Forum Krzyż
Disputatio => Poczekalnia => Wątek zaczęty przez: Filip S w Października 11, 2021, 18:02:18 pm
-
Wszyscy chcemy pozostawać w Europie; nikt rozsądny nie chce z niej wyjść- oświadczył przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki podczas spotkania z dziennikarzami w Rzymie. Polscy biskupi udali się do Watykanu na spotkanie z papieżem Franciszkiem. Podczas spotkania z dziennikarzami w siedzibie Radia Watykańskiego w pierwszym dniu wizyty drugiej grupy polskich biskupów w Watykanie podkreślił, że "dobro związane jest z jednością". Jak zaznaczył abp Gądecki, "zjawiskiem smutnym" są podziały w Europie i tworzenie murów, które - jak zauważył - są objawem "strachu". Szef KEP mówił, że zjednoczona Europa "potrzebuje bez przerwy ducha". Jak stwierdził, od jej powstania minęło wiele lat, a duch ten "zaczął być coraz bardziej wynaturzany w pewnym sensie". - Trzeba rzeczywiście dużo dobrej woli, żeby wrócić do korzeni i móc budować Europę w oparciu o duchowe wartości - podkreślił abp Gądecki.
https://wydarzenia.interia.pl/religia/news-abp-stanislaw-gadecki-wszyscy-chcemy-pozostac-w-europie,nId,5575246 (https://wydarzenia.interia.pl/religia/news-abp-stanislaw-gadecki-wszyscy-chcemy-pozostac-w-europie,nId,5575246)
"Europa" w ustach abp. Gądeckiego to oczywiście słowo-kod dla Unii Europejskiej. Widzimy więc wyraźnie że dzisiejszy, posoborowy Kościół Katolicki stoi na straży kulturowej i politycznej dominacji zachodniego, bezbożnego demolibralizmu nad Polską. Często jest również beneficjentem brukselskich funduszy (przeznaczonych np na remonty zabytkowych świątyń) co m.in tłumaczy służalczą postawę kleru który nigdy nie zająknął się kto konkretnie krzewi u nas anty-chrześcijańską demoralizację społeczną.
-
Przecież mieliśmy od środka zmieniać Europę. Alleluja, kremówka i do przodu!
-
„Europa nieustannie potrzebuje ducha i powrotu do myśli ojców założycieli” – podkreślił przewodniczący KEP.
Wskazał, że z upływem czasu jesteśmy świadkami wypaczania tej myśli ojców założycieli. W tym kontekście podkreślił potrzebę powracania do korzeni Europy. Bez nich nie widać przyszłości Europy, bowiem czysty pragmatyzm z jakim buduje się obecnie Unię Europejską na pewno nie przyczynił się do jej umocnienia – stwierdził.
https://www.ekai.pl/abp-gadecki-nikt-rozsadny-nie-ma-ochoty-wychodzic-z-europy/
-
Ale oni w tej Europie nic nie znaczą. I nawet nie zabierają głosu. Nawet swoich braci zza Odry nie potrafią "karcimy i prosimy o karcenie!"
To już kolejny duch którego przywołujemy...? Jak u wróżki... Duch soboru, duch czasu, duch założycieli. Za chwilę będzie duch synodu i nie wiadomo co jeszcze. Zaduch się robi straszny.
Mumii nie buduje pragmatyzm a lewackie rojenia i niemieckie dążenie do kierownictwa. Ta mumia już do korzeni nie wróci, choć jest szansa, że biskupi dożyją jeszcze żywota w spokoju i dostatku.
Fajnie więc jak widać nastają w porę i nie w porę.
-
Kard. Ouellet w Normandii: zapomnieliście, jak powstała Unia
Europejczycy już zapomnieli w jakich okolicznościach powstała Unia Europejska. Zapomnieli o wielkiej tragedii, jaką była II wojna światowa i o decyzji ojców założycieli, by powrócić do chrześcijańskiej tożsamości kontynentu. Wskazuje na to kard. Marc Ouellet, który będzie reprezentował Stolicę Apostolską na uroczystościach 75. rocznicy lądowania aliantów w Normandii.
Prefekt Kongregacji ds. Biskupów jest Kanadyjczykiem i sam, jak zaznacza urodził się 2 dni, po rozpoczęciu tej operacji wojskowej. Zginęli w niej również Kanadyjczycy. Jednakże nasze straty są niczym w porównaniu z milionami ofiar na Starym Kontynencie. Te liczby mnie przerażają – mówi kard. Ouellet.
Zauważa on, że jeśli Europa przeżywa dzisiaj kryzys, to dzieje się tak dlatego, że młodych za mało uczy się historii, a Unia wyparła się chrześcijaństwa. Do tego trzeba powrócić – mówi kard. Ouellet.
Kiedy Jan Paweł II mówił o chrześcijańskich korzeniach, wszyscy udawali głuchych
“Dziś Unia Europejska w kryzysie musi odnaleźć swe duchowe korzenie. Tego brakuje dziś Europie, duchowych korzeni, a konkretnie: Biblii, wiary katolickiej, wiary chrześcijańskiej. Trzeba, aby ponownie uznano to za element jej kulturowego dziedzictwa. Jan Paweł II, a za nim wszyscy kolejni papieże bardzo o to zabiegali – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Ouellet. - Tymczasem w Europie w wszyscy udawali głuchych i dlatego dziś mamy kryzys, który nie zostanie przezwyciężony, jeśli nie zdamy sobie sprawy, że to również w oparciu o wartości duchowe, czyli wiarę, nadzieję i miłość, można odbudować Europę i zapewnić jej przyszłość.”
https://www.vaticannews.va/pl/watykan/news/2019-06/normandia-ladowanie-ouellet-europa-tozsamosc-wiara-krzys.html
https://www.youtube.com/watch?v=u7S1hMMt4Ns
Coraz bliżej beatyfikacji Roberta Schumana, jednego z ojców założycieli Unii Europejskiej.
-
JAN PAWEŁ II
Pamięć i tożsamość:
cytat z książki:
(https://images91.fotosik.pl/366/c194e1f5501d60e4.jpg)
-
Unia Europejska tyle ma wspólnego z katolicyzmem co dawny Związek Sowiecki z prawosławiem, niby jakieś tam powiązania są ale raczej nie powinno się wyciągać z nich zbyt daleko idących wniosków. ::) Skoro współczesna UE jak i cała Europa Zachodnia jasno określiła swoją meta-polityczną tożsamość jako wrogą własnym tradycyjnym korzeniom to abp. Gądecki i inni hierarchowie powinni to uszanować i zmierzyć się z tym faktem zamiast nieszczerze zaklinać rzeczywistość. Poznajcie prawdę a prawda was wyzwoli!
-
UE ma tyle wspólnego z Europą, co praca w Auschwitz z czynieniem wolnym. Przecież to jest nowy twór, nowy kołchoz wypaczony do cna. Nie takie były założenia jej powstania.
-
UE ma tyle wspólnego z Europą, co praca w Auschwitz z czynieniem wolnym. Przecież to jest nowy twór, nowy kołchoz wypaczony do cna. Nie takie były założenia jej powstania.
Idea zjednoczonej Europy nie była jakimś novum które narodziło się po drugiej wojnie światowej. Plany oraz koncepcje istniały już dużo wcześniej i raczej nie miały one zbyt wiele wspólnego z rojeniami współczesnych pipi-konserwatystów, chadeków i posoborowych biskupów:
I. Paneuropejczyk
W analizach wskazujących na coraz bardziej totalniackie oblicze, jakie przybiera współczesna Unia Europejska, słusznie przypomina się jej ideologicznych antenatów, takich jak Antonio Gramsci czy Altiero Spinelli.
W cieniu tej dwójki pozostaje jednak jeszcze jedna postać, która wywarła nie mniejszy wpływ na kształt współczesnej Europy oraz umeblowanie umysłów brukselskich elit. Mowa o jednym z prekursorów europejskiego federalizmu – Richardzie Coudenhove-Kalergim. Ten austriacki arystokrata (pełne nazwisko – Richard Nicolaus hrabia Coudenhove-Kalergi) urodzony w 1894 r. w Tokio (zm. 1972) jako syn austro-węgierskiego dyplomaty Henryka Jana Marii Coudenhove-Kalergiego i Japonki Mitsu Aoyamy, zasłynął jako twórca idei paneuropeizmu – kolejnej niebezpiecznej i potencjalnie wręcz zbrodniczej utopii, jaka legła u podstaw „zjednoczonej Europy”, a której założenia wdrażane są przez brukselską kastę mandarynów i patronujących im przywódców czołowych państw kontynentu z przerażającą skrupulatnością.
Pozornie mogłoby się wydawać, że paneuropeizm jest wykwitem nieszkodliwego idealizmu. Sformułowana w latach 20. XX w. doktryna (główne dzieła Kalergiego „Pan-Europa”, „Praktyczny idealizm” oraz trzytomowa „Walka o Paneuropę” to odpowiednio lata 1923, 1925 i 1925-1928) przewidywała zjednoczenie Europy „od Polski po Portugalię”, m.in. zakładając potrzebę oporu przed rosnącą w siłę sowiecką Rosją. Nie bez wpływu było tu również doświadczenie okropieństw Wielkiej Wojny, czemu w przyszłości miała zapobiec paneuropejska federacja.
Jeśli jednak poskrobać głębiej, okazuje się, że mamy do czynienia tak naprawdę z precyzyjnym planem zniszczenia Europy w jej tradycyjnym, historycznym i kulturowym kształcie. Jest to więc kolejna odsłona wojny wydanej cywilizacji łacińskiej.
II. Stany Zjednoczone Europy
Jakie oblicze miała według Coudenhove-Kalergiego przybrać Europa przyszłości? Byłyby to Stany Zjednoczone Europy – na wzór Stanów Zjednoczonych Ameryki, które (podobnie jak Szwajcaria) były inspiracją dla austriackiego filozofa.
Już samo to wyklucza istnienie państw jako suwerennych podmiotów – w grę może wchodzić co najwyżej jakaś szczątkowa autonomia, lecz oczywiście bez możliwości secesji. W tak rozumianej, zunifikowanej Europie jakiekolwiek „exity” nie byłyby możliwe. Podejściu temu hołdują również dzisiejsze elity europejskie, stąd ich nieopanowana wściekłość po brytyjskim referendum w sprawie opuszczenia Unii Europejskiej – teraz jeszcze nie były w stanie zapobiec Brexitowi, lecz gdy spojrzymy na sposób negocjacji z Londynem, ewidentnie mający zniechęcić potencjalnych naśladowców, widzimy, że ich celem jest właśnie Europa „bezalternatywna”.
Nie bez przyczyny reakcją na Brexit było ogłoszenie „przyśpieszenia i pogłębienia integracji”, tak by nie dopuścić do kolejnych wystąpień z UE. Ogłoszony wspólny budżet strefy euro (na razie szczątkowy, ale jest to dopiero pierwszy krok), wzmożone naciski na ociągające się kraje członkowskie, by przyjęły eurowalutę, czy intensyfikacja zabiegów o powołanie europejskiej armii z prawdziwego zdarzenia są wyraźnym sygnałem, że koncepcja Kalergiego wciąż pozostaje nadrzędnym celem zawiadywanego odgórnie procesu integracji.
Ciekawostka na marginesie – obecny kształt instytucjonalny UE również nawiązuje częściowo do projektu Kalergiego. Głosił on bowiem potrzebę powołania dwuizbowego parlamentu z Izbą Narodów reprezentującą Europejczyków i Izbą Państw, w skład której wchodziliby przedstawiciele europejskich rządów. Ta pierwsza nosi dziś nazwę Parlamentu Europejskiego, ta druga zaś to Rada Unii Europejskiej i Rada Europy.
Kolejne, realizowane od czasów powołania Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, założenie Coudenhove-Kalergiego to głęboka unifikacja gospodarcza kontynentu. Europa stanowić ma jednolity system ekonomiczny ze „zracjonalizowaną” produkcją, nad którą czuwa centralny ośrodek władzy gospodarczej. Jeżeli spojrzymy pod tym kątem na radosną twórczość Komisji Europejskiej i podległych jej agend, wówczas te sterty pozornie absurdalnych zakazów i nakazów, rozmaitych kwot produkcyjnych, począwszy od mleka i innych płodów rolnych, a skończywszy na limitach CO2, całe to prostowanie bananów i wojny z tradycyjnymi żarówkami oraz tysięczne normy wdrażane pod pozorem przychylenia nieba poddanym (bo o obywatelach trudno już tu mówić) – wszystko to nagle zaczyna nabierać sensu. Co więcej, Coudenhove-Kalergi był również prekursorem wojny gospodarczej ze Stanami Zjednoczonymi, w których upatrywał głównego rywala Europy. Wspomniane ujednolicenie gospodarki służyć miało właśnie uczynieniu Europy realną konkurencją dla USA, do czego nie byłyby zdolne poszczególne państwa narodowe. Być może pamiętają jeszcze Państwo tzw. strategię lizbońską (2000 r.) według której Europa miała do 2010 r. wyprzedzić w rozwoju Stany Zjednoczone? Skutek był wprawdzie zerowy, ale tego typu plany, wciąż popularne wśród eurokratów, wypływają właśnie z ducha paneuropeizmu.
III. Eugenika społeczna
Dziś niektóre fragmenty „Paneuropy” brzmią wręcz profetycznie, chociażby te stwierdzające już w pierwszej połowie lat 20., że Europa jest na drodze do kolejnej wojny (co wypełniło się, jak wiemy, w 1939 r.). Rzecz w tym, że prócz rozwiązań instytucjonalnych będących prefiguracją dzisiejszej Unii Europejskiej – mających uczynić Europę liczącym się graczem w globalnej skali i zapobiec wyniszczającym wojnom – Richard Coudenhove-Kalergi był również propagatorem dalece posuniętej inżynierii społecznej, bez której pełna integracja kontynentu nie byłaby możliwa. Za jedno z głównych zagrożeń uważał nacjonalizm, toteż stał na stanowisku, że poszczególne narodowości muszą ustąpić przyszłemu „narodowi europejskiemu”, do którego powstania należy doprowadzić poprzez eliminację kulturowych partykularyzmów oraz swoistą eugenikę, zakładającą mieszanie się ras i wyhodowanie w ten sposób „nowego człowieka”.
Poglądy te najdobitniej wyraził w dziele „Praktyczny idealizm” (1925). Oddajmy teraz głos samemu autorowi: Człowiek w dalszej przyszłości będzie mieszańcem. Dzisiejsze rasy i kasty staną się ofiarą wzmagającej się łatwości pokonywania przestrzeni, czasu i uprzedzeń. Ta euroazjatyco-negroidalna rasa przyszłości, podobna zewnętrznie do egipskiej, zastąpi różnorodność ludów różnorodnością osobowości.
Widzimy zatem, że w obecnym szaleństwie eurokratów oraz politycznych i prywatnych sponsorów ideologii multikulturalizmu nie ma przypadku. Realizują oni po prostu program swojego duchowego poprzednika, mający na celu zglajszachtowanie Europejczyków i przekształcenie ich w jednorodną masę. Otwarcie na oścież drzwi przed migracyjną falą z Bliskiego Wschodu i Afryki jak najbardziej mieści się w koncepcji eugeniki społecznej Coudenhove-Kalergiego.
https://politykapolska.eu/2019/02/19/plan-coudenhove-kalergi-czy-na-naszych-oczach-dochodzi-do-zniszczenia-europy-w-jej-tradycyjnym-historycznym-i-kulturowym-ksztalcie/ (https://politykapolska.eu/2019/02/19/plan-coudenhove-kalergi-czy-na-naszych-oczach-dochodzi-do-zniszczenia-europy-w-jej-tradycyjnym-historycznym-i-kulturowym-ksztalcie/)
-
Nad wejściem do budynku Parlamentu Europejskiego w Brukseli widnieje napis „Altiero Spinelli”
(https://images90.fotosik.pl/544/1bbe596a3d433120.jpg)
... włoski komunista, autor powstałego w 1941 roku „Manifestu z Ventotene”.
Nie Schumann, ale Spinelli!
(...)
https://24kurier.pl/blogi/janusz-lawrynowicz/nie-schumann-ale-spinelli/
https://www.niedziela.pl/artykul/131055/nd/Architekt-czerwonej-europy
-
"(...) Więc jak to jest: to są te wartości, z których wyrosła Europa i których my rzekomo nie szanujemy? Gdy założyciel UE Robert Schuman zostanie beatyfikowany, będzie się z ich powodu przewracał w relikwiarzu.
To nie my odrzucamy wartości, to wasze „wartości”, unijni liderzy, straciły na wartości.(...)"
Uciekające wartości
(...)
https://www.gosc.pl/doc/7201739.Uciekajace-wartosci
-
Z konferencji prasowej na pokładzie samolotu:
„Unia musi powrócić do ideałów ojców założycieli, były to ideały jedności, wielkości. I musi uważać, aby nie stać się narzędziem ideologicznych kolonizacji, bo mogłoby to doprowadzić do podziałów między krajami i upadku Unii Europejskiej” - powiedział papież Franciszek podczas konferencji prasowej na pokładzie samolotu. W ten sposób odniósł się do dokumentu Unii Europejskiej zalecającego unikanie odniesień do Bożego Narodzenia."
KE zwalcza Boże Narodzenie? Papież: Wiele dyktatur próbowało robić to samo. UE musi wrócić do ideałów ojców założycieli
(...)
https://wpolityce.pl/kosciol/577051-ke-zwalcza-boze-narodzenie-wazne-stanowisko-papieza