" monet w przesyłkach, wytrawni sprzedawcy je znają.Monety nie były wiele warte - ot kilka grosiaków. stąd podróżowały przesyłką zwykłą priorytetową...
Ekskomunika jest wyłączeniem z widzialnej struktury Kościoła. Ponieważ do tej widzialnej struktury mogą należeć jedynie żywi, zatem w tym sensie ekskomunika kończy się wraz ze śmiercią ekskomunikowanego. Ponieważ jednakże zbawić można się jedynie w Kościele Katolickim, zatem osoba ekskomunikowana, pozostająca w chwili śmierci poza Kościołem (a w przypadku osoby ekskomunikowanej trudno mówić o nieprzezwyciężonej niewiedzy) naraża się na piekło.
(...) Wielokrotnie w kościele, w Radio Maryja mówi się nie Maryja ale Maria.
(...) Jak więc prawidłowo brzmi imię Matki Bożej?
Czy w czasie Mszy uobecnia się też ofiara,cierpienie Maryi jak Jezusa?takie coś usłyszałam przypadkiem
Czy w czasie Mszy uobecnia się też ofiara,cierpienie Maryi jak Jezusa?takie coś usłyszałamNa Mszy św. sprawowanej przez bpa Długosza podczas spotkań Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci można często w liturgii usłyszeć podziękowanie Jezusowi i Maryi za Eucharystię
Czy w czasie Mszy uobecnia się też ofiara,cierpienie Maryi jak Jezusa?takie coś usłyszałam
Siedmiu świętych Archaniołów Michał, Gabriel, Rafał, Uriel, Jechudiel, Sealtiel, Barachiel.
Czy słyszeli coś państwo modlitwie do tych siedmiu Archaniołów?
dwie nazwy - kapłan i prezbiter. Można zauważyć pewną walkę miedzy tymi tytułami, sam jestem ciekaw który przetrwa kosztem drugiego.
Obecnie funkcjonują dwie nazwy - kapłan i prezbiter. Można zauważyć pewną walkę miedzy tymi tytułami, sam jestem ciekaw który przetrwa kosztem drugiego."Kapłan" oznacza osobę po święceniach wyższych. "Prezbiter" definiuje o które święcenia chodzi.
Natomiast ciekawi mnie jak to się dzieje, że określenie prezbiter w nowych dokumentach i publikacjach bierze górę.
Jeśli ktoś zna rzeczowy tekst w którym to zjawisko jest opisane, proszę o pomoc i wskazanie.
Czy mógłby ktoś z Państwa uprzejmie mi przetłumaczyć ten krótki fragment z dzieła św. Izdora z Sewilli?
"Inter infideles computantur, qui quod voverunt, non impleverunt; melins est enim non promittere quam fidem promissi non exsolvere; melius est enim non vovere quam post votum promissa non reddere (Eccle. v, 4). In malis promissis rescinde fidem, in turpi voto muta decretum; quod incaute vovisti non facias, impia est promissio quæ scelere adimpletur."
Czy mógłby ktoś z Państwa uprzejmie mi przetłumaczyć ten krótki fragment z dzieła św. Izdora z Sewilli?
"Inter infideles computantur, qui quod voverunt, non impleverunt; melins est enim non promittere quam fidem promissi non exsolvere; melius est enim non vovere quam post votum promissa non reddere (Eccle. v, 4). In malis promissis rescinde fidem, in turpi voto muta decretum; quod incaute vovisti non facias, impia est promissio quæ scelere adimpletur."
Mała literówka w powyższym tekscie: ma być "melius est...", a nie "melins est...".
Do wiarołomnych są zaliczani ci, którzy ślubują, a nie wypelniaja ślubów. Lepiej jest bowiem nie
obiecywać niż nie dotrzymać obietnicy. Lepiej jest nie ślubować wcale niz potem ślub złamać. (Koh 5, 4)
W złych obietnicach wiary [jednak] nie dotrzymuj, w haniebnych ślubach zmień postanowienie; Co bezmyślnie
przyrzekłeś nie czyń, bezbożna jest [bowiem] obietnica zbrodniczo wypełniona.
Chciałabym zadać następujące pytanie : jaki był stosunek Prymasa Wyszyńskiego do NOM-u?
Jakie są wzajemne relacje wydawnictw Dębogóra i Klub książki katolickiej? Pytam bo nie wiem kogo mam pytać o ewentualną reedycję dwóch pozycji („Ren wpada do Tybru” i „Prawda Wiary chrześcijańskiej” tom I) oraz wydanie brakującego III tomu „Prawdy Wiary chrześcijańskiej”.
dlaczego są kościoły pod wezwaniem Ducha Św. i Pana Jezusa, a nie ma świątyń pw. Boga Ojca ? ? ?
Wielka Sobota.
Ja, czy Pan Guldenmond??
"Bo kiedy Ojciec rozgniewany siecze/szczęśliwy kto się do Matki uciecze". Podobno jest tu herezja przecząca Miłosierdziu Bożemu. Jak więc ta pieśń utrzymała się przez tyle dziesięcioleci/wieków i dopiero teraz odkryto tutaj herezję?
"Bo kiedy Ojciec rozgniewany siecze/szczęśliwy kto się do Matki uciecze". Podobno jest tu herezja przecząca Miłosierdziu Bożemu. Jak więc ta pieśń utrzymała się przez tyle dziesięcioleci/wieków i dopiero teraz odkryto tutaj herezję?
Chciałabym zapytać jak brzmi w języku aramejskim słowo "niewiasto" ( w wołaczu).Tak jak zwracał się Pan Jezus do Matki w Kanie Galilejskiej i cierpiąc na Krzyżu - "Niewiasto oto syn Twój"Wątpię, by ktoś na tym forum mógł udzielić odpowiedzi na to pytanie. Ja mogę się podzielić taką dygresją. W greckim oryginale użyto w tym miejscu słowa γύναι (wym wtedy /ˈɣynɛ/ IPA). Jest to wołacz od słowa γυνή. Oznacza ona kobietę zamężną, bądź nie. Ze względu na to, że dawniej, kiedy jeszcze słowo 'kobieta" było obraźliwe używało się określeń "niewiasta" - kobieta niezamężna i "białogłowa" - kobieta zamężna tłumacze Biblii wybrali słowo "niewiasta". Obecnie, skoro słowo "kobieta" już jest całkowicie neutralne powinno się w tym miejscu używać tego właśnie słowa "kobieta", gdyż lepiej oddaje sens oryginału.
Jak co roku powinienem odbyć rekolekcje (myślę o 2011). Powinienem to zrobić w ramach rekolekcji zorganizowanych w Zakonie. Jednak mam prawną możliwość odbyć te rekolekcje w innym miejscu. Teraz pytanie, gdzie w przyszłym roku kapłan może odbyć rekolekcje tradycyjne, z właściwą doktryną i pobożnością. Poszukiwanie takich rekolekcji w internecie jest loterią. W Polsce powstał przemysł rekolekcyjny, wraz z marketingiem.
Czy ktoś z forumowiczów może polecić takie miejsce.
Ale przecież ojciec Eryk szuka rekolekcji na przyszły rok.Jak co roku powinienem odbyć rekolekcje (myślę o 2011). Powinienem to zrobić w ramach rekolekcji zorganizowanych w Zakonie. Jednak mam prawną możliwość odbyć te rekolekcje w innym miejscu. Teraz pytanie, gdzie w przyszłym roku kapłan może odbyć rekolekcje tradycyjne, z właściwą doktryną i pobożnością. Poszukiwanie takich rekolekcji w internecie jest loterią. W Polsce powstał przemysł rekolekcyjny, wraz z marketingiem.
Czy ktoś z forumowiczów może polecić takie miejsce.
Proszę uprzejmie:
http://www.piusx.org.pl/komunikaty/2010/81
Tylko mało czasu jest, bo do 10 XI trzeba było się zgłosić.
Przeglądając czasem różne zdjęcia związane z różnymi dziwnymi wspólnotami (w Kościele), nieraz widzę menorę (czy coś wyglądającego podobnie, w każdym razie nieparzyste i o tym kształcie), czasem blisko stołu p.o. Ołtarza, czasem w pobliżu.
Co ona tam robi?Ma prawo tam być?
Jakie uargumentować sens królowania Chrystusa oraz jutrzejszej uroczystości? Spotykam się z odpowiedzią-cytatem "moje królestwo nie jest z tego świata" na każdy temat związany z królowaniem: od figury w Świebodzinie po Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata
Ależ jutro jest 24 niedziela po zesłaniu Ducha Świętego!Przepraszam, już się poprawiam: chodziło mi o uroczystość jaką obchodziliśmy w ostatnią niedzielę października :)
Przeglądając czasem różne zdjęcia związane z różnymi dziwnymi wspólnotami (w Kościele), nieraz widzę menorę (czy coś wyglądającego podobnie, w każdym razie nieparzyste i o tym kształcie), czasem blisko stołu p.o. Ołtarza, czasem w pobliżu.
Co ona tam robi?Ma prawo tam być?
Uświetnia i UBOGACA Liturgię Neokatechumenatu. ::) :o ::)
Nie ma prawa tam być.
ubogaca to chyba najodpowiedniejsze słowo hehe ;D
Nie można, bo OWMR mówi o świeczniku- a menora vel Chanukija to świecznik właśnie (nota bene - mowa o świeczniku, nie o ŚWIECACH! kolejny absurd NOMu). Można protestować jedynie z powodu braku krzyża który NA STOLE musi być zawsze.Źle. OWMR mówi o świecznikach (2, 4, 6 lub 7 na Mszę z bp. diecezjalnym), w których są osadzone świece. U neonów używa się zaś kandelabra 7- lub 9- ramiennego - to już zakazane było na długo przed soborem. Wzmianki o "świeczniku a nie o świecach" nie skomentuję... Zaś krzyż, zgodnie z OWMR, niestety może stać nie na ołtarzu ale w jego pobliżu - neonów zaś stoi zupełnie gdzie indziej (przy ambonce).
Źle. OWMR mówi o świecznikach (2, 4, 6 lub 7 na Mszę z bp. diecezjalnym), w których są osadzone świece.Primo - OWMR (117,307) mówi o co najmniej 2 świecznikach z osadzonymi świecami na OŁTARZU. Pkt dotyczący stołu (297) mówi o świecznikach bez powoływania się explicite na pkt 117, co sugeruje, że... świec być nie musi. (przynajmniej w.g tłumaczenia na stronie KKBiDS KEPu)
U neonów używa się zaś kandelabra 7- lub 9- ramiennego - to już zakazane było na długo przed soborem.Ale źródła Pan nie podał - a szkoda.
Zaś krzyż, zgodnie z OWMR, niestety może stać nie na ołtarzu ale w jego pobliżu - neonów zaś stoi zupełnie gdzie indziej (przy ambonce).Walnął Pan bzdurę - bo neoni do Eucharystii używają zwykle stołów nie ołtarzy stałych czy przenośnych - więc obowiązuje OWMR 297 - krzyż ma być NA STOLE zawsze. Wyjątek - w kościołach zbudowanych "przez neonów dla neonów" ołtarz ma gabaryty stołu do pingponga - i tu krzyż może być obok. Na szczęście takich kościołów mało...
Pkt dotyczący stołu (297) mówi o świecznikach bez powoływania się explicite na pkt 117, co sugeruje, że... świec być nie musi. (przynajmniej w.g tłumaczenia na stronie KKBiDS KEPu)Bo oczywistym jest, że przecież nie ustawia się pustych świeczników - na to nawet neony nie wpadły, a Panu się jakoś udało.
Ale źródła Pan nie podał - a szkoda.Nie jestem w stanie przypomnieć sobie, gdzie wyczytałem tę informację - podejrzewam, że któryś z forumowych speców od liturgiki teoretycznej skoryguje lub uzupełni tę informację (zdaje się, że było to złączone z Piusem IX)
Walnął Pan bzdurę - bo neoni do Eucharystii używają zwykle stołów nie ołtarzy stałych czy przenośnych - więc obowiązuje OWMR 297 - krzyż ma być NA STOLE zawsze. Wyjątek - w kościołach zbudowanych "przez neonów dla neonów" ołtarz ma gabaryty stołu do pingponga - i tu krzyż może być obok. Na szczęście takich kościołów mało...U mnie w parafii np. używają (przynajmniej używali) ołtarza przenośnego, choć Msza jest w salce - więc to różnie z neonami bywa. Jeżeli odprawiają na stolikach - to tak, krzyż na stoliku.
Bo oczywistym jest, że przecież nie ustawia się pustych świeczników - na to nawet neony nie wpadły, a Panu się jakoś udało.Toż neony ustawiają usty świecznik: menorę vel Chanukije.
U mnie w parafii np. używają (przynajmniej używali) ołtarza przenośnego, choć Msza jest w salce - więc to różnie z neonami bywa. Jeżeli odprawiają na stolikach - to tak, krzyż na stoliku.Na podstawie liczby widzianych zdjeć kwalifikował bym to jako wyjątek, ale może ci konserwatywni robią mniej zdjęć po prostu?
W najnowszym artykule na NRL(http://www.nowyruchliturgiczny.pl/2010/12/lekarz-dusz-ksiazka-pt-kapan-katolicki.html) znalazłem taki cytat:Takie święcenia aktualnie się nie odbywają nigdzie w Kościele Kat. Wg. starej katolickiej teologii pełnia kapłaństwa zawiera się w prezbiteracie, stąd prezbiterat jest siódmym stopniem święceń (1. ostiariusz, 2. lektor, 3. egzorcysta, 4. akolita, 5. subdiakon, 6. diakon, 7. prezbiter). Episkopat dawał potestas. Jeśli pełnia sakramentu zawarta jest już w prezbiteracie, to może on ważnie wyświęcić innego kapłana. Tradycja wymagała, by jednak czynili to biskupi podobnie jak i bierzmowanie. Należy zaznaczyć, że na Soborze Watykańskim II zaznaczono, że pełnia kapłaństwa jest w episkopacie, więc ta stara (niezdogmatyzowana) teoria teologiczna została zachwiana.
„Kościół zna pewne przypadki święceń kapłańskich udzielanych przez księży za zezwoleniem Namiestnika Chrystusowego”.
Czy wie ktoś z Państwa czy jest to prawda, a jeżeli tak to na jakich konkretnie zasadach takie święcenia się odbywają ?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Felix_Maria_Dav%C3%ADdekA o co Pan chce spytać?
Dziwne rzeczy ten biskup dokonał a nigdy nie był ekskomunikowany.
Ale kazano chyba powtórzyć święcenia księżom wyświęconym przez bpa Davidka.
[/quote
No dopuszczał święcenia kobiet i dlatego. Na tej zasadzie wątpliwe są święcenia udzielane przez bp Thuca. ;)
Takie święcenia aktualnie się nie odbywają nigdzie w Kościele Kat. Wg. starej katolickiej teologii pełnia kapłaństwa zawiera się w prezbiteracie, stąd prezbiterat jest siódmym stopniem święceń (1. ostiariusz, 2. lektor, 3. egzorcysta, 4. akolita, 5. subdiakon, 6. diakon, 7. prezbiter). Episkopat dawał potestas. Jeśli pełnia sakramentu zawarta jest już w prezbiteracie, to może on ważnie wyświęcić innego kapłana. Tradycja wymagała, by jednak czynili to biskupi podobnie jak i bierzmowanie. Należy zaznaczyć, że na Soborze Watykańskim II zaznaczono, że pełnia kapłaństwa jest w episkopacie, więc ta stara (niezdogmatyzowana) teoria teologiczna została zachwiana.Jak należałoby traktować przypadek wyświęcenia przez prezbitera kogoś na diakona lub prezbitera? Święcenia ważne/wątpliwe/nieważne?
Czy według starych przepisów będąc na pasterce o północy mogę przyjąć Komunię Świętą 25 grudnia na Mszy o 10?Miałem ten sam problem ;)
Jednak mogłem. :)
Czy według starych przepisów będąc na pasterce o północy mogę przyjąć Komunię Świętą 25 grudnia na Mszy o 10?Miałem ten sam problem ;)
Ksiądz Raivo Kokis FSSPX powiedział, że wyjątkowo można, niemniej dodał, że zdania na ten temat są podzielone.
Jak rozróżnić ignorancję zawinioną od niezawinionej?
co Państwo byście polecali aby zgłębić teologię moralną, gdzie szukać zdrowej nauki? Ograniczeniem jest to, że dzieło musi być po polsku.
Ma ktoś jakieś statystyki, którymi mógłby się podzielić jaki procent uczestniczących we Mszach niedzielnych katolików we Francji uczestniczy we Mszach trydenckich (FSSPX, FSSP, IBP itp.). Słyszałem, że to odsetek znaczny, a brak źródeł w tym względzie nie pozwala użyć tego argumentu w dyskusji z posoborowcami.
CytujProponuje zwykly przedwojenny podrecznik do etyki katolickiej do liceum.Czy byłby pan tak miły i podał tutaj jakiś przykładowy? (tytuł podręcznika itd.), albo skan takiej książki. Byłbym niezmiernie wdzięczny. Z góry dziękuję
W każdym razie wywiązała się rozmowa o różnych obrządkach i jedna z koleżanek stwierdziła (nie powiedziała na czym to opiera), że Msza u grekokatolików się dla nas nie liczy do wypełnienia niedzielnego obowiązku, bo trzeba przynajmniej coś z niej zrozumieć, a skoro nawet Ewangelia i kazanie jest po ukraińsku to nie można zaliczyć. Co Państwo o tym sądzą? Ja opieram się na tym, że Mszę można zaliczyć jako niedzielną o ile była w obrządku katolickim, a Ewangelię można odczytać po polsku w domu.Uczestnicząc w Mszy w obojętnie którym z katolickich obrządków można spełnić nakaz niedzielnego w niej uczestnictwa. Chociaż zrozumienie lekcji i Ewangelii na pewno jest dobre to nie jest to rzecz niezbędna i łaskę płynącą z Chrystusowej Ofiary jaka uobecniana jest na Mszy można czerpać także bez rozumienia języka w jakim jest ona odprawiana.
(...)Tak nie wolno. Jeśli nie ma ornatu, to tylko w albie i stule w odpowiednim kolorze. Noszenie stuły na ornacie (ostatnio coraz modniejsze) to piractwo.A gdzie mozna zanaleźć odpowiednie przepisy, że to piractwo?
kolory stroju liturgicznego celebransa i koncelebransa były różne.tzn jakie?
Jedno okrycie bylo białe a drugie w kolorze złota z elementami czerwieni.kolory stroju liturgicznego celebransa i koncelebransa były różne.tzn jakie?
Czy byłby pan tak miły i podał tutaj jakiś przykładowy? (tytuł podręcznika itd.), albo skan takiej książki. Byłbym niezmiernie wdzięczny. Z góry dziękuję
Czy można należeć do dwóch Róż żywego Różańca?Nie przychodzą mi do głowy żadne przeszkody, przy większej ilości może być konflikt z obowiązkami stanu.
Czym wyróżnia się zakon karmelitów pośród innych?Szczególne nabożeństwo do NMP, pozatym szkaplerz jest też elementem karmelitańskim i do niedawna własny ryt Mszy św.:) (tylko trzewiczkowi). Karmelici i karmelitanki dzielą się na dwa odłamy: bosych i bose (powstałe po reformach św. Teresy, wierni pierwotnemu duchowi Karmelu, o bardziej rygorystycznej regule, np. bezmięsna dieta, zamknięcie w murach klasztoru (to tylko siostry)) i trzewiczkowych, a karmelitanki nazywają się bodajże Dzieciątkowe (od Dzieciątka Jezus). Na tym się niestety kończy moja skromna wiedza.
Czy mają jakieś szczegółowe modlitwy, zasady itp. ?
Czym wyróżnia się zakon karmelitów pośród innych?
Czy mają jakieś szczegółowe modlitwy, zasady itp. ?
(...) co pisał o. Jan Scheffmacher SI w Katechiźmie polemicznym:
(...)
W magisterium Kościoła istniała od zawsze.Czekamy na cytaty, przyjrzymy się, jak to dokładnie definiowano i jakimi opatrywano zastrzeżeniami.
W magisterium Kościoła istniała od zawsze.Czekamy na cytaty, przyjrzymy się, jak to dokładnie definiowano i jakimi opatrywano zastrzeżeniami.
Panie Michale, proszę o spokój...
-- Moderacja
Wystarczy, że będzie Pan rzeczowo dyskutował. Młodzież słucha. Ona się uczy.
Jednak chociaż wierni uczestniczą w Ofierze Eucharystycznej, nie posiadają tym samym władzy kapłańskiej. To koniecznie musicie jasno wytłumaczyć owieczkom waszym.
Znaleźli się bowiem tacy, którzy przyłączyli się do błędów już ongiś potępionych(82). Nauczają mianowicie, jakoby w Nowym Testamencie nazwa kapłaństwa to tylko oznaczała, co przypada w udziale wszystkim odrodzonym wodą Chrztu świętego; oraz że przykazanie, które Jezus Chrystus dał Apostołom przy Ostatniej Wieczerzy, aby czynili to, co Sam uczynił, odnosi się bezpośrednio do całego Kościoła wiernych; przeto, że dopiero później powstało hierarchiczne kapłaństwo. Z tego powodu mniemają, że ludowi przysługuje prawdziwa władza kapłańska, a że kapłan działa jedynie z tytułu delegowanego mu przez społeczność stanowiska. Skutkiem tego Ofiarę Eucharystyczną uważają za prawdziwe "koncelebrowanie", i sądzą, że jest stosowniejsze, aby kapłani wraz z ludem współdziałając "koncelebrowali", niż żeby składali Ofiarę prywatnie bez obecności ludu.
Jest rzeczą zbyteczną tłumaczyć, jak dalece takie zwodnicze błędy sprzeciwiają się prawdom, które już przedtem wyłożyliśmy, mówiąc o stanowisku, jakie kapłan zajmuje w Ciele Mistycznym Chrystusa. To jedno tylko pragniemy przypomnieć, że kapłan jedynie dlatego działa w imieniu wiernych, że zastępuje osobę Jezusa Chrystusa Pana naszego, który jest Głową wszystkich członków i za nich wszystkich siebie ofiaruje; dlatego więc przystępuje on do ołtarza jako sługa Chrystusowy, od Chrystusa niższy, lecz wyższy od ludu(83). Natomiast lud, ponieważ żadną miarą nie zastępuje osoby Boskiego Odkupiciela ani też nie jest pośrednikiem między sobą a Bogiem, w żaden sposób nie może posiadać władzy kapłańskiej.
Już niektórzy Poprzednicy Nasi i Doktorzy Kościoła nader jasno to przedstawili. "Nie tylko kapłani", jak pisze nieśmiertelnej pamięci Innocenty III, "ofiarują, lecz również wszyscy wierni. Albowiem to, co dokonuje się specjalnie przez posługą kapłanów, to powszechnie wierni czynią intencją"(84). Niech wolno będzie przytoczyć tu choć jedno z wielu zdań św. Roberta Bellarmina: "Ofiarę", powiada, "składa w pierwszym rzędzie osoba Chrystusa. Przeto owo ofiarowanie następujące po konsekracji stanowi pewne zaświadczenie, że cały Kościół zgodny jest z ofiarą składaną przez Chrystusa i razem z Nim ofiaruje"(85).
Również obrzędy Ofiary Eucharystycznej i modlitwy niemniej jasno wyrażają i okazują, że Ofiara żertwy dokonuje się przez kapłanów wraz z ludem. Nie tylko bowiem po ofiarowaniu chleba i wina kapłan, zwracając się do ludu, wymawia te słowa znaczące: "Módlcie się bracia, aby moja i wasza ofiara była przyjęta przez Boga Ojca wszechmogącego"(86), lecz oprócz tego modły, w których Boską Hostię ofiaruje się Bogu, są przeważnie utrzymane w liczbie mnogiej; jest w nich niejedna wzmianka, że także lud uczestniczy w tej wzniosłej Ofierze, jako że i on ją ofiaruje. Czytamy np. te słowa: "za których Tobie ofiarujemy, lub którzy Ci składają... Prosimy Cię przeto, Panie abyś tę ofiarę sług twoich i całej rodziny twojej miłościwie przyjął... My słudzy twoi, Panie oraz lud twój święty, ofiarujemy przedostojnemu Majestatowi twojemu, z darów i dobrodziejstw twoich, Hostię czystą, Hostię świętą, Hostię niepokalaną..."(87).
I nie dziw, że wiernych podniesiono do takiej godności. Dzięki bowiem Sakramentowi Chrztu św. wierni z ogólnego tytułu stają się w Ciele Mistycznym członkami Chrystusa-Kapłana, i "charakterem", który jest niejako wyryty w ich duszach, zostają przeznaczeni do kultu Bożego; dlatego, stosownie do swojego stanu, biorą oni udział w kapłaństwie samego Chrystusa.
Zawsze w Kościele katolickim rozum ludzki oświecony przez wiarę usiłował osiągnąć głębsze, o ile możliwe, poznanie rzeczy Bożych. Godzi się więc, aby także lud chrześcijański pobożnie zapytał, w jakim znaczeniu, mówi się w Kanonie Ofiary Eucharystycznej, że i on tę Ofiarę składa. By więc zadośćuczynić temu pobożnemu pragnieniu, rzecz tu pokrótce zwięźle wytłumaczymy.
Mamy przede wszystkim racje bardziej odległe od sprawy, a mianowicie: lud biorąc udział we Mszy św., nierzadko przeplata swe modlitwy na przemian z modłami kapłana; a następnie dlatego, że nieraz przynosi kapłanom, co dawniej częściej się zdarzało, chleb i wino, aby stały się ciałem i krwią Chrystusa; a wreszcie dla tej przyczyny, że wierni przez jałmużnę powodują, iż kapłan składa Boską Ofiarę w ich intencji.
Lecz jest również wewnętrzny powód, dla którego o wiernych - a zwłaszcza o tych, co otaczają ołtarz - można powiedzieć, że ofiarowują.
W tym zasadniczym zagadnieniu, dla uniknięcia zgubnego błędu, trzeba ściśle określić właściwe znaczenie słowa ofiarowania.
Otóż owa niekrwawa Ofiara, dzięki której, po wymówieniu słów konsekracji, Chrystus przybywa na ołtarz jako żertwa, jest dziełem samego kapłana, jako przedstawiciela osoby Chrystusa, a nie jako przedstawiciela wiernych. Atoli przez złożenie tej boskiej żertwy na ołtarzu, kapłan oddaje ją Bogu Ojcu jako ofiarę na chwałę Trójcy Przenajświętszej i ku pożytkowi całego Kościoła. W tej, w ścisłym tego słowa znaczeniu ofierze, wierni biorą udział na swój sposób i to w dwojakim sensie: nie tylko bowiem ofiarują przez ręce kapłana, ale również wraz z nim niejako składają Ofiarę; a przez ten udział ofiarowanie również ze strony ludu zalicza się do właściwego kultu liturgicznego.
Że wierni składają Ofiarę przez ręce kapłana, wynika jasno z tego, że kapłan przy ołtarzu zastępuje osobę Chrystusa ofiarującego jako Głowa w imieniu wszystkich członków. Przeto słusznie się twierdzi, że cały Kościół przez Chrystusa składa Ofiarę.
Natomiast stwierdzenie, że lud ofiaruje wraz z kapłanem nie oznacza, jakoby członki Kościoła dopełniały tak samo jak kapłan widzialnego obrzędu liturgicznego, co wyłącznie jest rzeczą kapłana do tego przez Boga powołanego, ale oznacza, że lud swe wyrazy uwielbienia, prośby, zadośćuczynienia i dziękczynienia jednoczy z wyrazami czyli intencjami kapłana - a nawet Najwyższego Kapłana, w tym celu, aby one w samym ofiarowaniu żertwy zostały również przez zewnętrzny obrzęd kapłana przedstawione Bogu Ojcu. Zewnętrzny bowiem obrządek Ofiary musi z natury swej wyrażać kult wewnętrzny: Ofiara zaś Nowego Przymierza wyraża właśnie ów najwyższy hołd, który sam główny ofiarnik, jakim jest Chrystus - a wraz z Nim i przez Niego wszystkie Jego członki mistyczne - Bogu składają ze czcią należną i uwielbieniem.
Z wielką radością dowiedzieliśmy się, że ta nauka w ostatnich zwłaszcza czasach została należycie naświetlona dzięki gorliwym studiom wielu w dziedzinie liturgiki. Nie możemy jednak się powstrzymać od głębokiego żalu, że zdarzyły się również przesadne tłumaczenia i zniekształcenia prawdy, niezgodne z prawdziwymi przepisami Kościoła.
Niektórzy bowiem całkowicie nie uznają Mszy odprawianych prywatnie bez udziału ludu, jakoby odbiegających od pierwotnego sposobu odprawiania. Nie brak i takich, którzy twierdzą, iż kapłani nie mogą równocześnie odprawiać Mszy przy kilku ołtarzach, gdyż tym sposobem rozbijają społeczność, a jedność jej na szwank narażają. Również są i tacy, którzy posuwają się tak daleko, że sądzą, iż koniecznie trzeba, aby lud potwierdził i uznał Ofiarę na to, by uzyskała swoją moc skuteczną.
Niesłusznie odwołują się oni w tym względzie do charakteru społecznego Ofiary Eucharystycznej. Ilekroć bowiem kapłan odnawia to, czego Boski Zbawiciel dokonał na Ostatniej Wieczerzy, rzeczywiście spełnia się Ofiara. Ofiara ta zawsze i wszędzie oraz koniecznie i z natury swojej, posiada charakter publiczny i społeczny; ten bowiem, który ją składa, działa w imię Chrystusa i wiernych, których Głową jest Boski Zbawiciel, a składa ją Bogu za Kościół Święty Katolicki oraz za żywych jak i za umarłych(88). To się dokonuje niewątpliwie bez względu na to, czy wierni są obecni - a pragniemy i zachęcamy, aby jawili się jak najliczniej i najpobożniej - lub czy nie są obecni, gdyż bynajmniej nie trzeba, aby lud zatwierdzał to, co uczynił kapłan.
Właśnie to robię. Demaskowanie chwytów erystycznych przeciwnika jest merytoryczną dyskusją.
zapewne mam jeszcze niewielką wiedzę o Katolicyzmie więc proszę o wybaczenie jeżeli czasem coś palnę w moich postach. :)Lekko Pan palnął z luterańską koncepcją powszechnego kapłaństwa, ale cytowany katechizm był jak najbardziej ortodoksyjny, proszę zauważyć:
Nauczał, że każdy chrześcijanin, mężczyzna czy niewiasta, czyli to młody czy stary, a nawet małe dzieci prawdziwymi i właściwymi są kapłanami
Znaleźli się bowiem tacy, którzy przyłączyli się do błędów już ongiś potępionych(82). Nauczają mianowicie, jakoby w Nowym Testamencie nazwa kapłaństwa to tylko oznaczała, co przypada w udziale wszystkim odrodzonym wodą Chrztu świętego
Papież nie potępia przecież w tej encyklice faktuNie potępia faktu? Na miły Bóg, co to miałoby znaczyć?
@p.BoltPan Bolt nigdzie czegoś takiego nie napisał.
Nie wiem czy pana dobrze zrozumiałem - czy twierdzi pan że istnieje tylko kapłaństwo urzędowe/służebne?
Owszem, nie napisał. Tyle że jeżeli p.Barcikowski pisze:@p.BoltPan Bolt nigdzie czegoś takiego nie napisał.
Nie wiem czy pana dobrze zrozumiałem - czy twierdzi pan że istnieje tylko kapłaństwo urzędowe/służebne?
Koncepcja powszechnego kapłaństwa wiernych nie została "wymyślona" w celu zbliżenia się do luteran, lecz co najwyżej wyeksponowana. W magisterium Kościoła istniała od zawsze.a p.Bolt odpisuje:
Czekamy na cytaty, przyjrzymy się, jak to dokładnie definiowano i jakimi opatrywano zastrzeżeniami.
To koniecznie musicie jasno wytłumaczyć owieczkom waszym. Znaleźli się bowiem tacy, którzy przyłączyli się do błędów już ongiś potępionych.
Jest rzeczą zbyteczną tłumaczyć, jak dalece takie zwodnicze błędy sprzeciwiają się prawdom, które już przedtem wyłożyliśmy, mówiąc o stanowisku, jakie kapłan zajmuje w Ciele Mistycznym Chrystusa.
Nie możemy jednak się powstrzymać od głębokiego żalu, że zdarzyły się również przesadne tłumaczenia i zniekształcenia prawdy, niezgodne z prawdziwymi przepisami Kościoła.
Czy katolik może należeć do Organizacji Monarchistów Polskich?
Czy są w tej materii jakieś zastrzeżenia?
Kiedyś na KNO był wpis ze zdjęciem chrzczonej katechumenki. Widać było, że woda leje się po włosach i być może wcale nie dotknęła skóry. Tak się zastanawiam ile chrztów może być z tego powodu nieważnych. Dzieci raczej są chrzczone jak jeszcze nie mają włosów, ale np. dorośli. Jaki jest stan duszy człowieka, który nie został ważnie ochrzczony i nie jest tego świadom. Stara się żyć w zgodzie z przykazaniami, otrzymuje wiatyk i rozgrzeszenie. Gdzie idzie?Wydaje mi się, że właśnie w takim wypadku możemy mieć do czynienia ze chrztem pragnienia. Jeśli ktoś autentycznie wierzy i zdaje sobie sprawę z tego czym jest chrzest, z tym, że myśli, że przyjął go ważnie a tak nie było. Gdyby zdawał sobie z tego sprawę na pewno ochrzcił by się, ponieważ pragnął być prawdziwym Dzieckiem Bożym.
Chrzest nie dotyczy tylko osób, które chcą ten chrzest przyjąć np. rodzice chrzczący niemowlaka.
Pytanie chyba błahe, wydaje mi się, że bardzo błahe, ale spać mi w nocy nie dało:
Jeśli człowiek to ciało i dusza, to jeśli ciało ulega zniszczeniu po śmierci (kremacja albo rozkład naturalny), to nie ma człowieka, jest on tymczasowo "wyłączony" do zmartwychwstania, bo żyje tylko dusza. Czy dobrze rozumuję?
Jadąc wczoraj wieczorem pociągiem wdałem się w rozmowę z osobą siedzącą obok mnie.W ktorejs piesni jest o pokarmie aniolow. Z drugiej strony gdzies czytalem, ze aniolowie moga nam zazdroscic spozywania Ciala Panskiego.
Widząc ze odmawiam Różaniec zapytano mnie ,, może mi pan powie co to jest Anielski Chleb "
Oczywiście odpowiedziałem że To Ciało Pańskie przyjmowane w czasie komunii.
Na to usłyszałem że aniołowie nie przyjmują ciała Pańskiego.
WIęc jak to jest z tym Anielskim Chlebem?
będę wdzięczny za odp.
Jak to jest z jurysdykcją podczas sakramentu małżeństwa? Kapłan potrzebuje juryzdykcji do udzielenia ślubu ale z drugiej strony to małżonkowie udzielają sobie nawzajem małżeństwa, a ksiądz tylko asystuje. Więc po co mu jurysdykcja?
Czy ślub przed kapłanem nieposiadającym jurysdykcji jest ważny?
Czy ślub udzielony przez osobę bez święceń jest ważny?
Czy ślub udzielony "sobie" przez małżonków jest ważny?
ad 2 jest waznyJak to jest z jurysdykcją podczas sakramentu małżeństwa? Kapłan potrzebuje juryzdykcji do udzielenia ślubu ale z drugiej strony to małżonkowie udzielają sobie nawzajem małżeństwa, a ksiądz tylko asystuje. Więc po co mu jurysdykcja?
Czy ślub przed kapłanem nieposiadającym jurysdykcji jest ważny?
Czy ślub udzielony przez osobę bez święceń jest ważny?
Czy ślub udzielony "sobie" przez małżonków jest ważny?
ad1 Nie jest ważny.
ad2 Nie jest ważny.
ad3 Jest ważny w przypadku braku świadka kwalifikowanego (kapłana posiadającego uprawnienia)
Pozdrawiam.
Protestanci komentując katolickie szaleństwa w karnawale mówili ...Przez zawiść oczywiście. Na skutek wyznawanych herezji ich żywot był jak kuchnia włoska pozbawiona czosnku, pomidorów i smaku ;).
Protestanci komentując katolickie szaleństwa w karnawale mówili, że obchodzi się święta św. Żarłoka, św. Połoka (lub Łykusa) i św. Stękawy (patrona skacowanych).
Jak kiedyś Kościół definiował słowo "sekta"? Dawniej nazywano tak wszystkich odszczepieńców, a spotkałem się również z używaniem tego określenia wobec żydów i islamistów. Dziś natomiast zawęża się to pojęcie do małych destrukcyjnych grup, a "wspólnoty" heretyckie już się pod to nie łapią. Gdzie nastąpiła zmiana?Ja podbije swoje pytanie i też mam drugie, również o przedsoborową terminologię:
Chyba tak. Kiedyś na kazaniu jeden z księży FSSPX mówił, żeby nie bać się używania czasem tego terminu zamiennie z "Najświętsza Ofiara" itp., mimo że obecnie kojarzy się z różnymi "ruchami" i wspólnotami. Poza tym na wschodzie przecież używa się go powszechnie już od dawna.Jak kiedyś Kościół definiował słowo "sekta"? Dawniej nazywano tak wszystkich odszczepieńców, a spotkałem się również z używaniem tego określenia wobec żydów i islamistów. Dziś natomiast zawęża się to pojęcie do małych destrukcyjnych grup, a "wspólnoty" heretyckie już się pod to nie łapią. Gdzie nastąpiła zmiana?Ja podbije swoje pytanie i też mam drugie, również o przedsoborową terminologię:
Czy przed SVII używano wobec Mszy Świętej terminu "Eucharystia"? Obecnie jest to termin wiodący, a widzę, że w tradi środowiskach nie jest darzony "entuzjazmem".
Czy przed SVII używano wobec Mszy Świętej terminu "Eucharystia"?odpowiem tak: jeden z rozdzialow rytualu rzymskiego jest zatytulowany De Sanctissimo Eucharistiæ Sacramento, ale dla niektorych to i tak pewno nie-koszer ;)
Czy przed SVII używano wobec Mszy Świętej terminu "Eucharystia"? Obecnie jest to termin wiodący, a widzę, że w tradi środowiskach nie jest darzony "entuzjazmem".
odpowiem tak: jeden z rozdzialow rytualu rzymskiego jest zatytulowany De Sanctissimo Eucharistiæ Sacramento, ale dla niektorych to i tak pewno nie-koszer ;)
Czy przed SVII używano wobec Mszy Świętej terminu "Eucharystia"? Obecnie jest to termin wiodący, a widzę, że w tradi środowiskach nie jest darzony "entuzjazmem".W terminologii przedsoborowej też było to pomieszane jak dziś. Tyle, ze ludzie mieli więcej rozeznania którego terminu kiedy używać.
Moje pytanie brzmi- jak się nazywa i jakie pochodzenie ma taki oto strój "kapłański":
http://www.chinadaily.com.cn/english/doc/2005-04/20/xin_54040220083158519481.jpg (http://www.chinadaily.com.cn/english/doc/2005-04/20/xin_54040220083158519481.jpg)
http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/8/j/Mlody_Ratzinger_apelowal_4969236.jpg (http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/8/j/Mlody_Ratzinger_apelowal_4969236.jpg)
I żeby nie było że tylko ks. Ratzinger się tak nosił był:
http://pospolitost.files.wordpress.com/2008/04/dr-jozef-tiso.jpg (http://pospolitost.files.wordpress.com/2008/04/dr-jozef-tiso.jpg)
Lepsze to-to niż krawat z całą pewnością, bo szczątkowe elementy koloratki posiada. Wygląda trochę tak jak sama góra od habitu jezuickiego- coś tam białego jest, ale tak, by broń Boże nikt nie widział ;)
czuje, że może się osobiście do Niego zwracać podczas liturgii.Jak wygląda ten "dialog"?
Jaki byście Państwo podali kontrargument?
NOM w zasadzie to jest mniej dialogowany niż KRR. W NOMie są te same wezwania tylko ich mniej, chyba, że policzymy "Przekażcie sobie znak pokoju" (na co czasem mówi się "Pokój nam wszystkim") i wezwania po Embolizmie.W NOM dochodzą całe obrzędy wstępne ("Pan z wami", akt pokuty mniej lub bardziej dialogowany - czególnie 2 i 3 forma), Kyrie Eleison (na śpiewanym KRR nie ma), potem w ME dochodzi "tajemnica wiary", "Bo Twoje jest królestwo i potęga, i chwała na wieki.", "Pokój pański..."
Jednak na NOMie jest trochę więcej "rozmawiania" ale wiadomo, że nie o to chodzi na Mszy, tylko nie wiem jak to sensownie uargumentować gdy słyszę tekst o "dialogowaniu z Panem Jezusem".
W NOM dochodzą całe obrzędy wstępne ("Pan z wami", akt pokuty mniej lub bardziej dialogowany - czególnie 2 i 3 forma), Kyrie Eleison (na śpiewanym KRR nie ma), potem w ME dochodzi "tajemnica wiary", "Bo Twoje jest królestwo i potęga, i chwała na wieki.", "Pokój pański..."Obrzędy wstępne nie zmieniają faktu, że dawniej "Dominus vobiscum" było więcej. Na śpiewanej Kyrie przecież jest (chyba, żę coś źle zrozumiałem), a na niedzielnej sumie może być dodatkowo aspersja, po której też następuje dialog. "Pax Domini sit semper vobiscum" też w Tridentinie jest. Czyli wychodzi na to, że ta wielka dialogiczność to tylko aklamacje po konsekracji i embolizmie?
Jego proces beatyfikacyjny przerwano w 1688 roku.
Oczywiście że nie. Ja jak byłem w 8 klasie nawet nie znałem tajemnic a odmawiałem bo już wiedziałem jak. Poza znajomością tajemnic.
czy ktos ma jakis pomysl nt. rozstawiania w anglikanskich katedrach zlotych mis itp. na oltarzach?Jakieś powiązania z tym zwyczajem: http://orbiscatholicus.blogspot.com/2009/03/how-to-set-up-cardinalatial-credence.html ?
Znajomy ostrzegał mnie przed beatyfikacją: "Zobaczysz, ja tam przeczekam kilka niedziel na Garncarskiej".Obawiam się, że perspektywa powrotu z Garncarskiej na ziemię może okazać się mało pociągająca.
W Krakowie zdaje sie x.Grygiel jest ostrozniejszy i jakiejs szczegolnej milosci nie ujawnia
Kaznodziejski non iron ...? Może okazać się łatwopalny !
Zaczynam nie znosić, tak bliskiej chyba wielu Polakom, lekkiej ironii w kazaniach. Inteligencja doprowadziła w Polsce tę ironię, w tym auto-ironię, do prawdziwej perfekcji. Epoka PRL-u sprzyjała takiemu językowi. Obecnie wolę język normalny, prosty bez owijania w woal ironii.
A może epoka PRL-u w polskim Kościele trwa nadal (...)Mamy jeszcze post-PRLowskiego "Misia" pod postacią Wielkiego Portretu ze zdjęć rodaków na Świątynii Opatrzności Bożej...
Zatem z ambony ktoś mruga okiem, my "na dole" uśmiechamy się pod wąsem i spoglądamy porozumiewawczo na stojących obok.... toż to czysta krystaliczna postać PRL.
Nie wiem po co tak długo ten wojtylianizm przeżuwać, skoro można się od niego uwolnićJak się uwolnię, to czytając własne wpisy na fk... nie poznam ich.
Mamy jeszcze post-PRLowskiego "Misia" pod postacią Wielkiego Portretu ze zdjęć rodaków na Świątynii Opatrzności Bożej...+
Wczoraj widziałem ile osób młodych wychodziło z NOM o 10.30 u Dominikanów u św. Jacka, niedaleko św. Benona. Potencjalnie przechodzą, spacerują koło św. Benona i co się z tego wybierają NOM bo jest po polsku, jest łatwiejszy w odbiorzeJeżeli jest Pan tak wrażliwy, to nic nie stoi na przeszkodzie wydrukować piękne zaproszenia na legalną indultową Tridentinę, organizowaną przez legalnego duszpasterza środ.[...] i z usmiechniętą miłą koleżanką (lepiej dwoma) rozdać je akademickiej młodzieży wychodzącej z kościołów. Trudne ?
Z kościoła św. Benona wypłoszyły mnie sześć lat temu recytacje"Tryptyku rzymskiego" i wykłady przybliżające nauczanie soborowe.Co cesarskie, cesarzowi, jednak w przeciwieństwie do podatków, przymusu nie było. Mnie to nie zaszkodziło.
Co cesarskie, cesarzowi,czyli Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek
Mnie to nie zaszkodziło.każdy ma swoją wrażliwość i odporność
Pana problemy ze strawieniem kazania odbieram jako egzotyczne... Inny świat.
Z kościoła św. Benona wypłoszyły mnie sześć lat temu recytacje"Tryptyku rzymskiego" i wykłady przybliżające nauczanie soborowe.
Nie wiem po co tak długo ten wojtylianizm przeżuwać, skoro można się od niego uwolnić.
Takie uwolnienie przynosi znaczną ulgę...
... Potem jednak przychodzą cierpienia wywołane innym "izmem", których już nie można tak swobodnie wyrażać na forum publicznym...
Przybliżanie nauczania katolickiego panią wypędziło...Przybliżania dokumentu "Nostra aetate" nie nazwałbym "katolickim nauczaniem" ale raczej ... propagowaniem duchowego cudzołóstwa.
Najbardziej szkodliwa była niemożność codziennego uczestnictwa we Mszy Trydenckiej.CytujMnie to nie zaszkodziło.każdy ma swoją wrażliwość i odporność
Przybliżanie nauczania katolickiego panią wypędziło...Przybliżania dokumentu "Nostra aetate" nie nazwałbym "katolickim nauczaniem" ale raczej ... propagowaniem duchowego cudzołóstwa.Najbardziej szkodliwa była niemożność codziennego uczestnictwa we Mszy Trydenckiej.CytujMnie to nie zaszkodziło.każdy ma swoją wrażliwość i odporność
A przeczytała Pani chociaż?Zupełnie nie pojmuję czemuż to padło słowo " chociaż"... ?
"Nosta aetate" przeczytałam w celach poznawczych , ciężko to odchorowałam, jeszcze nie wyzdrowiałam i nie wyzdrowieję jeśli prawdziwy papież tego tekściora nie podda brutalnej acz niezbędnej obróbce ...
Wystarczyło nie pójść. Przymusu, jak pisałem, nie było.CytujMnie to nie zaszkodziło.każdy ma swoją wrażliwość i odporność
Wystarczyło nie pójść. Przymusu, jak pisałem, nie było.CytujMnie to nie zaszkodziło.każdy ma swoją wrażliwość i odporność
Wystarczyło nie pójść. Przymusu, jak pisałem, nie było.CytujMnie to nie zaszkodziło.każdy ma swoją wrażliwość i odporność
Zniesmaczają mnie nie tylko recytacje poematu w kościele, ale dziwi mnie już samo jego opublikowanie przez papieża.
Żaden artysta, poeta, aktor nie stworzył sobie tak gigantycznego fanklubu jak Karol Wojtyła.
Nawet wybitnie utalentowani artyści raczej zarzucają własną twórczość i drogę artystycznej kariery idąc za głosem wyższego powołania - np. Adam Chmielowski, Herman Cohen.
Wystarczyło nie pójść. Przymusu, jak pisałem, nie było.CytujMnie to nie zaszkodziło.każdy ma swoją wrażliwość i odporność
Zniesmaczają mnie nie tylko recytacje poematu w kościele, ale dziwi mnie już samo jego opublikowanie przez papieża.
Żaden artysta, poeta, aktor nie stworzył sobie tak gigantycznego fanklubu jak Karol Wojtyła.
Nawet wybitnie utalentowani artyści raczej zarzucają własną twórczość i drogę artystycznej kariery idąc za głosem wyższego powołania - np. Adam Chmielowski, Herman Cohen.
Aleś Pan palnął. W każdym polskim domu dzieci cytują bł. Jana Pawła na wyrywki w tej epoce medialnej...
Żaden artysta, poeta, aktor nie stworzył sobie tak gigantycznego fanklubu jak Karol Wojtyła.Sam sobie? Raczej ci, co chcieli się promować na Jego plecach.
Herman CohenA ten tu co robi? Wpadł jak Piłat w Credo.
Sam sobie? Raczej ci, co chcieli się promować na Jego plecach.
A ci co żyją wszystko przypisują jemu. Patrz. wywiad TV Trwam z Pietro Marinim. Wszystko "stymulował i akceptował" J-P II.Nawiązując do opinii Wielkiego Prymasa o jego pożałowania godnym "mistrzu" - i ten wart jest wielkiego stosu.
A ci co żyją wszystko przypisują jemu. Patrz. wywiad TV Trwam z Pietro Marinim. Wszystko "stymulował i akceptował" J-P II.Nawiązując do opinii Wielkiego Prymasa o jego pożałowania godnym "mistrzu" - i ten wart jest wielkiego stosu.
Widocznie stwierdził, że encykliki nie sprzedają się za dobrze :)Tak to wygląda...
A Leon XIII nie przestał pisać wierszy. Też koleżankę zniesmacza, czy zniesmaczenie rezerwuje Koleżanka dla nielubianych papieży?Nie jestem Pana koleżanką.
@dxcvWidocznie stwierdził, że encykliki nie sprzedają się za dobrze :)Tak to wygląda...
Wojtylianie zablokowali chyba nawet druk wcześniejszych encyklik, żeby zmonopolizować rynek...
No to gratuluję . Ciekawe kto to wydał.
Jeszcze niedawno nawet widziałem w księgarni Mediator Dei
Na NOM-ie, na który uczęszczam niekiedy w dni powszednie, któryś już raz z kolei słyszę:
"Prosimy Cię, zmiłuj się nad nami wszystkimi i daj nam udział w życiu wiecznym z Najświętszą Bogurodzicą Dziewicą Maryją, ze świętymi Apostołami, z błogosławionym Janem Pawłem II i wszystkimi świętymi, którzy w ciągu wieków podobali się Tobie, abyśmy z nimi wychwalali Ciebie przez Twojego Syna, Jezusa Chrystusa".
Wiem, że stosunek Kościoła Posoborowego do przepisów jest ...powiewający, ale ciekaw jestem: czy na NOMie księdzu wolno modyfikować modlitwę eucharystyczną wedle własnego gustu?
Gugiel mówi, że św. Katarzyna ze Sieny, względnie św. Róża z Limy.
Myślałem że to jakaś święta równoległa w czasie ze św. DOminikiem, jak chociażby przedstawia się św. Klarę ze św. Franciszkiem albo św. Scholastykę ze św. Benedyktem
W nowych modlitwach eucharystycznych można dodawać dowolnych świętych. Więc teraz głównym dodawanym do II ME został bł. Jan Paweł II.Ale J-P II jest błogosławionym, nie świętym czyli k a n o n - izowanym ?
(...) Z tego co wiem, to chyba można w tym miejscu dodać świętego/świętych/święte - u mnie też dodają JAna Pawła cały czas
Rubryka mówi: "Wymienia się imię świętego z dnia lub patrona". Zatem wymienianie świętych czy błogosławionych "z pobożności" jest nadużyciem.
Straż Honorowa Najświętszego Serca Pana Jezusa tu jest statut po soborowy http://www.wizytki.pl/pl/informacje/arcybractwo/posoborowe_statuty a jak wyglądał przed soborowy? może ktoś wie?
Nie znaleziono modułu
Żądany moduł "informacje" nie został znaleziony.
Możliwym powododem jest:
Nazwa modułu jest niepoprawna. Spróbuj poprawić adres URL.
Moduł nie istnieje na tej stronie.
System używa adresu URL aby okreslić dostęp do serwisu WWW, jednak nazwa dostępu nie została podana. Spróbuj wstawić nazwę dostępu przed nazwą modułu w adresie URL.
300 dni mniej w czyśćcu?
A po co właśnie zmienili na cząstkowe i zupełne? CZy zmiana ta była dobra - ktoś pokusi się o wyczerpującą, szczegółową odpowiedź? :)Dla jednego 300dni odpustu to zupełny, dla drugiego darowanie 10% kar, dla trzeciego 1 promil. I nie wiadomo ile komu będzie sądzone.
A po co właśnie zmienili na cząstkowe i zupełne? CZy zmiana ta była dobra - ktoś pokusi się o wyczerpującą, szczegółową odpowiedź? :)Dla jednego 300dni odpustu to zupełny, dla drugiego darowanie 10% kar, dla trzeciego 1 promil. I nie wiadomo ile komu będzie sądzone.
To z tego wniosek, że zmiana była dobra, bo jeśli 300 dni to 300, a jak będzie zupełny to bez znaczenia będzie - ile. Ważne że całkiem. Tak?Nie ma większego znaczenia ile dni darowano, jeśli nie wiemy ile kary zasądzono.
Co to znaczy "odpust 300 dni"?Znaczy, że odpuszczana jest danej osobie taka kara doczesna, jaka by mu była odpuszczona, gdyby w czasach pierwszych chrześcijan pokutował przez 300 dni.
To z tego wniosek, że zmiana była dobra, bo jeśli 300 dni to 300, a jak będzie zupełny to bez znaczenia będzie - ile. Ważne że całkiem. Tak?Nie ma większego znaczenia ile dni darowano, jeśli nie wiemy ile kary zasądzono.
To z tego wniosek, że zmiana była dobra, bo jeśli 300 dni to 300, a jak będzie zupełny to bez znaczenia będzie - ile. Ważne że całkiem. Tak?Nie ma większego znaczenia ile dni darowano, jeśli nie wiemy ile kary zasądzono.
Chcący może sobie wyliczyć podług starej praktyki ;)
Polecam kalkulatory penitencjarne.
Zabiwszy żyda lub poganina:
- 40 dni.
Dziękuję bardzo panie Bartku, zadziałało :)Chodzi mi o samo porównanie, czy były jakieś różnice.
I pytanie do pana "patryksługa" - jakie ma pan zastrzeżenia do tego statutu, czy co tam złego pan widzi?
Pewnie to słowo : "posoborowy"
Czyli odpust 7lat i 7 kw. to odpust taki, jaki uzyskałby wierny pokutując według dawnej praktyki 7 lat i 280 dni?
Czy powinienem przyklęknąć gdy wejdę, czy nie?można.
Jak PAn Jezus jest tam przechowywany, w tabernakulum i na środku osi kościoła?może, ale jeżeli to skansen to nie musi być tam przechowywany.
Czy jest w cerkwiach woda święcona tak jak u nas w rogach przy wejściach?Nie.
Czy mogę się przeżegnać używając jej?Nie, bo jej tam nie ma.
CytujCzy jest w cerkwiach woda święcona tak jak u nas w rogach przy wejściach?Nie.CytujCzy mogę się przeżegnać używając jej?Nie, bo jej tam nie ma.
Czy powinienem przyklęknąć gdy wejdę, czy nie?Może Pan, ale żaden prawosławny tak by nie zrobił - Jezus Chrystus jest w ołtarzu za drzwiami i się Go nie adoruje, tak samo jak się nie adoruje Chrystusa przez drzwi kościoła.
Jak Pan Jezus jest tam przechowywany, w tabernakulum i na środku osi kościoła?Jest przechowywany w darochranitielnicy, ale tylko dla chorych (no dobra - jeszcze w Wielkim Poście od niedzieli do Liturgii Uprzednio Poświęconych). Co ciekawe prawosławni mają też darosice "przenośne tabernakula" do zanoszenia Pana Jezusa chorym:
Czy jest w cerkwiach woda święcona tak jak u nas w rogach przy wejściach?Tu już Pan Piotr odpowiedział
Czy mogę się przeżegnać używając jej?Prawosławni nie żegnają się wodą święconą przychodząc do cerkwii. Ewentualne odkręcenie kranu, żeby pomaczać rękę dziwnie by wyglądało w cerkwii. Może wziąłby Pan świeczkę z narteksu i zapalił. Wskazanym byłoby ucałować ikonę, choć tę umieszczoną na analogionie (anałoju) - dwa znaki krzyża z pokłonami, całujemy i potem jeszcze jeden znak krzyża z pokłonem.
1. Gdzie (w jakim dokumencie) Kościół zezwolił na śpiewanie piosenek religijnych podczas Mszy Świętej.?"Piosenek"? Władzę umieszczania czegokolwiek w liturgii ma papież i powołane przezeń do tego dykasterie (Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów). Na terenie Polski - taką władzę (zatwierdzenia danej piosenki do użytku liturgicznego, czyli śpiewania podczas Mszy) ma też KEP, a w każdej diecezji - jej ordynariusz.
Co to są Suche Dni?To jest nawet na wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Suche_dni
CytujCzy powinienem przyklęknąć gdy wejdę, czy nie?
Prawosławni nie żegnają się wodą święconą przychodząc do cerkwii. Ewentualne odkręcenie kranu, żeby pomaczać rękę dziwnie by wyglądało w cerkwii. Może wziąłby Pan świeczkę z narteksu i zapalił. Wskazanym byłoby ucałować ikonę, choć tę umieszczoną na analogionie (anałoju) - dwa znaki krzyża z pokłonami, całujemy i potem jeszcze jeden znak krzyża z pokłonem.
Jak PAn Jezus jest tam przechowywany, w tabernakulum i na środku osi kościoła?Z tego co wiem to raczej nie jest przechowywany, chyba że dla chorych. Ale niech Pan nie przyklęka, sami prawosławni tego nie robią. Najlepiej zachować się tak, jak oni.
Czy może ktoś z państwa słyszał o,, 12 Aniołów roku'' (...)
Co to są Suche Dni?
Spotykam się ostatnio z praktyką odkładania chrztu na coraz późniejszy termin przez rodziców. Jak z taką mentalnością polemizować? Zawsze wydawało mi się, że trzeba iść w stronę podkreślania, że "Kto chrzest przyjmie, ten będzie zbawiony" ale tu spotykam się ze zdziwieniem "więc gdy dziecko umrze to Bóg je wysyła do piekła?".
Dzisiaj nie ma obowiązku uczestnictwa we mszy, gdyż święto to zostało w Polsce przeniesione na niedzielę (i fakt, że w starym kalendarzu tak nie jest nic nie zmienia.)A jak wygląda sprawa wczorajszej wigilii święta?
Dzisiaj nie ma obowiązku uczestnictwa we mszy, gdyż święto to zostało w Polsce przeniesione na niedzielę
1. Iść do kościoła na Mszę NOM ::)
2. Iść do kościoła, pomodlić się indywidualnie i przeczytać nakazane fragmenty PŚ. :-\
3. Nie iść do kościoła wcale i pomodlić się w domu. :-[
Jak Państwo rozwiązujecie ten problem?
Na KRR jest dziś Wniebowstąpienie. W NOM ta uroczystość jest przeniesiona na niedzielę. Jeśli Pan dzisiaj nie pójdzie do kościoła, to nie jest to grzechem.
a na koniec zaśpiewac 'Pan Jezus w niebo wstępuje' ;P
Dzisiaj nie ma obowiązku uczestnictwa we mszy, gdyż święto to zostało w Polsce przeniesione na niedzielę (i fakt, że w starym kalendarzu tak nie jest nic nie zmienia.)A jak wygląda sprawa wczorajszej wigilii święta?
Jest ona 2 klasy i nie jest przeniesiona. Na zdrowy rozum powinna poprzedzać święto, a jednak są wątpliwości.
Na KRR jest dziś Wniebowstąpienie. W NOM ta uroczystość jest przeniesiona na niedzielę. Jeśli Pan dzisiaj nie pójdzie do kościoła, to nie jest to grzechem.
Ale w niedzielę będę obchodził na KRR Pierwszą Niedzielę po Wniebowstąpieniu, a więc ni jak nie mogę wypełnić obowiązku uczczenia Wniebowstąpienia.
Panie Michale!
Jeżeli miałby Pan do wyboru uczestniczenie w NOM lub w KRR, to co Pan by wybrał? Podejrzewam, że oczywiście KRR. A więc z jakichś względów preferuje Pan KRR. Ale KRR, to nie tylko przyjemności ale i obowiązki. Nie ma żadnego problemu, jeżeli NOM nie jest sprzeczny z KRR, ale w przypadku Wniebowstąpienia taki "konflikt interesu" następuje. Jeżeli więc na wstępie założyliśmy, że jesteśmy zwolennikami KRR, to należy być konsekwentnym i jeżeli dzisiaj jest nakazane święto kościelne, to należy przynajmniej starać się wypełnić ten obowiązek, a nie założyć, że w tym tygodniu na chwilę staniemy się wielbicielami NOM. W swoim sumieniu gdybym dzisiaj nie starał się wypełnić obowiązku uczestniczenia we Mszy popełniłbym grzech ciężki.
czy obojętnie do jakiej ikony podejdę, to mogę pocałować? (tak dla pewności pytam )Oczywiście, tylko że czasami może mieć wątpliwości, gdy ikona przedstawia niekatolickiego świętego. Ikona znajdująca się na analogionie (anałoju) przedstawia tajemnicę danego święta (czy też świętego dnia) lub np. patrona parafii, stąd jej przede wszystkim należy się kult w cerkwii.
czy mógłby pan doprecyzować o co chodzi z tą "ręką na kolano" (najlepiej króciutki filmik z takiego przeżegnania się)Po rosyjsku, ale bardzo ciekawie - zrozumie Pan wiele, nawet jeśli Pan nie zna rosyjskiego. Po prostu robi Pan znak krzyża i zaraz kłania się prawą ręką dotykając kolana.
czy ja - jako katolik, na pewno mogę i nie urażę tym nikogo, ucyznić to wszystko (niepewność wynika z tego, że tak trochę się czuję jakbym miał być prawosławnym)Skądże - już nie obowiązują przepisy, że katolicy itd powinni stać w narteksie :P To jest element duchowości wschodniej - nie tylko prawosławnej, ale przede wszystkim katolickiej.
czy kupując taką świeczkę, nie będę odpowiedzialny za dofinansowywanie schizmatyków (no bo jednak na cele parafialne takie pieniądze idą... chyba)Pana podatki idą na o wiele gorsze cele. Może Pan kupić sobie zestaw świeczek u grekokatolików w sklepie internetowym i przynieść własne http://www.sofija-net.pl/index.php?products=product&prod_id=431
powstrzymałbym się przed obciążaniem siebie bądź kogokolwiek innego grzechem za coś, czego Kościół pod grzechem nie nakazuje.
Iść do kościoła na Mszę NOM, w jej trakcie pomodlić się indywidualnie i przeczytać nakazane fragmenty PŚ, a na koniec zaśpiewac 'Pan Jezus w niebo wstępuje' ;P
powstrzymałbym się przed obciążaniem siebie bądź kogokolwiek innego grzechem za coś, czego Kościół pod grzechem nie nakazuje.
No nie wiem. Kościół uczy:
1. Stosujesz się do kalendarza KRR ergo Wniebowstąpienie świętujesz w czwartek jako święto nakazane.
2. Stosujesz się do kalendarza NOM ergo Wniebowstąpienie świętujesz w niedziele
Wyobraźmy sobie sytuację, że 99% duchowieństwa i wiernych "nawraca" się na KRR. W każdej parafii Msza KRR 2-3 razy dziennie. Czy tylko dlatego, że garstka NOMowców obchodziłaby Wniebowstąpienie w niedziele, to nie byłoby obowiązku uczestniczenia we Mszy w czwartek dla wszystkich pozostałych?
Wyobraźmy sobie sytuację, że 99% duchowieństwa i wiernych "nawraca" się na KRR. W każdej parafii Msza KRR 2-3 razy dziennie. garstka NOMowców obchodziłaby Wniebowstąpienie w niedziele,
Niestety, ale nie.
Niestety, ale nie.
Jeżeli dobrze Pana rozumiem, to nie zgadza się Pan ze zdaniem:
"1. Stosujesz się do kalendarza KRR ergo Wniebowstąpienie świętujesz w czwartek jako święto nakazane."
Ale czy w takim razie nie powinien Pan pójść na w najbliższą niedziele na NOM aby godnie uczcić Wniebowstąpienie? ;)
Nie ma apartheiddu prawnego tak jaka pomiędzy łacinnikami a unitami.
A co do stwierdzenia:
"1. Stosujesz się do kalendarza KRR ergo Wniebowstąpienie świętujesz w czwartek jako święto nakazane."
Jest prawdziwe czy nie?Nie ma apartheiddu prawnego tak jaka pomiędzy łacinnikami a unitami.
Czy Pana zdaniem jeżeli w KRR św. Moniki jest 4 V to należy to święto traktować „na niby”, bo tak naprawdę św. Moniki obchodzimy 27 VIII, zgodnie z przepisami NOM?
A Pan cały czas unika jednoznacznej odpowiedzi na moje proste pytanie:
Czy nie zgadza się Pan z twierdzeniem:
"1. Stosujesz się do kalendarza KRR ergo Wniebowstąpienie świętujesz w czwartek jako święto nakazane."
Poza tym sprowadzanie KRR tylko do formułek i postaw liturgicznych, to jest sprowadzenie Mszy Wszechczasów do ciekawostki folklorystycznej. Wczoraj było święto Wniebowstąpienia, a nie tylko odpowiednie rubryczki w KRR. Tak ja to rozumiem.
Wymyka się Pan jak piskorz ;)
Panie Michale, proste tak lub nie
"1. Stosujesz się do kalendarza KRR ergo Wniebowstąpienie świętujesz w czwartek jako święto nakazane."
OK. Teraz w końcu zrozumiałem. Jeszcze tylko 2 pytanka.
1. Od kiedy Wniebowstąpienie nie jest świętem nakazanym (w KRR)?
2. Czy grekokatolik nie będąc wczoraj na Mszy popełnił grzech czy nie. A jeżeli nie mógł być z powodu dużej odległości, to czy powinien pójść na NOM?
Zapoznałem się z odpowiednim dekretem:
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WR/kongregacje/kkultu/swieta_zniesione_04032003.html
Ale mam nadal dwie uwagi.
1. Dekret nie znosi Wniebowstąpienia jako święta nakazanego, a tylko go przenosi (a właściwie pozwala na przeniesienie).
2. Jest sprzeczny (w zakresie KRR) z art.2 Summorum Pontificum, a jako akt niższej rangi (do tego wydany wcześniej) nie wiem czy może mieć tu zastosowanie.
Ale obowiązującym jest kalendarz sprzed reformy.
Owszem, ale kalendarz to nie to samo co lista świąt nakazanych.Czy powyższe stosuje Pan również do np. Święta Chrystusa Króla?
1. Na niedzielę. W niedzielę ma Kolega obowiązek pójść do kościoła.
2. Nie jest sprzeczny. SP w żadnym razie nie przywraca dawnej dyscypliny postnej ani listy świąt nakazanych.
1. Na niedzielę. W niedzielę ma Kolega obowiązek pójść do kościoła.
2. Nie jest sprzeczny. SP w żadnym razie nie przywraca dawnej dyscypliny postnej ani listy świąt nakazanych.
1. A więc nie znosi. Gdyby teraz jakiś dekret przeniósł obchody Wniebowstąpienia z niedzieli na czwartek nie byłoby konieczne ponowne ustanowienie go świętem nakazanym, ponieważ nadal nim jest i nikt tego nie odwołał.
2. Tak. Ale Wniebowstąpienie zgodnie z pkt1. jest nadal świętem nakazanym.
Owszem. W Polsce w niedzielę. Niech mnie Pan dobrze zrozumie: ja też się zgadzam, że to absurd, ale rozwiązać go może jedynie Stolica Apostolska.
Ja tam bym na Pana miejscu poszedł do grekokatolików dzisiaj (jest Wniebowstąpienie i to tradycyjnie), jeśli ma Pan taką możliwość. Niestety już po ptokach :P
ThomasCytujczy kupując taką świeczkę, nie będę odpowiedzialny za dofinansowywanie schizmatyków (no bo jednak na cele parafialne takie pieniądze idą... chyba)Pana podatki idą na o wiele gorsze cele. Może Pan kupić sobie zestaw świeczek u grekokatolików w sklepie internetowym i przynieść własne http://www.sofija-net.pl/index.php?products=product&prod_id=431
O wyjątkowości NOMowej niedzieli Wniebowstąpienia świadczy fakt, że gdyby wypadła np. w św. Stanisława, to św. Stanisław musiałby ustąpić mimo, że ma pierwszeństwo przed zwykłą niedzielą.
Owszem, ale kalendarz to nie to samo co lista świąt nakazanych.Czy powyższe stosuje Pan również do np. Święta Chrystusa Króla?
Owszem. W Polsce w niedzielę. Niech mnie Pan dobrze zrozumie: ja też się zgadzam, że to absurd, ale rozwiązać go może jedynie Stolica Apostolska.
Nie nazwałbym może tego aż absurdem ale na pewno jest to duża niekonsekwencja. No ale każdy katolik musi to rozwiązać przede wszystkim w swoim sumieniu. Jeżeli ja stosuje się do kalendarza KRR to dla mnie Wniebowstąpienie jest w czwartek i muszę jakoś wypełnić swój obowiązek. Nie oznacza to, że obciążam grzechem innych, którzy świętują w dopuszczony przez NOM terminie. Poddaje tylko to pod rozwagę tym którzy kierują się KRR.
Nota bene gdybym ja nie poszedł na Mszę w najbliższą niedzielę w moim sumieniu popełniłbym grzech ciężki nie uczestniczenia w Mszy w zwykłą niedzielę, a nie w święto Wniebowstąpienia.
Kan. 1246 -
§ 1. Niedziela, w czasie której jest czczona tajemnica paschalna, na podstawie tradycji apostolskiej winna być obchodzona w całym Kościele jako najdawniejszy dzień świąteczny nakazany. Ponadto należy obchodzić dni Narodzenia Pana naszego Jezusa Chrystusa, Objawienia Pańskiego, Wniebowstąpienia oraz Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, Świętej Bożej Rodzicielki Maryi, Jej Niepokalanego Poczęcia i Wniebowzięcia, Świętego Józefa, Świętych Apostołów Piotra i Pawła, wreszcie Wszystkich Świętych.
§ 2. Konferencja Episkopatu może jednak, za uprzednią aprobatą Stolicy Apostolskiej, niektóre z dni świątecznych nakazanych znieść lub przenieść na niedzielę.
Ja bym jednak sumienie kształtował w oparciu o naukę Kościoła.
Panie Michale,
Ponieważ wiem, że ma Pan pewną awersję do FSSPX to podam przykład Bractwa św. Piotra. Jak Pan myśli czy kapłani FSSP w Polsce w dzień Wniebowstąpienia (w czwartek) wstrzymują się od wykonywania zbędnych prac czy nie. A jeżeli tak, to czy to jest tylko ich widzimisie czy też uważają, że popełniliby grzech. (uwaga! nie znam odpowiedzi)
Myślę jednak, że dla większości z nich niepowstrzymanie się nie byłoby grzechem ciężkim.
BTW2 - Tak się złożyło, że akurat wczoraj byłem na mszy u FSSPX.
BTW2 - Tak się złożyło, że akurat wczoraj byłem na mszy u FSSPX.
A gdyby Pan wczoraj nie był na Mszy, to czy we własnym sumieniu popełniłby grzech, czy nie? Jeżeli jest to pytanie zbyt intymne, proszę mi nie odpowiadać.
PS. Cieszy mnie, że Pana domniemana awersja do FSSPX była tylko moim czczym, nieuprawnionym wymysłem
Nie płacę jeszcze podatków ;D, ale rozumiem że nie będę odpowiedzialny. Ok, bo ostatnio tata (który aspiruje na tradsa :D) obraził się na mnie, że cały czas mówię iż to schizmatycy a mam zamiar się po prawosławnemu żegnać itd. Co mam odpowiedzieć?Nie musi Pan zapalać żadnych świeczek. Sposób czynienia znaku krzyża nie jest prawosławny. Katolicy wschodni też tak się żegnają.
Czy idąc na dzisiejszą Msze wieczorną wypełnię obowiązek niedzielnej Mszy św?Tak.
Czy idąc na dzisiejszą Msze wieczorną wypełnię obowiązek niedzielnej Mszy św?
//26. (...) Nakazowi uczestniczenia we Mszy świętej czyni zadość ten, kto bierze w niej udział, gdziekolwiek jest odprawiana w obrządku katolickim, bądź w sam dzień świąteczny, bądź też wieczorem dnia poprzedzającego”. W świetle przytoczonego przepisu Kodeksu Prawa Kanonicznego “czas na wypełnienie obowiązku niedzielnego rozpoczyna się już w sobotę wieczorem, kiedy odprawia się pierwsze nieszpory z niedzieli. Z liturgicznego punktu widzenia bowiem te właśnie nieszpory rozpoczynają dzień świąteczny. W konsekwencji Msza święta zwana czasem «przedświąteczną», która jednak w rzeczywistości ma charakter w pełni świąteczny, jest sprawowana według liturgii niedzielnej, co nakłada na celebransa obowiązek wygłoszenia homilii i odmówienia z wiernymi modlitwy powszechnej”.//
Na stronie : http://episkopat.pl/?a=dokumentyKEP&doc=dekretysynod
jest zapis z dnia 25 stycznia 2001 r. dekretu Promulgującego Dokumenty II Polskiego Synodu Plenarnego, podpisany przez Józefa Kardynała Glempa Przewodniczącego KEP oraz Piotra Liberę Sekretarza Generalnego KEP ze słowami: „Uchwały Synodu, zgodnie z przepisem kan. 446 KPK, zostały przedstawione Stolicy Apostolskiej i znalazły uznanie Kongregacji ds. Biskupów, która dekretem z dnia 22 grudnia 2000 roku (Prot. N. 441/91) udzieliła swego "recognitio".
Czy idąc na dzisiejszą Msze wieczorną wypełnię obowiązek niedzielnej Mszy św?Tak.
Czy idąc na dzisiejszą Msze wieczorną wypełnię obowiązek niedzielnej Mszy św?Tak.
Nawet jeśli Msza Święta jest sprawowana ze wspomnieniem z sobotniego dnia.?
1. Gdzie (w jakim dokumencie) Kościół zezwolił na śpiewanie piosenek religijnych podczas Mszy Świętej.?
1. Gdzie (w jakim dokumencie) Kościół zezwolił na śpiewanie piosenek religijnych podczas Mszy Świętej.?
Wiem tylko gdzie zabronił. Np. Episkopat Polski - w instrukcji wprowadzającej ostatnie Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego. Tyle w ogóle. A w szczególe - w Polsce żadna piosenka religijna, czy to pojedynczo, czy w ramach jakiegoś śpiewnika, nie została zatwierdzona w Polsce do użytku liturgicznego.
co oznacza jak ksiądz pod koniec Mszy po ostatniej Ewangelii uderza trzy razy w ołtarz dłońmi? czy to jakiś symbol?dziękuję za odpowiedź
Czy, dajmy na to Msza św. w święto NSPJ jest odprawiana w godzinach niedzielnych - akurat wypada w piątek - 1 lipca, więc nie wiem czy tak jak w tygodniu czy w niedzielę?Im bardziej czytam, tym bardziej nie rozumiem, o co Pan pyta ;)
Uff. Myślałem że tylko jaCzy, dajmy na to Msza św. w święto NSPJ jest odprawiana w godzinach niedzielnych - akurat wypada w piątek - 1 lipca, więc nie wiem czy tak jak w tygodniu czy w niedzielę?Im bardziej czytam, tym bardziej nie rozumiem, o co Pan pyta ;)
Czy, dajmy na to Msza św. w święto NSPJ jest odprawiana w godzinach niedzielnych - akurat wypada w piątek - 1 lipca, więc nie wiem czy tak jak w tygodniu czy w niedzielę?Im bardziej czytam, tym bardziej nie rozumiem, o co Pan pyta ;)
Bywa różnie, w większości parafii pewnie będzie porządek niedzielny, ale to nie znaczy że będzie tak wszędzie.
http://piusx.org.pl - tu znajdzie Pan wszelkie informacjeCzy, dajmy na to Msza św. w święto NSPJ jest odprawiana w godzinach niedzielnych - akurat wypada w piątek - 1 lipca, więc nie wiem czy tak jak w tygodniu czy w niedzielę?Im bardziej czytam, tym bardziej nie rozumiem, o co Pan pyta ;)
;D ;D Przepraszam, zapultałem się podczas pisania - otóż: 1 lipca jest święto NSPJ, a ja bym chciał wtedy pojechać na Mszę do Przeoratu. Święto wypada w piątek - czy (chociaż nie jest to niedziela, ale święto) Msza Św. rozpoczyna się o 10:00, czy godzina jest jak w rozkładzie tygodniowym?
http://piusx.org.pl - tu znajdzie Pan wszelkie informacjeCzy, dajmy na to Msza św. w święto NSPJ jest odprawiana w godzinach niedzielnych - akurat wypada w piątek - 1 lipca, więc nie wiem czy tak jak w tygodniu czy w niedzielę?Im bardziej czytam, tym bardziej nie rozumiem, o co Pan pyta ;)
;D ;D Przepraszam, zapultałem się podczas pisania - otóż: 1 lipca jest święto NSPJ, a ja bym chciał wtedy pojechać na Mszę do Przeoratu. Święto wypada w piątek - czy (chociaż nie jest to niedziela, ale święto) Msza Św. rozpoczyna się o 10:00, czy godzina jest jak w rozkładzie tygodniowym?
co oznacza jak ksiądz pod koniec Mszy po ostatniej Ewangelii uderza trzy razy w ołtarz dłońmi? czy to jakiś symbol?dziękuję za odpowiedź"Klepnięcie" (pojedyncze) w ołtarz to powszechny znak zakończenia czytania epistoły, widać niektórzy księża w ten sam sposób dają znać o końcu ostatniej Ewangelii (prałat Pawlaczek chyba czasem też tak robi, ale pojedynczo) :)
Dziś jest obowiązkowe wspomnienie św. Brata Alberta. Można odprawić Mszę Świętą o NMP Fatimskiej.?
Dziś jest obowiązkowe wspomnienie św. Brata Alberta. Można odprawić Mszę Świętą o NMP Fatimskiej.?
a widzial kto brata alberta w formularzach rzymskich? ;pDziś jest obowiązkowe wspomnienie św. Brata Alberta. Można odprawić Mszę Świętą o NMP Fatimskiej.?
Pan mówi o NOM?
Dziś jest obowiązkowe wspomnienie św. Brata Alberta. Można odprawić Mszę Świętą o NMP Fatimskiej.?
Pan mówi o NOM?
Dziś jest obowiązkowe wspomnienie św. Brata Alberta. Można odprawić Mszę Świętą o NMP Fatimskiej.?
Grzecznie ośmielę się spytać: a po co?
Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego:Dziękuję.
"376. W dni, w które przypada wspomnienie obowiązkowe albo dzień powszedni Adwentu aż do dnia 16 grudnia, Okresu Narodzenia Pańskiego od dnia 2 stycznia i Okresu Wielkanocnego po Oktawie Wielkanocnej, Msze w różnych potrzebach i wotywne zasadniczo są zakazane. Jeżeli jednak prawdziwa potrzeba lub dobro wiernych tego wymaga, można sprawować z udziałem ludu Mszę świętą odpowiadającą tej potrzebie lub temu dobru; decyduje o tym rektor kościoła albo sam kapłan celebrujący."
http://www.kkbids.episkopat.pl/wprowadzeniedoksiag/owmr/8.htm
DEKRET OJCA ŚWIĘTEGO PAWŁA VICzy ten dekret jest prawdziwy? Jeśli tak, to czy możemy mieć pretensję do ludzi opierających się na wątpliwych objawieniach? Przecież nie z własnej winy nie wiedzą czy mają do czynienia z prawdą czy z fałszem.
Dekret Ojca Św. Pawła VI (Acta Apostolica Sedis z dn.29.12.1966) pozwala na drukowanie nowych objawień, łask, cudów i przepowiedni bez imprimatur.
Ostatnio wygrzebałem w domowej biblioteczce książkę z jakimiś objawieniami. Chciałem sprawdzić czy mają IMPRIMATUR i się przeraziłem, bo znalazłem takie coś:CytujDEKRET OJCA ŚWIĘTEGO PAWŁA VICzy ten dekret jest prawdziwy? Jeśli tak, to czy możemy mieć pretensję do ludzi opierających się na wątpliwych objawieniach? Przecież nie z własnej winy nie wiedzą czy mają do czynienia z prawdą czy z fałszem.
Dekret Ojca Św. Pawła VI (Acta Apostolica Sedis z dn.29.12.1966) pozwala na drukowanie nowych objawień, łask, cudów i przepowiedni bez imprimatur.
Powszechne staje się wymienianie bł. Jana Pawła II w modlitwach eucharystycznych. Czy to jest prawidłowe?
Czy 15 sierpnia w Przeoracie FSSPX w Warszawie odbędzie się Msza Święta, czy wszyscy księża będą wtedy w Częstochowie? (Pytam, bo wiem że mają państwo doświadczenie związane z kaplicami Bractwa)Zapewne się odbędzie.
Czy 15 sierpnia w Przeoracie FSSPX w Warszawie odbędzie się Msza Święta, czy wszyscy księża będą wtedy w Częstochowie? (Pytam, bo wiem że mają państwo doświadczenie związane z kaplicami Bractwa)Zapewne się odbędzie.
Najlepiej zadzwonić do Przeoratu.
(...) przecież najważniejszy święty w historii kościoła. (...)A po czym to poznać, że bł.Jan Paweł II "to najważniejszy święty w historii kościoła" i którego kościoła?
a slyszal Kol. o ironii kiedys?W pewnych tematach Koleś nie zna się na żartach ;D
Z 3 lata temu byłem, wtedy Msza była normalnie. Ale i tak najlepiej, jak sugerował pan Major, zadzwonić do przeoratu.Najlepiej zadzwonić do Przeoratu.
Inaczej - czy ktoś w ostatnich latach z państwa był w Przeoracie 15 sierpnia na Mszy?
swoja droga: marnostrawstwo straszliwe.
(...) ale co, w spodniach go mieli pochować?
(...) ale co, w spodniach go mieli pochować?
A co, uważa Pan, że powinni bez spodni ? ;D
Np świętego Jana Marię Vianneya pochowano w sutannie komży i stule.
Np świętego Jana Marię Vianneya pochowano w sutannie komży i stule.
Ad MB:
To tak się robi przy beatyfikacjach i kanonizacjach?
Kto wie czy te nowsze ornaty skrzypcowe za niedługo nie zostaną wyrzucone. Warto było dać te 2 do grobu. I tak ze 30 leży w szafie.jesli chca wyrzucac to ja chetnie znajde im odpowiedni smietnik :>
Jeden (już były) wikary wprost powiedział, że nienawidzi skrzypcowych.Nie chodzi tu o x.Romana Trzcińskiego? Słyszałem, że nawet osobiście palił mszały i manipularze. http://www.wodazycia.pl/ (http://www.wodazycia.pl/)
Ale jeśli ornat gotycki wykonany jest porządnie:Rzecz gustu. Nawet te pokazane przez Pana nie są w stanie mnie przekonać. Pozatym za dużo w tym "ideologii" (broń Boże nie z Pańskiej strony :) ).
to na głowę bije ornaty barokowe.
A czy ornaty gotyckie nie nie zostały przypadkiem przed wojna zakazane przez Stolicę Apostolską?
Czy kary te będą odpuszczone ZUPEŁNIE (wszystkie)?
465. Ilorakie są Odpusty?
Odpusty są dwojakie: zupełne, czyli odpuszczenie całej kary doczesnej za grzechy, i cząstkowe, czyli odpuszczenie tylko części kary doczesnej za grzechy.
Czy kary te będą odpuszczone ZUPEŁNIE (wszystkie)?
Na tym właśnie polega odpust zupełny.
Z katechizmu kard. Gasparriego:Cytuj465. Ilorakie są Odpusty?
Odpusty są dwojakie: zupełne, czyli odpuszczenie całej kary doczesnej za grzechy, i cząstkowe, czyli odpuszczenie tylko części kary doczesnej za grzechy.
Czyli dajmy na to, jeśli spełnię wszystkie warunki odpustu zupełnego (oczywiście szczerze i prawdziwie) to czy, dajmy na to Hitler, który hipotetycznie nawrócił się przed śmiercią i nie popełnił samobójstwa od razu wyjdzie z czyśćca jeśli tam by się znalazł. TO jest sytuacja hipotetyczna.
Proszę mi polecić jakieś dobre katolickie teksty, najlepiej w internecie o predestynacji!
Czy kaplica w której nagrywano tą Mszę, znajduje się w tym samym budynku co kaplica większa (chodzi o Warszawę)? Czy jest to oddzielny budynek? Jeśli tak, to gdzie dokładnie? Czy w tej małej kaplicy odprawiane są Msze w tygodniu, a w dużej tylko w niedziele i uroczystości?
http://www.youtube.com/watch?v=aErGtpTtg74
Czy kaplica w której nagrywano tą Mszę, znajduje się w tym samym budynku co kaplica większa (chodzi o Warszawę)? Czy jest to oddzielny budynek? Jeśli tak, to gdzie dokładnie? Czy w tej małej kaplicy odprawiane są Msze w tygodniu, a w dużej tylko w niedziele i uroczystości?
http://www.youtube.com/watch?v=aErGtpTtg74
Nie, to jest mała kaplica w budynku po prawej stronie (stojąc przodem, pierwsze zdjęcie, budynek z krucyfiksem), "kaplica większa" (ostatnie zdjęcie na stronie) jest po lewej ( a w środku szkoła). Wszystko się odbywa w "kaplicy większej" (w kaplicy małej był Grób Pański).
Czy kaplica w której nagrywano tą Mszę, znajduje się w tym samym budynku co kaplica większa (chodzi o Warszawę)? Czy jest to oddzielny budynek? Jeśli tak, to gdzie dokładnie? Czy w tej małej kaplicy odprawiane są Msze w tygodniu, a w dużej tylko w niedziele i uroczystości?
http://www.youtube.com/watch?v=aErGtpTtg74
Nie, to jest mała kaplica w budynku po prawej stronie (stojąc przodem, pierwsze zdjęcie, budynek z krucyfiksem), "kaplica większa" (ostatnie zdjęcie na stronie) jest po lewej ( a w środku szkoła). Wszystko się odbywa w "kaplicy większej" (w kaplicy małej był Grób Pański).
Więc Msza wotywna z tego filmiku była tam odprawiana tylko na tą okazję, tak?
Czy kaplica w której nagrywano tą Mszę, znajduje się w tym samym budynku co kaplica większa (chodzi o Warszawę)? Czy jest to oddzielny budynek? Jeśli tak, to gdzie dokładnie? Czy w tej małej kaplicy odprawiane są Msze w tygodniu, a w dużej tylko w niedziele i uroczystości?
http://www.youtube.com/watch?v=aErGtpTtg74
Nie, to jest mała kaplica w budynku po prawej stronie (stojąc przodem, pierwsze zdjęcie, budynek z krucyfiksem), "kaplica większa" (ostatnie zdjęcie na stronie) jest po lewej ( a w środku szkoła). Wszystko się odbywa w "kaplicy większej" (w kaplicy małej był Grób Pański).
Więc Msza wotywna z tego filmiku była tam odprawiana tylko na tą okazję, tak?
Tego nie wiem. To było 12 lat temu i myślę, że wtedy była tylko ta mała kaplica. Ona jest bardzo ładna w środku.
Proszę mi polecić jakieś dobre katolickie teksty, najlepiej w internecie o predestynacji!
A konkretnie gdzie u Boecjusza?
Ma pani książkę, czy jest gdzieś w internecie, a może skan?
Czy pierwsze piątki i soboty miesiąca w Przeoracie warszawskim są Mszami śpiewanymi wraz ze śpiewanymi antyfonami?W gdyńskim przeoracie w piątek jest cicha a w sobotę śpiewana. Myślę, że w Warszawie jest podobnie jak w Gdyni, ale mogę się mylić.
Czy pierwsze piątki i soboty miesiąca w Przeoracie warszawskim są Mszami śpiewanymi wraz ze śpiewanymi antyfonami?
Wielokrotnie witałem się z ksieżmi z Przeoracie, w tym z x. Stehlinem i nigdy żaden z nich nie domagał się całowania w rękę.
Powiem szczerze, uczęszczam dość często do przeoratu od 2002 roku, ale nie widziałem nic takiego. Chociaz są tam osoby ,,nadgorliwe". Moim zdaniem nie powinno się całować ksieży w rękę podczas przywitania. To już nie te czasy. W czasie mszy trydenckiej czynią to ministranci, ale to co iinego.
Powiem szczerze, uczęszczam dość często do przeoratu od 2002 roku, ale nie widziałem nic takiego. Chociaz są tam osoby ,,nadgorliwe". Moim zdaniem nie powinno się całować ksieży w rękę podczas przywitania. To już nie te czasy. W czasie mszy trydenckiej czynią to ministranci, ale to co iinego.
To dziwne, bo jak patrzyłem to myślałem że to normalna praktyka w Przeoracie.
Może to byli ludzie, którzy zwykle to robią a Pan się "zaplątał" wśród nich.
W czasie mszy trydenckiej czynią to ministranci, ale to co iinego.nie jest to (na szczescie) ani obowiazek, ani polska tradycja. a sa nawet tacy co sie w tym szatana dopatruja :>
Może z przyzwyczajenia, bo wiele osób go w tę rękę na powitanie całuje ;)
Dlaczego więc w Przeoracie w Warszawie ks. Stehlin wyciągał rękę do pocałowania przy przywitaniu?
Gdy byłem w Chile, to tam było normalną praktyką całowanie tradycyjnych księży w rękę.W Krakowie poniekąd również.
Dlaczego 15 sierpnia w NOMie (nie pamiętam już czy w prefacji, czy pokomunii) była modlitwa ze słowami takimi mniej więcej: "Maryja, która jako pierwsza została zbawiona"? Myślałem że to św. Dyzma był w raju tego samego dnia co i umarł. Matka Boska wzięta do nieba została kilka lat później.
Dlaczego Msza u prawosławnych jest ważna, skoro używają tam chleba kwaszonego? Myślałem, że materia musi pasować a Kościół mówi że MUSI być chleb niezakwaszany.Materią ma być chleb, a czy kwaszony, czy niekwaszony - to już sprawa rytu.
Abp Nowowiejski pisze, że jedynie niektóre kościoły schizmatyckie podchodzą do tego rygorystycznie - uważają Eucharystię za nieważną przy zastosowaniu chleba niekwaszonego.Kikoniści jako niekościół raczej heretycki, niż schizmatycki też chyba to takich należą?
Abp Nowowiejski pisze, że jedynie niektóre kościoły schizmatyckie podchodzą do tego rygorystycznie - uważają Eucharystię za nieważną przy zastosowaniu chleba niekwaszonego.Kikoniści jako niekościół raczej heretycki, niż schizmatycki też chyba to takich należą?
A nadto używają kikoniści czerwonego wina...Abp Nowowiejski pisze, że jedynie niektóre kościoły schizmatyckie podchodzą do tego rygorystycznie - uważają Eucharystię za nieważną przy zastosowaniu chleba niekwaszonego.Kikoniści jako niekościół raczej heretycki, niż schizmatycki też chyba to takich należą?
A w ogóle to jak oni mogą być uznawani skoro używają kwaszonego, a są w Kościele RZYMSKO-katolickim, więc chyba takiego prawa nie mają?
A to muszą BIAŁEGO używać.?A nadto używają kikoniści czerwonego wina...Abp Nowowiejski pisze, że jedynie niektóre kościoły schizmatyckie podchodzą do tego rygorystycznie - uważają Eucharystię za nieważną przy zastosowaniu chleba niekwaszonego.Kikoniści jako niekościół raczej heretycki, niż schizmatycki też chyba to takich należą?
A w ogóle to jak oni mogą być uznawani skoro używają kwaszonego, a są w Kościele RZYMSKO-katolickim, więc chyba takiego prawa nie mają?
Muszą CZERWONEGO, bo taka jest wola Kiko:
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,3012.msg64289.html#msg64289
Czy spowiedź w czasie Mszy jest TRADI?a zbieranie tacy od konca kazania do blogoslawienstwa? ;)
Czy spowiedź w czasie Mszy jest TRADI?a zbieranie tacy od konca kazania do blogoslawienstwa? ;)
ja w sumie tez. :)
a odpowiadajac Koledze: poza podniesieniem - imho jest ok.
Ja kiedyś spowiadałem się, a obok odprawiany był NOM. W pewnym momencie spowiednik zauważył, że zaraz będzie podniesienie i powiedział, żeby na chwilę przerwać spowiedź, i ukląkł. Po podniesieniu kontynuowaliśmy. Nie wiem niestety, jak to jest w FSSPX. W naszej kaplicy jest jeden ksiądz, więc siłą rzeczy nie może spowiadać podczas Mszy. W przeoracie w Gdyni również nie widziałem spowiedzi podczas Mszy, ale wówczas był tam również tylko jeden kapłan...ja w sumie tez. :)
a odpowiadajac Koledze: poza podniesieniem - imho jest ok.
IMHO - a przepisowo i wedle tradycji? Ktoś wie może czy kapłani Bractwa wychodzą z konfesjonałów w czasie Podniesienia czy cuś?
Ponieważ nigdzie nie znalazłem odpowiedniej dokumentacji to zadam b. głupie pytanie historyczne: jak to w końcu było: czy Paweł VI zakazał używani Mszału z 1962 czy nie?
Dlatego dopuszczalne jest sprawowanie Ofiary Mszy według oficjalnego wydania Mszału Rzymskiego, promulgowanego przez bł. Jana XXIII w 1962 roku i nigdy nie zniesionego, jako nadzwyczajnej formy Liturgii Kościoła.
czy Paweł VI zakazał używani Mszału z 1962 czy nie?
(...) Nie wiem niestety, jak to jest w FSSPX. W naszej kaplicy jest jeden ksiądz, więc siłą rzeczy nie może spowiadać podczas Mszy. W przeoracie w Gdyni również nie widziałem spowiedzi podczas Mszy, ale wówczas był tam również tylko jeden kapłan...
Zakazal.Którym dokumentem? I czy wynika z tego, że SP mija się w tej kwestii z prawdą?
Ponieważ nigdzie nie znalazłem odpowiedniej dokumentacji to zadam b. głupie pytanie historyczne: jak to w końcu było: czy Paweł VI zakazał używani Mszału z 1962 czy nie?
Odpowiedzi należy szukać w specjalnym wydaniu Christianitas - "Historia Mszy" P. Milcarka.
str. 248-249 :
"(...) Chociaż w tekście była mowa o możliwości, a nie obowiązku stosowania nowego Ordo, instrukcja [z 20 X 1969 - "Instrukcja o stopniowym zastosowaniu Konstytucji apostolskiej Missale Romanum" wyd. przez Św. Kongregację Kultu Bożego] zaznaczała, że kontynuowanie użycia dotychczasowego obrzędu Mszy jest możliwe -za zgodą ordynariusza - w przypadku księży w podeszłym wieku, którzy mieliby zbyt wiele trudności w przyzwyczajeniu się do nowego Ordo Missae. To samo w odniesieniu do chorych, słabych lub mających inne trudności".
str. 251
Rozdział p.t. "Nowy Mszał - obowiązkowy dla wszystkich z wyjątkiem starców i chorych" str. 251
"(...) Jeśli chodzi o możliwość używania Mszału z 1962, dokument [14 VI 1971 - Notyfikacja n.t. Mszału Rzymskiego, Liturgii Godzin i kalendarza] powtarzał rygorystycznie reguły z instrukcji z 1969 : tylko księża starsi lub chorzy za zgodą ordynariusza i wyłącznie we Mszach bez udziału wiernych".
Z tych cytatow moze wynikac tylko jedno : autor ksiazki nie chcial zacytowac mowy z konsystorza w 1976 roku.
Tak, a Ojciec Pio 1967 odprawiał?
A co w takim razie z drugim cytatem, który zamieściłem ? Wyraźnie wymieniony jest tam Mszał z 1962 roku.
Z tych cytatow moze wynikac tylko jedno : autor ksiazki nie chcial zacytowac mowy z konsystorza w 1976 roku.
Paweł VI: w imię Tradycji wymagamy przyjęcia nowej liturgii
24 maja 1976 papież Paweł VI wygłosił w czasie konsystorza przemówienie, w którym mówił m.in.:
"W imię tej samej Tradycji wymagamy od wszystkich naszych synów i od wszystkich wspólnot katolickich celebrowania z godnością i zapałem obrzędów odnowionej liturgii. Przyjęcie nowego Ordo Missae nie jest z pewnością pozostawione wolnej decyzji kapłanów czy wiernych. Instrukcja z 14 czerwca 1971 przewidywała, że odprawianie Mszy według dawnego rytu będzie dozwolone – za zgodą ordynariusza – jedynie dla kapłanów w podeszłym wieku lub chorych, którzy odprawiają bez uczestnictwa wiernych. Nowy Ordo został ogłoszony, aby zajął miejsce dawnego, po dojrzałym namyśle i w celu wykonania decyzji Soboru. W ten sam sposób nasz poprzednik, św. Pius V uczynił obowiązkowym Mszał zrewidowany na jego rozkaz po Soborze Trydenckim. Z tą samą najwyższą władzą, którą otrzymaliśmy od Chrystusa, żądamy tego samego natychmiastowego podporządkowania się wszystkim pozostałym reformom liturgicznym, dyscyplinarnym, duszpasterskim, które dojrzały w tych ostatnich latach jako zastosowanie dekretów soborowych".
Z tych niesłychanie autorytatywnych formuł, użytych co prawda jedynie w okolicznościach zamkniętego konsystorza, zdawałoby się wynikać, iż to sam Papież zinterpretował aktualną sytuację jako zakaz używania Mszału „trydenckiego” (poza bardzo ograniczonymi wyjątkami).
"W imię tej samej Tradycji wymagamy od wszystkich naszych synów i od wszystkich wspólnot katolickich celebrowania z godnością i zapałem obrzędów odnowionej liturgii.
Cytat: Paweł VI"W imię tej samej Tradycji wymagamy od wszystkich naszych synów i od wszystkich wspólnot katolickich celebrowania z godnością i zapałem obrzędów odnowionej liturgii.
Jednego nie można odmówić papieżowi Pawłowi VI: poczucia humoru.
Czarnego.
W imię tradycji Rzymskiego Centralizmu.
W imię tradycji Rzymskiego Centralizmu.
Rozumiem, że Pan to tak tylko ironicznie?
Bo nie wyobrażam sobie, żeby taki Poważny Pan Redaktor nie dostrzegał różnicy między Tradycją a tradycją.
Jak mam to rozumieć? Często można się spotkać z argumentacją, że obecne błędne (w niektórych kwestiach) nauczanie Kościoła nie jest dogmatem i nie obowiązuje. Powyższe wskazuje, że jednak obowiązuje.
Czy to co leci teraz od 18 na Trwam to niezdrowa hucpa (oprócz Mszy), czy jednak OK? Bo tak się zastanwiam czy takie spotkania nie byłu jednak powszechne i wcześniej.
Z FSSPX to on na pewno nie jest.a nie pomyslal kolega, ze moze byc piusowcem z innego kraju , ktory odwiedzil wa-we?
Na NRL jest wzmianka o KRR we Wrześni. Zdjęcia są - ale czy ksiądz ma manipularz? ??? ???zapewne fizycznie nie ma dostepnego (odpowiedniego) manipularza
Halina Popławska "Szkaplerz wandejski" - bardzo fajna tyle, że powieść, a nie książka historyczna. Spotkałem się też z polecaniem "Rozważania o wojnie domowej" Jasienicy ale osobiście nie czytałem.
Spotkałem się też z polecaniem "Rozważania o wojnie domowej" Jasienicy ale osobiście nie czytałem.
Jasienica OK.Akurat tutaj to tak nie do końca.
Reynald Secher: Ludobójstwo francusko-francuskie. Wandea departament zemsty. Wydawnictwo ISKRY, Warszawa 2003.
Bardzo rzetelne opracowanie
Czy dzieci nienarodzonych dotyczy w rzeczywistości tzw. chrzest wiary, czy to tylko posoborowa nadzieja?Nadzieja jest jak najbardziej przedsoborowa, acz nie ma czegoś takiego jak "chrzest wiary"
Czyli, że ochrzczone zostaje przez pragnienie rodziców, to nieprawda?Nie że nieprawda, ale rzecz mocno niepewna. I zwie sie to "chrzest pragnienia", a nie "chrzest wiary"
Czy kapłan musi mieć coś na sobie gdy święci, dajmy na to, różaniec.? Chodzi mi o komżę bądź albę i stułę.
??? Ale mi Pan pomógł... ;DCzy kapłan musi mieć coś na sobie gdy święci, dajmy na to, różaniec.? Chodzi mi o komżę bądź albę i stułę.
Dobrze, że uzupełnił pan pytanie dodatkowym zdaniem objaśniającym... ;D
Aczkolwiek sama komża i stuła może zdecydowanie nie wystarczyć... Alba jako tako, ale w zimie to też może być trochę za mało... ;D
Do każdej czynności liturgicznej poza mszą kapłan zakladac ma strój liturgiczny, tzn. komżę i stułę, przy uroczystszych okazjach rownież kapę.Dziękuję.
Zestaw alba, stuła i kapa jedynie wtedy, kiedy chodzi o wystawienie Najświętszego Sakramentu bądż procesję eucharystyczną.Czy to też obowiązuje zakonników i księży ze stowarzyszeń.?
Niektóre zakony posiadają indulty zwalniające od tego nakazu.Do każdej czynności liturgicznej poza mszą kapłan zakladac ma strój liturgiczny, tzn. komżę i stułę, przy uroczystszych okazjach rownież kapę.Dziękuję.
Niektóre zakony posiadają indulty zwalniające od tego nakazu.Do każdej czynności liturgicznej poza mszą kapłan zakladac ma strój liturgiczny, tzn. komżę i stułę, przy uroczystszych okazjach rownież kapę.Dziękuję.
Czy osoba świecka może leżeć krzyżem w Kościele np. podczas adoracji Najświętszego Sakramentu lub po Mszy Świętej? Czy jest to zabronione i trzeba mieć pozwolenie księdza/biskupa? Czy jest jakiś dokument kościelny na ten temat?
Można leżeć w kościele na posadzce, nie ma takiego zakazu. Warto jednak się zatroszczyć o wybranie odpowiedniego miejsca.Co to Oława.?
Pamiętam, że na początku lat 90-tych w naszym kościele grupa kobiet związanych z "Oławą" dość często to robiła. Bywało ze szokowali proboszcza padając na posadzkę większą ilością osób ( 3 - 7) w trakcie Mszy św.
Można leżeć w kościele na posadzce, nie ma takiego zakazu. Warto jednak się zatroszczyć o wybranie odpowiedniego miejsca.Co to Oława.?
Pamiętam, że na początku lat 90-tych w naszym kościele grupa kobiet związanych z "Oławą" dość często to robiła. Bywało ze szokowali proboszcza padając na posadzkę większą ilością osób ( 3 - 7) w trakcie Mszy św.
Część byłych zasiliła szeregi trzódki ksiedza Natanka.Czy ja wiem - to chyba jednak dwie rozdzielne grupy. Jakiś odprysk Oławy zbiera się obecnie w jakiejś kaplicy pod Skoczowem.
Jest wiele cech podobnych, choćby Jerycha różańcowe, a to dowodzi, że częściowo to środowisko tam przeszło. Choć pewnie nie to najtwardsze jądro.Część byłych zasiliła szeregi trzódki ksiedza Natanka.Czy ja wiem - to chyba jednak dwie rozdzielne grupy. Jakiś odprysk Oławy zbiera się obecnie w jakiejś kaplicy pod Skoczowem.
Jerycha różańcowe,A co to jest - nie słyszałem o tym wcześniej?
Wielodniowe nabożeństwo różańcoweJerycha różańcowe,A co to jest - nie słyszałem o tym wcześniej?
Jerycha różańcowe urządzają też nasi poznańscy franciszkanie konwentualni, więc niekoniecznie świadczy to o odchyłach w tym kierunku ;)Jest wiele cech podobnych, choćby Jerycha różańcowe, a to dowodzi, że częściowo to środowisko tam przeszło. Choć pewnie nie to najtwardsze jądro.Część byłych zasiliła szeregi trzódki ksiedza Natanka.Czy ja wiem - to chyba jednak dwie rozdzielne grupy. Jakiś odprysk Oławy zbiera się obecnie w jakiejś kaplicy pod Skoczowem.
Jerycha różańcowe urządzają też nasi poznańscy franciszkanie konwentualni, więc niekoniecznie świadczy to o odchyłach w tym kierunku ;)Jest wiele cech podobnych, choćby Jerycha różańcowe, a to dowodzi, że częściowo to środowisko tam przeszło. Choć pewnie nie to najtwardsze jądro.Część byłych zasiliła szeregi trzódki ksiedza Natanka.Czy ja wiem - to chyba jednak dwie rozdzielne grupy. Jakiś odprysk Oławy zbiera się obecnie w jakiejś kaplicy pod Skoczowem.
Co ta kosmata facjata robi na inicjale otwierającym formularz Mszy Bożonarodzeniowej?pewno bafomet 8)
Czy to prawda, że za wykonywanie Miserere Mei Allegriego poza kaplicą Sykstyńską groziło kara EKSKOMUNIKI? Chodzi przede wszystkim o rodzaj kary - czy za taką błahostkę można było wyrzucić z drogi zbawienia? Ciekawe.Ba, słyszałem, że onegdaj zażywanie tabaki było ponoć obłożone ekskomuniką.
Jeśli chciałby zamieścić informację o Mszy Trydenckiej na sanctus.pl to jak się z nimi skontaktować??????????
Dziendobry,Niektórzy używają. np w tak kameralnej kaplicy jak Res Sacra Miser (Warszawa, Krakowskie Przedmieście).
Moje pytanie to: czemu kaplani, nawet tradycyjni, nie uzywaja juz ambon do kazan? Przeciez i tam mozna przymocowac mikrofon.
W wielu kosciolach ambony jeszcze istnieja (uchowaly sie, na szczescie, jako zabytki).
Są też takie ambony, gdzie wejście grozi wypadkiem.le petit baigneur ;D
Istnieje pewna niekonsekwencja, którą ciężko zrozumieć.Bo nie chodzi o to żeby wszystko było widoczne i słyszane, tylko żeby wszystko było inaczej niż przedtem?
W czasach, w których wszystko musi być widoczne i słyszane zrezygnowano z ambon.
Ograniczono wiernym możliwość oglądania tego co robi ksiądz podczas kazania.
Niepojęte :o
Zapewne chodzi również o to, aby zamanifestować pewnego rodzaju "miłość do ludu" poprzez zejście z ambony do parteru...wnetrze wielu kosciolow b. przypomina sale posiedzen: stol prezydialny i tuz obok mownica. brakuje tylko zielonego sukna na stole i portretow marxa, engelsa i lenina w tle.
Imitacja pokory.
wnetrze wielu kosciolow b. przypomina sale posiedzen: stol prezydialny i tuz obok mownica. brakuje tylko zielonego sukna na stole i portretow marxa, engelsa i lenina w tle.
ale to i tak moim zdaniem lepsze niz stoly w dziwnych ksztaltach czy grzybki na 1 nodze, ktore ani nie wyladaja na oltarz , ani na stol do wieczerzy...
Czy nieobecność na rekolekcjach skutkuje jakimś grzechem? Czy istnieje obowiązek uczestnictwa w nich?
Czy nieobecność na rekolekcjach skutkuje jakimś grzechem? Czy istnieje obowiązek uczestnictwa w nich?Nie ma obowiązku. Aczkolwiek taka niewykorzystana szansa czasem może się łapać pod grzech zaniedbania ;)
http://www.youtube.com/watch?v=rwlfABAc-JcSą też takie ambony, gdzie wejście grozi wypadkiem.le petit baigneur ;D
Czy nieobecność na rekolekcjach skutkuje jakimś grzechem? Czy istnieje obowiązek uczestnictwa w nich?Jak sobie przypominam pewne rekolekcje, to się zastanawiam czy uczestnictwo w nich nie było grzechem :)
Parafialnych. Albo inaczej: jakichkolwiek w adwencie.Czy nieobecność na rekolekcjach skutkuje jakimś grzechem? Czy istnieje obowiązek uczestnictwa w nich?
Ale jakich? Parafialnych, szkolnych, nakazanych przez spowiednika?
Czy nieobecność na rekolekcjach skutkuje jakimś grzechem? Czy istnieje obowiązek uczestnictwa w nich?Sam z siebie nie. Ale rekolekcje mogą być nakazane (przez spowiednika, jako część katechezy szkolnej, jako część katechezy przedmałżeńskiej etc) - i i wtedy obowiązek jest.
Czym ona się różni od różańca?
Co ta kosmata facjata robi na inicjale otwierającym formularz Mszy Bożonarodzeniowej?
http://www.e-codices.unifr.ch/en/cb/0074/10v/medium
Witam mam pytanie dotyczące koronki Franciszkańskiej, w Brewiarzyku z 1873 roku koronka wygląda tak jak normalny różaniec.
Wklejam fotki tej modlitwy.
(http://img502.imageshack.us/img502/5007/pa100121.jpg)
(http://img594.imageshack.us/img594/2699/pa100123.jpg)
O ile się nie mylę to róż jest odmianą fioletu...W NOM-ie chyba nie. bo z tego co pamiętam, to OWMR wymienia go jako osobny kolor liturgiczny, który używa się, jeżeli jest taki miejscowy zwyczaj, w trzecią niedzielę adwentu.
Interesuje mnie sławna "lista uprawnionych" do uczestniczenia w Mszy sw - Kto organizował i kto zaakceptował takie dziwaczne warunki postawione przez biskupa?Wydając wyrok na organizatorów proszę pamiętać, że był to rok 1994 i pierwszy w Polsce indult.
Czy jest gdzieś dostępny opis tej historii?http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/1588
Chciałbym poznać historię Indultu poznańskiego. Interesuje mnie sławna "lista uprawnionych" do uczestniczenia w Mszy sw - Kto organizował i kto zaakceptował takie dziwaczne warunki postawione przez biskupa?
Czy jest gdzieś dostępny opis tej historii?
Wydając wyrok na organizatorów proszę pamiętać, że był to rok 1994 i pierwszy w Polsce indult.Bardzo dziękuję za przypomnienie daty. Nie będę udawał, znam słabo historię Indultu i starań o Mszę św.
http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/1588Swietny material. Polecam tym, ktorzy narzekaja na to, ze SP daje male mozliwosci. :)
http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/1598
http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/1588
http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/1598
Obecnie można wypełnić obowiązek uczestnictwa we Mszy Św. można wypełnić wieczorem dnia poprzedzającego. Jeżeli przykładowo idziemy na wieczorną Mszę Św. w niedzielę, a w poniedziałek przypada święto nakazane, to który obowiązek wypełniamy? Mamy wybrać, oba?
Można wypełnic pod warunkiem, że nazajutrz nie ma sie możliwości uczestnictwa w mszy świetej. Łatwo sobie mozna wyobrazic taką sytuacje. Zatem problemu nie ma.Mam inną wiedzę na ten temat- szukaj: II Polski Synod Plenarny.
Dlaczego na Mszach (NOM) księżą spowiadają tylko do Komunii Świętej, uciekają i nie wracają - pomimo długiej nie raz kolejki?
Po spowieedzi ksiadz sam z siebie zaproponował, ze mnie wykomunikuje, poszedł do zakrystii, przebrał sie i odprawił cały obrzęd Komunii poza Mszą.Ja tez tak raz mialem (archidiecezja warszawska). Bardzo ladnie ze strony tego ksiedza.
No dobrze, ale są jakieś przepisy regulujące te kwestie? Zanim następny raz pójdę do zakrystii żądać spełnienia jego obowiązku chcę się upewnić czy przypadkiem nie mają racji.Sa zalecenia, ze spowiedz nie powinna odbywac sie podczas Mszy. Chyba nie ma zalecen, ze ksieza musza zapewnic spowiedz swoim parafianom. To jest chyba taka ęoczywista oczywistosc".
Podczas wszystkich Mszy św. zaleca się dziś śpiewy w języku łacińskim - np. pozdrowienia i Pater noster.
Co to jest ołtarz słowa?protestantyzm.
Ks. Nadolski:To nowa nazwa NOMu? ;D
(...)Zwłaszcza w liturgii świetnej,
A jest w Polsce ksiądz katolicki Romskiego pochodzenia?Podejrzewam, że jest ;)
Swego czasu duszpasterzem Romów był Ojciec Edward Wesołek wtedy SJ obecnie FSSPX, który z tej racji propagował kult bł.Zefiryna.A jest w Polsce ksiądz katolicki Romskiego pochodzenia?Podejrzewam, że jest ;)
"Rom",podobno wprowadził x.Wesołek, zawsze mówiłem i będę mówił "Cyganie".
Ja też mówię Cyganie, bo nie wszyscy Cyganie są RomamiCytuj"Rom",podobno wprowadził x.Wesołek, zawsze mówiłem i będę mówił "Cyganie".
Ciekawe jak reagują cygańscy rodzice jak ich syn im mówi że chce iść do seminarium?????????????
Ciekawe jak reagują cygańscy rodzice jak ich syn im mówi że chce iść do seminarium?Chyba tak jak większość niecygańskich...
W korporacji międzynarodowej kolega z Polski wysłał życzenia do USA z okazji Świat Bożego Narodzenia.Hmmm... teraz jak to Pan napisal to mysle sobie, ze X-mas moze miec wydzwiek antychrzescijanski, a myslalem, ze to tylko skrot...
Użył wyrazu X-mas.
Wybuchła awantura i protesty obrażonych Amerykanów. Podobno nalezy pisać Christmas.
Przecież Amerykanie wszystko skracają. A litera "X" jest chyba ok w tym kontekście? ???
Może forowicze z krajów anglosaskich coś napiszą na ten temat.
Użył wyrazu X-mas.Widać, chciał być 'trendy' a wyszło jak wyszło ;)
Na stronie http://kosciol.wiara.pl/Objawienie/Objawienia_prywatne (http://kosciol.wiara.pl/Objawienie/Objawienia_prywatne) są podane objawienia zatwierdzone i nie zatwierdzone.W archiwum kurii, która je zatwierdziła :)
Moje pytanie jest takie, gdzie można znaleźć dokumenty potwierdzające te objawienie.
Tyle to sam wiem :)Na stronie http://kosciol.wiara.pl/Objawienie/Objawienia_prywatne (http://kosciol.wiara.pl/Objawienie/Objawienia_prywatne) są podane objawienia zatwierdzone i nie zatwierdzone.W archiwum kurii, która je zatwierdziła :)
Moje pytanie jest takie, gdzie można znaleźć dokumenty potwierdzające te objawienie.
Czym są "orędzia z serii ostrzeżenie"? Ostatnio pewna osoba z upodobaniem przesyła mi je na maila. W Internecie trafiłem jedynie na to: http://poznajmy-prawde.blog.onet.pl/Oredzia-z-serii-Ostrzezenie,2,ID433177665,nJa też z czymś takim zetknąłem, moja babcia (która wcześniej otrzymało tą kserówkę od swej kuzynki) dała mamie wydruk z opisem kataklizmu jaki ma spotkać Świat w razie nie opamiętania. Przeczytałem i skonfrontowałem z danymi w internecie i z dokumentami kościelnymi dostępnymi w nim, żaden tego nie potwierdził. Nic dziwnego że babcia się jakiś czas bała tego.
Szukam tłumaczenia greckiego hymnu na Wielki Piątek "Αι γενεαί πάσαι". Może być w lengłydżu.http://www.youtube.com/watch?v=43RchWCyytw
Szukam tłumaczenia greckiego hymnu na Wielki Piątek "Αι γενεαί πάσαι". Może być w lengłydżu.Od słów Αι γενεαί πάσαι rozpoczyna się 3. stanza (czy tam stacja) Lamentacji z jutrzni Wielkiej Soboty, która jest odprawiana w Wielki Piątek wieczorem (coś jak nasza Ciemna Jutrznia) tłumaczenie x. Paprockiego od str. 17 http://www.liturgia.cerkiew.pl/pages/File/docs/meka-07-sobota.pdf Poszczególne wersety lamentacji śpiewa się na przemian z wersetami psalmu 118 (czyli według naszej numeracji psalmu 119). :)
Dzięki. A skąd wziąć kompletny tekst grecki tej stanzy? Może być bez psalmu. Znalazłem tylko fragmenty: http://users.sch.gr/tamvakis/eortes/EoPasha.htmProszę, razem z psalmem http://analogion.gr/glt/texts/Tri/t97.uni.htm
3. stanza (czy tam stacja) Lamentacji z jutrzni Wielkiej Soboty, która jest odprawiana w Wielki Piątek wieczorem (coś jak nasza Ciemna Jutrznia)jak powiada ktos bardziej obeznany/spostrzegawczy nizli ja: utrenia wielkiej soboty jest sluzona w sobote; nie moze byc w wielki piatek wieczorem, bo plaszczenica jest wynoszona na wieczerni
plaszczenica jest wynoszona na wieczerni[/i]odprawianej zazwyczaj wczesnym popołudniem
Wszystko pięknie, tylko dlaczego w cerkwii św. Marii Magdaleny w Warszawie taki był porządek nabożeństw?:3. stanza (czy tam stacja) Lamentacji z jutrzni Wielkiej Soboty, która jest odprawiana w Wielki Piątek wieczorem (coś jak nasza Ciemna Jutrznia)jak powiada ktos bardziej obeznany/spostrzegawczy nizli ja: utrenia wielkiej soboty jest sluzona w sobote; nie moze byc w wielki piatek wieczorem, bo plaszczenica jest wynoszona na wieczerni
Nie obowiązuje. Wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych również tego dnia nie obowiązuje.
Czy dawniej jak np. ktoś z bliskiej rodziny (np. brat) kleryka zrobił jakieś przewinienie np. coś ukradł. Czy wtedy kleryk ponosił jakieś konsekwencje czynu rodzonego brata?
Czy ktoś z Forumowiczów może mi wytłumaczyć dlaczego na mszach w krajach zachodnich i np. we Włoszech 99,99 % obecnych stoi w czasie Podniesienia?
Jan XXII jako prawnik wzdragal sie przed koncepcja podwojnego procesu i sadzenia rzeczy osadzonychhłe hłe
ale dlaczego księża, biskupi i kardynałowie to tolerują? Boją się zwrócić uwagę?????????????Ponieważ są ignorantami. Moi rodzice w Niedzielę Wielkanocną widzieli w kościele parafialnym Włocha który w ogóle nie klękał nawet w czasie Podniesienia, a wiadome że był wierzący z tego że czynił znak Krzyża.
Wydaje się, że obecnie Papież ma tylko władzę w swoich apartamentach. Straszne.z tego , co kiedys slyszalem: tez nie. zakonnice dlugo nie zgadzaly sie na koty ;)
A dużo tych kotów?Skoro to pytania błahe i trywialne, to może być. Otóż o tym kocie/kotach papieża to już któryś raz słyszę, zawsze z mniejszym lub większym przymrużeniem oka. Tak więc pytanie - skąd to się wzięło i jaki jest (domniemany) stan faktyczny.
P.S. Z tego co pamiętam, gdy rejestrowałem się na forum, należało podać imię kota papieża :)No właśnie, to też nie wzięło się znikąd.
A swoją drogą, to jeszcze bardziej lubię naszego Papieża za to, że też lubi koty.To i u mnie ma Pan taaakiego wielkiego Plusa Dodatniego !!!
Podręczny kalendarz liturgiczny
(...)
DODATKOWE INFORMACJE:
1. Dziś w czasie głównej Mszy św. powinno się odnowić akt oddania się Najświętszej Maryi Pannie.
http://brewiarz.pl/show.php3?day=030512
powinno? bo co?
Czy należy się żegnać podczas obrzędu błogosławieństwa przedmiotów:
1) Gdy kapłan wykonuje znak Krzyża świętego, np. przy słowach "Pobłogosław Boże tę szynkę..."?
2) Gdy kapłan kropi jakieś przedmioty wodą święconą, przypadkiem kropiąc i nas?
Otóż rzekomo lud źle robi - zauważył jeden z naszych forumowiczów na Rebelce - i tkwi w tym błędzie już tyle (no właśnie - ile?) wieków...Można prosić o link do dyskusji?
Przy słowach "pobłogosław to mięso" na przykład sam się nie żegnam. Ale bardziej dlatego, że to kapłan błogosławi, nei ja. Pokropiony wodą święconą żegnam się zawsze...
Zdarza się też, że księża usiłują oduczyć ludzi od żegnania się wodą święconą przy wychodzeniu z kościoła po Mszy (niby że skoro było się na Mszy, przyjęło Komunię, to woda święcona już na nic się nie przyda).Też kiedyś coś takiego słyszałam i zupełnie nie rozumiem. Tym bardziej, że dla odmiany spotkałam się z prostym wyjaśnieniem znaczenia żegnania się święconą wodą: przy wchodzeniu do kościoła symbolizuje oczyszczenie, a przy wyjściu jest egzorcyzmem.
Tym bardziej, że dla odmiany spotkałam się z prostym wyjaśnieniem znaczenia żegnania się święconą wodą: przy wchodzeniu do kościoła symbolizuje oczyszczenie, a przy wyjściu jest egzorcyzmem.
Nie.
Taka osoba może wyspowiadać się w obliczu śmierci i tylko wtedy powinna dostac rozgrzeszenie.
"przy-ciężki"Tak, to właściwe określenie.
dlaczego są kościoły pod wezwaniem Ducha Św. i Pana Jezusa, a nie ma świątyń pw. Boga Ojca ? ? ?
O godzinkach były ciekawe konferencje na ostatniej pielgrzymce BCC (mają się pojawić na stronie pielgrzymki).
Tym bardziej, że dla odmiany spotkałam się z prostym wyjaśnieniem znaczenia żegnania się święconą wodą: przy wchodzeniu do kościoła symbolizuje oczyszczenie, a przy wyjściu jest egzorcyzmem.
Przecież wychodzenie z kościoła jest podobne do wychodzenia z domu, a jeśli ktoś ma w domu wodę święconą w kropielniczce, to też się żegna przed wyjściem.
- Rada rodziców zobligowała nas do wyjaśnienia, czy taka sytuacja zgodna jest z prawem, bo na pierwszy rzut oka wydaje się, że takie informacje nie powinny wypływać ze szkoły - tłumaczy dyrektor Zbierski. - Najpierw zapytaliśmy przedstawicieli kurii, a potem poprosiliśmy prawników o ekspertyzę. Są ze sobą sprzeczne. Na dodatek prawnicy powiedzieli nam, że szkoła ma obowiązek złożyć zawiadomienie o przestępstwie.
Strona kościelna w piśmie przesłanym do szkoły twierdzi, że potrzeba zbierania danych uczniów, którzy nie chodzą na lekcje religii, wynika z wewnętrznej instrukcji wydziału katechetycznego kurii gdańskiej z 2004 r. Księża powołują się ponadto na przepisy konkordatu oraz na wykładnię prawa, która pozwala na przetwarzanie danych osobowych, jeśli jest to niezbędne do wykonywania statutowych działań Kościoła.
Natomiast ekspertyza prawna zamówiona przez dyrektora szkoły mówi, że szkoła powinna powiadomić generalnego inspektora ochrony danych osobowych i prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez katechetę oraz kurię gdańską. Zdaniem prawników katecheta nie powinien udostępniać danych osobowych uczniów a kuria, wydając niezgodne z prawem instrukcje, mogła nawoływać do popełniania przestępstw przez funkcjonariusza publicznego, którym jest nauczyciel - katecheta zatrudniony w szkole.
Nie zamierzam Pana do niczego przekonywać. Opinie prawników są podzielone. Szkoła ma inną opinię prawną. Prawo do informowania dot. tylko katolików. Jeżeli w klasie jest ktoś innego wyznania lub "lefebrysta" to nie ma on obowiazku ujawniać przed katechetą swojego wyznania lub braku takowego. Jeżeli nie ujawni to donosik poleci. A to jest łamaniem prawa.
Poza tym przekazuję szkole moje dane tylko w ściśle określonym celu. Przekroczenie tego celu jest złamaniem prawa.
W tej sprawie miał się wypowiedzieć RPO. Ale nie znajduję tej informacji.
Proboszcz może jednak zwrócić się do katechety z prośbą o informację na temat każdego ucznia, który według dokumentów kościelnych należy do Kościoła KatolickiegoProszę nie przeinaczać faktów.
Instrukcji o kapowaniu.
Prawo do informowania dot. tylko katolików. Jeżeli w klasie jest ktoś innego wyznania lub "lefebrysta" to nie ma on obowiazku ujawniać przed katechetą swojego wyznania lub braku takowego.Jeśli chodzi o uczniów innego wyznania i w ogóle nieochrzczonych, to trafił Pan jak kulą w płot, gdyż oni i tak nie mogą zostać chrzestnymi, wiec informowanie proboszcza o tym, że nie chodzą na religię jest czystym bezsensem. Mamy też różnorakich podwórkowych ateistów, agnostyków i antyklerykałów, a także lefebvrystów, sedeków itd. Oni jednak skoro nie odłączyli się formalnym aktem od Kościoła, to są traktowani jak standardowi katolicy, których, jak sam Pan napisał, dotyczy "prawo do informowania".
Proszę zauważyć, że tu nie chodzi wcale o wyznanie, ale o to, czy uczeń uczęszcza na katechezę, czy też nie. O tym właśnie katechetka informuje proboszcza.
Czy kobieta (zakonnica) może głosić kazanie na NOM?
66. Homilię winien z zasady głosić kapłan celebrujący. Może on ją zlecić kapłanowi koncelebrującemu lub niekiedy, zależnie od okoliczności, także diakonowi, nigdy zaś osobie świeckiej. W szczególnych przypadkach i ze słusznej przyczyny homilię może wygłosić także biskup lub prezbiter, który uczestniczy w celebracji, choć nie może koncelebrować.
A drugie błahe pytanie to czy normalne że w prezbiterium są trzy pulpity? Po co?
Tak więc nie tylko zakonnica, ale również zakonnik niebędący przynajmniej diakonem nie może głosić kazania.Rozumiem, dziękuję. Wydawało mi się to nienaturalne.
A po co ten trzeci pulpit? Dwa nie wystarczą? (A może chodzi o zachowanie symetrii :) )jeden to tzw. miejsce przewodniczenia drugi do Ewangelii i kazania a trzeci do czytań 1 i 2 i psalmu (z tego co zauważyłem dla lektorów). Tak czy inaczej mikrofon zawsze jest pod ręką i niezależnie w jakiej części prezbiterium jesteśmy zawsze możemy podzielić się myślą z szerszą publicznością ;)
drugi do Ewangelii i kazania a trzeci do czytań 1 i 2 i psalmu (z tego co zauważyłem dla lektorów).
309. Z ambony wykonuje się jedynie czytania, psalm responsoryjny oraz orędzie wielkanocne; można też stąd wygłaszać homilię i intencje modlitwy powszechnej. Godność ambony wymaga, aby wstępował na nią tylko sługa słowa.
105. Funkcję liturgiczną pełnią także:
b) Komentator, który za pomocą objaśnień i pewnych pouczeń wprowadza wiernych w liturgię i przygotowuje ich do lepszego jej zrozumienia. Uwagi podawane przez komentatora powinny być starannie przygotowane, zwięzłe i jasne. Podczas pełnienia swej funkcji komentator stoi w odpowiednim do tego miejscu, mając przed sobą wiernych, ale nie na ambonie.
Tym bardziej, że dla odmiany spotkałam się z prostym wyjaśnieniem znaczenia żegnania się święconą wodą: przy wchodzeniu do kościoła symbolizuje oczyszczenie, a przy wyjściu jest egzorcyzmem.
Przecież wychodzenie z kościoła jest podobne do wychodzenia z domu, a jeśli ktoś ma w domu wodę święconą w kropielniczce, to też się żegna przed wyjściem.
Pierwsze słyszę o montowaniu kropielnicy w domu. Jednak wydaje mi się to bardzo mądrym i godnym pochwały pomysłem. Ktoś z Was ma w mieszkaniu kropielniczkę ?
lektor siedzi po lewej stronie tabernakulum a celebrans po prawej. Podchodzą do pulpitu do którego mają najbliżej, chyba taki był tego sens.
lektor siedzi po lewej stronie tabernakulum a celebrans po prawej. Podchodzą do pulpitu do którego mają najbliżej, chyba taki był tego sens.
Wynika stąd, że na jednym pulpicie musi być lekcjonarz, a na drugim ewangeliarz. (Może to jakieś odległe nawiązanie do strony Lekcji i Ewangelii?).
Czy istnieje jakaś anglojęzyczna księgarnia internetowa prowadzona przez FSSPX?Coś takiego? http://www.angeluspress.org/
Nie wiem. Ksiądz mówił że musi je jeszcze trochę poprawić (nie były nagrywane, więc będą w formie tekstowej)
Czy osoba będąca chora na nietolerancję glutenu a uczęszczająca na KRR może przyjmować Krew Chrystusa czy się ogranicza do Komunii Świętej Duchowej?Przerabiałem temat ostatnio. Znane są przypadki spożywania pod postacią wina przy pomocy srebrnej łyżeczki, którą się później puryfikuje. Inna opcja: http://www.ksiegarnianamiodowej.pl/komunikanty-niskoglutenowe-50-szt-,3,35.36,5047.html
Może to nie jest błahe i trywialne pytanie, ale powinienem je zadać. Co mówi Kościół wobec aborcji martwego płodu? Czy jeśli brat usuwa płód, który jest już martwy popełnia aborcję i czy kapłan pochowa taki płód? Czy jeśli istnieje 100% zagrożenie zespołem Downa, Touretta lub innym mocno poważnym schorzeniem, czy usunięcie takiego płodu jest aborcją i czy wtedy ściąga na siebie ekskomunikę. :)Nie ma czegoś takiego jak "aborcja martwego płodu". Aborcja to celowe przerwanie życia. Jeśli dziecko już nie żyje to trzeba wywołać poronienie lub poród, bo inaczej może dojść do zakażenia organizmu matki. Kapłani nie powinni robić problemu z pochówkiem. Więcej info Pan znajdzie na www.poronienie.pl .
Nie wiem skąd ten uśmiech na końcu Pana wypowiedzi. Aborcja jest zabiciem dziecka. Czy dziecko można zabić tylko dlatego, że jest chore? Niech Pan poczyta wiadomości to dowie się Pan, że o to teraz toczy się walka w sejmie.
Czy dawniej księża diecezjalni mogli zapuszczać brodę? Coś mi się obiło o uszy że w średniowieczu księża diecezjalni musieli być ogoleni.Nie wiem jak to było uregulowane prawnie - ale na zapuszczenie brody chyba (formalnie) do tej pory muszą uzyskiwać pozwolenie (choć może się mylę). Wynikało to z tego, że jakieś kropelki Krwi Pańskiej mogły zostać na brodzie kapłana podczas Jej przyjmowania.
Czy w kaplicach FSSPX w Polsce podczas Mszy Św. funkcjonuje oddzielenie kobiet od mężczyzn, jeżeli tak to z czego to wynika? Zauważyłem to na niektórych zdjęciach. Jeszcze nigdy nie byłem na KRR w kaplicy Bractwa, wybieram się z żoną i nie chciałbym popełnić gafy.Nie funkcjonuje, chociaż większość osób tego przestrzega. Dawno, dawno temu był taki nakaz. Zresztą jak pojechałby Pan na jakąś zapadłą wieś, to prawdopodobnie też by Pan ten podział zaobserwował.
Rozumiem, dziękuję za odpowiedź.Czy w kaplicach FSSPX w Polsce podczas Mszy Św. funkcjonuje oddzielenie kobiet od mężczyzn, jeżeli tak to z czego to wynika? Zauważyłem to na niektórych zdjęciach. Jeszcze nigdy nie byłem na KRR w kaplicy Bractwa, wybieram się z żoną i nie chciałbym popełnić gafy.Nie funkcjonuje, chociaż większość osób tego przestrzega. Dawno, dawno temu był taki nakaz. Zresztą jak pojechałby Pan na jakąś zapadłą wieś, to prawdopodobnie też by Pan ten podział zaobserwował.
Czy w kaplicach FSSPX w Polsce podczas Mszy Św. funkcjonuje oddzielenie kobiet od mężczyzn, jeżeli tak to z czego to wynika? Zauważyłem to na niektórych zdjęciach. Jeszcze nigdy nie byłem na KRR w kaplicy Bractwa, wybieram się z żoną i nie chciałbym popełnić gafy.Niestety, nie funkcjonuje to. Jednakże czasem wierni sami przestrzegają takiego oddzielenia. Zresztą jest to dość stary obyczaj, którego ślady można zaobserwować np. na pierwszych komuniach, gdzie chłopcy i dziewczynki zajmują osobne miejsca, po dwóch stronach kościoła. Czy podobnie na bierzmowaniach. Przynajmniej u mnie tak było.
Ale w kościele FSSPX w Warszawie Radości na przykład zauważam, że funkcjonuje.Czy w kaplicach FSSPX w Polsce podczas Mszy Św. funkcjonuje oddzielenie kobiet od mężczyzn, jeżeli tak to z czego to wynika? Zauważyłem to na niektórych zdjęciach. Jeszcze nigdy nie byłem na KRR w kaplicy Bractwa, wybieram się z żoną i nie chciałbym popełnić gafy.Niestety, nie funkcjonuje to. Jednakże czasem wierni sami przestrzegają takiego oddzielenia. Zresztą jest to dość stary obyczaj, którego ślady można zaobserwować np. na pierwszych komuniach, gdzie chłopcy i dziewczynki zajmują osobne miejsca, po dwóch stronach kościoła. Czy podobnie na bierzmowaniach. Przynajmniej u mnie tak było.
Przypuszczam więc, że to wierni zaczęli wprowadzać ten zwyczaj i jak przychodzą nowe osoby, to siłą rzeczy widzą gdzie zajmują miejsca kobiety i mężczyźni i też tak robią. W kaplicy szczecińskiej i krakowskiej tego nie widziałem. Nie widziałem tego też w gdyńskim przeoracie.Bardzo piękny zwyczaj zwłaszcza, że inicjatywa oddolna :D
Ja mam takie pytanie, czym ten podział jest powodowany? Jak jest uzasadniany?
Ja mam takie pytanie, czym ten podział jest powodowany? Jak jest uzasadniany?
Jak to jest z używaniem pastorału w Bazylice Świętego Piotra? Czy może jedynie papież używać?
Czy tzw. Advent blue został potępiony odrębnym pismem KKBiDS albo wypowiedzią biskupią?Father Z co roku publikuje kolejne wpisy potępiające niebieski zamiast fioletu w Adwencie, może na jego blogu coś się znajdzie?
Myślę, że nawet papież nie może:)... bo go nie używa. ;)Bez przesady - Ferula to też pastorał.
II.Czy przed tradycyjną spowiedzią confiteor odmawiamy w konfesjonale? Czy po Łacinie?Confiteor odmawia się przed pójściem do konfesjonału. Obojętnie w jakim języku. Pan ma za grzechy przepraszać Pana Boga, a nie popisywać znajomością łaciny :)
Msza żałobna, a Niedziela.
Gdzie mieszka bp Tissier de Mallerais?Tu piszą, że w nowym przeoracie w Chicago: http://z10.invisionfree.com/Ignis_Ardens/index.php?showtopic=10263
Laudetur Iesus Christus czy objawienia Catalina Rivas są uznane przez Kościół?to pilne prosze o odpowiedz.
Ja także natknęłam się na objawienia owej wizjonerki i mistyczki, a to za sprawą wspomnianego "Miłujcie się". Potem doszła jeszcze strona www.greatcrusade.org. Z początku byłam zachwycona orędziami, a ponieważ w wystarczającym stopniu rozumiem język angielski, przeczytałam dużą ich część. I tu chcę poruszyć pewną sprawe. Otóż wykryłam pewne związki, zależności, które łączą Catalinę z Vasullą Ryden i z Medjugorie (ciekawe trio, czyż nie?). W książce "The great crusade of love" pióra Rivas (można wejść sobie na wymieniona przeze mnie strone i samemu sprawdzić - 9-Jan-96) wspomniana jest Vassula, i catalinowy Jezus mówi, że jest ona Jego posłańcem pokoju.
Zaś w którymś z tomów "Prawdziwe życie w Bogu" Vasulla pojechała/jeździła do Medjugorje i to za aprobatą Jezusa. Niestety nie dysponuję w chwili obecnej dokładnymi namiarami; tych tomow jest bez liku. Sami wiemy dlaczego jest tyle zarzutów pod adresem samej Vasulli i Medjugorja. Te fakty dały mi dużo do myślenia i stawiają człowieka - przynajmniej mnie - wobec dwóch opcji: albo wierzyć we wszystkie 3 objawienia, albo zanegować wszystkie. Gdyż jest to swoisty łańcuch, gdzie eliminacja jednego z ogniw prowadzi do destrukcji całości. Zbliżam się (wielkimi krokami) ku tej drugiej opcji.
Pozostaje jeszcze pytanie, na jakie msze uczęszcza Catalina. I dlaczego w jej pismach nie ma mowy o mszy trydenckiej? W ogóle we wspólczesnych objawieniach? Czy nie jest to dziwne? Mniemam, że ta msza, którą w sposób duchowy opisała Rivas (tekst znajduje się w "Miłujcie się", nr 3-2004) był NOM. Azaliż piękna wizja!
Wracając do objawień Cataliny. Zaprezentuję Wam pewien tekst oredzia, które mnie bardzo zaskoczyło i od pewnego czasu nie daje mi spokoju:
A very sweet voice (Pełen słodyczy głos) napisał:
I shall tell you where these angels come from. When the battle in Heaven broke out, there was a certain number of undecided angels who at the last moment united and fought against Lucifer. Those separated angels were judged by God and are in a special place so that, in carrying out the mission for which they were created, may again possess Heaven at the end of time. However, when their help is needed, they hear the divine mandate and go forth to the place to which they are sent and they fulfill their mission. They do not lead to evil. They have been judged and their state is similar to those souls that are purifying themselves in Purgatory, in order to be able to go to God and enjoy Him.
www.greatcrusade.org ( "The Great Crusade of Love", CL-39 10-Jan-96 )
http://www.loveandmercy.org/the-great-crusade-of-love/
Otóż wydedukowałam, że jest mowa o pewnej liczbie aniołów, które podczas buntu Lucyfera nie od razu sprzeciwiły się mu, tylko dopiero w ostatnim momencie. Te odseparowane anioły zostały osądzone przez Boga i są w specjalnym miejscu i dostaną się do nieba na końcu czasów. Kiedy potrzebna jest ich pomoc, słuchają boskich poleceń i udają się do miejsca, do którego są posyłane i spełniają swą misję. Nie prowadzą one do zła. Zostały osądzone i ich stan jest podobny do dusz, kóre oczyszczają się w czyśccu, by móc zobaczyć Boga i cieszyć się nim.
Te słowa nieomal zwaliły mnie z krzesła, kiedy po raz pierwszy je przeczytałam. Anioły w quasi-czyśccu? Hmm..
http://forum.fidelitas.pl/viewtopic.php?t=1166&postdays=0&postorder=asc&start=0&sid=6bab228e3a7089a4af70c873d31cbbf4
3. Jak jest ze spowiedzią? Czy każdy kapłan katolicki może spowiadać wiernych innych obrządków i odwrotnie duchowni tych obrządków mogą spowiadać rzymskich katolików?
2. Papież oczywiście może sprawować msze w każdym katolickim obrządku, a czy kardynałowie i biskupi też mogą?
ale to nie w Polsce, na pewno nie ma zdjęć ordynariuszy dla grekokatolików w czasach PRL kardynała Stefana Wyszyńskiego i kardynała Józefa Glempa sprawujących mszę biznatyjską.Są zdjęcia kardynała Glempa celebrującego liturgie ormiańską
można prosić o link
I. Czy Pan Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy spożywał Przenajświetrzy Sakrament, tak jak Kapłan w czasie Mszy Św.?Ewangelia milczy o tym, czy jadł (łamał i rozdawał). Wnioskować z tego cokolwiek się nie da
II. Czy po zgonie małożonka zalecane jest wdowieństwo? Czy ponowny ślub jest równie "wartościowy" jak pierwszy?Zalecenia explicite nie znam. Wiem natomiast, że ten, kto poślubił wdowę - nie mógł zostać kapłanem (dopóty żyła żona)
Można snuć domniemania na podstawie obrzędów żydowskich, że zapewne spożywał tak jak to czynił zawsze gospodarz.I. Czy Pan Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy spożywał Przenajświetrzy Sakrament, tak jak Kapłan w czasie Mszy Św.?Ewangelia milczy o tym, czy jadł (łamał i rozdawał). Wnioskować z tego cokolwiek się nie da
Słyszałam że był wtedy zwyczaj, że gospodarz pierwszy kęs podawał gościom do ust. Czy ktoś wie o tym coś więcej? czy Pan Jezus mógł tak uczynić podczas Ostatniej Wieczerzy? Byłby to świetny argument przeciw Komunii na rękę.Można snuć domniemania na podstawie obrzędów żydowskich, że zapewne spożywał tak jak to czynił zawsze gospodarz.I. Czy Pan Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy spożywał Przenajświetrzy Sakrament, tak jak Kapłan w czasie Mszy Św.?Ewangelia milczy o tym, czy jadł (łamał i rozdawał). Wnioskować z tego cokolwiek się nie da
Cóż - nie była to typowa Pascha. Nie spożywano tam wtedy zabitego w Świątyni baranka. Czyli - strzelanie bez najmniejszej możliwości weryfikacji...Można snuć domniemania na podstawie obrzędów żydowskich, że zapewne spożywał tak jak to czynił zawsze gospodarz.I. Czy Pan Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy spożywał Przenajświetrzy Sakrament, tak jak Kapłan w czasie Mszy Św.?Ewangelia milczy o tym, czy jadł (łamał i rozdawał). Wnioskować z tego cokolwiek się nie da
Suche Dni wielkopostne w obrządku posoborowym noszą nazwę Dni modlitw o ducha pokuty.
Wg wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Suche_dni obchodzi się je nadal w tradycyjnym terminie, jednak wędrując po stronach parafialnych wszędzie widzę termin o tydzień wcześniejszy, tj. od Środy Popielcowej do soboty przed I Niedzielą Wielkiego Postu. Czy termin ten obowiązuje w całej Polsce?
Instrukcja Episkopatu Polski w związku z wydaniem nowego mszału ołtarzowego - (11 III 1987)
18. Zachowujemy tradycyjne kwartalne dni modlitw oraz dni modlitw o urodzaje. W oparciu o nr 331 OWMR Konferencja Episkopatu Polski zarządza:
b) od Środy Popielcowej do I niedzieli Wielkiego Postu modlimy się o ducha pokuty. Formularz mszalny bierzemy z dnia Wielkiego Postu. Odpowiednie prośby należy uwzględnić w wezwaniach Modlitwy powszechnej i w nabożeństwach dodatkowych.
Jak wygląda sprawa warunku do Odpustu Zupełnego - modlitwy w intencji Ojca Świętego - w czasach sede vacante?
Problem byłby, gdyby sede vacante trwało ponad rok i nie miał kto tych intencji podać.A nie jest tak, że intencje miesięczne podaje się na rok kalendarzowy?
Problem byłby, gdyby sede vacante trwało ponad rok i nie miał kto tych intencji podać.A nie jest tak, że intencje miesięczne podaje się na rok kalendarzowy?
wtedy na przełomie grudnia i stycznia wystarczyłaby krótka sediswakancja do braku intencji Ojca Św.
dygresja....I o to chodzi przeciez ;D ;D ;D
Forum Krzyż prawdziwie zrealizowało Ducha Soboru. Księża pytają, wierni odpowiadają :)
A u mojej córki w szkole katolickiej popiół sypał szafarz :D
Ja miałem pierwszy raz w kościele schizofrenie:
do popiołu na klęcząco, do komunii nie...
Trzeba sobie uświadomić, że Ostatnia Wieczerza była pierwszą Mszą św., którą odprawił sam Jezus Chrystus. Była to Msza św. koncelebrowana, w której udział wzięli Apostołowie.http://www.niedziela.pl/artykul/64798/nd/U-zrodel-Tajemnicy-Eucharystii
Czy Apostołowie koncelebrowali z Panem Jezusem Ostatnią Wieczerzę?Dziwna to koncelebra, gdzie święcenia uzyskuje się na koniec kanonu...CytujTrzeba sobie uświadomić, że Ostatnia Wieczerza była pierwszą Mszą św., którą odprawił sam Jezus Chrystus. Była to Msza św. koncelebrowana, w której udział wzięli Apostołowie.http://www.niedziela.pl/artykul/64798/nd/U-zrodel-Tajemnicy-Eucharystii
A ja mam takie pytanie. Jak właściwie wygląda kwestia karmienia piersią na Mszy? My, w razie potrzeby, naszą 2 miesięczną córeczkę karmimy z butelki, ale wiąże się to z rozbudowaną logistyką i zawsze może się okazać że ściągniętego mleka jest za mało i dziecko dalej jest głodne co skutkuje płaczem.Dziecko można karmić na Mszy w taki dyskretny sposób, że nikt nawet nie będzie o tym wiedział. Zajęcie odpowiedniej ławki w kościele bardzo to ułatwia.
Dlaczego właściwie w obrządku łacińskim(poza pewnymi wyjątkami) nie udziela się komunii pod dwoma postaciami?
ale przecież w katolickich kościołach wschodnich komunia pod dwoma postaciami to normalna sprawa, także w ordynariacie anglikańskim. Nie rozumiem do końca dlaczego w obrządku łacińskim komunii udziela się pod jedną postacią i uzasadnia się to jakoś teologicznie, a w innych obrządkach Kościół na to pozwala i nie ma nic przeciw tej praktyce.
Kto może udzielić ważnego i skutecznego rozgrzeszenia na wypadek niebezpieczeństwa śmierci? Czy kapłan Kościoła Katolickiego Mariawitów (ci, którzy święcą kobiety) - facet może?Pytanie nieaktualne - ostatni zmarł w 2010. IMHo ten akurat mógł rozgrzeszyć
A kapłani kościołów: prawosławnego, starokatolickiego, mariawickiego?Każdy, kto ma ważne święcenia. W przypadku mariawitów i starokatolików jest problem, bo niektóre odłamy święcą kobiety na biskupki, więc nie wiadomo, czy nie zanika im sukcesja.
1. w jakim sensie można go ofiarować za zmarłych? Czy cierpienia czyśćcowe są jeszcze karą doczesną za grzechy? Czy też może raczej na zasadzie "ponadczasowości Boga", który ma władzę ofiarowany dziś odpust "aplikować" komuś, kto żył kiedyś?Kara czyśćcowa jest doczesna (trwa do jakiegoś czasu).
2. to z tego wynika, że każda wina, nawet odpuszczona, MUSI zostać zgładzona karą. A zatem, czy można powiedzieć, że rodzice karząc dzieci, państwo karząc przestępcę, współpracują z Bogiem? I jeśli za jakąś winę rodzice wymierzyli już karę to Pan Bóg nie nałoży kolejnej? I z drugiej strony, jeśli rodzice nie nałożą kary to czy wyrządzają dziecku - w pewnym sensie - "krzywdę", bo i tak kara go nie ominie?Tak i nie. Aby była wina musi być świadomość i dobrowolność zła. Ale jeśli jest wina - to kara też.
A skąd Pan to wie? Bo ja z tego co wiem to tak nie było.LICH
LICHWidziałam coś podobnego w kościele w Dolnej Saksonii. Nie wiem, czy to Pismo Św. czy też ewangeliarz:
Z tego co wiem kiedyś w kościołach było dodatkowe tabernakulum i wieczna lampka na Biblie jak wyglądały i jakie było ich teologiczne uzasadnienie?Czy trzymano tam całe Pismo Święte czy tylko ewangeliarz?
W mojej parafii - pierwszy raz się z takim czymś spotkałam - w m-cu maju były odprawiane takie msze 30 pod rząd, a intencją było "uzdrowienie korzenia rodzinnego i uleczenie drzewa rodzinnego" i podane było imię osoby zamawiającej to.
W mojej parafii - pierwszy raz się z takim czymś spotkałam - w m-cu maju były odprawiane takie msze 30 pod rząd, a intencją było "uzdrowienie korzenia rodzinnego i uleczenie drzewa rodzinnego" i podane było imię osoby zamawiającej to.
Błędnowiercy od tzw. uzdrowienia międzypokoleniowego zawitali do Pani parafii?
(...)
Czcij ojca swego i matkę swoją
Żegnajcie więc, upiorne myśli o grzesznych pradziadkach, żegnaj, lęku o przodkach-złodziejach i praprababciach-ladacznicach! Nie musimy bać się ich grzechów. Nie musimy ich wspominać. Nie musimy stosować nowego przykazania według ludzkiego pomysłu:
„Posądzaj ojca swego i matkę swoją, że to przez nich wzięły się twoje problemy; dziadkom swoim nie ufaj, pradziadków zaś miej za podejrzanych; rozważaj ich grzechy, słabości i niewierności, i stale miej je w pamięci”.
Wystarczy nam stare, dobre, Boże przykazanie
http://www.apologetyka.katolik.pl/gor%C4%85ce-polemiki/uzdrowienie-midzypokoleniowe/716-gos-przeciw-pokoleniowa-liniaa8230-bogosawiestw
Zwrot "і всіх вас, православних християн" jest jak najbardziej prawidłowy: przecież i w Kanonie Rzymskim jest mowa o "prawosławnych / prawowiernych wyznawcach" (et omnibus orthodoxis, atque catholicae et apostolicae fidei cultoribus / jak również ze wszystkimi wiernymi stróżami wiary katolickiej i apostolskiej). Tutaj słowo "prawosławny" występuje w swoim podstawowym znaczeniu 'prawowierny', a nie w znaczeniu pochodnym 'członek Cerkwi Prawosławnej'.
LICHLICH
Jak nazywa sie praktyka Podobna do Mszy Świętej Gregorianskiej ale ofiarowana za żywych tj. 30 Mszy Św. w intenci danej osoby pod rząd?Czy jest to praktykowane w Polsce czy musi odprawiac ja jeden Kapłan?
Ze strony schizmatyków wschodnich jest to niewątpliwa uzurpacja. Zwyczajowo tak ich się nazywa ale Pańska uwaga uświadamia, że trzeba o tej uzurpacji pamiętać. Ja próbuję unikać. Wcześnie nauczyłem się nie nazywać Piotra I, Katarzyny II i Fryderyka II wielkimi. Owszem, w połączeniu ze słowem łajdak (wielki łajdak/wielka łajdaczka) wielki jest tu jaknajbardziej na miejscu ale nigdy pojedynczo.Zwrot "і всіх вас, православних християн" jest jak najbardziej prawidłowy: przecież i w Kanonie Rzymskim jest mowa o "prawosławnych / prawowiernych wyznawcach" (et omnibus orthodoxis, atque catholicae et apostolicae fidei cultoribus / jak również ze wszystkimi wiernymi stróżami wiary katolickiej i apostolskiej). Tutaj słowo "prawosławny" występuje w swoim podstawowym znaczeniu 'prawowierny', a nie w znaczeniu pochodnym 'członek Cerkwi Prawosławnej'.
Czy w związku z tym podstawowym znaczeniem przymiotnika "prawosławny" katolik może go używać(w zgodzie z wiarą katolicką) w stosunku do schizmatyków?
Jakie jest stanowisko Kościoła wobec obrazu Matki Bożej Karmiącej? Czy jest to "godny" wizerunek czy może Kościół nie pochwala jego umieszczania w domach?Jak najbardziej jest to wspaniały i teologicznie arcyortodoxyjny wizerunek. W wielu domóstwach zachował się godny pochwały zwyczaj wieszania Matki Boskiej Karmiącej w kuchni bądź jadalni, aby nigdy chleba nie zabrakło.
Pewnie może, ale kazanie w NOM jest integralną częścią Mszy św., natomiast w KRR już takiej roli nie pełni, dlatego zapewne ubiera się biret, jako do odrębnej czynności liturgicznej.Dopowiem, że w rycie nadzwyczajnym kazanie - jako odrębna czynność - może być wygłoszone również przed Mszą, niekoniecznie w trakcie.
Dopowiem, że w rycie nadzwyczajnym kazanie - jako odrębna czynność - może być wygłoszone również przed Mszą, niekoniecznie w trakcie.Obiło mi się o uszy, że generalnie we Mszach czytanych nie powinno być kazania po Ewangelii, a jeśli już to właśnie przed lub też po Mszy. Czy ktoś mógłby potwierdzić?
Nikt nie potwierdzi. Kazanie może mieć miejsce np. przed mszą, ale powinno być po Ewangelii.Dopowiem, że w rycie nadzwyczajnym kazanie - jako odrębna czynność - może być wygłoszone również przed Mszą, niekoniecznie w trakcie.Obiło mi się o uszy, że generalnie we Mszach czytanych nie powinno być kazania po Ewangelii, a jeśli już to właśnie przed lub też po Mszy. Czy ktoś mógłby potwierdzić?
To jak ich Pan nazywa? Chrześcijanami wschodnimi?Ze strony schizmatyków wschodnich jest to niewątpliwa uzurpacja. Zwyczajowo tak ich się nazywa ale Pańska uwaga uświadamia, że trzeba o tej uzurpacji pamiętać. Ja próbuję unikać. Wcześnie nauczyłem się nie nazywać Piotra I, Katarzyny II i Fryderyka II wielkimi. Owszem, w połączeniu ze słowem łajdak (wielki łajdak/wielka łajdaczka) wielki jest tu jaknajbardziej na miejscu ale nigdy pojedynczo.Zwrot "і всіх вас, православних християн" jest jak najbardziej prawidłowy: przecież i w Kanonie Rzymskim jest mowa o "prawosławnych / prawowiernych wyznawcach" (et omnibus orthodoxis, atque catholicae et apostolicae fidei cultoribus / jak również ze wszystkimi wiernymi stróżami wiary katolickiej i apostolskiej). Tutaj słowo "prawosławny" występuje w swoim podstawowym znaczeniu 'prawowierny', a nie w znaczeniu pochodnym 'członek Cerkwi Prawosławnej'.
Czy w związku z tym podstawowym znaczeniem przymiotnika "prawosławny" katolik może go używać(w zgodzie z wiarą katolicką) w stosunku do schizmatyków?
Dziękuję, czyli jednak błędną informację zasłyszałem.Nikt nie potwierdzi. Kazanie może mieć miejsce np. przed mszą, ale powinno być po Ewangelii.Dopowiem, że w rycie nadzwyczajnym kazanie - jako odrębna czynność - może być wygłoszone również przed Mszą, niekoniecznie w trakcie.Obiło mi się o uszy, że generalnie we Mszach czytanych nie powinno być kazania po Ewangelii, a jeśli już to właśnie przed lub też po Mszy. Czy ktoś mógłby potwierdzić?
I jeszcze krótko o imionach, z Encyklopedii Kościelnej:Wcześniej artykuł o iluminatach, strach, że wszystko to było od dawna znane a ludziska ciągle w to lezą/
http://www.pbi.edu.pl/book_reader.php?p=15548&s=1
(str. 53)
L.I.Ch.Dei Genetrix - Boża Rodzicielka. Nie ma to nic wspólnego z okazywaniem, czy prezentowaniem: Θεός - Bóg; -τoκος od τίκτω - rodzić.
III.Jaki jest łaciński odpowiednik słowa Θεοτόκος–Theotokos bo Mater Dei to Μητηρ Θεου–Meter Theou czyli Matka Boga a Theotokos to mniej więcej Okazująca,prezentująca Boga nie wiem czy istnieje jakieś trafne określenie w języku polskim?
A jednym słowem po polsku: Bogurodzica.L.I.Ch.Dei Genetrix - Boża Rodzicielka. Nie ma to nic wspólnego z okazywaniem, czy prezentowaniem: Θεός - Bóg; -τoκος od τίκτω - rodzić.
III.Jaki jest łaciński odpowiednik słowa Θεοτόκος–Theotokos bo Mater Dei to Μητηρ Θεου–Meter Theou czyli Matka Boga a Theotokos to mniej więcej Okazująca,prezentująca Boga nie wiem czy istnieje jakieś trafne określenie w języku polskim?
II. Czy dusze w niebie wiedzą co dzieje się na ziemi czy mogą być smutne z powodu np. postępowania bliskich? Jak wygląda sprawa w czyśćcu a jak w piekle(tu raczej niema mowy o radości) ?
Bóg zapłać za odpowiedź
Wierze że dusze Zbawionych i NMP czyli Święci w Niebie wstawiają się za Nami ale czy Bóg sprawił że wiedzą wszystko? Czy tylko nasze modlitwy, czy czują jakieś uczucia poza szczęściem w Niebie np. smutek z powodu postępowania bliskich, ich krzywd lub potępienia? Czy wiemy jak wygląda sprawa w Czyśćcu a jak w piekle (tu raczej niema mowy o szczęśliwości ale może złe postępowanie bliskich i krzywda tych których skrzywdzili a wciąż żyją sprawia większy ból tak jak bogacza w przypowieści [ Łk 16,19-31 ] ?) Czy wieczny Bóg odczuwa w Niebie emocje poza szczęściem?
II. Czy dusze w niebie wiedzą co dzieje się na ziemi czy mogą być smutne z powodu np. postępowania bliskich? Jak wygląda sprawa w czyśćcu a jak w piekle(tu raczej niema mowy o radości) ?
Bóg zapłać za odpowiedź
"Wierzę w (...) Świętych obcowanie (...)". Chyba Pan to rozumie.
L.I.Ch.
Proszę o odpowiedź na pytanie:
Czy koniec aktu żalu powinien brzmieć„dla Ciebie odpuszczam bliźniemu” czy „do poprawy dążącemu”?
"Trzeba zadbać o to, aby i śpiewacy mogli dogodnie przystąpić do Komunii świętej [tj. w czasie Mszy]".W mej rodzinnej parafii chór ma do ołtarza kawał drogi(nawet wejście na chór jest na zewnątrz kościoła), ale chórzyści idą razem do komunii a parafianie wiedzą, że tych którzy właśnie grupką weszli do kościoła należy puścić bez kolejki. I chórzyści idą, a reszta cierpliwie czeka.
I to jest bez sensu."Trzeba zadbać o to, aby i śpiewacy mogli dogodnie przystąpić do Komunii świętej [tj. w czasie Mszy]".W mej rodzinnej parafii chór ma do ołtarza kawał drogi(nawet wejście na chór jest na zewnątrz kościoła), ale chórzyści idą razem do komunii a parafianie wiedzą, że tych którzy właśnie grupką weszli do kościoła należy puścić bez kolejki. I chórzyści idą, a reszta cierpliwie czeka.
Pewnie że bez sensu. Nigdy nigdzie nie spotkałem się z opisem, aby chór miał swój moment na przyjęcie komunji. Przypuszczam że w czasie nabożeństwa chór jest w robocie, przyjmował zawsze po. Zresztą to jest bez sensu, te przepychanie się chóru, obecne np na Karolkowej, zbieganie po Agnus po schodach by być zaraz po ministrantach.
pochylanie się chórzystów na Confiteor podczas śpiewu Introitu:) :) :)
Dziękuję :D
Ale z tego co sobie przypominam któryś z naszych xięży mówił cos o fladze spod Wiednia...
W 1965 papież Paweł VI zwrócił zdobytą pod Lepanto chorągiew Turkom (muzułmanom).
Czy rozwód, rozpatrywany jedynie jako wydarzenie formalne, rozwiązujące sprawy na poziomie państwowym, już jest grzechem ciężkim czy jest nim dopiero gdy rozwiedziony/wiedziona podejmuje nowy związek i wszystko co się z nim może wiązać?Sam rozwód grzechem nie jest. Grzechem jest albo:
Ale czy już sam formalny rozwód cywilny nie jest "narażaniem" współmażonka na grzech?
- grzech po rozwodzie (albo narażenie współmałżonka na grzech)
Ale czy już sam formalny rozwód cywilny nie jest "narażaniem" współmażonka na grzech?
- grzech po rozwodzie (albo narażenie współmałżonka na grzech)
Chociaż, jak rozumiem, dla jednej strony, która nie zgadza się na taki rozwód, ale go - niestety (musi) daje - jednak uważa kościelny, sakramentalny za wciąż wiążący - wtedy nie jest?
Ale czy już sam formalny rozwód cywilny nie jest "narażaniem" współmażonka na grzech?Niekoniecznie.
Chociaż, jak rozumiem, dla jednej strony, która nie zgadza się na taki rozwód, ale go - niestety (musi) daje - jednak uważa kościelny, sakramentalny za wciąż wiążący - wtedy nie jest?Tak.
No własnie. Już sam rozwód jest narażaniem współmałżonka na grzech.Nie zawsze. Np. Jeśli małżonek grzeszy i tak, nie przejmując się sakramentem - to papierek mu nie zaszkodzi.
W rece moje w kościele trafiła taka modlitwa.
Nabożeństwo "Trzech Zdrowaś Mario"
(...)
Czy ta modlitwa jest zatwierdzona przez kościół? (...)
w teologii nie ma żadnych zapewnień, że stworzenie duchowo-cielesne, jakim jest człowiek, może się przemienić w stworzenie duchowe, jakim jest anioł.
Z ust gościa ks.Adriana Nowaka padły słowa, że o dzieciach zmarłych w łonach swych matek, czyli przed urodzeniem do normalnego życia, można mówić, że są aniołami. Dlaczego? - bo nie popełniły grzechu uczynkowego, a ich rodzice przez chrzest pragnienia umożliwili im bezpośrednie przejście do nieba, do grona aniołów wiecznie śpiewających "Chwała ..".
(...)
"Boże, Ty w przedziwny sposób wyznaczasz obowiązki Aniołom i ludziom; spraw miłościwie, aby na ziemi strzegli naszego życia ci, którzy służąc Ci w niebie zawsze Cię otaczają."
Święty Tomasz z Akwinu w swoim Komentarzu do Sentencji poruszył kwestię tego, czy ludzie zostaną włączeni do chórów anielskich:Cóż, łacina jest piękna, ale łatwiej byłoby mi zapoznać się z tekstem w języku polskim - jeżeli miała to być dla mnie podpowiedź.
1: http://oi39.tinypic.com/5oclew.jpg
2: http://oi41.tinypic.com/ip5w8z.jpg
3: http://oi44.tinypic.com/2it05md.jpg
O tym, że miejsce upadłych Aniołów mają zająć ludzie można przeczytać u bł. Anny Katarzyny Emmerich - "Żywot i Bolesna Męka Pana Naszego Jezusa Chrystusa wraz z tajemnicami Starego Testamentu"
"(...) Człowiek jest na to stworzony, by zapełnił miejsce upadłych aniołów. Gdyby grzech nie był popełniony, rozmnażałby się człowiek tylko dopóty, dopóki by nie wyrównał liczby upadłych aniołów, potem nastąpiłby koniec tworzenia.(...)
http://pasja.wg.emmerich.fm.interia.pl/zycie_jezusa1e.htm
Problem w tym, że inaczej pisał w Komentarzu do II księgi Sentencji św. Tomasz z Akwinu (distinctio IX)
A posoborowy Kodeks Prawa Kanonicznego wyraźnie stanowi w kan. 1004:
§ 1. Namaszczenia chorych można udzielić wiernemu, który po osiągnięciu używania rozumu, znajdzie się w niebezpieczeństwie śmierci na skutek choroby lub starości.
§ 2. Sakrament ten wolno powtórzyć; jeśli chory po wyzdrowieniu znowu ciężko zachoruje lub jeśli w czasie trwania tej samej choroby niebezpieczeństwo stanie się poważniejsze.
[...]
KKBiDS kilka lat temu w swoim biuletynie pisała:
(...) poważnym nadużyciem jest coraz bardziej rozpowszechniająca się praktyka zachęcania do przyjmowania sakramentu namaszczenia wszystkich, którzy np. ukończyli 65 lat, a nawet tych, którzy tylko aktualnie "źle się czują". (...) niedopuszczalne jest masowe udzielanie sakramentu namaszczenia w czasie misji czy rekolekcji wszystkim, którzy odpowiednio zachęceni pragną go przyjąć, ale nie są w niebezpieczeństwie [śmierci] z powodu choroby lub starości. (...)
Co to znaczy że Pan Jezus zniósł granicę między sacrum i profanum i teraz wszystko jest święte?http://www.dlapolski.pl/kto-uwierzy-i-przyjmie-chrzest-bedzie-zbawionyA zniosl?
ks.Latoń na tym filmiku naucza mże zniósł. A tu nauczanie ks. Żmudzińskiego SJ "Chrystus zniósł granice między sacrum i profanum raz na zawsze. W Kościele, czyli w codzienności świeckich wiernych, a nie tylko w życiu konsekrowanym, wszystko jest święte.."To po co "życie konsekrowane"? Może to jedyna sfera profanum?
Trzeba powiedzieć, że św. Mikołaj oczywiście istnieje ale jest w Niebie i może pomagać nam poprzez swoje wstawiennictwo, jak inni święci, a szczególnie dzieciom których jest patronem.
24. Najczęściej przystosowania te polegają na doborze pewnych obrzędów i tekstów, to znaczy śpiewów, czytań, modlitw, zachęt i gestów, bardziej odpowiadających potrzebom, przygotowaniu i sposobowi myślenia uczestników. Dobór ten jest pozostawiony kapłanowi celebrującemu. Kapłan jednak winien pamiętać, że jest sługą świętej liturgii i że nie wolno mu na własną rękę w celebracji Mszy świętej niczego dodawać, opuszczać ani zmieniać.
31. [...] [Kapłani] Nie powinni więc pozbawiać swej posługi głębokiego znaczenia, zniekształcając sprawowanie liturgii przez dowolne zmiany, pominięcia lub też dodatki.
10. [...] Nie można zastępować aktu pokuty dowolnymi modlitwami lub śpiewami.
24. [...] Zachowujemy tradycyjną formę wyznania wiary w niedziele i uroczystości.
Czy dopuszczalne jest podczas NOM-u zastąpienie Confiteor, Kyrie i Credo koronką do Miłosierdzia Bożego?Co jest przyczyną tego procederu w Pana parafii? Msza z udziałem dzieci czy przywiązanie kapłana (sędziwego?) do ludowej pobożności, kosztem liturgii?
Czy dopuszczalne jest podczas NOM-u zastąpienie Confiteor, Kyrie i Credo koronką do Miłosierdzia Bożego?Co jest przyczyną tego procederu w Pana parafii? Msza z udziałem dzieci czy przywiązanie kapłana (sędziwego?) do ludowej pobożności, kosztem liturgii?
OWMR 46. (...)
W niektórych celebracjach, jakie zgodnie z przepisami ksiąg liturgicznych łączą się z Mszą świętą, obrzędy wstępne pomija się albo sprawuje się je w szczególny sposób.
Mam podobne pytanie; jeśli zakonnik zostaje biskupem, to w jaki sposób pontyfikuje? W rycie zakonnym czy diecezjalnym?Nie ma zakonnych form pontyfikalnych, a przynajmniej o nich nie słyszałem. Może u OSB były jakieś wyjątki.
Czy można przystąpić do komunii św mając problemy żołądkowe?Zależy od tego na czym ten problem polega. Jeśli jest ryzyko zwrócenia treści żołądkowej i hostii - to ja bym nie przystępował.
Sprawa Cudownego Medalika i ks. Natanka została już wyjaśniona[1][2] a jak wygląda sprawa przy Medaliku Św. Benedykta czy są jakieś rozprawy itp.? http://www.msza.com.pl/medalik-sw-benedykta.html
[1] http://www.traditia.fora.pl/maryja,8/czy-gwiazdki-na-cudownym-medaliku-sa-masonsko-szatanskie,1802-15.html
[2] http://www.youtube.com/watch?v=w8cj7HQ7CS8
Sprawa Cudownego Medalika i ks. Natanka została już wyjaśniona[1][2] a jak wygląda sprawa przy Medaliku Św. Benedykta czy są jakieś rozprawy itp.? http://www.msza.com.pl/medalik-sw-benedykta.html
[1] http://www.traditia.fora.pl/maryja,8/czy-gwiazdki-na-cudownym-medaliku-sa-masonsko-szatanskie,1802-15.html
[2] http://www.youtube.com/watch?v=w8cj7HQ7CS8
A jakie mają być rozprawy? Patrząc na wzory i formy Cudownych Medalików, jakie były rozprowadzane po świecie, to tak samo należy to przyjąć do Medalika św. Benedykta. (https://www.google.pl/search?hl=pl&site=imghp&tbm=isch&source=hp&biw=1024&bih=653&oq=Medaliki+%C5%9Bw+Benedykta+&gs_l=img.12...1884.11688.0.16446.3.3.0.0.0.0.130.323.1j2.3.0...0.0...1ac.1j2.2.img.2aPzlzSsdSw&q=Medaliki%20%C5%9Bw%20Benedykta&tbo=d#imgrc=_)
Odpowiedź Benedyktynów:
http://tyniec.com.pl/pdf_files/medalik_sw_Benedykta.pdf
Nie widzę powodów do zmartwień, a strona na którą się pan powołuje, to szukanie dziury w całym.
[błendy sedewakantyzmu
http://www.rodzinakatolicka.pl/index.php/wywiady/35-wywiady/7286-bdy-sedewakantyzmu-[błendy sedewakantyzmu
Taaak...
Czy ktos z Panstwa orientuje się jak obecnie wygląda japoński Niepokalanów?Może jakieś namiary na jakąś stronkę?Pięknie proszę :DJapońskiego nie znam, ale coś tam znalazłam:
Vasculum używają kapłani którzy udzielają Komunii Świętej niebędący celebransami podczas Mszy Świętej.(...)Niestety, zwyczaj używania vasculum zanika >:(
Czy podczas "Oto Baranek Boży ..." tylko kapłan celebrujący Mszę św. trzyma Chleb Eucharystyczny nad kielichem lub puszką? Czy również kapłani nie celebrujący Mszy, lecz wspomagający celebransa podczas rozdawania Komunii św., mogą tak eksponować Chleb Eucharystyczny, stojąc już przed wiernymi u stopni prezbiterium?W NOM? Można nad pateną lub kielichem.
Czy w Wielki Czwartek po Mszy Wieczerzy Pańskiej spożywa się w domu uroczystą wieczerzę? Tzn., czy istnieje taki zwyczaj?
Co to za podręcznik? Pierwszy posiłek głodny z rana, w południe do sytości i z wieczora głodny, czy tak?
(...) Czy również kapłani nie celebrujący Mszy, lecz wspomagający celebransa podczas rozdawania Komunii św., mogą tak eksponować Chleb Eucharystyczny, stojąc już przed wiernymi u stopni prezbiterium?
(...) może nikt nie wpadł jeszcze, że można takie dziwactwo robić i nie zakazał ;)
Czy poświęcenie pokarmów występuje tylko w Polsce?
Wydaje mi się, że niektórym wiernym śniadanie wielkanocne wydaje się najważniejsze. Tak samo jest z kolacją wigilijna. Czy jedzenie jest ważniejsze od obchodzonych Świąt?
Kiedyś na kazaniu w mojej parafii ksiądz mówił, że dla niektórych ludzi od siedmiu sakramentów ważniejsze są sakramentalia: gromnice, popiół, święconka, wianki, zioła...Ksiądz katecheta z mojego liceum podsumowywał temat mówiąc, że "na Msze z gadżetami przychodzi więcej ludzi".
Czy poświęcenie pokarmów występuje tylko w Polsce? Wydaje mi się, że niektórym wiernym śniadanie wielkanocne wydaje się najważniejsze. Tak samo jest z kolacją wigilijna. Czy jedzenie jest ważniejsze od obchodzonych Świąt?Moi gimnazjaliści przeżyli szok, że kazałem im przyjść na Wigilię Paschalną. Ich argumentem było "przecież będę z koszyczkiem" :) Nie potrafili zrozumieć różnicy między święceniem pokarmów, a Mszą.
Nie ma różnicy między święceniem pokarmów, a mszą w nowym rycie. Przynajmniej w intencjach jej projektantów[głos z Mortal Combat] FATALITY!!
2. Czy ktoś z Państwa czytał książkę "Taka jest nasza wiara" ks. F. Krenzera i mógłby napisać o niej parę słów?
L.I.Ch.Bo powstała jako pierwsza?
Czemu najważniejszą światynią Chrześcijaństwa jest bazylika Św. Jana na Lateranie a nie Bazylika Św. Piotwa w Watykanie?
Bazylika Najświętszej Maryi Panny na Zatybrzu jest starsza. Zresztą czy nie powinno być jakiegoś teologicznego uzasadnienia związanego z życiem Św. Piotra apostoła?L.I.Ch.Bo powstała jako pierwsza?
Czemu najważniejszą światynią Chrześcijaństwa jest bazylika Św. Jana na Lateranie a nie Bazylika Św. Piotwa w Watykanie?
L.I.Ch.Jest od wieków katedrą Biskupa Rzymu. Bazylika św. Piotra nią nigdy nie była.
Czemu najważniejszą światynią Chrześcijaństwa jest bazylika Św. Jana na Lateranie a nie Bazylika Św. Piotwa w Watykanie?
Nie. Zresztą w Polsce też nie ma obowiązku uczestniczenia w ten dzień we Mszy.Dziękuję :)
To wiem ale czemu ona została wybrana na katedre Biskupa Rzymu? A nie bazylika wzniesiona na grobie papieża Piotra czy np. jakąś świątynia wzniesiona na katakumbach Św. Kaliksa? Czy zdecydowały o tym tylko względy praktyczne papież potrzebował katedry i ot Konstanty I wybrał poprostu wolne miejsce do zagospodarowanie?L.I.Ch.Jest od wieków katedrą Biskupa Rzymu. Bazylika św. Piotra nią nigdy nie była.
Czemu najważniejszą światynią Chrześcijaństwa jest bazylika Św. Jana na Lateranie a nie Bazylika Św. Piotwa w Watykanie?
Mam takie pytanie:
Wiele rzeczy, które się święci się święci (palmy, obrazy itd) po dłuższym czasie trzeba "wymienić".
Jasna sprawa, że trzeba je spalić, natomiast mam pytanie:
1. Czy można to zrobić w takim normalnym piecu domowym, gdzie też pali się drewnem, węglem, a nierzadko i innymi rzeczami,
gdzie także trafia popiół i "kiepy"?
2. Czy popiół (w tym wypadku będzie to popiół zmieszany) można wyrzucić na kompostownik, bądź inne miejsca w ogrodzie?
I co robicie z medalikami i innymi rzeczami, których nie można spalić, a które po jakimś czasie także się zużywają?
Odpowiedź 1
A nie moze Pan poprosić o dyspense proboszcza parafii miejsca? Tak chyba bedzie najwygodniej.
A tak swoją droga to chore jest to, ze od pewnego czasu udziela się slubów w piatek (chodzi mi oczywiście o imprezy po zaślubinach)
A czy nie jest tak, że generalnie wierni Novus Ordo nie potrzebują żadnej dyspensy ponieważ zwykły piątek nie jest już "dniem zakazanym" w którym zabaw hucznych nie należy urządać?
Ja mam pytanie natury moralnej - czy jeśli doszło do wypadku i inni zebrani ludzie już udzielają pomocy, to czy można/należy wrócić do obowiązków i wypełniania powinności stanu?Zależy od Pana kwalifikacji. Jak pan jest z zawodu lekarzem pogotowia czy ratownikiem medycznym - to nie można póki się koledzy po fachu nie pojawią. Ja swoje kwalifikacje na wyrost oceniam jako wysokie - i wracam dopiero wtedy, kiedy pojawia się pogotowie, czy (szybciej) Straż Pożarna. Natomiast - zwykły człowiek czasem ma dobre chęci, ale pomoc przedmedyczną sprowadza do zaaplikowania wszystkich tabletek jakie znajdzie w apteczce (na raz - były takie przypadki...). Więc warto spojrzeć, co ratujący umie - i w razie potrzeby ratować przed nim pacjenta.
Co to mogły być za modlitwy? Z pewnością nie modlitwy Leona XIII, bo te zostały wprowadzone końcem XIX w., zaś "Dzienniki" opisują okres zaczynający się od 1759 r. Czyżby był wówczas zwyczaj odmawiania jaichś innych modlitw po mszy?
Dzis spotkalem sie z teza ze pojecie neoprezbiter w tradycji nie istnieje. Ktos? Coś?Nie wiem jak neoprezbiter, ale sam prezbiter istnieje w tradycji od co najmniej Dziejów Apostolskich :)
Kościół katolicki mówi "Poza Kościołem nie ma zbawienia" lecz tylko dla tych co poznali prawdę.
Stąd pytania:
1) Co to znaczy poznać prawdę?
Kościół katolicki mówi "Poza Kościołem nie ma zbawienia" lecz tylko dla tych co poznali prawdę.Nie, nie tylko dla tych. Nikt nie może zbawić się poza Kościołem - ale nie oznacza to, że każdy zbawiony przynależał do widzialnego ciała Kościoła. Więcej na ten temat tutaj: http://msza.net/i/cz15_00.html (http://msza.net/i/cz15_00.html). W ogóle sądzę, że znajdzie Pan tam odpowiedzi na większość Pana wątpliwości.
Wystarczy z tego co wiem żeby żyły w zgodzie ze swoimi nawet fałszywymi religiamiMyli się Pan. Bardziej powinny przestrzegać wyrytego w każdym człowieku nakazów prawa naturalnego, które każdy człowiek jest w stanie poznać (a już tym bardziej wtedy, kiedy nakazy jego fałszywej religii są z nim niewątpliwie sprzeczne). Św. Paweł w liście do Rzymian pisał:
Bo gdy poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą, czynią to, co Prawo nakazuje, chociaż Prawa nie mają, sami dla siebie są Prawem. Wykazują oni, że treść Prawa wypisana jest w ich sercach, gdy jednocześnie ich sumienie staje jako świadek, a mianowicie ich myśli na przemian ich oskarżające lub uniewinniające.Oczywiście trzeba pamiętać tutaj o uwarunkowaniach kulturowych, narodowych itd., które to prawo naturalne mogą w człowieku przyćmiewać, zmniejszając tym samym jego winę. Niemniej z tej właśnie fałszywej przesłanki wyprowadza Pan później różne błędne wnioski, będące Pana wątpliwościami (np. zdanie o tym, że muzułmanin "tak naprawdę dobrze robi zabijając chrześcijan").
Liczmy jestem buddystą i przychodzi do mnie katolik i mówi mi o swojej wierze i przekonuje mnie o jej prawdziwości. Ja z racji swego pochodzenia i korzeni nie uznaję tego (w gruncie rzeczy to normalne, bo jak np. islam byłby prawdziwy a ja będąc "Polakiem katolikiem" nawet jakby ktoś mnie usilnie przekonywał to bym to odrzucił).Błąd. Wg mnie to jest myślenie naturalistyczne. Ogranicza się pan do tego co naturalne a jest jeszcze aspekt nadprzyrodzony. Misjonarzom w trakcie ewangelizowania/nawracania pogan towarzyszy łaska. Jeśli ktoś ją odeprze jednostkowo tzn w danym momencie kiedy mnie jakiś xyz misjonarz ewangelizuje to ja jako poganin mam nikłe szanse na zbawienie. Wszak przecież oparłem się łasce Bożej, jednak mogę później się zreflektować i bardzo żałować tego co może być dla mnie ratunkiem.
Czy może ktoś podać jakieś konkretne propozycje praktyk ascetycznych, które to byłby łatwe do wprowadzenia w życie a jednocześnie które by coś z przyjemności ciała zabierały. Mam na myśli jakąś nierzadką, regularną praktykę
Bóg zaś w takim wypadku mówi do nas niewątpliwie: Rozdzierajcie serca wasze, a nie szaty wasze. Przede wszystkim uniżajcie, bijcie, karzcie wasze serca, bo przeciw nim powstało Moje zagniewanie!
Zaiste, dla wyleczenia się ze świerzbu nie tyle potrzeba zmyć ciało, ile krew oczyścić i wnętrze uzdrowić. Podobnie dla uleczenia się z naszych wad, choć bardzo użyteczną rzeczą jest umartwiać ciało, to jednak przede wszystkim trzeba oczyścić uczucia i uzdrowić serce.
A wszelkie trapienia ciała, zawsze i w każdym wypadku, mogą być podejmowane za radą naszego przewodnika duchowego.
Czy może ktoś podać jakieś konkretne propozycje praktyk ascetycznych, które to byłby łatwe do wprowadzenia w życie a jednocześnie które by coś z przyjemności ciała zabierały. Mam na myśli jakąś nierzadką, regularną praktykęPraktyki ascetyczne powinno ustalać się ze spowiednikiem/kierownikiem duchowym.
Tak. Tyle, że przy użyciu niestandardowych metod (http://adonai.pl/nieplodnosc/?id=6 )
Śpiewa się cały różaniec cięgiem, miasto chwała ojcu mówi się wieczny odpoczynek. Miedzy częściami różańca śpiewa się pieśni za zmarłych. Wiecej znajdziesz na forum pieśni nabożnych spiewnik.katolicy.net
Czyli związku trzebieńca i kobity po klimakterium kapłan nie pobłogosławi?Ich związku nie, ponieważ taki mężczyzna jest niezdolny do zawarcia małżeństwa w sposób ważny.
Czy można powiedzieć, że lepiej jest jeśli zatwardziały, wojujący ateista "nawróci się" i zostanie wiernym luteraninem czy prawosławnym niż żeby nadal tkwił w swoim ateizmie?[/i]
Co Państwo myślą na taki temat: czy pytanie jakie wpiszę poniżej jest pseudopytaniem, bazuje na jakichś fałszywych założeniach itd czy jednak można włożyć je w szufladkę "minimalizowania zła"?Podejrzewam, że jego szanse na zbawienie mimo wszystko wzrosną. Jednak jeśli Pan się przyczyni do tego, aby został tym luterninem czy prawosławnym a nie katolikiem to Pana szanse na zbawienie mogą spaść :)
Czy można powiedzieć, że lepiej jest jeśli zatwardziały, wojujący ateista "nawróci się" i zostanie wiernym luteraninem czy prawosławnym niż żeby nadal tkwił w swoim ateizmie?
Co Państwo myślą na taki temat: czy pytanie jakie wpiszę poniżej jest pseudopytaniem, bazuje na jakichś fałszywych założeniach itd czy jednak można włożyć je w szufladkę "minimalizowania zła"?nie wiem czy będzie to "minimalizowanie zła", patrząc na zachowania niektórych protestantów po "nawróceniu" (szczególnie z katolicyzmu)
Czy można powiedzieć, że lepiej jest jeśli zatwardziały, wojujący ateista "nawróci się" i zostanie wiernym luteraninem czy prawosławnym niż żeby nadal tkwił w swoim ateizmie?To może być pierwszy krok. Jakby miał jeszcze pomoc z Kościoła Katolickiego to byłoby fajnie.
chociaż sama należała do najbiedniejszych wówczas
chociaż sama należała do najbiedniejszych wówczas
Otóż to. Św. Józef był rzemieślnikiem (stolarzem), a to dawało im pozycję społeczną równą dzisiejszej rodzinie inżyniera (trochę taka klasa średnia).chociaż sama należała do najbiedniejszych wówczas
Do najbiedniejszych nie należała, skoro ofiarowała parę gołębi, a nie odrobinę maki jak najbiedniejsi
Do 3 razy sztuka...
Chodzi mi po dzisiejszej "ekonomicznej" homilii/kazaniu takie pytanie po głowie: Co Matka Boza zrobiła ze złotem otrzymanym od jednego z Królów... Czy jest jakaś tradycja, legendy itp.
Moze rozdała biednym, chociaż sama należała do najbiedniejszych wówczas, może - jak podejrzewam - zaniosła kapłanom?
Może rok i dwa tygodnie? Tak żeby kalendarz liturgiczny spiąć ;) a kufer złota przez siedem lat w Aleksandrji na pewno nie próżnował.Możliwe.
btw ciekaw jestem jak to uzasadnił przed dworem, drużyną i poddanymi a także sanhendrynem i faryzeuszamiHistorycy szacują, że mogło to być max 20-40 dzieci - bo tyle mogło być w Betlejem dzieci w takim wieku.
btw ciekaw jestem jak to uzasadnił przed dworem, drużyną i poddanymi a także sanhendrynem i faryzeuszamiO tej operacji zapewne wiedziało tylko kilku, kilkunastu żołnierzy i chyba nie zostali wybrani do tego wrażliwcy. Poza tym nie wiadomo jak skuteczna była to operacja.
Czy jest gdzieś w necie modlitwa o Beatyfikację papieża Piusa XII, po polski?
Wszystkie Państwa odpowiedzi są błędne. Najlepiej, aby pozostał tam, gdzie jest i dawał świadectwo ;DCzyli neoni nawracający na neonizm też nie są w zgodzie z nauczaniem ducha soboru i powinni siedzieć cicho! ;)
Czy slowo „zaklinam cię” w dziewiątej i dwunastej modlitwie z „tajemnicy szczęscia” nie brzmi zbyt dwuznacznie czy nie powinna być np. proszę, bardzo proszę, błagam lub cośpodobnego?
zakląć — zaklinać
1. «użyć wulgarnego słowa»
2. «poprosić błagalnie»
3. «w baśniach: rzucić czar»
L.I.Ch.A nie można jej przyjąć w Wielki Piątek?
Czy jeśli I piątek miesiąca przypada w Wielki Piątek to czy komunie wynagradzająca można przjąć w niedziele?
Pan Jezus dał także św. Marii Małgorzacie obietnicę, że kto przez dziewięć kolejnych pierwszych piątków przystąpi do Komunii świętej i ofiaruje ją jako wynagrodzenie za grzechy własne i rodzaju ludzkiego, temu Boże Serce zapewni miłosierdzie w chwili zgonu, że nie umrze bez Jego łaski.http://brewiarz.pl/czytelnia/nspj.php3
Czy wielki poniedziałek jest świętem nakazanym?
III.Jak rozumieć słowa Chrystusa Pana że nawet Syn nie zna godziny Dnia Sądu skoro jest jedno z Ojcem?
Ktoś z Państwa orientuje się, co to za grupa: http://swietykrzyz.blogspot.com/? To jakiś odprysk środowiska ks. Trytka z Krakowa czy inni sedecy?
Kto tam odprawia? Jest jakiś inny ksiądz sedewakantysta w Polsce?Ktoś z Państwa orientuje się, co to za grupa: http://swietykrzyz.blogspot.com/? To jakiś odprysk środowiska ks. Trytka z Krakowa czy inni sedecy?
Okazuje się, że jednak sedecy, i to ci od s.p. bp Oravca. Więcej informacji na tejże stronie.
Odprawia sede-biskup J.A. Rodriguez.Kto tam odprawia? Jest jakiś inny ksiądz sedewakantysta w Polsce?Ktoś z Państwa orientuje się, co to za grupa: http://swietykrzyz.blogspot.com/? To jakiś odprysk środowiska ks. Trytka z Krakowa czy inni sedecy?
Okazuje się, że jednak sedecy, i to ci od s.p. bp Oravca. Więcej informacji na tejże stronie.
Ktoś z Państwa orientuje się, co to za grupa: http://swietykrzyz.blogspot.com/? To jakiś odprysk środowiska ks. Trytka z Krakowa czy inni sedecy?
Okazuje się, że jednak sedecy, i to ci od s.p. bp Oravca. Więcej informacji na tejże stronie.
Np. tu:Ktoś z Państwa orientuje się, co to za grupa: http://swietykrzyz.blogspot.com/? To jakiś odprysk środowiska ks. Trytka z Krakowa czy inni sedecy?
Okazuje się, że jednak sedecy, i to ci od s.p. bp Oravca. Więcej informacji na tejże stronie.
Gdzie się okazuje.
Co się stało ze stroną aplogetyka.katolik.pl?
Jeszcze niedawno strona ta istniała, np. ta strona i artykuł: "KERYGMAT W KURSACH EWANGELIZACYJNYCH"
http://www.apologetyka.katolik.pl/gor%C4%85ce-polemiki/kerygmat-po-katolicku/833-kerygmat-w-kursach-ewangelizacyjnych
Stronę zakładał m.in. ks. Siemieniewski, obecny biskup pomocniczy wrocławski. Czy ktoś z Państwa wie coś na temat ewentualnego zamknięcia strony?
Np. tu:Ktoś z Państwa orientuje się, co to za grupa: http://swietykrzyz.blogspot.com/? To jakiś odprysk środowiska ks. Trytka z Krakowa czy inni sedecy?
Okazuje się, że jednak sedecy, i to ci od s.p. bp Oravca. Więcej informacji na tejże stronie.
Gdzie się okazuje.
,,Jego Excelencja odprawił Mszę Św. o godz. 8.15, a następnie, po śniadaniu, pożegnawszy się z wiernymi, ucałowawszy Św. Relikwie Św. Pawła Apostoła, udał się do Krakowa, gdzie kontynuuje swoją wizytę duszpasterską w Polsce i Europie (w planie Ks. Biskupa jest również wizyta na Słowacji, w Popradzie, w kaplicy Śp. x. Bpa Oliwiera Oraweca, gdzie w I rocznicę śmierci zostanie odprawione Requiem za Duszę zmarłego Biskupa, oraz w Czechach)".
Oczywiście to nie przesądza w 100 procentach, że wspomniani sedecy są od bp Oravca, jednakże można domniemywać, że należą do tej samej "obediencji", skoro jego osoba jest wspomniana w takim kontekście.
Te kaplice pojawiły się w tych kościołach, zwłaszcza katedralnych, w których usunięto tabernakulum, lub cały ołtarz z prezbiterium. Najczęściej na jego miejscu stoi teraz tron biskupa ( patrz katedra św Jana w Warszawie, czy katedra w Przemyślu.) Tabernakulum w takich kościołach przeniesiono to bocznych kaplic, gdzie często jest całodniowe wystawienie Najświętszego Sakramentu.
Kaplice Adoracji Najświętszego Sakramentu w większych kościołach - czy to młody zwyczaj?
Jeśli dobrze kojarzę fakty, to jest to (albo był jakiś czas temu) jakiś odprysk "Objawień Oławskich".Ktoś z Państwa orientuje się, co to za grupa: http://swietykrzyz.blogspot.com/? (http://swietykrzyz.blogspot.com/?) To jakiś odprysk środowiska ks. Trytka z Krakowa czy inni sedecy?
Okazuje się, że jednak sedecy, i to ci od s.p. bp Oravca. Więcej informacji na tejże stronie.
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu udzielanie bierzmowania przez prezbiterów było bardzo popularną praktyką, zwłaszcza na "prowincjach" diecezji. Było to związane oczywiście z ograniczoną mobilnością w tamtych czasach a biskupi nie mogli z oczywistych względów wizytować parafii tak często jak mogą teraz.Rozumiem ale skąd ten zwyczaj że jeżeli jest taka możliwość powinien tego sakramentu udzielać Biskup?
nazwisko Jana III Sobieskiego za zwycięstwo pod Wiedniem zostało umieszczone w brewiarzu.
Przepraszam za zmianę tematu.Jest czytanie w matutinum o wiktorii wiedeńskiej, ale widzę w nim tylko imię papieża Innocentego. Nie wiem, czy wcześniejsze wersje nie były inne.
Kiedyś usłyszałam, że nazwisko Jana III Sobieskiego za zwycięstwo pod Wiedniem zostało umieszczone w brewiarzu.Jak można to sprawdzić?
Mam pytanie. Jaki jest rodowód tajemnic światła, bo z tego, co wiem Jan Paweł II ich nie wymyślił?
nazwisko Jana III Sobieskiego za zwycięstwo pod Wiedniem zostało umieszczone w brewiarzu.
Liturgiczną konsekwencją zwycięstwa pod Wiedniem było rozszerzenie na cały Kościół święta Imienia Maryi, obchodzonego odtąd 12 września, z własnym Oficjum w Brewiarzu Rzymskim i Mszą w Mszale Rzymskim. Nazwisko Jana III Sobieskiego nie pojawiło się wtedy w Brewiarzu, w brewiarzowych czytaniach na to święto mówi się tylko ogólnie o zwycięstwie wiedeńskim.
Natomiast za Jana XXIII dla diecezji katowickiej zatwierdzono święto MB Piekarskiej, jej Patronki, i w czytaniach brewiarzowych jest wzmianka, że przed obrazem w Piekarach modlił się król Jan III, idąc pod Wiedeń. Ale trudno uznać, żeby ta wzmianka miała na celu jakieś szczególne uczczenie króla.
Co ciekawe, nazwisko króla Sobieskiego dostało się do neogallikańskich brewiarzy dla diecezji paryskiej i quimperskiej, ponieważ ułożono dla nich (w XIX wieku?) odrębne od rzymskiego Oficjum na święto Imienia Maryi.
https://books.google.pl/books?hl=pl&id=OjULo-WpnjUC&q=sobieski
https://books.google.pl/books?hl=pl&id=voTbsRJv6o8C&q=sobieski
W niedziele byłem w Watykanie i uczestniczyłem na mszy św. na rozpoczęcie synodu.
Nie dostałem się jednak do wnętrza Bazyliki, lecz byłem przed nią. Były przygotowane (ustawiane pod sznurek) krzesełka, były rozdawane mszaliki, była transmisja audio i video z wnętrza. Nie było jednak Komunii św.
Ktoś może mi wyjaśnić, czy przepisy zabraniają w takich przypadkach udzielania komunii przed kościołem. Wielokrotnie widziałem, że się udziela. Więc dlaczego tu nie było?
Bo z pańskimi wsztecznemi poglądami pan nie jest w komunii z obecnym watykanem. Może pan co najwyżej stać na dziedzińcu pogan.
Na stronie
http://musicamsacram.pl/dzisiaj
jest napisane: "Przypominamy, że tzw. Barka ("Pan kiedyś stanął nad brzegiem") nie jest pieśnią i nie wolno jej wykonywać podczas Mszy świętej (IEP o muzyce, 15)."
Moje pytanie brzmi - czym się różni pieśń od nie-pieśni?
Niestety, ale wiele wskazuje na to, że jednak zaszła konsekracja, chociaż trudno tu mówić o mszy, gdyż przemieniona została tylko jedna postać (czyli wino). Bułka nie wygląda na ważną materię.Myślę, że jeśli bułka była pszenna, to zaszła jej konsekracja (niestety - bo materia niegodziwa, stety - bo nie było konsekracji jednej postaci).
Ja mam cień nadziei że to jest jakaś próba liturgiczna, teatrzyk czy cokolwiek i nie mamy tutaj do czynienia z konsekracją. Chociaż wątpię w to.
/.../
Myślę, że jeśli bułka była pszenna, to zaszła jej konsekracja (niestety - bo materia niegodziwa, stety - bo nie było konsekracji jednej postaci).
L.I.Ch.
Czy sakramenty udzielane w języku sztucznym np. Esperanto są ważne?
Jest nawet mszał w języku esperanckim promulgowany przez Jana Pawła II, z którego czasem odprawiane są Msze, ergo sakramenty takie są ważne.Gratuluję zaufania.
I. Jak dusza będąca w Niebie może być szczęśliwa na wieki wiedząc że jej ukochany bliski jest na zawsze potępiony?Czytałem kiedyś o tym u św. Tomasza, musiałbym poszukać. Ogólnie św. Tomasz tłumaczył, że jest szczęśliwa, a nawet szczęśliwsza, bo widzi objawiającą się sprawiedliwość Bożą. W takim uproszczeniu i spłyceniu wiem, że brzmi bez sensu, jak znajdę cytat to zobaczy Pan, że akwinata sobie z tym poradził ;)
I. Jak dusza będąca w Niebie może być szczęśliwa na wieki wiedząc że jej ukochany bliski jest na zawsze potępiony?Czytałem kiedyś o tym u św. Tomasza, musiałbym poszukać. Ogólnie św. Tomasz tłumaczył, że jest szczęśliwa, a nawet szczęśliwsza, bo widzi objawiającą się sprawiedliwość Bożą. W takim uproszczeniu i spłyceniu wiem, że brzmi bez sensu, jak znajdę cytat to zobaczy Pan, że akwinata sobie z tym poradził ;)
Przypadek o. Góry, który zmarł podczas sprawowania Mszy św., przywiódł mi na myśl pytanie co o tym mówią przepisy liturgiczne. Co trzeba zrobić gdy kapłan umrze, zemdleje lub z jakiegoś innego powodu nie będzie mógł kontynuować sprawowania Najświętszej Ofiary?Właśnie dlatego Kościół wprowadził koncelebrę. Nawet jeśli kilku z koncelebransów umrze lub zemdleje, Msza może być bez przeszkód kontynuowana.
Forumowicze, na pewno będą wiedzieć.
Podobne pytanie padło wczoraj na FB. Według odpowiedzi Mszę się przerywa, a konsekrowane postacie, jeśli są, się spożywa.
/.../
Myślę, że jeśli bułka była pszenna, to zaszła jej konsekracja (niestety - bo materia niegodziwa, stety - bo nie było konsekracji jednej postaci).
Czy z samej mąki pszennej i wody można wypiec bułkę? Nie, musiały być znaczące dodatki -> wadliwa materia - nie ma sakramentu. A ten hmm szafarz miał właściwą intencję? ATSD czy nadal hostie mogą być wypiekane wyłącznie na ogniu? Pytam bo nie wiem, przed wojną tylko na ogniu można było
Przypadek o. Góry, który zmarł podczas sprawowania Mszy św., przywiódł mi na myśl pytanie co o tym mówią przepisy liturgiczne. Co trzeba zrobić gdy kapłan umrze, zemdleje lub z jakiegoś innego powodu nie będzie mógł kontynuować sprawowania Najświętszej Ofiary?Gdzieś czytałem, że jeśli było po konsekracji przynajmniej jednej postaci, Mszę powinien kontynuować inny kapłan. Jeśli przed, to również może kontynuować, pod warunkiem, że nie minęło zbyt wiele czasu. Były też przepisy, że jeśli kapłan, który konsekrował i zachorował jest przytomny, to zastępca ma spożyć jako Komunię połowę hostii, a drugą połową udzielić Komunii choremu...
Forumowicze, na pewno będą wiedzieć.
Mam pytanie: czy w Novus Ordo celebransowi wolno udzielać Komunii św poza prezbiterium?
Kwestia jest tylko w tym, z jakiego powodu kapłan udziela Komunii nie przy balustradzie komunijnej. Jeśli robi to tylko po to, żeby ludzie nie klękali na stopniu oddzielającym nawę od prezbiterium (np. schodzi na poziom nawy), to coś tutaj jest nie tak.Moim zdaniem tak akurat jest.
Chodziło mi o celebransa, czy może w ogóle opuszczać prezbiterium w czasie Mszy. Moim zdaniem nie, chyba że jest to Msza dialogowana z udziałem dzieci.
Od kiedy w Kościele mówi się o braciach odłączonych?
Od kiedy w Kościele mówi się o braciach odłączonych? Znalazłem ten termin w modlitewniku "Droga do nieba" z 1936 roku.
L.J.CHProszę o pomoc
Drodzy przyjaciele trafiła w moje ręce Figura Matki Bożej (Lourdes), jest bardzo zniszczona. Czym odnowić taką figurę, jakich farb użyć? i na pewno trzeba przemalować płaszcz Matki Bożej bo jest Niebieski a raczej to co z niego zostało.
A jak jest?
Pytanie do zorientowanych w życiorysie o. Piusa z Petrelciny.
Czy znane są objawienia o. Pio dotyczące Apokalipsy, III wojny światowej itp.
Ostatnio mnożą się strony, które posługują się Jego rzekomymi objawieniami, ktoś kolportuje je w internecie w 1000 różnych miejsc.
http://www.fronda.pl/a/oto-wizja-ojca-pio-dotyczaca-konca-swiata,63170.html
Prawdziwy wysyp "proroczych" wizji w internecie zawdzięczamy stronie prowadzonej przez małżeństwo Terlikowskich. Później usłużni wrzucają te rewelacje na facebooka i roi się od tego. Plus strony postnatankowców.
Prawdziwy wysyp "proroczych" wizji w internecie zawdzięczamy stronie prowadzonej przez małżeństwo Terlikowskich.
Prawdziwy wysyp "proroczych" wizji w internecie zawdzięczamy stronie prowadzonej przez małżeństwo Terlikowskich.
To jest nieprawda:
1. Terlikowscy nie współpracują z portalem fronda.pl od ładnych kilku miesięcy,
2. TT nie jest jego rednaczem od ładnych kilku lat,
3. Małżeństwo Terlikowskich nigdy tego portalu nie prowadziło.
Chyba że chodzi o inną stronę, ale nie sądzę.
Kiedyś powstanie hashtag "#RzetelnyJakTrads" dzięki części "tradsów".
Prawdziwy wysyp "proroczych" wizji w internecie zawdzięczamy stronie prowadzonej przez małżeństwo Terlikowskich. Później usłużni wrzucają te rewelacje na facebooka i roi się od tego. Plus strony postnatankowców.
Gdzie jest luka w moim rozumowaniu?
2. W normalnych warunkach, w Kościele ważnie ochrzcić może tylko osoba duchowna (przynajmniej w stopniu diakona), natomiast w przypadku konieczności szafarzem Sakramentu Chrztu może być każdy człowiek (nawet niekoniecznie katolik).Godziwie.
Czy są jakieś przepisy pozwalające na zamianę Credo na Akt wiary?Jak rozumiem chodzi o NOM.
Czy to kolejny przykład radosnej twórczości ludowej księży?
Czy są jakieś przepisy pozwalające na zamianę Credo na Akt wiary?
Dziękuję za opinię. chodzi mi głównie o porównanie tej sytuacji z przeszkodą pokrewieństwa - w obu przypadkach związek może zostać skonsumowany. w przypadku pokrewieństwa narzeczonych Kościół chyba w swej mądrości zabrania małżeństwa ze względu na pojawiające się duże prawdopodobieństwo wad genetycznych? czy jest inny powód ? Może powiniene inaczej zapisać pytanie: jaki jest uzasadnienie zakazu małżeństwa ze względu na istniejącą przeszkodę pokrewieństwa ?Szeroko i zrozumiale pojęte kazirodztwo, czyli tzw. chów wsobny, co często charakteryzuje np. żydostwo i ich cechy typu nos, uszy itd.
w przypadku pokrewieństwa narzeczonych Kościół chyba w swej mądrości zabrania małżeństwa ze względu na pojawiające się duże prawdopodobieństwo wad genetycznych? czy jest inny powód ?
Prawdopodobieństwo wad genetycznych nie było raczej przyczyną tego zakazu.
Jeżeli nie prawdopodobieństwo wad genetycznych to co mogło być przyczyną zakazu?Napisałem powyżej.
Czy może to być podstawą do stwierdzenia nieważności?Tzn co, prawdopodobienstwo wystąpienia wad? Nie sądzę.
Skutki tego na przykładzie Habsburgów aż nadto widoczne.
http://ciekawostkihistoryczne.pl/2016/05/13/a-ty-szczesliwa-austrio-zen-sie-z-corka-swojej-siostry-prawdziwy-obraz-habsburskiej-rodziny/
Czy może to być podstawą do stwierdzenia nieważności?
Czy może to być podstawą do stwierdzenia nieważności?
Podstawą może być zatajenie poważnej choroby genetycznej przez jedną ze stron.
Podstawą może być zatajenie poważnej choroby genetycznej przez jedną ze stron.Jezeli jest tak jak napisal pan Bartek, oznacza to, ze Kosciol jednak kieruje sie wzgledami dziedziczenia chorob lub sklonnosci do zapadania na te choroby.
Kan. 1098. Kto zawiera małżeństwo, zwiedziony podstępem, dokonanym dla uzyskania zgody małżeńskiej, a dotyczącym jakiegoś przymiotu drugiej strony, który ze swej natury może poważnie zakłócić wspólnotę życia małżeńskiego, zawiera je nieważnie.
Z nieoficjalnej, jest taki rachunek sumienia nieznanej proweniencji, z grzechem cyt. "dążyć do małżeństwa pomimo schorzeń mogących genetycznie obciążyć potomstwo".
Argument, ze tak "pozno" Ojcowie Kosciola o tym zaczeli mowic, nie oznacza, ze nie brali wlasnie tej przyczyny pod uwage.
Wg mojej wiedzy Ojcowie Kościoła nigdy nie używali eugenicznych argumentow do uzasadnienia zakazu małżeństw między krewnymi. Jeżeli brali je pod uwagę, ale oficjalnie pisali co innego, to znaczy, że byli dwulicowymi cynikami.
Mowimy o czasasach kiedy pojecie "eugenika" nie bylo znane. Trudno zatem oskarzac ludzi o cynizm czy dwulicowosc.
To raczej dość dziwaczne stwierdzenie, bo co znaczy "mogących"? Z prawdopodobieństwem 90%? A może 70%? Medycyna nie zna przecież czegoś takiego jak 100% pewność.
A co np. z ludźmi po 40-tce? Wiadomo, że ryzyko zespołu Downa rośnie praktycznie wykładniczo z wiekiem rodziców, więc dążenie do małżeństwa powinno być tym większym grzechem, im starsi potencjalni małżonkowie?
To raczej dość dziwaczne stwierdzenie, bo co znaczy "mogących"? Z prawdopodobieństwem 90%? A może 70%? Medycyna nie zna przecież czegoś takiego jak 100% pewność.
A co np. z ludźmi po 40-tce? Wiadomo, że ryzyko zespołu Downa rośnie praktycznie wykładniczo z wiekiem rodziców, więc dążenie do małżeństwa powinno być tym większym grzechem, im starsi potencjalni małżonkowie?
Tyle, że genetyka zna coś takiego jak 100 % pewności.To jest ta różnica, której ani w XX w. ani wcześniej nie można było brać pod uwagę. To jest zupełnie coś innego niż sytuacja ze starszymi małżonkami (a w sumie dlaczego swiadome odkładanie małzenstwa nie miałoby być grzesznym działaniem własnie m.in. z tego powodu? znam wiele takich przypadkow odkladania na pozniej). We wspomnianym jednak przypadku potomstwo moze miec pewne wady ale nie musi.
Prawdę mówiąc nie spodziewałem się, że na ten temat, jak wynika z dyskusji Kościół jeszcze się nie wypowiedział ? (badz co badz obecne mozliwosci obecnych badań genetycznych sa czyms nowym do czego jednak powinno sie jakos ustosunkowac - w kontekście chociażby małżeństwa, może nie zakazu ale wskazówek choćby patroralnych). Wszystkim dziękuję za odpowiedzi.
Św Augustyn uważał, że zakaz małżeńsw kuzynów sprzyja "mieszaniu" rodzaju ludzkiego i godzeniu wrogich klanów (przez kojarzenie małżeństw poza kręgiem własnych krewnych).
Ciekawe. Zakaz małżeństwa między rodzeństwem ma ma zapobiegać pokusie współżycia ze sobą dorastających osób, które ze sobą mieszkają i miałby dużo okazji do grzechu. A tak w ogóle to katoliczki powinny wychodzić za sniadych imigrantów, żeby miłość Chrystusowa się szeroko rozlała. Teraz rozumiem papieża Franciszka i biskupów.
Drugie pytanie: (dyskusja o fałszywym charyzmatyzmie)
Jedna osoba napisała tak:
"- Mnie zawsze zastanawiało otwieranie Pisma Świętego na chybił trafił pod natchnieniem Ducha Świętego."
Druga osoba odpowiada tak:
"- Wielu świętych tak robiło. Tak, przedsoborowych."
Nie wiem. Nie mam wiedzy, czy faktycznie wielu świętych przedsoborowych tak robiło, tzn. otwierało Pismo św. tak na chybił trafił jak to jest praktykowane w ruchach odnowowo-charyzmatycznych.
Pierwsze pytanie to, czy ktoś wie co się stało ze stroną?: "Internetowa Strona katolików" - to była strona pana Krajskiego, ale tam były artykuły Pani już śp. Marii Kominek OPs. Szkoda, że nie ma, bo było bardzo wiele ciekawych artykułów Pani Kominek.
Druga osoba odpowiada tak:
"- Wielu świętych tak robiło. Tak, przedsoborowych."
Druga osoba odpowiada tak:
"- Wielu świętych tak robiło. Tak, przedsoborowych."
Myślę, że tutaj trzeba by rozpatrzyć każdy przypadek z osobna. (...)
jeszcze dodała św. Teresę od Dzieciątka Jezus.
Kilka lat temu swiat obiegła informacja, ze jakis kretyn, znaczy minister protestancki w Ameryce, dosłownie przeczytał Psalm 91 i zaczał po zmijach łazic i wymachiwać nimi. Zwierze jak to zwierze, uzarło idiote i odszedł w zaswiaty. Pismo Świete było swego czasu reglamentowane i po takich wypadkach wiadomo dlaczego.
"Życie sakramentalne to właśnie Słowo Boże, dokładniej mówiąc, realizowanie go. Bardzo możliwe, że samo sformułowanie jakiego użyłem wywodzi się od protestantów, ale jest bardzo trafne. Czy Duch Święty nie działa jak chce, powołując ludzi niezależnie od tego czy są w macierzy Kościoła, czy też przez swoich przodków zostali umiejscowieni poza jednością? Czy to nie Duch Święty powołał na pastora Ulfa Ekmana, żeby założył wiele kościołów, żeby zgłębiał Słowo Boże i żeby na starość odkrył prawdziwą wolę Bożą, co do jedności Kościoła? I stał się świadkiem dla tysięcy protestantów, wracając na łono Kościoła Katolickiego. Tak, nie mamy monopolu na działanie Ducha Świętego, a co gorsza, często jesteśmy duchowo martwi."
Przeczytałam taki cytat:Satis cognitum – O jedności Kościoła. 29 czerwca 1896
"Najgorszym rodzajem HERETYKA jest ten, który nauczając w większości prawdziwą doktrynę katolicką, dodaje do niej jedno słowo herezji, niczym kroplę trucizny do szklanki wody" - Leon XIII.
... z jakiego dokumentu Leona XIII to pochodzi?
"W dziejach kościoła św. Teresa z Avilla, św. Filip Neri, czy św. Katarzyna ze Sieny kiedy Duch Święty zstępował zachowywali się nietypowo . Zapiski podają, ze gdy Duch Święty przychodził zdarzało się, ze padali na podłogę i śmiali się w Duchu Świętym kilka godzin turlając się ze śmiechu po posadzce. Każda z tych osób została kanonizowana."
Jeszcze jedno, czy ktoś gdzieś doczytał o takim zachowaniu tych świętych czy jednego z nich jak napiszę poniżej?
turlając się ze śmiechu po posadzce
Problem w tym, że ten autor nie podaje konkretnych zapisków (źródeł informacji) tylko tak strzela. To już nie pierwszy raz.
"W dziejach kościoła św. Teresa z Avilla, św. Filip Neri, czy św. Katarzyna ze Sieny kiedy Duch Święty zstępował zachowywali się nietypowo . Zapiski podają, ze gdy Duch Święty przychodził zdarzało się, ze padali na podłogę i śmiali się w Duchu Świętym kilka godzin turlając się ze śmiechu po posadzce. Każda z tych osób została kanonizowana."[/size]
Są w internecie takie wzmianki, jakoby wziął tę wiewiórkę na ramię, mając nadzieję, że nie będzie lewitować podczas Mszy, a jednak lewitował wraz z wiewiórką.
"St. Phillip Neri used to levitate every time he said Mass so once he put a squirrel on his shoulder hoping it would not happen and then the squirrel went up in the air with him".
W "Vita di S. Filippo Neri" nic na ten temat nie ma. W ogóle jak się wpisze w Google "San Filippo Neri" oraz "scoiattolo" to nic ciekawego się nie pokazuje, a przecież ta legenda powinna być najbardziej znana we Włoszech. Może to nie była wiewiórka?
Na tej stronie (http://www.donbosco-torino.it/ita/Kairos/Santo_del_mese/05-Maggio/San_Filippo_Neri.html) jest za to inna ciekawa opowieść, jak to św. Filip w zakrystii przed Mszą celowo rozpraszał się zabawą ze szczeniętami i ptaszkami, żeby podczas Mszy nie wpaść w ekstazę: "Anche questo è strano ma vero. Nella sacrestia Filippo teneva anche cagnolini e uccellini, e prima della celebrazione giocherellava con loro per... distrarsi un po’, perché, se si concentrava e pensava subito alla Messa da celebrare c’era il “pericolo” di... entrare già in estasi. Roba da santi sul serio!"
Chodzi po internecie wzmianka, że brał wiewiórkę na ramię gdy szedł odprawiać Mszę.
Znalazłem takie coś: http://apologetyka.katolik.pl/czy-kosciol-pierwszych-wiekow-znal-modlitwe-w-jezykach/
Cytaty ze św. Augustyna dotyczące jubilacji (za powyższym linkiem):
„Już wiecie, co znaczy jubilacja (iubilare). Radujcie się i opowiadajcie. Jeśli radujecie się, a nie potraficie tego wypowiedzieć, wykrzykujcie w jubilacji (iubilate). Waszą radość wyraża radosna jubilacja (iubilatio), jeśli słowa tego nie potrafią”
„Ten, kto wznosi jubilację (iubilat), nie wypowiada słów, ale wydaje dźwięki radości bez słów (sine verbis). Jest to bowiem głos umysłu zalanego radością, wyrażającego uczucie, jak potrafi […]. Człowiek, w rozradowaniu ciesząc się dźwiękami, których nie można zrozumieć i wypowiedzieć, wydaje odgłosy wesela bez słów. Czyni to tak, że wydaje się, że on samym głosem się raduje, ale słowami nie potrafi wyrazić tego, jak się raduje, bo jest wypełniony nadzwyczajną radością”
„Jeśli nie zdołasz Go wypowiedzieć, a nie powinieneś milczeć, co ci pozostaje jak nie jubilacja (ut iubiles), aby serce twoje weseliło się bez słów, a niezmierzona wielkość radości nie była krępowana ograniczeniem sylab?”
„Spójrzcie na tych, którzy wyśpiewują w jubilacji (iubilant in cantilenis), i to choćby podczas zapasów światowej radości. Kiedy napełnia ich radość, jakiej język nie potrafi sprostać wyrazami, niejako wykrzykują w jubilacji (quemadmodum iubilent), a przez taki głos wskazują na stan duszy, nie mogąc wyrazić słowami tego, co sercem pojmują. Jeśli zatem oni z radości ziemskiej wykrzykują w jubilacji (iubilant), to czyż my nie powinniśmy wykrzykiwać w jubilacji (iubilare) z wesela niebieskiego, którego słowami wyrazić nie potrafimy?"
Przecież to jest opis jubilusa, czyli neumy na samogłosce wypadającej w Alleluja mszalnym. Popatrzcie, jak mądrze Kościół opanował oddolne akty pobożności. Na wschodzie zaś jest to "terirem" w hymnach.
św. Augustyn przy opisie cudu w Państwie Bożym tak zanotował reakcję ludzi: "zdawało się, że nieprzerwany jeden wrzask z płaczem pomieszany końca mieć nie będzie (...). [ludzie] radosnym wołaniem wielbili Boga, słów żadnych nie wymawiając (laudem voce sine verbis), tak głośno, że uszy nasze z ledwością znieść to mogły."Zachowały się wspomnienia podobnych zachowań ludu polskiego podczas Podniesienia, sprzed epoki ruchu liturgicznego.
.Być może jest to mądre w odniesieniu do liturgii. Natomiast współczesne zainteresowanie ruchami charyzmatycznymi też coś mówią o potrzebie nieskrępowanej ekspresji w trakcie modlitwy. Dlatego nie uważam za słusznę potępianie w czambuł wszystkich koncepcji ruchów charyzmatycznych; szczególnie jeśli kryterium miałoby być własne poczucie tego co słuszne i niesłuszne w sposobie publicznego okazywania uczuć.
św. Augustyn przy opisie cudu w Państwie Bożym tak zanotował reakcję ludzi: "zdawało się, że nieprzerwany jeden wrzask z płaczem pomieszany końca mieć nie będzie (...). [ludzie] radosnym wołaniem wielbili Boga, słów żadnych nie wymawiając (laudem voce sine verbis), tak głośno, że uszy nasze z ledwością znieść to mogły."
W posoboractwie jest jak w swiecie zlaicyzowanym: tolerancja jest ulicą jednokierunkową.Żadnej tolerancji dla braku tolerancji ...
I. Skoro Instytut dobrego pasterza może "poważnie i konstruktywnie krytykować Soboru Watykański II, by pomóc Stolicy Apostolskiej przygotować autentyczną interpretację tego soboru, mając na względzie zawsze dobro Kościoła." To w czym problem w uznaniu FSSPX?
II. Czemu ów instytut nie jest tak mocno obecny w Polsce jak FSSPX?
III.Czy FSSPX i Instytut darzą się sympatią czy przeciwnie?
Wydaje mi się wątpliwe, czy można super-ultra-turbo-hard-całkowicie oddzielić warstwę "intelektualną" wiary od psychofizycznej. Wyszłoby na to, że można np. mieć spokój "duchowy", równocześnie będąc kompletnie rozstrzęsionym emocjonalnie itd.
Słuchając, już kilka tygodni temu, tego wykładu odniosłem natychmiast wrażenie, że x. Śniadoch przestrzega przed myleniem "poczucia obecności Boga" ze sztucznie wywoływanymi stanami emocjonalnego wzmożenia, charakterystycznymi dla różnej maści ewangelikalnych. Ale przecież przed tym samym przestrzegał m.in. św. Jan od Krzyża!
11. Obecność Najświętszej Eucharystii w tabernakulum należy zaznaczyć przez konopeum lub w inny odpowiedni sposób określony przez kompetentną władzę.
Według przyjętego zwyczaju przed tabernakulum, w którym przechowuje się Najświętszy Sakrament, winna nieustannie płonąć specjalna lampka, aby wskazywać na obecność Chrystusa i pobudzać do Jego czci.
Zgodnie z tradycją lampka powinna być podsycana olejem lub woskiem, o ile jest to możliwe
(...)
b) Biorąc pod uwagę warunki krajowe oraz utrwalony już zwyczaj, Konferencja Episkopatu Polski pozwala na stosowanie światła elektrycznego w wiecznej lampce.
W OWMR nie ma wprost podanej postawy na sekwencję. Jest jaką postawę przyjmujemy na psalmie, jaką na czytaniu, oraz że wstajemy na Alleluja. Ale tu jest drobna luka. Temat jest długi i konkluzja jest taka: nie ma potrzeby wstawać, więc zostańmy w postawie siedzącej.Byłem świadkiem jak dawno temu obecny bp Górzyński tłumaczył ludziom, że na sekwencji tradycyjnie się siedzi i kazał ludziom siadać.
Stosując taki wybieg w pewnej parafii w Wigilię Paschalną siedziano podczas uroczystego Alleluja. Czemu? Bo jest to de facto psalm allelujatyczny. A na psalmie się siedzi :)
Mam pilne pytanie o warunki bycia chrzestnym: dzisiaj dowiedziałem się(lepiej pozno niz wcale) ze trzeba być bierzmowania żeby być chrzestnym. Ja jestem chrzestnym podwójnym, ani razu nikt mnie nie zapytalent czy jestem bierzmowany. Czy to oznacza że de facto nie jestem chrzestnym ? (wtedy byłem niebierzmowany,teraz już jestem). Czy CIC 1917 regulować te kwestie tak samo jak nowy kodeks?Nie jest Pan chrzestnym, a dwa chrzty są nieważne. trzeba je powtórzyć.
To był żart. Jeśli pozwolili Panu być chrzestnym to nim Pan został. Bierzmowanie to nie twardy wymóg.Mam pilne pytanie o warunki bycia chrzestnym: dzisiaj dowiedziałem się(lepiej pozno niz wcale) ze trzeba być bierzmowania żeby być chrzestnym. Ja jestem chrzestnym podwójnym, ani razu nikt mnie nie zapytalent czy jestem bierzmowany. Czy to oznacza że de facto nie jestem chrzestnym ? (wtedy byłem niebierzmowany,teraz już jestem). Czy CIC 1917 regulować te kwestie tak samo jak nowy kodeks?Nie jest Pan chrzestnym, a dwa chrzty są nieważne. trzeba je powtórzyć.
Mam pilne pytanie o warunki bycia chrzestnym: dzisiaj dowiedziałem się(lepiej pozno niz wcale) ze trzeba być bierzmowania żeby być chrzestnym. Ja jestem chrzestnym podwójnym, ani razu nikt mnie nie zapytalent czy jestem bierzmowany. Czy to oznacza że de facto nie jestem chrzestnym ? (wtedy byłem niebierzmowany,teraz już jestem). Czy CIC 1917 regulować te kwestie tak samo jak nowy kodeks?
Dobry zart.. a co to znaczy, że nie jest to twardy wymóg? Cic1983 to reguluje dosyć ostro. Pytanie pozostaje na jakiej podstawie moge nie stosować wobec siebie lub wobec kogoś tego kanonu..wg swojego widzi mi się? Jeśli cic 1917 o tym nie wspominał to może dlatego że bierzmowanie było przyjmowane w bardrodze młodym wieku? Często juz przy 1szej komunii..
Mam takie dziwne pytanie natury, powiedzmy, architektonicznej.
W starych kościołach nie spotyka się toalet w budynku samego kościoła. W nowych są już normą.
Czy istniały kiedykolwiek jakieś formalne przepisy zabraniające budowania toalet przylegających do budynku kościoła?
Nadal uwazam, ze toaleta w kosciele nie jest fajna (polecam jeden z kosciolow - wydaje mi sie bydgoskich - gdzie w kosciele bylo slychac dzwiek splukiwanej wody...)
Nadal uwazam, ze toaleta w kosciele nie jest fajna (polecam jeden z kosciolow - wydaje mi sie bydgoskich - gdzie w kosciele bylo slychac dzwiek splukiwanej wody...)
Znam kościół, gdzie toaleta praktycznie przylega do prezbiterium.
Ale wracając do pytania - ja wiem, że dawniej nie było kanalizacji, ale chodzi mi o czasy bezpośrednio przedsoborowe - powiedzmy lata 50-te. Kościoły budowane w Polsce w tych czasach toalet raczej nie miały, ale np. amerykańskie kościoły z lat 50-tych już miały. Zastanawia mnie, czy wówczas istniały jakiekolwiek przepisy regulujące co może, a co nie może być umieszczone w budynku kościoła (toaleta? kuchnia? sala bankietowa? tzw. "cry room", gdzie wyprowadza się płaczące dzieci?).
Chciałbym wiedzieć, czy wszystkie te rzeczy pojawiły się "organicznie", i nikt nie w ten proces nie ingerował, czy też, być może, istniały jakieś normy, których z biegiem czasu przestano przestrzegać.
Bo w Polsce w latach 50. miasta byly slabo skanalizowane nadal. Poza tym, nasi projektanci (jak i zwyczajnie Polacy) mieli wieksze poczucie sakrum niz amerykanie.
z XIX wiecznego katechizmu, którego używali proboszczowie ucząc swoich wiernych.
Ja nie pamiętam, czy gdzieś już tutaj o to aby nie pytałem, ale ostatnio, przy okazji Wielkiego Postu temat znowu mi się przypomniał.
Mianowicie, drzewiej było tak, że Matka Kościół wymagała od wiernych powstrzymywania się od współżycia w okresie Wielkiego Postu i na 3 dni przed przyjęciem Komunii. W wersji z 1866 roku katechizmu rzymskiego tak to jest sformułowane:
34. W czasie postu i modlitwy jak się zachować powinni małżonkowie?
Ale iż wszystkie dobra modlitwami świętymi od P. Boga mamy upraszać więc druga rzecz jest, z której Chrześciany uczyć potrzeba, żeby czasem sprawie małżeńskiej pokój dali, gdy Panu Bogu modlić się mają, a osobliwie niech wiedzą, iż przynajmniej tego im przez one trzy dni niżeli Boże Ciało przyjmą, strzedz potrzeba. A częściej toż powtarzać mają, gdy post św. czterdziestodzienny przyjdzie, jako to nasi ojcowie dobrze i świątobliwie rozkazali.
Czy ktoś z Państwa kojarzy, by takie wymagania zostały formalnie zmienione?
Sprawdziłem u Liguoriego i Merkelbacha.Było już o tym półtora roku temu.
Chwalić Boga, już mnie ten problem nie dotyczyNo nie do końca.
Sprawdziłem u Liguoriego i Merkelbacha. Obaj zgodnie piszą o współżyciu w Wielkim Poście, że owszem, śś. kanony i śś. ojcowie tak nakazywali, ale należy to rozumieć jako zalecenie (de consilio), a nie jako zakaz. Post w dniu (a nie na 3 przed) przyjęcia Komunii: Merkelbach znów że to zalecenie, Liguori podobnie, z tym że grzechem lekkim jest współżycie w ów dzień (do czasu przyjęcia Komunii) z samego pożądania a żadnym grzechem współżycie dla spłodzenia potomstwa czy uśmierzenia żądz.
Ja nie pamiętam, czy gdzieś już tutaj o to aby nie pytałem, ale ostatnio, przy okazji Wielkiego Postu temat znowu mi się przypomniał.
Mianowicie, drzewiej było tak, że Matka Kościół wymagała od wiernych powstrzymywania się od współżycia w okresie Wielkiego Postu i na 3 dni przed przyjęciem Komunii. W wersji z 1866 roku katechizmu rzymskiego tak to jest sformułowane:
34. W czasie postu i modlitwy jak się zachować powinni małżonkowie?
Ale iż wszystkie dobra modlitwami świętymi od P. Boga mamy upraszać więc druga rzecz jest, z której Chrześciany uczyć potrzeba, żeby czasem sprawie małżeńskiej pokój dali, gdy Panu Bogu modlić się mają, a osobliwie niech wiedzą, iż przynajmniej tego im przez one trzy dni niżeli Boże Ciało przyjmą, strzedz potrzeba. A częściej toż powtarzać mają, gdy post św. czterdziestodzienny przyjdzie, jako to nasi ojcowie dobrze i świątobliwie rozkazali.
Czy ktoś z Państwa kojarzy, by takie wymagania zostały formalnie zmienione?
Sprawdziłem u Liguoriego i Merkelbacha. Obaj zgodnie piszą o współżyciu w Wielkim Poście, że owszem, śś. kanony i śś. ojcowie tak nakazywali, ale należy to rozumieć jako zalecenie (de consilio), a nie jako zakaz. Post w dniu (a nie na 3 przed) przyjęcia Komunii: Merkelbach znów że to zalecenie, Liguori podobnie, z tym że grzechem lekkim jest współżycie w ów dzień (do czasu przyjęcia Komunii) z samego pożądania a żadnym grzechem współżycie dla spłodzenia potomstwa czy uśmierzenia żądz.
Nie wiem, czy formalnie coś się zmieniło w postrzeganiu obowiązku małżeńskiego i tego, jakim grzechem jest unikanie jego spełnienia. Pewnie w duszpasterstwie większy nacisk kładzie się teraz na swobodę i każdorazową zgodę, a wspominanie o obowiązku kojarzy się z opresywnością, patriarchatem i gwałtem.
Natomiast ja się pytam o kwestie dyscyplinarne, które nie pochodzą z ksiąg średniowiecznych (choć różne wymagania były w różnych okresach i rejonach świata), ale z XIX wiecznego katechizmu, którego używali proboszczowie ucząc swoich wiernych. Czy post eucharystyczny trwa od północy, 3 godziny, czy godzinę? Ile dni przed Komunią należy powstrzymać się od współżycia. Czy w Wielkim Poście wolno tańczyć, czy wolno współżyć. Czy post obejmuje jajka i nabiał? Na większość z tych pytań idzie odpowiedzieć odwołując się do konkretnych dokumentów Kościoła.
Opisywana przeze mnie dyscyplina jeszcze w XX wieku była dość żywa; pewien stary ksiądz (już taki okołosoborowy) wspominał, że nie kumał, dlaczego wiejskie niewiasty spowiadały mu się ze współżycia w określonym czasie.
W katechizmie rzymskim dyscyplina eucharystyczna obejmuje i pokarmy i współżycie: Naczczo bowiem do tego Pańskiego stołu przychodzić mamy, abyśmy od północy przynajmniej dnia przeszłego, aż do tego czasu, gdy Ciało Boże przyjmujemy, nic nie jedli, ani pili. Wyciąga także powaga tego Sakramentu, aby małżonkowie przez kilka dni od żon swoich wstrzymywali się, upomnieni owym przykładem Dawida, który, gdy chleby wykładów od kapłana brać miał, natychmiast wyznał, iż i sam i słudzy jego, przez trzy dni od żon swoich czystymi byli.
grzechem lekkim jest współżycie w ów dzień (do czasu przyjęcia Komunii) z samego pożądania a żadnym grzechem współżycie dla spłodzenia potomstwa czy uśmierzenia żądz.
Pan młody chyba jeszczeCytujgrzechem lekkim jest współżycie w ów dzień (do czasu przyjęcia Komunii) z samego pożądania a żadnym grzechem współżycie dla spłodzenia potomstwa czy uśmierzenia żądz.
Jeśli współżycie jest katolickie, to zawsze jest otwarte na spłodzenie potomstwa. I nie chodzi o to, aby współżyć tylko w okresach płodnych, ale by współżyjąc zawsze, gdy małżonkowie tego chcą, być otwartym na możliwość poczęcia dziecka, które z radością i miłością się przyjmuje.
No cóż, nie dalej jak rok czy dwa lata temu jeden tradsowski blog pouczał, ile razy w tygodniu można, a od ilu prawdopodobnie zaczyna się grzech, a kiedy już na pewno jest ciężki.Z pewnego doswiadzczenia wiem, ze takie blogi prowadzą ci co wiedzą jak ale jeszcze sami nie spróbowali, co słuszne jest z katolickego punktu widzenia ale z dobrymi radami powinni się jeszcze powstrzymać. Ten wątek zaczyna mi zalatywać brawaryzmem
No cóż, nie dalej jak rok czy dwa lata temu jeden tradsowski blog pouczał, ile razy w tygodniu można, a od ilu prawdopodobnie zaczyna się grzech, a kiedy już na pewno jest ciężki.Z pewnego doswiadzczenia wiem, ze takie blogi prowadzą ci co wiedzą jak ale jeszcze sami nie spróbowali, co słuszne jest z katolickego punktu widzenia ale z dobrymi radami powinni się jeszcze powstrzymać. Ten wątek zaczyna mi zalatywać brawaryzmem
No i powiedz pan tak szczerze, co z tego nauczania o rodzinie wynikło. Mamy tutaj do czynienia ze starciem na linii natura-kultura w stopniu elementarnym, gdzie materia działania jest w 100 procentach biologiczna i wez pan teraz zapanuj nad tym. Nie wydaje się panu, że to całe nauczanie, to takie poniekąd alibi bez przekonania?No cóż, nie dalej jak rok czy dwa lata temu jeden tradsowski blog pouczał, ile razy w tygodniu można, a od ilu prawdopodobnie zaczyna się grzech, a kiedy już na pewno jest ciężki.Z pewnego doswiadzczenia wiem, ze takie blogi prowadzą ci co wiedzą jak ale jeszcze sami nie spróbowali, co słuszne jest z katolickego punktu widzenia ale z dobrymi radami powinni się jeszcze powstrzymać. Ten wątek zaczyna mi zalatywać brawaryzmem
Drogi Panie Slawku! Idac panskim tokiem myslenia - ani papiez, ani biskup, ani kaplan nie powinien nauczac odnosnie rodziny. Bo 'wiedza jak, ale sami jeszcze nie probowali'!
No i powiedz pan tak szczerze, co z tego nauczania o rodzinie wynikło. Mamy tutaj do czynienia ze starciem na linii natura-kultura w stopniu elementarnym, gdzie materia działania jest w 100 procentach biologiczna i wez pan teraz zapanuj nad tym. Nie wydaje się panu, że to całe nauczanie, to takie poniekąd alibi bez przekonania?No cóż, nie dalej jak rok czy dwa lata temu jeden tradsowski blog pouczał, ile razy w tygodniu można, a od ilu prawdopodobnie zaczyna się grzech, a kiedy już na pewno jest ciężki.Z pewnego doswiadzczenia wiem, ze takie blogi prowadzą ci co wiedzą jak ale jeszcze sami nie spróbowali, co słuszne jest z katolickego punktu widzenia ale z dobrymi radami powinni się jeszcze powstrzymać. Ten wątek zaczyna mi zalatywać brawaryzmem
Drogi Panie Slawku! Idac panskim tokiem myslenia - ani papiez, ani biskup, ani kaplan nie powinien nauczac odnosnie rodziny. Bo 'wiedza jak, ale sami jeszcze nie probowali'!
No i powiedz pan tak szczerze, co z tego nauczania o rodzinie wynikło. Mamy tutaj do czynienia ze starciem na linii natura-kultura w stopniu elementarnym, gdzie materia działania jest w 100 procentach biologiczna i wez pan teraz zapanuj nad tym. Nie wydaje się panu, że to całe nauczanie, to takie poniekąd alibi bez przekonania?Widać z psychologią nie jest pan zbyt zaprzyjaźniony. Są różne mechanizmy radzenia sobie z popędami- nie tylko ich realizacja...
No wie Pan, autorytetów mamy co niemiara a życie swoje, video meliora proboque deteriora sequor. Panem Jezusem mnie Pan nie szantazuj, bo nie takie Hubertusy tego świata problemu nie były w stanie rozgryżćNo i powiedz pan tak szczerze, co z tego nauczania o rodzinie wynikło. Mamy tutaj do czynienia ze starciem na linii natura-kultura w stopniu elementarnym, gdzie materia działania jest w 100 procentach biologiczna i wez pan teraz zapanuj nad tym. Nie wydaje się panu, że to całe nauczanie, to takie poniekąd alibi bez przekonania?No cóż, nie dalej jak rok czy dwa lata temu jeden tradsowski blog pouczał, ile razy w tygodniu można, a od ilu prawdopodobnie zaczyna się grzech, a kiedy już na pewno jest ciężki.Z pewnego doswiadzczenia wiem, ze takie blogi prowadzą ci co wiedzą jak ale jeszcze sami nie spróbowali, co słuszne jest z katolickego punktu widzenia ale z dobrymi radami powinni się jeszcze powstrzymać. Ten wątek zaczyna mi zalatywać brawaryzmem
Drogi Panie Slawku! Idac panskim tokiem myslenia - ani papiez, ani biskup, ani kaplan nie powinien nauczac odnosnie rodziny. Bo 'wiedza jak, ale sami jeszcze nie probowali'!
Panie Slawku, czy moglby mi pan powiedziec, czy jest jakikolwiek autorytet Kosciola Katolickiego, ktory Pan jest laskaw uznawac? Chrystus tez niet, bo rodziny nie mial?
Panie Slawku, czy moglby mi pan powiedziec, czy jest jakikolwiek autorytet Kosciola Katolickiego, ktory Pan jest laskaw uznawac? Chrystus tez niet, bo rodziny nie mial?Widząc tfurczość p. S-125 i akolitów stwierdzam paralelizm z innymi forami, gdzie wzorem J.T. Stanisławskiego dywagującego o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia (lub na odwrót, zależnie od pory roku) bije się pianę o wyższości Linuxa nad Windowsami. Z tym, że tam okładają się pryszczci młodzianie a tu pan podający się za mocno dojrzałego. Swoją drogą J.T.Stanisławski wyprzedził swoją dekadę.
No cóż, nie dalej jak rok czy dwa lata temu jeden tradsowski blog pouczał, ile razy w tygodniu można, a od ilu prawdopodobnie zaczyna się grzech, a kiedy już na pewno jest ciężki.Z pewnego doswiadzczenia wiem, ze takie blogi prowadzą ci co wiedzą jak ale jeszcze sami nie spróbowali, co słuszne jest z katolickego punktu widzenia ale z dobrymi radami powinni się jeszcze powstrzymać. Ten wątek zaczyna mi zalatywać brawaryzmem
Drogi Panie Slawku! Idac panskim tokiem myslenia - ani papiez, ani biskup, ani kaplan nie powinien nauczac odnosnie rodziny. Bo 'wiedza jak, ale sami jeszcze nie probowali'!
Czy zamiast "Anioł Pański" odmawia się "Regina Caeli" przez cały tradycyjny okres wielkanocny do końca tygodnia rozpoczętégo Zielonymi Świątkami (do soboty Suchych Dni), czy tylko przez pięćdziesiąt dni od Wielkiéjnocy do Pięćdziesiątnicy?Regina celi jest aż do nony soboty w oktawie ZŚ, czyli idąc liturgicznym krokiem to o 18 można odmówić już Anioł Pański, ale ja bym zmienił tylko przed/po nieszporze. Bez oficjum do którego można się ustosunkować zachowałbym spójność dnia i przywrócił Anioł Pański w Niedzielę Trójcy rano.
Czy istnieje moralnosc bez Boga?
Regina Caeli, czyli Królowo Nieba, wesel się odmawia się do Świętej Trójcy wyłącznie. Już odmawiamy Anioł Pański.
Regina celi jest aż do nony soboty w oktawie ZŚ, czyli idąc liturgicznym krokiem to o 18 można odmówić już Anioł Pański, ale ja bym zmienił tylko przed/po nieszporze. Bez oficjum do którego można się ustosunkować zachowałbym spójność dnia i przywrócił Anioł Pański w Niedzielę Trójcy rano.
Coś w tym temacie z 2006 r.W kontekście ogólnocywilizacyjnym Ben Shapiro omawia historyczne próby stworzenia moralności bez religii bazując tylko na rozumie:
MORALNOŚĆ BEZ BOGA?
(...)
https://opoka.org.pl/biblioteka/F/FE/moralnosc_bb.html
Sancte Michael Archangele, defende nos in proelio;
contra nequitiam et insidias diaboli esto praesidium.
Imperet illi Deus; supplices deprecamur:
tuque, Princeps militiae caelestis, Satanam aliosque spiritus malignos,
qui ad perditionem animarum pervagantur in mundo,
divina virtute in infernum detrude. Amen.
Nie katolicka tylko jasnowidzka podlana gęstym sosem posoborowia. Jak widzę "jasnowidz" to odmawiam:CytujSancte Michael Archangele, defende nos in proelio;
contra nequitiam et insidias diaboli esto praesidium.
Imperet illi Deus; supplices deprecamur:
tuque, Princeps militiae caelestis, Satanam aliosque spiritus malignos,
qui ad perditionem animarum pervagantur in mundo,
divina virtute in infernum detrude. Amen.
Na tym cytacie na pielgrzymce III WAPD na Jasną Górę sekta hinduizująca "maitri' oparła swoją narrację i sporo skasowała choć czasy były ciężkie więc jak widzę jakiegoś odmieńca powołującego się na Pańskie Słowa jestem głęboko sceptyczny.
Pytanie błahe i trywialne:
czym się różni rektorat (kościół rektoralny i sam rektorat) od funkcjonujących gdzieniegdzie kaplic dojazdowych, a także kościołów filialnych?
Jakiś czas temu o. Leon Knabit za pośrednictwem internetu wypowiedział się o katolikach krytykujących NOM, że są „głupiutcy”, czy jakoś tak, bo „przecież NOM odprawiało dwóch świętych papieży, więc nie może być zły”.Jeśli w obronie NOM-u ma się na podorędziu tylko takie słabiutkie „argumentum ad verecundiam”, to samemu sobie podkłada się nogę, pokazując, że za NOM-em nie stoją żadne poważne racje. (Inaczej mówiąc: NOM najlepiej skompromitują jego zwolennicy, a nie krytycy).
Jakiś czas temu o. Leon Knabit za pośrednictwem internetu wypowiedział się o katolikach krytykujących NOM, że są „głupiutcy”, czy jakoś tak, bo „przecież NOM odprawiało dwóch świętych papieży, więc nie może być zły”. Było to w odpowiedzi na jakieś, zdaje się, krążące po sieci opracowanie wykazujące w NOM-ie różne wypaczenia i błędy. Czy może z ktoś z Państwa wie, co to był za dokument? Bo raczej nie chodziło o „Krótką analizę krytyczną…”.
Jakiś czas temu o. Leon Knabit za pośrednictwem internetu wypowiedział się o katolikach krytykujących NOM, że są „głupiutcy”, czy jakoś tak, ...
Jakiś czas temu o. Leon Knabit za pośrednictwem internetu wypowiedział się o katolikach krytykujących NOM, że są „głupiutcy”, czy jakoś tak, ...
Jak się tu poczyta p. e-cecylię, czy kilkoro innych "publikantów" z jej ligi, to nie można się dziwić.
Tak się złożyło, że byłem na Targach Książki Katolickiej, kiedy dr Paweł Milcarek promował książkę Duch Liturgii kardynała Josepha Ratzingera a spotkanie to było właśnie po jakiejś promocji o. Knabita z udziałem jego samego. O. Knabit, wtedy medialny celebryta, znalazł się i na Promocji Ducha Liturgii, i muszę powiedzieć, że miny, które tam stroił pełne jakiejś wyższości i znudzenia, jak można się czymś takim zajmować na długo zniechęciły mnie do niego. Teraz widzę zmianę na korzyść ale wtedy jego zachowanie było niesympatyczne.
Jakiś czas temu o. Leon Knabit za pośrednictwem internetu wypowiedział się o katolikach krytykujących NOM, że są „głupiutcy”, czy jakoś tak, bo „przecież NOM odprawiało dwóch świętych papieży, więc nie może być zły”. Było to w odpowiedzi na jakieś, zdaje się, krążące po sieci opracowanie wykazujące w NOM-ie różne wypaczenia i błędy. Czy może z ktoś z Państwa wie, co to był za dokument? Bo raczej nie chodziło o „Krótką analizę krytyczną…”.
Prawdopodobnie o Knabit przeczytal wątek na fk poswiecony godnosc, ważnosci, legalności oraz defektom teologicznym NOM. Byl taki watek tylko już nie potrafię go odszukać, a wartałoby.
Może Moderatorzy mają jakieś tajemnicze metody na swoich pulpitach kontrolnych?
Mam pytanie, poza dyskutowanym ostatnio tematem: o PRYMICJE, czyli pierwszą Mszę neoprezbitera.
Ostatnio słyszy się o wielu "Mszach prymicyjnych", sprawowanych przez osobę tego samego kapłana, po otrzymaniu święceń kapłańskich.
I tak:
1. święcenia zwykle są w sobotę, a prymicje w niedzielę, w parafii z której pochodzi neoprezbiter,
2. kolejne: w seminarium duchownym - sprawowane przez, cały "wyświęcony rocznik",
3. również w lokalnym sanktuarium - też "rocznik", czyli kilku księży,
4. kolejna "pierwsza Msza" odprawiana jest we wspólnocie, do której jako kleryk należał i był jej asystentem kościelnym, np. "Anonimowych Alkoholików",
5. a nawet w kolejnym parafialnym kościele miejscowości, w której przez pewien czas mieszkał przed pójściem do seminarium.
Co ciekawsze, rytuał Mszy prymicyjnej jest zachowany, czyli są Rodzice, oraz jest "błogosławieństwo prymicyjne".
Po podliczeniu, tych "pierwszych Mszy neoprezbitera" uzbierało mi się sporo, co zajęło kilka tygodni życia tegoż delikwemta.
A może szanowni forumowicze znacie jeszcze inne przypadki, dotyczące tego samego neoprezbitera, a zwane PRYMICJAMI?
Ale żeby takie sytuacje mogły mieć miejsce, to musiałyby ulec zmianie przepisy kościelne. Ale takiej zmiany nie potrafię znaleźć.
(za stroną Watykanu (http://www.vatican.va/archive/bible/nova_vulgata/documents/nova-vulgata_vt_psalmorum_lt.html))
51 Percussit omne primogenitum in terra Aegypti,
primitias roboris eorum in tabernaculis Cham.
Pytanie na niedzielę:
Jakie jest stanowisko kapłanów Instytutu Dobrego Pasterza w kwestii świętowania dnia świętego - uczestnictwem w nomie?
Jeżeli obiektywnie Msza św. Wszechczasów celebrowana jest daleko i nie w każdą niedzielę może sobie wierny pozwolić na wyprawę (d. odległość); czy powinien udać się na lokalny Novus Ordo?
Pytanie kierowane do kapłanów IBP, jako, że Oni z zasady nie uczestniczą w Novus Ordo.
Może też wypowiedzą się wierni korzystający z posługi IBP.
Ja bym nie ryzykował tym pytaniem. Kapłani IBP są w rozkroku. Nie wiem czy któryś z kapłanów odpowie. Ja bym stawiał na przemilczenie.Też tak sądzę. Co stawia ich w gronie pseudotradycjonalistów, bo nie głoszą doktryny Kościoła. Przed takimi otrzegał x. Gregorius Hesse.
Pytanie na niedzielę:
Jakie jest stanowisko kapłanów Instytutu Dobrego Pasterza w kwestii świętowania dnia świętego - uczestnictwem w nomie?
Jeżeli obiektywnie Msza św. Wszechczasów celebrowana jest daleko i nie w każdą niedzielę może sobie wierny pozwolić na wyprawę (d. odległość); czy powinien udać się na lokalny Novus Ordo?
Pytanie kierowane do kapłanów IBP, jako, że Oni z zasady nie uczestniczą w Novus Ordo.
Może też wypowiedzą się wierni korzystający z posługi IBP.
Ja bym nie ryzykował tym pytaniem. Kapłani IBP są w rozkroku. Nie wiem czy któryś z kapłanów odpowie. Ja bym stawiał na przemilczenie.
Z jednej strony uznaje Pan legalność NOMu (prawda? ;>), a z drugiej twierdzi, że jest on zły i niemoralny. W mojej logice i w moich standardach moralnych takie stanowisko nosi wszelkie znamiona relatywizmu. Jeśli wierzę, że coś jest moralnie naganne (np. aborcja), to nigdy nie zaakceptuję legalności takiego rozwiązania.
Wszystko pan myli i miesza pojęcia, zresztą jak większość dyskutantów : ryt i sakrament Mszy, ważność, godność, katolickość i legalność rytu etc. Jeśli chodzi o legalność, to są jej dwa aspekty, których niestety nie sposób szybko rozróżnić w języku polskim : legalitas i legitimtitas. W tym pierwszym znaczeniu chodzi o prawo scisle pozytywne. Czy Sejm ma prawo zalegalizować aborcje ? Czytamy konstytucje : ma. Wiec jak zdelegalizuje, to będzie legalna, niezależnie od tego, co rożne śmieszne ludziki będą wykrzykiwać. To, ze nie miał moralnego prawa to zupełnie inna sprawa, jak również to, ze takiego prawa nie wolno przestrzegać.
Co do NOMu, to sytuacja wygląda tak :
- aspekt sakramentalny : NOM jest bez wątpienia Msza Święta, przeistoczenie zachodzi, laska ex opere operato jest udzielana. Papierz nie mógł promulgować nieważnego rytu, byłoby to zaprzeczeniem jego misji i obietnicy Chrystusowej danej Piotrowi.
- aspekt rytualny : ryt Novus Ordo jest niewątpliwie kaleki, złe wyrażający katolickie dogmaty eucharystyczne a w pewnych aspektach nie wyrażających ich wcale, a bez wątpienia gorszy od KRR, co twierdzi wiele osobistości i autorytetów w słowach mniej lub bardziej łagodnych (w tym ostatnim punkcie choćby Benedykt XVI)
zatem :
- ważność : jest obecna pod takimi samymi warunkami jak w innych rytach (szafarz, forma, materia, intencja)
- legalność (w sensie prawa pozytywnego) : jak najbardziej : Papież jest papieżem i możne wszystko, co mus ie podoba. Nawet jak se skomponuje z klocków lego nowy ryt [EDIT], a potem promulguje prawidłowo, to i tak będzie to legalny obrządek mszy.
- legalność (w sensie prawa moralnego) : tu można podyskutować czy papież miał moralne prawo spuścić do śmietnika owoc tysiąc kilkusetletniej tradycji liturgicznej Kościoła i zastąpić go liturgia sfabrykowana przy biurku, banalnym produktem chwili. Przychylam się do zdania, ze nie. Nawet gdyby zastąpił KRR czym od niego lepszym lub nie gorszym, to można by się zastanawia czy miał prawo moralne postąpić w ten sposób ze spuścizną pokoleń, ale w sytuacji gdy NOM < KRR jest to jeszcze bardziej wyraziste.
- godność : znów podwójne rozróżnienie :
- wewnętrzna : zgodność NOMu z rubrykami Missale Romanum Pawła VI. Tu jakiś nieznaczny ułamek sumy mszy odprawianych na świecie można nazwać "godnym NOMem"
- zewnętrzna : zgodność NOMu z katolickimi dogmatami eucharystycznymi. W tym znaczeniu żaden NOM nie jest, nie był i nie będzie "godny". Chyba, ze jakiś ksiądz na własna rękę będzie próbował ten ryt naprawiać np. dodając brakujące modlitwy i gesty (znam takich). Ale czy to jeszcze będzie NOM ? [dodam, ze cale halo pt. reforma reformy toczy się na tym poziomie]
Dziękuję za przypomnienie dawnych wypowiedzi, niech będą pomocne kapłanom IBP w odpowiedzi na pytanie:Panie rysiu, jak się chce to się da dojechać. Ja od 14-tu lat jeżdżę co tydzień po prawie 100 km w jedną stronę. Wszystko jest tak zaplanowane i ułożone, że Msza KRR w niedzielę MUSI być. Reszta jest nieważna.
Jakie jest stanowisko kapłanów Instytutu Dobrego Pasterza w kwestii świętowania dnia świętego - uczestnictwem w nomie?
Jeżeli obiektywnie Msza św. Wszechczasów celebrowana jest daleko i nie w każdą niedzielę może sobie wierny pozwolić na wyprawę (d. odległość); czy powinien udać się na lokalny Novus Ordo?
Żadne 100 km. Władza duchowna ma "OBOWIĄZEK" zapewnienia dostępu do kultu Bożego. Wyraznie to stanowi CIC, nawet ten nowy. Jeśli tego nie robi, to bierze na siebie odpowiedzialność przed Panem Bogiem. Nie widze powodu aby udawać się w dalekie podróże skoro kościół znajduje się w zasięgu wzroku.
Ja bym nie ryzykował tym pytaniem. Kapłani IBP są w rozkroku. Nie wiem czy któryś z kapłanów odpowie. Ja bym stawiał na przemilczenie.Też tak sądzę. Co stawia ich w gronie pseudotradycjonalistów, bo nie głoszą doktryny Kościoła. Przed takimi otrzegał x. Gregorius Hesse.
Szanowni forumowicze, jak się nazywa, widoczny na zdjęciu https://polska-org.pl/8343400,foto.html pulpit "wielostronny"? I właściwie dlaczego wielostronny?
Czy Szatan ma taką "moc" by uzdrawiać z chorób albo czynić inne zjawiska, które wydają się cudami dokonanymi przez Pana Boga? Nie wiem... sprawiać, że człowiek lewituje, albo ma stygmaty...
Mam pytanie dotyczące Modlitwy Pańskiej.
Wielokrotnie poruszany był temat zmian w tej modlitwie, jakie wprowadzają na Zachodzie - "i nie wódź nas na pokuszenie".
Jest jednak w polskiej wersji zmiana, która dokonała się może 100 lattemu:
dawniej w j.polskim było: "któryś jest w niebiesiech" - liczba mnoga; patrz "w siódmym niebie".
W Kościele prawosławnym jest także l.mn.
"Spłaszczene" ;) nieba do jednego wymiaru (2D) jest nie tylko ingerencją/zmianą ale i po ludzku sprowadza transcendencję do jednowymiarowego wyobrażenia - z 7D do płaskiego 2D.
I komu to przeszkadzało?
Skoro już tak analizujemy, to zachodzi też ciekawa różnica pomiędzy modlitewnikowym „nie wódź nas na pokuszenie” [1], a wujkowym „nie wwódź nas w pokuszenie” [2-3].
Państwo na pewno wiecie. A może to już było i na tym forum.
Jakie było stanowisko Kościoła Katolickiego przed soborem w sprawie Igrzysk Olimpijskich? Jeśli w ogóle jakieś było.
A sama idea igrzysk nawiązująca do pogańskiej Grecji. (ceremonia zapalania znicza w Atenach, sztafeta z ogniem, zapalenie znicza na stadionie, etc)?Zapalenie znicza i sztafeta z pochodnią to ot taki archeologizm.
Czy w rycie tradycyjnym wolno diakonowi przeprowadzić aspercję?Według mnie rubryka Mszału jest jasna: pokropienia przed sumą dokonuje sacerdos celebraturus (kapłan mający odprawiać Mszę).
Czy w czasie sede vacante uczestnictwo we Mszy u sedeków jest "una cum"?
W tym wypadku to raczej nie ma znaczenia. Doktryna jest taka sama, w Kanonie nie wymienia się imienia papieża, zatem wszystko jest takie samo. Zatem?Czy w czasie sede vacante uczestnictwo we Mszy u sedeków jest "una cum"?A w co wierzą sedecy? Czy w to, że tylko w tej chwili konklawe nie ma papieża, czy że nie ma go od dłuższego czasu?
[...] w Kanonie nie wymienia się imienia papieża, zatem wszystko jest takie samo. Zatem?Nie wymienia się w tym miejscu, gdzie jest wymieniany za życia ('una cum famulo tuo Papa nostro ... et Antistite nostro ...'),
Nie oglądałem dzisiejszej Mszy, ale patrząc na filmy i zdjęcia zapytowywuję, dlaczego wszyscy byli w czerwonych szatach i stułach? Czy tak przewiduje formularz Mszy pogrzebowej Papieża Emeryta, czy o co kaman? Czerni się nie spodziewałem, ale fiolet...
Super. Tylko że papa bongiorno ani słowem nie wspomniał o papieżu B XVI. Pochowali Go na zasadzie: weź Pan...
Super. Tylko że papa bongiorno ani słowem nie wspomniał o papieżu B XVI. Pochowali Go na zasadzie: weź Pan...
Dobra, czepiam się. Papież nie papież. On już wie, a my patrzymy na ten padół łez pełen...
Czy Watykan jest już gotowy na mięso z autoklawów, a nie od stworzeń Bożych?Kryterium tego, co jest potrawą postną nie jest fizyczne, chemiczne, czy też jego pochodzenie. Ryba to też mięso, a można je jeść. Ryby były pokarmem ubogich, nie były niczym wykwintnym, czy symbolem dobrostanu. Post polega na umartwieniu, w tym przypadku umartwieniu brzucha. Polega na ofiarowaniu tego, co jest pokarmem z wyższej półki. Po Bożemu byłoby odpuszczenie sobie takiego "mięsa", ale obecne postępowe trendy w Kościele pewnie przyklasną argumentując to "troską o klimat" (nie ważne, czy to ma związek i sens... ale jak to brzmi!).
Będzie można, czy nie?
Czy Watykan jest już gotowy na mięso z autoklawów, a nie od stworzeń Bożych?Kryterium tego, co jest potrawą postną nie jest fizyczne, chemiczne, czy też jego pochodzenie. Ryba to też mięso, a można je jeść. Ryby były pokarmem ubogich, nie były niczym wykwintnym, czy symbolem dobrostanu. Post polega na umartwieniu, w tym przypadku umartwieniu brzucha. Polega na ofiarowaniu tego, co jest pokarmem z wyższej półki. Po Bożemu byłoby odpuszczenie sobie takiego "mięsa", ale obecne postępowe trendy w Kościele pewnie przyklasną argumentując to "troską o klimat" (nie ważne, czy to ma związek i sens... ale jak to brzmi!).
Będzie można, czy nie?
Otoz to - post to umartwienie, dla mnie nie jest zadnym umartwieniem jedzenie ryby - rybe uwielbiam pod (prawie kazda postacia) i jako dziecko nie moglem sie piatku doczekac.