Forum Krzyż
Disputatio => Poczekalnia => Wątek zaczęty przez: Nullatenus w Stycznia 11, 2011, 13:37:50 pm
-
„Właściwością specyficzną laików jest ich charakter świecki” (Lumen gentium, n. 31)
Jeżelibym miał przetłumaczyć tę złotą myśl to jest to założenie że ludzie nie są/nie powinni być pobożni i religijni lub inaczej mówiąc że chodzi o "rozdział kościoła i państwa 1906".
Załóżmy że jeżeli ja jestem takim laikiem (czyli aż takim idiotą) to jestem człowiek świecki. A więc wszystko co robię musi mieć charakter świecki, czyli że np. jak wchodzę do kościoła to powinienem zachowywać się jak niewierzący żyd w meczecie albo turysta w katedrach francuskich. etc.
"Państwo świeckie jest postulowane przez Kościół‚ bo i dla Kościoła państwo wyznaniowe byłoby nieszczęściem". "Grzech pierworodny polega na upolitycznieniu episkopatu. Większość jest zadymiona PiS-em – uważa bp Tadeusz Pieronek" (http://www.rp.pl/artykul/530003.html)
W opinii ateuszy: "„świeckość" lub „neutralność" światopoglądowa państwa, to logiczna niejako konsekwencja rozdziału Kościoła i państwa. Jeszcze w czasach PRL biskupi wielokrotnie mówili, że państwo winno być światopoglądowo i ideologicznie neutralne, że nie powinno narzucać obywatelom żadnych systemów wartości. Jednak od samego początku III RP miało się okazać, że nagle poglądy te się odmieniły. Kiedy Prymasowska Rada Społeczna przyjęła stanowisko o „neutralności" państwa, wówczas prymas twardo zaprotestował, mówiąc, że wolny chrześcijański naród ma prawo do chrześcijańskiego państwa. Odtąd dla strony kościelnej zwrot ten stał się wykluczony. Biskup Pieronek mówił, że ważne jest, „aby nie przywoływać pewnych upiorów i nie definiować w konstytucji, jakie jest państwo." (http://www.racjonalista.pl/kk.php/t,3082)
To dziwne wolnomularskie założenie o świeckości przejawia się szczególnie w całym nauczaniu P6 i JP2. Jest to wolnomularski aksjomat na metapoziomie abstrakcji. Znaczenie tego założenia i jego konsekwencje są początkowo niewidoczne dla ludzi jak promieniowanie radioaktywne, tylko instrumenty pomiarowe i podstawy teoretyczne pozwalają na jego wykrycie w przyrodzie, dopiero jak już mocno przygrzeje pojawiają się rany i oparzenia ale wtedy jest już za późno... Przypomina mi się objawienie Fatimskie gdzie mowa jest o ogniu piekielnym.
Jestem przekonany że wolnomularstwo gdzieś w głebi na najwyższych stopniach wtajemniczenia jest kultem Szatana. Więc i wszystkie ich cele i środki są diabelskie. "świecki charakter", nie wiem ale może sami państwo napiszcie jak rozumiecie ten termin.
-
Pana interpretacja jest tak absurdalna, że ręce opadają.
Czytał Pan w ogóle stosowny fragment? Chodzi o to,że powołaniem świeckich nie jest ucieczka od świata,ale uświęcanie go od środka przez zajmowanie się świeckimi zawodami.
-
Obawiam się, że pan Nullatenus wstąpił już na ten metapoziom abstrakcji, gdzie rozumie się wyłącznie ze sobą samym.
-
Jestem przekonany że wolnomularstwo gdzieś w głebi na najwyższych stopniach wtajemniczenia jest kultem Szatana. Więc i wszystkie ich cele i środki są diabelskie.
Przypuszczam, że akurat w tym fragmencie ma p. Nullatenus rację.
-
ma, ale co to zmienia?
przeplata swoje objawienia truizmami, pewnie temu Panu cukru brakuje, o innych rzeczach nie wspomnę...