Forum Krzyż
Disputatio => Poczekalnia => Wątek zaczęty przez: Pierre w Grudnia 18, 2009, 11:42:47 am
-
Duszpasterstwo Młodzieży Chadashim
Chadashim – z hebrajskiego „nowi”. Nazwa naszej grupy została zainspirowana fragmentem z Ewangelii św. Jana (3, 1-16) o spotkaniu Jezusa z Nikodemem, ale sięga swego znaczenia także w Starym Testamencie do księgi Ezechiela (36, 26) o odrodzeniu do nowego życia. Comiesięczna formacja własna stanowi jeden z istotnych elementów naszych działań. Fundamentem jest Słowo Boże w kontekście naszego życia.
Grupa zajmuje się organizowaniem rekolekcji weekendowych „Duchowy Relaks”, projektów ewangelizacyjnych, a także wyjazdów o charakterze survivalowo – rekreacyjnym.
Więcej na: www.chadashim.pl (http://www.chadashim.pl)
(http://www.chadashim.pl/wp-content/uploads/2009/08/P9130447-1024x768.jpg)
-
?? Witamy
Rozumiem, że na imię Pan/Pani jest : Grupa a na nazwisko: Chadashim i że nie jest to reklama i że obsługiwać będzie to konto jedna osoba a nie cała grupa grypowiczów, i że chce Pan/Pani podjąć dyskusję na temat Tradycji
-
Tak, oczywiście- liczę na możliwość szerokiej wymiany myśli. Ponadto, każde wyjście z tej strony na adres Grupy Chadashim powoduje promowanie tego forum (jako: ostatnie źródło wejścia). Więc korzyści są obopólne.
-
Witam, witam! A zdjęcie... cóż... ehhh... :-\ przypominają mi się moje szczenięce lata ;D ;D Potem everything changed ;) and Deo gratias!
-
w wątku powitalnym przedstawiamy siebie a nie grupę do której się należy.
-
Duszpasterstwo Młodzieży Chadashim
??
Szanowni Administratorzy, ale to chyba jakieś nieporozumienie!
Raz - czy do użytkownika mam się zwracać per "pan Grupa" czy "panowie i panie Grupa"czy "państwo z grupy"
-
Dlaczego nieporozumienie??
Prosiłbym użytkownika Grupa Chadashim o uregulowanie kwestii tego kto ma korzystać z profilu, nie wiem czy to mężczyzna, kobieta, świecki czy duchowny. Chciałbym by ta kwestia była uregulowana bo ułatwi dyskusje i zmniejszy chaos potem.
-
Panie "Grupa Chadashim" przejrzalem wasza stronke i galerie. Nie wiesz pan w co sie pakujesz wchodzac na to forum, radze uciekac poki czas :)
-
Mam pytanie do Pana/panów (z grupy) Chashim; co należy rozumieć przez "comiesięczną formację własną"? Nie może być codzienna? Pytam bo to dla mnie starego jakaś nowomowa. Proszę o wyrozumienie. (without any bad intentions on my mind)
-
Panie "Grupa Chadashim" ...Nie wiesz pan w co sie pakujesz wchodzac na to forum, radze uciekac poki czas :)
???
Coś się panu pomieszało... :/
Pani/panie/państwo Grupa, wiele osób zakochało się w Tradycji dzięki takiej dziwnej stronie jak KNO (http://breviarium.blogspot.com/) i FK (http://krzyz.katolicy.net/).
Wielu użytkwników to również osoby po formacjach wspólnot odnowowych (jak ja) i oazowych.
Więc tylko proszę określić swoją mnogość i do dysput!
-
Mam pytanie do Pana/panów (z grupy) Chashim; co należy rozumieć przez "comiesięczną formację własną"? Nie może być codzienna? Pytam bo to dla mnie starego jakaś nowomowa. Proszę o wyrozumienie. (without any bad intentions on my mind)
comiesięczną (raz w miesiącu) formację własną (spotkanie nad Słowem Bożym- dzielimy się doświadczeniem Żywego Słowa, czyli jak Pismo Święte odnosi się do mojego życia, do moich poszukiwań etc. - jest to bardzo ważny element naszej formacji, kształtowania duchowego). Jednak codzienna a comiesięczna to duża różnica- nie widzę tu nowomowy. Proszę o wyrozumienie. Pozdrawiam.
-
Panie "Grupa Chadashim" przejrzalem wasza stronke i galerie. Nie wiesz pan w co sie pakujesz wchodzac na to forum, radze uciekac poki czas :)
Uciekać? Hmmm- dziękuję za przywitanie. Mam nadzieję, że to nie jest tradycja(?).
-
Odwiedziłam tę stronkę. Pewnie mają dobre intencje. Ciężko mi oceniać, nie byłam, nie wiem. Ale... czemu na Sylwestra minimum wiekowe 18 lat, hę? Skoro bez alkoholu i narkotyków, to chyba gimnazjum też powinno mieć wstęp ;)
-
Uciekać? Hmmm- dziękuję za przywitanie. Mam nadzieję, że to nie jest tradycja(?).
Prosze tego nie traktowac zbyt powaznie. Ja tu robie za trolla.
Odwiedziłam tę stronkę. Pewnie mają dobre intencje.
A czemu mieliby miec zle intencje?
-
Ale... czemu na Sylwestra minimum wiekowe 18 lat, hę? Skoro bez alkoholu i narkotyków, to chyba gimnazjum też powinno mieć wstęp ;)
To w Polsce narkotyki są od 18. roku życia?
-
To w Polsce narkotyki są od 18. roku życia?
W tej kwestii akurat 18 to wysrubowana granica, tendencje oscyluja w granicach "narkotyki w Polsce od 12,13 roku zycia". Do nabycia w kazdej szkole.
-
Hmmmm....
Ze strony Grupy
“Duchowy Relaks” to model rekolekcji wychodzący naprzeciw potrzebom współczesnych młodych ludzi. Jego twórcy próbują w nim uwzględnić wszystkie trzy sfery człowieka: psychiczną, duchową, ale także i somatyczną…
Skąd nazwa tych spotkań? Cytując Kardynała Martiniego: „Rekolekcje mają być swoistym relaksem dla ducha, chwilą wytchnienia” (Kazanie na Górze, Kard. C.M. Martini, 2008); czyli momentem zanurzenia w przestrzeni duchowej, wglądu w samego siebie poprzez warsztat psychologiczny oraz fizycznego odprężenia. Ujmując inaczej, jest to czas lotu pod niebo z ziemią za paznokciami. Tych, którzy chcą go podjąć, zapraszamy na Duchowy Relaks.
Na tym forum za pomysłami kardynała Martiniego nie przepadamy...
-
Proponuję przenieść dyskusję o "duchowym relaksie" do nowego - wydzielonego- wątku,
państwo moderatorzy...
Np. Martini vs Martini
;)
-
Duszpasterstwo Młodzieży Chadashim
Panie Pierre, daruję sobie komentowanie Państwa strony (powiem tylko, że myślę, że to się nadaje do KNO) i raczej zapytam Pana:
- jaki (poza ewidentną reklamą strony - SEO?) jest cel Pana wizyty na naszym skromnym forum?
- jakie jest Pana pojęcie dotyczące Tradycji, gdzie się Pan z nią zetknął, itp?
(dopisane później)
O proszę... jednak sobie nie daruję... redakcji KNO szczerze polecam księdza Krzysztofa Rucińskiego (http://www.chadashim.pl/?page_id=157). Dwa kwiatki:
- "w pracy duszpasterskiej cenię sobie psychologię",
- "Na swoim obrazku prymicyjnym zapisałem słowa, zaczerpnięte z piosenki zespołu Dżem..."
-
?? Witamy
Rozumiem, że na imię Pan/Pani jest : Grupa a na nazwisko: Chadashim
W Jaworznie mieliśmy abonenta, który mieszkał w bloku i nazywał się Spirydion Klub. Monter, który mu zakładał telefon opowiadał, że chodził jak kołek po osiedlu i szukał "Klubu Spirydion" :-)
-
Spirydion to bardzo ładne imię męskie. Zawsze będę łączył je ze "Stanisławem Toporem" - Spirydionem Koiszewskim, pułkownikiem WP i komendantem NSZ w Warszawie. Chwała!
@ andy
Co za żenada :'(
Dobrze, że nie napisali ksiądz Krzysio Ruciński. Dorosły chłop, na dodatek kapłan, a chodzi w krótkich gaciach i jeszcze nie widzi nic w tym złego. O tempora, o mores!
Wydrukować sobie tekst Ryśka Riedla na obrazku prymicyjnym i jeszcze publicznie opowiadać, że słowa tego ćpuna "wyznaczają kierunek mojej drogi w kapłaństwie" to...
Aktualizacja: KNO dała głos http://breviarium.blogspot.com/2009/12/sol-o-smaku-i-konsystencji-dzemu.html
-
1.Drodzy "Tradycjonaliści", "FSSPX", "Lefebryści". Zarejestrowałem się z pobudek poznawczych i w poszukiwaniu płaszczyzny do wzajemnego zrozumienia. Tradycję traktuję jako zasadniczy element życia Kościoła (źródło choćby: studia orzeczeń soborowych, pism papieskich i wiele innych).
2.W pracy duszpasterskiej warto wykorzystać wiedzę dotyczącą sfery psychicznej człowieka.
3.Stosowane tu wartościowanie typu: ‘złe krótkie gacie u kapłana’ jest co najmniej śmieszne. Tworzy to bowiem jakiś rodzaj odrealnienia. Jednocześnie zalecam większą rozwagę w ocenach. Sugeruję, żeby zrezygnować z odniesień przepełnionych nadętym superego. Eligiusz napisał: "Wydrukować sobie tekst Ryśka Riedla na obrazku prymicyjnym i jeszcze publicznie opowiadać, że słowa tego ćpuna "wyznaczają kierunek mojej drogi w kapłaństwie". Uzależnienie Riedla jest niepodważalne, zdałoby się jednak zauważyć kontekst życia, walkę, cierpienie i pragnienie [patetycznie] miłości (patrz: twórczość). Cytat z ks. Krzysztofa: „Na swoim obrazku prymicyjnym zapisałem słowa, zaczerpnięte z piosenki zespołu Dżem i myślę, że one wyznaczają kierunek mojej drogi w kapłaństwie: Ale jedno wiem po latach, prawdę musisz znać i ty, zawsze warto być człowiekiem…/ Konkretne słowa wyznaczają ten kierunek- być człowiekiem- warto- w pełnym znaczeniu tego słowa-czyli także poprzez zauważanie siebie jako pewnej całości bio-psycho-duchowej/ zasklepienie na jednym wymiarze jest niebezpieczne i sztuczne.
-
Panie Pierre, na forum sa "dobrzy i zli policjanci". Zli juz wzieli Pana na ząb:
http://breviarium.blogspot.com/2009/12/sol-o-smaku-i-konsystencji-dzemu.html :)
-
Gdyby jakis neoprezbiter szukal natchnienia, to mam pare swietnych cytatow na obrazki prymicyjne z Adolfa Hitlera. Bardzo dobrze mozna je zinterpretowac w duchu chrzescijanskim. A jaki fajny lans, Riedl odpada w przedbiegach. Jesli na Adiego brak odwagi, to ewentualnie moze byc Nietzsche.
-
1.Drodzy "Tradycjonaliści", "FSSPX", "Lefebryści". Zarejestrowałem się z pobudek poznawczych i w poszukiwaniu płaszczyzny do wzajemnego zrozumienia. Tradycję traktuję jako zasadniczy element życia Kościoła (źródło choćby: studia orzeczeń soborowych, pism papieskich i wiele innych).
Drogi Panie Pierre! Jest Kościół Boga (w Trójcy Jedynego) i ludzkie kościoły, kościoły człowieka. Między nimi nie może być "wzajemnego zrozumienia". Tradycja to po prostu Kościół - ten sam Kościół, który istnieje i istniał i będzie istniał zawsze, bo ma specjalne gwarancje ("bramy piekielne go nie przemogą"). Wszelako owe gwarancje nie wykluczają głębokich kryzysów i upadków Kościoła - tyczą tylko tego, że sługi szatańskie nigdy nie pokonają go do końca. Teraz mamy taki właśnie kryzys, z Bożą pomocą on się niedługo skończy.
2.W pracy duszpasterskiej warto wykorzystać wiedzę dotyczącą sfery psychicznej człowieka.
Praca duszpasterska to nie terapia. Żeby to zrozumieć proszę sobie odpowiedzieć na pytanie co może zrobić katolicki ksiądz, czego nie może zrobić żaden psychoterapeuta?
(Żeby nie było: psychologia ogólnie a psychoterapia w szczególności to mogą być rzeczy wartościowe, dobre i pożyteczne dla ludzi. Wszelako są w tym dużo lepsi specjaliści.)
3.Stosowane tu wartościowanie typu: ‘złe krótkie gacie u kapłana’ jest co najmniej śmieszne. Tworzy to bowiem jakiś rodzaj odrealnienia. Jednocześnie zalecam większą rozwagę w ocenach.
Moi Czcigodni Koleżanki i Koledzy o wielkiej wiedzy i oczytaniu z pewnością przytoczą Panu co wartości stroju duchownego pisali dużo ode mnie mądrzejsi. Ja tylko się spytam: skoro ks. Krzysztof chciał być terapeutą i łazić w cywilnych łachach to po co się zapisał do seminarium?
Sugeruję, żeby zrezygnować z odniesień przepełnionych nadętym superego. Eligiusz napisał: "Wydrukować sobie tekst Ryśka Riedla na obrazku prymicyjnym i jeszcze publicznie opowiadać, że słowa tego ćpuna "wyznaczają kierunek mojej drogi w kapłaństwie". Uzależnienie Riedla jest niepodważalne, zdałoby się jednak zauważyć kontekst życia, walkę, cierpienie i pragnienie [patetycznie] miłości (patrz: twórczość). Cytat z ks. Krzysztofa: „Na swoim obrazku prymicyjnym zapisałem słowa, zaczerpnięte z piosenki zespołu Dżem i myślę, że one wyznaczają kierunek mojej drogi w kapłaństwie: Ale jedno wiem po latach, prawdę musisz znać i ty, zawsze warto być człowiekiem…/ Konkretne słowa wyznaczają ten kierunek- być człowiekiem- warto- w pełnym znaczeniu tego słowa-czyli także poprzez zauważanie siebie jako pewnej całości bio-psycho-duchowej/ zasklepienie na jednym wymiarze jest niebezpieczne i sztuczne.
Ja zaś bym sugerował zrezygnować z tego bełkotu (zaznaczone wyżej na czerwono) i ogólnie przewietrzyć duszę wyraźnie zaczadzoną nadmiernym psychologizowaniem. Tekst o zauważaniu kontekstu Riedla itp. jakby wprost ze szkoły biskupa znanego pod pseudo operacyjnym "Filozof".
(Wypowiedzi a propos Riedla nie próbuje nawet komentować - to jest, proszę Pana, zwykły blekot).
-
Panie Andy, zgadzam się w części z Panem: "Tradycja to po prostu Kościół - ten sam Kościół, który istnieje i istniał i będzie istniał zawsze, bo ma specjalne gwarancje ("bramy piekielne go nie przemogą"). Wszelako owe gwarancje nie wykluczają głębokich kryzysów i upadków Kościoła - tyczą tylko tego, że sługi szatańskie nigdy nie pokonają go do końca. Teraz mamy taki właśnie kryzys, z Bożą pomocą on się niedługo skończy." Trafna ocena.
Praca duszpasterska to nie terapia- owszem ale nikt tu nie pisał o terapii (sic!) Elementarna wiedza z zakresu psychologii jest niezbędna w pracy duszpasterskiej- to jest aksjomat- z szacunku dla Pana nie będę tego uzasadniał. Proszę nie mylić psychoterapii z psychologią. To nie jest to samo.(!)
Cyt: ks. Krzysztof chciał być terapeutą i łazić w cywilnych łachach to po co się zapisał do seminarium?
A w czym miał łazić po górach(?) o zgrozo.
Nigdzie nie pisał o tym, że chciał być terapeutą (sic!)- proszę uważnie czytać.
Proszę Pana- ignorancja powoduje niezrozumienia świata i nazwyanie go bełkotliwym. Proszę zapoznać się z twórczością Riedla - i nie patrzeć tak wąsko- ze swojego UWAGA: sztywnego superego. /
-
2.W pracy duszpasterskiej warto wykorzystać wiedzę dotyczącą sfery psychicznej człowieka.
Praca duszpasterska to nie terapia. Żeby to zrozumieć proszę sobie odpowiedzieć na pytanie co może zrobić katolicki ksiądz, czego nie może zrobić żaden psychoterapeuta?
(Żeby nie było: psychologia ogólnie a psychoterapia w szczególności to mogą być rzeczy wartościowe, dobre i pożyteczne dla ludzi. Wszelako są w tym dużo lepsi specjaliści.)
Niemniej ogólna wiedza psych., Panie andy, jest kapłanowi potrzebna - przynajmniej na to, by do owych specjalistów w razie potrzeby odesłać.
edit: o, pan Pierre mnie uprzedził
-
Cyt: ks. Krzysztof chciał być terapeutą i łazić w cywilnych łachach to po co się zapisał do seminarium?
A w czym miał łazić po górach(?) o zgrozo.
O zgrozo!!
(http://photos.nasza-klasa.pl/2266869/26/other/std/620fc435f5.jpeg)
-
Sutanna nie jest niekompatybilna z chodzeniem po gorach.
(http://i47.tinypic.com/35k52xu.jpg)
-
Niemniej ogólna wiedza psych., Panie andy, jest kapłanowi potrzebna - przynajmniej na to, by do owych specjalistów w razie potrzeby odesłać.
Napewno. Jako dodatek. A jakoś zabrakło w tym auto-opisie innych akcentów.
Ale mniejsza z tem... są święta... Bóg się rodzi! Wszystkiego najlepszego wszystkim forumowiczom!
-
Proponuję przenieść dyskusję o "duchowym relaksie" do nowego - wydzielonego- wątku,
państwo moderatorzy...
Bokotemat rośnie jak na drożdżach.
Jeszcze raz ponawiam prośbę.
być człowiekiem- warto- w pełnym znaczeniu tego słowa-czyli także poprzez zauważanie siebie jako pewnej całości bio-psycho-duchowej
Bokotemat rozwojowy - że tak powiem, całościowo - para-treścio-intelektualnie...
-
Wracając do owej sylwestrowej imprezy, chodziło mi o to, że nie kapuję, dlaczego jest limit wieku. Cóż tam będzie takiego, że wziąć w tym udziału nie mogą np. 16-latki, a jednocześnie to coś nie będzie zabronione przez prawo państwowe ani moralne( choć w tym drugim granicy wieku nie ma) ;)?
-
Wracając do owej sylwestrowej imprezy, chodziło mi o to, że nie kapuję, dlaczego jest limit wieku. Cóż tam będzie takiego, że wziąć w tym udziału nie mogą np. 16-latki, a jednocześnie to coś nie będzie zabronione przez prawo państwowe ani moralne( choć w tym drugim granicy wieku nie ma) ;)?
Ponieważ niepełnoletni zobowiązani są przedstawić oświadczenia ze zgodą na wzięcie udziału w imprezie podpisanym przez rodziców lub prawnych opiekunów. W obecnej sytuacji mielibyśmy jednak trudność weryfikacji tych oświadczeń.
-
A w czym miał łazić po górach(?) o zgrozo.
(http://pastorbonus.pl/uploads/images/Galerie%20w%20aktualnosciach/gory2.jpg)
W sutannie? ;)
-
Panie Pierre, a po cóż takie oświadczenia?
-
Panie Pierre, a po cóż takie oświadczenia?
Chodzi o odpowiedzialność w przypadku wypadku?
-
Sutanna nie jest niekompatybilna z chodzeniem po gorach.
Wbrew pozorom - i wrogiej propagandzie - sutanna jest kompatybilna z wieloma czynnościami oraz miejscami :)
-
Panie Pierre, a po cóż takie oświadczenia?
Chodzi o odpowiedzialność w przypadku wypadku?
A to chyba, że tak. ;)