Forum Krzyż
Novus Ordo => Kościół posoborowy => Wątek zaczęty przez: Tato w Października 16, 2010, 14:17:54 pm
-
Proszę zwrócić uwagę kto to powiedział ( jeszcze w dodatku to inforamcja z Radia Watykańskiego ) :
"Czechy: dziedzictwo Jana Husa nadal aktualne
Nuncjusz apostolski w Czechach wezwał biskupów do głębszej refleksji nad dziedzictwem Jana Husa. W przekonaniu abp. Diego Causero wiedza o praskim reformatorze i jego wpływie na czeskie dzieje jest dziś zbyt powierzchowna. Papieski przedstawiciel w Pradze zabrał głos na zgromadzeniu plenarnym episkopatu. Wezwał Czechów, by bardziej korzystali z dziedzictwa wielkich chrześcijan, którzy kształtowali ich ojczyznę, w pierwszym rzędzie św. Wacława. Za znamienne uznał, że do tej postaci jako założyciela państwa wciąż jeszcze odwołują się najwyższe osobistości, m.in. prezydent Klaus. Czechy są jedynym na świecie krajem, gdzie świętami narodowymi są trzy dni upamiętniające ludzi uważanych za świętych: Wacława, Cyryla i Metodego oraz Jana Husa – zaznaczył nuncjusz.
Korzystając z obecności abp. Causero, czescy i morawscy biskupi mówili m.in. o planach drugiej już wizyty Benedykta XVI w tym kraju. Czesi chcą go zaprosić do udziału w 1150-tej rocznicy przybycia na Morawy śś. Cyryla i Metodego. Tym razem miałaby to być wizyta jednodniowa, ograniczająca się jedynie do sanktuarium Braci Sołuńskich na Velehradzie."
http://www.radiovaticana.org/pol/Articolo.asp?c=430725
-
Ciekawe, co przez to dziedzictwo należy rozumieć. Mam nadzieję, że nie jego poglądy teologiczne, które zresztą były nie jego własne, ale Wycliffe'a. Czyżby abp. Causero również uznawał Husa za świętego?
Co nie zmienia faktu, że spalenie Husa było błędem. Cesarz złamał dane mu slowo. Delegacja polska na soborze w Konstancji próbowała zresztą zapobiec egzekucji. Gdyby go nie spalono, może herezja husycka umarłaby śmiercią naturalną.
-
Rzeczywiście, spalenie Husa było olbrzymim świństwem ze strony Kosciola.
-
I tak dobrze ,że nie powiedział "będących świętymi" a "uważanych za świętych", co jednak osłabia pozycję Husa tym gronie. Nie mniej jednak ciągle widać te ciągotki, by do grona świętych zaliczać a to Husa a to Rogera a to Lutra
-
Polecam naprawdę bardzo ciekawy artykuł: "Salva semper iustitia. Droga Jana Husa na stos" - Ryszard Mozgol
http://piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/301
-
Czech to naprawdę tragiczny naród ... Jan Hus jest jedynie tego przykładem, większość postulatów Husa były naprawdę słusznych, niektóre były już przesadne ale trudno nie uznać faktu że dla Czechów Hus jest nie tylko reformatorem języka, obrońcą narodowego charakteru kościoła ale i narodowym bohaterem. Czasy Husa to czasy kilku papieży, pewnego zagubienia , nieuprawnione jest porównywanie Husa do Lutra i innych "reformatorów" doby deformacji.
-
Rzeczywiście, spalenie Husa było olbrzymim świństwem ze strony Kosciola.
A co mial Kosciol wspolnego ze spaleniem Husa. Jurysdykcje i egzekucje wykonala wladza swiecka.
-
Polecam naprawdę bardzo ciekawy artykuł: "Salva semper iustitia. Droga Jana Husa na stos" - Ryszard Mozgol http://piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/301
Przeczytałem, a za chwilę trafiłem na to: większość postulatów Husa były naprawdę słusznych,
i jestem w szoku. Z Panem Marcinem jest naprawdę niedobrze!
-
Ja to się nie odzywam odnośnie niektórych wypowiedzi. To że jest twórcą literackiego języka czeskiego, dla którego stworzył ortografię, tego nikt mu nie neguje, ale tu chodzi o coś więcej.
Za Wikipedią poczytajmy:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Hus
(...) Działalność Husa była zapowiedzią podobnego wystąpienia Marcina Lutra w sto lat później.
"Proroctwo" Husa
"(...) W tym momencie jeden z elektorów, książę Ludwik z Palatynatu, podjechał i nalegał na Husa, by odwołał swoje błędy, tak aby mógł uniknąć śmierci w płomieniach. Lecz Hus odpowiedział: "Dzisiaj upieczecie chudą gęś, ale za sto lat od teraz usłyszycie śpiewającego łabędzia, którego zostawicie nieupieczonego i żadna pułapka ani sieć nie złapie go dla was." "Hus" w języku czeskim oznaczało "gęś". Sto lat później wystąpił Marcin Luter, który w swoim herbie miał łabędzia.
Niektóre wspólnoty chrześcijańskie uznają Jana Husa za męczennika, wśród nich jest Kościół Starokatolicki w Czechach, Kościół Katolicki Mariawitów oraz Kościół Starokatolicki Mariawitów
- czyli co to za kościoły? - oddzielili się od Kościoła katolickiego, sekty w rozumieniu teologicznym.
No i łabędź też był.
-
W swoim tekście pan Mozgol wymienia między innymi postać Jana Falkenberga, oszczercy i kłamcy. Niestety tak jak Polaków w Konstancji przedstawiano robiono to także z Husem. Ja nie napisałem że Hus był wolny od herezji ale że w celu usprawiedliwienia imo nielegalnego procesu i spalenia dorobiono ideologię o wielkim heretyku na miarę Wyclifa. Warto dodać że sami Polacy w tym Paweł Włodkowic byli o herezje oskarżani i pamiętamy proces z krzyżakami. lhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Falkenberg
Przecież Włodkowic też jeśli ocenimy go tak jak Husa był heretykiem! Był koncyliarystą, negował wprost encyklikę Unam sanctam, negował władzę papieża nad ziemiami pogan itd.
Proszę mi znaleźć z okresu Husa biskupów Pragi którzy byli Czechami, to my śpiewamy Rotę, chwalimy walkę przeciwko germanizacji a dla Czechów takim obrońcą był Hus. U nas Łokietek po prostu wymordował Niemców w Krakowie. Koniec XIV i początek XV wieku był bardzo burzliwy i o herezje nie było ciężko kogoś oskarżyć, do tego upadek papiestwa powodowany sporami o to kto jest prawdziwy, wzmogło takie a nie inne myślenie. Uderza mnie to że rozpatruje się poglądy Husa bez analizy kontekstu historycznego.
Hus głosił herezję, ale ukazywanie krystalicznie czystego papiestwa, niemalże niepokalanego i Husa jako tępego buntownika jest po prostu kłamstwem.
-
Proszę zwrócić uwagę kto to powiedział ( jeszcze w dodatku to inforamcja z Radia Watykańskiego ) :
Obawiam sie, e papież ie panuje nad swym dworem. Byl mocny poczatek, a teraz robia co chca.
Bardzo jestem ciekaw, jak bedzie wgladal Kościół za nastepnego papieza.
-
te proroctwo o łabędzie i przecież jest legenda i mit :)
-
W swoim tekście pan Mozgol wymienia między innymi postać Jana Falkenberga, oszczercy i kłamcy.
Co to wnosi dla oceny całości tekstu, że akurat spośród wielu przytaczanych w nim faktów i opinii akurat temu jednemu zdaniu, przytaczającemu zresztą suchy fakt spotkania obu panów poświęcił Pan swą uwagę. Pytam bo akurat znajdują się tam o wiele ciekawsze rzeczy.
-
ja też się dowiedziałem wielu rzeczy z tego teksu, ale chodzi o to że Polacy na soborze mieli ten atut że byli niepodlegli, mieli silny narodowy Kościół, ba była szansa na polskiego papieża Mikołaja Trąbę. Mimo że na soborze pluto na Polaków, zakon fałszował dowody to jednak byliśmy zbyt silni. Ja prawdę mówiąc czytając tylko opracowanie poglądów Husa nie spotkałem się z negowaniem tam samego papiestwa, mszy, sakramentów itd. Z Wyclifa Hus miał zaczerpnąć głównie poglądy społeczne. Chyba z uwagi właśnie na Husa na terenach Bohemi i Moraw był indult na Komunię pod dwiema postaciami do XVII wieku. A predestynacja ... to jeszcze w XVII wieku były przecież gorące dysputy o łaskę o cała historia z Jansenem.
Prosty lud nie zajmuje się teologią, on ocenia głównie moralność i stąd często takie bardzo ostre opinię o papiestwie. Można krytykować JPII za niektóre aspekty teologiczne ale nikt nie podejmuje się krytyki etyczności i moralności papieża, tak JPII jak i B16 :) Wtedy z tą moralnością bywało różnie.
Prosty lud widząc niemieckich biskupów w złotych strojach, rządzących ich kościołem mogli się zbuntować, i chyba w takim kontekście dziś odwołuje sie do Husa.
Pogląd że "reformatorzy" biorą się znikąd jest błędny, oni są dziećmi czasów.
-
Przepraszam, ale pisze Pan jak student, który nie przygotował się do egzaminu.
Jak nie jakieś stereotypy o prostym ludzie i "dzieciach swoich czasów", to Rota i Jan Paweł II. No niechże się Pan zlituje.
-
Zdecydowanie polecam zapoznać się z dziełem :
HISTORIA POWSZECHNA
Ruch husycki. – Sobory Konstancjański i Bazylejski. – Cesarz Zygmunt (*)
F. J. HOLZWARTH
Do przeczytania tutaj:
http://www.ultramontes.pl/holzwarth_ruch_husycki.htm
potem możemy zaś zacząć dyskusję o inkryminowanej "świętości" Jana Husa.
-
te proroctwo o łabędzie i przecież jest legenda i mit :)
Jak pierwszy link to kłamstwa, to dobre są i bajki za wikipedią, ale proszę pamiętać, że w każdej bajce trochę prawdy jest.
-
Za Wikipedią poczytajmy:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Hus
(...) Działalność Husa była zapowiedzią podobnego wystąpienia Marcina Lutra w sto lat później.
"Proroctwo" Husa
"(...) W tym momencie jeden z elektorów, książę Ludwik z Palatynatu, podjechał i nalegał na Husa, by odwołał swoje błędy, tak aby mógł uniknąć śmierci w płomieniach. Lecz Hus odpowiedział: "Dzisiaj upieczecie chudą gęś, ale za sto lat od teraz usłyszycie śpiewającego łabędzia, którego zostawicie nieupieczonego i żadna pułapka ani sieć nie złapie go dla was." "Hus" w języku czeskim oznaczało "gęś". Sto lat później wystąpił Marcin Luter, który w swoim herbie miał łabędzia.
Ale jaja! (?? łabędzie ??)Marcin Luter przyszedł na świat 10 XI 1483 r. w leżącym w Górnej Saksonii Eisleben, podczas chwilowego pobytu rodziców w tej miejscowości. Rodzice Marcina, Jan i Małgorzata z Lindemannów, byli z dziada pradziada wieśniakami związanymi ze wsią Möra.
Od czasu próby wywiedzenia szlachectwa Lecha Wałęsy lepszego dowcipu z tej dziedziny nie słyszłem.
-
Od czasu próby wywiedzenia szlachectwa Lecha Wałęsy lepszego dowcipu z tej dziedziny nie słyszłem.
No to teraz miał pan okazję przeczytać. A jak niektórzy tylko! czerpią z Wikipedii? Przecież jest "Róża Lutra" a nie łabędzie ;)
-
Za Wikipedią poczytajmy:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Hus
(...) Działalność Husa była zapowiedzią podobnego wystąpienia Marcina Lutra w sto lat później.
"Proroctwo" Husa
"(...) W tym momencie jeden z elektorów, książę Ludwik z Palatynatu, podjechał i nalegał na Husa, by odwołał swoje błędy, tak aby mógł uniknąć śmierci w płomieniach. Lecz Hus odpowiedział: "Dzisiaj upieczecie chudą gęś, ale za sto lat od teraz usłyszycie śpiewającego łabędzia, którego zostawicie nieupieczonego i żadna pułapka ani sieć nie złapie go dla was." "Hus" w języku czeskim oznaczało "gęś". Sto lat później wystąpił Marcin Luter, który w swoim herbie miał łabędzia.
Ale jaja! (?? łabędzie ??)Marcin Luter przyszedł na świat 10 XI 1483 r. w leżącym w Górnej Saksonii Eisleben, podczas chwilowego pobytu rodziców w tej miejscowości. Rodzice Marcina, Jan i Małgorzata z Lindemannów, byli z dziada pradziada wieśniakami związanymi ze wsią Möra.
Od czasu próby wywiedzenia szlachectwa Lecha Wałęsy lepszego dowcipu z tej dziedziny nie słyszłem.
Moze został nobilitowany przez jakies książatko i narysowano mu herb pasujacy do "proroctwa"?
-
Moze został nobilitowany przez jakies książatko i narysowano mu herb pasujacy do "proroctwa"?
Fakt, nie wziąłem pod uwagę, że mógł być nobilitowany i "uherbiony" za "zasługi". Po pieczonej Gęsi rozwścieczony Łabądź. To co obecnie wyrabia Elżbieta Hanowerska vel Windsor nobilitująca pospolitych szarpidrutów i wszelaką podobną hołotę to może być ta sama bajka. Za sam "indult" na drugą żonę mógł coś takiego dostać.
-
Moze został nobilitowany przez jakies książatko i narysowano mu herb pasujacy do "proroctwa"?
Fakt, nie wziąłem pod uwagę, że mógł być nobilitowany i "uherbiony" za "zasługi". Po pieczonej Gęsi rozwścieczony Łabądź. To co obecnie wyrabia Elżbieta Hanowerska vel Windsor nobilitująca pospolitych szarpidrutów i wszelaką podobną hołotę to może być ta sama bajka. Za sam "indult" na drugą żonę mógł coś takiego dostać.
Książęta Rzeszy szli jeszcze dalej. Niktórzy nobilitowali na przykład swoich kucharzy
-
Książęta Rzeszy szli jeszcze dalej. Niktórzy nobilitowali na przykład swoich kucharzy.
No to akurat jestem w stanie zrozumieć, skoro byli dobrzy, ale takiego z przeproszeniem Lenona (nie mylić za bardzo z Leninem), no to już lekka przesada ;).
-
Praga: w niedzielę husyci pośpią dłużej, zlikwidowali niedzielną liturgię
Prascy husyci zdecydowali się na zlikwidowanie niedzielnych liturgii. Zamiast tego proponują spotkania przy kawie, zabawy i workshopy. Na ten sprzeczny z chrześcijańską tożsamością gest zdecydował się praski zbór Braci Czeskich, czyli jednego z Kościołów wywodzących się z ruchu husyckiego.
Jak twierdzi rzecznik prasowy tej wspólnoty, kierowano się tu względami czysto praktycznymi. Okazało się, że niedziela to dla naszych wiernych najmniej stosowny czas na jakiekolwiek publiczne akcje. Bez względu na to, jak ciekawe były to zajęcia, frekwencja była o wiele niższa niż w inne dni tygodnia – powiedział cytowany przez Lidové noviny Richard Kraus. Zapewnia on również, że Bracia Czescy nadal będą wierni tradycji ojców. „Nie boimy się jednak innowacji w zakresie przekazu ich wartości współczesnemu człowiekowi” – dodał Kraus.
Decyzja praskiego zboru została zatwierdzona przez zwierzchnie władze Kościoła. „Niedzielnej liturgii nie uważamy za centrum chrześcijańskiego życia. Nam nie zależy na obrzędach, ale na codziennym życiu jednostki” – oświadczyła rzecznik prasowy Braci Czeskich Ester Brožová.
Decyzją praskiego zboru nie jest też zdziwiony prof. Zdeňek Vojtíšek, kierownik katedry religioznawstwa na husyckim wydziale teologicznym Uniwersytetu Karola w Pradze. W jego przekonaniu jest to przejaw ucharyzmatycznienia Kościoła. Zapewnia, że jest to zjawisko powszechne, obecne również wśród katolików.
Radio Watykańskie (http://pl.radiovaticana.va/news/2014/01/20/praga:_w_niedziel%C4%99_husyci_po%C5%9Bpi%C4%85_d%C5%82u%C5%BCej,_zlikwidowali_niedzieln%C4%85/pol-765777)