Forum Krzyż
Disputatio => [Archiwum] => Metropolia gdańska => Wątek zaczęty przez: jedam w Lutego 06, 2009, 17:24:02 pm
-
Witam
Zapraszam na uroczystą Mszę prymicyjną ks. Grzegorza Śniadocha z Instytutu Dobrego Pasterza, która odbędzie się w dniu 22 lutego 2009 roku o godzinie 14.00 w kościele Św. Apostołów Piotra i Pawła w Gdańsku przy ul. Żabi Kruk 3.
Celebransem będzie ks. Grzegorz, diakonem ks. Sławomir Skoblik, subdiakonem ks. Piotr Baranowski. Obaj lewici posługują w Parafii pw. św. Urszuli Ledóchowskiej w Gdańsku-Chełmie. Kazanie wygłosi ks. Krzysztof Drews, wykładowca Teologii Pastoralnej w Wyższym Seminarium Duchownym w Gdańsku. Oprawę muzyczną zapewni schola kierowana przez Pana Marka Stachyrę.
Kapłani którzy zechcą przyjśc na prymicję proszeni są o przybycie w sutannach i komżach oraz ze słułą (kolor dnia to fiolet, zamiennie złoty). Pierwsze ławki w kosciele będą przeznacone dla stanu kapłańskiego.
Po Mszy ks. Śniadoch udzieli błogosławieństwa prymicyjnego i powie kilka słów o działaności Zakonu Templariuszy w Polsce i świecie.
W tym miejscu chciałbym podziękować ks. dziekanowi prałatowi Cezaremu Annusewiczowi proboszczowi Parafii św. Piotra i Pawła za użyczenie jednej z najpiękniejszych gdańskich świątyń na potrzeby celebracji Mszy.
http://img57.imageshack.us/img57/9060/masstt8.png
Jeszcze raz serdecznie zapraszam
Adam Bławat
ps Miło być znowu nowicjuszem :P
-
Fiolet lepiej - wszak to Przedpoście.
-
A czy to nie powinna być nazwa sekundycja, ile ten Ks. Grzegorz miał już mszy prymicyjnych.
-
Oho, zaczyna się. "Msza święta z błogosławieństwem prymicyjnym" ja bym to nazwał.
-
Msze prymicyjne ks. może odprawiać aż do pierwszej Mszy pogrzebowej (czy jak to fachowo nazwać). Tak mnie x. dokształcił.
-
Msze prymicyjne ks. może odprawiać aż do pierwszej Mszy pogrzebowej (czy jak to fachowo nazwać). Tak mnie x. dokształcił.
Na FF ktos mial teorie, ze mozna przez pol roku po swieceniach, po jednym razie dla kazdej nowej wspolnoty, dla ktorej sie odprawia. Zrodla nie podal.
-
Mi kiedyś pewien Chrystusowiec, wyświęcony po wojnie w Rzymie mówił, że jak pierwszy raz chyba po Święceniach (a minęło chyba wtedy już ze 20 lat) przyjechał do parafii, to zorganizowano mu prymicję (mógł jednak tak określić metaforycznie, nie wiem).
-
Może by przykleić ten wątek, żeby nie spadł do 22 lutego, a potem odkleić ;)
-
Tylko niech ksiądz albo ktoś przed Mszą zapowie wiernym to błogosławieństwo, bo w Poznaniu ksiądz w zakrystii po Mszy, ludzie się rozeszli i tylko ci którym bardzo zależało poszli się zapytać do zakrystii czy będzie ksiądz błogosławił.
-
kolor dnia to fiolet, zamiennie złoty
BTW:
fiolet - rozumiem. złoty? czy przed Vaticanum II był złoty de iure kolorem szat liturgicznych? (od razu mi się włącza takie coś, że jak przed V2, to może i był, w końcu ten przepych, bogactwo ;-). Bo teraz w liturgii jest kolor biały, który oznacza też złoty.
Czyli jeśli p. Jedam pisze konkretnie "złoty", a nie "biały", to mam rozumieć to jako "biały", czy ma to być właśnie "złoty" (ergo: przed V2 było inaczej). Mam nadzieję, że nic nie pomieszałem ;-)
-
Złoty jest zamiennikiem tylko kolorów radosnych (białego, czerwonego, zielonego), chociaż z tego co wiem, to jako osoba barwa nie występuje. Zresztą, po co wspominać o zamienniku, skoro w każdym kościele znajdzie się niejedna fioletowa stuła...
-
Tylko niech ksiądz albo ktoś przed Mszą zapowie wiernym to błogosławieństwo, bo w Poznaniu ksiądz w zakrystii po Mszy, ludzie się rozeszli i tylko ci którym bardzo zależało poszli się zapytać do zakrystii czy będzie ksiądz błogosławił.
Tak, zapowiedź jest całkiem potrzebna. Mianowicie należy przypomnieć wiernym, że nie będzie udzielane błogosławieństwo prymicyjne, łączące się z odpustem.
Czy Wy na każdą Mszę odprawianą w nowym miejscu musicie mówić "prymicja"?
Prymicja jest tylko jedna. Nie może być piątej, dziesiątej, albo pięćdziesiątej prymicji. I było o tym już n-razy.
I tylko podczas Mszy prymicyjnej neoprezbiter udziela błogosławieństwa, z którym związana jest łaska odpustu zupełnego. Kropka.
-
Czy wiadomo w koncu do czego sa te stuly ksiezom potrzebne?
-
Jesli beda udzielac komunii to zakladaja je w trakcie Agnus dei, jesli bedzi eproboszcz miejsca na znak jurysdykcji na terenie parafii nosi stule caly czas pozostali jesli nie mowia kazania stule zakaldaja jak juz wspominialem wyzej.
-
W kwestii błogosławieństwa to powie o tym ksiądz który wygłosi kazanie.
W kwestii szat liturgicznych to przed soborem złoty zastępował wszystko zamiast czarnego. Po soborze złoty nie zastępuje już fioletowego bo fioletowy skupia w sobie znaczenie czarnego i fioletowego, nawet w najsmutniejszy dzień roku liturgicznego czyli Wielki Piątek w posoborowej liturgii jest fiolet. Ot takie kolejne posoborowe zamieszanie. Do tego jeśli ktoś twerdzi że zastępuje tylko kolory radosne to się myli bo o ile wiem to czerwony radosnym kolorem nie jest bo dotyczy wspomnień męczenników którzym do śmiechu nie było jak umierali.
Drugą sprawą jest to że nie mamy pełnego fioletowego zestawu, mamy zaś złoty a w sytuacji braku ornatu we właściwym kolorze można użyć takiego zamiennika. Trzecią że jest to prymicja więc uroczystość prymicjanta.
Proszę nam biedę wybaczyć bo gdbyśmy mieli barokowe ornaty we wszystkich kolorach świata to co dzień by inny kolor był :P
Co do tego czy to może być prymcja. Może bo słyszałem że kapłan rok od swięceń może udzielać błogosławieństwa i odprawiać prymicję, z tym że tylko raz w konkretnym miejscu. Myśle że dużo zamieszania w tej kwestii wynika z tego ze przed soborem w każdej diecezji było inaczej w jednej rok w drugiej pół a w trzeciej jeszcze inaczej.
Stuły mogą mieć kapłani na Mszy wtedy gdy spowiadają, udzielają komunii, głoszą kazanie lub gdy w tym dniu jeszcze nie odprawiali sami Mszy. Więc wszyscy mieć nie muszą i nic złego się nie stanie. Z drugiej strony nie wiadomo ile będzie ludzi i kto będzie potrzebował spowiedzi. Koncelebry zaś nie będzie.
Zawsze wierzyłem że na Krzyżu będę się musiał z wszystkiego tłumaczyć. Przynajmniej to forum nigdy nie zawodzi.
-
Do tego jeśli ktoś twerdzi że zastępuje tylko kolory radosne to się myli bo o ile wiem to czerwony radosnym kolorem nie jest bo dotyczy wspomnień męczenników którzym do śmiechu nie było jak umierali.
Racja, ale dostąpili oni już chwały nieba i tam są już szczęśliwi. Kolor czerwony może być w tym wypadku tłumaczony jako wzór do naśladowania ich postawy. Nie bali się oddać życia za wiarę.
Przynajmniej to forum nigdy nie zawodzi.
A ostatnio? :P
-
Ale Chrystus Pan tez już pokonał śmierć i króluje razem z Ojcem i Duchem Św. w niebie. Więc dlaczego dalej rozpamiętujemy w żałobny sposób jego śmerć? O to własnie chodzi że rok liturgiczny to czas kołowy przeplatających się cyklów sanctoralnego i temporalnego.
-
nawet w najsmutniejszy dzień roku liturgicznego czyli Wielki Piątek w posoborowej liturgii jest fiolet.
Jest czerwony
-
nawet w najsmutniejszy dzień roku liturgicznego czyli Wielki Piątek w posoborowej liturgii jest fiolet.
Jest czerwony
Tylko w liturgii Męki Pańskiej. Przez cały dzień jest fiolet.
-
nawet w najsmutniejszy dzień roku liturgicznego czyli Wielki Piątek w posoborowej liturgii jest fiolet.
Jest czerwony
Tylko w liturgii Męki Pańskiej. Przez cały dzień jest fiolet.
A wielki czwartek? złoty?
-
nawet w najsmutniejszy dzień roku liturgicznego czyli Wielki Piątek w posoborowej liturgii jest fiolet.
Jest czerwony
Tylko w liturgii Męki Pańskiej. Przez cały dzień jest fiolet.
A wielki czwartek? złoty?
Zarówno w Mszy Krzyżma jak i w Mszy Wieczerzy Pańskiej jest biały. Po procesji, jeśli są jakieś nabożeństwa kapłan używa już szat fioletowych. Rano w Wielki Piątek, jeśli jest Ciemna jutrznia szaty też są fioletowe
-
A wielki czwartek? złoty?
W latach 50-tych Wielki Tydzień był w większości czarny, to Pius XII coś tam zamieszał że tylko Wielki Piątek ma być czarny.
Zresztą nie ma co porównywać czasu karnawałowego Przepościa z Wielkim Tygodniem. Adwent też żałobny nie jest, choć z drugie strony nie jest też jak chce moderna radosny. Złoty to nie kolor radosny a kolor zamienny i uroczysty. Radosny jest biały.
Skończmy już tę dyskusję.
-
http://www.piotripawel.diecezja.gda.pl/ogloszenia.html
Na Mszę prymicyjną pozwolił sam papież więc dość tych wątpliwości ;D zaś miesiąc później wizytę duszpasterską złoży ks. arcybiskup T. Gocłowski ;D
-
Ojciec Święty zezwolił w ogóle na celebracje Mszy św w KRR a nie tylko tej szczególnie, jak wynika z tekstu ogłoszeń.
-
No prosze, abp Głódź zleca abpowi Goclowskiemu robienie wizytacji w swoich parafiach...
-
Po soborze złoty nie zastępuje już fioletowego bo fioletowy skupia w sobie znaczenie czarnego i fioletowego, nawet w najsmutniejszy dzień roku liturgicznego czyli Wielki Piątek w posoborowej liturgii jest fiolet.
Nie prawda. OWMR mówi co innego
W dni bardziej uroczyste można używać okazalszych szat liturgicznych, chociaż nie są w kolorze dnia. (chyba że uznamy że jak coś jest na fioletowo to nie może być uroczyste)
Tak tylko chciałam skorygować o ile się nie mylę.
-
No to jeszcze moje trzy grosze. A czy nie jest tak ze Msza prymicyjna, poza innymi przywilejami jakie posiada prymicjant, moze zawsze byc Msza wotywna? (to apropos problemow z kolorem westimentow)
-
No prosze, abp Głódź zleca abpowi Goclowskiemu robienie wizytacji w swoich parafiach...
A co w tym dziwnego?
-
Byłem! Spóźniłem się nieco, wszedłem na kazanie i źle przez to usiadłem, przez co nie zostałem okadzony, ale nic to...
Było ok. 50 osób, razem ze mną księży chyba trzech (tzn. kaznodzieja, ja i jakiś kapłan, który siedział całkiem z tyłu), trzech kleryków (chyba miejscowi), schola męska 4-5 osobowa (Missa VIII, Credo III, tradycyjne pieśni polskie). Msza celebrowana na posoborowym ołtarzu-stole (szkoda, ale inaczej się nie dało ze względu na remont świątyni chyba). Atmosfera podniosła i bardzo modlitewna, dawno nie uczestniczyłem w Tridentinie, więc tym bardziej przeżyłem.
P.S. Proszę mnie poprawić lub uzupełnić, jeśli coś źle oceniłem.
-
No ludzi było może ciut więcej, ale słabo przygotowani.
Ale generalnie, to pięknie było.
Ksiądz proboszcz przed Mszą mówił, że "jest bardzo zainteresowany tym rytem".
-
A jakieś zdjęcia będą?
-
Ksiądz proboszcz przed Mszą mówił, że "jest bardzo zainteresowany tym rytem".
Ten ksiadz proboszcz jest takze proboszczem parafii personalnej dla wiernych obrzadku ormiansko-katolickiego, ktora podlega abpowi Nyczowi. Tyle tylko, ze nigdy w tym rycie (rom.-kat.) Mszy nie odprawil. W kosciele tym jest obraz Matki Boskiej z kosciola ormiansko - katolickiego z kresow wschodnich.
-
Msza bardzo piękna, była to druga Msza w NFRR w jakiej uczestniczyłem (pierwszy raz był w Gdańsku Chełmie 29 czerwca) Współbracia z semiarium byli pierwszy raz na takiej Mszy, bardzo się nam podobało. Jesteśmy zainteresowani tą liturgia, stąd nasza obecność na tej Mszy, jesli Bóg da i Matka Kościół pozwoli, to za kilka lat sami będziemy tak celebrować. Ale jak się okazało są w Trójmieście ludzie tym zainteresowani, zarówno świeccy jak i kapłani, więc może za jakiś czas uda się utworzyć jakieś diecezjalne duszpasterstwo liturgii tradycyjnej. Ks Sławek, posługujący jako diakon, mówił mi kilka dni wcześniej, że być może teraz sam zacznie celebrować Msze w NFRR, więc będzie to już 3 kapłan naszej diecezji (o którym wiem) celebrujący taką Mszę. Wszystko idzie ku dobremu, może nawet za jakiś czas w semiarium taka Msza zagości, no ale napewno nie nastąpi to zbyt prędko.
-
Msza bardzo piękna, była to druga Msza w NFRR w jakiej uczestniczyłem, wraz ze współbraćmi z semiarium (oni byli pierwszy raz) bardzo się nam podobało. Jesteśmy bardzo zainteresowani tą liturgia, stąd nasza obecność na tej Mszy, jesli Bóg da i Matka Kościół pozwoli, to za kilka lat sami będziemy tak celebrpować
Quod Deus det! Et vos in hac via protegat!
-
Dodam jeszcze, że było pioruńsko zimno ;)
I ze był jeszcze jakiś zakonnik (chyba braciszek), ale nie wiem z jakiego zgromadzenia - habit biały i ciemny szkaplerz miał.
Ogólnie wielkie podziękowania dla inicjatorów i organizatorów!!!
-
Dodam jeszcze, że było pioruńsko zimno ;)
I ze był jeszcze jakiś zakonnik (chyba braciszek), ale nie wiem z jakiego zgromadzenia - habit biały i ciemny szkaplerz miał.
Ogólnie wielkie podziękowania dla inicjatorów i organizatorów!!!
od św. Bernarda z Clairvaux....
-
Dodam jeszcze, że było pioruńsko zimno ;)
Dla mnie to jeden z najcięższych rodzajów umartwienia, jedynym znanym mi kościołem z Tridentiną gdzie jest ciepło i można się spokojnie skupić na tym co trzeba jest kościół Niepokalanego Poczęcia NMP w Lublinie na Staszica. O każdej porze roku jest tam optymalna temperatura - to się właśnie nazywa prawdziwie duszpasterski klimat 8).
X. Grzegorz IBP będzie mógł niebawem, z początkiem marca jak wiadomo, sprawdzić zalety tego klimatu.
-
Jeszcze chciałem o coś zapytać:
1. Dlaczego nie było Gloria?
2. Czy mi się zdawało czy lekcja była tylko po polsku?
pzdr
-
Dodam jeszcze, że było pioruńsko zimno ;)
Dla mnie to jeden z najcięższych rodzajów umartwienia, jedynym znanym mi kościołem z Tridentiną gdzie jest ciepło i można się spokojnie skupić na tym co trzeba jest kościół Niepokalanego Poczęcia NMP w Lublinie na Staszica. O każdej porze roku jest tam optymalna temperatura - to się właśnie nazywa prawdziwie duszpasterski klimat 8).
X. Grzegorz IBP będzie mógł niebawem, z początkiem marca jak wiadomo, sprawdzić zalety tego klimatu.
na Piasku codziennie rano jest taka kostucha, że ten Gdański kościół to była wiosna... zamarzają końcówki palców... a to utrudnia celebrę...
-
Jeszcze chciałem o coś zapytać:
1. Dlaczego nie było Gloria?
22 lutego przypadała niedziela Pięćdziesiątnicy, czyli ostatnia niedziela Przedpościa, w którym to okresie Glorii już nie ma. Przypomina nam to (jak również fioletowe szaty) o zbliżającym się Wielkim Poście.
-
Tym mrozem to się martwiłem, że zniechęci "przypadkowych wiernych" (podświadome, niemiłe skojarzenia), ale o dziwo, wierni nie "pouciekali" na koniec, tylko czekali na błogosławieństwo prymicyjne.
Dodam, że Msza rozpoczęła się z opóźnieniem.
-
Dla mnie to jeden z najcięższych rodzajów umartwienia, jedynym znanym mi kościołem z Tridentiną gdzie jest ciepło i można się spokojnie skupić na tym co trzeba jest kościół Niepokalanego Poczęcia NMP w Lublinie na Staszica. O każdej porze roku jest tam optymalna temperatura - to się właśnie nazywa prawdziwie duszpasterski klimat 8).
X. Grzegorz IBP będzie mógł niebawem, z początkiem marca jak wiadomo, sprawdzić zalety tego klimatu.
x. Grzegorz to już u nas był i o ile pamiętam to lekcję śpiewał, a to było jeszcze przed jego przed transferem do IDP
-
Tym mrozem to się martwiłem, że zniechęci "przypadkowych wiernych" (podświadome, niemiłe skojarzenia), ale o dziwo, wierni nie "pouciekali" na koniec, tylko czekali na błogosławieństwo prymicyjne.
Dodam, że Msza rozpoczęła się z opóźnieniem.
opóźnienie było spowodowane takim przejęciem organizatorów, aby wszystko dobrze wyszło, że zapomnieli o celebransie...
-
:D Diabeł tkwi w szczegółach :D
-
Dodam, że Msza rozpoczęła się z opóźnieniem.
opóźnienie było spowodowane takim przejęciem organizatorów, aby wszystko dobrze wyszło, że zapomnieli o celebransie...
No to było inaczej niż u jezuitów.
Bo jak powszechnie wiadomo u jezuitów Msza wychodzi zawsze o czasie, czy ksiądz jest, czy go nie ma. ;)
-
Serdecznie dziękuję Pani Teresie za odpowiedź. Wiedziałem, z niedziela Pięćdziesiątnicy ale nie wiedziałem, ze nie ma Gloria. No i kolor szat nie ten ;)
-
Witam
Powiem teraz kilka słów od organizatorów. Na wstępie chciałbym podziękować samemu ks. Grzegorzowi za to że mimo bardzo zimowej aury zechciał przejechać całą Polskę i poprawić to co nie było doskonałe oraz oczywiście odprawić dla mieszkańców Gdańska swoją "prymicję".
Kolejnymi osobami bez których nic by się nie udało a które włożyły najwięcej swojej pracy to księża z Parafii pw. św. Urszuli Ledóchowskiej w Gdańsku czyli ks. Piotr Baranowski i ks. Sławek Skoblik. Dla nich ta Msza też była swoistą "prymicją" bo pierwszy raz sami uczestniczyli w takiej Mszy. Nigdy na Mszy solennej nie byli i w ciągu raptem kilku prób nauczyli się swoich ról.
Ze swojej strony pragnę podziękować także ks. Krzysztofowi Drewsowi za przygotowanie pięknego kazania skierowanego do prymicjanta i wiernych. Kazanie głoszone z ambony zrobiło wielkie wrażenie. Dziękuję także ministrantom którzy pierwszy raz pełnili swoje funkcję.
Poza ks. Grzegorzem wszyscy czyli diakon, subdiakon, ceremoniarz, turyfer i akolici pierwszy raz służyli na Mszy solennej. Było to dla nas nowe doświadczenie, wielka nauka i przyspieszony kurs liturgiczny.
Wielkie podziękowanie należy sie także gospodarzowi kościoła Św. Apostołów Piotra i Pawła w Gdańsku czyli ks. dziekanowi prałatowi Cezaremu Annusewiczowi który przyjął nas bardzo ciepło, pozwolił na przemeblowania w kościele i bardzo pięknie powitał prymicjanta.
Jeśli idzie o Mszę to nikt tego nie liczył ale wszystkie ławki były zajęte, czyli ludzi było znacznie więcej niż 100. Cieszy zainteresowanie z jakim Msza sie spotkała również ze strony kleru.
Po Mszy ks. Grzegorz udzielił swego błogosławieństwa które przyjęła zdecydowana większość wiernych. Niestety z braku czasu nie udało się przeprowadzić ostatniego punktu programu czyli wykladu o OT w Polsce.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim którzy różnymi sposobami wspomogli naszą inicjatywę.
Pozdrawiam
Adam
http://zapodaj.net/971973.jpg.html
http://zapodaj.net/4621212.jpg.html
http://zapodaj.net/32286060.jpg.html
http://zapodaj.net/87631433.jpg.html
http://zapodaj.net/7095163.jpg.html
http://zapodaj.net/63574884.jpg.html
http://zapodaj.net/76561911.jpg.html
http://zapodaj.net/95378521.jpg.html
http://zapodaj.net/55376712.jpg.html
http://zapodaj.net/3437597.jpg.html
http://zapodaj.net/94553359.jpg.html
http://zapodaj.net/97801969.jpg.html
http://zapodaj.net/7811662.jpg.html
-
Ojej moja żona z synkiem załapali się na jedno ze zdjęć ;)