(http://img8.imageshack.us/img8/8233/bytomkosciolduchaswdf6.jpg) | Kościół pw. Ducha Świętego, kościół parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Bytomiu Bytom, ul. Krakowska (mapa (http://www.zumi.pl/namapie.html?&loc=Bytom,+Krakowska+21&Submit=Szukaj&long=18.928089&lat=50.346092&type=3&scale=2)) Msze w formie nadzwyczajnej rytu rzymskiego
|
poniedziałek, 23 lutego, godz. 19 | Msza święta z Adoracją Najświętszego Sakramentu |
wtorek, 24 lutego, godz. 19 | Adoracja Najświętszego Sakramentu |
Środa Popielcowa, 25 lutego, godz. 19 | Msza święta |
piątek, 27 lutego, godz. 19 | Droga Krzyżowa |
Jak można najłatwiej dojechać komunikacją publiczną do tego kościoła z centrum Katowic?Proszę o kontakt na priv - jeśli akurat będę wiózł "powietrze" to mogę dowieźć samochodem na Msze.
poniedziałek | 2 marca | 19.00 | Msza święta i nabożeństwo |
20.00 | Katecheza Głosić i strzec (w domu katechetycznym, mapa (http://www.zumi.pl/namapie.html?&loc=Bytom,+Kozio%B3ka&Submit=Szukaj&long=18.9238334&lat=50.3466728&type=3&scale=2)) | ||
czwartek | 5 marca | 19.00 | Msza święta (pierwszy czwartek miesiąca) |
piątek | 6 marca | 19.00 | Droga Krzyżowa, po niej Msza święta i nabożeństwo (pierwszy piątek miesiąca) |
sobota | 7 marca | 17.15 | Katecheza o sposobach uczestnictwa w Mszy świętej (w domu katechetycznym, mapa (http://www.zumi.pl/namapie.html?&loc=Bytom,+Kozio%B3ka&Submit=Szukaj&long=18.9238334&lat=50.3466728&type=3&scale=2)) |
18.30 | Różaniec (pierwsza sobota miesiąca) | ||
19.00 | Msza święta |
A z Gliwic to ktoś jeździ autem? Albo z Zabrza przynajmniej?Z Zabrza jeden z naszych ministrantów. Dam Ci namiary na priv.
A z Gliwic to ktoś jeździ autem? Albo z Zabrza przynajmniej?
Łaska, ale 850 jedzie 50 minut
tramwaje 6 i 19 - jedzie się około 40 minut (z Rynku).
najlepiej wysiąść na przystanku Bytom Głęboka i przejść ul. Matejki na Krakowską - jest Pan pod kościołem.
poniedziałek | 9 marca | 19.00 | Msza święta i nabożeństwo |
20.00 | Katecheza (w domu katechetycznym, mapa (http://www.zumi.pl/namapie.html?&loc=Bytom,+Kozio%B3ka&Submit=Szukaj&long=18.9238334&lat=50.3466728&type=3&scale=2)) | ||
piątek | 13 marca | 19.00 | Droga Krzyżowa |
Czy w Bytomiu wrocila codziienna Msza sw, czy to tylko wiecej Mszy w Wielki Post?W przyszłym tyg. ks. Diethmar Aust FSSP przybywa na tydzień i będzie odprawiał. A w niedzielę będą dlatego 2 Msze.
Raduj się Jeruzalem!
Raduj się Jeruzalem!
Jak się mam radować, skoro welon na kielich fioletowy ;D
Próby scholi gregoriańskiej w soboty o godz. 11 w domu katechetycznym przy ul. Koziołka 3.
he he - wyzłośliwiasz ;)Próby scholi gregoriańskiej w soboty o godz. 11 w domu katechetycznym przy ul. Koziołka 3.
To dziwne, bo mam wrażenie, że w niedziele o 9:15 w kościele Ducha św.
he he - wyzłośliwiasz ;)
Bo lud troszkę otumaniony jest, kiedy ma śpiewać, a kiedy ma nie śpiewać - no i woli nie śpiewać, nawet, jak ma śpiewać :-)
Idea jest taka - Missa de Angelis śpiewa schola na przemian z ludem.
Zasady dotyczące podziału śpiewu zostały już dawno ustalone
I od tego czasu lud praktycznie nie śpiewa. Nawet dobrze znanych pieśni, co było słychać choćby w minioną niedzielę.
Na odwrocie strony tytułowej śpiewników ks. Siedleckiego widnieje takie napomnienie: Psallite sapienter...
1. schola jest po to, by spiewala te elementy choralu, ktorych lud zwykle nie spiewa, tj. wlasnie trudniejsze msze
3. spiewanie przez schole roznych mszy jest zgodne z wszekimi przepisami, a uludowienie Mszy nie jest celem, do ktorego schola dazy
4. tzw. Msze ludowe nie znikna. sa spiewane i beda nadal, ale na wazne uroczystosci schola zastrzega sobie prawo do tego, by swoim zaangazowaniem jak najbardziej upopobnic Msze sw. do liturgii rzymskiej
To jest szukanie dziury w całym. To, że lud nie śpiewa pieśni nie jest winą scholi.
he he - wyzłośliwiasz ;)Nie. Z przykrością zauważam (i nie jestem w tej opinii odosobniony) ...
Bo lud troszkę otumaniony jest, kiedy ma śpiewać, a kiedy ma nie śpiewać - no i woli nie śpiewać, nawet, jak ma śpiewać :-)
Idea jest taka - Missa de Angelis śpiewa schola na przemian z ludem.
I ta idea jest do luftu. Albo wszystko śpiewa sam chór, albo wszystko lud. Inaczej jest bajzel.
uludowienie Mszy nie jest celem, do którego schola dąży
schola zastrzega sobie prawo do tego, by swoim zaangazowaniem
lud troszkę otumaniony jest, kiedy ma śpiewać, a kiedy ma nie śpiewać - no i woli nie śpiewać, nawet, jak ma śpiewać :-)i dwa Harbuzy też "mruczą" pod nosem....
ja czasem śpiewam pod nosem to co schola śpiewa (i inni chyba też).
Proponuję ... dyskusję ... kontynuować ... przy kawie albo herbacie :)
uscholowanie Mszy nie jest celem, do którego lud dąży
Dobry żart ;) Schola nie jest tu dyktatorem, lecz wykonuje swoją funkcję tak jak powinna.
Prosiłbym o nie wysuwanie wyssanych z palca tez, iż lud został pozbawiony możliwości muzycznego rozwoju, bo to nieprawda.
Jeśli są chętni do śpiewania chorału to zapraszam serdecznie na próby do salki w sobotnie przedpołudnie o 11.00.
A jednak schole zabijają śpiewanie ludu. Wszytsko jedno czy śpiewają chorał czy piosenki oazowe, czy tradycyjne.
O ile mi wiadomo przepisy kościelne dopuszczają wykonywanie propriów na tony psalmowe....
Będzie Triduum w Bytomiu?Tak - na dniach będą informacje o godzinach.
7 VI | Uroczystość Trójcy Przenajświętszej | godz. 09:15 | Msza święta |
8 VI | poniedziałek | godz. 19:00 | Msza święta i nabożeństwo |
11 VI | Uroczystość Bożego Ciała | ok. godz. 09:15 | Procesja teoforyczna z kościoła pw. WNMP (na Rynku) |
ok. godz. 10:30 | Msza święta w kościele pw. Ducha Świętego (przy ul. Krakowskiej) | ||
14 VI | II Niedziela po Zesłaniu DŚw. | godz. 09:15 | Msza święta |
Rozumiem, że KRR? Bo o tej porze to tam NOM normalnie jest - więc wolę dopytać...
11 VI Uroczystość Bożego Ciała ok. godz. 09:15 Procesja teoforyczna z kościoła pw. WNMP (na Rynku) ok. godz. 10:30 Msza święta w kościele pw. Ducha Świętego (przy ul. Krakowskiej)
Dokładnie wydlada to tak: - o 8:30 NOM w kościele Wniebowzięcia NMP na rynku. Po jej skończeniu (dlatego jest to ok.) rusza procesja w kierunku koscioła św. Ducha, gdzie na zakończenie procesji będzie odprawiona Tridentina.Rozumiem, że KRR? Bo o tej porze to tam NOM normalnie jest - więc wolę dopytać...
11 VI Uroczystość Bożego Ciała ok. godz. 09:15 Procesja teoforyczna z kościoła pw. WNMP (na Rynku) ok. godz. 10:30 Msza święta w kościele pw. Ducha Świętego (przy ul. Krakowskiej)
A procesja "ok. godz." - tzn. po Mszy? NOM, jak mniemam?
Z góry dziękuję za rzeczową odpowiedź.
I witam wszystkich ;)
1. Tak, Msza Święta Wszechczasów.Rozumiem, że KRR? Bo o tej porze to tam NOM normalnie jest - więc wolę dopytać...
11 VI Uroczystość Bożego Ciała ok. godz. 09:15 Procesja teoforyczna z kościoła pw. WNMP (na Rynku) ok. godz. 10:30 Msza święta w kościele pw. Ducha Świętego (przy ul. Krakowskiej)
A procesja "ok. godz." - tzn. po Mszy? NOM, jak mniemam?
14 VI | II Niedziela po Zesłaniu DŚw. | godz. 09:15 | Msza święta |
15 VI | poniedziałek | godz. 19:00 | Msza święta i nabożeństwo |
19 VI | piątek, Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa | godz. 19:00 | Msza święta i nabożeństwo |
21 VI | III Niedziela po Zesłaniu DŚw. | godz. 09:15 | Msza święta |
21 VI | III Niedziela po Zesłaniu DŚw. | godz. 09:15 | Msza święta |
22 VI | poniedziałek | godz. 19:00 | Msza święta i nabożeństwo |
24 VI | środa, Narodzenie św. Jana Chrzciciela | godz. 19:00 | Msza święta |
28 VI | IV Niedziela po Zesłaniu DŚw. | godz. 09:15 | Msza święta |
Czy po wakacjach nastąpi powrót do Mszy raz w tygodniu, czy jest szansa na utrzymanie obecnego grafiku i z czego to wynika, jeśli mógłby Pan powiedzieć?Jeżeli na parafii jest dodatkowy ksiądz, który może za ks. Jarka odprawić "rozkładowy" NOM w parafii to wtedy celebracje są codzienne.
a ja u Was będę 5 września :)Wiemy :D
A my będziemy u Was 30 sierpnia ;-).
A my będziemy u Was 30 sierpnia ;-).Tylko nie pomylcie się - Msza jest w Kościółku św. Ducha - a nie jak wtedy 2 lata temu byłeś w Mariackim.
Mam pytanie czy w tym roku będzie Śląska Pielgrzymka tradycji do Piekar Śląskich z kościola św. Ducha w Bytomiu?Tak - w sobotę 19.09.2009 - szczegóły jutro po kazaniu.
19 IX, sobota, godz. 9:00, Msza święta, po niej pielgrzymka do Piekar Śląskich.
Ks. infułat Paweł Pyrchała odprawiał w kość. Ducha Św. KRR ?raz - 4 lata temu - ale trudno nazwać to KRR.
Ks. infułat Paweł Pyrchała odprawiał w kość. Ducha Św. KRR ?raz - 4 lata temu - ale trudno nazwać to KRR.
Byłem dzisiaj na Mszy świętej u św. Ducha w Bytomiu. Specjalnie nie jechałem jak co tydzień do kaplicy FSSPX do Chorzowa, czego teraz gorzko żałuję. Niestety, w Bytomiu miała być Msza święta w rycie Trydenckim, a była w rycie "prałacko-postępowym". Pozwoliłem sobie spisać zauważone usterki i przewinienia, bo do jutra pewnie zapomnę. W każdym razie to, co wyprawiał ks. prałat Paweł Pyrchała to jest jakaś kpina z dekretu, rubryk, wiernych i przede wszystkim - z Pana Boga. Chyba dam sobie spokój z "łącznościowcami", którzy robią nam raz w miesiącu łaskę i wrócę do dotychczasowej Mszy świętej w każdą niedzielę o 17.00 w chorzowskiej kaplicy FSSPX.
Ale - wróćmy do tematu. Zaczęło się od wyjścia do Mszy św. Podobnie, jak w Chorzowie - ksiądz prałat nie ubrał ani manipularza, ani biretu. Tak, jak miesiąc temu, na ołtarzu znowu palily się 4 świece zamiast sześciu, a Mszał przyniesiony przez kościelnego został oparty o podstawę lichtarzy (coś się bytomska ekipa nie może doprosić podstawki pod Mszał - ciekawe, czyżby w żadnej z bytomskich parafii się nie zachowała? Musze poprosić znajomego solarza, żeby zmajstrował). O aspersji też mozna było sobie tylko pomarzyć. Jak przystało na dzisiejsze święto - z organów i chóru popłynęły słowa hymnu Christus Vincit... A potem się zaczęło. Celebrans poczuł nieodpartą chęć udowodnienia zgromadzonym wiernym, że potrafi śpiewać Kyrie eleison. Jakoś to wymęczył, wierni odpowiedzieli "Kyrie eleison", na co od ołtarza usłyszeliśmy (na tą samą nutę)... Christe eleison. Zdezorientowani wierni i chór odpowiedzieli, zgodnie z wielowiekową melodią - Christe eleison, po czym ksiądz wyraźnie niezadowolony zafałszował ostatnie Kyrie... a lud odpowiedział również Kyrie eleison. Potem była Gloria in excelsis. Wyszła całkiem nieźle. Pewnie dlatego, że celebrans nie śpiewał. Zapomniał on również o przepisanych w rubrykach gestach pokłonu i o znaku Krzyża podczas tego hymnu. Wreszcie przyszła kolej na lekcję. Ze zdumieniem zauważyliśmy, jak celebrans odchodzi od ołtarza i zaczyna się mocować z posoborowym stojakiem, który (zapewne celowo - hehe) został wepchnięty przed Mszą św. pod ambonę. Jak już stojak-ambonka został przytargany przed ołtarz nasze zdumienie wzrosło jeszcze bardziej, gdyż usłyszeliśmy... Lekcję przewidzianą w Novus Ordo na 31 Niedzielę Zwykłą. Pod koniec czytania - ksiądz prałat bez najmniejszego skrępowania rzekł: "oto Słowo Boże". Zdezorientowani wierni bez namysłu odparowali: "Bogu niech będą dzięki". Niezrażony niczym celebrans jął dalej deklamować "psalm responsoryjny", samemu sobie odpowiadając gdyż odzew wiernych był praktycznie żaden, większość ludzi jeno rozglądała się naokoło zastanawiając się, czy aby na pewno przyszli na Mszę świętą Wszechczasów. Po psalmie przyszła kolej na... drugie czytanie, po którym znowu usłyszeliśmy "oto Słowo Boże", ksiądz zaintonował "Alleluja!" Przeszedł na środek przed stopniami ołtarza i... skończył śpiewać, bo sobie nie wziął Nowego Mszału :-) Wstąpił po stopniach, w międzyczasie ministrant przeniósł Mszał na stronę Ewangelii, kapłan podszedł do Mszału, zaintonował "Dominus... sequentia Sancti Evangelii secundum Mattheum..." po czym... wrócił do swojego stojaka-ambonki aby odczytać po polsku Ewangelię ( z NOM, 31 Niedzieli Zwykłej), pozostawiając zaskoczonego ministranta stojącego przy Ołtarzu... Po zakończeniu Ewangelii usłyszeliśmy, jak prałat intonuje "Verbum Domini", a ktoś na chórze już nie wytrzymał i przekrzykując prałata głośno powiedział "Laus Tibi Christe". Rozpoczęło się kazanie. Od kaznodziei dowiedzieliśmy się o rozlicznych dobrodziejstwach posoborowej reformy liturgicznej, jak to było źle przed soborem, że ludzie nic nie rozumieli, a stare babcie klepały sobie te różańce, że łacinę wprowadzono zamiast greki (??) właśnie dlatego, zeby liturgia stała się zrozumiała, że liturgia słowa i kazanie zawsze były w języku narodowym itp. itd. Typowe stręczenie posoborowia. Po zakończeniu kazania, celebrans wrócił do ołtarza i usłyszeliśmy: "Wierzę w Boga Ojca wszechmogącego...". Na szczęście jakaś przytomna dusza na chórze zaintonowała "Credo in unum Deum..." i dalej już poszło. Niestety, ksiądz znowu zapomniał o pokłonach i o znaku Krzyża na "et vitam venturi". Będąc już przygotowanym na wszystko, czekałem na Modlitwę Wiernych. Na szczęście nie było. Przynajmniej tym razem. Po Ofiarowaniu przyszła kolej na Sanctus. Tu też obyło sie bez znaku Krzyża w "Benedictus...". Kanon - bez zaskoczenia - powtórka z rozrywki (w Chorzowie), czyli w całości na głos. W trakcie Kanonu celebrans pominął większość przepisanych w Mszale gestów, pokłonów i przyklęknięć, jak również "zapomniał" przyklęknąć po konsekracji wina, a przed elewacją kielicha z Przenajświętszą Krwią. Na "nobis quoque..." też nie uderzył się w piersi, bo i po co? Libera nos i Haec commixtio też poszło na głos, a Pax Domini wogóle wyleciało z repertuaru. Przed Komunią świętą celebrans zmówił "Domine, non sum dignus". Tylko raz. Zapewne, aby uniknąć "zbędnych powtórzeń". Podczas Komunii kapłana, ministrant począł odmawiac "Confiteor..." Po skończeniu spowiedzi w milczeniu oczekiwaliśmy na "Misereatur..." oraz "Indulgentiam...", ale się nie doczekaliśmy, bo tu już zajechał "Agnus Dei". Po Komunii świętej usłyszeliśmy od kapłana stojącego po stronie lekcji (celebrans wziął nas przez zaskoczenie)... Ostatnią Ewangelię (!!!), po tejże nastapiło... Błogosławieństwo, a na koniec - jak się już zapewne Państwo domyślacie - "Ite Missa est!". Po Mszy (?) świętej usłyszeliśmy jeszcze post verbum do kazania - pozwoliłem sobie wynotować kilka "myśli przewodnich"
- kiepsko nam (sic!) wychodzą śpiewy łacińskie więc powinniśmy potrenować przed następnym razem
- powtórka z rozrywki o staruszkach klepiących różańce na "starej Mszy"
- nauczenie się nawet całej mszy świętej po łacinie na pamięć, to nie jest "partycypacja" czyli "świadome uczestnictwo"
- liturgia musi byc zrozumiała - dla dobra człowieka
- jakiś kolega naszego księdza dobrodzieja jest na parafii w Rosji i widzi, że młodzi Polacy nie znają języka Polskiego (sic!) i dlatego chca mszę po rosyjsku, i JEŚLI CHCEMY, ŻEBY ROSJA SIĘ NAWRÓCIŁA (sic!) TO ONI MUSZĄ MIEĆ MSZĘ PO ROSYJSKU (????)
- zaproszenie do Zabrza, gdzie "co niedziela jest Msza po łacinie"
- Msza w języku narodowym była nakazem chwili po soborze
- Liturgia się rozwija dla dobra człowieka
- Nie powtarzać czytania i Ewangelii po łacinie i potem w języku narodowym, bo to nie ma sensu. A co, jak będzie Polak, Czech i Wegier - czy im wtedy czytać w 4 językach? (ks. prałat zapewne zapomniał, że już dawno temu wynaleziono dwujęzyczne mszaliki z częściami zmiennymi)
- Św. Paweł nigdy nie zyskałby tylu zwolenników, gdyby odprawiał Msze tylko po aramejsku (sic!)
Uff, to chyba wszystko. Jeśli ktoś był i zauważył jeszcze coś, czego ja nie zauważyłem, uprzejmie proszę o dorzucenie. Ja w każdym bądź razie solennie oświadczam, że byłem na tym "indulcie" po raz ostatni. To już nie jest tylko niedbalstwo. To jest jawny sabotaż Mszy "po staremu"!
02 XI, poniedziałek, Wspomnienie wiernych zmarłych, godz. 19:00, Msza święta i nabożeństwo
[trumna była?Tak - ale bez wkładu.
24. Są tylko epistoła i ewangelia z 6. niedzieli po Objawieniu.
Trzeba pogratulować że w Bytomiu przez całą oktawę Bożego Narodzenia jest celebrowany KRR. Niestety w Warszawie(oprócz przeoratu Bractwa) nie. U św. Benona tylko 31 grudnia i 1 stycznia. Szkoda.
z okazji Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.
Lepsza taka - niż nabożeństwo akukumeniczne ;)z okazji Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.No to chyba dziwny powód odprawiania Mszy w obrządku greckim.
z okazji Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.
No to chyba dziwny powód odprawiania Mszy w obrządku greckim.
Ile trwa wędrówka do Piekar?
Św. Jan od Krzyża w "Drodze na górę Karmel" III księga, rozdział 36, punkt 3 pisze: Kto więc odbywa pielgrzymkę, dobrze czyni, jeśli ją odbywa samotnie, chociażby w innym, niż zwyczajnie, czasie. Nigdy bym zaś nie radził podejmować wtedy pielgrzymki, gdy idzie wielki tłum ludzi. Wówczas bowiem ludzie wracają bardziej roztargnieni, niż byli przedtem. Są również tacy, którzy idą z pielgrzymką raczej dla rozrywki niż dla pobożności. http://www.voxdomini.com.pl/duch/mistyka/jk/dr-na3-4.htm
Bravissimo Drogi Xięże ...święte słowa...no chyba, że jest to
mała, pobożna, dobrze zorganizowana grupa ...
http://skrzynia.files.wordpress.com/2010/09/ia_080914_pielgrzym_41.jpgHa - zdewirtualizowałeś tym zdjęciem przynajmniej 5 forumowiczów ;)
Ha - zdewirtualizowałeś tym zdjęciem przynajmniej 5 forumowiczów ;)
przekleiłem z innego wątku, bo bardzo tu pasuje...Św. Jan od Krzyża w "Drodze na górę Karmel" III księga, rozdział 36, punkt 3 pisze: Kto więc odbywa pielgrzymkę, dobrze czyni, jeśli ją odbywa samotnie, chociażby w innym, niż zwyczajnie, czasie. Nigdy bym zaś nie radził podejmować wtedy pielgrzymki, gdy idzie wielki tłum ludzi. Wówczas bowiem ludzie wracają bardziej roztargnieni, niż byli przedtem. Są również tacy, którzy idą z pielgrzymką raczej dla rozrywki niż dla pobożności. http://www.voxdomini.com.pl/duch/mistyka/jk/dr-na3-4.htm
Bravissimo Drogi Xięże ...święte słowa...no chyba, że jest to
mała, pobożna, dobrze zorganizowana grupa ...
A może jednak dałoby się uchylić rąbka tajemnicy wcześniej? Muszę sobie załatwić transport i nie wiem, czym mam bardzo żebrać o to auto (u brata), czy może zdążę na ostatni pociąg.Z moich doświadczeń - lepiej poprosić o auto.
A skąd Pan dojeżdza?No z Raciborza.
http://konserwatywnaemigracja.com/2013/09/06/o-tradycji-mszy-wszechczasow-i-slasku/